Bielizna może być ciekawa sama w sobie – tudzież w zestawieniu z urodą tej, która ją nosi 🙂 Przypuszczam jednak, że wiele z nas, stając co rano (albo wieczorem 🙂 przed bieliźnianą szufladą, tworzy w myślach różne zestawy – swego rodzaju bieliźniane stylizacje. Naszymi wyborami kierują nie tylko względy praktyczne („cienka bluzeczka, więc bezszwowiec będzie najlepszy”, albo „głębszy dekolt – czas na plunge’a”). Główkujemy: czy do kolorowej sukienki lepiej włożyć równie barwny biustonosz, czy przeciwnie – coś gładkiego i stonowanego? Czy drapieżne zwierzęce wzory ukryjemy pod gładką bluzką i grzeczną spódniczką – a może lepiej zestawić je z dżinsami i swobodnym topem? A bogate koronki? Czy zawsze wołają o perły i „małą czarną”?
A skoro już o perłach mowa… Proponuję Wam zabawę w tworzenie bieliźnianych zestawów – nie z garderobą jednak, lecz z… biżuterią! Pomysł ten chodził mi po głowie już od dłuższego czasu. Inspiracji dostarczyła mi oczywiście biżuteria bieliźniana, czyli ozdoby przyczepiane głównie do mostków naszych biustonoszy. Bywa, że chciałoby się powtórzyć motyw z biustonosza, na przykład zawieszając go sobie na uszach w postaci kolczyków. Albo wręcz przeciwnie – aż się prosi, by koralem z ulubionego naszyjnika ozdobić stanik i majteczki… Fantazyjna biżuteria zdobi też niekiedy modelki na bieliźnianych pokazach – zestawy te bywają niezwykle efektowne, a obie części – biżuteryjna i bieliźniana – harmonizując lub kontrastując ze sobą, wzmacniają wywoływane wrażenie.
W dodatku – prawdziwe stanikomaniaczki zwykle cechuje upodobanie do wysmakowanych szczegółów – wiele z Was lubi piękną biżuterię, oryginalne rękodzieło, niektóre zapewne również je tworzą.
Do dzieła więc! Razem z marką Freya i jej polskimi dystrybutorami (a mamy już dobre tradycje konkursowe 🙂 oraz sklepem z biżuterią o wdzięcznej nazwie Zielony Kot (z dużym wyborem różnorodnego stylistycznie biżu!), zapraszam Was na konkurs biżuteryjno-stanokomaniacki 🙂 Konkurs ten nazywa się bardzo „stylistycznie”, a mianowicie:
Wystylizuj swój ideał!
W ramach konkursu przygotowaliśmy dla Was dwie twórcze kategorie. Każda (albo każdy) z Was może wybrać, w której z nich chce wziąć udział. Można też wykazać się w obu kategoriach, wysyłając dowolną liczbę propozycji.
Kategoria I: „Freya & Zielony Kot: Mrrau!”
Wasze zadanie polega na stworzeniu kolażu (zbudowanego ze zdjęć), przedstawiającego idealne zestawienie bielizny Freya z biżuterią Zielonego Kota.
Dodatkowo prosimy Was o napisanie krótkiej wypowiedzi: dlaczego właśnie taki zestaw uznajecie za ciekawy i stylowy?
Zdjęcia biżuterii możecie pobrać ze strony sklepu www.zielonykot.pl, zdjęcia bielizny umieszczone są m. in. na profilu FREYA PL na Facebooku. Liczy się kreatywność oraz oryginalność. Pobawcie się w stylistę: Wasz projekt może być klasyczny i wytworny, albo – szalony, z lekkim przymrużeniem oka! Warunkiem wzięcia udziału w tej kategorii jest polubienie fanpage Zielonego Kota na Facebooku.
Kolaże wraz z opisami przesyłajcie na adres: konkurs1stanikomania@gmail.com do 15 czerwca 2012 r. Jury wybierze trzy najciekawsze prace, które nagrodzimy bonami na biżuterię Zielonego Kota oraz biustonoszem marki Freya.
