Wśród biustonoszy nie jest łatwo o prawdziwy „złoty metalik”. Najczęściej spotykamy złocenia w postaci połyskujących haftów. Z jakichś powodów projektanci skąpią DD-plusom metali szlachetnych – próżno wśród nich szukać takich modeli, jak to satynowe cacko Day Birger&Mikkelsen. Do mojego wyobrażenia o „złotym biustonoszu” w naszych rejonach miskowych najbardziej zbliżył się model Panache Inferno w kolorze biscuit – w zasadzie można go zaliczyć do cielistych, ale każdy chyba przyzna, że jest w tym gronie wyjątkowy. To zresztą jeden z moich ulubionych modeli – żaden tak nie „robi” dekoltu, a jeśli ktoś dotychczas wątpił, czy dla DD-plusów produkuje się push-upy –to właśnie jeden z nich. Być może powinnam wymienić też inne cieliste, połyskliwe okazy, ograniczę się jednak do mojego ulubieńca z tej rodziny – Fantasie Belle w kolorze bamboo. Z tej serii rzecz jasna najbardziej lubię balcony, z dolną połową miseczki z połyskliwej tkaniny, górną – z przejrzystego tiulu z haftem w różyczki.
Złoto według projektantów biustonoszy najlepiej komponuje się z kością słoniową – najwięcej modeli ze złocistymi haftami znajdziemy wśród biało-kremowych czy wręcz cielistych. Nudziarstwo? Przyznam, że zawsze wolałam żywsze barwy, ale nawet mnie trudno oprzeć się urokowi niektórych z nich. Zacznijmy od tych najbardziej luksusowych – niezawodny Rigby&Peller proponuje złotą wersję cudnego, półprzejrzystego modelu Grace, na którą można rzucić okiem także tutaj. W wersji kremowo-złocistej, zwanej perłową, mamy też klasyczną serię Opulence – tu możemy się dosłownie obsypać złotem, bo do wyboru jest kilka rodzajów biustonoszy, w tym bez ramiączek; spektakularna baskinka (niestety, tylko do miseczki F), koszulka, pas do pończoch, obowiązkowych kilka rodzajów majtek, a nawet urocza podwiązka z biżuteryjnym detalem (poniżej).
Jak na Opulence przystało, wszystko to nader drogocenne i bardzo eleganckie. Mam wątpliwości, czy ten seksowny model Valentina ma w sobie cokolwiek metalicznego, ale kolorystyka jest podobna, haft też niezwykle elegancki, a krój – usztywniany balkonik – jeden z moich ulubionych (niestety też tylko do F). A co z Isabellą? Czy ten lśniący haft w wersji „truflowej” jest przyzwoitej próby?
A propos trufli – oto gratka dla miłośniczek czekolady, tym razem w przyprószonym złotem wydaniu: wspominany wcześniej full cup Pour Moi – Paris w wersji czekoladowo-złotej.
Wracając do kości słoniowej – ten okropnie drogi model Wacoal nie przekonuje mnie ani krojem, ani kolorem – dla mnie to nudziarz nad nudziarze, który z żadnymi szlachetnymi surowcami nie ma nic wspólnego, chyba że zdjęcie znacząco pomniejsza jego walory. Niestety wszelkie złocenia są chyba trudne do uchwycenia na fotkach, co poważnie utrudnia mi zadanie. Na przykład Fantasie Allure w wersji full cup, czekoladowej – czy to złocenia, czy krem? A może któraś z Was miała go w ręku i może zaświadczyć o jego szlachetności czy też pospolitości?
