Po chwili dla klasyki – wracamy do różu w wersji spektakularnej 🙂 Mam dla Was kolejnego cukierka – tym razem ciekawej, a mniej znanej niż Freya czy Panache brytyjskiej marki Pour Moi?.
Kiedyś, pod wpływem zakupu czekoladowego full-cupa Paris, poświęciłam tej marce osobną notkę. Paryżanka mieszka w mojej szufladzie już dwa lata i mogę stwierdzić, że wytrzymała próbę czasu 🙂 Na przejrzystą Opulencję, czyli Bujność, względnie Obfitość, miałam ochotę już w zeszłym sezonie, gdy pojawiła się w wersji czarno-liliowej. Występuje ona także w ciekawym wcieleniu białym (uwaga, dobra cena!), z haftami w błękicie i żółci – obydwu nie można odmówić uroku, ale gdy pojawił się róż… no cóż, skusił mnie ostatecznie. Dla porządku wymienić jeszcze należy wersję usztywnianą – żelową, dla mniejszych rozmiarów miseczek, niestety nieażurową.
Z przyjemnością witam nową markę w dziale recenzji, a także na polskim rynku, bo co prawda zawitała do nas już wcześniej, ale dopiero ostatnio pojawiła się w naprawdę sporym wyborze. Nie przegapcie niespodzianki na końcu notki 🙂
Pour Moi – Opulence, 34G, kolor: róż!
[rozmiary: miseczki C-G, obwody 30-38 (65-85), cena: 109 zł]
Estetyka
(4)
Słodki fuksjowy róż, ażur i bardzo oryginalny haft – nasza bohaterka łączy w sobie wiele zalet 🙂 Przejrzysta siatka Opulencji kojarzy się z Freyowymi ażurami, jak Arabella czy Eleanor. Na całej powierzchni miseczki występuje w postaci pojedynczej warstwy. Nieprzejrzyste są tylko boki, zrobione z podwójnego powernetu (i w związku z tym bardzo mocne). Haftowane wachlarzowato-muszlowe motywy, wbrew pozorom, nie są jednokolorowe – stanowią kombinację jasnego różu ze srebrzystą szarością.
Urokliwe ramiączka w przedniej, zdobionej części są dość wiotkie i wąskie – aż za wąskie (taśma, na którą z wierzchu naszyta jest koronka i wstążka, ma zaledwie 8 mm), choć nie zwijają się i nie „sznurkują”. Obawiam się jednak, że mogą okazać się nietrwałe. Za to tylna, gumkowa część jest szeroka i mocna. Trochę za bardzo kontrastują ze sobą – osobiście wolałabym, żeby ten subtelny odcinek był nieco mocniejszy i bardziej zbliżony szerokością do tego tylnego. W zdobieniu trochę przeszkadza mi zygzakowate przeszycie – ciemnoróżowe na tle jasnej wstążki.
Opulencja jest pięknie zaprojektowana, i na tym udanym tle nieco razi kilka detali. Blisko krawędzi miseczki są podszyte od wewnątrz cienkim silikonowym paseczkiem, który nie wpija się, ale przebija przez tiul, ponieważ jest błyszczący. Szkoda, że nie zastosowano matowego. Drugi mankament to miejsca łączenia części haftowanej z niehaftowanymi – na szwach miejscami przebijają błyszczące fragmenty haftu.
Dopasowanie
(5)
Stawiam wysoką ocenę z radości, że Opulencja na mnie pasuje, choć właściwie powinnam dać minusa za pewną nieprzewidywalność 😉 Wnosząc z mojego zadowolenia – jest to dosyć spore G, co umożliwiło mi zmieszczenie się w zakresie rozmiarów tego modelu (do miseczki G). Obwód za to jest przyzwoicie ciasny, co ponoć potwierdza się również w mniejszych rozmiarach.
Kształt
(4)
Kolejny powód, dla którego zalecam ostrożność przy dobieraniu obwodu (oprócz jego odczuwalnej ścisłości), to krój miseczek, który „nie lubi” się z mocnym ciągnięciem fiszbin w tył przez obwód. Na lewej miseczce zaobserwowałam lekkie odkształcenie, widoczne z profilu w postaci wklęśnięcia w dolnej części piersi, które powiększa się przy odciąganiu fiszbiny w tył. Być może należałoby to uznać za błąd w szyciu, a może fiszbiny są zbyt elastyczne – tak czy owak, radziłabym w tym modelu wystrzegać się zbytniego rozciągania miseczek na boki. Na szczęście usterka jest niewielka, nie rzuca się w oczy, a pod ubraniem jest całkowicie niewidoczna. W dodatku ustępuje w miarę noszenia, co być może ma związek z lekkim naciąganiem się obwodu i zmniejszaniem naprężenia.
