Jako przerwa od efektownych kusidełek – coś bardziej codziennego 🙂 Nipplex to jedna z tych polskich marek, których nazwę kojarzę już od lat, a które uparcie pozostawały dla mnie „pod kreską” jeśli chodzi o rozmiarówkę. „Kreska” to mój rozmiar, czyli angielskie 36G, a w polskich markach czasem 80H, a czasem co innego. Rozmiar to iście pechowy. Miseczka, no może dwie mniej – i już załapałabym się i na Ewę Bien, i na Allesa, i jeszcze pewnie na parę marek. Pech ów jest tym bardziej przeze mnie odczuwalny, że oferta polskich firm ostatnio pomału rośnie, nie tylko rozmiarowo, ale też i jakościowo. Dziś, w dobie zwyżki kursu funta, bielizna PL ma dla nas tym większy urok…
Wróćmy jednak do Nipplexa. Na widok tej nazwy zawsze się uśmiechałam – nipple to po angielsku sutek 🙂 Spoważniałam wobec Nipplexa dopiero na targach Salon Bielizny, gdzie trafił w moje ręce model, który zaraz opiszę. Przy okazji też okazało się, że Nipplex to sympatyczna firma rodzinna, którą tworzy mama i trzech synów (być może Nipplexowa rodzina jest liczniejsza, ale ja miałam przyjemność poznać jedynie tych jej członków). Zabawnie było odbyć taki dialog: „- Rozmawiałam z pana kolegą na stoisku… – A, to z moim bratem! O, a to też mój brat!” :-)). Warto też odnotować, że bielizna Nipplex szyta jest w Polsce. Jest więc swojsko, lokalnie i tym fajniej, że Anna okazała się zupełnie niezłym produktem.
Anna – gwiazda Salonu Bielizny – w ręku jednego z Nipplex Brothers 😉
Nipplex – Anna BIG, kolor: beżowy, rozmiar: 80H [Rozmiary dostępne w sklepie firmowym: 65 G-K, 70 F-K, 75 D-J, 80 C-I, 85 B-H, 90 C-G, cena: 99,90 zł – uwaga zniżka, info na końcu! :-)]
Estetyka
Jak widać, Anna to typowy gładki nudziarz, określany też podobno „biustnoszem korporacyjnym” (korpostanik?) 🙂 Coś niecoś jednak można o jej urodzie powiedzieć. Ma naprawdę przyjemny, jasny odcień beżu, nie sprawiający wrażenia brudnego. Została wykończona gładko, oszczędnie, ale niebrzydko. Nie krępuję się jej w przebieralni fitness-klubu 😉 Kanaliki fiszbin z zewnątrz obszyto satynową lśniącą taśmą, co stanowi główny ozdobny akcent. Lekki połysk mają też wszystkie lamówki oraz ramiączka. Do tego małe kokardki (mniejsze niż na zdjęciu katalogowym) – i to wszystko.
Anna kojarzy mi się z czymś w rodzaju szkieletu stanika 🙂 Trochę podobnie, jak panaszowska Idina. Takie jakby rusztowanie, na którym dopiero można by coś interesującego zawiesić. Ale nie takie jest jego zadanie. Ma znikać, i rzeczywiście – znika.
Miseczki to „goła”, bez dodatkowego pokrycia pianka typu spacer foam, o ile dobrze rozpoznaję. Czyli coś miększego od Freyowskiego Deco, jednak w tym przypadku twardszego – mam wrażenie – od Rebeki marki Fantasie. Trochę swoją surowością przypomina dawne modele Ewy Michalak, gdzie sztywne piankowe miseczki były zdobione jedynie lamówkami na szwach, choć oczywiście jest w zupełnie innym stylu. Anna to kwintesencja codzienności, bez aspektów kusidełkowych.
Jakość materiałów jest nadspodziewanie dobra. Solidnością chyba jednak nie dorównuje Deco… Po kilku tygodniach noszenia i paru praniach niby nie stało się nic poważnego, ale: w dwóch miejscach, z tyłu, zaciągnęła się dzianina w pobliżu szwu, a miseczki po pewnym czasie zaczęły się lekko marszczyć z wierzchu, na szczęście pod ubraniem nie jest to zupełnie widoczne.
Nawiasem mówiąc, dzianina tyłu jest przyzwoita i dobrze pracująca, żadne tam ultra rozciągliwe niewiadomoco, w czym niestety wielu producentów PL wciąż się lubuje. Zapięcie również jest dobrej jakości i nie odkształca się.
