Spotykamy się dziś z prawdziwą bieliźnianą czarodziejką. Jest nią Ania, twórczyni Abrakadabry, niedużego, lecz bardzo magicznego sklepu z bielizną w samym sercu Warszawy. Mam nadzieję, że wywiad zainteresuje nie tylko mieszkanki stolicy. Dowiedzmy się więc, jak się odprawia stanikowe czary 🙂
Jak wygląda biust zaczarowany? Czy staniki naprawdę mają magiczną moc uszczęśliwiania kobiet?
Jak wygląda? Jak twój [rumienię się]. I mój 😉 Biust jest jednym z wyznaczników kobiecości, miernikiem samooceny. Jeśli kobieta nie jest w stanie osiągnąć zamierzonego efektu, trudno jej zaakceptować siebie.
W momencie dobrania właściwego biustonosza problem się rozwiązuje. Dla wielu kobiet to sygnał – jestem OK, a to najważniejsze!
Jak to się stało, że postanowiłaś zostać „czarodziejką biustu”?
Miałam problem ze znalezieniem biustonosza dla siebie. Nosiłam 80E, ale podskórnie czułam że nie o to chodzi. Kilka lat temu trafiłam do Pani Hani z ul. Grochowskiej i to już był skok w przyszłość :-). Potem pojawiła się Stanikomania i moja Koleżanka w Wielkiej Brytanii. I zaczęło się szaleństwo zakupowe.
Tyle że, jak sama pewnie wiesz, szukanie właściwego rozmiaru, dopasowywanie poszczególnych modeli jest czaso- i kosztochłonne. Wtedy już zaczęła kiełkować myśl o własnym sklepie. Kiedy w ubiegłym roku, kończąc urlop macierzyński z trzecim dzieckiem, zastanawiałam się nad swoim dalszym życiem zawodowym, myśl wróciła, i jak widać, została zrealizowana!
Abrakadabra mieści się w ścisłym centrum miasta. Czy przechodzące tędy w pośpiechu kobiety są gotowe spokojnie zająć się dobieraniem bielizny, poświęcić ten czas sobie samym? Jakie masz sposoby na zatrzymanie zabieganych warszawianek?
Kobieta zawsze znajdzie małą chwilkę na zakupy, jeśli coś zwróci jej uwagę 🙂
Pierwszym sposobem jest witryna – staram się, by zawsze znalazło się tam coś, co przykuje wzrok. Pamiętam, jak przez dłuższy czas wisiała czerwona Princessa… [na zdjęciu obok uwieczniłam ten stan :-)]
Bardzo wiele osób (nie tylko pań) zwracało na nią uwagę, wchodziło do sklepu z pytaniem o rozmiar dla nich. Dla niektórych zaś widok bielizny Curvy Kate stanowił sygnał – czyżby nowy sklep dla Biuściastych? Potem jest już tylko uśmiech i takie podejście do klientek, żeby od razu dobrze się poczuły.
Jesteś bra-fitterką – pomagasz kobietom dobrać rozmiar biustonosza. Jak to się odbywa? Trzeba się rozebrać? 🙂 Ile czasu trzeba sobie zarezerwować na wizytę u ciebie?
Och, wszystko zależy od klientki i jej wymagań, oczekiwań. Jeśli pani przychodzi do mnie z zamiarem znalezienia właściwego rozmiaru biustonosza, powinna zarezerwować co najmniej 20 – 30 minut. Jak to się odbywa? Cóż, trzeba się rozebrać do „ gołego biustu”! Inaczej się nie da. Choć zdarzają się klientki przychodzące w bawełnianych biustonoszach, na które chcą mierzyć te nowe :-). Sprawdzam wymiary klientki zgodnie z wszelkimi zasadami i zaczyna się wielkie mierzenie!
Zawsze jestem z klientką w przymierzalni, to ja zakładam jej kolejne modele, wygarniam piersi, przekazuję wskazówki na przyszłość, zwracam uwagę na „punkty kontrolne”. Kiedy mam kilka dobrych rozmiarowo biustonoszy – klientka spośród nich wybiera to, co jej się podoba. Ja tylko służę swoją radą, decyzja należy zawsze do klientki. Jeśli mam zastrzeżenia do dopasowania biustonosza, a klientka mimo to bardzo chce go kupić – staram się pokazać braki i doradzam jednak inny model.
Czy często zdarzają się klientki, które twierdzą, że znają swój rozmiar i nie potrzebują Twojej pomocy? Czy rzeczywiście jej nie potrzebują? Czy mimo to próbujesz coś im przekazać?
Jest spora grupa kobiet, nazwijmy je – uświadomionych. Wiedzą, czego chcą i teoretycznie mogłyby się same obsłużyć. Mimo to zawsze jestem z klientką w przymierzalni, choćby po to, by wyregulować ramiączka, sprawdzić, czy na plecach nie pozostały jakieś „bułeczki”. Moim zdaniem druga osoba może zwrócić uwagę na szczegóły, które są dla klientki niewidoczne. Taka jest moja rola.
Jest też pewna grupa kobiet, które wchodzą do sklepu z utajoną agresją. Żądają stanowczo konkretnego rozmiaru – np. 75D – bo przecież „od ZAWSZE taki rozmiar mam i wiem, co noszę”. Podaję więc wymagany prze klientkę rozmiar, zapraszam do przymierzalni, zakładam. I kiedy pani już jest rozebrana, proponuje jej inne modele, w lepiej dopasowanym rozmiarze.
