Dawno nie recenzowałam swoich imienniczek – Kasiek 🙂 A więc najwyższy czas! Zwłaszcza że w ostatnich kolekcjach Curvy Kate dzieje się sporo. Jedną z najciekawszych nowości są miękkie kroje plunge. Zareagowałam na nie z ciekawością, ale i sceptycznie, jak zresztą zawsze na tego typu konstrukcje. Dlaczego?
Z miękkimi plandżami jest wieczny problem. Po pierwsze, jest ich mało. Po drugie (co być może pozostaje nie bez związku z pierwszym) zwykle ich krój pozostawia nieco do życzenia. Gdy są niskie, słabo zbierają z boków, a gdy już zbierają – mostek jest wyższy. Najczęściej więc te z nas, które potrzebują naprawdę mocno się wydekoltować, sięgają po plandże usztywniane. Te mają bowiem najwięszką szansę spełnić oba wymagania naraz: niski mostek oraz dobre zebranie i kształtowanie. Miękkie i naprawdę niskie plunge w dużym wyborze to wiecznie nieziszczona tęsknota wielu z nas… Czy Dare by Curvy Kate zbliża się do ideału? Przekonajmy się 🙂
Curvy Kate – Dare, rozmiar UK: 36G, kolor: blush/black [Rozmiary: 28-38 D-J, cena: ok. 155 zł] + figi rozmiar UK: 14 [Komplet został mi dostarczony przez dystrybutora]
Estetyka
Mimo bycia w zasadzie cielistym nudziarzem, Darek od początku mi się spodobał. Do nudy mu daleko, głównie ze względu na szalenie udany czarny haft. Wzór haftu jest bardzo subtelny, precyzyjny, na skórze wygląda prawie jak tatuaż. Do tego odcień – to nie jest zwykły cielisty, który zwykle jest bardziej żółtawy, lecz przydymiony róż. Naprawdę elegancki kolor.
Darek nie jest może szczytem luksusu, ale zaprojektowano go ze smakiem, co jest ważne także w przypadku nieco bardziej budżeto-przyjaznych marek, jak Curvy Kate. Naprawdę nie widzę powodu, byśmy musiały wydawać 200 i więcej złotych tylko po to, by otrzymać coś gustownego.
Mgiełkowy haft u góry miseczki
Duże brawa za przejrzystość – górna część miseczek pięknie stapia się z moją skórą, a dolna również jest półprzejrzysta, choć podszyta dodatkową warstwą tiulu. Miło, że tył również ozdobiony jest haftem, choć przyczepię się do tego, że nie jest on symetrycznie rozłożony po obu stronach zapięcia, a mógłby. Bardzo dobrej jakości zapięcie, świetne kokardki.
Haft wokół zapięcia – fajnie, że jest, ale mógłby być symetryczny
Zawieszka – może być. Jeśli ktosia nie lubi, może ją odpruć – nadal będzie bardzo ładnie. Moim zdaniem Darek mógłby powstać we wszystkich kolorach tęczy i w każdym prezentowałby się atrakcyjnie.
Ramiączka – są połyskliwe, przez co na zdjęciach ciągle wychodzą jaśniejsze z powodu odbitego światła.
Dopasowanie
36G, najczęściej kupowany przeze mnie rozmiar, pasuje idealnie. Obwód jest trochę rozciągliwy, ale nadrabia szerokością (trzyhaftkowiec w moim rozmiarze), w mniejszym raczej bym się nie dopięła, a większy byłby za luźny. Miseczki idealnie w normie.
Solidne trzyhaftkowe zapięcie. Oraz metka.
Kształt
Stawiam maksa, mimo że dałoby się pewnie uzyskać zarówno mocniej podniesiony, jak i zebrany kształt. Dare nie jest jednak balkonetką. Jak na miękkiego plandża, kształt w Darku jest rewelacyjny. Biust jest i podniesiony, i zebrany, i okrągły, i dekolt wygląda doskonale.
Mostek w Dare nie należy do bardzo niskich, jest jednak niższy od np. Frejowskich plunge balcony. Porównałam go z modelem Tropics marki Freya w tym samym rozmiarze – Tropics ma o 1 cm wyższy mostek. Kuszą dalsze porównania – kształt w Darku jest bardziej okrągły, a mniej „zadarty” niż w Tropiksie. Trochę mi się kojarzy z kształtem nadawanym przez balkonetki Avocado. Co do gładkości – haft należy do stosunkowo gładkich, choć pod nieszczęsną cienką wiskozką jednak się odznacza.