Poza tym Opulencja ładnie zaokrągla biust, przyzwoicie podnosi i zbiera go z boków.
Konstrukcja i podtrzymanie
(4)
Dzięki mocnym boczkom pas stanika podtrzymuje odpowiednio. Opulencja jest jednak dość nisko zabudowana, ponadto brzeg miseczki luźno przylega do piersi, a nawet trochę odstaje, czemu usiłowano (u mnie nie do końca skutecznie) zapobiec poprzez wszycie silikonowego paska. Nasza bohaterka nie oferuje w związku z tym zbyt dobrego podtrzymania w górnej części biustu, za to pozwala na średnio głęboki dekolt. Miseczki nie są ani za szerokie ani zbyt wąskie – łuki fiszbin dobrze pasują do piersi.
Opulence została wyposażona w coś w rodzaju pionowych usztywnień bocznych – to te miejsca ozdobione wstążkami. Jednak nie wydaje się, by były tam jakiekolwiek sztywne elementy – to raczej po prostu grubsza warstwa materiału. Ucieszą się z tego osoby, które często narzekają na uwieranie w tych miejscach. Ja jednak nie pogardziłabym porządną fiszbiną boczną.
Wygoda
(4)
Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie zapięcie – języczek zapasu pod najluźniejszym zapieciem jest trochę za krótki i przy noszeniu Opulencji zapiętej na najluźniejszą haftkę haczyki potrafią uwierać w skórę. Poza tym mile zaskakują przyjazne, nie gniotące fiszbiny i wygodne mimo swojej delikatności ramiączka.
Cena
(5)
Pour Moi nie jest drogą marką, a tu jeszcze mamy do czynienia z dodatkową zniżką! (szczegóły na końcu). Jak na taki efektowny model – może nie luksusowy, ale zupełnie przyzwoitej jakości – to dobra cena, zwłaszcza w porównaniu z wieloma innymi markami brytyjskimi.
Podsumowanie
Moje drugie spotkanie z Pour Moi na pewno nie będzie ostatnim. Cieszą mnie duże miseczki. Cała marka jest bardzo przyjemna stylistycznie – w większości dość klasyczna, ale coraz bardziej różnorodna, a przy tym przystępna cenowo. Na pewno jeszcze się spotkamy. Ciekawa jestem, jakie doświadczenia z Pour Moi-kami mają inne stanikomaniaczki – zdaje się, że liczba pozytywnych opinii ostatnio rośnie 🙂
Na zakończenie zapowiadana niespodzianka – być może już się zorientowałyście, że sklep Onlyher.pl, nowy na polskim rynku, oferuje Opulencję po korzystnych cenach. Specjalnie z okazji niniejszej recenzji różowa wersja dostępna jest od dziś na zamówienie. Aż do czwartkowego poranka na hasło „Stanikomania” możecie zamawiać ją z 10%-zniżką! Promocja dotyczy także majtek. Ceny wersji czarnej i białej są już obniżone.
Spośród marek D+, oprócz Pour Moi, Onlyher oferuje Ruby Pink (zmieniającą właśnie nazwę na Keia Pink), a dla mniejszych miseczek znajdzie się coś z seksownych Mimi Holliday czy Jezebel. Firma wyraźnie stawia na mniej popularne w Polsce marki. Sądzę, że warto śledzić rozwój tego sklepu – uwagę zwracają dobre zdjęcia towaru z powiększeniami oraz szczegółowe opisy, tak istotne dla każdej stanikomaniaczki 🙂
29 komentarzy
mukita
kasica,nie wiem,czy Cie zabic czy ozlocic;)))bo ja sie wlansie przymierzam do kupna w onlyher 2 pour moi i różowa opulence jest jednym z nich,mialam nadzieję,że z bliska bedzie mniej zachęcająca,a tu widze,że jest piękna!
5 września 2009 at 14:11a mogę spytać jakie Ty masz wymiary?bo nigdy ich na stanikomanii znależć nei mogę a właśnie sie zastanawialam,czy 34ff bedzie dla mnie dobre na 79-80/102-103
eh,czemu co rusz coś nowego wymyśłają?!