Kategoria II: „Freya klejnotem piękna”
Chcesz pobawić się w projektantkę biżuterii? Masz ku temu świetna okazję i szansę, by zdobyć komplet bielizny Freya! Stwórz własny projekt biżuterii, pasujący do danej linii bielizny marki Freya. Technika jest dowolna: rysunek, grafika, zdjęcie – ważne, aby projekt był stworzony przez Ciebie. Korale z miseczek Deco? Ha! Może być ciekawie. Do każdego projektu dołączcie opis: na czym polega wyjątkowość Waszego pomysłu? Co Was zainspirowało?
Swoje prace przysyłajcie na adres konkurs1stanikomania@gmail.com do 15 22 czerwca 2012 r. Jury wybierze trzy najlepsze projekty, które nagrodzimy bielizną marki Freya.
Nagrody, nagrody!
Każda kategoria ma osobną pule nagród. W I kategorii – „Freya & Zielony Kot: Mrrau” – przewidujemy trzy nagrody:
1. miejsce: biustonosz marki FREYA (wybrany przez Was z aktualnej oferty, o wartości maksymalnie 200 zł) + 100 zł na zakupy w sklepie Zielony Kot
2. miejsce: 150 zł na zakupy w sklepie Zielony Kot
3. miejsce: 100 zł na zakupy w sklepie Zielony Kot
W II kategorii – „Freya klejnotem piękna” – jury wyłoni również trzy zwyciężczynie (albo zwycięzców :)):
1. miejsce: komplet bielizny (maksymalna wartość: 500 zł)
2. miejsce: komplet bielizny (maksymalna wartość 300 zł)
3. miejsce: biustonosz FREYA (maksymalna wartość: 200 zł)
Wyniki zostaną ogłoszone na blogu Stanikomania oraz na profilu FREYA PL na Facebooku najpóźniej 10 dni po zakończeniu konkursu.
Pobaw się w stylistę, zostań projektantką! Nagrody czekają!
Szczegółowy regulamin konkursu znajdziecie tutaj.
Kreujemy nową tendencję? 😉
Jak myślicie, czy uda nam się w ten sposób zapoczątkować nowy trend w bieliźniano – biżuteryjnej modzie: dobór biżuterii do… biustonosza? Czyż nie warto, by klejnotom naszych biustów, odzianym w idealnie dobraną bieliznę, towarzyszyła dodatkowa harmonijna oprawa? 🙂 Weźmiecie udział w konkursie Freyowo-Kocim? 😉
”Disco galaxy meets pin-up siren’’—that’s how this plus-size lingerie collection from Sculptresse by Panache was…
„Gwiazdy disco spotykają pin-upowe syreny” - tak opisano w katalogu tę kolekcję bielizny plus size…
Just when I thought I’d have to turn back to British or maybe German bra…
Gdy już wydawało się, że w dziedzinie „nowoczesny biustonosz bez fiszbin na duży biust” muszę…
Jak co roku o tej porze, spadają dojrzałe Elomczaki! 😊 Obiektywnie patrząc, kolekcja Elomi na…
Gdy masz większy biust i za sobą lata w stanikach na fiszbinach, zaufanie do modeli…
Komentarze
tak, tak, tak!!! :)
Freya wyglada 'tanio'. Nie pasuje do bizuterii po prostu.
Kay, chyba żartujesz?... Wypraszam sobie obrażanie Frei;p Effuniaki wyglądają tanio, Masquerade z lekka kiczowato, ale Freya? Gdzie tam;) Nie jest przedstawicielką klasycznej elegancji, a raczej... jak by to nazwać... optymistycznego wzornictwa. Ale biżuteria to przecież też nie tylko perły i diamenty. A z tego, co się orientuję, w Zielonym Kocie jest tylko sztuczna biżuteria, nie ma złota, srebra, diamentów, szmaragdów itp., więc też ktoś może się przyczepić, że tania i nie pasuje do drogiej bielizny. Bzdurne.
super konkurs! :) już myślę nad projektem:) Freja i Stanikomania po raz kolejny pokazały poziom:) I Zielony Kotek również:):) biorę się do pracy:D
No nie, Freya nie wygląda tanio... To staniki, które mogą się nie podobać - większość ma mocno specyficzne wzornictwo, ale nijak nie wyglądają tanio. Materiały są bardzo dobrej jakości, miękkie, ale wytrzymałe, wszystko do siebie pasuje, są dodatki - kokardki, dyndadełka - i to nie najtańsze.