Konstrukcja i podtrzymanie
Konstrukcja Dare’a jest bardzo udana – nie tylko dobrze działa kształtująco, ale i nie jest nadmiernie zabudowana. Miseczki ani boki nie pną się zbyt wysoko w górę, jak to czasem się zdarzało w mniej udanych konstrukcjach plandży. Fiszbiny są „wbudowane w obwód”, choć mostek od dołu jest mocno podkrojony, podobnie jak boki. Daje to fajną optyczną lekkość i jednocześnie nie zaburza podtrzymania, tak jak to się czasem dzieje w typowych konstrukcjach „bandless”. Jest to dla mnie też dużo wygodniejsza konstrukcja. Dla porównania – nie przepadam zbytnio pod tym względem za Andorrą marki Panache, ani też za Tango plunge i pokrewnymi konstrukcjami – lepsza jest już Idina plunge, jednak jak na plandża jest wyjątkowo wysoka i właściwie powinna zwać się niską balkonetką – Dare ma niższy od niej mostek o dobre 2 cm (oraz lepiej zbiera 🙂
Darek od spodu – tak chyba jeszcze lepiej widać wysokość, a raczej niskość mostka
Podtrzymanie jest dobre, choć biust nie jest tak mocno przytwierdzony do klatki piersiowej, jak w bardziej zabudowanych modelach. Jest to po prostu niemożliwe. Dzianina (siatka) tyłu mogłaby jednak być mocniejsza – należy do tych słabszych, choć wciąż jest daleko powyżej najsłabszych.
Wygoda
Krótko: nie widzę, a właściwie nie czuję, żadnych problemów 🙂 Wygodny stanik, kropka. Duży plus, że nie uwieraja końcówki fiszbin na mostku, tak jak niestety zdarza mi się w balkoplandżach marki Freya.
Mostek Darka – niegryzący ani u góry, ani u dołu 🙂
Do kompletu
Figi – podobnej urody, co stanik. Wybaczcie, że na zdjęciach są pogniecione – należę jednak do zdecydowanie nieperfekcyjnych pań domu i bielizny nie prasuję wcale! (na ciele natomiast pięknie się rozprostowały). Jak zwykle u Curvy Kate, nie odmówiono tym majtkom ani haftu, ani zawieszki (trzeba więc je prać w woreczku, podobnie jak stanik – coś za coś…). Bardzo mi się podoba, że CK zawsze dba o estetykę całego kompletu.
W noszeniu – po prostu dobre, wygodne majtki, ani za wysokie, ani za niskie. Są uszyte z elastycznej, półprzejrzystej siateczki, jedynie na przodzie – tu, gdzie naszyty jest haft – są bardziej kryjące. Pionowy szew z tyłu przyjemnie podkreśla pośladki.
Ucieszyłabym się jednak, gdyby majtki CK zaczęły iść w kierunku gładszych, bezszwowych wykończeń – na lato byłoby jak znalazł… Te są bowiem dość „solidne”.
Cena
Powiedziałabym, że cena jest niezła, choć trudno mi to ocenić obiektywnie. W polskich sklepach Darek jest póki co przyjmowany ostrożnie – jest go bardzo mało, przynajmniej w sklepach netowych (jak jest ze stacjonarnym dostępem do Dare – muszę spytać Was :). Spotkałam się z cenami zarówno 155 zł, jak i wyższymi. Moja ocena dotyczy raczej tej pierwszej 🙂 Cena w angielskim sklepie Brastop natomiast zdziwiła mnie: £29 to jakoś sporo, wydaje mi się, że Kaśki ostatnio coraz wyżej się cenią. Szczęśliwie, można czasem złapać dobrą przecenę. Na przykład ciemniejszy, „kreci” kolor Dare jest tam teraz przeceniony o 50%. Jeśli komuś pasuje taki kolor – moim zdaniem bardzo warto.
