Firma Gorsenia wraca na Stanikomanię po dłuższej nieobecności – i to od razu z przytupem, bo na zielono! 🙂 Paradise – model znany i kochany, którego już pełny jest polski, szczególnie plussajzowy instagram, i który może nawet już się trochę opatrzył – w swojej najnowszej edycji wzbudził nowy błysk w stanikomaniackim oku 😉 Oprócz koloru, rzęskowej koronki, paseczków w dekolcie i różowozłotych dodatków (wszystko to przepis na sukces u niżej podpisanej) ma też tę nieczęsto spotykaną w dużej bieliźnie cechę – przejrzystość. Jest kolejnym dowodem na to, że #dasie produkować mgiełkowo zwiewne miseczki dla dalszych liter alfabetu. Nie dajcie sobie wmówić, że jest inaczej!
Jako że już dawno wypowiedziałam wojnę „niedasiom” – miło mi odnotować, że mam w niej kolejną sojuszniczkę. Czy jest to udany comeback? Zobaczmy…
[Rozmiary biustonosza: 65 F-M, 70 E-M, 75-80 D-M, 85 D-L, 90 D-K, 95 D-J, 100 D-G; rozmiary fig: M-4XL, rozmiary brazylianów: S-2XL; cena biustonosza w kolorze zielonym: 169 zł w sklepie online xxl-lingerie.com; cena fig tamże: 69 zł; komplet otrzymałam od producenta]
Jak już wspomniałam, wszystko w Paradise jest u mnie przepisem na sukces: przejrzystość, efektowna rzęskowa koronka, paseczki w dekolcie, detale w miedzianym kolorze, a w przypadku wersji zielonej – oczywiście kolor całości. Nie jest to może mój wyczekany trawiasty, ale iglaki też mają ważne miejsce w moim sercu.
Paseczki dekoltowe są przymocowane pośrodku do metalowego kółka, a poniżej mamy biżu w postaci zawieszki z nowym logo Gorsenii. W ogóle Gorsenia przeszła ostatnimi czasy bardzo udany rebranding – nowy logotyp, nowe pudełka i papierowe metki z charakterystycznym gorsecikiem. Poza tym stylistyka kolekcji bardzo dojrzała. Gorsenia poszła w to, co zgodne z trendami, czyli: koronki, raczej jednolitość kolorystyczna, sporo blingu, no i nieśmiertelne chyba już paseczki. I moja jedyna uwaga stylistyczna do Paradise’a to właśnie ten trochę już opatrzony styl: koronka w postaci „niedokończonej” warstwy na tiulu, lamówki, paseczki. Widziałyśmy to już wielokrotnie. Co nie zmienia faktu, że jest to po prostu ładne… wierzę jednak, że Gorsenia jest zdolna do dalszych odlotów i na nie czekam!
Lamówki na miseczkach mają satynowy połysk – i za to mają u mnie plusa. Nie obraziłabym się jednakowoż za symetryczne ułożenie wzoru koronki na środku mostka. Lekkim minusem jest dla mnie efekt mory na miseczkach, tam gdzie nakładają się dwie warstwy tiulu, czyli w dolnej części przede wszystkim. Nie jest bowiem Paradise jednowarstwowcem. Spodnia warstwa jednak znika na skórze ze względu na beżowy kolor, a pierwszy plan zajmuje wierzchnia – zielona.
Oprócz urody, Paradise jest też starannie uszyty i materiały oraz hardware robią dość solidne wrażenie.
Zaskoczeń brak 🙂 Kiedyś co prawda w biustonoszach Gorsenii pasował na mnie rozmiar 80H, ale odkąd trochę wzrósł mi obwód pod biustem, wolę 85 – i siostrzane 85G jest teraz moim rozmiarem.
Paradise to coś dla miłośniczek klasycznego modelowania. Bardzo dobre podniesienie, zebranie i zaokrąglenie – ideał większości bra-koneserek 😉 Paseczki dekoltowe są bardzo elastyczne i mimo braku regulacji moim zdaniem nie powinny wcinać się w piersi. Ale żeby wyjrzały z dekoltu – potrzebny jest naprawdę głęboki.
Paradise ma klasyczne, trzyczęściowe miseczki o kroju, który zawsze działa, przynajmniej u mnie. Jest na nim oparta większość nieusztywnianej oferty Gorsenii. Myślę, przy okazji, że przydałoby się w ofercie już coś nowego – może np. krój plunge? A przede wszystkim – powrót miękkiego half-cupa, który ostatnio trochę zszedł ze sceny… I skoro tu udało się stworzyć konstrukcję doskonałą, to może zaczną powstawać kolejne? Bardzo bym tego Gorsenii życzyła. Bo na podstawie tego, co widzę – wierzę w tę firmę!
