WWywiady

Brafitting. Ile zostało jeszcze do zrobienia? Wywiad z autorką książki i konkurs!

Wracamy jeszcze na chwilę do pierwszego polskiego poradnika brafittingowego – dziś pytam samą autorkę, co sprawiło jej najwięcej frajdy przy pisaniu (szczerze mówiąc, nie jestem zaskoczona odpowiedzią :-)). Odpowiadamy sobie też na pytanie: czy fakt, że ktoś już słyszał o brafittingu oznacza, że zna zasady prawidłowego doboru biustonosza? Okazuje się, że niekoniecznie. Dlatego zapraszamy Was także do rozpowszechniania rzetelnej, wypróbowanej wiedzy na ten temat! Pod wywiadem – konkurs!

 

Izabela Sakutova odpowiada!

Ile czasu powstawał „Brafitting. Lifting piersi bez skalpela”? Czy długo nosiłaś się z zamiarem napisania tej książki, czy też był to spontaniczny pomysł?

Izabela Sakutova: Samo spisanie działów zajęło mi około dwóch miesięcy. Niemniej jednak „dopieszczenie” ich trwało kolejny miesiąc. Pracowałam praktycznie non stop, gdyż oprócz książki nadal miałam swoje bieżące zawodowe zadania oraz kręcenie przez cały czerwiec odcinków do programu Supermodelka Plus Size, w którym pełniłam rolę eksperta brafittingu Panache. Muszę jednak przyznać, że mój So Chic’owy zespół, którym kieruje niezastąpiona Joanna Błakita, bardzo mnie wspomógł w tym czasie, gdyż niejednokrotnie wykazał się inicjatywą i wspierał mnie w dopinaniu wielu z moich zadań. Również dużym wsparciem był mój mąż, który bez zmrużenia oka przejął w domu obowiązki obojga rodziców. Tylko dzięki pomocy męża i zespołu udało mi się tak szybko dokończyć książkę.

Nad książką myślałam już od dłuższego czasu, a moja intensywna współpraca w roli eksperta brafittingu z wydawnictwem Edipresse Polska polegająca na pisaniu działów bieliźnianych w książkach poradniczych, takich jak książka Marioli Bojarskiej-Ferenc „Moda bez metryki”, stylistki Anny Męczyńskiej „Figura jak z ekranu”, Karoliny Szostak „Moja Spektakularna Metamorfoza” czy Ani Dziedzic Fit Mom „Fit ciąża z Anią Dziedzic”, uświadomiła mi i wydawnictwu, że temat brafittingu nadaje się na książkę i że w Polsce jest potrzeba edukacji w tej dziedzinie. Jak widać, nie myliłyśmy się. Na dwa tygodnie przed wydaniem książki wydawnictwo wyprzedało w przedsprzedaży już połowę nakładu, czyli 2500 książek, a po 3 tygodniach obecności na półkach sklepowych książka doczekała się dodruku.

 

– Co było dla ciebie największym, najtrudniejszym wyzwaniem przy pracy nad książką? Jaką część pracy wspominasz najmilej?

Trudno mi powiedzieć, co było najtrudniejsze. Pomimo tego, że w brafittingu pracuję od ponad 13 lat, stworzenie i poukładanie każdego z działów w sposób merytoryczny, ale i dostępny dla laika stanowiło wyzwanie. Na pewno czasochłonnym zadaniem było terminowe zebranie materiałów od ekspertów, jednakże nie wyobrażałam sobie działów o profilaktyce raka piersi, budowie anatomicznej czy o wpływie dobrze dobranego biustonosza na zdrowie z punktu widzenia fizjoterapii bez wypowiedzi specjalistów.

Niezaprzeczalnie najprzyjemniejszą dla mnie pracą było tworzenie działu o bieliźnianych stylizacjach. Uwielbiam zabawę modą i wykorzystywanie biustonoszy w moich codziennych kreacjach. Do niedawna traktowano widoczną bieliznę jako modową wpadkę lub coś niestosownego. W aktualnych trendach daje się zauważyć swego rodzaju bieliźnianą emancypację. Biustonosze nie stanowią już tabu, a sprytnie wykorzystane mogą się stać wisienką na torcie każdej stylizacji. Jestem za tym, aby z pomysłem przemycać na co dzień w naszym codziennym ubiorze ten element garderoby. W tej dziedzinie niewiele się robi w naszym kraju, a ja chciałabym to zmienić. Niestety, w książce, ze względu na ograniczenie miejsca, musiałam dokonać selekcji tego, co mogłam pokazać. Zamierzam to nadrobić na moim blogu www.izabela.sakutova.com, na którym już zaczęłam pisać artykuły na ten temat. Obiecuję, że tej kwestii poświęcę tam znacznie więcej miejsca 🙂