Galeria
Na Darka bliższy rzut okiem – polecam, bo „detalicznie” całkiem ładnie wypadł na tej sesji 🙂
[Katalog flash w serwisie flickr nie jest dostępny, przepraszamy.]
Podsumowanie
Jestem zadowolona z eksperymentu. Zyskałam zaufanie do miękkich plandży CK i będę chętnie po nie sięgała, jeśli zaciekawi mnie któryś z modeli. Jak dotąd jednak Dare jest na pierwszym miejscu i chyba postaram się wypróbować jego wersję szykowaną na sezon jesienny (buraczki ze sreberkiem :-).
Na drugim miejscu na liście plandżowych eksperymentów w CK będzie Firecracker – szafirowo-pomarańczowy model również szykowany na jesień. Ciekawa jestem, czy inny materiał miseczki (dolna część z laminowanej dzianiny) będzie układał się równie dobrze, jak Darkowa siateczka.
Jeśli którakolwiek z Was miała już przyjemność wypróbować Darka albo innego miękkiego plunge’a od Kasiek, zapraszam do dzielenia się wrażeniami. A może macie jakieś uwagi na temat podobnych modeli innych marek?
”Disco galaxy meets pin-up siren’’—that’s how this plus-size lingerie collection from Sculptresse by Panache was…
„Gwiazdy disco spotykają pin-upowe syreny” - tak opisano w katalogu tę kolekcję bielizny plus size…
Just when I thought I’d have to turn back to British or maybe German bra…
Gdy już wydawało się, że w dziedzinie „nowoczesny biustonosz bez fiszbin na duży biust” muszę…
Jak co roku o tej porze, spadają dojrzałe Elomczaki! 😊 Obiektywnie patrząc, kolekcja Elomi na…
Gdy masz większy biust i za sobą lata w stanikach na fiszbinach, zaufanie do modeli…
Komentarze
Ramiączka, jak w starych Freyach? :)
Nie pamiętam już niestety, jakie stare Freye miały ramiączka, ale bardzo możliwe że właśnie takie :-) Chyba wiele Kasiek ma takie ramiączka. Są przyzwoite, mało rozciągliwe. Razem z pętelkami mają 20mm, bez pewnie kilka mm mniej (rozmiar 36G).
Czy też macie takie wrażenie, że Krągłe Kasie zaczynają dojrzewać i nabierać elegancji? Darek jest kolejnym tego dowodem :)
Zakochałam się, ten komplet baaaaardzo mi się podoba. Przydymiony róż z czernią pięknie się prezentuje. Kiedy tylko portfel pozwoli, spróbuję na pewno. Z "Kasiek" mam tylko czarne: Gia i Princessę, chętnie bym się przekonała, czy ten nowy model dobrze prezentuje się na moim biuście.
@renulec, zgadzam się z Tobą - a Darek jest świetnym przykładem tego nabierania elegancji. Aczkolwiek jestem za tym, by Kasie zachowały przynajmniej częściowo ten młodzieńczy i nieco niepoważny urok, co zresztą nie musi kłócić się z elegancją :-) Falbaniaste majtasy na przykład od czasu do czasu by nikomu nie zaszkodziły ;)
@kenna, ja jestem przyjemnie zaskoczona subtelnością Dare w stosunku do innych modeli, powiedziałabym, że to jedna z najlepszych miękkich Kasiek, jeśli nie najlepsza, a leży u mnie naprawdę dobrze. Życzę, żebyś i ty była zadowolona :-)
To ja poproszę, jeżeli to rzecz jasna możliwe, o recenzję Roxie od Katarzyny - ostatnio mierzyłam i oniemiałam, naprawdę godzien uwagi plandż :)
Roksię też mam w planach, na razie jeszcze nie skonkretyzowanych, ale prędzej czy później ją na pewno wypróbuję. Jestem także fanką Ritzy (to z nieplandży) :)
Właśnie kilka dni temu zakupiłam Dare Plunge i jestem zachwycona :) Rozmiar 36H. Pięknie zbiera biust, mostek idealny, kolorek super, delikatny, ale solidny :) Polecam!
Falbaniaste majtasy pod letnią spódnicę - jestem za!
@mia32, dzięki za wrażenia. Fajnie, że Tobie też podpasował :)
@renulec, tylko musi być odpowiednio rozłożysta :) (a może pantalonki? I kankana ;)