WRecenzje

Wieczorna Sawanna

Na fali plebiscytu na ten Najbardziej Kuszący – wracam jeszcze na chwilę do wspomnień długich zimowych wieczorów i do najbardziej udanych modeli minionego, bardzo zresztą udanego sezonu.

Savannah marki Fantasie zwróciła moją uwagę już zeszłej wiosny, gdy pojawiła się we wcieleniu czarno-różowawym, które zresztą będzie nam towarzyszyło także w kolejnym sezonie wiosennym. Chodziło o kombinację miękkiej czarnej koronki i starannego haftu, które w połączeniu z klasycznym zestawem kolorów skojarzyły mi się z moją ulubioną niegdyś Bridgette. Savannah nie ustępuje jakością swojej starszej koleżance, za to ma znacznie ciekawszy wzór, no i nadaje się do nieco głębszych dekoltów. Ponieważ tej zimy wystąpiła w mojej ulubionej tonacji barwnej – musiała w końcu zawitać do mojej szuflady. Czy spełniła wygórowane oczekiwania? Zaraz się dowiemy 🙂

Fantasie – Savannah, rozmiar: 34GG, kolor: szafir, wersja: miękki plunge [Rozmiary miseczek: D-GG, obwody: 65-85, cena regularna: 259 zł, promocyjna: 207 zł]

 

Estetyka

Moim zdaniem to jeden z najpiękniejszych biustonoszy sezonu. Trudno znaleźć dobrą nazwę dla jego koloru – dlatego skopiowałam po prostu angielskie „sapphire”. Tak naprawdę czerni towarzyszą tu dwie barwy: ciemny turkus, którym podszyta jest od spodu dolna część miseczek oraz jeszcze ciemniejszy granat o zielonkawym odcieniu, którym wyhaftowano motyw liści. Zdjęcie katalogowe zupełnie nie oddaje kolorów, trochę lepsze są moje własne, aczkolwiek też nie są stuprocentowo wierne.

Właściwie każda wersja kolorystyczna Sawanny budzi we mnie zachwyt. Jest tak również z wiosennym wcieleniem w kolorze latte – rzadko podobają mi się beżowe biustonosze, ten należy do nielicznych, naprawdę supereleganckich wyjątków.

Haft to kolejny atut Sawanny. Niewiele znam biustonoszy ozdobionych motywem liści (przykładem jest nieśmiertelne Tango marki Panache, tam jednak wzór jest prostszy i skromniejszy). Oprócz oryginalnego wzoru, warto zwrócić uwagę na jakość haftu – jest nie tylko staranny, ale i przyjemny w dotyku, podobnie jak cały stanik. Materiały nie sprawiają wrażenia sztucznych, nie są sztywne, lecz miękkie – to częsta zaleta biustonoszy Fantasie, za którą cenię tę markę. Cenię ją także za bezbłędne wykonanie, pozbawione jakichkolwiek niedoróbek.

Podobają mi się również ramiączka – w całości elastyczne i na całej długości regulowane, gładkie od spodu, a z wierzchu ozdobione fakturą i kolorem. Zalety te pozwalają przymknąć oko na nieco nadmierną według mnie szerokość – 23 mm. Wg informacji z katalogu, w niższych rozmiarach miseczek ramiączka są węższe.

Warto zwrócić uwagę na majtki do kompletu, również koronkowe, miękkie i luksusowe, ozdobione listkiem (szorty – z przodu, majtki typu thong – z tyłu). Gdyby zorganizować plebiscyt na Najlepszy Komplet Roku, Savannah byłaby wg mnie jedną z najmocniejszych kandydatek.

 

Dopasowanie

Obwód nie należy do bardzo ciasnych, choć w pierwszych dniach noszenia taki się wydawał. Po kilku tygodniach nieco się rozciągnął, nadal jednak pozostał wyraźnie ciaśniejszy niż w innych biustonoszach Fantasie, jak choćby Olivia. Cecha godna pochwały, zwłaszcza że większość staników tej marki uchodzi za nadmiernie rozciągliwą. Miseczki uważam za mieszczące się w brytyjskiej normie, choć w porównaniu z wspomnianą Olivią są mniejsze. Warto więc zapamiętać, że Savannah, przynajmniej w wersji miękkiej (bo jest też usztywniany plunge do miseczki FF), nie należy do dużomiseczkowych.

Kształt

Biust w Sawannie jest dobrze uniesiony, przyzwoicie zebrany z boków, choć szczerze mówiąc od jego konstrukcji (side support) oczekiwałabym jeszcze lepszego zebrania. Piersi mają w nim zaokrąglony kształt z zaznaczonymi, lecz zaokrąglonymi szczytami (nie są szpiczaste).