kasica_k
Mam 80/109 i to 34G jest na mnie dobre. Jest rzeczywiście ładna, może nie tak dopracowana jak Eleanorki i spółka, ale przyjemna bardzo. Ucieszyłam się zwłaszcza z tego, że ten hafcik nie jest tylko różowy. Ogólnie polecam 😉 zwłaszcza z majtkami (których nie mam 🙂
5 września 2009 at 14:28mukita
dziękuje:) Właśnie mnie róż w zestawie z haftem pokusiły:)eh,nie wiem,jaki ma to sens skoro mam arabelle peony pink,ale chyba powinnam porzucić myśl o sensownym kupowaniu staników;P
5 września 2009 at 15:43chyba się o 34f pokuszę w takim razie..jeszcze tylko poczekam,co mi agugabi poradzi:)chociaż może spróbuję osobiście sie do niej wybrać,przynamniej bym sie nie denerwowała czekając na przesylke:)
klymenystra
Ja mam czarno-fioletowego i o ile obwod i fiszbiny sa super, to ksztalt pozostawia do zyczenia – nieco splaszcza i kiepsko zbiera, choc robi ladna dolinke. Rozmiar regularny 🙂
5 września 2009 at 16:46evva
Twoje recenzje zawsze włączają mi gwałtowne #chceto 🙂
5 września 2009 at 17:06Tylko po co właściwie mi kolejny różowy stanik…?
ava.adore
Landrynkowy Opulence jest świetny, lecz wersja żelowa jest IMO ładniejsza. Haft się fajniej układa, a kolor jest bardziej soczysty, przynajmniej na zdjęciach katalogowych.
Ale że sztywny push-up bardziej mi się podoba niż przezroczyste kusidełko, to olaboga i gwałturety 😉
5 września 2009 at 20:49ange761
stanik jest sliczny, ale ja raczej pójdę w Gel Bra, nie zalezy mi na prześwitywaniu tudziez sterczacych spod kazdej bluzki sutkach 😉 sklep dodaje do ulubionych i sprawdze w swoim czasie 🙂
5 września 2009 at 21:51Gość
ange,zima idzie,swetry się nosi:P tzn ja nie noszę,więc mam problem,tym bardziej,że różowe pzrezroczystośći to chyba mój ulubiony zestaw,chyba tylko fioletowe lub błękitne mogłyby pobić..choć neikoniecznie;)))
5 września 2009 at 22:18evva,na mnie właśnie tak samo recencje kasicy działaja,napaliłam się swego czasu na beżową veronę,mimo że beż uważam za kolor najobrzydliwszy na śwecee i jakos jego przydatność do mnie nie przemawia…tyle dobrego,że kasy nie miałam,to sie uspokoiłam:)))a różowe mam póki co dwa,co mi tam,tzreci tez chce!
anna-pia
co za paskudny kolor, co za paskudny kolor, och, jak ja nie lubię różowego ;))) nie znoszę różowego, nie cierpię, fuj, paskuda 😉
5 września 2009 at 22:32zua Kasica, zua 😉
kasica_k
Ależ, anno-pio 🙂 Jest wszak jeszcze czarny i biały 😉
(A żem #złakobieta, to mi mówią codziennie ;))
6 września 2009 at 00:32kasica_k
Aha, wypadałoby jeszcze ostrzec, że hafty się ciut pod bluzką odznaczają. Ale w sumie to się często zdarza haftom… a mnie jeszcze nigdy nie odstraszyło 🙂
6 września 2009 at 00:35elrosa
dobrze, że różowa, a nie czerwona :))
6 września 2009 at 11:19cat_woman_in_black
Zawsze jak czytam Twoje notki Kasico zastanawiam się ile już masz tych staników w swojej kolekcji i zaczynam zazdrościć 😉 Na razie muszę wstrzymać się z zakupem w ciemno bez mierzenia, bo podejrzewam u siebie początki migracji albo biust mi jeszcze rośnie 🙂 A z Pour Moi mają naprawdę piękną kolekcję, szkoda tylko, że nie jest dostępna w Intimo 🙁
6 września 2009 at 11:27winter76
Piękny,gdyby był do GG to pewnie bym się skusiła,a tak będzie za mały 🙁
6 września 2009 at 14:49ange761
hafty sie mogą odznaczac, a ja pracuje wdobrze dogrzanych pomieszczeniach i swetrów tam nie używam 🙂 teoretycznie, jak dobrze nagrzane, to nie powinna mi anatomia przebijac, ale od czasu karmienia anatomia robi co chce ;))))
6 września 2009 at 20:21thorrey
Mam ten zestaw z szortami w wersji czarno-fioletowej. Trochę ma u mnie minus za to, że szorty średnio wg mnie skrojone, i te przetykane wstążeczki kokardki po bokach stanika i szortów trochę przeładowują całość i dają nieco “tandetny” IMHO wygląd.