W kwestii wsparcia dla biustu – także nie ma zbytnio na co narzekać. Miseczki są dobrze skrojone i stabilne, tył dobrze pracujący, moją obawę budzą tylko ramiączka (20 mm) – ja w Paradisie czuję się dosyć stabilnie, ale dla cięższych od mojego biustów mogą być zbyt wąskie/rozciągliwe. Dla ramiączkowych wygodnickich o dużym gabarycie Gorsenia przygotowała jednak modele z poszerzonymi, stabilniejszymi ramiączkami, np. Luisse, czy mająca wejść w tym sezonie bajecznie kolorowa Malaga.
W zasadzie Paradise jest wygodniczkiem. Jestem zaskoczona, że tak w sumie mocno modelujący model jest jednocześnie tak „nieszkodliwy”, nawet pionowe fiszbiny boczne mi jakoś nie doskwierają. Może dlatego, że ich końcówki są dobrze schowane pod gumkami? Gorsenia jak dla mnie całkiem umie w komfort.
Od producenta dostałam dwie pary majtek: figi oraz brazyliany. Wybór między tymi dwoma krojami mamy teraz w całej kolekcji Gorsenii. Do końca nie mogłam się zdecydować, który dół wybrać – więc pokażę wam oba 🙂 i przy okazji opiszę różnice między nimi.
Poziom zabudowania brazylianów i fig na moim ciele wygląda dość podobnie, mimo że obiektywnie to figi są wyższe, a brazyliany po szortowemu niższe i bardziej „pudełkowate”. Figi dają się naciągnąć powyżej pępka. Brazyliany też, tylko trochę niżej. Myślę, że na osobie bardziej biodrzastej ode mnie tę różnicę byłoby lepiej widać.
Jeśli więc lubisz typowo wysoki stan, wybierz figi, a jeśli średnio wysoki – idź w brazyliany, w których dodatkowo będziesz mogła się cieszyć bardziej odsłoniętymi (acz nie ekstremalnie) pośladkami. Jeśli lubisz niski stan – spróbuj brazylianów… w mniejszym niż zwykle rozmiarze. Dlaczego? Oba kroje majtek są bardzo elastyczne – jako zrobione w zdecydowanej większości z dzianiny (wstawki z nierozciągliwego haftu są minimalnej wielkości). Myślę, że w tym modelu mogłabym nosić także mniejszy rozmiar.
Ogólnie wolałabym, jak wiele z was zapewne, by w majteczkach było więcej przezroczystości. Osobiście namawiałabym firmę (zresztą już to robiłam aktywnie 😉 ) do zastosowania większych powierzchni elastycznego tiulu, po to by zachować wygodną rozciągliwość, a jednocześnie uczynić majtki lżejszymi optycznie. Bo ta rozciągliwość jest jednak dużą zaletą – dzięki niej rozmiarowo majtki Gorsenii pasują na większe pupy niż produkty konkurencji. Figi dochodzą tu do rozmiaru 4XL, który powinien wypadać spory, sądząc po tym, jak naciągają się moje dwa iksy 😉
Ogólnie, majtki Paradise są ładne i bardzo wygodne, mają u mnie wielkiego plusa za rozmiarówkę (zwłaszcza figi) i wysokość, którą lubię. Minusem jest trochę za duży poziom krycia, zwłaszcza w zestawieniu z tak odkrywającą ciało „górą”. Może przydałoby się rozważyć dodatkową opcję, bardziej sexy? W tym na przykład stringi z paseczkami? 🙂
Fotki figowe:
Fotki brazylianowe:
Paradise – raj dla oczu 🙂
Wracając do początku… czemu zielony raj dla jesieniary? 🙂 Bo raj przecież musi być zielony, a zieleń Paradise’a akurat fantastycznie pasuje do jesieni, bo czym byłyby lasy mieszane pełne złotych liści bez zielonych iglastych kontrastów? Jakiś czas temu na instagramie jedna z was zasugerowała mi zestawienie szmaragdowego stanika z pomarańczową szminką zamiast fioletowej, po którą wtedy sięgnęłam. Co prawda pomarańcz na usta jakoś mi nie pasuje, ale miedź już tak, a już pazy mogę mieć totalnie w każdym kolorze. Tak więc padło na jesieniarski kolor dyniowy jako dopełnienie zielonego Raju, zamiast nieco już ogranego fioletu, plus trochę innych kolorów, i sosnowy komplecik nabrał dla mnie nowego życia 😉
Kończąc stylistyczne popisy – Paradise nie rozczarował mnie ani trochę i uważam, że zasługuje na swoją świetną reputację nie tylko w gronie influencerskim, ale i brafittingowym 🙂 A propos branży bra- – na pewno wiele z Was teraz zadaje sobie pytanie, dokąd się udać w celu zakupu zielonego Paradise’a? Bo po resztę kolorów – kremowy, czarny, granatowy, czerwony… – wiadomo, na przykład do firmowego sklepu online.