 

„Biustonosz podstawą stylizacji”

 

– Na polskich ulicach coraz częściej widuje się kobiety w dobrze dobranych biustonoszach – to po prostu widać po sylwetce. Co czujesz na taki widok? Czy myślisz sobie „Kurczę, udało się!”, a może bardziej „Super, ale zostało jeszcze tyle do zrobienia”?

Tak jak zapewne i ciebie, niezmiernie cieszy mnie ten widok. Nawet nie wiesz, o ile łatwiej rozmawia się dziś z przedstawicielkami mediów, które już „kojarzą” temat. Celowo użyłam tego słowa w cudzysłowie, gdyż wielu osobom ten temat jedynie obił się o uszy, ale nie do końca oznacza to dla nich pełną świadomość́ konieczności odpowiedniego dopasowania. Wiele kobiet pracujących w mediach, zapraszających mnie do dyskusji chociażby na temat książki, twierdzi, że zna brafitting, a po krótkiej rozmowie dowiaduję się, że ich koleżanka była w sklepie świadczącym taką usługę, ale one same nie były, bo one nie mają aż tak dużego problemu z doborem biustonosza. Wtedy proponuję, że mogę zerknąć, czy wszystko jest OK z tym dopasowaniem. W 99% przypadków okazuje się, że nie jest. Jeśli więc osoby pracujące na co dzień z kobiecymi tematami, mające do tych informacji łatwy dostęp, same nie korzystają w praktyce z tej wiedzy, to na jakim poziomie jest wiedza kobiet pracujących w innych dziedzinach i zamieszkujących mniejsze miasta niż Warszawa? Niestety, po trzynastu latach pracy nadal stwierdzam, że jest jeszcze wiele do zrobienia w tej dziedzinie dla nas, brafitterek.

 

„Jedną z najczęściej krążących błędnych opinii jest tak, że miseczka D jest zawsze większa niż B lub C”

 

Od jakiegoś czasu zauważam również przykre zjawisko zawłaszczania modnej nazwy „brafitting” do celów marketingowych przez marki czy sklepy bieliźniane nie posiadające wystarczającej oferty produktowej czy wiedzy do świadczenia takiej usługi. Rezultatem takiego działania często bywa nieodpowiednie dobranie klientce biustonosza, w efekcie czego kobiety postrzegają usługę brafittingu jako jakiś wymysł, bo przecież wciąż odczuwają niewygodę i ucisk – zamiast obiecywanego komfortu zapewnionego odpowiednim ułożeniem i podtrzymaniem piersi. Był to jeden z głównych motywów powstania tej książki. Zależało mi na tym, aby stworzyć praktyczny poradnik, który raz na zawsze rozwieje brafittingowe mity i wyjaśni, jak powinnyśmy się czuć w odpowiednio dopasowanym biustonoszu i jak powinien się on zachowywać na naszym ciele.

– Dziękuję za rozmowę! 

 

Konkurs brafittingowy 🙂

Nie, nie będziemy współzawodniczyć w brafitowaniu znajomych kobiet – zadanie będzie znacznie łatwiejsze 😉 Nagrodą w konkursie będą oczywiście książki „Brafitting. Lifting piersi bez skalpela” Izabeli Sakutovej.

W ramach zadania konkursowego prosimy was razem z Izą Sakutovą o napisanie krótkiego liściku do kobiety, której dajecie właśnie w prezencie poradnik brafittingowy. Napiszcie, w czym pomogła wam wiedza o dobieraniu biustonosza, co zmieniła w waszym życiu i czemu chciałybyście, by obdarowana przez was osoba także z niej skorzystała? 

Najciekawsze teksty nagrodzimy książką. Czekają na was cztery egzemplarze w miękkich okładkach 🙂 Prosimy o nadsyłanie prac do 15.11.2017 na adres stanikomania.konkurs@gmail.com

 

Nagroda czeka… Uwaga: biustonosz nie wchodzi w skład nagrody! 😉

 

Miłego pisania, a następnie – czytania! 🙂 

 

Może ci się spodobać

Leave a Reply