Całkiem liczne grono stanikomaniaczek już przetestowało opisaną przeze mnie niedawno kanadyjską markę LaSenza, znaną z usztywnianych staników w żywych kolorach, która niedawno wprowadziła do oferty miseczkę G. Spróbowałam i ja zakupów w brytyjskim e-sklepie tej marki. Eksperyment okazał się raczej udany – biustonosze są dobrej jakości i przyzwoicie pasują na mój G-biust – przynajmniej jeden z nich (drugi nie okazał się być dla mnie stworzony, ale o tym w następnym odcinku 🙂
La Senza – G&G Ella Microfibre, rozmiar: 36G, kolor: dazzling blue [Rozmiary miseczek: B-G, obwody: 32-38 (70-85), cena: £16.00 (ja kupiłam w promocji za £10.00]
Estetyka
Zdjęcia Elli w sklepie nie kłamią – szafir jest dostatecznie szafirowy. Nasza bohaterka nie wygląda na nich na szczególnie wyrafinowany ani luksusowy model – i rzeczywiście, to raczej codzienny, zwyczajny stanik, choć w niecodziennym kolorze. Co odrobinę rozczarowuje, to sztuczność materiałów, zwłaszcza pokrycia miseczek z rozciągliwej dzianinki – nie spodziewałam się co prawda jedwabiu – w końcu miała być mikrofibra – ale mimo wszystko szkoda, że Ella ani trochę nie przypomina w dotyku niektórych modeli Masquerade, do których jest trochę podobna z kroju i sposobu, w jaki układa biust.
Biustonosz jest jednak solidnie i starannie uszyty, bez niedoróbek, z dbałością o szczegóły. Plus za efektowną kokardę na mostku.
Dopasowanie
Kategoria trudna do oceny. LaSenza ma własny system rozmiarów, z pozoru podobny do brytyjskiego (nazwy miseczek), natomiast przyrastanie rozmiarów o 2 cm obwodu w biuście wskazuje jakby na związki z kontynentem na E. Na podstawie niniejszego eksperymentu mogę stwierdzić, że przy dobieraniu rozmiaru warto słuchać LaSenzowej tabeli, przynajmniej jeśli chodzi o obwód pod biustem. Zamówiony przeze mnie rozmiar 36 jest równie ścisły, co niejedna 34-ka z mojej kolekcji i jak najbardziej nadaje się dla osoby z ciasno zmierzonymi 80 cm pod biustem.
Co mnie odrobinę rozczarowało, to miseczki – trochę zbyt płytkie, co objawia się odstawaniem końcówek fiszbin na mostku o ok. 2 cm. Szczęśliwie jednak nie stwierdzam objawów w rodzaju buł czy innej galanterii piekarniczej – zero niepożądanych wybrzuszeń nad piersiami ani widocznych strat na kształcie czy podtrzymaniu.
Podsumowując – w przypadku Elli LaSenza okazała się wierna własnej tabeli w przypadku podbiuścia i nieco mniej wierna w przypadku obwodu w biuście.
Kształt
Sposób, w jaki Ella układa biust kojarzy się z biustonoszami marki Masquerade – mocno unosi, zbiera i zaokrągla. Podstawowe zastrzeżenie mam do górnej krawędzi miseczek, która niestety odznacza się pod ubraniem.
Pionowy, a właściwie skośny szew, ozdobiony koronką, sprawia wrażenie pewnej kanciastości, jednak bez problemu zdaje test bluzkowy – nie odznacza się, a biust pozostaje okrągły.
Konstrukcja i podtrzymanie
Co najbardziej cieszy w tym staniku, to jego poziom zabudowania – niski, Maskaradkowo-podobny, a jednocześnie wciąż stosunkowo bezpieczny, i to mimo wyżej wspomnianego odstawania na mostku. Nie jest to może biustonosz do biegów, ale w zwykłym noszeniu podtrzymuje zupełnie znośnie. Rozstaw fiszbin odpowiada rozmiarowi, nie są one też zbyt elastyczne ani zbyt długie. Plusem są usztywnienia boczne i szeroki tył (zapięcie na trzy haftki).
Co budzi obawy, to materiał, z jakiego wykonane są boki – jego rozciągliwość można porównać do grubej pończochy… innymi słowy, jest niezwykle rozciągliwy. Boki pracują głównie na gumach, na szczęście mocnych – mam nadzieję, że będą trwałe.
Wygoda
Najsłabszy punkt Elli. Wszystko byłoby tak pięknie, gdyby nie te okropne ramiączka! Estetycznie bez zarzutu i w sam raz dla miłośniczek tasiemek wąskich i subtelnych (1 cm, szerokość niemal niespotykana w biustonoszach w tym rozmiarze), lecz przyzwyczajać się do nich musiałam długo, bo zwyczajnie gryzą. Od spodu podszyto je wzmacniającą warstwą o ostrych krawędziach, podobnie same ramiączka są dość sztywne. Te szczegóły, plus ich mała szerokość przy ciężkim biuście sprawiły, że czerwonawe ślady po ramiączkach stały się dla mnie codziennością. Mam wciąż nadzieję, że kilkukrotne pranie polepszy sytuację.
Cena
Regularna cena 16 funtów to naprawdę niewiele, jak za biustonosz z miseczką G. Gdyby nie niektóre wady, jak niewygodne ramiączka czy wątpliwa jakość boków, postawiłabym Elli piątkę za good value for money. Zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę promocyjną, a różnego rodzaju obniżki są w LaSenzie częste.
