Kategorie: Plebiscyty

Stanikomarka – wyniki plebiscytu!

Po zakończonym w zeszły poniedziałek głosowaniu – czas na ogłoszenie wyników!

Ponieważ na pewno wiele z Was z niecierpliwością oczekuje także wyników Magicznego Konkursu Stanikomarki, na wstępie zawiadamiam, że jury obraduje zawzięcie i że lista laureatek oraz najciekawsze prace konkursowe pojawią się w kolejnej notce 🙂

Dziękujemy wszystkim osobom, które wzięły udział w plebiscycie. Ponad trzy setki stanikomaniaczek, które zechciały poświęcić całkiem długą chwilę na dokonanie aż siedmiu trudnych wyborów – to niemało. Mam nadzieję, że idea Stanikomarki spodoba Wam się na tyle, że w kolejnej edycji będzie nas – głosujących – jeszcze więcej.

Dziękuję również naszemu patronowi – sklepowi Abrakadabra. Last but not least – wyrażam głęboką wdzięczność mojej konsultantce i współ-jurorce konkursowej – Ewie Gutmańskiej-Gralak, inicjatorce i szefowej Lobby Biuściastych, bez której Stanikomarki prawdopodobnie wcale by nie było 🙂

Siedem wspaniałych

Stanikomaniaczki wybierały po jednej marce w każdej z siedmiu konkurencji: „Stylistyka”, „Jakość”, „Stosunek jakości do ceny”, „Rozmiarówka”, „Reklama i promocja”, „Bliski kontakt z konsumentem” oraz „Propagowanie idei bra-fittingu”. Oto laureatki każdej z nich.

1. Stylistyka: Masquerade!

Wygląda na to, że Masquerade – eleganckie usztywniane półbalkonetki produkowane przez firmę Panache – skutecznie podbiły serca polskich estetek 🙂 Zostawiły konkurencję bardzo daleko w tyle – padło na nie ponad 1/3 wszystkich oddanych głosów (111). Za nimi uplasowały się marki Fauve i Freya – tu liczby fanek były do siebie zbliżone i wynosiły, każda z nich, ponad trzykrotnie mniej (32 i 29 głosów). Muszę przyznać, że trochę zaskoczyła mnie tak duża różnica – być może przesądziła tu spora popularność i dostępność naszej laureatki.

Na czwartym miejscu, tuż za paniami F, stanęła polska marka Avocado słynąca z pięknych koronek i haftów – gratuluję i mam nadzieję, że będzie pięła się w górę.

Wybór najlepiej dopracowanej stylistycznie marki nie był dla głosujących szczególnie trudny – liczba niezdecydowanych okazała się pomijalna.

2. Jakość: Freya!

Papuzie barwy i wyraziste wzory to nie jedyne zalety naszej laureatki, na którą padło 61 głosów. I ja cenię sobie jakość Frejek: wygodne i trwałe, choć nieco za szerokie ramiączka, mocne siatki, komfortowe zapięcia, staranne hafty. Co ciekawe, zmagania o laur najwyższej jakości były nieco bardziej wyrównane – Masquerade z 55 głosami deptała naszej bogini po piętach. Fauve (34), podobnie jak poprzednio, trzymała się mocno – tu także na trzecim miejscu, choć z większą stratą w stosunku do poprzedniczki.

Mocna czwarta pozycja należy znowu do polskiej marki: Ewa Michalak. Zważywszy, że od luksusowej Fauve dzieliło ją jedynie 5 głosów, wypada pogratulować tak dobrego wyniku.

Moją faworytką była Fauve i pozytywnie zaskoczyła mnie jej wysoka pozycja, zwłaszcza że jest dość trudno dostępna w Polsce, również cenowo. A skoro już o cenach mowa…

3. Stosunek jakości do ceny: Ewa Michalak!

Co prawda w rankingu jakości Ewę Michalak wyprzedziły trzy marki brytyjskie, gdy jednak przyszło do oceny opłacalności zakupów, marka ta pobiła wszystkich konkurentów. W firmowym sklepie internetowym biustonosze Ewy kosztują nie więcej niż 120 zł, co rzeczywiście nie jest sumą wygórowaną przy porównaniu nie tylko z importowanymi, ale i z wieloma krajowymi produktami. Doskonała konstrukcja biustonoszy E.M. dla wielu z nas nie ma sobie równych.

