„Jesień 2018? Ach, to ten sezon, kiedy Tango było zielone, Clara srebrna, i dużo pięknej szarości!” O tym, byśmy zapamiętywały jej kolekcje, marzy chyba każda marka. Kolekcja z charakterem – to taka, w której możemy prześledzić motywy, zbudować wokół nich skojarzenia. I myślę, że ten jesienny sezon w bieliźnie Panache zostanie z nami na dłużej. Zapuszczamy się w las na skalistym zboczu! 🙂
Jak w niejednej kolekcji w tym sezonie, i tu da się zobaczyć kolory klejnotów i różowego złota, a także trochę typowych jesiennych motywów, jak dojrzałe owoce i nocne niebo. Ja jednak mam uparte skojarzenia leśno-geologiczne. Może dlatego, że właśnie jestem sobie na górskim urlopie? Ale do rzeczy – przejdźmy do naszych roślin i minerałów!
Ciemnozielone Tango! Zieleniomaniaczki, takie jak ja, mogą poczuć się bardzo uhonorowane w tym momencie, w zieleń ubrano bowiem sztandarowy model marki – Tango. Kolor nazywa się, a jakże – forest, i przypomina drzewa iglaste (tak, powiecie, szkoda, że nie jest ciut intensywniejszy, bardziej liściasty. Te „nomen omen” listki całkiem ładnie go ożywiają, choć szkoda, że nie są ombrowe).
Model Tango ma w Panache historię kilkunastoletnią i rzeszę wiernych od lat fanek, choć słyszałam, że w tzw. międzyczasie przechodził delikatne udoskonalenia. Tak czy owak, wersja leśna sprawi, że i ja sprawię sobie Tango, i będzie to mój pierwszy raz (dacie wiarę?).
Rozmiary Tango: UK 28 FF-J, 30 E-K, 32-40 D-K, 42 D-J, 44 DD-FF (o tajnikach brytyjskiej rozmiarówki i dlaczego właśnie ją podaję, przeczytacie na początku notki o kolekcji Cleo). Dostępność: wrzesień.
Jasmine wbrew kwiatowej nazwie będzie zdecydowanie mineralna i wcale nie roślinna. Ewentualnie można dopatrzeć się tu plątaniny gałęzi, czy też spękanego lodu. Nie ma tu już w zasadzie zieleni – są odcienie turkusu.
Rozmiary Jasmine: UK 28 F-HH, 30-38 D-K. Dostępność: październik.
Ten sezonowy kolor Porcelain Elan na pierwszy rzut oka (czyli w styczniu, gdy po raz pierwszy zobaczyłam kolekcję na pokazie) prawie zaliczyłam do szarości, tymczasem mamy tu do czynienia z oliwką (wg katalogu – sage – szałwiowy). Mnie kojarzy się z szarozielonymi kamieniami z dna strumienia. Odcień z gatunku zdecydowanie nieoczywistych, na ciele może wyglądać całkiem interesująco.
Rozmiary Porcelain Elan: UK 28 DD-H, 30-38 D-H. Dostępność: wrzesień.
Tak mocnej reprezentacji szarości nie widziałam jeszcze w żadnej kolekcji. Zacznę od jaśniejszego końca – Envy w kolorze pewter (cyna). Mnie kojarzy się także perłowo. Superciekawy kolor, zwykle bieliźniane szarości są ciemniejsze.
Rozmiary Envy: UK 28 F-HH, 30-38 D-K. Dostępność: w sprzedaży.
Po jasnej stronie Księżyca znajdzie się też jedna z wersji modelu Clara – kolor dove, czyli gołębi. Białe tło wydobywa z niego beże, ale jest on raczej szarszy 🙂 Warto też zauważyć, że jasne elementy nie są białe, lecz kremowe (krem w wydaniu Clary przekonuje nawet mnie, zagorzałą przeciwniczkę odcieni białawych i kremowatych – ta koronka jakoś w każdym kolorze mi się podoba 🙂 ).
Rozmiary Clary: UK 30-38 D-J, 40 E-J. Dostępność: w sprzedaży.
Lois – ta pięknie przezroczysta balkonetka będzie stalowoszara ze srebrzystymi akcentami haftu. Szalenie elegancki kolor!
Rozmiary Lois: UK 30-38 D-H. Dostępność: wrzesień.
