Kategorie: Brafitting

Bra-fitterka ze znakiem firmowym

Istny szał działania zapanował w naszym DD-plusowym świecie. Spotkania bra-fittingowe, promocje, konkursy i… kursy. Niedawno otrzymałam od firmy So Chic!, polskiego dystrybutora marek Panache, informację o nowym przedsięwzięciu połączoną z prośbą o, jak to się mówi, zajawienie akcji w blogu. Akcja nazywa się Zostań bra-fitterką Panache i jako że już sama nazwa uruchomiła mi w głowie lawinę pytań i skojarzeń oraz chęć podzielenia się nimi z Wami, postanowiłam, że podejmę temat.

Akcja polegać ma na kilkudniowym szkoleniu bra-fitterskim w siedzibie firmy w Malborku, a jego celem, według So Chic!, ma być stworzenie prężnej grupy bra-fitterek, które będą reprezentowały marki Panache na, cytuję, wszelkiego rodzaju eventach organizowanych na terenie Polski przez dystrybutora. Na zgłoszenia kandydatek (poszukiwane są „osoby z pasją, które żyją i interesują się bra-fittingiem”) firma czeka do 20 czerwca. Szykuje się więc najwyraźniej dużo eventów… Dobrze? Chyba tak.

 

Markowy bra-fitting?

Powiem szczerze, że do sformułowania typu „bra-fitterka firmy X” czy „ekspertka marki Y” zawsze podchodziłam z pewną rezerwą. Oczywiście, to prawda, że produkty różnych firm różnią się między sobą. Do sprawnego doradzania klientkom bra-fitterce potrzebna jest wiedza, który z modeli z największym prawdopodobieństwem sprawdzi się na danym typie biustu czy sylwetki, np. jakich lepiej unikać przy biustach ciężkich czy szczególnie wymagających, jaki krój nadaje piersiom jaki kształt, i tak dalej, i tak dalej. Innymi słowy, warto dobrze poznać konkretny towar, bo wiedza ta nie jest do końca uniwersalna i czasem się okazuje, że pozornie podobne modele różnych marek mają nieco różne właściwości. Poprawcie mnie, drogie bra-fitterki, jeśli się mylę.

Wydaje się więc, że szkolenia organizowane przez producentów biustonoszy mogą okazać się przydatne w zdobywaniu doświadczenia bra-fittingowego. Z drugiej strony jednak – pamiętamy różne nienajlepszej jakości eventy firmowe, takie jak pierwsza edycja „Piersi do przodu”, gdzie część bra-fitterek nie popisała się fachowością. Większość z nas miała w swoim życiu okazję obserwować sytuacje, gdy skuteczna sprzedaż była ważniejsza od właściwego doboru. Pamiętamy powtarzaną przez ekspedientki w sklepach Triumpha rewelację „70D i 75C – w NASZEJ firmie to JEST to samo”, brzmiącą jak wyjęta żywcem z jakiegoś szkolenia 🙂

Innymi słowy, posiadanie przez bra-fitterkę certyfikatu producenta X nasuwa pytanie: czy mamy do czynienia z dobrą bra-fitterką, czy też przede wszystkim ze skutecznym sprzedawcą produktów X? A przecież nie ma marek oferujących biustonosze na każdy biust. Nawet wśród tych o szerokiej rozmiarówce! Nie wszystkie biusty kochają Panache, podobnie jak nie wszystkie przepadają za Freyą – jako konsumentki wiemy o tym doskonale. Wie o tym także każda fachowa bra-fitterka i uczciwość nakazuje jej nie ukrywać tej wiedzy przed klientką.

 

Trudne pytania

Oczywiście spodziewam się, że szkolenie organizowane przez So Chic! będzie przeprowadzone fachowo – w końcu to już doświadczona firma. Jestem bardzo ciekawa, jaki będzie program tego szkolenia. Czy potencjalne bra-fitterki Panache będą miały do czynienia z „żywym biustem”, czy też czeka je głównie teoria? Czy szkolenie to jest raczej propozycją dla osób doświadczonych, czy też dla chcących dopiero zacząć przygodę z bra-fittingiem?

Wiem też, że na szkoleniu pojawi się konstruktorka biustonoszy Panache. Jaką wiedzą podzieli się z uczestniczkami? A może będzie także odwrotnie – to one podzielą się pewną wiedzą z nią?

