Kategorie: Recenzje

Komfort Comforta, czyli bananowy push-up ;-)

Kolejne spotkanie z marką Sapph – tym razem coś bardziej kolorowego 🙂 Wspólnie z Anią, naszą recenzentką reprezentującą rozmiar 70E, przedstawiamy model o konstrukcji zwanej przez firmę light push-up. W katalogu na obecną jesień/zimę model Comfort light push-up występuje w kolorach szmaragdowym, limonkowym i taupe (beżowo-wrzosowy) oraz w bazowych: czarny, czerwony, biały, cielisty. Do tego w tej samej konstrukcji pojawia się inny sezonowy model – Ceres (kolejna po Herze grecka bogini), który miałam okazję zaobserwować na prezentacji w czasie III Salonu Bielizny w Łodzi.

 

Ceres w wydaniu katalogowym. Niestety zabrakło lajfstajlowego zdjęcia Comforta w omawianej wersji 😉

 

Ceres (po lewej) na prezentacji w czasie Salonu Bielizny

A teraz oddaję głos Ani 🙂

 

Sapph – Comfort light push-up, rozmiar: 70E, kolor: petrol [Rozmiary: 70 B-E, 75 A-E, 80 A-E, 85 B-E, 90 B-E ; cena: ok. 159 zł; biustonosz został dostarczony przez dystrybutora]

Nie jestem pewna, ale podejrzewam, że Comfort będzie pierwszym push-upem recenzowanym na Stanikomanii 🙂 [to możliwe, mimo że miałam w swoim życiu dwa puszapy: Gossarda i Elomi :-)] . Dodam, że push-upem z wypełnieniem stałym i niewyciągalnym. I do tego push-upem dla małobiuściastych. Co sądzę o noszeniu takich staników, pisałam kiedyś w blogu „Na ostatnią haftkę”, ale krótko: nie jestem przeciwna, zwłaszcza, że miałam już nawet miękkie staniki, które zdecydowanie bardziej ingerowały w kształt biustu. Starałam się, żeby recenzja była jak najbardziej obiektywna, co wcale nie było łatwe, bo za wygodę i kolor pokochałam ten stanik od  pierwszych chwil i nie zmieniłam opinii w czasie noszenia. Ale niech już będzie obiektywnie 🙂

Recenzowany rozmiar to europejskie 70E, które pasuje na wymiary: pod biustem ciasno: 74 cm, pod biustem luźno: 78 cm, w biuście: 95-96 cm.

Estetyka

Szkoda, że producent zdecydował o nazwaniu tej wersji kolorystycznej „petrol”. Sama nazwałabym go szmaragdem – „emerald” – i cieszyła się z pompatyczności nazwy 😉

Mimo tego, co sugerują zdjęcia, również katalogowe, nieco bliżej mu do zieleni niż niebieskiego, a kolor jest głęboki, naprawdę intensywny i z lekkim połyskiem. Chyba nie muszę już dodawać, że zdecydowanie jestem fanką? [Stanikomania też ;-)]

Pokrycie miseczek jest idealnie gładkie, ramiączka połyskliwe i dobrze dopasowane kolorystycznie, podobnie jak regulatory i klipsy przy ramiączkach. Niewidoczne szwy, zakryte fiszbiny. A do tego ta miękkość w dotyku! Uwielbiam materiały śliskie, jedwabiste, mogłabym się nimi bawić i miziać między palcami cały czas. Na marginesie, przez całe moje dzieciństwo ubrania bliskiej rodziny brutalnie pozbawiane były jedwabnych metek, którymi uwielbiałam się bawić i głaskać. Możecie więc sobie wyobrazić, jaką przyjemność mam zakładając ten biustonosz i mogąc go na sobie pogłaskać, aż trudno mi oderwać ręce od wlasnego biustu… ale wracajmy do estetyki 😉

 

 

Pomarudzić mogę odrobinę na srebrne haftki przy zapięciu. Mogłyby być dopasowane kolorystycznie do stanika albo złote, współgrające z ozdobną blaszką na mostku. Cały czas niestety obawiam się, że dzianina pokrywająca miseczki będzie poddatna na zaciągnięcia. Nic takiego dotychczas nie nastąpiło, ale mam wrażenie, że delikatność materiału uzasadnia obawy. Model ma kilka malutkich odstających nitek przy zapięciu i z tyłu, przy miejscu zaczepów do ramiączek.
Co za to mogę pochwalić, to to, że brzeg miseczki nie wywija się na zewnątrz, co się często zdarza przy miseczkach typu „kopa”. Tutaj jest gładko, a brzeg jest cieniutki.