Muszę Was trochę rozczarować – nie ma zieleni w sklepie online firmy Gorsenia i nie wiadomo, czy się tam pojawi. Zamówienia od sklepów z całego kraju podobno totalnie wyczyściły firmowe magazyny z tego koloru – ale w związku z tym ponoć jest on dostępny w pokaźnej liczbie salonów stacjonarnych.
Zatem – pytajcie w lokalnych salonach brafitterskich, na przykład ze Spisu Dobrych Sklepów, albo z mapy salonów udostępnionej przez firmę Gorsenia.
Ja trafiłam na niego na przykład we wspomnianym już xxl-lingerie.com należącym do szczecińskiego salonu Dobry Rozmiar – Strefa Dużego Biustu, ale na pewno jest też w wielu innych dobrych bra-miejscach. Wiesz, gdzie? Daj znać!
A jeśli masz ochotę na coś innego z Gorsenii, to może zainteresować cię info, że do 4.10 trwa na firmowym onlajnie wyprzedaż – można ustrzelić niektóre modele nawet za mniej niż pół ceny.
A Wam jak się podoba Paradise w wersji zielonej? A może mimo wszystko wolicie krem albo czerń?
”Disco galaxy meets pin-up siren’’—that’s how this plus-size lingerie collection from Sculptresse by Panache was…
„Gwiazdy disco spotykają pin-upowe syreny” - tak opisano w katalogu tę kolekcję bielizny plus size…
Just when I thought I’d have to turn back to British or maybe German bra…
Gdy już wydawało się, że w dziedzinie „nowoczesny biustonosz bez fiszbin na duży biust” muszę…
Jak co roku o tej porze, spadają dojrzałe Elomczaki! 😊 Obiektywnie patrząc, kolekcja Elomi na…
Gdy masz większy biust i za sobą lata w stanikach na fiszbinach, zaufanie do modeli…
Komentarze
Paradise się Gorsenii udał,ale ostatnio mają jakieś wpadające w oko modele choć kształt nadają podobny( Luisse trochę mniej kształtuje). Kolor mógłby być bardziej zielony ale taka sosenka też pasuje. Może w końcu coś w pomarańczy ujrzymy? Majty są ok,ale gryzą się z górą gdyby tak cały przeźroczysty tył? Na wyprzedaż już wpadłam?
Z pomarańczami chyba jeszcze trudniej niż z zieleniami, które ostatnio naprawdę obrodziły, trzeba przyznać. Właśnie endżojuję zielonego Diamonda od Ewy Bien :-) Z ostatnich Gorsenii mam jeszcze Rainbow i Hot Chocolate oraz hmm Charlotte? Przywiozłam z łódzkiej wycieczki bieliźnianej :-) Luisse tylko przymierzałam - wygodna i świetnie ogarnia, tylko bym poprosiła mniej bazowy design. Ale tęsknię też za half-cupami, choćby tylko sztywnymi, szkoda, że tak ich mało w ofercie.
Tak popatrzyłam i ten odcień to bardziej jodła nie sosna ale i tak zieleń.Na wyprzy? dotrwałam Queen, niestety nie udało mi się załapać na bardzo zieloną Harmony a ten odcień wpadł mi już dawno w oko (kupiłabym nawet 80J,bo tylko taki był szyty) Half- cupów nawet sztywnych (choć faktycznie ładnych)niestety w 75K/L nie szyją a szkoda? Gdyby tak Luisse zmieniła kolorki,to mogłaby być takim kolorowym wygodniczkiem. Z pomarańczami i żywymi kolorami to faktycznie spory problem
Może być jodła, nie będę się upierać ? Z Harmony mam dokładnie tę samą historię, nie wykazałam się refleksem i ta zieleń do kolekcji nie trafiła, buu. Queen jest w sumie nieco podobna do Paradise - w ogóle chętnie bym go zobaczyła w burgundzie ?
O,burgund? albo fuksjowy fiolet?? Albo taki mega żółty! Choć pewnie kolejny będzie bardziej w różu?
Fuksjowy fiolet brałabym jak dzika, dla mnie to nowa czerwień ;-) i mega erotyczny kolor!
Ja właśnie upolowałam granatową Luisse i jest śliczna ?.