Klientki same błyskawicznie wyłapują fakt, że ten „stary” jest zły. Że w nowym – niekoniecznie lepszym – wychodzą „bułki” nad miseczkami, że nie trzyma, że nie układa się na piersiach… Do tak nastawionych klientek staram się podejść serdecznie, ale nie natarczywie. Jeśli klientka żąda niewłaściwego dla siebie rozmiaru 80B, próbuję delikatnie zasugerować, że jest za szczupła na tak duży obwód, i że każdy biustonosz trzeba zmierzyć – „bo wie Pani….” Staram się wejść z klientką na wspólną płaszczyznę. Zazwyczaj się udaje, ale czasem trzeba pożegnać klientkę w siedemdziesiąt pięć Ceee 🙂
Kto przychodzi do Ciebie? Same panie, mamy z córkami, kobiety z mężami?
Najwięcej przychodzi samych pań oraz pań w towarzystwie koleżanek. Rozczulają mnie duety mam i córek – i to zarówno, wtedy, kiedy mama przyprowadza córkę, jak i odwrotnie… Zdarzają się oczywiście pary, ale kupowanie biustonoszy to zdecydowanie kobieca rozrywka.
Masz duży wybór bielizny na najróżniejsze wymiary. Czy mimo to zdarza się czasem, że żaden rozmiar ani model nie pasuje? Co wtedy?
Oczywiście, zdarzają się sytuacje, że żaden z modeli nie odpowiada klientce. Po przymierzeniu kilku, kilkunastu biustonoszy widzę jednak kierunek, w którym należy podążać. Jeśli problem leży w braku rozmiaru czy modelu – zamawiam i kontaktuję się z klientką, kiedy biustonosze są już na miejscu. Jeśli brakuje czasu na sprowadzenie danego modelu, bo np. klientka już za tydzień bierze ślub – kieruję ją do innych sklepów, gdzie może znaleźć to, czego potrzebuje.
Jakie marki bielizny można znaleźć w Abrakadabrze? Czy polska bielizna jest zadowalającej jakości?
W tej chwili wiodącą marką jest Panache, ale gonią go polskie marki – Krisline i Dalia oraz ulubiona przez wiele pań Curvy Kate. Moim zdaniem polskie firmy dynamicznie się rozwijają, poprawiając jakość i styl biustonoszy. Ograniczeniem zazwyczaj jest rozmiar – Krisline zaczyna od obwodu 70, kończy na miseczce H i to tylko w jednym obwodzie. Ich plusem jest cena i dostępność. Sama noszę kilka modeli Krisline i jestem bardzo zadowolona.
Jakie marki planujesz wprowadzić w najbliższym czasie (i jakie – w trochę dalszym)?
W najbliższym czasie w Abrakadabra pojawi się Dalia, na jesieni Freya. O dalszych planach wolałabym na razie nie mówić – konkurencja nie śpi 🙂
A czy myślałaś o wprowadzeniu do oferty „czegoś na biustonosz”? To znaczy – ubrań skrojonych tak, by zgrabnie wyglądały na biustach? To, co można kupić w sieciówkach, jest często uszyte w sposób nie uwzględniający kobiecych kształtów…
Zgadzam się z tobą. Sama mam ten problem, podobnie jak wiele kobiet. Myślę, że w niedługim czasie pojawi się w sklepie ulubiona przez wiele Pań marka BiuBiu.
[Mam nadzieję, że niebawem opowiem Wam więcej o BiuBiu :-)]
Czym, poza bielizną, pasjonuje się czarodziejka biustu?
Najwięcej czasu, oprócz sklepu, zajmują mi moje Dzieciaki. Moją drugą pasją jest gotowanie. Mimo braku wolnego czasu, wciąż dużo czytam: Murakami, Pratchett, Krajewski, Miller, książki kucharskie….wszystko, co dobre 🙂
Zdaje się, że mamy podobne gusta 🙂 Wracając do bielizny… Twój ulubiony kolor? Styl?
Kolor – oczywiście czerwony 🙂 Niestety, w moim rozmiarze – 70H – nie mam zbyt dużego wyboru. Staram się nosić biustonosze pasujące do sytuacji – w mojej szufladzie znajdziesz i beżowe Tango, i białe Rio, ale i czarno srebrnego Rigby&Peller’a. Zachwycają mnie misterne koronki, gładkość jedwabiu, delikatność cieniutkich ramiączek. Szkoda, że pozostaję poza najszerszą ofertą rynkową…
A może jest coś, co chciałabyś na zakończenie szczególnie polecić Stanikomaniaczkom? Jakaś specjalna oferta?
Zapraszam do Abrakadabry na chwilę kobiecości… Chwilę, w której poczujecie się wyjątkowe, czyli – po dobry biustonosz! 🙂 Na hasło Stanikomania przez najbliższy tydzień oferuję 10-procentową zniżkę.
W imieniu Czytelniczek dziękuję za ofertę, a Tobie – za rozmowę!
Czytelniczki zaś zachęcam – jeśli dałyście się zaczarować Abrakadabrze, podzielcie się wrażeniami!
DOPISEK: Sklep Abrakadabra niestety już nie istnieje. Miejsce jednak nadal widnieje na stanikowej mapie Warszawy. Obecnie działa tu salon firmy Dopasowana.pl 🙂
82 komentarze
black_lemons
Jak tam widze te śliczne staniki na wieszaczkach, to tylko wejść i mierzyć, mierzyć, mierzyć… 8D
17 czerwca 2009 at 05:46wera9954
Aż chciałoby się tam pojechać 🙂 Szkoda tylko, że ode mnie centrum Warszawy tak daleko 🙁 I gdzie bym nie pojechała, jest mi nie po drodze.
