Zapraszam na recenzję najradośniejszego biustonosza świata! Z czego tak się cieszę? Ze spełnienia marzeń: stanik w truskawki chodził mi po głowie od zawsze! Tu co prawda nie truskawki, a poziomki, kwiatki poziomek i na przyczepkę – wisienki, ale to najlepsze przybliżenie mojego ideału, jakie udało się do tej pory osiągnąć ? Z tej okazji wybaczam modelowi Samira marki Elomi nawet ten czarny kolor w środku wiosny.
Przy okazji – jest to gratka dla nosicielek rozmiarów z grupy zwanej plus size, które lubią ciut większy dekolt.
[Rozmiary biustonosza: UK 36-44 E-FF, 34-44 G, 32-42 GG-HH, 32-40 J-JJ / EU 80-100 F-H, 75-100 I, 70-95 J-L, 70-90 M-N; rozmiary fig: M-4XL; cena biustonosza: 257 zł, cena fig: 138 zł (z linkiem promocyjnym – -10%!); recenzja we współpracy ze sklepem Karoline.pl]
Stawiam radosnego maksa za ten szał poziomkowo-wisienkowy, choć prawdę mówiąc jako poziomkowa łakomczucha mam lekki niedosyt – owocków mogłoby być więcej (boczne panele miseczek są ich pozbawione! Taka powierzchnia – ani jednej poziomki, snif :-D), listki mogłyby bardziej przypominać poziomkowe. No ale SĄ! Miseczki są ładnie zakomponowane mimo tych dużych czarnych paneli po bokach i rozwiązane w trochę bardziej skomplikowany sposób, niż zwykle w Elomiowych plandżach, bo haft jest nałożony na dolną część miseczki i nachodzi na kawałek górnej. Krój ten bardzo ładnie się prezentuje nabiustnie.
Porozkoszujmy się tą owocową łączką!
Jak widać, przejrzystość jest obecna, choć dawkowana – najbardziej przejrzysta jest góra miseczki, dół – tylko lekko, jako zbudowany z dwóch warstw: haftowana siateczka plus mocniejsza markizeta od spodu. Boki miseczki (panele side-support) są nieprzejrzyste, bo wzmocnione od środka stabilną dzianiną. Na mostku ozdób brak, i może to dobrze, bo hafty są wystarczająco efektowne. Choć ja mimo to nie obraziłabym się o jakąś truskawkę czy wisienkę. Podoba mi się to ozdobne wykończenie na granicy haftu.
Tył biustonosza jest gładki i czarny (nuda troszkę).
Ogólnie bardzo lubię kolorowe wzory na czarnym tle, a kwiatki czy owoce w tym kontekście kojarzą mi się folkowo i jest to dobre skojarzenie.
Jak zwykle w marce Elomi, jakość materiałów jest pierwsza klasa. Mocne zapięcie, ramiączka, nieskazitelne szwy.
Zapięcie jest z lekko mechatego materiału, który mocno przyciąga różne jaśniejsze włókienka, za to jest szalenie miły w dotyku.
Miałam dylemat, czy przypadkiem nie powinnam była wziąć większej miseczki, czy też obwodu. Poprzestałam na 36G, ale na przyszły raz przymierzając plandża z Elomi wezmę pod uwagę też większy rozmiar. Obecny pasuje mi na styk i na mniej obfitą fazę Księżyca 🙂 (na fotkach jestem akurat w tej drugiej fazie). Powiedziałabym, że Samira ma miseczki „z tych mniejszych”, jak na Elomi, choć na to nakłada się mój większy ostatnio obwód – mam 90 pod biustem. Dodatkowym czynnikiem utrudniającym mi decyzję jest plandżowy krój, który w wielu modelach Elomi lekko mi się wcina krawędzią w piersi od strony mostka. Jako że z doświadczenia wiem, iż ten efekt, gdy już występuje, ciężko całkowicie wyeliminować zwiększeniem rozmiaru – nie rzucałam się tym razem do zmian, choć może trzeba było. Tak czy inaczej, aktualny rozmiar jest wygodny i pod ubraniem żadnych wcinek nie widać 🙂
Forma biustu w Samirze jest ogarnięta, nie jest mocno zebrana ani wywindowana ostro do góry – taka OK po prostu. Dla mnie spoko 🙂 Jedyne, co ciut mi przeszkadza, to ta lekka bułka krawędziowa, której nawet nie bardzo widać na fotkach i szczęśliwie występuje od strony mostka, gdzie nie ma szans przebijać przez ciuch. Widzę ją tylko ja, gdy patrzę sobie w dekolt, i jej nie czuję. Hafty niestety trochę przebijają przez ubrania – nie jest to stanik pod opięty cienki wiskozowy t-shircik, ale pod letnią kiecką czy kolorową bluzką nic nie będzie zakłócało odbioru.