Niestety nie natrafiłam na złocenia wśród modeli w innych kolorach, a szkoda, bo uważam, że złoto doskonale komponuje się z turkusem, granatem, ciemną zielenią czy bordo, nie wspominając już o czerni, która owszem, bywa łączona ze srebrem, a ze złotem jakoś nie – chyba że niektóre zdobienia czarnych modeli, które na zdjęciach wyglądają na biel czy szarość, w rzeczywistości są złote. Najwyraźniej projektanci uważają inaczej, albo i w tej dziedzinie panuje barwna dyskryminacja naszych rozmiarów. Jeśli ktokolwiek znajdzie mi złote refleksy na głębokiej zieleni, zapewniam natychmiastową publikację 🙂
”Disco galaxy meets pin-up siren’’—that’s how this plus-size lingerie collection from Sculptresse by Panache was…
„Gwiazdy disco spotykają pin-upowe syreny” - tak opisano w katalogu tę kolekcję bielizny plus size…
Just when I thought I’d have to turn back to British or maybe German bra…
Gdy już wydawało się, że w dziedzinie „nowoczesny biustonosz bez fiszbin na duży biust” muszę…
Jak co roku o tej porze, spadają dojrzałe Elomczaki! 😊 Obiektywnie patrząc, kolekcja Elomi na…
Gdy masz większy biust i za sobą lata w stanikach na fiszbinach, zaufanie do modeli…
Komentarze
Nie wiem, czy jak podam przykład Rio , to się narażę, bo miseczki tylko do F (brytyjskie E), no ale jednak jest powyżej D ;) A ja uznałam, że się w to zmieszczę, jestem tego warta i w ogóle czasami trzeba zaszaleć:) A z turkusem to mi jakieś Aubade mignęło, ale jak podam jeszcze jeden przykład mało rozmiarowej firmy (bo tu to nawet o E ciężko), to pewnie dostanę bana na tym blogu:).
To ja dorzucę jeszcze Fantasie Ginę w kolorze starego złota
http://www.undercoverexperience.co.uk/fan6610.htm
W podobnej kolorystyce czernii ze złotem utrzymana jest Panache Crystal
http://www.bellissima.com.pl/strona.php?site=wyswietlanie_szczegol&id_inne=662&kategoria=
O, właśnie ta Gina mi się skojarzyła od razu, tylko nie mogłam sobie przypomnieć nazwy ani gdzie widziałam.
Oo, dzieki dziewczyny. Glowe bym sobie dala uciac, ze gdzies widzialam cos czarnego ze zlotym, moze to nawet byla Gina, a moze calkiem co innego, w kazdym razie przyklad pyszny... I Crystal tez, szkoda, ze juz wszedzie sie koncza. Co Aubade czy Simone Perele, to ja sie co prawda w tym nie zmieszcze, ale nie skreslam calkowicie :) Tyle, ze rzadko kiedy mi sie chce wsrod nich szukac... Z powodu w/w :)
I jeszcze szampańska Ulla Paola z motywem złotych pawich piór:
http://www.undercoverexperience.co.uk/ull1673.htm
A ta satynowa Prima Donna w kolorze koniaku wygląda, jakby była odlana ze złota:
http://www.rigbyandpeller.com/brands/Prima_Donna/Satin/Seam_Free_Full_Cup_Bra_/252/index.aspx
Dla mnie wszystko co ma kolor szampana lub koniaku może byc uznane za złoto. Kolory trochę ciemniejsze niż kremowy, ale nie tak bezbarwne jak cielisty. Z powodzeniem można je stosować zamiast nudnego cielistego.
Staniczek w czerni i złocie ma Change of Scandinavia, mało znana firma, a szkoda, bo biuściasta - rozmiary od 30A do 44H. Staniczek zdaje się nazywał się Florence i jest w kilku wersjach, full, push-up i balconet. Ten ostatni miałam, na czarnym tle złotawe satynowe hafty. Ładny i odporny na pranie i czas :)
Jest jeszcze jeden - niestety, na stronie www pokazany tylko biały, ale mam czarny i niniejszym oświadczam, że wygląda to jak czerń z białym złotem, jasnym złotem i starym złotem. Nie błyszczy ;)
http://www.melissa.nazwa.pl/kolekcja/Melissa0270.html
No, toscie mnie niezle ozlocily! Odwzajemnie sie - wyszperalam na lawtonsie (http://www.lawtonslingerie.co.uk/enter.html),
w dziale wyprzedazy: Lepel Palma (na zdjeciu czarno-zloty, a do kupienia kremowo-zloty), Lepel Peony (czarno-zloty), Ballet Kismet (czarno-zloty i chce go miec). Niestety nie jestem w stanie ich podlinkowac, trzeba sobie znalezc. Starsze kolekcje jakos bardziej zlociste byly. Ale dawniej to w ogole, wiecie, byla inna mlodziez, krowy mialy wieksze lby...
I jeszcze taki czarny balkonik Empreinte:
http://www.avocado.com.pl/show.php?nazwa=isadora&
Zlota to na nim za duzo nie ma, ale staniczek bardzo ksztaltny, szkoda tylko, ze taki kosmicznie drogi.
Co do Isabelli, to jest (była?) dostępna też zielona. Niestety nie jest to głęboka ciemna zieleń.