Sezon zimowy jakby dobiega już końca, więc zobaczmy, co Elomi – marka dla pełnokształtnych kobiet 🙂 – szykuje nam na wiosnę i lato. Część kolekcji wchodzi już teraz do sklepów, zatem najwyższy czas przyjrzeć się jej dokładnie. Oglądając ją w zeszłym roku byłam zachwycona i to pierwsze wrażenie pozostało mi do teraz. Modele są superkolorowe – kojarzą się z tropikalnym rajem: kwiatami, motylami i drinkami z palemką 🙂 Mniej tu Freyowskiego rozmarzenia i spokoju, a więcej witalności i energii.
Dla tych z Was, które nie znają jeszcze Elomi – kilka słów o marce: Elomi jest marką plus size i D+🙂 To znaczy, że jest przeznaczona dla kobiet o większych wymiarach zarówno pod biustem, jak i w biuście – czyli dla krągłych biuściastych. Uwaga dla nie będących jeszcze za pan brat z angielską rozmiarówką: podawane tutaj rozmiary są w systemie UK, gdzie liczby 34, 36, 38, 40 itd. odpowiadają naszym rozmiarom pod biustem: 75, 80, 85, 90… itd., a miseczki są większe od naszych (co może być dobrą wiadomością dla właścicielek naprawdę dużych biustów). Jak mniej więcej przelicza się rozmiarówkę angielską na europejską – przeczytacie w tej notce.
Zobaczmy więc, dokąd zaprasza nas Elomi w tym sezonie 🙂
Ukwiecona Tatiana
To pierwszy model, który złapałam w swoje łapki po pokazie i popędziłam robić sobie w nim bra-selfiki (zapraszam na instagram 😉 ) To trochę mniej zabudowany wariant tradycyjnej konstrukcji full-cupowej Elomi. Obłędnie kolorowe kwiaty na głęboko czarnym tle, druk cyfrowy na simpleksie – to, co tygrysice lubią najbardziej. Must-have!
Rozmiary Tatiany: 36-44 E-FF, 34-44 G, 34-42 GG-JJ.
Motyla Portia
Drugi, a może nawet pierwszy co do urody deseń kolekcji – wzór inspirowany motylem z gatunku monarcha. Swoją drogą, czemu tak rzadko spotykamy w bieliźnie motywy z owadzich skrzydełek? Zdarzają się nadruki w motyle, ale zwykle luźno związane z rzeczywistymi gatunkami, a przecież przyroda dostarcza tylu gotowców… Przy obecnych technikach tworzenia nadruków wystarczyłoby kilka dobrych zdjęć różnych rusałek i paziów królowej, że o tropikalnych gatunkach nie wspomnę. Wróćmy jednak do rzeczywistości. Portia to plandż – co mnie osobiście smuci, albowiem konstrukcje modeli typu plunge z Elomi z reguły nie pasują na mój biust. Wzór jest piękny, podoba mi się także tło w kolorze mlecznej czekolady.
Rozmiary Portii: 36-46 DD, 36-44 E-FF, 34-44 G, 34-42 GG-HH, 34-40 J-JJ.
Zimorodkowa Anushka
Anushkę znamy już z kolekcji jesienno-zimowej. Obecna czarno-czerwona wersja pozostanie – hurra! – w kolekcji bazowej. Niestety koszulka będzie tylko czarno-czerwona – za to miękki plunge i usztywniany half wystąpią w spektakularnej wersji kingfisher. Z daleka wygląda jak zielony turkus, bliższe oględziny zaś ujawniają turkus niebieski, zmieszany z limonkowym tłem. Świetny zabieg, doskonały efekt. Jeszcze nie miałam tak przedziwnie ubarwionego biustonosza… Mam na tego zimorodka chrapkę 🙂
Rozmiary Anushki: half-cup 36-46 D-F, 36-44 FF, 34-42 G-H; plunge 36-46 D-DD, 36-44 E-FF, 34-44 G, 34-42 GG-H, 34-40 GG-HH.