17 czerwca 2009 at 07:37Niusienka
Troche mnie jednak by przeszkadzalo rozbieranie sie przy kims obcym w przebieralni.
17 czerwca 2009 at 08:20Z reszta nie bardzo widze taka koniecznosc.
Wszystkie staniki kupuje w Krakowie stacjonarnie i zawsze sama jestem w przebieralni podczas ubierania stanika. Dopiero jak go z grubsza ubiore to przychodzi pani i podciaga ramiaczka i ewentualnie jak niedokladnie wygarne to wygarnia.
Sytuacja jak w abrakadabra bardzo by mnie krepowala.
ocisza
Bardzo podobają mi się zdjęcia do tego wywiadu – dobrze uzupełniają tekst. A już sposób podania adresu sklepu jest po prostu świetny 🙂
17 czerwca 2009 at 08:27malaruska
Bomba! – kolejny biusciasty sklep i to przysłowiowy rzut beretem od mojej pracy 🙂 I ma klimat – ta czerwona bielizna w witrynie to genialny pomysł! Nie ma nic gorszego niz bezgłowe biustomanekiny ubrane w za małe staniki, jak sie często widuje na wystawach.
17 czerwca 2009 at 08:48Szkoda mi tylko, że kolejny sklep kusi zniżką własnie wtedy, kedy mam do granic możliwości napięty budżet przed urlopem. Nawet zniżka mnie nie ratuje :((( chyba ze by wynosiła 99% 😛
Kasico, świetne zdjęcia i dzięki za info! 🙂
mm-m
Byłam w Abrakadabrze dwa razy, raz sama a raz z Mamą. Obie jesteśmy zadowolone i na pewno wrócimy.
17 czerwca 2009 at 08:49Rozbieranie się w ogóle mi nie przeszkadza, ale ja w ogóle jestem mało pruderyjna. No i fajnie jest poczuć nabiustnie jak to jest kiedy biustonosz jest idealnie założony 🙂
fruzia
Odwiedziłam Abrakadabre juz kilka razy i gorąco polecam. To że sklep znajduje sie w scislym centrum miasta to niebywaly atut ale efekt koncowy czyi dobor odpowiedneigo stanika jest jeszcze wieksza zaleta. Odwedzilam sklep juz jako uswiadomiona (70G) ale to tu znalazłam krój w ktorym mój biust wygląda nieziemsko
17 czerwca 2009 at 10:09jeszcze raz gorąco polecam !
mam_to_w_nosie
Ciekawy wywiad, zdjęcia świetnie uzupełniają tekst, sklep wydaje się rzeczywiście przyjazny, ciepły i kobiecy ;)) (o ile sklep może być kobiecy).
17 czerwca 2009 at 10:13Tylko dlaczego te wszystkie sklepy powstają w Warszawie? W Krakowie niby jet Intimo, ale tam strasznie drogo i sklep na uboczu a poza tym to stanikowa pustynia dookoła … 🙁
felisdomestica
Stwierdzenie, że “ZAWSZE jestem z klientką w przebieralni” skutecznie mnie odstraszyło od wizyty :-).
17 czerwca 2009 at 10:40beniutka_bo
Ja byłam z koleżanką-pani Ania pokazała,jak należy zakładać stanik,bo dziewczę szczuplutkie i nie miało stanika dobrego.
17 czerwca 2009 at 11:00Potem ja chciałam zmierzyć kilka staników-wiedziałam,jaki mam rozmiar, zakładałam sama,tylko pani Ania zerkała,czy jest ok,poprawiała ramiączka. Zawsze możesz powiedzieć,że poprosisz o ocenę i ewentualną pomoc,jak się ubierzesz.
jul-kaa
Abrakadabra jest wg mnie najlepszym warszawskim sklepem, a znam chyba juz wszystkie “uświadomione”. Pani Ania nie jest w zaden sposob nachalna i z pewnoscia mowiac, ze ZAWSZE jest z klientką w przebieralni, nie miala na myśli tego, że wejdzie bez pytania, a raczej podkreslała swoja gotowosc do pomocy.
17 czerwca 2009 at 11:27kati_p
Świetna notka. Na pewno odwiedzę przy wizycie w Warszawie. Brakuje tylko info, czy można płacić kartą! 🙂
17 czerwca 2009 at 11:27athena83
Byłam już dwa razy i uważam, że to sklep warty poecenia. Najlepszy w W-wie (odwiedziłam juz i pozostałe trzy)
17 czerwca 2009 at 11:35abrakadabrame
Witam, dziękuję za wszystkie dobre słowa. Moje Klientki rozumieją mnie bez słów:
17 czerwca 2009 at 11:54– zawsze jestem z Klientką – wchodzę kiedy Klientka jest rozebrana, pomagam i doradzam 🙂
– oczywiście że można płacić kartą.
