„Dopóki nie dowiedziałam się na «biuściastych» o istnieniu tankini, myślałam, że jestem skazana na kostiumy jednoczęściowe” – mówi Adrianna, jedna z uczestniczek forum biuściastych, w rozmowie z dziennikarką „Wysokich Obcasów”. Okazuje się, że w naszym kraju o tym genialnym wynalazku, jakim jest tankini, mało kto słyszał!
Nie jest to jedyny kłopot, z jakim borykają się biuściaste plażowiczki. Artykuł „Pancernik i bikini” ukaże się niebawem także online, bardziej jednak polecam posłuchanie nadanej przez TOK FM długiej i pouczającej rozmowy na tematy plażowo-kostiumowe z przedstawicielkami forum, udostępnionej przez Balkonetkę.
Wróćmy jednak do tytułowego boskiego tankini. „Tankini to kostium, który składa się z majtek i mniej lub bardziej zabudowanej koszulki […] Mogę dobrać taką koszulkę, która pozwoli mi trochę odsłonić brzuch, mogę ją podwinąć, żeby trochę się opalić” – wyjaśnia Adrianna, która z pewnych przyczyn woli mieć także możliwość ukrycia części brzucha. Nazwa tankini powstała przez skrzyżowanie bikini z angielskim terminem tank top, oznaczającym koszulkę bez rękawów lub na ramiączkach. I tak też wygląda ten wynalazek – majtkom od bikini towarzyszy wydekoltowana góra, która w przyzwoitej jakości kostiumach funkcjonalnie stanowi coś w rodzaju przedłużonego stanika – zawiera miseczki (miękkie lub usztywniane), fiszbiny i (nie zawsze) tylne zapięcie, dzięki czemu podtrzymuje biust równie dobrze, jak właściwie dobrany biustonosz.
Tankini to idealne rozwiązanie dla osób, które wolą ukryć odrobinę więcej, niż umożliwiają im to tradycyjne kostiumy dwuczęściowe, a jednocześnie nie kusi ich radykalne rozwiązanie w postaci jednoczęściowca. Wszak koszulkę zawsze można lekko podwinąć. Nie bez znaczenia jest też swoboda stylistyczna, jaką oferuje tankini – staniko-koszulkę można komponować z różnego typu majtkami, nawet pochodzącymi z innego kompletu, a przyzwoite marki oferują nam kilka typów „dołów” do wyboru (np. bokserki zwane szortami, wycięte figi, figi wiązane na biodrach etc.)
Gdzie kupić „biuściaste” tankini? Polskie sklepy, nawet te internetowe, nie rozpieszczają nas pod tym względem. Jedną z moich tegorocznych faworytek, tankini z uroczo pasiastej serii Quayside marki Panache, ma w ofercie Bellissima (pamiętacie kostiumy Quayside z pokazu na „Perfekcyjnym dopasowaniu”?). „Koszulka kąpielowa” dostępna jest do miseczki G. To dużo, jeśli porównamy tę ofertę z dostępnymi w Intimo4tou trzema modelami Freyi, które można kupić już tylko w miseczkach E i F. Inne liczące się polskie sklepy z DD+ jeszcze nie zdecydowały się wprowadzić tej „innowacji”. Pozostaje zatem rozejrzeć się w wyspiarskim internecie – wygląda na to, że w rankingu najlepiej zaopatrzonych w biuściaste tankini e-sklepów wygrywa Bravissimo.
Oprócz wspomnianego wyżej Quayside (z opisu dowiadujemy się, że sznureczki między miseczkami można ściągać, powiększając dekolt lub czyniąc go mniej śmiałym), uwagę przykuwa kolorowe Raspberry Limbo z Freyi (zgadza się – najbardziej lubię halternecki, czyli modele z ramiączkiem na szyi!), niestety równie skąpe rozmiarowo. A co z GG+? Czy nadal mają do wyboru głównie „Panache Grace, Panache Grace, i jeszcze Panache Grace” (do miseczki J)? H-biusty mogą wybierać między That Riviera Feeling Kalyani (przyznam szczerze – to połączenie czarno-białej kratki z kwiatkami na bladym różu zupełnie do mnie nie przemawia) a kwiecistym Flower Chic marki Free. Nie jest to dużo…
Ubolewam nad faktem, że niektórych przepięknych tegorocznych propozycji nie uświadczymy w wersji tankini – i to w żadnym sklepie. Jednym z moich faworytów w dziedzinie plażowej w tym sezonie jest smakowite wielobarwne (z przewagą fuksji) bikini (ach, te paseczki!) Santa Cruz marki Fantasie – niestety, dostępne tylko w wersji stanikowo-majtkowej. Cieszy mnie, że Freyowa seria Vodkatini zawiera ten typ kostiumu (bardzo piękny zresztą), niestety niełatwo go kupić.