Marzy mi się, żeby wśród potencjalnych bra-fitterek Panache trafiających na szkolenie znalazły się osoby nie obawiające się zadawać trudnych pytań. Co zrobić, gdy żaden rozmiar ani model Panache nie wydaje się pasować danej osobie? Jak radzić sobie z błędami konstrukcyjnymi, które nam doskwierają w małych obwodach i dużych miseczkach? Jeśli któraś z Was ma chęć pracować przy imprezach Panache i jednocześnie czuje w sobie odrobinę konsumenckiej misji, może mogłaby w ramach szkolenia podzielić się z konstruktorką naszymi problemami.

 

Kto wyszkoli bra-fitterkę?

Na zakończenie wracam do głównego pytania, które zadźwięczało mi w głowie w związku z niniejszą „zajawką”. Kto właściwie według nas, konsumentek, powinien zająć się szkoleniem bra-fitterek – tych, które pracują na co dzień w sklepach z bielizną i tych, które obsługują różne imprezy bra-fittingowe? Czy ufamy pod tym względem dużym firmom bieliźniarskim, czy też wolimy niezależnych szkoleniowców, takich jak Maria Dastych – Maheda? A może przydałyby się także certyfikaty przyznawane przez stowarzyszenia konsumenckie? Jeśli zamierzacie szkolić się w tym zawodzie – czego oczekujecie od Waszych nauczycieli, jaka powinna być forma takich szkoleń, czego najbardziej chciałybyście się dowiedzieć?

Jestem ciekawa, czy któraś z Was zgłosi się na szkolenie w So Chic (firma sponsoruje dojazd, nocleg i wyżywienie, trzeba tylko zainwestować czas). Jeśli tak, to czego się po nim spodziewacie? Mam nadzieję, że do komentarzy zajrzą przedstawiciele firmy i odpowiedzą na ewentualne pytania. No i, rzecz jasna, gdy już wrócicie ze szkolenia – zapraszam do podzielenia się wrażeniami.

Zachęcam też do zaglądania na Balkonetkę, bo zdaje się, że niebawem pojawi się tam kolejny ciekawy wywiad 🙂

Ilustracje do notki to kadry z filmu „Tajniki perfekcyjnego dopasowania” zamieszczonego na stronach So Chic.

Komentarze

  • Jestem ciekawa, czy gdyby jakiś pan był zainteresowany, to by też mógł : A tak poważnie, to pomysł dobry, Panache może i nie ma wszystkiego, ale wg mnie oferuje wystarczająco różnorodny towar, żeby każda biuściasta dobrała coś dla siebie. No właśnie - biuściasta. Mały brafitting jest i jeszcze długo będzie 100 lat za murzynami...

  • @Kasiagrubasia: Też nie każda biusciasta. Mierzyłam wiele Panache w moim 70h-75gg i wszystko w tym rozmiarze morduje mnie fiszbinami pod pachą. Sprawdzają się od biedy tylko niektóre Maskaradki, te, którym można zawyżyć obwód. Każdemu się wydaje, że po drugiej stronie płotu trawa zieleńsza. We mnie hasło 'brafitterka Panache' automatycznie budzi nieufność.

  • Jesli mialabym sie wybrac na kurs brafitterski to wolalabym chyba kurs niezalezny - glowne przyczyny to wlasnie fakt ze Panache na wszystkich biustach dobrze nie leza, szerokofiszbinowosc, tudziez bledy konstrukcyjne.
    Natomiast to czego bym oczekiwala od takowego, to oprocz wiedzy jak stanik ma lezec, info o ciasnym obwodize, tabelek rozmiarow itd (a dziewczyny zwiazane z LB i LMB takie rzeczy dostkonale wiedza), to wiedza na temat krojow stanikow i co kazdy kroj z biustem robi tudziez jakie ksztalty i konsystencje biustow najlepiej wspolpracoja z poszczegolnymi krojami.
    Firm bardziej biusciastych juz jest sporo, i biusty ze srodka tabelki generalnie moga sobie bez wiekszych problemow cos wybrac...

  • Akj77 :)) No dobra, nie każda, z tymi fiszbinami to masz rację, w takich rozmiarach panachowe fiszbiny nie przewidują posiadania rąk :|