Dopasowanie
Jeśli miałabym oceniać zgodność Anny z tabelą rozmiarową Nipplexu, to nie byłaby ona wysoka. Wedle tej tabeli mój rozmiar wypada bowiem poza tabelą – w hipotetycznym rozmiarze 80J. Nawiasem mówiąc, tabela rozmiarów jest nieaktualna – Anna dochodzi bowiem do miseczki K (choć nie we wszystkich obwodach), a tabela na H się kończy. Z oceną dopasowania w markach PL mam wieczny problem, brakuje mi bowiem punktu odniesienia. Najczęściej w markach nie-brytyjskich (francuska Chantelle, czy od niedawna testowana przeze mnie niemiecka Ulla) pasuje na mnie miseczka H, co jest sprzeczne z większością tabel rozmiarów EU, jakie widziałam w sieci. Albo rozmiary EU to tak naprawdę od początku do końca fikcja, albo to vanity sizing doprowadził do sytuacji, że podczas gdy z tabeli wynika miseczka J, w rzeczywistości pasuje H. Może więc powinnam ostatecznie przyjąć za swój punkt odniesienia rozmiar 80H? Jeśli tak, to Anna wpasowuje się świetnie i mogę postawić jej piątkę.
Co do obwodu – 80 jest komfortowe, nie za luźne, po prostu dobrze dopasowane.
Kształt
Anna nie jest plandżem i nie robi cudów w dekolcie – leży jak balkonetka. Pod tym względem jest to coś raczej dla amatorek Rebeki niż Deco. To jednak nie full-cup i na jakiś dekolt pozwala. Podnosi dobrze, ale nie spektakularnie, zbiera dobrze i daje okrągły kształt. Miseczki mają kształt raczej zamykający, co może u niektórych grozić wcinaniem się krawędzi, u mnie tego na szczęście nie ma.
Konstrukcja i podtrzymanie
Nie mam zastrzeżeń. Miseczki mają dobry kształt, nic nie wpija mi się w pachy. Fiszbiny są raczej wąskie, ale jeszcze dają u mnie radę. Są również krótkie z boków, co na pewno spodoba się tym z nas, które narzekają na zbyt wysokie fiszbiny pod pachami.
Pas obwodowy podtrzymuje bardzo dobrze, zapięcie jest trzyhaftkowe, a dzianina dobrze pracująca – czyli recepta na dobry support w moim rozmiarze. Duży szacun dla Nipplexu za docenienie roli dobrze pracującej dzianiny obwodowej. O co chodzi z tymi obwodami – ciekawie ostatnio opisały noszebiustonosze.pl 🙂
Wygoda
Nie mogę doszukać się żadnych wad. Nic nie gryzie, nie uwiera ani nie swędzi. Można się zaprzyjaźnić z Anną na co dzień.
Cena
Jeśli porównywać z Freyowskim Deco, to jest super – zamiast dwóch stówek, za Annę zapłacimy jedną. To duża różnica. Choć szczerze mówiąc, za model tak podstawowy, w którym nie ma nic oprócz zwykłej pianki i dzianiny (owszem dobrej) – zastanawiałabym się, czy zapłacić tyle. Wolałabym np. 80 zł 🙂 Nie wiem, ile czasu przetrwa Anna, ale nie wygląda na szczególnie heavy duty produkt. Konkludując, stawiam czwórę.
Galeria
Anna w wielu ujęciach – nie jest to może designerska uczta dla oczu, ale warto przyjrzeć się szczegółom wykonania.
[Katalog flash w serwisie flickr nie jest dostępny, przepraszamy.]
Podsumowanie
Bardzo żałuję, że oferta Nipplexu objęła mój rozmiar dopiero w tym jednym modelu. Pozostałe staniki dochodzą w rozmiarze 80 maksymalnie do miseczki G, która, jak sprawdziłam, jest na mnie wyraźnie za mała. Te o największych zakresach miseczkowych mają w nazwie dodane słowo BIG – trochę się już odzwyczaiłam od takich nazewniczych pomysłów 🙂 BIG-i znajdziemy w firmowym sklepie w kategorii „na duży biust”. Większość z nich jest usztywniana, wypatrzyłam jednego semisofta. Najciekawsza jest moim zdaniem szmaragdowa Rafaela, która oczywiście również jest na mnie za mała 🙁 Wszystkie ceny na poziomie dwucyfrowym!