Konstrukcja i podtrzymanie

Ze względu na stosunkowo ciasny, mocno trzymający obwód Sawanna wyróżnia się na plus wśród biustonoszy Fantasie. Zaletą są też pionowe usztywnienia z boków. Podtrzymanie oceniam jako dobre.

Producent określa oba typy tego stanika jako plunge, co w przypadku wersji miękkiej wydaje się nieco na wyrost – mostek jest bowiem dość wysoki (wersja usztywniana ma niższy). Sięga jednak niżej niż w przypadku przeciętnej balkonetki tej marki. Miękka Sawanna to konstrukcja typu side support, czyli ze zbierającym panelem z boku. Boczne krawędzie miseczek sięgają dość wysoko, lecz nie uwierają.

Wygoda

Jak większość noszonych przeze mnie i przymierzanych biustonoszy Fantasie, Sawanna jest bardzo miękka i wygodna. Punkt odejmuję za lekko wbijające się w mostek końcówki fiszbin, choć są biustonosze, w których wada ta jest znacznie bardziej dojmująca.

Cena

Biustonosz jest elegancki i znakomitej jakości, lecz moim zdaniem nie usprawiedliwia to aż tak wysokiej ceny (odnoszę się do ceny regularnej). Mimo wszystko mam wrażenie, że na tle wielu zbyt drogich biustonoszy wyróżnia się pozytywnie – właśnie jakością. Dlatego stawiam ocenę dostateczną. Na szczęście są promocje 🙂

Podsumowanie

Moim zdaniem to jeden z najciekawszych modeli w ofercie marki Fantasie, równie elegancki we wszystkich sezonowych wersjach kolorystycznych (wiosną czeka nas kawa z mlekiem, a jesienią – owocowa czerwień), a także w tej bazowej. Trochę szkoda, że tylko do miseczki GG, a w wersji usztywnianej – zaledwie do FF. Z drugiej strony, warto odnotować, że modeli w zakresie do miseczki G w ofercie Fantasie już jakby coraz mniej. Może niedługo GG stanie się nowym G? 🙂 Przydałby się dalszy postęp w tej dziedzinie.

Wiele wskazuje na to, że Sawanna to biustonosz nie tylko piękny, ale i trwały – mam nadzieję, że po kilku miesiącach będę mogła napisać to samo. A czeka go intensywne użytkowanie, bowiem polubiłyśmy się z Sawanną od pierwszego wejrzenia.

 

Uwaga, promocja!

Sawannę zawdzięczam krakowskiemu sklepowi Intimo, jednemu z pierwszych na naszym rynku i najbardziej doświadczonych dostawców marek Fantasie, Freya i wielu innych (ech, pamiętacie rozmowę z Intimo?). Przy okazji miło mi przypomnieć, że oprócz starszej lokalizacji na Wysłouchów 3, Krakowianki mogą skorzystać z oferty i bra-fittingu w Intimo również w nowym lokalu na ul. Dietla 50.

Z okazji niniejszej notki Intimo oferuje stanikomaniaczkom 20-procentową zniżkę na wszystkie kolory Sawanny – w sklepie internetowym można je teraz kupić za 207 zł, a w sklepie na Dietla – zniżka obowiązuje na hasło „stanikomania”. Obniżka potrwa przez tydzień. Zapraszam 🙂

Może ci się spodobać

23 komentarze

  • aleksandromaniak

    biustonosz jest piękny, jest tak piękny i haftowany, że kupowanie go bez dołu mija się dla mnie z celem, szorty są cudne i wyglądają na wygodne 😉 zakup bardzo kusi, ale dla mnie nawet cena ze zniżką jest, niestety, nie do przyjęcia 🙁

    10 marca 2010 at 18:07 Reply
  • aleksandromaniak

    i może nie powinnam się wypowiadać na ten temat, ale niektóre oferty sklepu są zasmucające i prezentują bojkotowaną przez nas ograniczoną rozmiarówkę, nie wspomnę już o dziale ,,powiekszające biust”
    dopiero jak wchodzisz w ,,duży biust”, to jest już miłoi stanikomaniakowo 😉
    tylko ja walczę z tym ,,dużym biustem”, bo tylko powiela stereotypy no i żadna dziewczyna, która powinna nośić np. 65 D itd. nigdy nie wpadnie na to, żeby tam zajrzeć, smutne
    mam wrażenie, że niektóry sklepy cierpią na rozdwojenie jaźni
    choć doceniam KAŻDY sklep, w którym znajdę swoje 30 FF lub ewentualnie polskie 65 H

    10 marca 2010 at 18:22 Reply
  • ptasia

    Ja potwierdzam, że majtki są b. fajne (mam czarne, przypadkowo zakupione). Btw, na eBayu pojawia się b. dużo czarnych Savannah, w przyjaznych cenach. Większość to prawdop. rejecty, ale ktoś na Balkonetce taki prezentował i nie miał widocznych wad.