Laureatka (79 głosów) miała sporą przewagę. Na drugim miejscu z dwukrotnie mniejsza liczbą głosów uplasowała się Cleo (39), a za nią – Masquerade (28). Curvy Kate (19), jedna z moich mocnych kandydatek, ku mojemu zdziwieniu trafiła dopiero na pozycję czwartą, z liczbą głosów czterokrotnie mniejszą od laureatki.

Podobnie jak w poprzedniej konkurencji, liczba niezdecydowanych głosujących wzrosła do kilkunastu osób – to odpowiednik okolic szóstego-siódmego miejsca. Nie ulega wątpliwości, że ocena jakości wymaga od nas pewnego doświadczenia – być może część osób uznała, że tych kilka lat burzliwego rozwoju bra-rynku D+ to jeszcze zbyt mało, by wyrobić sobie opinię.

4. Rozmiarówka: Ewa Michalak!

Ten wynik nie zaskoczył mnie ani trochę. Być może nie wszyscy jeszcze o tym wiedzą – biustonosze tej polskiej marki biją pod względem liczby produkowanych rozmiarów marki brytyjskie. Sądzę jednak, że głosujące nie wzięły tu pod uwagę jedynie liczby rozmiarów – od AA do KK – którą chwali się ostatnio producent na swojej stronie, ale przede wszystkim fakt, że uniknięto w nich najpospolitszych błędów konstrukcyjnych, na jakie często się uskarżają właścicielki rozmiarów spoza centrum tabelki. Są to więc rozmiary realne, a nie „papierowe”.

Nasza laureatka wygrała tę konkurencję olbrzymią, rekordową w całym plebiscycie przewagą – 146 głosów nad 26 głosami oddanymi na markę z drugiego miejsca. Jest nią Freya, a tuż za nią umiejscowiła się Panache Superbra (25). Na czwartym miejscu znalazła się Cleo, a za nią – Curvy Kate. Prawdę mówiąc, tu znowu spodziewałam się nieco większego uznania dla tej ostatniej marki.

Angielskie Bravissimo, znane z dobrze skonstruowanych modeli dla miseczek powyżej G, znalazło się zaledwie na szóstej pozycji z 17 głosami. Z drugiej strony – jak na markę całkowicie nieobecną w polskich sklepach (a przypuszczam, że głosujące z Polski stanowiły zdecydowaną większość), jest to całkiem niezły wynik.

5. Reklama i promocja: Panache!

Znaczna liczba niezdecydowanych (aż 51 wstrzymujących się) oraz niewielkie różnice w liczbach głosów oddanych na liderów świadczą o tym, że wybór zwycięzcy w tej kategorii był trudny. Z czego to wynika? Sądzę, że działania promocyjne firm produkujących biustonosze o poszerzonym zakresie rozmiarów są wciąż mało intensywne. Brak naprawdę widocznych kampanii reklamowych, żadna z marek nie jest jeszcze powszechnie znana.

Ta kategoria ma formalnie dwóch zwycięzców, zdecydowałam się bowiem stworzyć dwa rankingi. Pierwszy i w moim odczuciu bardziej miarodajny z nich został zbudowany po zsumowaniu głosów oddanych na poszczególne marki jednego producenta. Tu bezapelacyjnym zwycięzcą jest firma Panache, na którą padło w sumie 85 głosów. Trzeba przyznać, że może się ona poszczycić największą obecnością w polskich mediach – choćby dlatego, że jako jedyna organizuje prawdziwe pokazy. Na drugiej pozycji znalazła się Freya (53 głosy). Tu nie było problemu z sumowaniem – na pozostałe marki produkowane przez Eveden Group nie padł ani jeden głos, co chyba świadczy o tym, że pozostałe (Fantasie, Fauve, Elomi) nie mają w naszym kraju osobnego wizerunku. Tylko dwa głosy mniej zebrała Curvy Kate (51) z markami Curvy Kate i Curvy Kate Showgirl, na które padły bardzo podobne liczby głosów. Marka o tak wyrazistym wizerunku, jak Freya, ma się więc w naszym kraju czego bać – Kasie też podbijają nasze serca! 🙂

I znowu jedyną marką polską, której udało się zdobyć znaczącą pozycję, jest Ewa Michalak (18 głosów), na co zapewne miały wpływ takie wydarzenia, jak udział właścicielki w polskiej edycji programu „Jak dobrze wyglądać nago”, a może obecność na spotkaniach i zlotach związanych ze społecznością Biuściastych. Na pozostałe polskie firmy padały pojedyncze głosy. Ciekawa jest także obecność marki Hot Milk dla pań karmiących – piąta pozycja z dziesięcioma głosami to może nie tak dużo, ale widać, że są w Polsce osoby, które doceniły fantastyczną „bajkową” sesję katalogową 🙂

W drugim rankingu, bez sumowań, na pierwszą pozycję wysunęła się Freya. Z marek Panache zaś najbardziej doceniona została Masquerade, a Curvy Kate znalazła się na miejscu trzecim.