Zapraszam
Ania
the_mariska
Dołączam się do wszystkich pozytywnych opinii o sklepie. Pani Ania jest przesympatyczna, potrafi fachowo doradzić co do rozmiaru i kroju, a sam sklep jest rewelacyjnie urządzony. No i w dodatku – znajduje się tak bliziutko mojej uczelni, że aż grzech nie wpaść 🙂
17 czerwca 2009 at 13:59cat_woman_in_black
Jak to dobrze, że wciąż powstają kolejny sklepy. Czekam cały czas na nowy sklep w Krakowie, najlepiej żeby był bliżej, a nie na drugim końcu miasta 🙁 Byłaby wreszcie konkurencja, a tak to Intimo ma monopol i nie musi obniżać cen. Odkąd poczułam się uświadomiona też zaczęłam marzyć o otwarciu takiego sklepu, ale póki co to dość odległe plany… 😉 Gratuluję pani Ani i życzę powodzenia 🙂
17 czerwca 2009 at 14:30mauzonka
Cudne zdjęcia i sam wywiad w stylu takim trochę marquezowskim:) Chyba naprawdę muszę się tam wybrać wreszcie…
17 czerwca 2009 at 14:55Ani życzę powodzenia w interesie! A Kasicy – dzięki za super wywiad:)
Banny
Przy tak sympatycznej osobie jak właścicielka sklepu, człowiek nawet się nie krępuje, jak zaczyna mu się pomagać przy dopasowaniu bielizny.
17 czerwca 2009 at 15:23Szczerze polecam. 🙂
madziaj
Byłam juz w Abrakadabra. Cudowną atmosferę tworzy przesympatyczna pani Ania, która świetnie doradza i ma anielską cierpliwość. A do tego posiada duży wybór biustonoszy, takie stanikowe Eldorado jak dla mnie 🙂 Pójdę z torbami, ale za to w ładnej bieliźnie!
17 czerwca 2009 at 16:36sylwiastka
Też byłam w Abrakadabra i wyszłam oczarowana.
17 czerwca 2009 at 17:03Kasico- wywiad doskonały, lekko magiczny:)
kasica_k
Magiczność tudzież walory literackie są oczywiście zasługą mojej rozmówczyni 🙂
17 czerwca 2009 at 17:15chamsin
A ja jutro ponownie odwiedzę abrakadabrę 🙂 Byłam tam ostatnio z chłopakiem i jestem bardzo zadowolona, pani Ania jest b. miła i pomocna, niestety w moim rozmiarze były tylko dwa modele. Jeśli pani Ania czyta stanikomanię to proszę o odpowiedź, czy są jakieś (i jakie) modele 60d, 60dd lub 65c?
17 czerwca 2009 at 17:55reiwsz
Wpadnę tam, słowo daję.
17 czerwca 2009 at 18:28alapszczola77
Świeżutka historia 😉
17 czerwca 2009 at 21:28Wymyśliłam sobie dziś, że kupię w końcu nowy stanik. I z wielkim żalem nie znalazłam sklepu Peachfield na Żeromskiego….
Wróciłam do Centrum, zjadłam obiad i odpaliłam Stanikomanię. A potem oczy zrobiły mi się wielkie jak spodki bo zobaczyłam ten wywiad.
Hmmm… 18? Zdążę ? Może…. Korek na Rondzie ONZ ale zdążyłam…
A w środku sklepiku niespodzianka: mała kolejka.
Kiedy przyszła moja kolej dałam się zaczarować….
Zdziwienie kolejne bo stary stanik z miską F poszedł do kosza.
Za to pojawił się Tajemniczy Szpieg czyli Tango Beż.
Idealny, robi, co potrzeba czyli trzyma biust jak należy i to z gracją niczym James Bond.
Natomiast Czarodziejka Sprzedająca rzeczywiście zniewala uśmiechem,
fachowe oko posiada.
Polecam gorąco !!!
Jakem Alicja z Krainy Czarów
zankabe
Dołączę do moich dwóch przedmówczyń: dlaczego dlaczego dlaczego ten-cholerny-Kraków jest taką stanikową pustynią? Jeden drogi intimo na dalekich pobrzeżach z niewielkim wyborem, kiedy w Warszawie kwitną grzyby po uświadamiającym deszczu. Jestem niepocieszona
17 czerwca 2009 at 22:33jul-kaa
Pani Ania mówi:
18 czerwca 2009 at 02:07“Rozczulają mnie duety mam i córek”
Postaram się rozczulić w przyszłym tygodniu tercetem – córka, mama i babcia 🙂
plica
przez chwile odnioslam wrazenie, ze mieszkam w jakims stanikowym raju. w moim niewielkim miescie stanikowych sklepow jest całe trzy 🙂 takie z freyami panachami i innymi 🙂
18 czerwca 2009 at 07:32paskudek1
dałam namiar siostrze, może dowiedzi. Ona ma bliżej o jakies 130 km:) Ma chęć zabrac córę ze soba ale dzieciak (14 lat) ma kosmiczne kompleksy i nie rozbierze się nawet przed matką. NO nic, zachęcam siostrę zeby choć sama poszła.
18 czerwca 2009 at 12:56ptasia
Bardzo podobają mi się zdjęcia i to, co na nich widzę z wystroju sklepów. I oczywiście z naszych ulubionych części garderoby 😉
18 czerwca 2009 at 14:14kotwtrampkach
super wywiad 🙂 Aż chciałoby się pójść do takiego sklepu…
18 czerwca 2009 at 15:10lo-ko
A dzisiaj taka jedna mi się wypłakiwala, że nie może sobie dobrać stanika. Dałam jej adres. ;))
18 czerwca 2009 at 15:12heidowata
Świetnie napisany wywiad! Czyta się bardzo przyjemnie.
18 czerwca 2009 at 22:16Mam pytanie: czy w ofercie sklepu są też kostiumy kąpielowe? Jestem w trakcie poszukiwań tego idealnego, a nabrałam ochoty na odwiedzenie pani Ani i chciałabym to połączyć ;).
uartig_varulv
DZIEKUJE ZA NOTKE!!!!!