Co do biżuterii - w Zielonym Kocie widziałam też srebro. Zresztą obecnie zatarły się granice podziału na biżuterię sztuczną = tanią i z metali szlachetnych = drogą. Często biżuteria sztuczna jest droższa od srebra, a w niektórych przypadkach i od złota.
Ptysiowa - no ja właśnie robię biżuterię i zawsze używam srebrnych elementów. Nawet nie są specjalnie drogie.
Konkurs bardzo fajny - mam nadzieję, że nie skończy się u mnie słomianym zapałem ;)
ja tam zostaje wierna stanikom krisline i zmienie na freya.
Cieszę się, że Wam się podoba :) Bardzo jestem ciekawa Waszych projektów i pomysłów. Jeśli chodzi o biżuterię, to przyznam, że jestem straszną marudą i zawsze trudno mi wybrać coś dla siebie, ale wiele rzeczy podoba mi się na innych. Efektowna, widoczna biżuteria jest teraz szalenie modna, i bardzo dobrze :)
Zielony Kot jak najbardziej oferuje również srebro i minerały, kupiłam tam kilka razy srebrne kolczyki, w tym jedne - z kotami :) Było to już kilka lat temu, w sklepie stacjonarnym w Warszawie na Chmielnej. Sklepik ten istnieje od bardzo dawna i zawsze był gratką dla "srok" - wstępowałam tam za każdym razem, przechodząc, żeby popatrzeć na błyskotki. Jest dużo biżuterii sztucznej, ale jak wspomniała ptysiowa_7, podziały na "sztuczne" i "prawdziwe" są już trochę nieaktualne (choć ja jako biżuteryjna konserwa oraz alergiczka największy sentyment mam do metali szlachetnych :).
A ja zapytam zorientowanych o fenomen facebooka. Postanowiłam sobie, że nie założę tam konta, nawet nie bardzo wiem z jakich przyczyn - ot tak ;) I z zasady tam nie wchodzę. Ale jaki cel ma firma ustanawiając wymóg polubienia fanpage'a? Czy to wpływa na oglądalność strony, a tym samym pośrednio na wyniki sprzedaży? Jakie znaczenie ma ilość "like"ów? Czy tylko wspiera popularność samego portalu?
Tak, zdobywanie "lajków" na Facebooku to forma promocji. Jeśli "polubisz" jakąś stronę, dowiadują się o tym wszyscy Twoi znajomi z Facebooka, jeśli oni z kolei ją "polubią" - dowiadują się kolejni, i tak dalej, fanów przybywa. Dlatego sama też prowadzę page'a dla Stanikomanii - żeby popularyzować bloga, oraz jako jeszcze jedną formę kontaktu z: czytelniczkami i czytelinikami, firmami prowadzącymi swoje strony, innymi blogerkami. Na samym Facebooku zresztą firmy też organizują konkursy, gdzie warunkiem uczestnictwa jest "polubienie" strony (ostatecznie zawsze można "odlubić" potem ;) W przypadku Zielonego Kota jest to więc korzyść dla firmy - Kot funduje nagrody, a konkurs i nowe "lajki" przyczyniają się do jego popularności. Działa to też w drugą stronę - obie firmy, dystrybutor Freya prowadzący stronę FREYA PL oraz Zielony Kot, mogą na swoich stronach ogłaszać konkurs, przyczyniając się w ten sposób do popularyzowania Stanikomanii. A czytelniczki startują i dostają nagrody, czyli dla każdego coś fajnego (mam nadzieję :)