Ciekawostkę stanowią trzy głosy oddane na markę Triumph, na którą w innych konkurencjach nie padł ani jeden głos. Jest to marka silnie obecna na naszym rynku i wciąż mam nadzieję, że przejdzie na biuściastą stronę mocy i zacznie nam oferować większy zakres rozmiarów.

6. Bliski kontakt z konsumentem: Ewa Michalak!

Wyniki tej konkurencji świadczą chyba o tym, że jako konsumentki nie czujemy się specjalnie docenione. Spora liczba głosujących (59) wstrzymała się od głosu, a kolejne pozycje – poza pierwszą – zebrały ich niewiele. Ewa Michalak zwyciężyła miażdżącą przewagą 121 głosów nad 42 głosami oddanymi na wszystkie marki Panache. Niewątpliwie wynika to z tego, że firma tworzy swoje produkty konsultując się z konsumentkami i testując na nich swoje konstrukcje. Do kontaktów z klientkami wykorzystuje takie środki, jak blog firmowy, fora o tematyce bieliźnianej. Fakt, że Ewa Michalak jest producentem polskim, z pewnością kontakt ten ułatwia.

Mocna pozycja Panache z kolei wynika bez wątpienia z prężnych działań polskiego dystrybutora, firmy So Chic!, która również stara się włączać w dyskusje konsumentek i wychodzić im naprzeciw poprzez np. obecność na portalach społecznościowych czy komentarze na forach i blogach (m.in. tutaj), nie bez znaczenia była też zapewne wizyta konstruktorki Panache w Polsce.

Trzecia pozycja należy do Curvy Kate, na której marki padły w sumie 22 głosy. Na wynik ten mogło mieć wpływ ożywienie, jakie nastąpiło ostatnio w kontaktach przedstawicielek Kasi z Polską – wizyty w naszym kraju, spotkania ze sklepami i z mediami, w tym Stanikomanią 🙂 Uwagi zgłaszane między innymi w tutejszych komentarzach są pilnie wysłuchiwane i chyba już niejedną uwzględniono w produkcji.

7. Propagowanie idei bra-fittingu: Panache!

Tutaj także nie przeżyłam zaskoczenia 🙂 Akcja „Klinika stanika”, na którą czekałyśmy z niecierpliwością i pewnym niepokojem (Czy uda się zebrać dobrą ekipę bra-fitterek? Czy akcja będzie rzeczywiście prowadzona w całym kraju? Czy będzie koncentrowała się na edukacji, czy na sprzedaży?) zbiera bardzo dobre opinie, a zakres rozmiarów oferowanych przez Panache jest niewątpliwie największy spośród firm usiłujących organizować podobne kampanie na większą skalę w Polsce.

Marki firmy Panache zebrały w sumie 121 głosów – najwięcej Panache Superbra, sądzę jednak, że tworzenie rankingu z podziałem na pojedyncze marki nie ma tu większego sensu.

Druga pozycja z aż 81 głosami należy do… Ewy Michalak. Propagowanie właściwego dopasowania stanowi bez wątpienia istotny składnik strategii firmy. W ostatnim czasie właścicielka zaczęła organizować spotkania bra-fittingowe w sklepach, warto też pamiętać o wspomnianych już występach w „JDWN”. Trzecia pozycja (22 głosy) należy do marki Freya. Być może w ten sposób doceniłyśmy brytyjską kampanię „The Holy Fit”, o której sama pisałam, a może także spotkania organizowane w sklepach przez polskiego dystrybutora. Czwarta pozycja z 19 głosami należy do… Bravissimo. Jako sieć sklepów specjalizujących się w bieliźnie D+ i odzieży dla kobiet z większym biustem, Bravissimo musiało uczynić z bra-fittingu swoją specjalność. Niestety mieszkanki Polski mogą to docenić głównie poprzez wizyty w sklepie internetowym – z dobrze opracowanym poradnikiem dopasowania.

And the winner is…

Znaczącą przewagą w trzech kategoriach oraz solidną pozycją w większości pozostałych Ewa Michalak zdobyła pierwszy w historii tytuł Stanikomarki!