6 września 2009 at 21:52No, i mój biust niekompatybilny z balkonetkami, a Opulence jest rzeczywiście skrojona bardzo podobnie do Arabelki i Zety.
zabi
Witam, mem pytanie do osób posiadajacych juz Opulencję- czy wystepuje tu tez efekt freyowej zmarchy? Pozdrawiam;)
7 września 2009 at 16:16.mi
a ja się zastanawiam nad rozmiarem… z freyi i panache mam 28E, effuniaka 65DD, czy Pour Moi? 30DD byłby ok? ceny są bardzo atrakcyjne, a mnie się tak bardzo marzy nowy stanik… no i nie mam już cierpliwości czekać na effuniaki :/
7 września 2009 at 19:09agugabi
zabi – ja mam Opulencję w rozmiarze 65C, a biust pokarmieniowy i wsio gra 🙂
mi – napisz do mnie na agnieszka@onlyher.pl i podaj swoje wymiary, pomogę dobrać rozmiar, bo Opulencja jest dużomiskowa.
7 września 2009 at 20:37aleksandromaniak
notka mnie podnieciła ;), cena bardzo zachęciła (wreszcie w miarę przyzwoita, należą się wyrazy uznania), ale jak zajrzałam na stronę, moje nadzieje prysły – muszę wyznać, że żaden stanik mi się tam nie podoba! uh.
7 września 2009 at 23:01Opisy na stronie jednak godne uznania!!! Te wszystkie informacje centymetrowe – brawo! I to, że Opulencja dużomiseczkowe dla mnie wiece kuszące również, bo obecnie z powodu spadki wagi jestem pomiędzy dwoma miseczkami 🙂
Gorzej ze zdjęciami – ale to, jak rozumiem, sprawa producenta – może mam paranoję, ale większość modelek ma naprawdę mały biust i mimo że ja z moimi 93 cm wielka nie jestem, to jednak chciałabym zobaczyć jak te biustonosze układają się na paniach o większych piersiach, bo na mniejszych to wszystko dobrze wygląda 🙂
joankb
Firmy uparcie nie chcą zatrudniać RÓŻNYCH modelek.
8 września 2009 at 10:20Ja takie zgadywanki uprawiam w brastopie – Allah raczy wiedzieć jak ten stanik wygląda w mniejszym rozmiarze….
Na mniejszych biustach bardzo dużo modeli wygląda fatalnie :))
mam_to_w_nosie
Potwierdzam, Opulencja jest wielkomiseczkowa, moim zdaniem o pełną miskę. Na moim biuście nie występuje również efekt freyowej zmarchy, którą mam na mniejszej piersi we wszystkich posiadanych i mierzonych freyach niezależnie od rozmiaru. Poza tym jest stosunkowo ścisła.
8 września 2009 at 12:52Ja mam czarną – imho najładniejsza, ale ja w różach nie gustuję :))
joankb
Też mam czarną. I chyba bym dyskutowała nad ta pena miską różnicy. W moim rozmiarze (65F) jest dokładnie wielkości Arabellki Sorbet czy Nutmeg. A one są z kolei sporo mniejsze od Black, która naprawdę było wielkomiseczkowa.
8 września 2009 at 18:33Większa od Opulence jest też brązowa Eleonorka.
mam_to_w_nosie
@ Joankb, napisałam – moim zdaniem :)) Rzeczywiście nieraz już przekonałam się, że to co dla jednych jest wielkomiskowe / małomiskowe na inych biustach zachowuje się inaczej. Na mnie Opulence 65F była lekko za duża, dla porównania Arabelka w tym rozmiarze za mała, Rio (słynnego wielkomiseczkowca) mam 65F. I bądź tu mądra …
9 września 2009 at 08:04Gość
To było z kolei moim zdaniem…
9 września 2009 at 13:20Ja już się przyzwyczaiłam zaznaczać o jakim rozmiarze piszę, z czym porównywałam i że to na moim własnym, osobistym, niepowtarzalnym biuście :))
Swoją drogą – są chyba?? fasony i modele, które lepiej na nasz biust pasują, ładniej się “wypełniają” i te jesteśmy skłonne opisywać jako małomiseczkowe. Podobne, ale gorzej indywidualnie do kształtów dopasowane często wydają się “duże”. Wtedy łatwo o rozbieżne zdania.
Pomijam oczywistości – takie jak obiektywne różnice wielkości misek w Arabellkach.
gość
nieusztywniane staniki bez fiszbinów w lublinie rozmiar 60C ? możliwe?
12 września 2009 at 21:07kasica_k
Zupełnie zapomniałam – donoszę, że majtki już mam i cieszą mnie niezmiernie. Bardzo urodziwe szorty. Opulence w komplecie robi wrażenie 🙂
27 października 2009 at 06:10Gość
wlasnie widze ze opulecja jest w solidnej promocji w brastopie (do konca tego tygodnia)i tak sie zastanawiam w jaki rozmiar ja bym wlazla przy moich 74/104… Czy wystarczyloby mi 32G czy lepiej brac 32 F (jak takie duze michy)….
25 lutego 2010 at 21:33aleksandralm
to przed chwila to bylam ja, zapomnialam wpisac nicka
25 lutego 2010 at 21:33