O czym myślicie, gdy myślicie o niebieskim? 😉 Mowa o niebieskiej bieliźnie, oczywiście. Ja zwykle najpierw wyobrażam sobie pastelowe błękity albo odcienie z rodziny aqua, czyli typowe dla kolekcji wczesnowiosennych „kacze jajeczka”. Mocne turkusy i szafiry to nie tak częsty rarytas. Gdy patrzę na kolekcję Melanie marki Krisline, myślę jednocześnie o oślepiająco szafirowym niebie, które zdarza się tylko złotą, słoneczną jesienią, i o tropikalnych lagunach. Wspomnienie lata i mocne wejście w sezon jesienny – oto cała Melania 🙂
Kolor kolorem – część osób z piersiami zachwyci, inne pozostawi obojętnymi – ale co najmniej równie warta uwagi w biustonoszu Melanie jest konstrukcja, która niniejszym debiu(s)tuje na blogu – Soft Side Support by Krisline. Zobaczcie, co słynna SSS robi z biustem! 🙂
[Rozmiary katalogowe biustonosza: 60 G-L, 65G-KK, 70 F-K, 75 E-JJ, 80 D-J, 85 D-I, 90D-HH, 95 D-H, 100 D-GG, 105 D-G, 110 D-FF, 115 D-F; rozmiary fig: S-XXXL; cena biustonosza w sklepie online Krisline.com: 189,80 zł; cena fig: 79,80 zł; UWAGA kod rabatowy! – info na końcu; komplet otrzymałam od producenta]
Kolor jest przesuper! Moim zdaniem żywszy na żywo niż na jakimkolwiek zdjęciu. To trochę jak z neonami – na ekranach nigdy nie świecą tak, jak naprawdę. Jestem zakochana i patrzę sobie na ten komplet od czasu do czasu dla czystej zmysłowej przyjemności (czy to się jakoś nazywa? Kolorofilia? 🙂 ) Jest bardziej „lagunowy” niż wspomniane na początku jesienne niebo – to, na którego tle robimy fotki czerwonym jarzębinom (czy tylko ja tak mam?) – ale i tak kojarzy mi się niebiańsko. W sam raz na sezon ptasich odlotów! 😉
Poza kolorem, dzieje się tu zupełnie ładne wzornictwo – haft ma piękny motyw roślinno-pierzasto-abstrakcyjny i Nie Jest W Kwiatki, co na pewno ucieszy wiele tęskniących do wzorów niefloralnych.
Kolor jest tylko jeden, ale jednobarwna prostota ma swoje amatorki. Cieszy bling na mostku, choć wolałabym jakąś bardziej niepospolitą zawieszkę, ale… prostota to prostota 😉
Jeszcze bardziej cieszy mnie inny detal – ramiączka. Ich szerokość może niepokoić, bo w moim rozmiarze to już istne szelki (co ma swoje uzasadnienie użytkowo-komfortowe, o czym niżej) – ale firma na szczęście nie pozostawiła ich gładkich, lecz ozdobiła swoim charakterystycznym logotypowym motylkiem i szlaczkami na brzegach:
Ramiączkom z tyłu towarzyszą tak samo szerokie taśmy na górnej krawędzi pasa, które trochę się fałdują (zobaczycie poniżej na fotce pleców w staniku) – ale tego drobnego dysonansu na szczęście pod ubraniem nie widać 😉
Wykonanie jest staranne, surowce porządne, w tym – solidne zapiecie. Ma 4 kolumny haftek, co też ma wpływ na komfort.
Propsy za to, że podobnie jak rok temu w przypadku Arianny w kroju half-cup, pasuje mi ten sam rozmiar 80HH 😉 Firma wydaje się też bardzo jednolita rozmiarowo między krojami, co jest wielką zaletą. Przymierzałam w tym samym rozmiarze różne inne modele Krisline – half-cupy, miękkiego full-cupa, biustonosz usztywniany na kopie (krój zwany przez firmę bra ultra) – i wszystkie pasowały! Z tej okazji zaczynam więc stawiać piątkę 😉
Zastanowiła mnie metka – firma zaczęła przeliczać swoje rozmiary miseczek na brytyjskie. Bo uwaga: to, że widzicie w tym rozmiarze podwojoną literę, nie oznacza, że Krisline stosuje rozmiarówkę brytyjską, która też takich podwojonych liter używa. Kris ma własny system rozmiarów, w którym wykorzystuje dwuliterowe oznaczenia, ale nie pokrywają się one z rozmiarami brytyjskimi. Czy 80HH to dobry odpowiednik brytyjskiego 36GG? Na moim przykładzie – nocicielki 36G lub 38FF – prawie się zgadza. Ale wiecie, jak to jest z brafittingiem – ciężko z niego zrobić naukę ścisłą 😉
Jeśli chcecie zdalnie dobrać sobie rozmiar w Krisie – bo na przykład nie macie w pobliżu żadnego sklepu z tą bielizną, a do firmowego salonu w Głownie wam nie po drodze – skorzystajcie najlepiej z tabeli rozmiarów Krisline. U mnie też nie sprawdza się superdokładnie, jak to z tabelami bywa, ale może wy będziecie mieć więcej szczęścia. Podobno można też skontaktować się telefonicznie z panią brafitterką Krisa i uzyskać poradę rozmiarową. Za to, jak już rozmiar będzie dobrany – to jest duża szansa, że będzie pasował w każdej konstrukcji.