Jak twierdzę nie od dziś, uwielbiam kroje typu side-support. O co chodzi? O te duże części miseczki z boków, z których wyprowadzone są ramiączka. Staniki Elomi side-supportami stoją i słusznie, bo to świetny krój dla dużych ciał i większych biustów. Tak duży boczny panel, jaki stosuje ta marka, daje konstruktorce swobodę w kwestii wykrojenia pod pachą – można je zrobić tak, by było komfortowe dla grubszej osoby i by krawedź stanika nie wbijała się w pachę. Do tego ramiączko można od tejże pachy bardziej oddalić, co znowu ma znaczenie i dla wygody, i dla podtrzymania (im bliżej środka, tym stabilniej i tym skuteczniejsze ciągnięcie piersi w górę).
Ten krój, plus uzbrojenie bocznych paneli w dodatkową warstwę mocnego materiału daje skutecznego ogarniaczo-trzymacza, który może być trochę niższy na mostku (jest to plunge, podobnie jak klasyczna Matilda) i nadal dobrze podtrzymywać duży biust. Na dobre podtrzymanie składa się też dobrej jakości powernet z tyłu, szeroki tył, szerokie zapięcie i mało rozciągliwe ramiączka.
Wygodnictwo to w Elomi reguła. Nie mam kompletnie na co narzekać w tym staniku – nawet gdy wywinie się gumka, nic nie drapie ani nie uwiera, mimo że gumki nie są kryte, tak jak w innym modelu Elomi – Lucie. Nie ma żadnych bocznych fiszbin pionowych, rzecz jasna – w Elomi nigdzie ich nie ma, poza bezramiączkowcem (bardotką) Smooth Moulded Strapless, gdzie są umieszczone z tyłu i też nie uwierają 😉 Fiszbiny w miseczkach są szerokie – dla mnie mają najwygodniejszy rozstaw.
Cały czas marzę o tym, by nasze firmy tak przyłożyły się do wygody w przypadku bielizny plus size, jak robi się to Elomi… Tunele fiszbin, jak zwykle, są grube i puchate, a zapięcie ze wszystkich stron wykończone i wszyte tak, że nie ma żadnych kłujących elementów. Można? Można!
Majtki Samira są w porządku – estetyczne, bardzo wygodne – ale nie budzą już tak wielkiej euforii, jak w przypadku Lucie, albowiem dużo więcej zakrywają. Przezroczystości jest niewiele (tylko wstawki haftu i tiulu z przodu), brak większych wycięć na biodrach. Mają za to idealną dla mnie wysokość stanu, co w tej marce jest regułą. Tył jest gładki, ładnie się układa – jest cały z podwójnie złożonego elastycznego tiulu, ma pionowy szew. Cały komplet z tyłu prezentuje się raczej, hm, bazowo, a z przodu mogłoby być więcej haftu na majtkach. Jednak, co jeszcze raz podkreślę – są to naprawdę superwygodne majty, elastyczne, miłe, niezjeżdżające z brzucha Ani Trochę! (da się! I najwyraźniej nie zależy to tylko od wysokości) i mają fantastyczną rozmiarówkę. Na mnie wciąż pasuje rozmiar L (polskie marki – XXL, na którym zakres rozmiarów często się kończy), a sięgają czterech X-ów.
W komplecie jestem wielce hepi!
Przewiń, żeby zobaczyć wszystkie fotki (więcej niż w tekście! 🙂 )
Ten stanik musiałam mieć – i udało się! Nie żałuję ani trochę. Mam nadzieję, że nie wyrosnę z niego (może powinnam zdobyć też większy na zapas?). Dzięki Samirze przypomniałam sobie, jak to jest cieszyć się kolorowymi haftami po długiej czarno-bazowej zimie. Czas pohasać po łąkach i lasach! 🙂 Moim zdaniem to świetny model dla tych, które potrzebują czegoś w miarę uniwersalnego, a przy tym wciąż chcą cieszyć się kolorem – czerń pasuje wszak do wszystkiego, a dzięki haftowi Samira to prawdziwe bieliźniane cacko.