To ?(?) właśnie wczoraj zamówiłam i czekam na dostawę. Kolor ma cudny
Daj znać jak pasuje! :)
Ramiączka mnie zaskoczyły,zobaczymy jak w noszeniu ale mają dość krótką część regulowaną. Podszywanych pianką ramiączek jeszcze nie miałam, pianka lekko się uciąga a koronka na niej już nie ,ale nie będę się czepiać jeśli będą wygodne. Miska standardowej wielkości, 75K jest dobre, choć fiszbina na mostku przy większej piersi trochę odstaje( w 75L w mniejszej piersi hulałby wiatr? a i ta większa mogłaby się utopić)
To czekam na dalsze relacje :-) Luisse tylko przymierzałam, ale wydała mi się bardzo wygodna i dobrze ogarniająca. Obawiałam się, czy te piankowe ramiączka będą solidne i czy nie bedą się naciągały i zwężały w noszeniu, bo zdarzało mi się przymierzać staniki, w których już w trakcie przymierzania działo się źle. Tym razem wyglądało, że jest OK :-)
Raportuję dalej? ramiączka, mimo obaw są super wygodne, nie uciągają się w noszeniu,dobrze pracują. Nowa Malaga też ma mieć piankowate ramiączka. Miseczki są głębsze niż w innych Gorseniach ale pojedynczy tiul przy ramiączku dodaje mu lekkości a ogarnia fantastycznie. Nic nie gryzie i nie kłuje mimo noszenia przez 14 godzin w różnych pozycjach.
Super :-) Jak się nosi?
Zabudowane miseczki bardzo dobrze trzymają mój biust "po przejściach" ale ramiączka mogłyby być trochę dłuższe. Za to jakie są ładne :)
https://uploads.disquscdn.com/images/d816d072ccd43a45e4dd96334c09a0fb009b6fe404cc27212863863517f09be5.jpg
Od miseczki wyżej (od 85H i odpowiednio od 80I, 75J, 70K) Gorsenia daje szersze i mniej rozciągliwe ramiączka. Z racji zmian wagi mam wahania rozmiaru w tej okolicy i dlatego to zauważyłam.
Dzięki za info :-)
Mam granatowego Paradise'a i liczyłam na zielonego, bo tamten nosi mi się cudownie... Dziwi mnie taka polityka firmy, żeby nie zostawić towaru na własną stronę! Z polecanego przez Ciebie sklepu wyskoczył na mnie baner "Od stóweczki wysyłeczka gratis" i słabo się poczułam, jakby stronę założyło małe dziecko, mam uczulenie na zdrobnienia, więc chyba poszukam tego modelu w sklepach stacjonarnych, ech...
Na Allegro jest? Rozmiarów do wyboru, nawet swój znalazłam
Acha!... To tam są te wszystkie zamówione egzemplarze od producenta!... >0< Dzięki za cynk! *^V^*
Producent ma tam nawet swój sklep ale i tak nowości szybciej pojawiają się na kontach innych sprzedających. Nie ogarniam tego,ale cóż ?
Tak jak dla mnie jest zagadką, dlaczego ten sam towar danej marki potrafi być o 30% tańszy w sklepach z bielizną niż w sklepie firmowym producenta, przecież oni kupują ten towar od producenta właśnie... Cóż, prawa rynku!
Pewnie producent sam nie chce być konkurencją dla innych sklepów, którym chciałby sprzedać jak najwięcej towaru i ogólnie być z nimi w dobrych układach ;-) Niestety - przynajmniej dla mnie, zapalonej kupowaczki online - firmowe onlajny często pełnią funkcję outletów, tj. sprzedają to, czego nie udało się sprzedać sklepom, salonom, hurtowniom itp. Jeszcze Gorsenia jest dość OK pod tym względem, bo jednak trafia tam większość nowości, ale już np. w sklepie Avy mało co jest i tej marki zndecydowanie najbardziej warto szukać w innych sklepach.
? Zdrobnioneczka mnie nie odrzucają, tylko śmieszą, choć ja na miejscu właścicielki bym faktycznie przemyślała zmianę tego hasła ? Producenta zaś chyba przerósł popyt. Teraz przez pandemię wszyscy są mega ostrożni, wolą wyprodukować trochę za mało, niż przestrzelić i zostać z niesprzedanym towarem...
W salonie również czekamy na ten piękny biustonosz ❣️ tak jak pisałyśmy na fejsbuku daje namiary na salon : Nika Brafitting (ten sam co w Brzegu) ul. Paderewskiego 1, Kluczbork Opolskie :) zapraszam wszystkie dziewczyny z okolic po przecudowne biustonosze i solidna dawkę wiedzy brafitterskiej!