W ramach przerwy w podziwianiu zapowiadanych kolekcji brytyjskich producentów zapraszam do powrotu w bliższe tereny – odświeżmy trochę przeze mnie zaniedbany (biję się w… piersi! 🙂 cykl „Biust na żywo” 🙂
![]()
Z mojego 75C zrobiło się 65E! – zwierza się nasza dzisiejsza bohaterka. Jak do tego doszło?
Marianna ma 21 lat, a podane przez nią wymiary wynoszą: ok. 75 cm pod biustem i 91 w biuście. „Do sklepu wybrałam się bez stanika – moje piersi odpoczywały od tego narzędzia deformacji od wczorajszego popołudnia ;-)” – pisała w dniu swojej wyprawy zakupowej, dość jednoznacznie wyrażając swoją opinię na temat starego biustonosza w rozmiarze 75C. Nawet jeśli stanik ten nie zaszkodził jędrnym piersiom młodej kobiety, to nie był zbyt wygodny – prawdopodobnie dlatego, że – jak to zwykle bywa – z powodu zbyt luźnego rozmiaru pod biustem nie zapewniał jej należytego podtrzymania biustu.
Pierwsze, „rewolucyjne” zakupy Marianny składały się z dwóch etapów.
Nasza bohaterka wybrała się do jednego z tych nielicznych sklepów stacjonarnych, które oferują bra-fitting i szeroki zakres rozmiarów. „Najpierw spróbowano mnie udusić centymetrem, a potem podano mi Freyę w rozmiarze 60. Ciężko było w niej oddychać.” – relacjonuje Marianna. Cóż, nie da się ukryć, że pierwsza próba dobrania nowego, bardziej dopasowanego obwodu pod biustem miała w sobie coś z przesady 😉 Co prawda, sądząc po tym, w jakim obwodzie Marianna obecnie, jak twierdzi, czuje się komfortowo (65) i jak wygląda (fotki) trudno mi uwierzyć, że mierzy rzeczywiście „aż” 75 cm pod biustem. Prawdopodobnie mierzy mniej (nie jest łatwo samodzielnie zmierzyć się prawidłowo). Mimo to 60-tka, nawet dla osoby z 70 pod biustem, zwłaszcza gdy jest szczupła i ma mało tkanki tłuszczowej na tułowiu, z dużym prawdopodobieństwem okazałaby się przesadnym zaniżeniem. Nawet w niektóych, znanych z rozciągliwości, stanikach marki Freya.
Przypomnijmy: po co to całe odejmowanie i zaniżanie? Służy ono jednemu celowi – przeniesieniu ciężaru podtrzymania biustu na pas biustonosza, zwany potocznie obwodem. Gdy pas ten jest zbyt luźny, piersi zaczynają wisieć na ramiączkach, a tył stanika wędruje do góry… I w tym momencie żegnamy się z podtrzymaniem i uniesieniem biustu, zwłaszcza większego. Rozciągliwe tkaniny, z których szyje się biustonosze, sprawiają, że nominalna 75-tka zazwyczaj okazuje się zbyt luźna dla osoby z 75 pod biustem, trzeba więc próbować mniejszych rozmiarów.
Celem „operacji stanik” jest osiągnięcie właściwego podtrzymania biustu, które ma służyć naszej wygodzie. I to pojęcie – wygoda – powinnyśmy mieć cały czas na uwadze, wybierając stanik. Tak, jak nie warto odejmować za mało (ani tym bardziej – dodawać) sobie w rozmiarze pod biustem, tak samo nie ma sensu przesada w drugą stronę. Między obwodem tak ciasnym, że aż trudno oddychać (niedopuszczalne) a luźnym pasem podjeżdżającym z tyłu w górę, istnieją wszak stany pośrednie. I jeden z tych stanów pośrednich należy wybrać, kierując się dwoma kryteriami: jak leży biustonosz, czyli – jak w nim wyglądamy (także w ubraniu!), i jak się w nim czujemy. Pamiętajmy jednak (choć tego chyba nie trzeba już wyjaśniać?), by przy zmniejszaniu obwodu powiększyć miseczkę.
Dodatkowym kryterium była dla Marianny cena, dzięki czemu zainteresowała się także innymi modelami i markami, zwłaszcza polskimi. Oto drugi etap: „Przeszłam na Dalię, jako że krępował mnie limit cenowy 130 złotych. W końcu wybrałam Dalię ARIELLA – Semi Soft K04 w kolorze ecru. Zapłaciłam za nią 100 złotych.” [Można ją kupić w sklepie Twojabielizna.pl, ale cena jest tam wyższa!] Biustonosz ten, w rozmiarze 65E (czyli już nie „dusząca” 60-tka z Freyi) był zdaniem naszej bohaterki strzałem w dziesiątkę. Zwracam uwagę na fakt, że w obwodzie 65 jest on szyty w rozmiarach (polskich) miseczek D-H.