Wlasnie wyslalam mamie maila, zeby koniecznie poszla do tego sklepu [dopiero teraz, poniewaz dopiero przeczytalam notke].
Informacje o stanikowych sklepach naziemnych sa ogromnie przydatne. Fajnie moc poprzymierzac w sklepie, nie mowiac o tym, ze oko osoby bardziej doswiadczonej bywa niezwykle przydatne. Poza tym na pewno wiele jest osob takich jak moja mama:
ziarno uswiadomienia zasiane, wiadomo mniej wiecej w jakim kierunku isc, ale absolutna niechec do sklepow internetowych i problem z naziemnymi sprawiaja, ze rozmiar troche lepszy ale nadal obwod za luzny a miski za male…
BARDZO kibicuje takim sklepom jak Abrakadabra [mimo tego, ze sama w Polsce nie mieszkam].
19 czerwca 2009 at 00:00wronki12
Fajny wywiad i miejsce wygląda na magicznie urzekające.
19 czerwca 2009 at 08:23Od września moje dziecko będzie chodziło do przedszkola tuż obok, więc pewnie stanę się stałą klientką sklepu 🙂
juannita
Nareszcie sklep z prawdziwego zdarzenia w samym centrum Warszawy!
19 czerwca 2009 at 13:32Mam ochote odwiedzic, no coz bede musiala poczekac do nastepnego pobytu w Polsce, ale jak juz bede, to nie przegapie okazji.
No i zabiore rowniez Mame – przymierzam sie do jej ostanikowania juz od jakiegos czasu.
zamira.drakasha
Dołączam się do Krakowianek. Bardzo mi żal, że super sklepy pojawiają się tylko w Warszawie, a konserwatywny Kraków chodzi w 75B. Ceny w intimo powalają, ale nie to jest najgorsze, wielkobiuściasta z mojej rodziny powiedziała że kupi sobie stanik nawet za 300zł jeśli będzie dobry, ale już kilka razy zdarzyło się że nie było NIC. O ile koleżanka po opowieściach i lekturze tak stanikomanii jak i lobby ostanikowała się chętnie o tyle mama zniechęciła się i nie chce słyszeć o stanikach. Gdyby tylko jakieś dodatkowe sklepy w Krakowie – większa szansa na wzrost stanikowej świadomości 🙂
A pani Ani życzę wszystkiego najlepszego, tak z artykułu jak i z komentarzy bije takie ciepło i stanikowy raj, że tylko trzymać kciuki 🙂
19 czerwca 2009 at 22:42emmisi
Wywiad rewelacja.Do Warszawy już planuję wyjazd – kierunek Abrakadabra.
20 czerwca 2009 at 10:14Zakupy przez internet są dla mnie stresujące bo coraz gorzej trafiam z rozmiarem. Zastanawiam się właśnie czy w Rzeszowie jest jakiś sklep, któremu choć trochę, blisko do Abrakadabry i tym podobnych.
kotwtrampkach
do krakowianek
21 czerwca 2009 at 20:41skoro jest potrzeba sklepu w krakowie, to moze zbierzmy się w spółkę i otwórzmy grupowo? 😉 Pamiętam, kiedys w częstochowie grupa kobiet otwarła sobie kawiarnię (babie lato chyba?) tam świetne było to np., że akcje (?) dziedziczone są w linii żeńskiej i tylko tak mogły być sprzedawane. Może chciałyby pomóc w organizacji, a może na lobby znajdzie się ktoś z wystarczającą wiedzą? Potrzebujemy na początek obliczyć ile trzeba kasy na otwarcie sklepu i zebrać odpowiedni kapitał 😉
da się 🙂
To kto jest chętny? :):):):)
Gość
Do krakowianek
21 czerwca 2009 at 22:23Z tego co widzę na stronie Intimo, to mają tam większy wybór i ceny też niższe niż w Abrakadabra. Nie wiem tylko jak z obsługą, bo na Koszykowej jest rzeczywiście sympatyczna 🙂
Babe
Pozwoliłam zaczarować swój biust Pani Ani i od piątku jestem szczęśliwą posiadaczką malinowej Curvy Kate!!!
22 czerwca 2009 at 10:08Z pewnością wrócę tam jeszcze nie raz 🙂
houhou
Sklep jest iście czarodziejski (i ślicznie pachnie) 🙂
22 czerwca 2009 at 17:12Okazało się, że brakuje modeli Cleo w moim rozmiarze, więc pani Ania wyszukała dla mnie w necie miejsca, gdzie mogę je kupić. Szok!:)
Z pewnością będę systematycznie odwiedzać Abrakadabrę, oficjalnie uznaję ją za swoje ulubione stanikowe miejsce na mapie Warszawy.
zaczarowana-1
Witam, mam pytanie do pani Ani. Wybieram się niedługo do Warszawy i mam zamiar odwiedzić Abrakadabrę i tu właśnie moje pytanie czy za dobranie dokładnie rozmiaru trzeba coś płacić( jęśli tak to ile), czy tylko płacę wtedy jeśli kupię u pani biustonosz? Bardzo proszę o odpowiedz
24 czerwca 2009 at 11:02Zaczarowana-1
abrakadabrame
Witam, absolutnie nic Pani nie płaci!!!! Jeśli uda nam się znaleźć pasujący biustonosz to super, jeśli nie – wychodzi Pani bogatsza o doświadczenie. Zapraszam serdecznie na przymiarki.