Jeśli kochacie wypchnięte do góry i maksymalnie zebrane z boków, podane do przodu kulki, to koniecznie idźcie w tę konstrukcję.
Dla mojego biustu nie jest to kształt naturalny i czuję się w tym kroju mocno wymodelowana – co może nie jest dla mnie superkomfortowe, ale za to robi WOW. Ale czasem chcesz, żeby stanik robił ci WOW 🙂 (chyba że nie chcesz – to też doskonale rozumiem 🙂 ). Taka podana w całości do przodu forma powoduje, że biust staje się bardziej zwarty, skompaktowany i może wydawać się mniejszy, co ceni sobie wiele dużobiuściastych.
Konstrukcja Soft Side Support – miękkie miseczki na fiszbinach z panelem bocznym to klasyczna konstrukcja Krisa i chyba jedna z najpopularniejszych w biuściastym światku. I nie dziwię się, bo jest udana i skuteczna w kształtowaniu, jak wyżej – świetnie nadaje się dla dużych biustów lubiących dobre zebranie z boków. Ma stosunkowo wąskie “U” fiszbin, które sprawdza się najlepiej u osób o typowej figurze „biuściastej”, czyli o dużych piersiach przy stosunkowo wąskim obwodzie pod biustem, choć oczywiście może dać radę i u innych (piersi wszak mamy najróżniejszych kształtów, niezależnie od proporcji obwodów). Ma również wąski mostek (łącznik, część między miseczkami) – co też ceni wiele właścicielek dużych piersi.
Side support oznacza, że mieczka składa się z czterech części, z których jedna umieszczona jest skrajnie z boku i jest z niej wyprowadzone ramiączko. Z reguły taki układ dobrze wpływa na zebranie piersi z boków. Nawiasem mówiąc, w panel boczny wyposażona jest też inna konstrukcja Krisline – Soft Full Cup, o nieco wyżej zabudowanych miseczkach (też świetnie kształtująca).
Oto przykłady innych modeli z aktualnej kolekcji Krisline, o tej samej konstrukcji:
Dla moich piersi o szerokiej podstawie, umieszczonych na szerokiej klatce piersiowej i podbiuścia nie należącego do najwęższych nie jest to konstrukcja idealna, ale nie zmienia to faktu, że ją doceniam – jest naprawdę znakomita, choć niekoniecznie przewidziana akurat dla mojej budowy. Ogólnie zresztą lubię side-supporty. Biuściastym gustującym w popiersiu skutecznie wysuniętym do przodu – serdecznie polecam.
Podtrzymanie biustu moim zdaniem jest bez zarzutu. Ramiączka są bardzo mało rozciągliwe, dzianina obwodowa należy do dość elastycznych, ale trzyma jak należy. Nie jest to, rzecz jasna, podtrzymanie w typie sportowym, zważywszy owo mocne podanie i wyciągnięcie piersi w przód, ale zupełnie zadowalające na co dzień.
Plus dla Krisa za szerokie, komfortowe ramiączka. To ważne, bo przy wyżej wspomnianym skupieniu i wyciągnięciu biustu ku przodowi bez spłaszczania, na ramionach spoczywa nieco większy ciężar, niż w przypadku konstrukcji bardziej rozkładających i spłaszczających piersi. Szerokie ramiączka to kompensują.
Pionowe fiszbiny boczne w tym modelu niestety trochę mnie uwierają dolnymi końcówkami i być może się ich pozbędę (to w moim przypadku częsta procedura 😉 ). Do tego niestety przy dłuższym noszeniu zaczynam czuć dolną krawędź biutonosza pośrodku, na mostku. Znajdująca się tutaj taśma jest dosyć twardo zakończona i nie wywija się na zewnątrz, co u mnie skutkuje wbijaniem się w skórę. Są jednak osoby, którym właśnie takie wywijanie się przeszkadza 😉 Zwróćcie na to uwagę przy przymiarce.
