Morgan Elomi – to mogłoby być nazwisko i żeńskie, i męskie, bo Morgan to imię uniseksowe – tak więc tytuł „serduszka pana Morgana” byłby tu również na miejscu. Morgan, albo Morgana, jak kto woli, jest klasycznym biustonoszem Elomi: full-cupem z elastyczną koronką w górnej części miseczki. Pokażę go w wersji, która teoretycznie przynależy jeszcze do sezonu jesienno-zimowego, ale mnie kojarzy się wręcz letnio, z racji na kompozycję roślinną. I tym kwiatowym wzorem podbiła moje osobiste serduszko 🙂
W cyklu recenzji bielizny Elomi nie mogło jej zabraknąć – bo oprócz sezonowych kolorków, Morgan to żelazna pozycja oferty bazowej tej marki. Jakie potrzeby plus-size’owych biustów spełnia? Przyjrzyjmy się jej dokładnie!
Elomi – biustonosz Morgan Stretch Banded Bra Autumn Breeze, rozmiar: UK 36G/ EU 80I; figi Morgan Full Brief, rozmiar: L
[Rozmiary biustonosza: UK 32 GG-K, 34 G-K, 36-40 DD-K, 42 DD-HH, 44 DD-G, 46DD / EU 70 J-O, 75 I-O, 80-90 E-O, 95 E-L, 100 E-I, 105E; rozmiary fig: UK M-4XL; cena biustonosza: ok. 219,99 zł, cena fig: ok. 134 zł; Gdzie kupić? Zapraszam do WYSZUKIWARKI SKLEPÓW z marką Elomi Recenzję sponsorowała firma WACOAL EMEA Limited, właściciel marki Elomi.]
Estetyka
Jeśli chodzi o urodę Morgan, zdecydowanie pierwsze skrzypce gra tutaj kwiatowy deseń. Jako miłośniczka barwnych nadruków na czarnym tle od razu poczułam do niej sympatię, choć wzór nie wydawał mi się szczególnie oryginalny – do momentu, gdy przyjrzałam się bliżej…
Ten różowy kwiatek wygląda jak swojska serduszka, którą (albo: które, bo inne jej nazwy, oprócz serduszki okazałej, to m.in. serduszka okazałe w liczbie mnogiej, po łacinie Lamprocapnos spectabilis) znam z zaprzyjaźnionych ogródków i portretuję namiętnie (fotka poniżej jednak nie jest moja). Pamiętam, jak niektóre z was komentowały, że chciałyby kwiatowych, „botanicznych” nadruków, w których dałoby się zidentyfikować gatunki. Totalnie podzielam tę tęsknotę i cieszę się, ilekroć uda mi się rozpoznać jakąś konkretną florę 🙂 Szkoda tylko, że listki dano tu serduszce zupełnie inne, niż ma w naturze.
Trochę też szkoda, że to wszystko nie jest zielone, prawda? 🙂 Poprosiłabym, oprócz autumn breeze, jeszcze takie spring breeze, jak powyżej…
Wracając jednak do rzeczywistości – pozostałych gatunków już nie rozpoznaję, ale też doceniam urodę. Kwiaty mamy także na koronce, również ładnej i wyrazistej, widzę tam chyba róże (najlepiej widoczne na zdjęciach nabiustnych).
Co ciekawe – nadruk został wykonany na białym materiale i kolor znajduje się tylko po jednej stronie. Przypuszczam, że była to podobna technika, co w przypadku druku sublimacyjnego na hafcie, który pokazywałam wam przy okazji recenzji modelu Colorado. W technologii tej, nadającej się tylko do drukowania poliestru (wykorzystuje wysokie temperatury), nanosi się farbę przeważnie na biały materiał. Kolory tak uzyskanego wzoru są bardzo wyraziste.
Za czym tęsknię? Za wzorem z tyłu! Rozumiem, że trudniej jest uzyskać zadrukowany powernet niż gładki czarny, a w przypadku Elomi jakościowy powernet z tyłu to po prostu znak firmowy marki. Ale tęsknota pozostaje…
Całość jest mega starannie uszyta, z solidnych i przyjemnych w dotyku materiałów. Jak zwykle. Elementy typu ramiączka (ozdobna guma z urokliwym, delikatnym kwiatowym wzorkiem) i zapięcie – również bez zarzutu, na ciele haftki wyciągają się nieco, ale po zdjęciu szybko wracają do formy.