Pozostaje mieć nadzieję (ach, czemu tak wiele wpisów w tym blogu kończy się podobnie?), że „koszulki plażowe” jeszcze bardziej się upowszechnią i każda amatorka tego rozwiązania będzie mogła zaopatrzyć się w tankini w ulubionym stylu, kolorze i wzorze, no i, rzecz jasna – w idealnie dopasowanym rozmiarze.
A Wy? Plażowałyście już w tankini?
[Zdjęcia: Bellissima, Bravissimo]
29 komentarzy
aadrianka
Dzięki Ci Kasico za tę notkę:) rozpaczliwie szukam tankini, najchętniej w cenach wyprzedażowych.
9 czerwca 2008 at 07:10l.e.a
to cos dla mnie, dzieki wielkie za tę notkę !
9 czerwca 2008 at 10:45mauzonka
Tankini są boskie:) Mnie najbardziej kupuje That Riviera Feeling by Kalyani, podoba mi się takie wyraźne odcięcie miseczek od reszty koszulki. Pozostaje mieć nadzieję, – 🙂 – że Kalyani doczeka się polskiego dystrybutora i będzie można pomierzyć gdzies stacjonarnie, przed zamrożeniem kilkudziesięciu funciaków w szałowych kolorach tej marki.
9 czerwca 2008 at 12:03szarsz
zamorduję ten gupi serwer, tyle się naprodukowałam i mi się wysypało 🙁
A przekazać chciałam tyle, że That Riviera Feeling jest fajny. Miałam okazję oglądać go na żywo na biuściastej właścicielce (w rozmiarze bodajże 75HH) i przyznaję, że wygląda cudnie. Fajnie układa się na brzuchu, tak niby obskająco, niby nie, dobrze go modeluje, podobał mi się bardzo.
Obwód oczywiście luźny, ale po Kalyani niczego innego się nie spodziewamy, nie?
No i miseczki cięte poziomo (one tylko udają ukośne cięcia) to nie to, co lubię najbardziej, Kalyani jest boskie w stanikach ciętych pionowo 🙂
No, ale mój rozmiar wykupiony, nie doczekał do wyprzedaży, to nie mam o czym myśleć 🙁
9 czerwca 2008 at 12:47adryjanna
Ale fajnie 🙂 Mam materiał, którym będę próbować przekonać mamę, że nie tylko w jednoczęściowym kostiumie może chodzić na plażę 🙂 Tankini będzie chyba rozwiązaniem jej problemu – bo w jednoczęściowym niewygodnie, czuje się jak w zbroi i nawet jakby chciała to się nie opali. A tu proszę, problemy się rozwiązują. Jak ja mówiłam i tłumaczyłam, to na niewiele to się zdało, bo tankini takie niepopularne, ale jak już Kasica coś napisała, to może się uda 🙂
9 czerwca 2008 at 13:49kasica_k
Hmm, czy mam aż taką siłę sprawczą? 🙂
Mam jeszcze taką uwagę – nie zawsze udaje mi się dowiedzieć, czy dany model ma tylne zapięcie czy nie. Wśród kostiumów jednoczęściowych przecież zdarzają się takie tylko z wyprofilowaną miseczką i fiszbinami, ale bez zapięcia, a to moim zdaniem kluczowe dla podtrzymania biustu… Quayside i Grace mają zapięcie, That Riviera Feeling też, ale co do Raspberry Limbo mam już wątpliwości, czy “stretch back support” jest wystarczająco “supportive”.
9 czerwca 2008 at 14:33kasica_k
Jeszcze coś dla tych, którym przypadło do gustu Panache Illusion, i miłośniczek stonowanych barw – tankini w wersji granatowej. Wg mnie super… Nie wiem tylko, gdzie je można kupić 🙂
9 czerwca 2008 at 14:42szarsz
Ha, ja mam jakieś stare fantasie w rozmiarze 34G przy regularnym 30H, bez zapięcia na plecach, za to z dość wysoko zabudowanym tyłem i wiązaniem na szyi.
I byłoby wystarczająco supportive, gdyby nie to, że jest za krótkie 🙁
9 czerwca 2008 at 14:44To jest powód dla którego strój miałam na sobie chyba jeden jedyny raz. Bo co z tego, że śliczny, co z tego, że pięknie modeluje sylwetkę w okolicach talii, jak fiszbiny przy pępku i ściślejsze wiązanie powoduje wyłącznie ból szyi, zamiast podniesienia biustu.
zarin
A próbował ktoś nosić tankini jako normalną koszulkę, tzn. zamiast topu z wbudowanym stanikiem, po mieście itd.? Jak to się sprawdza?
