Ależ ten czas leci! Mam wrażenie, że dopiero co rozpływałam się tu nad kolorami i rzucikami Cleowymi, a to było już pół roku temu. Tamta kolekcja, która zresztą niebawem zacznie pojawiać się w sklepach, zrobiła na mnie wrażenie i wryła się mocno w pamięć, a tu już trzeba robić miejsce na kolejną. I jest na co, bo bogaty kierunek kolorystyczno-wzorniczy został utrzymany. Przed nami zapowiedzi na sezon jesiennozimowy 2014, który to sezon zacznie się już w… lipcu, bo taki termin dostępności mają niektóre modele.
W palecie kolorów tej kolekcji znajdziemy limonkę, turkus, róż, pomarańcz, a także malinowe czerwienie, grafit, szczyptę kobaltu oraz czerni i bieli. To będzie tropikalna jesień 😉
Oprócz designersko-kolorystycznych dobroci mamy jeszcze jedną nowość, którą zajawię od razu: miseczki B i C! Po szczegóły zapraszam niżej.
Neonowe serce
Moje serce ostatnio należy do neonów, i neonami bije serce tej kolekcji 😉 A zwłaszcza neonową zielenią limonkową. Kali to mój absolutny musisztomieć, szkoda tylko, że na zdjęciach tak trudno mi było oddać jego żarówiasty urok. Ciekawa jest ozdoba – w pomarańczowej kokardce siedzi małe różowe serduszko niczym z brokatowego lakieru do paznokci. Sama słodycz.
Na pewno zwróciłyście uwagę na to, co dzieje się na kanalikach fiszbin. „Crafted for fit, styled for fun” będzie na nas łypał spod spodu w całej kolekcji 🙂 Lubię takie dzikie pomysły, tylko ciekawa jestem, czy litery wytrzymają tarcie towarzyszące codziennemu użytkowaniu.
Kali dziedziczy konstrukcję po Lucy, jednej z najpopularniejszych Cleowych balkonetek. W tej kolekcji Lucy wystąpi, ale tylko w kolorach bazowych (czarny i biały). A rozmiary Kali to: 28-38 D-J.
Łabędzia Lilia
Lily poznaliśmy już w ptasiej odsłonie, i po zapowiadanej na nadchodzącą wiosnę gładkiej wersji szykuje nam się znowu powrót ptaszków. Łabędzie. To ponoć motyw prosto z wybiegów, jak głoszą materiały informacyjne firmy. Najwyraźniej będące w modzie już od kilku lat ptasie desenie wciąż nie zamierzają z owej mody wyjść. Znakomicie, gdyż je uwielbiam. Zwłaszcza w zestawieniu z neonową limonką, dzięki której czarnobiałość nadruku mnie nie smuci…
Szkoda tylko, że Liliopodobne balkonetki Cleo jakoś nie chcą się do końca dogadać z kształtem mojego biustu. Co robić, najwyżej obejdę się smakiem. I tu dobra wiadomość dla strefy miseczek B-C: Rozmiarówka Lily to 28-38 B-J!
Zebry i tygrysy
Zwierzyńca ciąg dalszy. Pamiętacie tęskne wspomnienia o Freya Tigerlily, które snułam przy okazji freyowskich zapowiedzi? No i mamy coś jakby na zamówienie 🙂 Co prawda w Neve Excite zamiast fuksji postawiono na dość zwykły róż, ale gdy już pozbyłam się rozczarowania tym brakiem identyczności z Tygrysią Lilią, zestawienie to zaczęło mi się podobać.
Neve Excite jest bliźniaczką zwykłej Neve, termicznie formowanego plandża, który zastąpił chyba niezbyt udaną konstrukcyjnie Jude. Z Neve jednak też się jak dotąd nie porozumiałam. Wydaje się kapryśna i ciasna. Zobaczymy, może uda mi się jeszcze kiedyś ją przymierzyć, bo konstrukcyjnie to plandż z potencjałem. Rozmiarówka: 28-38 D-H.
Skoro już jesteśmy przy dzikiej Afryce, czas przedstawić Junę Animal. Dziunia Zwierzak będzie turkusowa i żakardowo zdobiona wzorem w cętki. Cętki lekko połyskują na matowym tle. Podobno ta koronka u góry, która zawsze mi odstaje w modelach z tej rodziny, ma być bardziej elastyczna i przylegająca dzięki temu do piersi. W próbce jakoś tego nie zauważyłam – zobaczymy „w praniu”…
Juna to kolejny model z rozmiarówką poszerzoną w dół: 28-38 C-H.