Kaśka karaibska
Cate to, jak już wiemy z aktualnego sezonu, następczyni Caitlyn, sztandarowego pełnomiskowca Elomi. Co prawda Caitlyn jest jeszcze w ofercie w kolorach bazowych, ale to Cate wiedzie prym i podejrzewam, że niedługo całkiem ją zastąpi. W letnim sezonie pojawi się w morskiej wersji zwanej caribbean, kolorze, który uwielbiam, Caitlyn zresztą też już występowała w tym odcieniu. A do tego będą oczwiście wersje bazowe: latte, czarna i biała i… orzechowa 🙂 Kolor pecan bowiem wejdzie również do zestawu bazowego – dla ciemnoskórych pań będzie to zapewne odcień cielisty. Duży plus dla Elomi za to posunięcie. W kolorach bazowych występuje też bezfiszbinowa wersja Cate.
Rozmiary Cate fiszbinowej: 38-46 DD, 34-46 E-HH, 34-42 J-K, bezfiszbinowej: 40-48 B-C, 38-48 D-DD, 36-48 E-G.
Smakowita Raquel
Koronkowa Raquel w kolorze taupe to już kolejna propozycja kojarząca się z czekoladą i orzechami 🙂 I podobnie jak orzechowa Cate, wejdzie do stałej oferty jako wersja bazowa. Ten bardzo ciekawy koronkowy model pojawił się w tym sezonie, na razie tylko w czerni. W wiosennej kolekcji mamy, oprócz czekolady, piękną jasną czerwień. Bardzo przypadł mi do gustu ten model – jest oparty na doskonałej konstrukcji Cate, ale oferuje więcej kuszących prześwitów i koronkową elegancję.
Rozmiary Raquel: 38-44 DD; 36-44 E-FF; 34-44 G; 34-42 GG-JJ.
Błękitna Carmen
Carmen to kolejna koronkowa dama, którą znamy już z aktualnego sezonu. Jest to chyba najniżej zabudowany model kolekcji i jednocześnie najgorzej na mnie leży ze względu na wcinające się miseczki. Nie dla mnie więc Carmen! Trudno. Wiosenna wersja będzie miała chłodny odcień błękitu, ten, który ostatnio tak często pojawiał się w różnych kolekcjach – najwidoczniej wciąż modny 🙂 Oprócz tego w bazie nadal kolory: czarny i piaskowy.
Rozmiary Carmen: 36-46 D-DD, 36-44 E-FF, 34-44 G, 34-42 GG-HH.
Danielle w confetti
Wzór plunge’a Danielle przypomina mi kolorowe confetti, choć autorom chyba kojarzy się z kolorowymi rozbłyskami światła, bo nazywa się sparkles. Jako że nie jestem entuzjastką kolorów na białym tle, nie nęci mnie ta propozycja, ale obiektywnie całkiem sympatyczna. Koronka w górnej części jest rozciągliwa, co pozwala nieco zmniejszyć efekt wbijającej się krawędzi, ale u mnie i tak go nie eliminuje, jak zwykle 🙁 Ciekawostka – w miseczkach J i JJ ten model występuje już od obwodu 32 (nasze 70).
Rozmiary Danielle: 36-46 D-DD, 36-44 E-FF, 34-44 G, 34-42 GG-HH, 32-40 J-JJ.
Bezszwowce
Amelia, model z pianki spacer (3D, dzianina dystansowa 🙂 wystąpi w neutralnym granacie (a oprócz tego także w bazowej czerni i beżu).
Rozmiary Amelii: 36-46 DD-FF, 34-44 G-GG, 34-42 H, 34-40 HH.
Bijou również nie oszołomi kolorem – wersja sezonowa będzie grafitowa (bazowe to także beż i czerń). Niestety zabraknie w tym sezonie ozdobionej koronką Bijou Soirée – wielka szkoda moim zdaniem. Jest to model o usztywnianych, bezszwowych miseczkach.
Rozmiary Bijou: 36-44 E 34-44 F-G 34-42 GG-H.