W dość podobny, zimny odcień szarości ubierze się Petra. Towarzyszyć mu będzie subtelny różowy akcent (róż z szarym, jak wiadomo, zawsze idzie). Kolor na zdjęciu wydaje się miejscami wręcz zielonkawy, ale w rzeczywistości wszystko jest jednolicie stalowe. Petra to w całości usztywniana balkonetka z side-supportem, której, trochę może wstyd się przyznać, do tej pory nawet nie przymierzyłam.
Rozmiary Petry: UK 28 E-H, 30-38 D-H. Dostępność: w sprzedaży.
Skoro już jesteśmy przy kamieniach – oto sensacyjna nowość w czerni, czyli Arla. Takiego modelu jeszcze w tradycjonalistycznym Panache nie grano. Nic dziwnego, że widnieje on na okładce katalogu na sezon jesień-zima 2018, bo high apex to ostatnio trend nad trendy.
Jak widzicie, układ szwów tego stanika przypomina „balkonetkę tangowatą”, z tą różnicą, że miseczki zostały przedłużone ku górze w kierunku ramiączek (na tym polega fason high apex). Gdyby jeszcze tego było nam mało, mamy jeszcze okienko na mostku i skomplikowaną koronkę. Musisztomieć!
Rozmiary Arli: UK 30-38 D-G (nie mam pojęcia, czemu tak mały zakres rozmiarów miseczek – tylko do G). Dostępność: październik.
I jeszcze jeden rarytas: oprócz zwykłych fig, figi z wysokim stanem! (#majtkizgolfem) 🙂
Albo, jak kto woli, śliwka 🙂 Plum/silver, czyli srebrno-śliwkowa, będzie druga w tej kolekcji Clara (czy już mówiłam, że kocham Clarę?). I tu też nie odmówię sobie pokazania #majtkizgolfem 🙂
Dostępność: wrzesień.
Drugą dojrzałą węgierką będzie zasłużona już Cari. Cari to tzw. spacer, czyli biustonosz o miseczkach modelowanych z dzianiny dystansowej – czyli czegoś w rodzaju pianki. Jest sztywnawa i dużo grubsza od zwykłych materiałów, ale totalnie przepuszczalna dla powietrza, dzięki czemu łączy przewiewność z gładkością pod ubraniem. Jak widzicie, wyposażono Cari w praktyczny spinacz ramiączek na plecach.
Rozmiary Cari: 28 DD-G, 30-34 D-H, 36 D-GG, 38 D-G. Dostępność: październik.
Albo dojrzałe owoce i jesienne liście. Bardzo mi się podoba, że rodzina czerwonawa w Panache idzie jakby bardziej w stronę wina niż pomidorów, choć wersja Jasmine o nazwie autumn floral zawiera też bardziej pomarańczowe odcienie. A najbardziej kojarzy mi się z jabłkami. Figi z wysokim stanem w zestawie.
Dostępność: w sprzedaży.
Skrojona podobnie do Jasmine, ale z innych materiałów uszyta druga Envy będzie jednolicie winnoczerwona, w zgaszonej wersji.
Dostępność: październik.
Ciemny, przygaszony winny odcień w stylu vintage zaprezentuje też Ardour. To model pochodzący z dawnej, bardziej lukśnej linii Panache Black. Przypominają o tym bardziej luksusowe materiały (czuć w dotyku), ozdoba i regulatory w złotym kolorze. Miseczki są usztywniane i modelowane termicznie.
Fankom Ardoura i jego serduszkowatego dekoltu przypomnę, że dostępny jest stale kolor cielisty oraz czarny.
Rozmiary Ardour: 28 DD-G, 30-38 D-G. Dostępność: w sprzedaży.
Ten nazewniczy wytrych musiał się pojawić 🙂 Bardziej różowe niż złote, ale w tej grupie odcieni (kojarzących się też z makijażem) pojawi się drugie w tym sezonie Tango. Ach, gdybyż te ombrowe przejścia na listkach były też w wersji zielonej… Nie mam pojęcia, czemu tylko wersja rose ombre sobie na nie zasłużyła.