Samirę powinno dać się dorwać w niejednym salonie ze Spisu Dobrych Sklepów, a także online. W szczególności u sponsora niniejszej recenzji – sklepie Karoline.pl. Karoline przygotowała specjalnie dla nas link promocyjny – tu klikaj po Samirę!, w który klikając otrzymasz –10% zniżki do 6.06.2022. Samirę warto zamawiać szybko, bo rozmiary zaczynają się kończyć!
Karoline.pl oferuje bieliznę i stroje kąpielowe m.in. brytyjskich marek na duże biusty, w tym Freya, Fantasie i Elomi. To jeden z najstarszych nowoczesnych sklepów brafittingowych w Polsce. Kiedyś działał jako salon stacjonarny, więc w razie potrzeby otrzymacie kompetentną pomoc w wyborze rozmiaru. Jeśli mieszkasz blisko Zielonej Góry, możesz też umówić się na brafitting stacjonarnie!
Czy Wy też stęskniłyście się za wiosenno-letnimi kolorami? Macie chrapkę na poziomki? 🙂
PS. A jeśli chcecie zobaczyć, co jeszcze ma dla nas w zanadrzu marka Elomi, zajrzyjcie tutaj ?
”Disco galaxy meets pin-up siren’’—that’s how this plus-size lingerie collection from Sculptresse by Panache was…
„Gwiazdy disco spotykają pin-upowe syreny” - tak opisano w katalogu tę kolekcję bielizny plus size…
Just when I thought I’d have to turn back to British or maybe German bra…
Gdy już wydawało się, że w dziedzinie „nowoczesny biustonosz bez fiszbin na duży biust” muszę…
Jak co roku o tej porze, spadają dojrzałe Elomczaki! 😊 Obiektywnie patrząc, kolekcja Elomi na…
Gdy masz większy biust i za sobą lata w stanikach na fiszbinach, zaufanie do modeli…
Komentarze
Przesłodki jest ten kontrast czerni i jaskrawych owocków ? Nosiłabym cokolwiek z tym haftem, nie tylko bieliznę. Faktycznie trochę szkoda ze tył cały czarny, można by jakoś nawiązać do frontu… Ale to szczegół, nie dziwie się, ze musiałaś sobie sprawić ten komplet ?
Pewnie, ciuch jakikolwiek z tym wzorem przyjęłabym :-)
Niestety nadal wypadam z rozmiarowki Elomi, więc życzyłabym sobie, żeby jakaś inna firma sprawiła nam cos podobnego :) bardzo pozytywny komplet na wiosnę, chociaż trochę szkoda, że nie zdecydowano się na więcej haftu na gatkach i może z tyłu biustonosza.
Przypomnialam sobie właśnie, że White Rvbbit miało staniki z poziomkami, ale tam wypadam górą i jak tu żyć?
Kilka lat temu zamówiłam sobie bralet w truskawki z Monki i jedyne, co mogę z nim zrobić (jeśli go znajdę…) to zlayerować go sobie na jakiegoś nudziarza, bo w moim przypadku jest to wypadanie bokiem ?
Więc uważam, że choć raz w życiu mogę być uprzywilejowana stanikowo ?
A tak serio, to każdy biust ma prawo do poziomek. Poziomki dla wszystkich!
Uwielbiam hafty na czarnym tle, a jakby tak jakaś polska firma uszyła coś w naszych " kwiatkach" takie maki i chabry pięknie by się prezentowały?
Pewnie, byłoby super! Na razie z jakoś tam polsko kojarzących się motywów znam tylko Violę Samanty: https://stanikomania.pl/samanta-viola-a143-czas-na-rozkwit/
- ale to bardziej przez skojarzenie z folkiem, niż z rzeczywistym kwiatkiem :-)
Pamiętam violę, jakby ją na czarnym tiulu umieścił,to jeszcze bardziej folk. A tak w ogóle to uwielbiam folkowe hafty?
Ja w ogóle nie rozumiem, dlaczego np. Folkstar nie ma w ofercie staników ? OK, rozumiem, że niektórzy się może obawiają, że cepelia i kicz, ale przecież da się to zrobić z gustem.
Ostatnio widziałam u nich trampki, więc może kiedyś ??