Kwiecisty oczopląs
Myślałam, że zapowiadane na najbliższą wiosnę Pixie i Maya to już szczyt szaleństwa kolorystycznego – myślałam, póki nie zobaczyłam tego stanika. W pierwszym odruchu skrzywiłam się na tę dysharmonię barw, na te kwaśno-zielonożółte plamy z pomarańczem i turkusem… I jeszcze z różem! Uch… Ciekawa jestem, jak zareagujecie na Nylę. Trochę podejrzewam, że jak zwykle będę zaskoczona 😉
Nylę zwą w katalogach ulubienicą designerów. Natychmiast stanęła mi przed oczyma kolorowa postać głównej designerki Panache, która jednakowoż nie kłuła mnie wcale w oczy swoją kolorystyką, a wręcz przeciwnie – zachwycała. Ciekawe, czy za tym trendem uda mi się nadążyć 🙂
Rozmiarówka modelu Nyla, bliźniaczki konstrukcyjnej takich modeli jak Melissa tudzież Ellis i Millie, to: 28-38 B-J. B-C-miseczki będą więc mogły zanurzyć się w tę kakofonię. Ja chyba jednak wolę Pixie 🙂
Gwiaździsty eksperyment
Na Izzy zareagowałam już dużo spokojniej i mimo iż gwiazdeczki traktowałam zawsze z podobną rezerwą, co kropeczki, ochota na eksperymenty mi jakby wzrosła. Myślę, że taki stanik w kolorowe gwiazdki, z czarnym hafcikiem ozdobionym brzeżkiem moreloworóżowym (bardzo udany!) mogłabym nawet mieć. Ta czerń na skórze wydaje się niemal grafitowa. I śmiem twierdzić, że kompozycja ta na biuście prezentuje się wyraźnie fajniej niż luzem.
Izzy to kolejna spadkobierczyni Melissy i innych kołyskowców. Rozmiarówka znów rewolucyjna, bo 28-38 B-J.
Jolie Kokardki
Jolie chyba nieprzypadkowo umieszczona została w katalogu obok Izzy, bo to grafitowe tło skojarzone z ciepłymi kolorami haftów wydaje się pochodzić z tych samych rejonów wyobraźni projektantki.
Jolie to sztywniaczka, oparta konstrukcyjnie na Jessie, a odziedziczona po krojach Masquerade, w kolekcji wiosennej reprezentantką tego kroju będzie Christina (pomarańczowy haft na granacie). Czyli half-cup albo, jak kto woli, niska balkonetka z jednym pionowym szwem. Rozmiary: 28-38 B-G ucieszą niejeden drobniejszy biust (a zmartwią strefę G+).
Maddie Ciapki
Kolejna szczypta oranżu i maliny. Madzia Ciapek (Maddie Pop) od razu skojarzyła mi się z zapowiadaną na wiosnę wersją Neve. Tu ciapki są jednak drobniejsze, abstrakcyjne i brak przyjemnego skojarzenia z Marimekko. Nuda, moim skromnym zdaniem, i to na białym tle. Plusem za to jest konstrukcja – Maddie darzę szczerą sympatią, odkąd przyjęłam do szuflady Maddie Animal, zwaną Morską Panterą. Zejdźmy jednak na ziemię…
Rozmiary 28-38 B-G.
Biedroneczki
…są w kropeczki. Minnie, która debiutuje wiosną dwiema kolorowymi wersjami, na jesień będzie tylko jedna i skromniejsza: black and white. Znaczy: monochrom. Nie lubię monochromu, więc na Minnie się nie skuszę.
Rozmiary: 28-38 B-J.
Nakrapiana, choć mniej nachalnie (haft u dołu oraz kokardka), jest także Marcie. Wystąpi w bardzo ładnej malinie, jako balkonetka oraz jako koszulka babydoll (mocno nakrapiana :). Jestem ciekawa Waszych wrażeń z tej koszulki, bo na wybiegu prezentowała się nader kusząco. Przy okazji – jakoś dopiero teraz zauważyłam kokardkowe motywy u góry haftu. Kokardki trzymają się mocno w tej kolekcji.
Rozmiary Marcie: 28-38 B-J, czyli ten znany już model dołącza do propozycji dla B-miseczek.
Trochę gładkiej nudy
Możemy już dać odpocząć oczom po tych wszystkich deseniach. Skoro już poszłyśmy w maliny, czas przedstawić nową sezonówkę Maddie. W swoim beznadrukowym wydaniu model ten ma miseczki z żakardową paseczkową fakturą. To już ostatni limonkowy akcent w kolekcji (kokardka) 🙂
Maddie oprócz sezonowej maliny wystąpi także w czerni i cielistym. Rozmiary: 28-38 B-H. Wedle katalogu, miseczki B i C mają się pojawić tylko w malinie, choć na pokazie osobiście widziałam i sfotografowałam próbkę w kolorze nude. Eksperymenty zwykle jednak zaczyna się od wersji sezonowych, więc może i tym razem tak właśnie będzie.
Najbardziej udany gładki projekt z tej kolekcji to moim zdaniem Neve w kolorze blue. Skojarzenia? No oczywiście, kobaltowe Deco.