Na markę Ewa Michalak padło w sumie 480 głosów. Najwięcej głosów zebrała nasza laureatka w kategoriach: „Rozmiarówka” – 146, „Bliski kontakt z konsumentem” – 121, „Propagowanie idei bra-fittingu” – 81 i „Stosunek jakości do ceny” – 79. Zwłaszcza w pierwszej z nich prawie nie miała konkurencji. Najmniej osób głosowało na Ewę w kategorii „Stylistyka” – padło zaledwie… 6 głosów.

Najmocniejsi konkurenci

Gra toczyła się przede wszystkim między Ewą Michalak i kilkoma brytyjskimi gigantami, jak Panache, Freya i Curvy Kate. Po rozkładzie głosów w poszczególnych kategoriach widać, jakie są niedostatki, a jakie przewagi marek brytyjskich w stosunku do zwyciężczyni: o ile stylistyka i materiały „dają radę” w firmach ze Zjednoczonego Królestwa, o tyle wybór rozmiarów, ceny i kontakt z konsumentami wypadają u nich blado.

Niedocenianie frakcji brytyjskiej byłoby jednak sporym błędem. Gdyby zsumować wszystkie głosy, jakie padły w plebiscycie na marki produkowane przez firmę Panache, laur należałby się właśnie jej: 630 głosów! W tradycyjnym rankingu zaś marce Masquerade z 292 głosami należy się zasłużone drugie miejsce, po Ewie Michalak. Najbardziej doceniamy „maskaradki” za stylistykę i jakość, mocno trzymają się też w reklamie. W sumie marki Panache zwyciężyły również w trzech kategoriach: „Stylistyka”, „Reklama i promocja” oraz „Propagowanie idei bra-fittingu”.

Za Masquerade w ogólnym rankingu marek uplasowała się Freya – z sumą 224 głosów. Stanikomaniaczki doceniły ją przede wszystkim za jakość – wygrała tę kategorię, choć niewielką przewagą, dobrze poradziła sobie także w reklamie oraz w stylistyce, gdzie jednak przegrała ze swoją bardziej luksusową siostrą Fauve oraz z Masquerade. Na Fauve w sumie oddano 69 głosów. Pozostałe marki Eveden Group były w plebiscycie niemal niewidoczne.

Curvy Kate i jej siostra Showgirl to kolejni mocni gracze – na obie marki padło w sumie 160 głosów. Najgorzej poradziły sobie z jakością, a najlepiej – z reklamą.

Chcemy nosić polskie marki?

Oczywiście – wystarczy zobaczyć, kto wygrał Stanikomarkę 🙂 Warto jednak zauważyć, że kolejna polska marka, Avocado, zdobyła w sumie tylko 50 głosów, mniej niż Fauve, a nawet niż kompletnie nieznane w Polsce Bravissimo, a pozostałe polskie marki praktycznie się nie liczyły. Gdyby nie największe atuty Ewy Michalak, jak zakres rozmiarowy i konstrukcje oraz współpraca z konsumentkami, marki ze Zjednoczonego Królestwa zawładnęłyby Stanikomarką całkowicie. Jakie z tego wnioski dla polskich producentów D+? Że długa jeszcze droga przed nimi… Wiadomo jednak mniej-więcej, którędy ta droga powinna wieść – przynajmniej, jeśli mamy na myśli drogę do drogę do serca świadomej konsumentki 🙂

Wnioski?

Jestem niezmiernie ciekawa Waszych opinii i komentarzy do wyników plebiscytu. Czy zgadzacie się z moimi hipotezami co do powodów, dla których wygrali ci, którzy wygrali, a przegrali ci, którzy przegrali? Zastanawiam się również, czy i w jaki sposób wyniki różniłyby się, gdyby równolegle przeprowadzić plebiscyt np. wśród klientek sklepów z bielizną D+. Czy nasze wybory plebiscytowe przekładają się na wybory zakupowe? Czy przeciętna klientka sklepu różni się pod względem upodobań od przeciętnej stanikomaniaczki? Co wyniki plebiscytu mówią o markach, a co – o nas, głosujących?

Na zakończenie – po pierwsze: gratuluję zwycięzcom! A po drugie: jeszcze raz dziękuję Wam za głosy. Przyznam, że obserwowałam plebiscyt z wypiekami na twarzy i wcale nie byłam pewna wyników 🙂 Wyniki te dostarczą nam teraz, mam nadzieję, ciekawego materiału do dyskusji. A niedługo już porozmawiamy o Idealnych Stanikomarkach 🙂

Komentarze

  • Serdecznie gratuluję zwycięzcom, a w szczególności głównej laureatce Ewie :-)
    Wyniki jakoś mnie nie zaskoczyły, aczkolwiek sama głosowałam inaczej - choćby na Miss Mandalay w kategorii stylistyka.

