WRecenzje

Lazurowe Azzurro

Może to i za dużo Gorsenii w barszcz, ale nie wytrzymałam i stwierdziłam, że pokażę Wam jeszcze jeden model tej marki, który kupiłam sobie na fali testowania Viviane. Ta recenzja będzie podobna jeśli chodzi o oceny, różnić się będzie w szczegółach oraz, oczywiście – fotkach. To chyba najładniejsza Gorsenia, z jaką miałam do tej pory do czynienia, a do tego najwygodniejsza, więc po prostu nie mogłam jej pominąć 🙂 Zawsze mnie cieszy, gdy którejś z naszych firm coś się uda…

Co prawda jest to model z zeszłorocznej kolekcji jesienno-zimowej, ale w sprzedaży zostało jeszcze całkiem sporo rozmiarów. Mam nadzieję, że skoro firma nas słucha, to w następnej kolekcji jesiennej wróci albo ten, albo podobny model 🙂

Gorsenia – Azzurro, model: K171, rozmiar: 80H, kolor: granatowy [Rozmiary: 75-100 C, 65-100 D-F, 65-95 G-H, 65-90 I-J, 65-85 K, 65-80 L, 65-75 M, cena: 76,01 zł w sklepie Kontri.pl]

 

Estetyka

Azzurro podoba mi się jak dotąd najbardziej ze wszystkich Gorsenii. Nadal grzeszy pewną kiczowatością i stylistyką, którą nazywam obiciowo-zasłonową 🙂 Coś w rodzaju tureckiej kanapy, brakuje tylko frędzli i żakardu. Ale dość już tego dworowania sobie z modelu, który miałam szczery zamiar chwalić 😉

Świetna jest w Azzurro ta satynowo połyskująca dzianina w dolnej części misek. Jestem fanką dzianiny typu simplex, która uwiodła mnie już dawno w marce Fantasie. O co chodzi? Niestety nie mam pojęcia, jaka jest definicja simplexu, wiem tyle, że jest to dzianina stabilna, czyli bardzo mało elastyczna, co predysponuje ją do stosowania właśnie w stanikach (bo przeważnie nie chcemy, by miseczki się nam rozciągały, choć są oczywiście wyjątki i całkiem udane modele z rozciągliwymi miskami). Jest śliska w dotyku, gęsta, niezbyt gruba i wystarczajaco mocna, by nie wymagać żadnego dodatkowego podszycia. Dolna część miseczek Azzurro to pojedyncza warstwa takiej właśnie dzianiny. Jak dla mnie jest stworzona dla dobrych jakościowo modeli bazowych (patrz np. Caitlyn od Elomi), bo jest gładka, elegancka, świetnie podtrzymująca. Mogłaby być stosowana częściej przez polskie firmy.

Dolna część miseczek Azzurro to haft w kremowo-złotawym odcieniu (znów udane połączenie kolorów, jak w Viviane) na przejrzystej siateczce, podszyty drugą warstwą identycznej siateczki (tyle że bez haftu) – schemat znany też z Viviane. Do tego coś, co najbardziej mnie zadziwiło – przypominająca oczko pierścionka, dwukolorowa zawieszka, bardzo bogata, z niebieskim szkiełkiem otoczonym białymi, a to wszystko w metalu w kolorze modnego różowego złota. To chyba najbogatsza ozdoba, jaką dotąd widziałam w naszych markach. Kojarzy się trochę bliskowschodnio (te tureckie kanapy ;-). Ozdoba we Florence też była niepospolita (super plisowana kokardka plus zawieszka) – Gorsenia to marka dbająca o detale, co bardzo mnie cieszy. Zawieszce towarzyszy kokardka bez wolnych strzępiących się końców, co witam z ulgą w coraz większej liczbie modeli.

 

Warto wspomnieć o ramiączkach – nie mogą poszczycić się tak bogatym zdobieniem jak w Viviane, ale i tu naszyto małą aplikacyjkę. Same ramiączka są solidne, mało rozciągliwe i dobrej jakości. Może trochę za szerokie – o jakieś 2 mm szersze niż w Viviane, pewnie ze względu na większy rozmiar miski.

Kolor – jemu też należy się słówko. Uwielbiam granat w bieliźnie – jest elegancki i twarzowy, a przy tym lżejszy i nie tak przytłaczający, jak czarny. Mały minus – stanik jest trochę niejednolity kolorystycznie, są różnice w odcieniu między tyłem a resztą, zapieciem a resztą itp.