Do gładkiej rodziny dołącza także Neve Strapless 🙂 Pamiętacie być może z poprzednich zapowiedzi jego wersję w groszki. Zdaje się, że projekt ten nigdy nie doszedł do skutku – kropki wyrugowano i postawiono na uniwersalniejszą koncepcję gładką. Jestem szalenie ciekawa, jak sprawuje się ten model. Dla mnie wygląda wciąż mało zachęcająco – ma zbyt otwarte miseczki, jak na mój biust.
Rozmiary Neve strapless: 28-38 D-G, czyli konserwatywnie.
I jeszcze nudniejsza baza
Ale i tak chwała jej za to, że jest. Bo są biusty, które bardzo się z krojami Cleo lubią, a bazówki potrzebuje każdy biust. Niestety, nie jest bogata. Wciąż brakuje w bazie balkonetek o solidniejszej konstrukcji z kołyską. Z miękkusów mamy tylko Lucy w czerni i bieli. Z twardzielek – Neve w czarnym i cielistym, to samo Maddie, oraz Juna: czarna, cielista i kościowosłoniowa.
Detale
Wracam z radością do pstrokacizny 🙂 Niestety miałam bardzo niedobre warunki do fotografowania próbek, a fotografia ekstremalna słabo mi wciąż wychodzi, dlatego zbliżenia nie zachwycają ostrością. Kiedy w sali trwały pokazy, ja okupowałam ciasną szatnię, gdzie było okno. Kto był na targach So Chic, ten pewnie widział dziwną kobietę z obłędem w oczach, kucającą na podłodze 😉
Do rzeczy jednak. Detale Cleowskie mniej więcej trzymają wyznaczony kilka kolekcji temu poziom. Mamy wielokolorowe, wieloszerokościowe kokardki, niekiedy nakrapiane, tylko zawieszek jakoś mało, i gdzieś zniknęły guziczki – albo coś pominęłam? Choć, szczerze mówiąc, nigdy do mnie nie przemawiały. Zapraszam do rzutu okiem.
Rozmiary i konstrukcje: miseczki B oraz triumfalny powrót miseczek C!
To główna nowinka tej kolekcji. Niektóre z Was pamiętają pewnie czasy, gdy miseczki C w Cleo miały się nieźle. Małobiuściaste chwaliły zwłaszcza usztywniane balkonetki, które niestety szybko z kolekcji wyparowały.
Teraz mamy miseczki B i C zarówno w modelach miękkich, jak i usztywnianych, balkonetkowych (brak ich niestety w plunge’ach). Jestem przyjemnie zaskoczona i umieram z ciekawości, czy ten ambitny projekt rzeczywiście doczeka się w pełni realizacji… Nie chce zapeszyć…
Podsumujmy więc. Miseczki B znajdziemy w modelach:
– miękkie: Lily, Minnie, Nyla, Marcie, Izzy
– usztywniane: Jolie, Maddie, Maddie Pop
Od miseczki C zaczyna się zakres rozmiarowy Juna Animal (usztywniany).
Warto zwrócić uwagę, że miseczki B i C występują we wszystkich obwodach: od 28 do 38, bo taki jest zakres obwodowy wszystkich modeli marki. Oznacza to obecność takich rozmiarów, jak 28B, 30C, a także np. 38B.
Wedle informacji od firmy, w rozmiarach miseczek B i C, a także D (!) konstrukcje i materiały będą specjalnie dostosowane do potrzeb mniejszych biustów. Ramiączka będą miały szerokość 10 mm, zapięcie będzie węższe niż w większych miseczkach. Zostaną zastosowane delikatniejsze, mniej sztywne fiszbiny. Najbardziej intrygującą zmianą według mnie będzie poszerzenie mostka w górnej części. Widać to na poniższej fotce, która przedstawia próbkę rozmiaru 34C (75C). Ma to być odpowiedź na zgłaszane przez posiadaczki mniejszych biustów problemy z większym rozstawem piersi. Jestem bardzo ciekawa, jak się zapatrujecie na tę zmianę.
Dodatkowo w miękkich balkonetkach skrzydełka (tyły) mają być pozbawione dodatkowych wzmocnień – jednowarstwowe. Sądzę, że będą w związku z tym bardziej rozciągliwe. To może dobre przy małych miseczkach w wąskich obwodach, ale nie jestem pewna, jak w takiej lekkiej konstrukcji poczuje się posiadaczka rozmiaru np. 38D. Pożyjemy, zobaczymy…
Jeśli chodzi o górną granicę rozmiarową, pozostaje nią miseczka J, do której dojdzie 6 sezonowych modeli (miękkich). Usztywniane modele sięgają miseczki H lub G (jedyny plandż – Neve – do H). Najskromniejszy zakres – D-G – ma strapless Neve. Pod tym względem kolekcja przypomina poprzednią. H-plusy skazane są na miękkusy.
Galeria
Fotki udało mi się zrobić wszystkim sezonówkom stanikowym i koszulkowym (majtki, niektóre całkiem udane, zobaczycie na filmie z pokazu i w katalogu). Jakość nie jest może szczytowa, mimo to uważam, że warto je sobie obejrzeć w trybie pełnoekranowym 🙂
[Katalog flash w serwisie flickr nie jest dostępny, przepraszamy.]