  • Wymieniłaś prawie wszystkie moje wątpliwości związane z aplikowaniem na to stanowisko ;) Dodatkowo wątpliwości budzi też to, że szukają osób lubiących wyzwania, a to już ściśle kojarzy mi się właśnie ze sprzedażą a nie doradztwem, jakim jest brafitting. Nie wymienili również cech, które brafitterka powinna imho bezwzględnie posiadać, jak empatia, takt, dyskrecja, wysoka kultura osobista, nienachalność, umiejętność przekonywania, przełamywania oporów oraz coś takiego, nie wiem, jak to nazwać, co sprawia, że klientka się nie krępuje, nie czuje się oceniana, krytykowana, a raczej akceptowana, po prostu, kiedy czuje się swobodnie w tej, jak by nie było, intymnej sytuacji.
    Oczywiście, że wolałabym kurs niezależny, i oczekiwałabym od kursu tego, co już wymieniła aleksandralm, bo taka wiedza znacznie ułatwia pracę.
    Oprócz tego, takie związanie się z jedną firmą na początek może być dobrym wstępem do kariery w zawodzie brafitterki, by po pewnym czasie, gdy ma się już dość mocną pozycję, podjąć współpracę z innymi firmami. Niestety pewnie istnieje jeszcze gdzieś w tle umowa lojalnościowa.
    Bo jeżeli już, to chciałabym być niezależnym doradcą a nie sprzedawcą, bo właśnie doradcą jest dla mnie brafitterka.

  • własnie - czy ten kurs jakos zobowiazuje do brafittowania z Panachem? Jest jakas umowa lojalnosciowa?

  • Trudno powiedzieć jak to dokładnie będzie, może jednak Panache zdecyduje się na mniej agresywny marketingowo brafitting, zresztą nigdy nie byli jakoś strasznie nachalni, więc wątpię żeby teraz nagle zmienili politykę. Ale kto ich tam wie... jak szkolenie jest bezpłatne to na pewno będą chcieli w zamian lojalności - w każdym razie taki cyrograf nie byłby fajny :|

  • Ja się zgłosiłam. Nie mam żadnego doświadczenia z brafittingiem, a chciałabym mieć. Chciałabym też znać odpowiedzi na pytania, które mnie i Was, patrząc na komentarze, nurtują. Przyznam szczerze nie bez znaczena jest też to, ze do malborka mam niedaleko... w każdym razie nie zastanawiałam się długo.

  • Kluczowe jest to, co napisała Ola
    "to chciałabym być niezależnym doradcą a nie sprzedawcą, bo właśnie doradcą jest dla mnie brafitterka"
    A brafitterka 1 firmy jest jednak bardziej przygotowana do roli sprzedawcy.

    Ale sprzedawczyni-brafitterka Panache będzie o wiele lepsza niż sprzedawczyni-brafitterka firmy nie posiadającej połowy rozmiarów, a organizującej rozreklamowane na maksa tragiczne eventy brafitterskie. Myślę, że ew. event zorganizowany przez Panache stałby jednak na o wiele wyższym poziomie.

    Tak myślę, że nawet z samym tylko Panache da się już dobierać rozmiary i teoretycznie można spróbować na tej podstawie zrobić niezależny brafitting. No tylko że właśnie wielu kobietom Panache nie pasuje, więc w wersji niezależnej pewnie z połowę należałoby odesłać z karteczką z prawdopodobnym rozmiarem w firmach, które im pasować mogą i informacją, czego mają szukać.

    I tak samo - jak taka osoba chciałaby pracować w sklepie z różnymi markami, to oczywiście musiałaby się doszkolić, ale to mógłby być jakiś początek.

  • Tylko, że jeśli chodzi o sam start jako brafitterka, to nie widziałam żadnych ofert kursów niezależnych. Owszem, Maheda działa, ale z tego, co zauważyłam, nie prowadzi na razie szkoleń dla brafitterek (oprócz Li Parie), a tylko spotkania w sklepach dla klientek. Ale ja może mało spostrzegawcza jestem...

Ostatnie

Winter galaxy. Sculptresse AW24 collection

”Disco galaxy meets pin-up siren’’—that’s how this plus-size lingerie collection from Sculptresse by Panache was…

2 dni temu

Zimowe gwiazdy. Kolekcja Sculptresse jesień-zima 2024

„Gwiazdy disco spotykają pin-upowe syreny” -  tak opisano w katalogu tę kolekcję bielizny plus size…

6 dni temu

Soft Freedom. Review of the Samanta Alex A530 Bra

Just when I thought I’d have to turn back to British or maybe German bra…

1 miesiąc temu

Miękka wolność. Recenzja biustonosza Samanta Alex A530

Gdy już wydawało się, że w dziedzinie „nowoczesny biustonosz bez fiszbin na duży biust” muszę…

1 miesiąc temu

Dżungla i inne bogactwa. Kolekcja Elomi jesień-zima 2024

Jak co roku o tej porze, spadają dojrzałe Elomczaki! 😊 Obiektywnie patrząc, kolekcja Elomi na…

2 miesiące temu

Odłącz się! Recenzja biustonosza bez fiszbin Elomi Downtime Bralette

Gdy masz większy biust i za sobą lata w stanikach na fiszbinach, zaufanie do modeli…

3 miesiące temu