Do jakości nie mam większych zastrzeżeń, wszystko jest mocne i uszyte bez kiksów.

Dopasowanie

80H „powinno” pasować – i 80H pasuje. To mój pierwszy strzał jeśli chodzi o firmy, które nie posługują się rozmiarówką UK i przeważnie się sprawdza. Nie oceniam tu zgodności z żadnymi tabelami. Według tabeli Gorsenii na moje wymiary w biuście powinien pasować rozmiar 80…J, zatem za tabelkę znowu pała 😉

Kształt

Podobnie jak w przypadku Viviane – biust jest okrągły, przyzwoicie uniesiony i zebrany, choć bez szaleństw. Poprawnie.

Konstrukcja i podtrzymanie

Dodatkowe pół punkta na plusie w stosunku do Viviane za podtrzymanie. Dlaczego? Lepsza dzianina z tyłu – żadnych tendencji podjazdowych, jedna skuteczna, dobrze pracująca warstwa, oby tak wszędzie.

Konstrukcyjnie podobnie – nie widzę większych błędów, poza tym, że kształtowanie zawsze mogłoby być trochę lepsze.

Wygoda

Tu z kolei zastrzeżeń brak. Dziwnym trafem gumka wszyta podobnie jak w Viviane, tutaj nie chce się wywijać i uwierać, może jest inna? Usztywnienia boczne również nie robią mi krzywdy ani trochę.

Cena

Znowu maks, a mógłby być jeszcze makśniejszy, bo 76 zł to naprawdę fantastyczny stosunek jakości do ceny. Nie wiem, czy nie najlepszy w mojej bra-blog-karierze 🙂 Brawo.

Galeria

Kolejny fotogeniczny egzemplarz, choć już nie tak bogato haftowany, jak poprzedni. Ale ta biżuteria… 🙂

[Katalog flash w serwisie flickr nie jest dostępny, przepraszamy.]

Podsumowanie

Będę spoglądać z zaciekawieniem w stronę następnych kolekcji. Mam nadzieję, że kolejna jesienna wróci do dzianin typu simplex i modeli typu Azzurro 🙂 Przydałoby się też więcej modeli tego typu w bazie. Bazy, przyznam, nie znam zbyt dobrze, oraz obawiam się, że może zawierać wciąż stare, niedopracowane konstrukcyjnie modele. Przydałoby się coś dobrze skonstruowanego zwłaszcza w poszukiwanym kolorze cielistym. A i jakaś ładna czerń by nie zawadziła. Mam nadzieję, że firma weźmie pod uwagę moje sugestie… 🙂 A może Wy macie jeszcze coś do dodania? Czego brakuje Wam w Gorsenii?

Może ci się spodobać

13 komentarzy

  • annamariagr

    Z wielką pryjemnością czytam recenzje Gorsenii, bo całkiem niedawno podbiła i moje serce. Co prawda mam inne modele, ale jestem z nich bardzo zadowolona – zbliżone do Viviane jasnoturkusowe Incanto, słoneczne Soleil, a także czarną Veronę. Uwielbiam gorseniowe ozdoby i wygodę biustonoszy. Poza tym, patrząc na wciąż idące w górę ceny Ewy Michalak, Panache czy Curvy Kate, Gorsenia jest świetną alternatywą. Oczywiście nie jest bez wad, niestety. Mnie przede wszystkim brak lepszego kształtowania – w Incanto jest znakomite, jednak w Veronie mogłoby być lepsze. I bazówka – to jest to, czego oczekuję od producenta. Cieszę się jednak, bo Gorsenia idzie w dobrym kierunku.

    16 maja 2015 at 10:07 Reply
  • yaga7

    Też mam ten model 🙂

    Co do tabelki, pewnie wszystko zależy (jak zwykle). Mnie z gorseniowej tabelki wychodzi 75H, jeżeli chciałabym się ściskać, i zasadniczo to pasuje, ale trochę ciasne, albo 80E/F (zależy jak liczyć) i tu już nie pasuje, bo mam 80G, które teoretycznie powinno pasować na biust większy niż mój. Co zasadniczo zgadza się z tym, że noszę staniki o większej misce niż mi wypada z jakiejkolwiek tabelki, także brytyjskiej.