Dopasowanie
Wybrałam rozmiar UK 36G / EU 80I, jak zwykle w Elomi. Co prawda w pandemii trochę powiększyły mi się obwody, co widać w niektórych innych modelach, ale w Elomi chyba miałam jeszcze ciut zapasu, bo jeszcze się zmieściłam.
Elomi jest marką hojną obwodowo i miseczkowo przeważnie też (jako największe odbieram miseczki w modelu Cate – tu są bardziej w brytyjskiej normie). Jeśli nosisz inne brytyjskie marki, to zaczynając przygodę z Elomi możesz potrzebować mniejszego rozmiaru pod biustem. Jeśli chodzi o porównanie z markami polskimi – jak wiemy, mocno zależy to od konkretnej marki. Dla mnie 80 jest „tym mniejszym” z 2 rozmiarów, jakie zdarza mi się nosić – 80 (w tych bardziej rozciągliwych) i 85 (w tych ciaśniejszych).
Kształt
Dla mnie bez zarzutu – forma biustu w Morgan jest okrągła, podniesiona i zebrana. Miseczki mają zamykający krój i elastyczną gumkę na krawędziach, która lubi trochę wgłębiać się w biust. U mnie efekt jest delikatny, ale da się go zauważyć – jednak na zdjęciach chyba nie udało mi się go dobrze uchwycić. Wniosek – chyba nie jest mocno uchwytny 😉 – w każdym razie nie spędza mi snu z powiek, nie jest widoczny w ubraniu ani odczuwalny. Znam go też z innych modeli Elomi i o ile z początku mnie to niepokoiło (bałam się, czy te miseczki nie są czasem za małe?), to jednak zorientowałam się, że jego nasilenie nie zależy od rozmiaru, po prostu jest cechą konstrukcyjną tych staników, które są przystosowane do szerszej sylwetki i większego rozstawu biustu niż u mnie.
Konstrukcja i podtrzymanie
Dobry side-support jest dobry – przynajmniej tak twierdzi mój biust. Co to jest side-support? To charakterystyczny krój miseczki przeważnie z 4 części, z których jedna jest umieszczona z boku i prowadzi od dołu do ramiączka. Tutaj jest ona pokaźnych rozmiarów, co mojemu biustowi świetnie służy. Z mojego doświadczenia, zwykle mają go modele najlepiej ogarniające duże piersi na dużej figurze i chętnie stosują go marki bielizny plus size, takie jak Elomi właśnie.
Skoro już mówimy o konstrukcji – rozpracujmy angielską nazwę tego modelu: Stretch Banded Bra. Stretch odnosi się w tym przypadku do elastycznej koronki w górnej części miseczki, która przyjemnie dostosowuje się do piersi i mogłaby zakomodować większą asymetrię niż moja.
Banded oznacza – w przeciwieństwie do bandless – konstrukcję dołu stanika, w której cały dół jest połączony jedną wspólną taśmą (widać, jak przebiega przez dół mostka, dalej wpasowuje się pod tunel fiszbiny i wychodzi z boku w stronę tyłu). Po stanikomaniacku mówimy na to czasem „fiszbiny wbudowane w obwód”, a polskie firmy nazywają ten krój konstrukcją na bawecie (w przeciwieństwie do: bez bawetu). Tak skonstruowane biustonosze są bardziej stabilne niż te, w których między tyłem a mostkiem nie ma bezpośredniego połączenia i w których łącznik między miseczkami jest niezależny od reszty stanika.
Stabilność jest na pewno zaletą Morgan, podobnie jak całej produkcji marki Elomi. Biust świetnie się trzyma nie tylko dzięki krojowi miseczek i materiałowi simplex, z którego są w większości zrobione, ale też super jakościowemu tyłowi (szeroki, z trzyhaftkowym zapięciem, z mojego ulubionego mocnego powernetu, któremu chyba poświęce niedługo osobny wpis wychwalający zalety tego cudownego bra-materiału 🙂 ) i nieprzesadnie elastycznym ramiączkom.