    11 marca 2010 at 10:03 Reply
  • la_bayadere

    Marka Fantasie pozostanie dla mnie nierozwikłaną tajemnicą. No bo skąd te ceny???
    Ani wzorniczo, ani pod względem jakości, ani materiałów to nie jest nie wiem jak luksusowy produkt. Powiedziałabym, że to staniki codziennie. Stanik codzienny za 200 zł? Majtki za 150? Są zwyczajnie niekonkurencyjni. I mówię to jako osoba gotowa na bieliznę przeznaczyć sporo, tylko jeśli już coś za tyle kupię to mam swoje oczekiwania.

    11 marca 2010 at 10:17 Reply
  • ania.biulandia

    Mam Savannah czarno-wrzosową i mogę tylko całkowicie zgodzić się z Kasicą. Uwielbiam ją za wygodę, ten specyficzny kształt biustu i eleganckie wykonanie. Nienawidzę zaś za cenę i te grubaśne ramiączka – zupełnie niepotrzebnie są AŻ TAK szerokie… 🙁
    Chyba idę szukać dołu na ebayu 😉

    11 marca 2010 at 11:32 Reply
  • slo

    gg10657364, jest potezna obnizka na bielizne w Mark & Spencer, troche przebrane ale dobrej jakosci biustonosze szczegolnie o duzych rozmiarach mozna jeszcze dostac, pozdrawiam

    11 marca 2010 at 14:50 Reply
  • katinkova

    Może przy dużym biuście ramiączka stosunkowo wyglądają na mniejsze, ale w rozmiarze pani na katalogowym zdjęciu to jakieś koszmarne lejce…

    11 marca 2010 at 17:28 Reply
  • maith

    Co to za jakiś spam M&S w komentarzu? Już pomijam, że widziałam ostatnio te “duże rozmiary” w polskich żałosnych odpowiednikach tej sieci. Duży rozmiar, to tam 90D, brrr, nie właźcie mi lepiej w oczy ze swoimi kryptoreklamami w najlepszym czasie.

    A co do stanika, to wygląda fajnie, szczególnie szorty (jakby ten tekst zabawnie nie brzmiał 😉 tylko te ramiączka… czy jest jakiś zakaz stworzenia ładnych szerokich ramiączek? Czy one zawsze muszą wyglądać jak z gumy? No i te ramiączka aż tak szerokie naprawdę chyba jednak nie muszą być. Myślę, że przy większym biuście (a w końcu na te faktycznie większe tego stanika nie robią) takie urocze szelki wyglądałyby podobnie 😉

    11 marca 2010 at 18:50 Reply
  • Gość

    To nie spam tylko informacja, zmiana modeli , zmiana cen, a teraz dochodzi wyprzedaz pojedynczyk sztuk po 3 funty za stanik, głownie per una

    12 marca 2010 at 11:29 Reply
  • aleksandralm

    hmmm, kasico, na twoich zdjeciach ten staniczek wyglada znacznie ladniej niz na zdjeciu katalogowym…

    Nie potrzebuje kolejnego stanika Nie potrzebuje kolejnego stanika Nie potrzebuje kolejnego stanika Nie potrzebuje kolejnego stanika Nie potrzebuje kolejnego stanika Nie potrzebuje kolejnego stanika Nie potrzebuje kolejnego stanika Nie potrzebuje kolejnego stanika Nie potrzebuje kolejnego stanika Nie potrzebuje kolejnego stanika Nie potrzebuje kolejnego stanika Nie potrzebuje kolejnego stanika Nie potrzebuje kolejnego stanika Nie potrzebuje kolejnego stanika Nie potrzebuje kolejnego stanika Nie potrzebuje kolejnego stanika Nie potrzebuje kolejnego stanika Nie potrzebuje kolejnego stanika ….

    12 marca 2010 at 13:31 Reply
  • the_mariska

    Ha, no teraz wreszcie rozumiem, czemu tak polubiłaś Sawannę, Ty po prostu masz miękką wersję tego stanika 🙂 Ja mierzyłam tylko usztywnianą i nie dość, że brakuje na mnie rozmiaru (o co nietrudno), to jeszcze robi u mnie tak przekomiczny kształt, że z żalem musiałam się z nią pożegnać. Ogólnie mój biust jest jakiś małofantazjolubny, a szkoda, bo kolejne kolekcje corz bardziej mi się podobają 🙂 Czyżbym się starzała? 😉

    12 marca 2010 at 15:54 Reply
  • kasica_k

    Hi hi – zabawne, biorąc pod uwagę różnicę wieku między nami 😉 A gust mam obecnie, co tu dużo mówić, dość klasyczny. Porządne koronki, satyny, te sprawy. Ale Fantasie podchodziła mi od początku, właśnie dlatego, że jakoś lubiła się z moim biustem, nawet rozciągliwość mi nie przeszkadzała. W Sawannie w ogóle nie brałam pod uwagę wersji sztywnej, po pierwsze ze względu na brak miseczki GG, po drugie jakoś nie wyobrażałam sobie swojego biustu w takim półusztywnianym plunge’u. Choć ciekawa jestem, jak też on leży, bo to chyba pierwszy taki pomysł w Fantasie.