Oto, jak opisuje korzyści ze swojej metamorfozy: „Biust, jak widać na zdjęciach, podniósł się. Zniknął też problem z moim szerokim rozstawem piersi. W starym staniku mogłam pasek spokojnie zawiązać na supeł. Z przodu powstawały wtedy dwie bułeczki.” Szkoda, że moja korespondentka nie mogła powtórzyć tego eksperymentu przed obiektywem aparatu 😉
![]()
Dowód widzimy na fotkach: biust uniósł się wyżej, a szczupła talia modelki, dobrze widoczna już na zdjęciu „przed”, na zdjęciu „po” stała się jeszcze bardziej wyeksponowana.
Zwracam uwagę na wzmianke o szerokim rozstawie piersi – to typowy problem, na który skarżą się osoby przystępujące do rewizji swojego rozmiaru stanika. Często wystarczy powiekszyć rozmiar miseczki, a kłopot z rzekomym szerokim rozstawem znika – piersi dają się cudownie „wstawić” w całości tam, gdzie ich miejsce, czyli do miseczek, z których wcześniej uciekały bokami, albo też zyskują nareszcie właściwe zebranie z boków. Rzecz jasna, trzeba przy tym pamiętać o odpowiednim zmniejszeniu obwodu.
Marianna przysłała także zdjęcie porównawcze nowego (u góry) i starego (u dołu) stanika:
Widzimy, że miseczki w 65E nie reprezentują ogromu, o który zwykle posądzane są dalsze litery stanikowego alfabetu. W porównaniu z 75C wydają się zbliżonej wielkości, a nawet mniejsze, choć powinny być nieco głębsze. W końcu wielkość biustu Marianny się nie zmieniła – zmienił się tylko rozmiar stanika. Na lepiej dopasowany do jej wymiarów.
Lektura uzupełniająca:
Obwód to podstawa, czyli czym się kierować przy dobieraniu obwodu pod biustem
Przychodzi baba do bra-fitterki, czyli bra-fitting nie jest nauką ścisłą
Zostań swoją własną bra-fitterką, czyli stanik na biust, nie na tabelę rozmiarów
59 komentarzy
S.
Jeśli rozmiar obwodu 65, pasuje na osobę, która ma 75cm pod biustem, to chyba nie najlepiej świadczy o biustonoszach Dalii. Albo rzeczywiście modelka źle się zmierzyła. Może lepiej żeby firmy najpierw popracowały nad ściśliwością obwodu, a później nad rozszerzeniem rozmiarówki.
12 sierpnia 2009 at 07:37psuj-ka
Modelce gratuluję przemiany, ale nurtuje mnie inna kwestia.
Jaka bra-fitterka daje dziewczynie z obwodem 75 pod biustem Freyę 60? :O Coraz więcej pojawia się postów w wątku ratunkowym i innych miejscach, że bra-fitterki dobierają za ciasne obwody, a nowouświadomione chodzą w niewygodnych stanikach, bo może “tak powinno być”, bo przecież na lobby ciągle się wspomina o ciasnych obwodach 😉
mam nadzieję, że ostatni wątek Mahedy przyniesie jakieś rezultaty, bo przesadne zaniżenie nigdy nie wpływa dobrze na dopasowanie stanika – za szerokie fiszbiny, wysokie zabudowanie itp.
12 sierpnia 2009 at 09:01tuonetar
Strasznie wyfotoszopowane te zdjęcia Dalii, ale zaraz zaraz… czy owa przesadnie wygładzona blondynka to przypadkiem nie Karolina Nowakowska?
12 sierpnia 2009 at 09:04butters77
Oo, fajnie, że “Biust na żywo” się pojawił – tęskniłam już trochę:)
12 sierpnia 2009 at 09:41Trzymam kciuki, żeby Marianna czuła się świetnie w nowych, dobrze dopasowanych stanikach!
evva
Bardzo dobra notka (edukacji nigdy za wiele) 🙂
Oraz przypomniałaś mi traumę wczesnej młodości, kiedy to Pani Ekspedientka ze sklepu na T przeprowadziła na mnie “brafitting”, w efekcie którego ładnych parę lat żyłam z diagnozą “85C, ale takie na SZEROKI ROZSTAW” :
12 sierpnia 2009 at 09:45evva
PS. Gupi blox bo mi zeżarł krzywy uśmieszek na końcu.