9 czerwca 2008 at 15:03isaari
Tankini jest tez niezłym rozwiązaniem dla tych bardziej wysokich, które mają kłopot z dobraniem jednoczęściowca wystarczająco długiego, niewrzynajacego się w związku z tym w ramiona czy pupę.
9 czerwca 2008 at 15:08polka_w_brukseli
Do Szarsz i innych biustomaniaczek rozczarowanych luznymi obwodami Kalyani – wyglada na to ze producenci wzieli sobie do serca powtarzajace sie prosby o wezsze obwody, bo coraz czesciej slysze ze ten czy tamten stanik jest przyjemnie scisly. Z wlasnego doswiadczenia potwierdzam, ze nowy Dress-up Denim dostepny na Bravissimo zalicza sie do tej grupy. Tyle ze jest troszke usztywniany, a miseczki niestety tylko do GG (co mnie akurat nie dotyczy…)
9 czerwca 2008 at 15:22szarsz
Polka, ten Dress-up Denim śliczny jest. Szyty jest chyba jak natural charm?
9 czerwca 2008 at 15:42Ma odpinane ramiączka?
dadaczka
Tankini (mam vodkę z poprzedniej kolekcji) to rewelka. A co do Santa Cruz – mam, mam wreszcie kolorowy kostium! tralalala
9 czerwca 2008 at 19:21polka_w_brukseli
Szarsz, jest podobny do Natural Charm ale jakby wersja ulepszona, bo nie ma tego defektu ze gora sie wcina a czubek marszczy. Moze po prostu miski wieksze? (czyt. normalne). Aha i mala errata: on wcale nie jest usztywniany, tylko robi taki ladny, okragly ksztalt, ze majac go juz na sobie zalozylam ze taki efekt to wylacznie przy pomocy usztywnienia 🙂
9 czerwca 2008 at 20:30polka_w_brukseli
Aha zapomnialam – ramiaczka nieodpinane, regulacja tylko z tylu.
9 czerwca 2008 at 20:32chocochoco
A ja mam tankini Freya Onyx, bardzo niewygodne, bo sie podwija na brzuszku odsłaniając go. Nie poleciłabym nikomu…
9 czerwca 2008 at 21:19aadrianka
That Riviera Feeling to jest właśnie ten wymieniony w artykule kostium z zaporową dla mnie ceną… Jak dla mnie rewelacja.
9 czerwca 2008 at 21:23agastrusia
A mi sie bardzo podoba kraciaste tankini by Kalyani 😉 http://www.bravissimo.com/products/swimwear/tankinis/kalyani/tankinis/ks24-details.aspx
9 czerwca 2008 at 22:43adryjanna
Kasico:[b/] masz siłę sprawczą i to taką, że hoho 😉 pierwsza biuściasta stronka, na którą trafiłam to właśnie Twój blog, zupełnie przez przypadek, dlatego zmieniłam rozmiar, trafiłam na Lobby 🙂 A mama się nasłuchała już o cudzie jaki się stał dzięki Stanikomanii. I zadowolona jest, bo wreszcie się zaczynam prostować, co mi się wcześniej nie zdarzało i prawie się wyzbyłam dziwnego odruchu pt ‘łapaj i sprawdzaj czy wszystko na miejscu – jak nie to upychaj’ 😀
10 czerwca 2008 at 00:41kasica_k
No cóż, nie byłam świadoma, że owa siła obejmuje już kilka pokoleń 😉 A tak serio, to największą siłą dysponujecie Wy – ktoś musi nieść tę wieść biuściastą w świat 😉
Wracając do tankini – czerwcowe Avanti prezentuje 263 kostiumy kąpielowe. Znalazłam tam JEDNO tankini, w dziale bikini zresztą – Marksa&Spencera w rozmiarach od 36 do 50… i raczej nie chodzi o rozmiar pod biustem 🙂 O rozmiarówce tego wszystkiego to już w ogóle szkoda gadać. Wcześniej zdarzało się, że w jakimś większym przeglądzie bielizny trafiały się pojedyncze Panache czy Freya, a tu ANI JEDNEJ sztuki w przyzwoitym wyborze rozmiarów, większość w rozmiarach niestanikowych. I co Wy na to?
