Najpiękniejszą niespodziankę zgotowała mi jednak marka Kalyani, z kolejną odsłoną słodkiego Cutie Pie – jego pomarańczowo-brzoskwiniowe wcielenie zwane jest „sunflower”. Po granatowym „midnight blue” i jabłkowo-żółtej odmianie „lime” jest to kolejna z moich ulubionych wersji kolorystycznych tego super-wdzięcznego modelu. Jeśli zaś zależy nam na cytrusowych ramiączkach (zwłaszcza aksamitnych) – wciąż mamy do dyspozycji to cacko – zwracam uwagę na miseczki z pionowym szwem, krój ceniony przez wiele Biusciastych. Wracając do słoneczników – kolejna odsłona Amaze Me nazywa się, nie wiedzieć czemu, „rapsberry”, choć „słonecznik” zdecydowanie bardziej by do niej pasował (tu zaś mamy przecenione niedobitki cytrynki). Żółte i różowe kwiaty na czerwonym tle, jasnożółte lamówki – znowu model na pierwszy rzut oka kojarzący się z plażą. Aż żal zakrywać!
A teraz coś dla miłośniczek malin – Panache Harmony w „hot pink” zadowoli Biuściaste do rozmiaru miseczki K i od rozmiaru obwodu 28, czyli 60 (wciąż dostepna jest przepiękna turkusowa wersja „aqua”). Biustonosz ten ma dobre opinie, a zakresem rozmiarów dorównuje przebojowemu Tangu II – mam nadzieję, że repertuar kolorów będzie się dalej powiększał. Pamiętacie też zapewne tę wyjątkowo smaczną malinę Kalyani – nareszcie w wyprzedaży! Niestety rozmiary bardzo przebrane, ale np. F-biusty mają szansę się załapać (o D nie wspomnę, bo te zawsze wygrywają na biuściastych przecenach). Całkiem ładną morelę za to znalazłam na Listkach Figowych – Marielle marki Rosa Faia (należącej do Anity) w kolorze “coral” dochodzi jednak tylko do miseczki G – równej, o ile wiem, najwyżej brytyjskiemu F. Zwracam uwagę na miły detal przy łączeniu ramiączka z miseczką.
Jeśli już mowa o owocowych okazjach – wiosenne jabłuszko Kalyani teraz tylko za niespełna 20 funtów (sporo rozmiarów jeszcze zostało!), do tego „winogronowa” Freya Lucille (tu już z wyborem gorzej, ale koszulki, szorty i figi w oberżynową kratkę wciąż w pełnej rozmiarówce).
A na deser, przekornie, coś z kwiatów – tytuł najciekawszej róży w tym sezonie należy moim zdaniem do tego modelu Masquerade – marka ta jest nieco bardziej luksusową, „buduarową” odnogą Panache (pamiętacie Satin Chic?). Lekko usztywniany balkonik o kroju sugerującym dobre unoszenie biustu, dostępny też w wersji „kość słoniowa” z błękitnymi dodatkami. Chyba szykuje się kolejny (jasny) przedmiot pożądania!
[fotka: Bravissimo]
”Disco galaxy meets pin-up siren’’—that’s how this plus-size lingerie collection from Sculptresse by Panache was…
„Gwiazdy disco spotykają pin-upowe syreny” - tak opisano w katalogu tę kolekcję bielizny plus size…
Just when I thought I’d have to turn back to British or maybe German bra…
Gdy już wydawało się, że w dziedzinie „nowoczesny biustonosz bez fiszbin na duży biust” muszę…
Jak co roku o tej porze, spadają dojrzałe Elomczaki! 😊 Obiektywnie patrząc, kolekcja Elomi na…
Gdy masz większy biust i za sobą lata w stanikach na fiszbinach, zaufanie do modeli…
Komentarze
Wiedziałam, że ruszy Cię ta słonecznikowa Cutie Pie :)
Noo ;) Tylko obwod trzeba w nim waski brac :) Bo nader "hojny".
Kasica, takich rzeczy się nie robi - patrzę na to Kalyani, patrzę i się wkurzam. Ja je chcę w rozmiarze 60G... Albo nawet 55H... Albo niech będzie nierozciągliwe... Buuuuu.... Nawet fullcupowatość jestem skłonna mu przebaczyć... Tylko co z tego, jak po tygodniu będzie na mnie wisiał?!
W ostatecznosci, mozna probowac zwezac. Sama nawet mialam taki zamiar w swoim pierwszym egzemplarzu, na razie machnelam reka, ale powinno to sie dac zrobic w miare latwo.
Rozbestwiłam się i myśl, że mam zapłacić x zł (gdzie x > 150) za stanik, który od razu będę musiała jeszcze sama zwężać wydaje mi się chora. Nie chcą mi nic sprzedać, to nie - kupię sobie Freyę Tigerlilly, o! Pewnie od razu 60G, bo Sassy nie jest przesadnie wąska ;)
Masz racje, oczywiscie :) Ale ja wiem, ze stanikomania to w zasadzie taka jednostka chorobowa, wiec na wszelki wypadek podpowiadam ewentualne rozwiazania ;))
Kup tygrysia lilie, kup ;)
Piekne te staniczki, ale ja na razie kompletuje sobie nową garderobę stanikową i kupuje bardziej podstawowe kolory:-). Pierwszym kolorowym stanikiem jaki kupie będzie Freya Tigerliliy, odkąd ją zobaczyłam, to się zakochałam...:-)
Szczerze nienawidzę Kalyani. Jak można robić takie cudeńka, ale na tyle rozcągliwei, żeby nie mogły ich kupić 65tki?
Tak mi się niektóre podobają, nooo :)
Besame, faktycznie są wkurzający, marnując coś tak fantastycznego zwykłą, głupią rozciągliwością. Bo tak niewiele im brakuje do ideału...
No wałśnie. To co Kasica tu przedstawiła jest przepiekne. Będa mi się te staniki znowu po nocach śniły:P Tylko czemu wiekszosći taka szeroka? :( Ja też chce kolorowe, owocowe 60G