 

 

Dopasowanie

Podobnie jak poprzednio recenzowana Hera, Comfort Light też nie należy do ściślaków. Na mierzone „po ciele” 78 cm dobrałam obwód 70 i komfortowo czuję się przy zapięciu na środkową haftkę. Miseczki wypadają standardowo, przy zwykle noszonych stanikach w rozmiarze 75D, w Comforcie przy obwodzie 70 pasuje mi miseczka E, która w tym modelu jest już największa – musimy zwrócić uwagę, że w rozmiarówce nie występują podwójne literki (DD).

Stanik układa się gładko na obu piersiach, mimo mojej asymetrii, lekko tylko odstaje przy łączeniu z ramiączkiem przy wyciągnięciu rąk do przodu. Na zdjęciach widzę przy mojej mniejszej, prawej piersi pod pachą „bułeczkę” – ale to kwestia obecności tej właśnie bułeczki w tym miejscu mojego ciała, a nie stanika.

 

Dodatkowy szczegół: ramiączka mają regulację zarówno w przedniej jak i tylnej części, co ma dla mnie znaczenie o tyle, że czasami zdarza im się mały obsuw 😉 Dobrze, że jest możliwość szybkiego naprawienia sytuacji w ciągu dnia.

 

Kształt

Mimo wbudowanego tzw. bananowego push-upa (zerknijcie na zdjęcie wnętrza niżej) 😉 Comfort nie zbiera biustu bardzo mocno z boków. (Chociaż, być może, gdyby udało mi się przymierzyć mniejszy rozmiar, zmieniłabym zdanie –  krawędź miseczki jest otwarta, więc pół rozmiaru zamałości dla oszałamiającego efektu mogłoby być warte wypróbowania – a akurat w tym modelu fiszbiny mają jeszcze u mnie zapas).

Dość ładnie unosi biust i tworzy całkiem apetyczny dekolt. Bardzo zgrabnie wygląda też profil, ma lekko zadziorny, noskowy kształt. Comfort jest niewidoczny pod nawet bardzo gładkimi i obcisłymi ubraniami –  idealny t-shirt bra.

 

 

Konstrukcja i podtrzymanie

Jak już gdzieś na początku wspominałam, jest to push-up 😉 Miseczki są termicznie formowane i w dolnej części pogrubione – mamy tu piankowy wałeczek ułożony po łuku, wzdłuż fiszbin. Nie jest wyczuwalny w noszeniu, za to całkiem miło podnosi biust.

 

 

Stanik jest wykonany z miękkiej i przyjemnej w dotyku pianki. W rozmiarze 70E ma szerokie fiszbiny – na mnie nawet odrobinę za szerokie, a zwykle mam odwrotny problem – nie wpływa to jednak zupełnie na komfort noszenia. Szerokość może za to nieco wpływa na zebranie biustu do przodu, które nie jest imponujące. Powodów do narzekania nie ma, ale jakby zbierał trochę mocniej to tylko bym się bardziej cieszyła : -) Na szczęście biust w ciągu dnia nie ucieka na boki, za co kolejny plusik dla konstruktorów.

Krawędzie w żadnym miejscu nie wcinają się w biust, a jednocześnie gładko przylegają. Mimo wąskiego i niewysokiego mostka i dosyć szerokich fiszbin Comfort bardzo dobrze unieruchamia mój biust, co prowadzi do konkluzji, że spokojnie można było zaproponować w tym biustonoszu i większe miseczki.