Wygoda
Wszystkie staniki Elomi to dla mnie wygodniaki i w tym przypadku nie jest inaczej. Mają idealne dla mnie szerokie „U” fiszbin odginające się ku tyłowi, dzięki czemu mieszczą komfrotowo całą pierś bez presji i nie gniotą na dole. Miseczki są tak wykrojone pod pachami, by nie wpijać się w ciało w tym rejonie. Fiszbin bocznych („patyków”) brak. Mimo solidności, która mogłaby wiązać się z twardością, cały biustonosz jest przyjemny w dotyku. Materiał tuneli fiszbin jest gruby i mięsisty, dzięki czemu nie odczuwam twardego nacisku na ciało.
Do kompletu
Figi Elomi Morgan Full Brief, rozmiar: L
Jak zwykle świetne majtki – #teammajtkizgolfem będzie usatysfakcjonowany ich wysokością. Nie ma tu wiele przejrzystości, ale odpowiada to stylowi biustonosza – tak jak u góry, również u dołu główną atrakcją jest kwiatowo-liściasty kolorowy wzór, a koronka stanowi jedynie dodatek. Względną lekkość gatki te osiągają dzięki sporemu wycięciu na udach. Generalne jednak są to majtki codzienne bez większych buduarowych pretensji i do tego bardzo wygodne – trzymają się ciała grzecznie i nie zsuwają.
Rozmiary, jak na markę plus size przystało, zaczynają się od M a kończą na 4XL, przy czym warto zwrócić uwagę nie na litery, a na realną wielkość tych majtek. W porównaniu z przeciętnymi polskimi majtkami, figi Elomi są bardzo duże – mieszczę się w rozmiar L, podczas gdy w polskich firmach wybieram XXL, czasem XL i na tych rozmiarach nie raz kończy się zakres. Elomi dba o większe pupy i chwala jej za to wielka.
W komplecie Morgan mam po prostu dobry humor, jak zwykle w Elomczakach. One tak działają 🙂
Galeria
Rzut oka z bliska na wszystkie kwiatki 🙂
Gdzie kupić Elomi Morgan?
Morgan znajdziesz w sklepach brafitterskich, które mają w ofercie bieliznę Elomi. Jeśli chcesz zapolować na nią stacjonarnie – zajrzyj do Spisu Dobrych Sklepów i najlepiej zapytaj o ten model, zanim wybierzesz się na zakupy. Możesz też posłużyć się WYSZUKIWARKĄ SKLEPÓW na stronie firmowej Elomi. Morgan to klasyczny model z oferty marki i oprócz kolorowych „sezonówek” występuje także w wersjach bazowych: beżowej toasted almond, białej white i czarnej ebony. Wersje te mogą być dostępne w sklepach na zamówienie, ponieważ są w stałej ofercie producenta i teoretycznie nigdy się nie kończą. Co ciekawe, żadna z nich nie jest gładka, wszystkie mają delikatny wzór! Zachwyciła mnie swego czasu wersja prażone migdały – daleko jej do nudnego beżu. Takie podejście do bazowych kolorystyk popieram!
Druga aktualnie dostępna wersja sezonowa w bardziej wiosennym klimacie to pink floral – mam wrażenie, że widzę róże i peonie:
Oprócz salonów, Morgan można, rzecz jasna, upolować online. Masz wątpliwości, jaki rozmiar wybrać? Daj znać w komentarzu, służe pomocą Elomi to marka brytyjska i posługuje się brytyjską rozmiarówką (UK), którą na metkach „tłumaczy” na rozmiary europejskie – przelicznik ten jednak nie dla każdego biustu tak samo się sprawdza, zwłaszcza w dużych rozmiarach miseczek. Tu znajdziesz poradnik o brytyjskich rozmiarach i o tym, jak je dobierać oraz tabelę rozmiarów brytyjskich.
Podsumowanie
Co tu dużo mówić – kolejny świetny model, który już cenią sobie polskie biusty plus size i który, mam nadzieję, jeszcze nie raz zagości w mojej szafie. Który z krojów staników Elomi jest jak dotąd moim ulubionym? Odpowiedź nie jest łatwa, bo idą bardzo równo – chociaż chyba najmocniej wciąż wybija się Sachi i oparta na nim Eugenie, to jednak nawet nie zawsze mam chęć na paseczki 🙂 Zawsze jednak mam ochotę na wygodę, a tę jak dotąd dostaję od tej marki niezawodnie.
Ciekawią cię inne modele? Tu znajdziesz wszystkie moje recenzje biustonoszy Elomi (i majtek też!).