Może więc tym bardziej należy podziwiać firmę za odwagę wkroczenia na nowe terytoria i to z bardzo potrzebnym bazowym produktem. Jak dotąd, polskie marki nie oferowały klientkom bezszwowych formowców w szerokim zakresie rozmiarów. Wyjątkiem, i to też od niedawna jest Kris Line i jego konstrukcja „deco plunge” – która zapowiada się atrakcyjnie, dekoplandż Krisowy kosztuje jednak już około 150 zł. Nie wiem jednak, czy szykuje się takowy w kolekcji bazowej. Anna może być więc spełnieniem naszego postulatu dotyczącego stworzenia maksymalnie przystępnej cenowo bazówki D+, tak by jak najwięcej z nas mogło wyposażyć swoją bra-szufladę w pasujące rozmiary.
Uwaga, promocja!
Tradycyjnie – kolejna firma wychodzi nam naprzeciw, proponując 10% zniżki stanikomaniackiej. Model Anna kupicie 10% taniej na kod „stanikomania” – od dziś do końca lutego 🙂
A czy Wy znacie już firmę Nipplex „nabiustnie”? Jakie macie wrażenia z użytkowania staników tej marki?
”Disco galaxy meets pin-up siren’’—that’s how this plus-size lingerie collection from Sculptresse by Panache was…
„Gwiazdy disco spotykają pin-upowe syreny” - tak opisano w katalogu tę kolekcję bielizny plus size…
Just when I thought I’d have to turn back to British or maybe German bra…
Gdy już wydawało się, że w dziedzinie „nowoczesny biustonosz bez fiszbin na duży biust” muszę…
Jak co roku o tej porze, spadają dojrzałe Elomczaki! 😊 Obiektywnie patrząc, kolekcja Elomi na…
Gdy masz większy biust i za sobą lata w stanikach na fiszbinach, zaufanie do modeli…
Komentarze
fantasie smoothing;;)
W wakacje ostanikowałam się w zwyklaka (beżowa Patricia o ile się nie mylę, z delikatną koronką na bokach i brzegu miseczki) i się zachwyciłam!
Korzystając z urodzinowego zastrzyku gotówki wybrałam się miesiąc temu do poznańskiego salonu na Półwiejskiej (wspaniała obsługa! Polecam panią stanikową!) i trafiłam akurat na wyprzedaż jesienno-zimową, w wyniku której zakupiłam dwa cuda: czarno-czerwoną Sandrę i popielato-turkusową Rafaelę.
Noszą się wspaniale!
Co do rozmiarówki, to rzeczywiście troszku dziwnie wychodzi, zwykle miałam 65 D/E, a kupiłam 70C (ale schudłam trochę, to może i miska zmalała ;) ).
Chociaż, zależy od modelu. Niektóre modele "mojej" rozmiarówki pasowały (te klasyczne, gładkie), ale bardziej "rozrywkowe" już musiałam zmieniać. Na szczęście sprzedawczyni była przekochana, bardzo cierpliwa i wspaniale potrafiła doradzić. W efekcie mój biust wygląda i czuje się wspaniale :)
Jestem fanką firmy :)
Nipplex był moim pierwszym dobranym stanikiem. Byłam w szoku, że są takie rozmiary jak 65D. Zakochałam się od pierwszego nałożenia.
Miałam już parę ich modeli. Z mojego doświadczenia te gładkie "basicowe" sprawdzają się lepiej niż modele bardziej zdobne.
Tylko nazw modeli nie pamiętam. Planowałam zakup czegoś nowego, może teraz skuszę się na Annę. :)
bazowka kosztuje w produkcji podobnie jak moda, sprzeda sie zawsze bo potrzebna:)
A spacerowy material i to termiczne tloczenie tanie nie sa, podsumowujac cene uwazam za naprawde swietna.
Co do tych falek - sprawdz czy gdy jak jest mokry i go wygladzisz/wyformujesz reka to czy po wyschnieciu toto zostaje.
Jak tak - wygladz suszac ciepla suszarka -trik podpowiedziany mi przez Royce'a:)
Jestem b.ciekawa wynikow testow:)
Czy fiszbiny normalnie musisz miec std czy szerokie, ze piszesz ze te sa na styk?
Pozdrawiam serdecznie!
Wiesz Kasico, moje Deco zamieniły się w "kaszkę" na miskach i nie nadają się do noszenia, a Anna, wygląda naprawdę bardzo porządnie i też kojarzy mi się z Fantasie. Bardzo ładny odcień beżu. Martwi mnie ta nieprzewidywalna rozmiarówka, bo nie mam pojęcia w jaki rozmiar powinnam celować.