25 czerwca 2009 at 00:13au_soleil
Wczoraj nawiedziłyśmy Panią Anię tłumnie!!! Bilans: jedna nawrócona na jedynie słuszne staniki. Dwie z nowymi “stanikowymi” zakupami, kolejne dwie ze świadomością właściwego rozmiaru. Właścicielce sklepu serdecznie dziękujemy za zaangażowanie i cierpliwość :). A wam wszystkim stanikomaniaczkom gorąco polecam wizytę w Abrakadabra – wy i wasz biust zostaniecie potraktowane po królewsku.
25 czerwca 2009 at 09:54zankabe
@kotwtrampkach: ja bym bardzo chętnie, ale za młoda jestem jeszcze na zakładanie spółek. mogę charytatywnie pomagać w organizacji:)
25 czerwca 2009 at 14:28eM
a moze orientujecie sie jakie w abrakadabrze sa ceny?:)
25 czerwca 2009 at 22:41nelyen
sklep rewelacyjny, jeśli chodzi o obsługę, z towarem trochę słabiej, ale pewnie będzie tylko lepiej, jak sklep się rozwinie:) Pani Ania jest niesamowita, pełna entuzjazmu i ma powalający dar przekonywania ludzi – po pierwsze staniki polecam wysyłać do niej:D
26 czerwca 2009 at 00:30dziś miałam rajd po sklepach z bielizną, dopomagałam koleżance coś sobie znaleźć. z miesiąc temu byłyśmy w Abrakadabrze i nic nie znalazłyśmy, dziś zwiedziłyśmy Peachfield, również bez efektu (ledwie kilka modeli w 60FF i okolicznych), zrezygnowane pojechałyśmy do Li paire… i trafiłyśmy tam na Lobbowe Guru – Mahedę:D no i muszę przyznać, koleżanka miała w czym wybierać i znalazła sobie stanik idealny.
liczę, że Abrakadabra się rozwinie, sklep ma ogromny potencjał – lokalizacja, obsługa – pierwsza klasa!
Gość
Maskaradki kosztowały w Abrakadabra 195zł (nie wiem jednak czy wszystkie i czy nadal tyle kosztują). Cena wyższa niż w sklepach internetowych, ale np. w Li Parie na Chmielnej cena w tym tyg. wynosiła 219zł!
26 czerwca 2009 at 15:35abrakadabrame
Witam, ceny maskaradek zostały obniżone. A w przyszłym tygodniu powinny dojechać modele z wcześniejszych kolekcji i ceny będą oscylować w okolicy 100 zł:)
27 czerwca 2009 at 10:30eM
a czy w abrakadabrze dostepne sa rowniez male staniki?:) i od kiedy staniki beda tansze?
28 czerwca 2009 at 12:13malinowapestka
witam,
28 czerwca 2009 at 16:44widzę, że udziela się tu pani ania. miałabym wielką prośbę.. mogłabym dostać do pani mejla? mam 19 lat i duży biust, od zawsze miałam problem z dopasowaniem stanika do nich, nigdy nie ma dobrego rozmiaru, tu, w polsce. jestem dość nieśmiałą dziewczyną, chciałabym najpierw przedstawić moją historię i wybrać się do pani. zawsze bałam się wejść do sklepu gdzie wiedziałam, że mogę dostać wreszcie dobry rozmiar stanika, ale teraz myślę, że już takiego problemu nie będę miała. bardzo proszę..
Gość
W wątku o sklepie na forum “Lobby Biuściastych” Pani Ania podała różne namiary na siebie, adres mailowy też:
28 czerwca 2009 at 18:17forum.gazeta.pl/forum/w,32203,93161657,93161657,ABRAKADABRA.html
malinowapestka
o, dziękuję bardzo!
28 czerwca 2009 at 19:11abrakadabrame
Wiedziałam że mogę liczyć na moje Klientki :). Dziękuję.
29 czerwca 2009 at 11:09fb
dopiero przeczytałam notkę – super, świetne miejsce, rzut beretem od mojej pracy (co prawda dobrze obciążonym;). tylko pytanko…a przyjazne biustom kostiumy kąpielowe też się znajdą?
30 czerwca 2009 at 15:23abrakadabrame
FB: kostiumów nie mam zbyt wiele. Jeśli ma Pani urlop w sierpniu bądz poluje Pani na cos fajnego to zapraszam – mozemy sprobowac zamowic cos z aktualnycxh kolewkcji, które sa juz w cenach wyprzedazowych.
30 czerwca 2009 at 17:21joanna76
jakiś czas temu zostałam uświadomiona, że od 20 lat noszę złe biustonosze i teraz z zapartym tchem czytam wszystkie artykuły i przygotowuję się do wyprawy do sklepu.