Czy znasz już Morgan? Jaki jest twój ulubiony model Elomczaka? 🙂
9 komentarzy
MartaP
Przypomina mi kolorystycznie ( tak na pierwszy rzut oka) Junonę ale w Elomi się zmieszczę więc nastawiam radar?
7 kwietnia 2021 at 13:18Kwiaty są piękne, te większe przypominają tzw.kosmosy
Majty to petarda i oczywiście szkoda tyłu w staniki?
Stanikomania
Kosmosy, to może być to! 🙂
7 kwietnia 2021 at 17:20Ola
Piękny komplet 🙂
7 kwietnia 2021 at 13:21Po przeczytaniu Twojej recenzji (a zwłaszcza fragmentu o elastycznej koronce) mam takie pytanie: jak odróżnić to, że góra biustonosza jest “niekompatybilna” z biustem i się w niego wcina od za małej miseczki?
Stanikomania
Trzeba się przyjrzeć innym objawom dopasowania, np. czy miseczka jest dobra na szerokość, czy fiszbina okala pierś (a nie wgniata w nią po bokach). Jeśli u góry jest wcinająca się gumka, można rozciągnąć ją palcami i spróbować sobie wyobrazić, jak by pasowało bez niej 🙂 Czasem jest to trudne do wyczucia, ale gdy już wypraktykujesz, to robi się łatwiej. Kilka razy miałam okazję porównać różne rozmiary miseczki w Elomi – jeśli trafię na wcinacza, to powiększanie miseczki po prostu nie likwiduje tego problemu, co najwyżej trochę go zmniejsza.
7 kwietnia 2021 at 17:19Podobnie jest z powiewającą górą – jak poznać, czy miska jest za duża, czy po prostu kształt nie ten? Kryterium dla mnie są fiszbiny – jeśli robi się za wąsko, a górna część miseczki nadal jest pusta, to znaczy, że model ma dla mnie za wąskie fiszbiny i w żadnym rozmiarze nie będzie pasował idealnie, możliwe są tylko przybliżenia.
MartaP
Nie wiem w jaki rozmiar celować,bo dawno już nie miałam brytyjczyków. W Avie najczęściej 75 K, Gorseniowy Paradise 75L?
7 kwietnia 2021 at 17:12Stanikomania
Pod biustem 34 albo nawet 32, bo Elomi jest luźniejsze, a co do miseczki – sprawdziłabym w brytyjskiej tabelce, bo wszelkie przeliczania z EU na UK działa tym słabiej, im większy rozmiar miseczki.
7 kwietnia 2021 at 17:29Iwona
Droga Stanikomaniaczko, jestem świeża na tym blogu ale nie taka młoda wiekiem. Super jest, że człowiek całe życie się uczy i ciągle dowiaduje czegoś nowego. Dzisiaj wreszcie mnie oświeciło, po przeczytaniu wielu twoich wpisów, że noszę za małą miseczkę czyli 95 F. To dlatego pod pachami wyrastają mi drugie piersi a mostek odstaje. Szkoda tylko , że te przemyślenia zbiegły się prawie z zakupem trzech nowych staników Primadonna. Nic to. Idąc za twoją radą postanowiłam wypróbować Elomi, na początek zakupiłam na Zalando 95G Morgan prażone migdały. Na Zalando bo tam łatwo o ewentualny zwrot i dobór innego. Kusi mnie też ten wiosenny floral Elomi . Kolejny zakup to Matilda Elomi, którą bardzo polecałaś. Wzięłam również 95 G , tym razem za 1/3 ceny, ostatni rozmiar na Allegro. Jestem bardzo ciekawa czy trafię z rozmiarem ? Blog jest bardzo ciekawy i niesamowicie fachowo pisany.
30 kwietnia 2021 at 19:39Stanikomania
Hej, witam i dziękuję za dobre słowo ? Super, że się zdecydowałaś poszukać lepszego rozmiaru. Trzymam kciuki za trafienie, a w razie czego chętnie pomogę dobrać rozmiar na podstawie wymiarów, fotek – zapraszam tu albo na maila ?
2 maja 2021 at 16:37Matilda jest super, mam już 3 kolory tego modelu! ?
Tygrysy lubią poziomki! Kolekcja bielizny plus size Elomi 2021/2022 - Stanikomania
[…] jak i subtelnie wzorzyste klasyki). Prążkowana wersja zwie się Serengeti. (Jak leży? Mamy już recenzję Morgan! ? […]
9 listopada 2021 at 21:51