Katalog
Menażerię kolekcji wzbogacił przesympatyczny psiak oraz… mężczyzna 😉 Wakacyjny nastrój sesji bardzo pasuje do kolekcji, bardziej letniej niż jesienno-zimowej. Jest dynamicznie i na luzie. Duży plus w porównaniu z poprzednim katalogiem.
[Katalog flash w serwisie flickr nie jest dostępny, przepraszamy.]
Pokaz
Pokaz był dynamiczny i dobrze się go oglądało. Modelki nie tylko chodziły, ale i tańczyły w burleskowym stylu przed każdą kolekcją. Brak było może takiego przepychu, jaki ostatnio prezentuje nam Freya, ale podejrzewam, że to kwestia czasu i urośnięcia firmy w siłę. Targi naszego dystrybutora są coraz tłumniej odwiedzane – nie dajcie się zwieść niewielkiej publiczności tego pokazu, był bowiem ostatni – pokazy odbywały się cyklicznie przez cały dzień targowy, którym była zeszła niedziela.
Ciekawa jestem Waszych wrażeń – czy ten kolorowy kalejdoskop zaciekawił Was, czy zmęczył? Co myślą mniejsze biusty o wprowadzeniu nowych rozmiarów? Jakie sa Wasze musisztomiecie? 🙂
40 komentarzy
Kattie
Oj, nie podoba mi się ta kolekcja. Zbyt żarówiasta. :/ Może ewentualnie Marcie, ale ten model się nie liczy, bo na moim biuście robi kalafiora.
31 stycznia 2014 at 09:22morela888
Kwiecista Nyla i stanik w kokardki-ok. Fajnie też, że trochę poprawili estetykę popularnej Marcie, ale ogólnie kolekcja nie powala. Zdjęcia katalogowe też. Psiak i facet fajny, ale mnie bardziej martwi wielki come back za małych misek w katalogu.
31 stycznia 2014 at 09:29morela888
Aha, i muszę dodać, że totalnie nie podobają mi się napisy na tunelach fiszbin. Wyglądają…tanio. Jak na byle-staniku.
31 stycznia 2014 at 09:30martvica
Ostatnio brytyjczyki mnie nie zachwycają, ale pomysł na Jolie <3! Dobrze że te kokardki nie są fioletowe, bo wtedy bym ją chciała.
31 stycznia 2014 at 10:28Wioleta
Będę czekała na Lily i Izzie, bardzo ładne.
31 stycznia 2014 at 10:59jestem-wredna
Wreeeeszcie! Na początku swojej przygody z uświadomieniem nosiłam sporo staników Cleo – odpowiadały mi wizualnie, były wygodne i pasowały. Potem okrojono rozmiarówkę, co przyjęłam ze sporym smutkiem. Z przyjemnością przymierzę kilka modeli i może znów dane mi będzie wrócić do tej marki.
31 stycznia 2014 at 11:38coquelicot
jest parę wzorów i kolorów, które chętnie przygarnę, bo takich jeszcze w szufladzie nie mam 😀 a że z Cleo lubię się nawet bardzo (i z miękkimi i ze sztywniakami), to myślę, że na coś się skuszę… wszystko zależy od stanu portfela 😀
31 stycznia 2014 at 11:52biustynabytomianka
Oj, nie podoba mi się ta Nyla, świetne określenie “kwaśna”. Patrzę i patrzę na nią i wcale mnie nie przekonuje. Tak, jak nie przekonuje mnie Lily w łabędzie. Limetka nie ożywia tego wzoru, podkreśla tylko jego “burowatość”. Tyle narzekania. Pozostałe wzory są ok, mnie zachwyciła Juna (choć nie lubię zwierzęcych wzorów) i Kali- ona na 100% znajdzie się w mojej szufladzie! Pomyślę także nad Minnie- fajna alternatywa dla czarnego bazowego stanika. Kokardki na Jolie są urocze i na pewno znajdą dużo zwolenniczek. Marcie w wersji raspberry jest pociągająca, wiele kobiet lubi taki kolor. Maddie Pop to faktycznie nudziarz, przeczuwam, iż znajdziemy go tylko w katalogu, a nie na półkach. Podsumowując: brakuje mi w tej kolekcji kwiatów Cleo, te “kwaśne” wcale mi do gustu więc dla mnie to tak, jakby ich nie było.