Beżowe neutralsy
Po pierwsze, Nina pojawi się w beżu i stanie się on drugim kolorem bazowym oprócz obecnej czerni. Nina to miękka balkonetka w kroju bandless, dla mnie nic szczególnie ciekawego, w drobny kwiatowy rzucik. Model ten źle się na mnie układa w okolicy mostka, mam wrażenie, że ma niedopracowaną konstrukcję, w której mostek został mechanicznie obniżony, bez dostosowania kroju miski. Ale może są biusty, którym pasuje? Niestety nie mam fotki – wersję czarną i czerwoną-zimową możecie zobaczyć w opisie aktualnej kolekcji jesienno-zimowej. Rozmiary Niny: 36-44 E-FF, 34-44 G, 34-42 GG-JJ.
Dużo ciekawsza jest moim zdaniem nowość – Morgan. Według katalogu jest to nowa konstrukcja, choć mnie wydaje się bardzo podobna do Caitlyn. Koronka w górnej części miseczki jest jednak elastyczna. Ten nudziak tylko z pozoru jest nudny – deseń przypomina trochę kamuflaż, kojarzy mi się też z moizaikowym pudrem. Znajdziemy tu odcienie beżu i bladego różu.
Rozmiary Morgan: 36-46 DD, 36-44 E-FF, 34-44 G, 32-42 GG-HH, 32-40 J-K.
Baza i sport
W bazie znajdziemy powracające modele: serię Maria (ślubna kremowa, oraz czarna), Etta, Amelia, Bijou, Caitlyn, serię Smoothing, karmnik Beatrice oraz sportowca Energise. Szczegóły na temat tych modeli znajdziecie jak zwykle na stronie firmowej.
Kolekcja bazowa to taka, która z zasady niewiele się zmienia z sezonu na sezon, co pewien czas jednak wprowadzane są do niej modyfikacje. Tym razem znika model Betty (miękki plandż w groszki), a wchodzi kilka nowych kolorów istniejących już modeli (np. Cate w kolorze pecan), a także model Morgan, który, mam nadzieję, zadomowi się na dłużej w ofercie.
Po raz kolejny zwrócę Waszą uwagę na model sportowy skierowany do kobiet plus size – jeśli, droga plusko, nie odnajdujesz się w rozmiarówkach takich marek, jak Panache Sport czy Shock Absorber, zainteresuj się tym modelem. Stanik sportowy Energise występuje w 4 kolorach (czarny, beżowy, biały i jasny czerwony) i ma rozmiary: 38-46 D, 36-46 DD, 36-44 E-G, 34-44 GG, 34-42 H, 34-40 HH, 34-38 J. Sięga zatem do rozmiaru 100 pod biustem w miseczce brytyjskiej G i 105 pod biustem w miseczce DD. Podobno bywa nawet w polskich sklepach, a jeśli nie możecie go znaleźć u nas – szukajcie w angielskich sklepach internetowych. Dobry stanik do ćwiczeń naprawdę zmienia jakość życia – wiele z nas, nawet podświadomie, unika ruchu ze względu właśnie na duży biust. Problem znika, gdy ów biust zostanie wreszcie dobrze podtrzymany odpowiednim biustonoszem.
Detale
Ta wytęskniona przeze mnie odrobina koronkowości, której niegdyś mi w Elomi brakowało, nie opuszcza nas – mamy kolejne wersje Anushki i Raquel, choć niestety straciłyśmy Bijou Soirée. Nadruki, jak zwykle, na poziomie – na czele z kwiecistą Tatianą i motylową Portią. Najmniej przemawia do mnie Danielle i Nina, za to nudziarska Morgan przyjemnie zaskakuje. Szkoda, że nie ma biżuterii, wśród dodatków dość klasyczne kokardki plus metalowy detal w Carmen. Za to kolory… prawdziwa kolor-bomba 🙂
Galeria
Zapraszam na ucztę wizualną 😉
[Katalog flash w serwisie flickr nie jest dostępny, przepraszamy.]
Katalog
Modelka występuje na tle… spadochronu (a może balonu?) 🙂 Dopiero na drugi rzut oka odkryłam, że nie jest to parasol. Promienisty układ elementów kojarzył mi się z japońską parasolką albo parasolkami do drinków. Trzeba przyznać, że to niebanalny pomysł. Głównym atutem zdjęć są zestawienia kolorów i ciepłe, letnie światło.