10 czerwca 2008 at 01:14marusia.7
marzę o tankini, ale gdzie znaleźć w rozmiarze 70J i żeby nie było czarne? 🙁
10 czerwca 2008 at 18:22kwiatek04
Na pewno Grace by Panache jest w tym rozmiarze w kolorze fuksji i niebieskim, jesli nie chcesz czarnego 🙂
11 czerwca 2008 at 09:14lukrecjaborgia21
Kupuję często “Avant” i, bo czerpię stamtąd pomysły na ciuchy, które później szyje mi krawcowa. Odkąd udzielam się na Lobby, w każdym Avanti patrzę na rozmiary staników (zawsze jest tam stronka z bielizną) i zawsze jestem rozczarowana, ponieważ ‘dziwnych” rozmiarów nie ma.
11 czerwca 2008 at 14:35A jeśli chodzi o tankini nie jestem przekonana. Nie wiem, dlaczego, ale tankini wygląda dla mnie po prostu jak komplet bielizny z podkoszulką. Może przez to, że nie miała jeszcze okazji zobaczyć plażowiczki “na żywo”. Jeśli chodzi o kolorystykę, jest jak zwykle piękna, natomiast, jak zobaczę kobietę na plaży w tankini, to szybciej się przekonam. Pozdrawiam
martulka_s
Koleżanka, która jest dość wysoka, przymierzyła mój jednoczęściowy Grace i ubolewała, że na długość nie wystarczy. Zaproponowałam jej tankini, ale ona brzuszka nie chce odkrywać. Także dla wysokich to może być rozwiązanie, jednak raczej tych młodszych, które nie wstydzą się odkryć brzucha. A tak na marginesie, tankini Quayside podoba mi się znacznie bardziej niż bikini. Dokupiłabym sobie tankini do Vodki, ale ta miska do F : /
12 czerwca 2008 at 08:27filoruska
Może któraś przypadkiem natrafiła na zupełnie nietypowy rozmiar? Szukam tankini dla kogoś, kto ma prawdziwe 70C (77/87). Często czytam, że tankini bywa lepsze w mniej ścisłym obwodzie. Tylko w 75A to już biustu nie będzie. A wiadomo, małobiuściasta chciałaby coś widzieć. Dlatego warunkiem są usztywniane miseczki z dodaną gąbką/żelem czy innym wypełniaczem. Coś takiego jak w staniku Panache Grace Atlantis. Szukam i szukam, ale wszędzie miseczki są miękkie. Do tego potrzebne są majtki, nie biodrówki. Takie też są w Panache Grace, ale tego wyżej zachodzącego modelu prawie nikt nie sprzedaje. I do tego wszystkiego taki idealny zestaw nie może być czarny ani bardzo wielokolorowy. Już powiedziałam, że takie rzeczy to tylko w Erze… ale ciągle szukam. Może jak nie w tym roku, to w następnym znajdę…
12 czerwca 2008 at 21:04carramel
W ostatnim katalogu bonprixu jest trochę tankini. Co prawda na mało- lub sredniobiuściaste, bo nie wyglądają mi na zapinane z tyłu, no i bonprix ma tę idiotyczną rozmiarówkę: miseczki A, B, C (jest nawet i E 😉 ) i rozmiary 38, 40 itd. Ale za to w jednym z modeli można kupić oddzielnie górę i doły w różnych fasonach 🙂
12 czerwca 2008 at 21:47vesper_lynd
No cóż, dołączę się, że tankini dla wysokich to nie takie znowu rewelacyjne rozwiązanie, bo jest po prostu kuse :/ i odsłania trochę brzuszka. Tzn mnie to aż tak nie przeszkadza, ale jednak mam większy komfort jak panuję nad odsłanianiem, a nie kostium robi to za mnie 😉
13 czerwca 2008 at 20:22Ale tak czy siak tankini to pomysł godny Nobla 🙂 bo nie ma się na sobie “kombinezonu” jednoczęściowego, w którym się wygląda jak wyrzucony wieloryb (chyba że ktoś ma talię Scarler O’Hary!), a jednocześnie nie trzeba epatować brakiem kaloryferka na plaży ;
daimona
Coś w rodzaju tankini kupiłam w tym roku w Reserved – góra kostiumu ma stanik zapinany na plecach i wiszący z przodu materiał, który można związać na plecach nisko (wtedy jest koszulka bez pleców) lub wysoko i praktycznie wychodzi kostium dwuczęściowy. Rozmiarówka jednak ograniczona.
14 czerwca 2008 at 14:45dorkax
dziewczyny, ja tankini kupiłam na allegro
31 lipca 2013 at 07:47allegro.pl/listing/user/listing.php?order=td&us_id=26098591
może komuś się to przyda