Na pierwszym zdjęciu Helena ma na sobie biustonosz w rozmiarze 85D (przypominam, że wymiary naszej modelki to 87/120). Przypuszczam, że większość osób o podobnych wymiarach sięgnęłaby po zbliżony rozmiar, nie znajdując w sklepie niczego odpowiedniejszego.
Pierwsza fotka z tej pary nie wymaga chyba wielu komentarzy – juz na pierwszy rzut oka widać, że z biustem dzieje się coś bardzo niedobrego. Poprzedni model był rozciągliwy i nie dawał żadnej kontroli – ten jest nieelastyczny i mimo większego rozmiaru miski leży jeszcze gorzej. Gdzie się podział biust modelki? Został bezlitośnie spłaszczony i podzielony na jakieś przedziwne wybrzuszenia. Wygląda to – przyznacie – fatalnie, zwłaszcza w porównaniu ze zdjęciem po prawej. Czy którakolwiek z nas chciałaby tak wyglądać, mając do wyboru tę drugą wersję?
Niestety, wielu osobom ów wybór nie jest dany – biuściastej pani o figurze Heleny przeciętny sklep zaproponuje zapewne jedynie poszerzenie obwodu pod biustem po to, by zmieściła się, a raczej wcisnęła, w drastycznie za małą miskę – podczas gdy właściwy kierunek zmian jest dokładnie przeciwny! I tak powstaje błędne koło: klientki kupują nieodpowiednie rozmiary, nie mając nawet świadomości, jak wiele na tym tracą – nie mają bowiem wyboru. A przynajmniej do niedawna go nie miały… Bo biustonosz w brytyjskim rozmiarze 70J można dziś bez trudu kupić nawet w Polsce. Warto zainwestować trochę czasu i cierpliwości w zakupy internetowe – między „przed″ i „po″ różnica może być, jak widać, ogromna!
Dziękuję naszej modelce za odwagę i cierpliwość, a wszystkim przypominam, że prawa do fotek są zastrzeżone!
”Disco galaxy meets pin-up siren’’—that’s how this plus-size lingerie collection from Sculptresse by Panache was…
„Gwiazdy disco spotykają pin-upowe syreny” - tak opisano w katalogu tę kolekcję bielizny plus size…
Just when I thought I’d have to turn back to British or maybe German bra…
Gdy już wydawało się, że w dziedzinie „nowoczesny biustonosz bez fiszbin na duży biust” muszę…
Jak co roku o tej porze, spadają dojrzałe Elomczaki! 😊 Obiektywnie patrząc, kolekcja Elomi na…
Gdy masz większy biust i za sobą lata w stanikach na fiszbinach, zaufanie do modeli…
Komentarze
no to jest naprawdę mocne :)
o masakra. Teraz to juz napewno żadna ekspedientka nie wćiśnie mi stanika za szerokiego w obwodzie. O nie nie,nikt mnie do tego nei zmusi:/
faktycznie MOCNE!
przyznam szczerze, ze zostawlam sobie "na pamiatke" stary, niedobrany stanik i ilekroz mi wpadnie w rece i na dodatek zdazylo mi sie go przymierzec pare razy, nie posiadam sie ze zdumienia JAK JA MOGLAM TO NOSIC i uwazac, ze jest OK?!!
z drugiej strony wtedy mialam pewnie biust rozsmarowany dookola klatki piersiowej, pod pachami i na plecach, to moze mniej rzucalo sie w oczy, ale i tak szokujace:(
O Boże!!! Co za masakra to 90E! I pomyśleć, że ja jeszcze w zeszłym roku tak wyglądałam:(
Bardzo przekonujące.
Ciekawe, że niektóre kobiety wolą wygądać tak, jak na pierwszym zjęciu, ponieważ uważają miski powyżej E za wielkie dla siebie.
Drobna uwaga. Gdybyś robiła w przyszłości takie porównania, a mam nadzieję, że znajdziesz chetne modelki, popros o założenie czegoś w innym kolorze. Na czarnym najmniej widać, myślę, że w czymś jasnym różnica byłaby jeszcze bardziej szokująca.
No i mamy kolejny argument za dobrymi stanikami: wyszczuplaja:)
Fantastyczna notka i baaardzo pouczająca. Kilka dni temu spróbowałam założyć mój ostatni zachowany stanik w rozmiarze 75C i to wyglądało u mnie jeszcze gorzej niż 90E u pani Heleny! Wszędzie buły, ramiączka poluzowane prawie na maksa i zapięcie na łopatkach. No masakra normalnie.
Jezu, jak tu pięknie widać, jak zmienia się cała sylwetka!!!
Zdjęcia w 90E nie komentuję nawet, bo jest wstrząsające (kurczę, ja też tak wyglądałam, tylko nie dawałam sobie robić zdjęć :D)
Popatrzcie jeszcze na jedo - w staniku 70J Helena jest automatycznie wyprostowana, zgrabna, śliczna.
A w tym 85D stoi zgarbiona, brzuszek wychodzi na wierzch. A może nie wychodzi, tylko biust rozpłaszczony i go uwydatnia?
To zdjęcie uważam za najważniejsze tu, bo tak właśnie wyglądają przeciętnie kobiety na polskich ulicach. A tylko wprawne oko zobaczy CO jest źle.
Myślę, że Helena stoi tak samo, tylko piersi bardziej leżą. I stąd wrażenie, że brzuch większy.
Faktycznie różnice są wstrząsające. Aż w sumie przykro patrzeć na tę babę po lewej.
Ta po prawej wygląda w porządku :)
A ja mysle, ze aspekt "psychologiczno-kregoslupowy" tez jest wart podkreslenia :) Majac na sobie dobry biustonosz, w ktorym wygladamy elegancko i nic nam z niego nie "ucieka", automatycznie przyjmujemy wlasciwsza postawe: proste plecy, piers do przodu. Znikaja wszelkie obawy i mozna odetchnac, ze tak powiem, pelna piersia :)