12 sierpnia 2009 at 09:46ava.adore
A ja bym jednak nie była aż tak dogmatyczna z tym “Nigdy, przenigdy nie brać rozmiaru większego niż obwód pod”. Jest na Lobby trochę dziewczyn, w tym i ja, dla których różnica w pomiarze ścisłym i normalnym wynosi około 10 centymetrów. Na własnym przykładzie – w ścisku mam 69 (a jak się zaprę to nawet 67, hehe), a po skórze ~80, zazwyczaj ciut mniej. Wszystkie reguły stanikologii stosowanej mówią, że w takim razie nie powinnam brać nic więcej niż 65 i basta. A 65 jest dla mnie za ciasne i już (jak ma nie być, skoro większość 65 rozciąga się do jakichś 78-80 centymetrów. A miejsce na ziew? ;)). Zupełnie inaczej wygląda dziewczyna, która się ściśnie do 69, a luzem na 73, a zupełnie inaczej taka jak ja. I innych biustonoszy będą one potrzebować 🙂
12 sierpnia 2009 at 10:18jehanette
super że wrócił “Biust na żywo”! Takie regularne powtarzanie podstawowych zasad na zywym przykładzie jest bardzo dobre do szerzenia wiedzy. Ja m.in. dzięki przeczytaniu tych notek trafiłam na Lobby i zaczęłam dopuszczać do siebie myśl, że moje 75B jest jednak źle zmierzone 😉
12 sierpnia 2009 at 10:42scarlet_agta
Świetna notka. Zresztą, jak zwykle. 🙂 Bardzo się cieszę, że cyklu “Biust na żywo!” powrócił. Bardzo fajne jest też porównanie samych staników w rozmiarze 75C i 65E.
12 sierpnia 2009 at 11:49kasica_k
Nie wierzę w to, żeby modelka rzeczywiście miała 75 pod biustem, czemu dałam wyraz w tekście dość wyraźnie 🙂 Po pierwsze, “na optykę” dziewczyna na tyle nie wygląda, po drugie w 60 z takimi wymiarami nie tylko byłoby jej trudno oddychać, ona po prostu by się nie dopięła. Znam rozciągliwość Freyi, ale są jakieś granice (chyba? :). Prawda, jak sądzę, jak zwykle leży gdzieś pośrodku. Nasza modelka przesadziła w górę, a bra-fitterka, być może, w dół 🙂 I to bardzo ładnie pokazuje, że bra-fitting nie jest nauką ścisłą i ogromnie wiele zależy tu od czynnika ludzkiego – jeden mierzy się tak, drugi siak, a osoba trzecia, wytrenowana na “duszenie miarką” 🙂 zmierzy nas jeszcze inaczej.
A Mariannę widziałam też bez bluzki i, o ile oczywiście można to ocenić na podstawie jednego zdjęcia z półprofilu, stanik nie wygląda na za ciasny. Do tego nadspodziewanie ładnie leżą miseczki, mimo że to semi-soft (kiedyś tego typu staniki polskich firm robiły piękne kacze dzioby). Mam nadzieję w końcu jakąś Dalię osobiście przetestować 🙂
Zwracam też uwagę niedowiarków (jeśli jeszcze jacyś są :)) na “ogromne” miseczki E – pamiętam, jak kiedyś sama byłam zaskoczona, że E, F czy nawet G w niskich obwodach to takie malutkie staniczki. A D to już w ogóle słodkie maleństwa 😉 Co prawda to polska rozmiarówka, ale w tych okolicach różnice nie są jeszcze takie duże.
12 sierpnia 2009 at 12:57kasica_k
evvo, please, napisz coś więcej o tym wydarzeniu 🙂 Rozumiem, że do traum czasem lepiej nie wracać, ale – dla dobra nauki… O ile pamiętam Twój rozmiar, to owo 85C musiało być na bardzo “szeroki rozstaw” 🙂 (A czy proponowano Ci również B, ale takie “zarąbiście wielkie B? :))
12 sierpnia 2009 at 13:23jasminowa_herbata
Świetna metamorfoza 😉
12 sierpnia 2009 at 13:44Dopiąć się w 60 można, przy zmierzonych w sklepie 73cm dałam radę. Dałam nawet radę płytko oddychać… 😛 (w domowych warunkach wychodziło mi 74)
Chyba najwyższy czas, żeby zdanie”nie ma za ciasnych obwodów, bo w za ciasnych się nie dopniesz” włożyć między bajki o idealnym 75B. Zwłaszcza, ze ostatnio klimat jest sprzyjający 😉
jehanette
@Kasica, “Zarąbiście wielkie B”, uśmiałam się jak norka :D:D:D
Ja też mam przyjemne doświadczenie z “dobierania rozmiaru” w sklepie firmy na T., gdzie Pani Ekspedientka zdiagnozowała mnie na 75B i była bardzo zdziwiona że się nie mieszczę “bo przecież nie wyglądam” a i z miarki jej wychodziło właśnie tyle. Łaskawie przyniosła mi 75C, które niestety kupiłam, czego po dziś dzień żałuję.
