Stylóweczka: kosmos Art Deco. Sponsorowała: Ava Lingerie, nie sponsorował: Pierre Bex (biżu).
Kobiety jak rakiety, staniki jak komety! Hailey jest oczywiście imieniem żeńskim, jednak cóż poradzę, skojarzenie z Kometą Halleya nie chce się odczepić i już. Zwłaszcza że hafty na tym staniku kojarzą mi się nie tyle roślinnie, co gwiaździście. Zielenie, szmaragdy i ciemne szafiry za to dałyby się wkomponować w zorzę polarną – co przypomina, że jesień blisko. I tu powiem „stop” skojarzeniom, bo to model z kolekcji letniej, która nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa!
To miała być gwiazda sezonu. Miała układać się jak Avowskie side-supporty, czyli ładnie zaokrąglać, miała być wygodna (bez fiszbin bocznych) oraz, last but not least, zielona. I powiem Wam z góry, że dała radę ze wszystkim.
Ava – Hailey 1514, krój: soft side support, rozmiar: 85F [Rozmiary w katalogu: 65 E-J, 70 D-J, 75 B-I, 80 B-H, 85 B-G, 90 B-F, 95 B-E, 100 B-D, cena: 92,64 zł w Kontri.pl; biustonosz otrzymałam od producenta]
Estetyka
Po pierwsze – zielony. Można by oczywiście marudzić, że tło trochę za ciemne, trochę za bardzo robi za nową czerń – ale hafty w szmaragdach i morskościach (śliczne!) podnoszą Hailey na bardziej intensywny poziom zieloności. Jedno mi tu niezbyt leży – zestawienie z ciemnym chabrem (kokardki, gumka od spodu). Niby koresponduje z paroma wzorkami w hafcie, ale ja bym najchętniej utrzymała te rzeczy w ciemnej zieleni tła (a kokardkę na mostku zrobiła z tiulu, żeby było lukśniej). Zrezygnowałabym też z tej zawieszki, która opatrzyła mi się strasznie. Avo, zmień już biżuterię!
Plus wielki za tiule i półprzejrzystość, choć mogłaby być większa 🙂 Zarówno dół, jak i góra miseczek są podszyte od spodu wzmacniającymi warstwami, co powoduje efekt mory, na szczęście niezbyt widoczny.
Niezależnie od powyższych uwag, jestem zachwycona faktem, że wreszcie posiadłam krajowej produkcji stanik miękki w zielonej tonacji. Do tego trochę przezroczysty i z haftem, niebędącym jakimiś banalnymi kwiatkami, lecz ornamentem o pewnym poziomie abstrakcji, i to w kilku kolorach. Poproszę takich więcej! (skądinąd wiem, że podobny motyw zdobi też inny model Avy w jednolicie kremowym kolorze). Oraz ponawiam uwagę poczynioną już przy okazji recenzji różowej panterki Ines – poziom wizualny również tego modelu jest na tyle wysoki, że wyzwalam się spod presji na obniżanie poprzeczki, „bo polskie firmy trzeba popierać”. Oceniam bez taryfy ulgowej.
Zapięcie w porządku, ramiączka także – ogólnie, jak to u Avy, rzecz nie emanuje luksusem, ale zadowala przyzwoitą, codzienną jakością przystępnej cenowo marki.
Dopasowanie
85F stało się już moim tradycyjnym rozmiarem w miękkich modelach Avy – ten nie jest wyjątkiem. Pasuje stuprocentowo, nie jest ani za luźny, ani za ciasny, więc oceniam maksymalnie.
Kształt
Dobrze podniesione, okrągłe, zebrane – wszystko jak trzeba, i to bez uszczerbku na wygodzie, więc jestem tym bardziej zadowolona. Haft trochę przebija przez cienkie ciuchy, ale to nic niespodziewanego.
Do zdjęć w ubraniu wybrałam ciuch nieco złośliwy, bo te psychodeliczne kwiatki by Vippi Design nie eksponują kształtu biustu (moja garderoba jednak nie obfituje w „brafitterskie”, czyli gładkie i obcisłe tiszerty, a ja nie chcę przebierać się w rzeczy, których nie naszam) – ale widać, że jest przyzwoicie uniesiony. A Vippi nadal mnie nie sponsoruje, niestety! 😉
Konstrukcja i podtrzymanie
Konstrukcję side-support Avy znam już dobrze i cały czas lubię – daje ładny kształt i skuteczne podtrzymanie. Miseczki w Hailey są minimalnie mniej stabilne niż w Ines ze względu na inne materiały (dwie warstwy tiulu zamiast laminowanej dzianiny), ale nie widzę różnicy w podtrzymaniu. Tył to dobrze pracujące dwie warstwy dzianiny. Fiszbin bocznych nie ma – nie zauważam, by miało to wpływ na podtrzymanie, za to jest znacznie wygodniej.