    16 maja 2015 at 13:28 Reply
  • annamariagr

    Rzeczywiście, tabela na stronie nie jest dobra – wg niej powinnam nosić 80K, tymczasem mieszczę się w 80I. Ale w brytyjczykach też powinnam 80H, a noszę 80GG. I oczywiście są różnice między tymi z dzianiną simplex, a tymi z nowych kolekcji z podwójnym tiulem – te drugie mają większe miski. A np. rozmiary Giuliette kompletnie inne – miska bardzo duża, obwód bardzo szeroki, choć sam model, szczególnie kolor – piękny. Mam jednak wrażenie, że poza Ewą Michalak, Gorsenia najlepiej trzyma się rozmiarów, tzn. z reguły w różnych modelach pasuje jeden i ten sam rozmiar w przeciwieństwie np. do Avy, gdzie kompletnie nie wiem, od czego zacząć, bo każdy zamówiony ma inną miskę, mimo teoretycznie tego samej literki.

    16 maja 2015 at 15:27 Reply
  • martva

    Mnie brakuje miękkich halfów w typie Giny (niemal ideał jeśli chodzi o wzornictwo, jak dla mnie).

    16 maja 2015 at 17:12 Reply
  • kerima71

    Cieszę się z kolejnej recenzji polskiej marki.Zupełnie nie zgadzam się z opinią dotyczącą stylistyki -turecki dywan. Dla mnie jest to po prostu piękny biustonosz. Nie mam żadnej Gorseni w swojej szufladzie z uwagi na kształtowanie.Wolę kształt Avy ,super zebranie i zaokrąglenie. Muszę jednak wypróbować Gorsenię skoro twierdzicie ,że jest wygodniczkiem.U mnie dzisiaj wygodniczkiem jest softowa Nessa- beżowa Selena.Kasico odnośnie ceny. Napiszę tutaj jako osoba prowadząca salon z bielizną. Jest to salon oferujący usługę brafittingu w mieście liczącym ok.30 tys. mieszkańców. Cena biustonosza ,którą podajesz z hurtowni Kontri nijak ma się do brafittingowej rzeczywistości. Nie chcę tutaj pisać długich wywodów i wgłębiać się w składowe ceny w dobrym salonie brafittingowym .Biustonosz taki jak Azzurro w moim salonie kosztowałby ok.110-120zł. Uważam ,że za ten biustonosz to nie jest wygórowana cena. Ja nie pracowałam jeszcze na softach Gorsenii .Miałam u siebie push upa Soleil. Uważam ,że jest to bardzo dobra konstrukcja. Zastrzeżenia mam do katalogu Gorsenii. Modelki w śmiesznych pozach, z dziwnie rozchylonymi ustami i rozwianymi włosami…Aż się prosi o pójście w zupełnie innym kierunku.Kasico czekam na zdjęcie nabiustne ,które obiecałaś umieścić w zamkniętej galerii Lobby.

    16 maja 2015 at 21:03 Reply
  • Kattie

    Jest piękny, naprawdę, bardzo mi się podoba. I cena dobra. Uważam nawet, że jakiś ładny żakardowy wzorek by mu nie zaszkodził. Lubię żakardowe wzory. 😀

    17 maja 2015 at 00:06 Reply
  • aleksandromaniak

    @Kerima71
    Dlatego w ogóle nie kupuję polskiej bielizny w salonach stacjonarnych.
    Twoja proponowana cena jest jeszcze do przyjęcia (szczególnie,że w cenie jest brafitting), ale jak ta sama Ava, którą kupiłam za 65 zł, zobaczyłam w sklepie za 170 zł, czyli za wszelką cenę dopasowanie ceny polskich producentów do brytyjskich producentów- cóż, nigdy bym jej nie kupiła.
    Co do kontrii – stamtąd zamawiam większość bielizny, biorąc pod uwagę że ze względu na porażający kurs funta od dwóch lat nie kupiłam niczego z Wysp. Myślę, też że Kasica nie zamieszcza do końca ceny z Kontrii, tam oczywiście są często promocje, ale samą cena producenta, na stronie Gorsenii, wynosi ok 80 zł, o ile dobrze pamiętam, także nie jest to duża różnica i nie ma sensu tu umieszczać hipotetycznej ceny z salonu. Ta informacja jest też kierowana do stanikomaniaczek – pierwszy raz u brafitterki byłam prawie 8 lat temu, tyle siedzę ,,w temacie”, także już rzadko potrzebuję porady sklepowej, często zdecydowanie więcej informacji udzielają mi konsumentki z zamkniętych grup, a to jak leży stanik, ocenię dobrze sama w swojej łazience. Szczególnie, gdy zwroty mam za darmo, dlatego ostatnio testowałam Avę (dwa modele), Nipplex i właśnie zamawiam balkonetkę Gorsenii, która ma dwa pionowe, typowo halfowe cięcia. Martva zapewniała 🙂 Co do katalogu – zgadzam się, ale katalogi to zmora 90 procent rodzimych marek, zgrzytam zębami i olewam.