31 stycznia 2014 at 12:46mmmka
tak bardzo bardzo podoba mi się katalog. fałdki na brzuchu, które ma każda kobieta w pozycji z pierwszego zdjęcia, świetnie, że nie wyretuszowali tego. fryzura wyglądająca na “od niechcenia”. luzik 🙂
31 stycznia 2014 at 14:04kasica_k
@biustyna, żeby było zabawniej, to ja akurat bardzo lubię ten kwaśny kolor 🙂 Ale zestawienie go z turkusem czy pomarańczowym… nieco mną wstrząsa 🙂
@mmka, też mi się podoba ten luzik 🙂 I motywy rustykalne, jakby słowiańskie? My, Słowianie, hihi 😉
31 stycznia 2014 at 14:15Tunia
Kali wydaje mi się brzydko żarówiasta. Lepiej ten kolor znoszę w dawce, jaką ma w sobie Lily – łabądki chętnie zakupię. Nyla powinna nazywać się Dysonans – brr… . Izzy początkowo nie zachwycilła mnie, ale muszę przyznać, że na modelce wygląda miło. Jedyny mój pewniak to Minnie – podoba mi się bardzo (czerwona też wygląda w tym sezonie przyjemnie). Sztywniaki zupełnie mnie nie interesują.
31 stycznia 2014 at 16:12W katalogu widać gdzieś falbaniaste majtaski – to lubię 🙂 Katalog ogólnie ujmuje naturalnością – modelka taka swojska i niepretensjonalna, ale przyznam szczerze, że nie mogę się w nim doszukać żadnych motywów słowiańskich… raczej może skandynawskie?
felix sanchez
Lily i Minnie – bardzo podobają mi się we wcześniejszej kolekcji i teraz też. Strzał w 10. Planuję obkupić się każdym kolorem. Świetny design! Nyla, Izzy i Neve blue może, reszta odpada – konstrukcyjnie (Marcie, Kali) lub wzorniczo (pozostałe, Maddie – Horror!Horror! że zacytuję płk. Kurtza). Też nie podobają mi się nadruki na kanalikach – wyglądają tanio :/
31 stycznia 2014 at 17:32renulec
Musiałam cały dzień to z sobą nosić. Od porannej kawy do wieczornej herbaty. Może ja jestem bezkrytyczna, ale CLEO podoba mi się calutkie. No, prawie 😉 Nadruki na kanalikach są szalone, zaskakujące, nietypowe i ja je już uwielbiam. Szkoda, że każdy model ma ten sam slogan, ale mam nadzieję, że z kolejnymi sezonami czeka nas urozmaicenie. Dla mnie bomba. Absolutnie! 😀
31 stycznia 2014 at 18:39kasica_k
Cieszę się zatem Renulcu, że udało mi się dotarczyć Ci pozytywnych wrażeń 🙂
1 lutego 2014 at 06:34By the way, cały czas chodziło mi po głowie pytanie, z czym kojarzy mi się Izzy. Już wiem: z kolekcją AW2012 i dwoma tamtejszymi modelami: Hazel (czarna góra miseczek, kokardka, szarość, której w Izzy niby nie ma, a ja ją widzę) oraz Karen (gwiazdki). W tej samej kolekcji mamy zresztą sztywną balkonetkę Leila (następczyni Ariany), po której dziedziczy konstrukcyjnie Jolie, i uwaga: też ma haft w ogromne kokardki 🙂 To była przełomowa kolekcja w historii Cleo moim zdaniem, choć wiosna 2012 też była dynamiczna. Prawdę mówiąc, nigdy nie przepadałam zbytnio za tą marką (przyczyniał się do tego mój bieliźniany konserwatyzm), ale ostatnio coraz bardziej podziwiam wyobraźnię jej twórczyń 🙂
kasica_k
A, i zapraszam do filmiku z pokazu – świeżo wstawiony 🙂
1 lutego 2014 at 06:57azymut17
Odniosę się do poszerzenia rozmiarówki, bo obecnie, jak spadłam o kilka misek w dół i mam około 65D, może C, bardzo mnie ten temat interesuje. Pamiętam, że dawniejsze małe rozmiary Cleo były fatalnie przeskalowane i nie dało się tego dobrać na małe biusty – pracowałam jako brafitterka, więc mam z tym doświadczenie. Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej, zmiana fiszbin na bardziej miękkie to krok w dobrą stronę. Właśnie z tego powodu nie udało mi się nigdy dobrać nic z Cleo dla siebie, druty były za twarde.
Niestety pomysł z poszerzeniem mostka wywołał u mnie opad wszystkiego… Zabrakło mi słów, z wyjątkiem tych niekulturalnych. Za szerokie mostki to właśnie jedna z wad powszechnie dostępnych staników “do D…”! Dlatego małe biusty maja problem z odzianiem się w coś odpowiedniego! Większość małych piersi jest tak blisko jedna drugiej, że zwykle nie ma miejsca nawet na mostek, stąd konieczność niskich mostków (plandży itp.). Skąd w ogóle projektanci wzięli taki pomysł?! Większy rozstaw, o który dopominają się właścicielki małych biustów, dotyczy końcówek drutów pod pachami, czyli tzw. szerokich fiszbin! Jedynymi osobami, które mogą potrzebować szerszego mostka, są osoby z biustem mniej jędrnym, po ciążach, porodach, wahaniach wagi itp. A to zazwyczaj dotyczy pań w wieku może nie starszym, ale nie nastoletnim, a wydawało mi się, że Cleo jest marką dla młodych kobiet… Ja sama po dwóch długich karmieniach zmieszczę mostek o szerokości maksymalnie 1 cm, z kanalikami itd. Czyli fiszbiny powinny być ze sobą praktycznie zszyte, a to, co widzę na zdjęciu, to jakaś kpina… Napaliłam się na Maddie, ale będę musiała obejść się smakiem 🙁
Aby zakończyć pozytywnym akcentem – szalenie podobają mi się kanaliki fiszbin od środka. Takie akcenty lubię.