Może, jeśli chcesz opublikować traumatyczne historie z firmą na T., obfocę się (także w tym koszmarku) i razem z historią traumatyczną wyślę? Czy masz już za dużo materiałów do biustów na żywo?
12 sierpnia 2009 at 13:59roza_am
Może te sklepowe 60-tki są już tak rozciągnięte od mierzenia przez wiele klientek, że i na 75-centymetrowym tułowiu dadzą się dopiąć?
Kasico – świetna praca u podstaw! A “lektura uzupełniająca” to się chyba “lekturą obowiązkową” powinna nazywać 😉
12 sierpnia 2009 at 14:09daslicht
Dalia szyje tylko do polskiego H? To przecież zaledwie brytyjskie F, oj słabo!
A ta pani to ma nogi z wosku czy z celuloidu?
Zdjęcie porównawcze jest świetne, widać że staniki mają takie same fiszbiny a w 65E powinny być przecież węższe, na mniejszą klatkę piersiową. Dalia swoją rozmiarówkę “poszerzyła” wyłącznie za pomoca obcięcia obwodów. Być moze dlatego tylko do H, bo w większych rozmiarach nie było już co kroić.
12 sierpnia 2009 at 14:58wera9954
Bardzo zgrabna modelka 🙂 Życzę jej dużo stanikowych radości 🙂
12 sierpnia 2009 at 15:01wera9954
@daslicht – mam Dalię 65H i nie są to miski z haftkami, choć do stanika na trójkątną kobietę nie tak dużo mu brakuje. Rozmiarówka faktycznie słaba, zwłaszcza że obwody lubią się z czasem rozciągać.
12 sierpnia 2009 at 15:04filoruska
Mam pod biustem 73-74 cm i spokojnie mieszczę się w 60 Frey. Nawet nic mnie nie dusiło, jak przymierzałam w sklepie. A mam wyłącznie skórę na żebrach. Tylko ja jestem wyjątek. Oddycham prawie wyłącznie przeponą, więc kwestia wdech-wydech u mnie ma niewielkie znaczenie.
12 sierpnia 2009 at 15:12A Dalia ma nierówną rozciągliwość. Mam jedną sztukę 70F, która jest właściwie za ciasna. Tego modelu już nie produkują. Może był jedyny taki ciasny?
the_mariska
@Daslicht – nawiązując do nie tak dawnego wątku ( forum.gazeta.pl/forum/w,32203,98618761,98618761,Lobbystki_i_lobbowki_z_drugiej_strony_wieszaka_.html ) powiem tylko tyle: jeżeli nie jesteś czegoś pewna na 100%, to nie wydawaj jednoznacznych osądów, bo skóra cierpnie jak to czytam.
Po pierwsze: Daliowe H nie jest równe brytyjskiemu F. Na moje brytyjskie 65H ten sam rozmiar z semisofta Dalii był właściwie na styk. Po drugie, rozmiarówka w softach kończy się na L, które odpowiada brytyjskiemu J. Po trzecie – chyba nie doczytałaś, że modelka w 75C narzekała na zbyt szeroki rozstaw piersi, dlatego ciut szersze fiszbiny w daliowym 65E były dla niej wybawieniem. I nie powiesz mi, że fiszbiny najeżdżające na pierś są okej (szerokość fiszbin w H+ bo to zupełnie inna bajka i zupełnie nie wiem jaki to może mieć związek z przedstawioną tu przemianą).
Zanim dojdziesz do jakiegoś kolejnego genialnego wniosku na temat Dalii, jej konstruktorów, rozmiarówki i fiszbin (zdjęcie katalogowe przemilczę, bo faktycznie jest mało reprezentacyjne) radziłabym przymierzyć choć jeden ich stanik. Howgh.
12 sierpnia 2009 at 15:42kasica_k
Lejesz w me serce nadzieję, Marisko! Razem z tym, co pisała Maheda oznacza to, że Dalia co najmniej do H ma rozmiary zbliżone do brytyjskich, a istotniejsze rozbieżności zaczynają się dopiero gdzieś koło K czy L. Chyba dopiszę to gdzieś do notki.
A poza tym to spokojnie, kobiety, tu się trzeba cieszyć, a nie za łby brać 🙂
12 sierpnia 2009 at 16:23zmijunia.lbn
Marianno, jak Ci się udało ukryć taką piękną talię? 🙂
12 sierpnia 2009 at 16:26nicknack
Chyba pora już się wybrać do okulisty, ale czy Marianna na drugim zdjęciu nie jest o co najmniej rozmiar mniejsza, niż na pierwszym? Nie chodzi mi tu tylko o talię, ale i bioderka. Coś chyba jest jednak ze mną nie tak xD
Bardzo piękna przemiana i zgrabna bohaterka.