    12 marca 2010 at 17:04 Reply
  • kasica_k

    @aleksandralm, nieskromnie się z Tobą zgodzę – ta fotka z katalogu jest moim zdaniem do niczego. Biustonosz na niej ma dla mnie rozmiar tajemniczy – szerokość ramiączek wskazuje na G lub GG, tymczasem mostek jest znacznie niższy niż w moim GG. Stanik się marszczy, ramiączka leżą prawie na szyi. No i kolory inne.

    12 marca 2010 at 19:06 Reply
  • anna-pia

    Właśni te ramiączka leżące prawie na szyi przekonują mnie do tego modelu – mam wąskie ramiona i większość ramiączek po prostu się zsuwa. A jak skracam jeszcze bardziej, to uciskają.
    To ja to jest, Kasico, z tymi ramiączkami? Jaki mają rozstaw – normalny czy wąski?

    15 marca 2010 at 14:08 Reply
  • aleksandromaniak

    też mam wąskie, a nic mi się nie zsuwa, trzeba szukać, poza tym takie szerokie ramiączka nie wyglądają moim zdaniem zbyt dobrze na wąskich ramionach 😉

    15 marca 2010 at 20:02 Reply
  • ptasia

    Ja mam też wąskie i spadziste i zazwyczaj muszę mocno skracać. Akurat na tej pani też wyglądają mi podejrzanie: nie jakby były wąsko rozstawione, tylko jakby ona miała za mocno wydłużone i tak zsunięte bliżej szyi, by jej się nie zsuwały. Ja tak sobie zsuwam np. w Polce Masquerade, która ma na mnie za długie ramiączka.

    15 marca 2010 at 20:52 Reply
  • anna-pia

    Aleksandromaniak, stanik noszę pod bluzkę, a jak ma wystawać, to noszę coś z węższymi ramiączkami 🙂 Freya Antoinette 70GG ma szelki, nie ramiączka, i nic nie zjeżdża – zjeżdżają te węższe i te szerzej rozstawione.
    Możesz polecić modele, które mają ramiączka wszyte bliżej? Tak ku potomności 🙂
    Ptasia, przyjrzałam się modelce i tak sobie myślę, czy ona czasem nie ma tych ramiączek spiętych z tyłu?

    16 marca 2010 at 13:06 Reply
  • ptasia

    Anno: a całkiem możliwe, że ma spięte. W takiej pozycji ramiączek może wyjść “lepszy dekolt” (w multiwayach w pozycji halterneck tak często bywa), mogli zrobić tak dla większego zebrania = lepszego efektu wizualnego.

    16 marca 2010 at 13:27 Reply
  • kasica_k

    Spieszę dodać, że ramiączka Savannah nie mają szczególnie wąskiego rozstawu. Taki raczej normalny. Na zdjęciu efekt jest sztuczny.

    16 marca 2010 at 13:31 Reply
  • dadaczka

    Dlaczego fantasie ma takie ceny? No nie wiem, ale jakość jednak też ma wyższą od frei (moim subiektywnym zdaniem) i większości innych. Z freyami mój biust się lubi (a ja lubię ich wzornictwo i – nomen omen – fantazję ;-)), z fantasie na ogół też, w używaniu jednak przyznaję – jakość fantasie jest wyższa. Nie wiem, mocniejsze materiały czy co? Mniej się rozciągają, trzymają się lepiej. Fakt,bardziej zabudowane, mniej dziewczęce, takie “stateczne”, ale i jakościowo jednak ciut lepsze. Savannah piękna, zwłaszcza w tym kolorze. Aż mi żal, ale też muszę sobie to powtarzać do upadłego: nie potrzebuję więcej …. ;-))

    17 marca 2010 at 09:24 Reply
  • dadaczka

    Kasica, pokazałabyś jak on leży w galerii, coooo? No pokaż..

    19 marca 2010 at 19:24 Reply
  • kasica_k

    Prośbie Twej uczynię zadość 🙂

    19 marca 2010 at 23:39 Reply
  • dadaczka

    znaczy udało mi się (prawie, bo jeszcze zdjęć nie ma) Kasicę zmolestować ;-))) Hmm, to jednakowoż nowe doświadczenie dla mnie 😀

    20 marca 2010 at 12:21 Reply
  • Leave a Reply