Kolejny klejnocik należy do marki Masquerade (produkowanej przez Panache) i nazywa się Szmaragd, czyli Emerald. Wbrew wcześniejszym obawom okazał się wcale nie tak pastelowy, jak można było sądzić na podstawie zdjęcia katalogowego, na którym w dodatku występował z całkiem inną koronką. Kolor, koronka, wykończenie (dwubarwne ramiączka, kokardki, biżuteryjny detal na mostku) to jego atuty; jest też, jak wiele modeli tej marki, usztywniany. Szkoda tylko, że Emerald kończy się, ledwie się pojawił – niektórych rozmiarów już można ze świecą szukać. Czyżby nowa polityka Panache – nęcenie krótkimi seriami?
Podobna sytuacja panuje w przypadku Tango II w przepięknym kolorze jade – wymieniony na stronie Panache, stanowi jednak rzadkość w sklepach. Wciąż nie jest jasne, czy w ogóle wystąpi w wersji plunge, takiej jak przedstawiona na zdjęciu w sklepie Bramora, gdzie niektórych rozmiarów już brakuje. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?
A teraz czas na obiecaną ciekawostkę – niestety tylko dla FF-i-poniżej-biustów, lecz całkiem frapującą. Oto brytyjska marka o nęcącej nazwie Sexy Panties and Naughty Knickers, w skrócie SPANK, wprowadziła nowy ciekawy model z czystego jedwabiu (!), o imieniu Grace. Gracja jest oczywiście turkusowa i ma jasnoróżowe wykończenia, w tym intrygujący kwiatek na mostku. Szkoda tylko, że nie ma większych miseczek, a przy pomocy fotki na Listkach Figowych ktoś chyba chce nas przekonać, że Grace po prostu musi być za mała. No cóż – chyba nie bardzo się udało.
Na zakończenie informuję, a właściwie przypominam, że zeszłoroczna Fantasie Karly została pięknie przeceniona na Listkach (22 funty) – ten bardzo chwalony wzorzysty biustonosz zdobiony jest eleganckim haftem w pięknym turkusie, a niemal pełny wybór rozmiarów (do G, ale taki właśnie był zakres rozmiarów tego modelu) zapewne skłoni niektórych do rezygnacji z polowania na Panachowe świeżynki. Tymczasem turkusowa Panache Harmony z minionego lata trzyma się mocno. Wyprzedana w Bravissimo, w Listkach w pełnej cenie i wciąż w całkiem niezłym wyborze (zakres modelu: od 60 do 90, od D do K). Coś za coś…
[żródła fotek: Bravissimo, Figleaves]
”Disco galaxy meets pin-up siren’’—that’s how this plus-size lingerie collection from Sculptresse by Panache was…
„Gwiazdy disco spotykają pin-upowe syreny” - tak opisano w katalogu tę kolekcję bielizny plus size…
Just when I thought I’d have to turn back to British or maybe German bra…
Gdy już wydawało się, że w dziedzinie „nowoczesny biustonosz bez fiszbin na duży biust” muszę…
Jak co roku o tej porze, spadają dojrzałe Elomczaki! 😊 Obiektywnie patrząc, kolekcja Elomi na…
Gdy masz większy biust i za sobą lata w stanikach na fiszbinach, zaufanie do modeli…
Komentarze
teraz troszkę późno ale muszę wstąpić na tego bloga na dłużej
świetne
No akurat Panache Harmony tylko udaje, że jest w pełnej rozmiarówce w kolorze Petrol. Na Bravissimo został tylko w 28JJ i 28K za 16,5 funta, a na Listkach w ogóle nie ma sześćdziesiątek (w innych obwodach już mi się nie chce sprawdzać).
uwielbiam ten kolor,ech...
Chyba zdjęcie beznadziejne, bo na Grace ni cholery nie mogę dopatrzeć się jedwabiu. Przeciwnie, wygląda toto jak najzwyczajniejszy w świecie, dość ordynarnej jakości stanik bawełniany, czyli coś, co spojrzeniem zaszczycam najwyżej przez pomyłkę.
Ale wiesz, jedwab nie musi błyszczeć. Sweterki też mogą być z jedwabiu :)
Do mnie przemawia to dziwactwo Kalyani. Jest sliczne. Szkoda ze nie ma go dla 60-ątek :(. Grace wygląda jak ordynarnej jakości stanik w dużej mierze dlatego ,ze tak fatalnie dobrany rozmiar. Aż boli jak sie patrzy na te buły i to sie zle kojarzy (z tandetą właśnie). Może gdyby występował w lepszej rozmiarówce (przynajmniej w rozmairze modelki), prezentowałby się lepiej.
Emerald od razu wpadł mi w oko - myślę, że mogłabym go mieć ;-) Za to ten ostatni trąci mi nieco tandetą - wygląda jak marnej jakości w kiepskim stylu bazarowe byle co.
Dla mnie najpiekniejszy jest Kalyani. Te falki - super :) Zreszta wszystki dla mnie są ładne. A jedwab ciekawe jak sie nosi ? I jak sie to na czlowieku trzyma...
Nie rozumiem, jak tak można nieumiejętnie dobierać bieliznę do koloru własnego ciała. Na pierwszym zdjęciu kolor stanika ohydnie gryzie się z kolorem sutków, które prześwitują - okropne niedopatrzenie!!!
Dziewczyny, dobierajcie kolory bielizny pod kątem własnego ciała!!!
Pozdro,
Dżenifer
dzenifer.lopez mam zupełnie odmienne zdanie - kompletnie nie widzę potrzeby dopasowywania koloru stanika do karnacji - dla mnie ważne jest aby nie prześwitywał przez odzież. Przy wyborze bielizny kieruje sie tym czy mi się podoba i czy dobrze się w niej czuje ;-) Gdybym chciała aby sutki mi się nie odznaczały to bym musiała nosić tylko brązowe staniki albo nieprześwitujące ;-P