3 lipca 2009 at 14:07muszę jednak wyznać, że wizja “wygarniania” mi moich piersi przez obcą osobą (nawet bardzo miłą) mnie przeraża… wstydzę się lekarza a co dopiero pani w sklepie…. chyba kupię stanik przez internet 🙁
lady_t
Byłam w Abrakadabrze raz… pierwszy i ostatni. Zabrałam ze sobą koleżankę, która zmieniła własną wagę, a przy okazji rozmiar stanika, i chciała znaleźć coś pasującego. Weszłam do przymierzalni pierwsza. Pani Ania nie zajrzała do przymierzalni ani razu, zadowalając się moim stwierdzeniem, że miseczki są za małe. Nie zaproponowała nic w zamian. Staniki, które mierzyłam, wzięłam i odwiesiłam sama. Moją koleżanką Pani Ania nie zainteresowała się w ogóle, ani w czasie przymierzania przeze mnie staników ani później, gdy przymierzalnia była już wolna. Po grubo ponad 30 minutach podpierania przez koleżankę ściany wyszłyśmy obydwie. Dla wyjaśnienia dodam, że w zasadzie przez cały nasz pobyt w Abrakadabrze Pani Ania pokazywała najnowszy katalog bravissimo klientce, która dopiero przed kilkudziesięcioma minutami została prawidłowo ostanikowana i zafascynowana nowym biustem zrobiła tuż przed naszym przyjściem spore zakupy bieliźniane. Nawet nie chciałam zastanawiać się, kiedy nadejdzie “nasza” kolejka…
Także na miejscu niektórych biuściastych nie martwiłabym się o “wygarnianie piersi przez obcą osobę”.
A niedoścignionym wzorem probiuściastej właścicielki stanikowego przybytku pozostanie dla mnie Pani Marysia z Peachfield (pozdrawiam ^^).
6 lipca 2009 at 16:52abrakadabrame
Wszelka konstruktywna krytyka jest dla mnie wskazówką do ciągłej poprawy jakości obsługi swoich Klientek
Pozdrawiam
Ania
6 lipca 2009 at 21:45paskudek1
pani Aniu, próbuje się do Pania “dobić’ ze wszystkich stron ale jakos nie mogę:) Czy w tę sobotę, 11 lipca sklep będize czynny normalnie? Bo chce jechac i musze sie umówić z siostrą.
8 lipca 2009 at 19:19justi
Pani Aniu, czy w Pani sklepie dostępne są również egzemplarze dla małobiuściastych? mam ogromny problem z doborem stanika nie dość, że mało pod biustem (60cm), to jeszcze wielkość miseczki AA (mimo, że dojrzała ze mnie babka to biust nastolatki), pomocy!!!!!
8 lipca 2009 at 21:06abrakadabrame
Proszę wybaczyć brak kontaktu, ale w tym tygodniu przezywam oblezenie i nie mam mozliwosci odebrania telefonu. W sobote sklep jest czynny w godz 10-14. Serdecznie Panie zapraszam 🙂
9 lipca 2009 at 21:22Justi; nie mam w tej chwili nic co mogłoby pasować na mały biust; zn rozmiary są, ale fasony nie te. Szukam nowych rozwiazan.
Maria
Ja też jutro będę 🙂 Nawracam koleżankę zawsze noszącą coś około “75C” 🙂 czyli podstawowe. Ja też będę chciała coś dla siebie znaleźć (z nadzieją, że nie za drogie)
10 lipca 2009 at 11:39pozdrawiam
Norna
No to jutro będzie oblężenie:) Ja też się wybieram, bo w tygodniu niestety cmoknęłam tylko klamkę;)
10 lipca 2009 at 16:15andziula_Ania
A był ktoś może u Pani Hani? dobiera raczej dobrze ale modele są raczej niezbyt ładne i ta obsługa- u niej zakupy to koszmar. Czy w abrakadabrze dostanę równie dobrze dobrany biustonosz, bo że miła jest Pani Ania to już słyszałam. Mam 70g-ostanio felina. A i jak się kształtują ceny u Pani Ani?
15 września 2009 at 08:34m18
Ojjj, ja mam olbrzymi problem z zakupem stanika. Ostatnio kupiłam sobie Feliny – rozmiar 95 F, ale przez Allegro, bo był tańszy o 100 zł… :).
23 września 2009 at 11:20Chyba będę musiała wybrać się do Warszawy, to zaczarowanej Abrakadabry 🙂
slodka_mandarynka
Witam! 🙂 Czytałam tę stronę bardzo podekscytowana, z nadzieją, że w końcu znajdę odpowiedni stanik dla siebie. Zastanawia mnie jednak to, czemu kobiety z dużym biustem mogą przebierać w stanikach i znaleźć na siebie “nietypowe” rozmiary, a my – Małe Mandarynki musimy nosić źle dopasowane A…. 🙁 Natknęłam się tutaj na wypowiedź Pani Ani: “nie mam w tej chwili nic co mogłoby pasować na mały biust; tzn rozmiary są, ale fasony nie te. Szukam nowych rozwiazan. ” No bo po co komu rozmiarówka aż do H, jeżeli są kobiety, które nia mają nawet A??? Co z nami? ;( Liczymy, że znajdzie Pani też coś dla nas 🙂 W imieniu wszystkich Mandarynek serdecznie pozdrawiam!
23 września 2009 at 14:22zbyter
Patrzę i patrzę ale dla mnie nic nie widzę bo moje “dwa szczęścia “nie mieszczą się w żadnych kryteriach.Są brzydkie i ogromne zawsze słyszałam nie wybredne żarty i docinki, nie lubię ich są moim największym zmartwieniem byłabym szczęśliwa gdybym mogła miec dużoooo mniejszy biust.