Też chciałam zapytać Kasicy: jak długa jest kolejka do ‘biustu na żywo’?
12 sierpnia 2009 at 17:10asiabudyn11
Gdy zobaczyłam oba zdjęcia modelki nie spostrzegłam większej różnicy w “strefie biustowej” a węższe i szersze biodra (albo tego złudzenie)!
@the mariska: Chyba przesadziłaś trochę w ocenie wypowiedzi daslicht. Twoja nie była lepsza.
12 sierpnia 2009 at 17:13pierwszalitera
Być może przemiana i nie jest aż tak spektakularna, ja też muszę doszukiwać się tej szczuplejszej talii na drugim zdjęciu, ale w tej kategorii rozmiarowej, całkiem znośnej sytuacji wyjściowej, bo dziewczyna mogła nosić i 80B, oraz młodym, jędrnym biuście nie oczekuje się aż tak dramatycznych zmian. Widać tylko wyżej położony i okrąglejszy biuścik i fajnie. Więcej argumentacji moim zdaniem wcale nie potrzeba. 🙂
12 sierpnia 2009 at 17:41kasica_k
Mnie najbardziej w oczy rzuciła się wysokość biustu, talia to już efekt wtórny i mniej spektakularny (taką fajną figurę naprawdę trudno zepsuć :)). A przede wszystkim Marianna twierdzi, że teraz jest jej wygodniej, a to się, jak wiadomo. liczy. 🙂
12 sierpnia 2009 at 19:27kasienka.b
Potwierdzam słowa Mariski – Dalia ma rozmiarówkę bardzo zbliżoną do brytyjskiej i jest dosyć ścisła (przynajmniej te modele, które ja mam u siebie w sklepie).
12 sierpnia 2009 at 19:47moniach_1
co do semisoftów – mogą być fajne. Ale np. milena w glamour i kostar w czymś białym z tęczową nitką (stanik ogólnie masakrycznie zabudowany w polskim 60F i rozciągliwy, nieakceptowalny jako całokształt) mają wszyte idiotyczne gumki na krawędzi części miękkiej i wbijają się w pierś tworząc dziobaka. Glamour po wycięciu gumki (bezproblemowym na szczęście) jest ładnie zbierającą balkonetką. Po co te gumki ja się pytam?
12 sierpnia 2009 at 20:11swierszczowa1
Fajnie że wrócił biust na żywo:) odcinków było już tyle, a każda nowa przemiana znowu robi na mnie wrażenie:) Drugie zdjęcie modelki nasunęło całkiem niestanikowe pytanie: “gdzie dziewczyna z TAKĄ talią kupuje spodnie?” 😉
12 sierpnia 2009 at 20:15polka_w_brukseli
Tez przyznam ze wgapiam sie w zdjecie i wgapiam, i jak byk mi wychodzi ze na drugim zdjeciu Marianna ma nie tylko szczuplejsza talie, ale i znacznie mniej obfite bioderka! Czy to Fatamarianna? 😉
12 sierpnia 2009 at 20:24toja
W którym stacjonarnym sklepie można dostać Dalię? (najlepiej Wwa)
12 sierpnia 2009 at 21:51mefistofelia
Niestety wygląda to jakby Marianna na drugim zdjęciu stała trochę dalej od obiektywu niż na pierwszym. Poza tym jest na nim wyprostowana i stoi na szerzej rozstawionych nogach przez co sylwetka wygląda smuklej .
12 sierpnia 2009 at 21:52Szkoda bo w ten sposób tudno ocenić jak dobry stanik wpływa na całokształt sylwetki.
Jak się jest rpzygarbionym zawsze się wygląda gorzej
kuraiko
na pierwszym zdjęciu przez to, że biust jest niżej, Marianna wygląda na ciut grubszą 😉
12 sierpnia 2009 at 22:06akurat 75C jest wg tabelek na zadeklarowane przez M. wymiary 75/91, więc rzeczywiście nie było aż tak tragicznie.
niezależnie od tego, czy Marianna ma pod biustem 75cm czy też np 72, to ten rozmiar stanika chyba przeczy ostatnim pogłoskom co do dużej ścisłości nowych modeli Dalii 😉 a z kolei rozmiar miski potwierdza to co pisała Maheda, czyli to że miski są duże i mniej więcej odpowiadają brytyjskim…
Chętnie bym sobie poprzymierzała Dalię, mimo tego że kiedyś nie udało mi się znaleźć pasującego stanika tej firmy, a mierzyłam kilka modeli, tylko że ja potrzebuję jasnego plunga, a takich modeli Dalii nie widziałam w sklepie 🙁
wera9954
Jakoś nie widzę, żeby Dalia miała miseczki zbliżone do brytyjskich. Mam dwie Dalie 65H i jedna ma dobre miseczki, drugiej nie jestem w stanie ocenić z powodu za szerokich fiszbin. Z brytyjczyków pasuje na mnie 30F.