    18 maja 2015 at 21:07 Reply
  • aleksandromaniak

    Tak przy okazji Nipplexu – design maskaradkowy, cena prawie 1/4 maskaradki. Nie dogadałam się z mostkiem w 70H, ale inaczej bym brała 😉

    18 maja 2015 at 21:08 Reply
  • kasica_k

    Jeśli chodzi o ceny, które podaję – z reguły jest to po prostu cena ze sklepu, z którego dana rzecz pochodzi. Najczęściej są to sklepy internetowe albo salony stacjonarne, które prowadzą także sprzedaż internetową. Kontri z mojego punktu widzenia nie jest hurtownią, skoro kupuję tam detalicznie i podejrzewam, że ceny hurtowe są jednak niższe 🙂 A także bardzo dobrze rozumiem, dlaczego stacjonarnie jest drożej. Płacimy za tę przewagę, którą ma sklep stacjonarny nad netem – porada brafitterki i półki pełne towarów, w których możemy przebierać, że tak powiem namacalnie 🙂 Sklepy netowe za to wygrywają często cenami i wyborem towarów – których jednak nie da się dotknąć bez wyłożenia kasy i czekania na przesyłkę. Coś za coś, po prostu. Wracając do Azzurro, to zrozumiałabym cenę 120 zł stacjonarnie, mając świadomość, że mogę sobie przymierzyć od razu 5 rozmiarów, jeśli mi sie zamarzy, oraz porównać z 6 innymi modelami, bez konieczności inwestowania 500 zł w zamówienie ich na próbę 🙂 Jednak np. 170 zł już nie zrozumiałabym.

    Co do żakardowych wzorków, niedługo będzie coś żakardowego 🙂

    @annamariagr – jaki rozmiar masz w Veronie? Ciekawa jestem czy taki sam jak w Soleil, czy inny 🙂

    20 maja 2015 at 01:56 Reply
  • Shiehallion

    Zamówiłam Azurro, ale nie dałam wiary ostrzeżeniom co do rozmiarówki, no i niestety Azurro wraca do sklepu 🙁 Ładny stanik, ale musiałabym mieć miskę co najmniej rozmiar mniejszą, a i ta nie wiem, czy będzie dobra. Czy Gorsenia stosuje rozmiarówkę taką jak w UK? Bo to mniej więcej by się zgadzało. Niestety nijak się to ma do wyliczeń wynikających z tabelki :(((

    26 maja 2015 at 18:37 Reply
  • annamariagr

    W każdym z moich staników z Gorsenii mam ten sam rozmiar, czyli 80I, jednak zarowno w Soleil jak i Incanto miski są minimalnie za duże, bo lekko powiewa ich górna część. To potwierdza różnice między tymi samymi rozmiarami w różnych modelach, bo w Veronie nie ma problemu z powiewającą koronką. Niestety zakupy robiłam przez internet, więc nie mierzyłam innych rozmiarów (kontri.pl-polecam, ceny rzędu 60-80zł) i zostawiłam te, które zostały przysłane. Zresztą może i dobrze, bo myślę jednak, że mniejsze miski byłyby po prostu za małe.

    26 maja 2015 at 19:25 Reply
  • kasica_k

    @Shiehallion, tabela jest do niczego 🙂 Mnie z moim brytyjskim G pasuje w Azzurro H, natomiast w Viviane – G. Nie oznacza to jednak, że rozmiarówka równa się brytyjskiej, choć pewnie im niżej w miski, tym jest jej bliższa. Wyżej za to rozjeżdża się coraz bardziej. Przyczyna wiadoma – inne stopniowanie misek oraz brak oznaczeń dwuliterkowych.

    29 maja 2015 at 01:09 Reply
  • kasica_k

    @annamariagr, dzięki za info. Wynika mi z tego, że w Veronie powinnam brać ten sam rozmiar co w Azzurro. Może spróbuję 🙂

    29 maja 2015 at 01:12 Reply
  • Leave a Reply