23 września 2009 at 22:09Ale może skuszę się na wizytę w tym salonie”namiotów zespolonych”:))
kasica_k
Przepraszam, ale ja naprawdę nie mogę patrzeć, jak ktoś tak nieładnie o swoim biuście pisze 🙁 Ale doświadczenie pokoleń biuściastych poucza, że dobry, ładny stanik magicznie wprost zmienia nastawienie do biustu. Na pozytywne, oczywiście. Więc zachęcam do ostanikowania 🙂 I nie są to żadne namioty, tylko śliczna bielizna, zapewniam 🙂
24 września 2009 at 00:01małgośka
No wszystko ładnie pięknie, tylko, że ja też chcę, mieć idealnie dobrany stanik!! 🙂
12 listopada 2009 at 17:27Jakie są szanse na to, że odwiedzi Pani Trójmiasto? Jestem z Gdańska i jakoś brafitterek, to tutaj jak na lekarstwo… A może zna Pani kogoś godnego polecenia? Pozdrawiam!
roza_am
Małgośka, a w nowej Lingerii przy Dmowskiego 5 (Wrzeszcz) już byłaś?
13 listopada 2009 at 00:50AnnaKF
Dałam się oczarować!
23 listopada 2009 at 15:21Staniczki śliczne, obsługa super miła, czarująca, dyskretna, a co najważniejsze FACHOWA! Jestem pod baaaaaaaardzo dużym wrażeniem, a to mi się żadko zdarza.
Zostanę ich wierną, zadowoloną, zaczarowaną klientką :)))))
kate-rina5
…jeszcze nie byłam w tym sklepie ale na pewno lada dzień pojadę tam z moim facetem…obiecał kupić mi nową bieliznę, w 100% pasująca do mojego biustu…po 2 dzieci niestety biuścik się troszkę zniekształcił i trzeba go naprawić…
16 lutego 2010 at 22:20makarim
Świetne miejsce!!! Zostałam zaczarowana i zamierzam już tylko tutaj upiękniać swój biust. Wybór fantastyczny, właścicielka cudowna i przesympatyczna. Zakupy bardzo udane, co w innych sklepach niestety się nie udawało przy moim rozmiarze 80GG. POLECAM !!!
28 kwietnia 2010 at 17:37hornblenda2
Dziś odwiedziłam to magiczne miejsce – i każda koleżankę będę namawiać aby odwiedziła Panią Anię!
7 czerwca 2010 at 15:17Miejsce przesympatyczne a obsługa cudowna!
Dzięki Pani Ani moje dwa skarby są na miejscu tak jak być powinno:)
Pozdrawiam
aminta87
Bylam dzis w Abrakadabrze, atmosfera w sklepie ok.Tyle tylko ze wybór w moim rozmiarze nijaki(podobno 36HH), ale zakupilam jeden jedyny jaki był w takim rozmiarze (Panache Cleo) zdesperowana chyba tym ze juz mam dość wpijania sie ramiaczek.No i tak, w przymierzalni niby wszystko ok.ze rozmiar dobry, a ze to moj pierwszy stanik dobrze dopasowany to zostalam w nim. Wróciłam do domu.No i stwierdzam ze cos z tym stanikiem jest nie tak, obwod jakby za luzny, bo go poprawiam(chociaz to moze stare przyzwyczajenia)trosze do góry podjezdza. Ale to nic, najgorsze sa te fiszbiny…mi sie zdaje ze one jakies za duze dla mnie, za szerokie?no nie wiem, tak mi sie wbijaja w skóre boleśnie(wlasnie niedawno zdjelam ten stanik bo juz nie moglam wytrzymac), powinny one celowac w srodek pachy,a te moje wg mnie celuja za pache, w plecy… A ramiaczka…. jak sie poluzni (tak zeby nie pozostawaly slady na skorze) to zaraz przy pachach zaczyna okropnie odstawac ten material z miski.I tak nie wiem co mam z tym zrobic. Czy to tak ma byc wszystko? Ja poczatkujaca to nie wiem:( Mozna dokonac w tym sklepie zwrotu albo wymiany?
15 czerwca 2010 at 23:58kasica_k
@aminta, zanim skontaktujesz się ze sklepem – fiszbiny rzeczywiście nie powinny celować w plecy. W takim przypadku są dwie możliwości: albo miseczki są za duże, albo ten model ma zbyt giętkie fiszbiny, które naciągane obwodem wędrują na plecy, albo też jest źle skonstruowany – miski są za płytkie i przy tym za szerokie (albo dwa ostatnie problemy naraz). Niestety to częsty problem w przypadku miseczek powyżej G, zgłaszany przez wiele osób. Co do obwodu, to w dużym stopniu na jego szerokość składają się miseczki i gdy są one za szerokie, a fiszbiny zbyt giętkie, wpływa to na rozciągliwość obwodu. Tak czy owak, problem najlepiej spróbować rozwiązać “na żywo”. Niestety wiele biustonoszy w Twoim rozmiarze jest skrojonych źle 🙁 Szycie miseczek powyżej G niestety nie wszyscy producenci opanowali w zadowalającym stopniu.
17 czerwca 2010 at 01:47Bogusia
Witam. Czy sklep nadal istnieje ? Numery są nie aktualne a w internecie brak informacji. Bardzo proszę ol odpowiedź 🙂
20 stycznia 2012 at 18:10kasica_k
Dawno nie byłam w okolicy, ale nic mi nie wiadomo o zniknięciu Abrakadabry 🙂 Sądzę, że nadal działa. Działa też strona internetowa: abrakadabra.prosurf.pl/
21 stycznia 2012 at 13:26kasica_k
Z przykrością dopisuję, że sklep Abrakadabra już niestety nie istnieje 🙁
26 października 2012 at 00:55jaany
Hm.. A czy ktoś wie czy z Panią Anią da się jakoś skontaktować..?
23 stycznia 2013 at 14:54kasica_k
Na forum Lobby Biuściastych p. Ania podała swój e-mail: pasmois@gmail.com
24 stycznia 2013 at 02:52