Cieszę się Kasico, że trafiłaś na Nipplex, bo mam duży sentyment do tej firmy, jako, że pochodzimy z tej samej części Polski :)
Już od dwóch lat obserwuję rozwój firmy, niestety ja nadal wypadam z rozmiarówki :( jednak firma rozwija się coraz śmielej. Mam wrażenie, że uzupełnia ważną niszę na rynku - biustonoszy w szerokiej rozmiarówce, może nieco mniej trwałych, ale w bardzo przyjemnych cenach. Ceny modeli wyprzedażowych potrafią być niższe niż 50 zł przy niemal pełnym wyborze rozmiarów. Taka kwota jest akceptowalna dla dużo większego grona pań niż ceny bielizny brytyjskiej i wielu marek polskich.
Szkoda trochę, że firma nie ma swojego sklepu w stolicy ;)
Hmm, 2 miesiące temu kupiłam bezowa patricie. Jestem zachwycona, super układa biust. Niestety trafiłam na "promocje" w sklepie, gdzie była przeceniona ze 199 na 119, a pózniej weszłam na stronę producenta i sie załamałam - 82 zł. Marża kosmiczna!
@123, faktycznie podobna :) A ja nie miałam jeszcze żadnego Smoothinga poza straplessem, który jest dla mnie the best. Jakoś tak zawsze jest coś ciekawszego od bazówki ;)
@natalijah, przyjemnie się czyta, że nie tylko towar dobrej jakości, ale i obsługa :) Jeśli zamiast 65D bierzesz 70C, to dobrze świadczy o ścisłości obwodów.
@victoria08, dzięki za wskazówkę, spróbuję :-) Tak czy owak te zmarszczki wcale mi nie przeszkadzają, są delikatne i pod ciuchem ich nie widać. Co do fiszbin - ja zwykle wolę szersze, często w polskich stanikach są dla mnie za wąskie, albo właśnie na styk. Za to w markach UK praktycznie nie miewam problemu za szerokich fiszbin, chyba że z konstrukcją jest naprawdę coś nie tak - coś za coś :-)
@Gość, Może to dobrze zatem, że nigdy się nie skusiłam na bazowe Deco. Mam tylko fikuśne panterkowe i srebrne i tym się nic nie dzieje, ale może dlatego, że nie dałam im szansy się zużyć :-) Rozmiarówka - no właśnie w sumie wcale nie taka nieprzewidywalna zważywszy, że w wielu markach pasuje mi właśnie to 80H. Nie zgadza się z tabelką, ale powiem szczerze, poza Ewą Michalak nie znam ani jednej polskiej firmy z dobrą tabelą rozmiarów :-) Jakie rozmiary nosisz w innych firmach? Może coś wymyślimy wspólnie :-)
@smallfemme, No właśnie ja dopiero przy Annie przestałam wypadać. Mam nadzieję, że skoro firma już powiedziała A, to niebawem powie B (a raczej... J? K? :-) I masz rację z tą niszą. Tylko oby rozmiarówka rosła, bo wciąż wiele kobiet się nie łapie. Sklep firmowy w Warszawie oczywiście byłby miły :-) Ale mało w naszym mieście takich sklepów. Poza Esotiq i Agio Milano właściwie nie znam firmowych sklepów polskich marek. Ale obie te firmy zdaje się szyją poza PL.
@Kinia, No niestety, marże w stacjonarnych sklepach są duże. Jest to widoczne zwłaszcza przy bieliźnie PL, którą w necie da się czasem dostać naprawdę bardzo tanio. Te sklepy jednak mają duże koszty i trudno byłoby im wyjść na swoje przy niższych marżach (z tego, co się orientuję). Jednak 199 zł - faktycznie szok :-) Czy ten stanik kiedykolwiek tyle kosztował? Ta promocja chyba jednak polegała na manipulacji ;-)
@Asia, jeśli się skusisz to życzę miłego noszenia :-)
A, i jeszcze co do siedziby firmy - kto ciekaw, Nipplex urzęduje w Łukowie, na Lubelszczyźnie, czyli już wiemy, skąd jest @smallfemme ;)
Co do marszczenia, to powiem, że moja stara Ava Fantasie też miała takie marszczenia, tylko może po dłuższym czasie.
Anna mi się podoba, lubię Rebekę, więc pewnie też mogłabym się z Anną zaprzyjaźnić. Szkoda tylko, że jest w beżu, ja potrzebuję (o ile w ogóle potrzebuję ;)) czarnego stanika :)