12 sierpnia 2009 at 22:14dziudziulek
Do tego stopnia zatęskniłam za biustem na żywo, że wczoraj zaczęłam rozważać podesłanie własnych fotek. 85D – 70G/75FF. Wybawiłaś mnie kasico :)).
12 sierpnia 2009 at 22:14kuraiko
wera9954 —- masz modele z nowej kolekcji? ja mierzyłam w ubiegłym roku modele z bazówki głównie i raczej to był standard, tzn 70F powiewało mi górą, a 70E było na styk albo za małe…
a jeszcze co do szerokiego rozstawu, to ja też kiedyś prosiłam o modele dla piersi szeroko rozstawionych (teraz mi się wydaje, że to była wina nieodpowiedniego rozmiaru, że miałam puste miejsce obok fiszbin na mostku), a potem dziwnie się okazało, że mogę nosić “normalne” staniki i jeszcze czasem muszę zwężać mostek… co w ogóle się nie przekłada na wygląd piersi bez stanika – są nadal szeroko rozstawione…
12 sierpnia 2009 at 23:18kasica_k
Z ciekawości spróbowałam zmierzyć biodra naszej modelki (mam nadzieję, że nam wybaczy te analizy :)) i wychodzi mi na obu fotkach tak samo 🙂 Marianna stoi jednak nieco inaczej, ma też inaczej ułożone ręce. Zawsze proszę o fotografowanie się w identycznym ustawieniu, ale praktyka pokazuje, że jest to bardzo trudne, zwłaszcza jeśli dysponuje się np. aparatem w telefonie z samowyzwalaczem 🙂 No i przywykłam już do tego, że zawsze, ale to zawsze wychodzą nam tu dyskusje o tym, że modelka na drugiej fotce ma “prawą nóżkę bardziej” 🙂
A wracając do naszych baranów, to znaczy staników… jehanette, dziudziulek, nicknack: jak najbardziej podsyłajcie fotki. Coś jeszcze w kolejce mam, ale wszystkie zapasy zawsze kiedyś się wyczerpują, i nie raz już zostawałam z pustą kieszenią 🙂 Nie muszą to być porównania, jeśli np. nie macie już starych staników albo ochoty, żeby się w nie wbijać, to notki typu “popatrzcie, jak wygląda kobieta nosząca 75H” też mają niezaprzeczalne edukacyjne walory. Więc bez pośpiechu, ale nadsyłajcie.
13 sierpnia 2009 at 00:24mauzonka
Wreszcie “Biust na żywo”! Hurrrej!
Szkoda, że Marianna nie podesłała fotki z profilu – idę o zakład, że przemiana wyglądałaby jeszcze bardziej spektakularnie.
Nowe rozmiary w Dalii to super nowina. Wygląda na to, że i moje brytyjskie HH być może się tam zmieści:) Wprawdzie ten model na zdjęciu mnie jakoś specjalnie nie urzekł (zdjęcie tym bardziej…) ale z tego, co widziałam na stronie ich sklepu, wzornictwo mają coraz ciekawsze. Polskie marki – do przodu!
13 sierpnia 2009 at 00:51pinupgirl_dg
” Na własnym przykładzie – w ścisku mam 69 (a jak się zaprę to nawet 67, hehe), a po skórze ~80, zazwyczaj ciut mniej. Wszystkie reguły stanikologii stosowanej mówią, że w takim razie nie powinnam brać nic więcej niż 65 i basta. A 65 jest dla mnie za ciasne i już (jak ma nie być, skoro większość 65 rozciąga się do jakichś 78-80 centymetrów. A miejsce na ziew? ;)). Zupełnie inaczej wygląda dziewczyna, która się ściśnie do 69, a luzem na 73, a zupełnie inaczej taka jak ja. I innych biustonoszy będą one potrzebować :)”
” Na własnym przykładzie – w ścisku mam 69 (a jak się zaprę to nawet 67, hehe), a po skórze ~80, zazwyczaj ciut mniej. Wszystkie reguły stanikologii stosowanej mówią, że w takim razie nie powinnam brać nic więcej niż 65 i basta. A 65 jest dla mnie za ciasne i już (jak ma nie być, skoro większość 65 rozciąga się do jakichś 78-80 centymetrów. A miejsce na ziew? ;)). Zupełnie inaczej wygląda dziewczyna, która się ściśnie do 69, a luzem na 73, a zupełnie inaczej taka jak ja. I innych biustonoszy będą one potrzebować :)”
No ja jestem reprezentantką takich właśnie wymiarów jak podałaś i też w normalnych i ściśliwych 65 jest mi zdecydowanie za ciasno. Na wdechu mam lekko licząc 80, więc o ziewaniu w niektórych 65 mogę zapomnieć ;).