[Katalog flash w serwisie flickr nie jest dostępny, przepraszamy.]
Ciekawa jestem, ile wśród Was jest osobiście zzainteresowanych ofertą Elomi? Jeśli, tak jak ja, łapiecie się na rozmiarówkę, to bardzo proszę o odzew w komentarzach 🙂 Zwykle był on skromny, ale mam nadzieję, że głos kobiet plus size będzie słychać coraz głośniej! Choć, rzecz jasna, zapraszam do uwag wszystkie rozmiary biustów i ciał 🙂 Jak Wam się podoba kolekcja i czy też macie wrażenie, że Elomi w omawianym sezonie może nęcić bardziej niż Freya? 🙂 Musisztomiecie? 🙂
”Disco galaxy meets pin-up siren’’—that’s how this plus-size lingerie collection from Sculptresse by Panache was…
„Gwiazdy disco spotykają pin-upowe syreny” - tak opisano w katalogu tę kolekcję bielizny plus size…
Just when I thought I’d have to turn back to British or maybe German bra…
Gdy już wydawało się, że w dziedzinie „nowoczesny biustonosz bez fiszbin na duży biust” muszę…
Jak co roku o tej porze, spadają dojrzałe Elomczaki! 😊 Obiektywnie patrząc, kolekcja Elomi na…
Gdy masz większy biust i za sobą lata w stanikach na fiszbinach, zaufanie do modeli…
Komentarze
Aż płaczę, że nie mam obwodu przynajmniej 75. Większość kolekcji Elomi jest cudna także ta. Piękna: Anusha half -cup albo Cate, Raquel i wiele innych. Moim zdaniem zdecydowanie udana kolekcja.
W pełni podzielam Twoje zdanie :-) Ja z kolei załapuję się rozmiarem, ale część krojów zupełnie nie układa się na moim biuście i to jest poważna blokada, bo inaczej nosiłabym dużo więcej Elomi...
Hmm, szału nie ma.
Z zalet: błękitna Carmen ma ciekawy, tapicerski wzór na ramiączkach.
Anushka Plunge jest piękna, ale jednak fiszbiny ma tak szerokie, że u większości pań lądują daleko na plecach :( Chyba wymienię te co mam, na halfy.
Mam parę elomików, są przewygodne, fiszbiny odpowiedniej szerokości (wreszcie, bo z tym miewam problem, na plecach wcale się nie kończą), ale niestety czasem się wcinają środkiem w biust. Podejrzewam, że gdyby brzeg był elastyczny, leżałyby znacznie lepiej.
Z tej kolekcji pewnie i tak nic nie kupię, bo starocie jeszcze się dobrze trzymają, aczkolwiek Anushka wygląda fajnie.
Patrząc na Anushkę żałuję, że jestem daleeeeeeko poza rozmiarówką Elomi... ;)
A ja, mimo że na rozmiarówkę (38 E) się załapuję, jakoś nie żałuję. Chyba się już wyleczyłam z Elomi-średnio leży na moim biuście. A to spłaszcza (Lara- piękna, ale biust wyglądał karykaturalnie), a to się wbija (każdy nowy zakup to wiązał się z wypruciem tasiemki, a nie zawsze to pomagało). A szkoda, bo piękne i wygodne. Po nowe modele pójdę raczej do starszej siostry Fantasie (przy okazji- bardzo proszę Kasico o więcej Fantasie), bo ta, choć nie bez wad, o wiele lepiej leży. Albo do Avy... Choć może wypróbuję Danielle ze względu na elastyczną koronkę.
@Brafinette, u mnie Anushka plandż na wejściu odpada z powodu wbijających się miseczek... ale na halfa ząbki ostrzę :)
@Marrow, dzięki za zachęte do powrotu do Fantasie :) Sama muszę sobie odświeżyć tę markę, bo rzeczywiście konstrukcyjnie zawsze świetnie się u mnie sprawdzała.
Anuszka jest cudowna! Aż trochę szkoda, że moje tegoroczne lato upłynie pod znakiem karmników :)