Stanik ma możliwość przepięcia ramiączek na kark lub na krzyż, za pomocą plastikowych klipsów. Po przepięciu nie zmienia się podtrzymanie ani miseczki nie zaczynają nigdzie odstawać, co czasami się zdarza.

 

 

Wygoda

5/5, albo nawet 10/10. Nie mogę dać mu innej oceny. To jest najwygodniejszy biustonosz jaki mam obecnie w swojej szufladzie, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że najwygodniejszy z wielu modeli od kilku lat. Jestem ciężkim przypadkiem, bardzo wrażliwym na kłucie, drapanie i wbijanie, ściągam stanik po przyjściu do domu, razem z całą resztą odzieży wyjściowej, łańcuszkiem, kolczykami i skarpetkami. W przypadku tego modelu kilkukrotnie udało mi się zapomnieć, że mam na sobie stanik i przesiedzieć w nim cały wieczór pod kocem. Nie mam w nim problemów z uciskającymi fiszbinami, nic mnie nie drapie, nie uwiera, nie gryzie. Ramiączko przy mniejszej piersi – moja odwieczna bolączka – jest niewyczuwalne. Za ten komfort Comforta kocham.

 

Podsumowanie

Comfort w wersji bazowej – foto z katalogu

Doskonale zdaję sobie sprawę, że Comfort nie jest dla każdego – po pierwsze przez ograniczoną rozmiarówkę obejmującą mało- i mniejszo-średniobiuściaste, po drugie przez wbudowany push-up.

Comfort sam w sobie jest stanikiem ładnym i dobrym konstrukcyjnie – i jeżeli zmieścimy się w rozmiarówkę, może nam sprawić dużo radości. Występuje w kilku różnych kolorach, w kolekcji sezonowej oraz w bazie. Stanik mogę polecić dziewczynom o niezbyt dużym biuście, które w obwodzie 70 potrzebują szerokich fiszbin i otwartej miseczki. Polecam przymierzyć, jako, że jest to naprawdę wygodny i śliczny model. Ogromna szkoda, że nie występuje w obwodzie 65, oraz, że rozmiarówka nie jest poszerzona o nieco większe miseczki – myślę, że konstrukcyjnie model spokojnie dałby radę!

Dziękuję naszej recenzentce, a do Was mam znowu pytanie o Wasze doświadczenia z marką Sapph 🙂 Mnie szczególnie podoba się, że te staniki nadają się dla osób potrzebujących szerszych fiszbin, bo wiem, że wiele średnio- czy małobiuściastych narzeka na zbyt wąskie fiszbiny w stanikach z tej strefy rozmiarowej. Może to być ciekawa propozycja dla nich. Tylko ten brak obwodów poniżej 70… Wiadomość z ostatniej chwili od firmy: od wiosny 2017 Comforty mają się wzbogacić o 65tki! Czyżby to była odpowiedź na potrzeby naszego rynku? 🙂 

 

Ostatnie

Winter galaxy. Sculptresse AW24 collection

”Disco galaxy meets pin-up siren’’—that’s how this plus-size lingerie collection from Sculptresse by Panache was…

2 dni temu

Zimowe gwiazdy. Kolekcja Sculptresse jesień-zima 2024

„Gwiazdy disco spotykają pin-upowe syreny” -  tak opisano w katalogu tę kolekcję bielizny plus size…

6 dni temu

Soft Freedom. Review of the Samanta Alex A530 Bra

Just when I thought I’d have to turn back to British or maybe German bra…

1 miesiąc temu

Miękka wolność. Recenzja biustonosza Samanta Alex A530

Gdy już wydawało się, że w dziedzinie „nowoczesny biustonosz bez fiszbin na duży biust” muszę…

1 miesiąc temu

Dżungla i inne bogactwa. Kolekcja Elomi jesień-zima 2024

Jak co roku o tej porze, spadają dojrzałe Elomczaki! 😊 Obiektywnie patrząc, kolekcja Elomi na…

2 miesiące temu

Odłącz się! Recenzja biustonosza bez fiszbin Elomi Downtime Bralette

Gdy masz większy biust i za sobą lata w stanikach na fiszbinach, zaufanie do modeli…

3 miesiące temu