13 sierpnia 2009 at 02:10A co do Dalii to najbardziej ją lubię za kształt pod ubraniami :). Kiedyś wydawało mi się, że ma dla mnie za wąski mostek, ale kto wie, może warto zrobić jeszcze jedno podejście?
S.
Maraianno, a zdradzisz nam jakie spodnie masz na sobie? Co to za firma i model?
13 sierpnia 2009 at 08:32wera9954
@kuraiko – jedną mam chyba z aktualnej kolekcji (Paris semi soft) i 65H brytyjskie to na pewno nie jest, bo bym się utopiła 😉 Ma za szerokie fiszbiny, ale miewam w niej kreskę.
13 sierpnia 2009 at 11:40aleksandromaniak
,,Mimo to 60-tka, nawet dla osoby z 70 pod biustem, zwłaszcza gdy jest szczupła i ma mało tkanki tłuszczowej na tułowiu, z dużym prawdopodobieństwem okazałaby się przesadnym zaniżeniem. Nawet w niektóych, znanych z rozciągliwości, stanikach marki Freya.”
czy ktoś może mi wytłumaczyć ten cytat? bo ja zbaraniałam i nie rozumiem :/
Aleksandra – 72/93 nieodmiennie nosząca rozmiar 60 G
13 sierpnia 2009 at 19:53szczupła i beztłuszczowa raczej na górze 😛
aleksandromaniak
dodam, że te 72 cm pod biustem są mierzone naprawdę ścisło 🙂
może jest mi wygodnie w 60 przez wydłużony tułów 🙂 (175 cm wzrostu) i może przez to, że również oddycham przeponą, więc piersi są nieruchome hehe
13 sierpnia 2009 at 19:57aleksandromaniak
co do szerokiego rozstawu – to również mój problem
13 sierpnia 2009 at 20:01nie mam szans na kreskę, dolinkę itd.
rada : powiększyć miseczkę, zmniejszyć obwód
mam mieć obwód mniejszy niż 60? hm ;p
aleksandromaniak
traumatyczne wspomienia z firmą T.? 🙂
13 sierpnia 2009 at 20:04też się podzielę
przychodzę do sklepu (wówczas licealne dziewczę ) ze swoim 75 B (ech a miałam z 10 kg mniej, a teraz nosze 60 😀 ) i mówię pani, że stanik jest dla mnie mały (piersi się wylewały) i dostałam do przymierzenia…uwaga uwaga…80 B 😀
aleksandromaniak
co do tego,że przemiany niezbyt spektakularna : proszę się nie czepiać młodych kobiet
13 sierpnia 2009 at 20:08u mnie też nie jest, bo biust wciąż jeszcze naturalnie trzyma się na górze
u mnie talia nic się nie zmieniła, bo i przedtem miałam wąską
najważniejsze jest to, co bohaterka odczuła : komfort i wygodę!!!
a to jest najważniejsze
aleksandromaniak
i dodam, że moja pierwsza 60 również wydawała mi się za ciasna
13 sierpnia 2009 at 20:22ale to chyba naturalne, jak nosiłam polskie 80C
tam obwód mi podjeżdżał do szyi, więc nie wiedziałam, co to jest ścisły obwód
uznałam jednak, że skoro się zapięłam, to warto
po migracji wciąż dziwię się, jakim cudem ten stanik wydawał mi się za ciasny 😉
ale rozumiem też, że lepiej najpierw wziąc 65, a potem już po pewnym czasie nosić 60 niż męczyć się w w kompletnie złym rozmiarze
pierwszalitera
Gość: aleksandromaniak, chello087206043147.chello.pl: A kto tu się czepia młodych kobiet? 😉 Zresztą trzymający się naturalnie w górze biust wcale nie koreluje tak mocno z młodym wiekiem jak myślisz. I nie u każdej też w starszym wieku opada. Serdeczenie życzę, by i tobie udało się utrzymać później wszystko w górze. 🙂
14 sierpnia 2009 at 21:14aleksandromaniak
pierwsza litera :
15 sierpnia 2009 at 10:41sprostowanie 🙂 w ,,czepianiu” chodziło mi o to, że przy młodych biustach przemienionych pojawia się często stwierdzenie, że brak wielkich zmian w figurze
nasza bohaterka to zgrabna i szczupła dziewczyna, więc nie będzie tu widać spektakularnej zmiany , rozumiemy się? 😀
bardziej komentowałam talię niż biust 🙂
a że biust trzymający się na swoim miejscu to nie tylko domena młodych kobiet, to wiem sama patrząc na moją 47letnią Mamę 🙂
za życzenie dziękuję, oby! 🙂
kasica_k
aleksandromaniak: wyjaśniam zacytowany przez Ciebie fragment: chodzi o to, że:
– gdy się ma 70 zmierzone ścisło pod biustem
– i jest się mało ściśliwym, szczupłym typem
– to 60-tka prawdopodobnie będzie za ciasna
– nawet w rozciągliwym modelu
(starałam się uprościć, jak mogłam 🙂
Rozumiem, że jesteś żywym zaprzeczeniem tej tezy 🙂 Albo staniki w niskich obwodach są szersze/bardziej rozciągliwe niż myślę. W końcu noszę 75 🙂 Ale dodam, że jest sporo osób, które przy szczupłej figurze mało zaniżają obwody i widać, że u nich to podejście się sprawdza.