Wygoda
Jak już wspomniałam, nie ma fiszbin bocznych, co likwiduje większość problemów z komfortem. Fiszbiny miskowe też nie robią mi krzywdy i nawet jakoś nie czuję, by były za wąskie. Jedyne, co od czasu do czasu mi dokucza, to końcówki fiszbin na mostku – czasem trochę gniotą.
Do kompletu – figi, rozmiar XL
Majteczkom szczęśliwie nie pożałowano ani haftu z przodu, ani seksownej przejrzystości z tyłu. Podoba mi się też ozdobna gumka wykańczająca nogawki (choć ta górna już mniej). Nie jest to mój ulubiony krój majtek, bo wolę wyższe, ale wiele stanikomaniaczek zapewne będzie z tego kompletu zadowolonych. Miłe, że zarówno klin, jak i panel przedni podszyte są bawełną.
Galeria
Koniecznie obejrzyjcie więcej fotek! To naprawdę szalenie fotogeniczny model 🙂
Podsumowanie
Że się powtórzę – poproszę takich więcej! Ładnych, wielokolorowych haftów na ciekawym tle, w miękkim side-supporcie. Właściwie to Hailey mogłaby powstać w paru różnych wersjach kolorystycznych. Wyobraźcie sobie ją np. w fuksjach i pomarańczach, albo w granatach i chabrach, albo miętowych zieleniach. Nosiłabym! 😉
To naprawdę super, że doczekałyśmy się tak fajnych modeli z polskich firm – w przystępnych cenach, i miękkich. Chciałabym, by nieusztywniane modele zaczęły stanowić przynajmniej połowę oferty marek takich jak Ava czy Gaia. Przecież nie są w niczym gorsze od tych wyłożonych gąbką! Układają się moim zdaniem lepiej, są lekkie i elegantsze od gąbkowców. Czy kiedyś się tego doczekamy? Nawiasem mówiąc, Hailey występuje także w wersji półusztywnianej.
A Wam jak się podoba ciemna zieleń jako bieliźniany kolor? A może też sprawiłyście sobie już jakąś Avę z letniej kolekcji? 🙂
3 komentarze
kenna1
Z letniej kolekcji Avy kupiłam Ines soft, a teraz rzutem na taśmę, po urlopie upolowałam chyba ostatnią Hailey w moim rozmiarze. Kolor i haft prześliczne. Mnie dla odmiany podoba się połączenie z szafirem. Zawieszkę załatwiłam krótko, odcięłam i już, zupełnie mi nie pasowała do tego modelu. Gatki też wolałabym nieco wyższe, ale są akceptowalne. Oba komplety bardzo wygodne. Teraz “choruję” na Picaso (Picasso?). Cieszę się bardzo, że Ava wciąż się rozwija, a bielizna jest dostępna w rozsądnej cenie. Dodam, że Hailey świetnie się na Tobie prezentuje, no i jeszcze włosy pod kolor… super.
9 sierpnia 2017 at 08:57kasica_k
Dzięki za miłe słowo 🙂 Picaso (tak jest w katalogu 😉 ) już przymierzałam, fajny jest, tylko muszę chyba zmienić rozmiar – znowu z 80G na 85F, bo ciasny. W ogóle mam wrażenie, że Ava coraz ciaśniejsze obwody robi, bo nawet to 85 odczuwam jako ścisłe w niektórych modelach (w Hailey mniej, w Evicie którą mam właśnie na sobie – bardziej). No i bardzo bym się ucieszyła z wyższych majtek. Właśnie przymierzyłam kolejną Samantę i tam są super wysokie gacie 🙂 Avo, uszyj nam wyższe majty! 🙂
9 sierpnia 2017 at 21:07yaga7
Tylko nie wyższe gacie 😀 Avę właśnie lubię też za majtki. Wyższe gacie ma Gorsenia i kompletnie, kompletnie mi nie leżą 🙁
17 sierpnia 2017 at 16:00Hailey mam (ale bez gaci, bo w kontri się skończyły, muszę upolować gdzie indziej), na Picaso czekam niecierpliwie.