Poza tym stanik jest przyjemny w dotyku i niczym nie kłuje. Dzięki zapięciu z 4 kolumnami haftek, ułożonymi dość blisko siebie, spokojnie możesz się zapiąć nie na najluźniejszy, ale na drugi w kolejności stopień, co eliminuje ewentualne problemy z podwijaniem się języczka zapięcia i uwieraniem haftkami (czego zresztą nie doświadczyłam, ale może się zdarzyć).
Figi Melanie należą do #majtkizpółgolfem – to znaczy, są średniozabudowane 🙂 Dobrze skrojone, bardzo zgrabnie leżą, mają ciekawą, lekko połyskującą gumkę u góry i bezszwowe wykończenie tylnych nogawek, że o zjawiskowym kolorze nie wspomnę. Tyle zalet… Tylko jednego mi brak: pożądam więcej przezroczystości! Krisline bardzo umie w fikuśne majtki i dlatego liczę w tej dziedzinie na więcej – mam nadzieję, że uda mi się wam jeszcze zaprezentować coś mocniej transparentnego.
Wielki plus za rozmiarówkę – dojście do 3XL to nie takie częste zjawisko w polskich majtkach, a majtki Krisa wyglądają do tego na elastyczne i potencjalnie mieszczące niejedną sporą pupę.
Jak odlot – to tylko w komplecie! 🙂
Melania w pełnej krasie!
Miło mi, że w końcu miałam okazję zaprezentować wam kolejną po half-cupie Arianna konstrukcję marki Krisline. W kolejce już ustawiają się następne i mam nadzieję, że w końcu poznamy większość z nich, przynajmniej tych odpowiednich dla większych biustów. Pozostaję co prawda fanką half-cupów, ale jestem przyjemnie zaskoczona side-supportami zarówno w wersji classic (Melanie), jak i full cup.
Kolekcja jesienna marki również zapowiada się nad wyraz ciekawie (jeśli śledzisz Stanikomanię na fejsie, to pewnie dotarły do ciebie jej przedsmaki). Stay tuned! 😉
Jeśli macie chrapkę na ten cudny kolor, w sklepie firmowym online marki Krisline (nowiutkim!) kupicie wszystkie produkty z linii Melanie: biustonosz half-cup, biustonosz soft side support, biustonosz brassiere (usztywniany na kopie), figi oraz stringo-szorty z -15% rabatem na kod Stanikomania15. Kod działa do 13.09.2020 do 23:59 🙂
Jak wam się podoba Melania? Czy próbowałyście już biustonoszy Krisline w tym kroju?
Chcecie więcej recenzji bielizny Krisline? 🙂
”Disco galaxy meets pin-up siren’’—that’s how this plus-size lingerie collection from Sculptresse by Panache was…
„Gwiazdy disco spotykają pin-upowe syreny” - tak opisano w katalogu tę kolekcję bielizny plus size…
Just when I thought I’d have to turn back to British or maybe German bra…
Gdy już wydawało się, że w dziedzinie „nowoczesny biustonosz bez fiszbin na duży biust” muszę…
Jak co roku o tej porze, spadają dojrzałe Elomczaki! 😊 Obiektywnie patrząc, kolekcja Elomi na…
Gdy masz większy biust i za sobą lata w stanikach na fiszbinach, zaufanie do modeli…
Komentarze
O Jeżuuu!!! Ale kolor? Kcem koniecznie tylko właśnie nie wiem jak z rozmiarem (ostatnio jak próbowałam half cupa, to wzięłam 80J bo tylko do tej miseczki był dostępny i J było za małe) ale że uparta jestem to będę mierzyć( i zamawiać?) do skutku. W pierwszej chwili jak spojrzałam na mostek,to motylka mi brakowało i taki bling chyba bardziej do tego koloru by pasował. A jak zobaczyłam ramiączka to już mnie utwierdziło w tym przekonaniu ? Zebranie, podniesienie,wypchnięcie bez zarzutu. Haft śliczny,szkoda że na majtach tak go mało
Świetny pomysł z motylkiem w roli blingu, Mam nadzieję, że firma się zainspiruje ;-)
I jak widzisz, nie tylko half-cupy Krisa robią kulki z biustu, więc może spróbuj też SSS? W tym akurat też kończy się na J, ale zakresy u Krisa potrafią być sporo większe, np. w Poli https://krisline.com/soft/biustonosz-pola-soft-side-support.html (szkoda, że kremak ;-) Ale zdaje się, że w firmie też ją przymierzałam i z bliska ładna była).
Będę próbować, kolor na razie nie aż tak ważny jak dobranie rozmiaru a w bazówce zawsze szersza rozmiarówka i łatwiej dostępna. Ten SSS chyba nawet lepiej kształtuje od Avoskiego?
Może nawet i lepiej ?
Kolor boski!!!
Recenzuj, recenzuj, bo ja wcale nie znam tej marki, a widzę, że warto się z nią zapoznać. ^^*~~
Taki jest plan! :-)