16 sierpnia 2009 at 01:12aleksandromaniak
Kasica – dziękuję 🙂
No to chyba rzeczywiście jestem żywym zaprzeczeniem tej tezy, dobrze wiedzieć 🙂
16 sierpnia 2009 at 13:24Ja mam ścisło 72,no może 71, jestem typem szczupłym i mało ściśliwym i mam jedną jedyną 65(ścisłą maskaradkę), reszta 60 🙂 Być może mam jakieś same rozciągliwe 60 🙂
Może tu chodzi o typ figury, mam 175 cm wzrostu i na górze jestem wydłużona i wąska hehe. 😉 I też obwód szerszy niż talia.
I po prostu też wydawało mi się , że ,,daliowe” 65 jest bardziej rozciągliwe niż brytyjskie 65, ale może to już się zmieniło, co się chwali 🙂 Co jednak oznacza też, że nie ma tam dla mnie obwodu :/
wera9954
Na początku moja daliowa 65tka była dobra na najluźniejszej haftce, a miałam wtedy 66 cm pod biustem, ale obwód jest zrobiony z dość delikatnej dzianiny i się rozciągnął. Przydałby się jakiś mocniejszy materiał.
16 sierpnia 2009 at 15:36glorification
Hi hi, znakomity wpis.
Dodałem do poczekalni na bestpost.pl
pozdrawiam
22 sierpnia 2009 at 10:14gloria
owca
o, mam b.podobne wymiary i też noszę 75C. Może już czas wybrać się do sklepu?0_o Martwi mnie tylko fakt, że moje wymiary pod biustem wahają się między 77 a 74na przestrzeni tygodni (zaczęłam uprawiać fitness)i nie wiem jak się wpasować.
15 lipca 2010 at 00:39kROLINA
Wg mnie ta dziewczyna wyglada lepiej w starym staniku..
1 lutego 2011 at 11:53daniela_a_j
Trafilam natemat glowny i Wasze wypowiedzi kiedy poszukiwałam biustonoszy Dalia w sklepach internetowych. Do tej pory nosiłam 80 D i bylam zadowolona ale nie tak dawno trafilam do sklepu z bielizną i tam Pani ekspedientka zaproponowala mi biustonosz wlasnie firmy Dalia – Loretta Semi Soft w rozmiarze 75 E… mam go już od 3 miesięcy i jestem naprawdę zadowolona… bardziej niż z tamtych 80 D… fakt że to pewnie też od firmy zależy ale w tym czuję się naprawdę komfortowo a biust wygląda w nim dużo lepiej… Mimo że u mnie nie ma zbyt dużej rożnicy w obwodzie przed i po ale jednak jest odczuwalna… Więc jednak coś w tym jest 😉
10 września 2011 at 19:25olcia
Pytanie do dziewczyn, które korzystają z oferty Dalii. Jaki obwód radzicie przy wymiarach 74/90? Zastanawiam się czy powinien to być 65 czy 70, dodam, że wolę ściślejsze obwody (mam na myśli konkretnie markę Dalia). Będę wdzięczna za odpowiedź;)
23 grudnia 2011 at 21:42mara5
Dalia wypada dość ściśle, zwłaszcza nowsze modele, ale są wyjątki. Radzę dobry sklep stacjonarny i przymiarkę. Straszny ściśliwiec to np. Satine – tu bym optowała nie zaniżać w ogóle, inne modele – trzeba przymierzyć, ale raczej polecałabym 70.
27 grudnia 2011 at 23:41Ale-i-cja
Co to do jasnej ciasnej jest braffiterka!?
22 listopada 2012 at 22:18Taka osoba od wiekow nosi miano GORSECIARKI!
Precz z anglicyzmami!
ptasia
Hm, wydaje mi się, że gorseciarka to osoba, która nie tylko dopasowuje, ale i sama wytwarza bieliznę. Brafitterka zaś robi tylko to pierwsze.
23 listopada 2012 at 21:09