Kolor jest bardzo ciekawy i naprawdę ładny. Ma ciepły odcień, trochę zgaszony – trudny do dobrego uchwycenia, i mimo że nie przepadam pasjami za jasnoróżową bielizną, do tego Tanga wyciągnęły mi się ręce. W jednej kolekcji tak podobają mi się dwa Tanga – przypadek chyba bez precedensu.
Dostępność: w sprzedaży.
W jesiennej wersji full-cupa Andorra złoto wystąpiło z nazwy (wersja ta nazywa się navy/gold), choć na moje oko jest to co najwyżej różowe złoto właśnie, a bardziej – po prostu róż. Trzeba przyznać, że piękna jest ta koronka. Wielokolorowe Andorry zawsze mi się szalenie podobały. Jeśli chcesz zobaczyć równie przepięknościowe szorty do kompletu, zajrzyj do galerii na końcu notki 😉
Rozmiary Andorry: UK 30-32 DD-J, 34-38 D-J. Dostępność: październik.
Trochę na przyczepkę, bo mało złoty, plandż Ana. Blady zgaszony wintydżowski róż jest ostatnio trendowym zamiennikiem cielistego beżu i bardzo mi się ta koncepcja podoba. Aż tak, że zamierzam wypróbować Anę w tym właśnie kolorze (imaginujcie, ja i blady róż – no ale popatrzcie, nie poszłybyście w coś tak eleganckiego?).
Rozmiary Any: 28 F-H, 30 DD-H, 32-38 D-H. Dostępność: w sprzedaży.
Na koniec – miks wielu tendencji barwnych znajdziemy w trzeciej z kolei (po dwóch Jasminach) przedstawicielce nadruków w tej kolekcji. Thea, czyli obowiązkowy na tę porę roku, mroczny zimowy ogródek, może ucieszyć zarówno miłośniczki klimatów szaropopielatych, jak i różu.
Rozmiary Thei: UK 30 DD-K, 32-38 D-K. Dostępność: w sprzedaży.
Część modeli sportowych Panache Sport mogłabym dołączyć do wymienionych wyżej barwnych trendów, części nie. I dobrze, że nie wszystkie będą utrzymane w klimacie wintydżowsko-szaromglistym, co jest trochę eksperymentalnym pomysłem w odniesieniu do sportowej bielizny. Cieszę się jednak, że mimo wszystko wyłamano się ze schematu kolorowo-neonowego sporciaka i zaoferowano nam, po pierwsze, wersję abstract ice:
„Lodowy” deseń to coś w sam raz na sezon jesienno-zimowy, choć mnie chyba jeszcze bardziej kojarzy się z marmurem (znowu skały). Do tego „siatka typu mesh”. Bardzo udany zestaw według mnie, choć nie przepadam za bielą.
Rozmiary Panache Sport na fiszbinach: 30 D-H, 32 C-J, 34 B-J, 36 B-HH, 38 B-H, 40 D-GG. Dostępność: już w sklepach.
Drugą trendową wersją jest różowo-czarna, bezfiszbinowa ballerina. W końcu baletnice też potrzebują biustonoszy sportowych – to logiczne 🙂 Szalenie wprost podoba mi się ten pomysł! To zapowiedź przełamywania schematów i zacierania granic między bielizną sportową a klasyczną.
Rozmiary Panache Sport bez fiszbin: UK 28 DD-H, 30 D-H, 32 C-H, 34-38 B-H, 40 D-GG. Dostępność: już w sklepach.
Są i bardziej klasyczne sportowe pomysły. Druga propozycja w wersji z fiszbinami to połączenie neonowego żółtego z kobaltem. Tu także plus za siateczkę!
Dostępność tego koloru: październik.
A oto i drugi bezfiszbinowiec, utrzymany we wciąż modnym trendzie colour blocking. Niestety nie dotarła do mnie próbka tej wersji, zerknijcie więc na zdjęcie katalogowe:
W sklepach: w październiku.
Całą dostępną kolekcję Panache Sport, łącznie z kolorami bazowymi (czarny, biały, cielisty, szary) możecie obejrzeć na stronie firmowej w wersji polskiej.