Podsumowanie
Pozytywne zaskoczenie. Obawiałam się, że skończę ze zdecydowanie za małymi miseczkami i za luźnym obwodem, lecz okazało się inaczej. Ella jest zupełnie „noszalnym” stanikiem, w pięknym kolorze i niedrogim. Niejedna z nas narzekała, że brakuje na DD-plusowym rynku gładkich, prostych, wielobarwnych modeli w rozsądnej cenie – niektóre produkty LaSenzy wydają się spełniać ten postulat.
Przy okazji chciałam też pochwalić sklep – dość wygórowana cena za wysyłkę (£7.95) to dobrze wydane pieniądze. Przesyłka okazała się rejestrowana i dotarła do mnie w ciągu trzech dni od złożenia zamówienia.
”Disco galaxy meets pin-up siren’’—that’s how this plus-size lingerie collection from Sculptresse by Panache was…
„Gwiazdy disco spotykają pin-upowe syreny” - tak opisano w katalogu tę kolekcję bielizny plus size…
Just when I thought I’d have to turn back to British or maybe German bra…
Gdy już wydawało się, że w dziedzinie „nowoczesny biustonosz bez fiszbin na duży biust” muszę…
Jak co roku o tej porze, spadają dojrzałe Elomczaki! 😊 Obiektywnie patrząc, kolekcja Elomi na…
Gdy masz większy biust i za sobą lata w stanikach na fiszbinach, zaufanie do modeli…
Komentarze
tak sobie myślę, że La Sezna najlepsza jest chyba dla średnich biustów ( wynika z tego, że dla mnie)
jako wielbicielka codziennych sztywniaków skuszę się na zamówienia, w końcu Mikołaj :P
dzięki Twojej recenzji wiem też, że po raz pierwszy zamówię obwód 32
jeju, 70 to taki ,,normalny'' obwód ;))))
PS W dopasowanej świąteczna promocja :) Cleo za 105 zł :)
Oj, Kasica, kusisz tą LaSenzą i kusisz - no to poleciałam na ich stronę i się skusiłam. Na G&G Lace Layers oraz Rouched Ribbon w szalonych rozmiarach 40G i 38G - ciekawe, czy nie będą latać na 84cm pod biustem i czy wejdę w miskę ;). Od razu kupiłam też sobie 5 par majtek za 5 polskich dych oraz piżamę - jak coś ze stanikami będzie nie tak, to będę się pocieszać resztą :).
był czas, kiedy podczas zakupów w Triumpf'ie marudziłem, że nie ma miseczek E i F (bo rozmiarówka w większości kończyła się na D i tylko jeden beżo-namiot sięgał "tak daleko")... jak już wyrosłem z oferty tej firmy i osiągnąłem "wyższy stopień wtajemniczenia", marudzę, że nie ma H i HH... taki chyba już mój marudny los - oferta LaSenza i Masquerade pozostaną tylko w sferze nieosiągalnych marzeń... ehhhh...
Przeczytałam ten fragment notki: "biustonosze są dobrej jakości i przyzwoicie pasują na mój G-biust - przynajmniej jeden z nich (drugi nie okazał się być dla mnie stworzony, ale o tym w następnym odcinku :-)" i się mocno zadumałam, jak to możliwe, że nasza nieoceniona Kasica ma dwa G-biusty, i na dodatek tylko jeden z nich nie został dla niej stworzony! :D (i tylko na jeden z tych biustów La Senza pasuje jak trzeba :)) Ranne godziny widać nie służą mi najlepiej ;)
:-) Ale to wszystko prawda. Mój G-biust składa się wszak z dwóch części, z których jedna jest bardziej G-biustem, a druga bardziej GG-biustem, i na tę pierwszą miseczki G, zwłaszcza w przypadku małomiskowców, pasują wyraźnie lepiej niż na drugą :) (jednak co do bycia dla mnie stworzonym - z obydwoma biustami czuję się równie mocno związana :)
śliczny ten staniczek!!!! ale powiem, że mnie wszystkie ramiączka z la senzy gryzą, naprawdę okropnie i boleśnie, czemu one są takie szorstkie???!?!?!?!?!!?? buuu
ja mam jedną F, drugą bardziej FF, wolę tę pełniejszą ;)))
boję się tych gryzaczy, ale po prostu wcześniej upiorę, a potem może parę razy wypłuczę w jakimś miłym, delikatnym płynie i pewnie będzie OK :)
albo może trzeba je czymś podszyć?
Też ją mam. Ale zupełnie nie leży, bo ten skośny szew robi mi jakiś potężny kant z biustu, a do tego profil jest taki smutny ;) Na pewno nie unosi i nie zbiera tak jak maskaradki.
Spróbuję może kiedyś LaSenzę z pionowym cięciem, może będzie lepsza.
Tez mam ten stanik, ale w fiolecie - 34FF. Obwód troszke luzny, ale 32G byl dla mnie bardzo ciasny. Obwód troszke mnie gryzie - mam nadzieje, ze po praniu mu przejdzie, bo stanik jest sliczny!
Pozdrawiam!
Ja z jednej (paskudnie za małej btw) la senzy też wspominam drapiące ramiączka, ale nie zdążyłam jej znielubić, bo szybko poszła w świat. Na szczęście rouched ribbon ma miłe ramiączka :) Uch, tylko czemu ja muszę być w tym paskudnym miejscu, gdzie 65D jest za małe, 65DD jest za duże, a 70D miski ma idealne, ale jest ok dopiero na najciaśniejszej haftce? :(
Aktualnie sobie tłumaczę, że ten błękitny eyelash chiffon 70D na ebay _na_pewno_ będzie za luźny a poza tym go nie potrzebuję. Ale pewnie jakoś wysupłam na niego, jak znam siebie...