    Jedna rzecz tylko budzi moje wielkie zdumienie: że w kategorii "jakość" na drugim miejscu uplasowała się Masquerade, marka, której staniki prują się po paru założeniach... W świetle ostatniej afery opisanej na Lobby (w nowym modelu powtórzono te same błędy, zamiast je naprawić) pozycja wyżej od takiego Fauve jest dla mnie niepojęta.

  • Ha, wiedziałam! :) Gratuluję zwyciężczyni i wcale nie jestem zaskoczona takim wynikiem. W końcu jakby nie było to jedyna firma, z którą na co dzień my, szare klientki, możemy mieć rzeczywisty kontakt. Staniki p. Ewy są konkurencyjne cenowo, zróżnicowane dizajnowo, no i doskonale skonstruowane ;) W zasadzie każda szanująca się stanikomaniaczka musi mieć choć jednego Effuniaka, a na temat samych staników powiedziano już chyba wszystko. W zasadzie wynik nie mógł być inny, przynajmniej nie w takiej sytuacji, jak obecnie, gdzie marki brytyjskie owszem, są obecne, ale wciąż czujemy jakby były "zza morza". Małymi kroczkami to się zmienia, np. So chic! działa bardzo prężnie, niemniej to wciąż zbyt mało przy Pani Ewie :)

  • Gratuluję serdecznie, wygrana w pełni zasłużona! Do wszystkich pochwał samych produktów należałoby jeszcze dodać, że internetowy sklep Pani Ewy naprawdę wspaniale obsługuje klientkę - o czym się osobiście przekonałam w grudniu marudząc na temat terminu wysyłki, który musiałam precyzyjnie zgrać z terminem pobytu w Polsce. Nie było z tym najmniejszego problemu. Oby tak dalej i tylko lepiej :)

  • Ojjjjjjjjjjjjj.............. aleście mi frajdę sprawiły................Dla takich momentów warto się zmagać z wiecznymi problemami bo to nic w porównaniu z tym jak sie teraz czuję :))))))

    Tralalalala , jestem najlepsza! tadam!

    ... no .... może nie we wszystkim i jednak nie zawsze ale... ale z pewnoscia nad tym popracuję :)))))))

    ....ale super!!!!

    ...no dobra , weź no sie ogarnij, kobieto !
    Ludzie patrzą !!!!

    Dziękuje wszystkim za te nagrodę bo Wasze uznanie jest cenniejsze niż cokolwiek innego :)))))))))))))))))

  • Gratulacje Pani Ewo!!!!!! :) Curvy Kate zyczy Pani jak najwiecej sukcesow :)

    W imieniu Curvy kate, chcialabym podziekowac za wszystkie oddane na nas glosy. Dziekujemy za wasze wsparcie.

    Nadal bedziemy starac sie sluchac komentarzy, wprowadzac zmiany, usprawniac obsluge klienta, inwestowac nasz czas w ulepszanie naszych produktow.

    Mamy nadzieje ze juz niedlugo Kragle Kasie, zawitaja w czolowce szczegolnie w kategorii jakosci, bo na tym nam chyba najbardziej zalezy.

    Pozdrawiamy wszystkie Stanikomaniaczki,

    Aneta Szczepanska w imieniu Curvy Kate

  • Gratulacje dla zwyciężczyni, chociaż dla mnie to jest akurat najgorsza marka i to na pewno pod względem jakość/cena. Niektóre maskaradki mam od prawie 2 lat i nic się z nimi nie stało! Nadal noszę na najluźniejszej haftce, kolory takie same, nic się nie pruje, ani niteczka nie wyłazi... a effuniaki? Skandal - po miesiącu był wyblakły, powyciągany, gumki z obwodu powyłaziły, zmienił kolory, brrr... Wolę poczekać na promocję Maskaradki lub kupić nawet za pełną cenę niż kupić effuniaka... Ostatnio zakupiona Dalia jest już duuużo lepsza od effuniaka, co z przykrością stwierdzam, bo czasem miałabym ochotę kupić jakiegoś miękkiego (fakt, stylistyka mi średnio pasuje) na próbę, ale się boję, bo nie uśmiecha mi się wyrzucanie 120zł w błoto :/