Dużo fajnego dzieje się w koronkach (Arla! Ana! Andorra! Clary!). Biżuterii jest ilość jak zwykle symboliczna. Najbardziej spektakularnym modelem haftowanym jest Lois – poza tym… wyjątkowo mało w Panache haftów, wyjąwszy Tango, które wszyscy już znają. Koronki są tu zdecydowanie na prowadzeniu, a wśród nadruków – dwa florale i dwie abstrakcje (jedna w Sporcie). Najciekawsza, jak dla mnie, jest Jasminowa abstrakcja 🙂
Panache od zawsze nieustająco czai bazę 🙂 Kolekcja bazowa, czyli stale dostępne modele w kolorach: beżowym, czarnym i białym (a czasem i granatowym) jest w całości do obejrzenia (wraz z aktualnie dostępnymi modelami z sezonu) na stronie firmowej Panache w wersji polskiej. Warto zerknąć na bazę, bo to naprawdę spora kolekcja i jeśli nie masz ochoty na sezonowe szaleństwa barwne, zawsze możesz zaopatrzyć się w coś bardziej neutralnego.
Tu krótkie sprawozdanie. W bazie oczywiście nadal siedzą pozycje obowiązkowe, takie jak: Tango, Tango plunge, czyli bardziej wydekoltowane (tu uwaga: do bazy wchodzi granat!), Clara, Jasmine, Andorra, Andorra bezfiszbinowa (możecie ją zobaczyć w opisie kolekcji letniej), Envy (tu także granat w bazie), Olivia w beżu, Alissa (czarna), Thea czarna, Nouveau, Porcelain Élan w wersji tiszertowej, plandżowej i strapless, Evie, Cari, Ardour, ślubny Quinn, do karmienia: Eleanor, Sophie.
Do bazy oczywiście należy także Panache Sport w kolorach bazowych.
I już nie w związku z bazą, ale trzeba o tym powiedzieć – smutna wiadomość dla miłośniczek modelu Aria: nie będzie go w tej kolekcji 🙁
Przejrzyjcie wszystkie zdjęcia – w albumie zbliżenia na szczegóły oraz niektóre majtki 🙂 A także, uwaga – fotki z pokazu, czyli większość modeli zaprezentowanych przez modelki.
Ładne zdjęcia, tylko znowu – mało różnorodne sylwetki modelek. A przecież bielizna Panache jest także dla kobiet plus size! Nie tylko dla „szczupłych z dużym biustem” D+… Szkoda, że póki co tylko marka Sculptresse tego producenta doczekała się bardziej niestandardowych sylwetek. W sesji znalazły się także modele z bazy.
Ciekawa jestem, czy Wy też podzielacie mój entuzjazm dla tej kolekcji? Jest to jedna z najlepszych, a może nawet najlepsza kolekcja Panache, jaką w życiu widziałam. Mało tu żywych, wesołych barw, jest raczej mrocznie i nastrojowo. Zdecydowanie nie jest to kolekcja typu „dla każdego coś miłego”. Brak tu wielu kolorów, za to inne są w sporym, przytłaczającym niemal wyborze (szary!). A może mi się tylko wydaje i w gruncie rzeczy większość z Was znajdzie tu coś ciekawego dla siebie? Ja na pewno – po pierwsze, poszłabym w Tango 😉 Po drugie – intryguje mnie Arla, muszę wypróbować Anę, Clarę srebrno-śliwkową również chętnie bym przygarnęła. A Wasze musisztomiecie?
Być może niektóre z Was są ciekawe, gdzie w Waszej okolicy można kupić bieliznę tej marki (no ja bym była 😉 ). Dla Was firma przygotowała listę sklepów w Polsce, gdzie można kupić Panache i Panache Sport. Warto przejrzeć swoje rejony! Jeśli w pobliskim sklepie nie znajdziecie swojego rozmiaru, zawsze warto spytać, czy nie da się go sprowadzić – wiele sklepów oferuje taką możliwość.
”Disco galaxy meets pin-up siren’’—that’s how this plus-size lingerie collection from Sculptresse by Panache was…
„Gwiazdy disco spotykają pin-upowe syreny” - tak opisano w katalogu tę kolekcję bielizny plus size…
Just when I thought I’d have to turn back to British or maybe German bra…
Gdy już wydawało się, że w dziedzinie „nowoczesny biustonosz bez fiszbin na duży biust” muszę…
Jak co roku o tej porze, spadają dojrzałe Elomczaki! 😊 Obiektywnie patrząc, kolekcja Elomi na…
Gdy masz większy biust i za sobą lata w stanikach na fiszbinach, zaufanie do modeli…