1 lutego 2014 at 12:38pinupgirl_dg
Hmm, skoro konstruktorzy mieli tyle zgłoszeń co do za wąskiego mostka, widać jest grupa małobiuściastych, którym szersze mostki służą. Wydaje mi się też, że te konstrukcje są generalnie obniżane. więc trudno powiedzieć, bo to nie jest tylko poszerzenie mostka, to jest zmiana całej konstrukcji. Sama nie mam szczególnych kłopotów z szerokością, raczej mam problemy z mostkami, która się wbijają. Dajmy szansę tym krojom, zobaczymy, jak się sprawdzą.
1 lutego 2014 at 17:40Co do kolekcji, to, jak zwykle w Cleo, podoba mi się prawie wszystko. Najbardziej podobają mi się żarówy, ciągnie mnie też do Minie. Może Lily będzie dobrym kompromisem? Zwykle kupuję bazówkę, ale coś czuje, że w najbliższych miesiącach skuszę się na coś kolorowego.
neiti89
DOSKONAŁE! 🙂 Jak wchodzę do sklepu z biustonoszami mam jedno, poza rozmiarem ;), wymaganie – stanik ma być kolorowy ile wlezie 🙂 Cleo mnie po prostu zachwyca 🙂 Póki co czekam na dostęp do wiosennej kolekcji, ale i tutaj widzę kilka absolutnie doskonałych modeli 🙂
1 lutego 2014 at 22:11busten
Jeśli mostki zostaną faktycznie poszerzone w miskach do D, to nie mam co kupować Cleo 🙁
2 lutego 2014 at 21:35kasica_k
Szkoda by było, żeby nowe rozmiary w Cleo okazały się konstrukcyjną pomyłką. Dziękuję za Wasze głosy i czekam na kolejne, może sugestie te dotrą do producenta.
3 lutego 2014 at 14:11zmijunia
Mnie też poszerzenie mostków wydaje się idiotycznym pomysłem – wystarczy przejrzeć katalog na Balkonetce. Problem za wąskiego mostka jest rzadko spotykany i zazwyczaj mało istotny. Problem za szerokiego mostka jest często spotykany i przekreśla cały stanik.
3 lutego 2014 at 14:29Gość
A kiedy można się spodziewać wpisu odnośnie masquerade? 😉 Już nie mogę się doczekać! Pozdrawiam ciepło 🙂
3 lutego 2014 at 17:44simerila
Już chciałam piać z zachwytu nad pojawieniem się miseczek B i C dopóki nie przeczytałam o poszerzonym mostku.. Już w takim 65D jest dla mnie za szeroki a co dopiero jeśli będzie szerszy. 🙁 I znowu będzie to samo.. skopana konstrukcja -> mała sprzedaż -> znikną miseczki B i C.. 🙁 no chyba, że małobiuściaste będę je kupować w desperacji, że mają tak mały wybór. I co poradzić? Zorganizować masowy szturm np na facebooka Cleo/Panache o wąskie mostki i szerokie fiszbiny w małych rozmiarach?
3 lutego 2014 at 23:05simerila
Product manager Alysha Taylor said: We have introduced B and C cups to Cleo due to huge demand from our export market […]”.
więc te szerokie mostki można tłumaczyć chyba tylko nieporozumieniem językowym 🙁
3 lutego 2014 at 23:56azymut17
Simerila – też tak myślę, że to nieporozumienie językowe. Poprzednie małe miski Cleo miały właśnie za głębokie miski w stosunku do swojej szerokości, były też zbyt zamknięte. A oni hasło “szerokie fiszbiny” zrozumieli na opak…
4 lutego 2014 at 15:47pinupgirl_dg
Nie sądzę, że Cleo zdecydowałoby się na tak kosztowny eksperyment i zmianę konstrukcji, nie upewniwszy się o co klientkom chodzi :).
4 lutego 2014 at 17:21Przejrzałam trochę małych rozmiarów na balko i wcale nie widzę częstego narzekania na szerokość mostka. Bardzo możliwe, że istnieje spora grupa normalno/wąskofiszbinowych małobiuściastych, potrzebujących tylko szerszego UU.
Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że są też małobiuściaste potrzebujace mostków wąski i bardzo wąskich, ale nie można zadowolić wszystkich na raz. Ja bym jednak najpierw chciała ten stanik zmierzyć.
simerila
A może właśnie po to jest ten szeroki mostek żeby fiszbiny były szersze pod pachą? Jestem ciekawa czy te małe rozmiary były testowane i ile mieli tych testerek. Może brytyjskie małobiuściaste mają inne potrzeby niż polskie. 😉 Ja tam wolę mieć dolinkę niż autostradę między piersiami.
pinupgirl_dg, nie ma narzekania na szerokie mostki, bo dziewczyny już takich nie kupują. Teraz wśród małobiuściastych króluje Onlyher i Effuniak, które mają wąskie mostki. Może Cleo celuje w odwrotną niszę. 😉
Aha, przeczytałam jeszcze raz i w tekście jest “problemy z większym rozstawem piersi”, to brzmi dwuznacznie i niekoniecznie musi oznaczać szersze fiszbiny tylko właśnie szersze mostki. ;/
4 lutego 2014 at 18:12pinupgirl_dg
Bardzo możliwe, w końcu na polskich małobiuściastych świat się nie kończy :).
4 lutego 2014 at 18:41Nie zgodzę się, że małobiuściaste kupują tylko wąskomostkowe marki, sporą popularnością cieszył się też np. Audelle Honeycomb, który wg mnie nie ma super wąskiego mostka w małych rozmiarach, a mostek ten był dość wysoki.
Co do – jak to określiłaś – autostrady… to nie jest tylko kwestia wolenia, ale budowy kobiety. Są kobiety, które nawet bez stanika mają kreseczkę, są też takie, które mają szeroko rozstawione piersi. Może za wąski mostek się nie wbija w piersi, ale może się wbijać w ciało (nie jest odpowiednio dociągnięty materiałem), może powodować ostawanie i powiewanie miski i inne takie atrakcje.
kasica_k
Na temat statystycznej budowy polskiej małobiuściastej, zwłaszcza w porównaniu do brytyjskiej, przyznam się, że niewiele wiem 🙁 Stąd m.in. prośba do Was o komentarze. Jednak z tego, co rozumiem, małe piersi są bardzo różne – bywają małe piersi na wąskich klatkach piersiowych (te mogą potrzebować wąskich mostków) i bywają takie, które potrzebują obwodu np. 75 czy nawet 80, a przy tym są niewielkie i w związku z tym szerzej rozstawione. Czasem dostaję maile z pytaniem, co począć przy szeroko rozstawionych piersiach i niewiele potrafię poradzić, oprócz “dobrać właściwy rozmiar”. Czasami problemem jest rzeczywiście wybieranie za małych miseczek, ale czasami piersi są naprawdę małe, rozmiar w okolicy A-B – i co wtedy począć?
Te fiszbiny w próbce (rozmiar 75C) były na moje oko przynajmniej dość szerokie i do tego elastyczniejsze niż w D-plusowych modelach, tak jakby były właśnie obliczone na objęcie szerszych piersi, przy stosunkowo płytkiej misce.
Myślę, że jeśli zbierze się tu pokaźna liczba głosów (czy to na tak, czy na nie), zostaną one przekazane producentowi, zapraszam naszych dystrybutorów do śledzenia wątku.
4 lutego 2014 at 18:56kasica_k
Jeszcze tylko podkreślę, że rozmawiamy tu o rozmiarach miseczek B-D, rozmiary typu 65F nie ulegną żadmym zmianom.
4 lutego 2014 at 18:58simerila
Ok. To mam pytanie, czy czytałaś/słyszałaś żeby jakaś małobiuściasta (A-D) narzekała na za wąski mostek? Nawet pod tą notką są same krytyczne uwagi, nikt się z tego faktu nie ucieszył. Nie mówię, że takich kobiet nie ma tylko, że są w mniejszości i wydaje mi się, że takie małe nisze nie są celem duże producenta.
4 lutego 2014 at 19:00simerila
Tylko pytanie co one rozumieją przez ‘szeroko rozstawione piersi’? bo jeśli twierdzą tak osoby, które nie mają dobrze dobranego rozmiaru i nie znają brafittingowej nomenklatury, to mogą rozumieć przez to coś innego niż osoby, które siedzą w temacie. I takie jest często myślenie osób noszących za mały rozmiar, fiszbiny uciskają pod pachą to trzeba mieć szerszy mostek. Były takie tematy na balkonetce. Na szybko znalezione.
balkonetka.pl/forum/czy-nosze-dobry-rozmiar/2011/12/21/szeroki-rozstaw-piersi-doradzcie/1
balkonetka.pl/forum/glebsze-i-plytsze-rozmowy-o-zyciu/2011/6/26/piersi-rozstawione-daleko-od-siebie/1
balkonetka.pl/forum/glebsze-i-plytsze-rozmowy-o-zyciu/2010/4/25/biust-szeroko-rozstawiony/1
*dużego producenta 🙂
4 lutego 2014 at 19:12pinupgirl_dg
Trudno mi jest wypowiedzieć się ani na tak, ani na nie, ale chętnie bym przymierzyła te nowe konstrukcje. Może latem będę miała szanse. Sama mam piersi raczej szeroko rozstawione, chociaż nie mam dużych problemów z doborem stanika przez to. Może dlatego, że jestem bliżej D niż B i raczej 70+, a mój biust jest wystarczająco plastyczny, żeby go w stronę mostka przecisnąć. Jaki mostek lubię najbardziej? Niski :).