  • coquelicot - bo te stare Maskaradki to były solidne. Moje 2 Aragony i Hestia (też około dwuletnie) trzymają się świetnie mimo intensywnego użytkowania. Tutaj chodzi o model Georgiana (we wszystkich wcieleniach kolorystycznych, nawet exclusive dla Debenhamsa) i nową Rheę. Poczytaj:
    forum.gazeta.pl/forum/w,32203,122370436,122370436,Masquerade_Rhea_dziwne_zachowanie_boczkow_.html
    Siedziałam wcześniej cicho, bo każda firma czasem zalicza skuchę. Ale skoro nie wyciąga wniosków i tłucze to samo w ten sam beznadziejny jakościowo sposób to muszę zaprotestować. Bo każdy kolejny satynowy model może być wadliwy i trzeba nieświadome klientki o tym uprzedzić - po to istnieją właśnie stowarzyszenia konsumenckie.

  • georgiana to nie mój krój, więc odpuściłam... mogę jedynie powiedzieć coś na temat szortów do kompletu - boskie i wytrzymują pranie w pralce i nadal w stanie idealnym (a nie mam żadnego programu do prania bielizny i lecą ze spodniami :D)

    co do rhea to planuję zakup tej bordowej, chociaż jak gdzieś upoluję jasną, to też się nie pogniewam :) więc na jej temat nie mogę się wypowiedzieć

    za to posiadam 2 effuniaki plunge - KATASTROFA! Dół się powyciągał, przed każdym założeniem muszę obcinać kolejne nitki, kolor wstążeczek wyblakł (z wiśniowej zrobił się jakiś dziwny wrzos) - dla mnie jedyne odpowiednie określenie - SZMATA, ale może inne osoby miały więcej szczęścia z effuniakami... na moje szczęście każdy kolejny, który się pojawia (patrz np. Szarak) to tylko reakcja - piękne miski, wreszcie bez tasiemek psujących efekt... i tu rzut oka na obwód - dno :D więc chwilowo nie mam dylematu co chodzi o tę markę :)

  • No to kupujemy chyba jakieś inne effuniaki, bo ja posiadam trzy (dwa z dołami) i są nienaganne. Mam wrażenie nawet, że jakość stale się poprawia. I tak obwód mojego nowego plunga Perełka jest z lepszym materiałów i ramiączka też jakby bardziej miękkie od starszych modeli. W kategorii cena/jakość effuniak zdecydowanie u mnie wygrywa. Wygląda na to, że wiele stanikomaniaczek widzi to podobnie, więc to nie sprawa szczęścia u nas, tylko pecha u tych, którzy mają podstawy do innej oceny. I nie bardzo wiem, jak można (negatywnie) ocenić jakość obwodu stanika widząc go tylko na zdjęciu.

  • pierwszalitero, nie oceniam jakości na zdjęciu tylko wygląd przez co nie mam dylematu kupić czy nie :)
    nie mam tych najnowszych effuniaków właśnie z obawy przed ich jakością, jakoś boję się, że będę zmuszona nosić stanik za 120zł tylko w domu, bo wstyd będzie jak takie obszarpane ramiączko gdzieś wyskoczy spod bluzki :/ (mówię tu o bakłażanie i srebrnym)

Ostatnie

Winter galaxy. Sculptresse AW24 collection

”Disco galaxy meets pin-up siren’’—that’s how this plus-size lingerie collection from Sculptresse by Panache was…

2 dni temu

Zimowe gwiazdy. Kolekcja Sculptresse jesień-zima 2024

„Gwiazdy disco spotykają pin-upowe syreny” -  tak opisano w katalogu tę kolekcję bielizny plus size…

6 dni temu

Soft Freedom. Review of the Samanta Alex A530 Bra

Just when I thought I’d have to turn back to British or maybe German bra…

1 miesiąc temu

Miękka wolność. Recenzja biustonosza Samanta Alex A530

Gdy już wydawało się, że w dziedzinie „nowoczesny biustonosz bez fiszbin na duży biust” muszę…

1 miesiąc temu

Dżungla i inne bogactwa. Kolekcja Elomi jesień-zima 2024

Jak co roku o tej porze, spadają dojrzałe Elomczaki! 😊 Obiektywnie patrząc, kolekcja Elomi na…

2 miesiące temu

Odłącz się! Recenzja biustonosza bez fiszbin Elomi Downtime Bralette

Gdy masz większy biust i za sobą lata w stanikach na fiszbinach, zaufanie do modeli…

3 miesiące temu