4 lutego 2014 at 19:12A co do małobiuściastych – widziałam sporo narzekania na powiewanie materiału w tym miejscu oraz na wbijanie się mostków, co może też być związane z jego szerokością, chociaż nie tylko.
Mam też wrażenie, że szerokomostkowe w ogóle są w mniejszości, ale takie kobiety też chcą nosić ładną bieliznę.
simerila
Moim zdaniem to powiewanie miski koło mostka wynikało z tego, że miska była tam głęboka. Tak samo wbijanie się mostka mogło wynikać z za dużej miski, która nie była wypełniona i nie odciągała mostka, jak przy prawidłowym rozmiarze. Takie mam wnioski na podstawie obserwacji Cleo George 30C. Natomiast idealnie dobrałam sobie Brooke 30C. 🙂
4 lutego 2014 at 19:44Odpowiedzią są Effuniaki 3DM, tam mamy płytką miskę od strony mostka (może nawet za płytką, bo trochę spłaszcza) i wąskie mostki. Czy one się wbijają? Może tak, ale czy odpowiedzią na to są szersze mostki? Nie wiem, takie mogę wjeżdżać na piersi i powodować dyskomfort. No zobaczymy co to będzie. 🙂 Mimo wszystko chętnie pomierzę. 🙂
kay
Estetyczna tragedia, tak to można podsumować. Do zaakceptowania są tylko jednobarwne biustonosze, reszta wygląda, jakby je projektował niewidomy.
8 lutego 2014 at 16:56Eshi
Kwestia gustu. Mi się Nyla bardzo podoba. Stanik idealny na wakacje.
9 lutego 2014 at 20:26Wiedziałam, że się wyłamię:D
barb
Hm…. Ciekawe, że większość pań na pokazie ma zbyt małe miski (buły nad miseczką i pod pachami) i zbyt luźne obwody (zapięcie podchodzi do góry).
9 lutego 2014 at 21:23pierwszalitera
@barb
10 lutego 2014 at 00:01Na pokazach modelki mają na sobie czasem modele, które nie zawsze idealnie pasują do danego biustu, więc nie wszystko wygląda jak po starannym i indywidualnym dobraniu.
Z drugiej strony, bez przesady, ja tam bułek nie widzę. Nie każdy kawałek dekoltu, to od razu bułka, przecież nie każdy z tych prezentowanych modeli, to zakrywający cały biust full cup. Czy bułka, ocenić można zresztą dopiero z profilu i tu moim zdaniem większość modelek ma raczej gładką linię biustu. Co do obwodów, to też należy sprawdzić, czy trzymają, a nie jak leżą, niektóre zapięcia tak bowiem mają, że haftki leżą nieco wyżej.
kasica_k
@Eshi, powiem szczerze, że jestem zaskoczona, że tych wyłamujących się jest tak mało. Wręcz nawet rozczarowana, bo bardzo lubię, jak ktoś się czasem wyłamie gustem innym od większości i odważy do tego przyznać 🙂
Co do dopasowania – najlepiej pod tym względem wypadła pani blondynka, najgorzej jedna z brunetek, która jednak miała bułki, a zapięcie podchodziło jej na plecach wyraźnie, mimo najciaśniejszego zapięcia. Próbki niestety produkowane są w jednym rozmiarze na wszystkie kraje i o precyzyjnym dopasowaniu do modelek można sobie jedynie pomarzyć. Naprawdę nie jest tu jeszcze tak źle, jak czasem bywa na pokazach.
10 lutego 2014 at 02:16butters77
Cleo jest najbliższe mojemu sercu (i mojej piersi) spośród marek Panache, więc na tę relację czekam zawsze z największym apetytem.
Tym razem mam parę zachwytów:
1. napisy na kanalikach fiszbin 🙂
2. malinowa Marcie (!!!) – i biustonosz, i koszulka
3. chabrowa Neve – przepiękny odcień.
…ale i parę “niemusisztomieciów” 😉
1. Izzy (dla mnie za dużo grzybów w barszczu – choć chętnie zobaczyłabym na żywo, skoro piszesz, że zyskuje nabiustnie)
2. Jolie (uch, zupełnie nie dla mnie – takiej stylistyki mam… po kokardę 😉
Natomiast Nyla mnie rozbawiła – jest taka… CMYKowa 🙂
P.S. Skojarzenie z Tigerlilly podzielam w 100%, również z lekkim foszkiem za mało nasycony róż 🙂
14 lutego 2014 at 22:56