WRynek i moda

Tęsknota w kolorze blue

Tęsknotę do niebieskiej bielizny wyrażano na tych łamach wielokrotnie. Przypomnę, że nie chodzi o popularne – zwłaszcza w wiosenno-letnich kolekcjach – kacze jaja, czyli barwy z rodziny „duck egg blue”, „powder blue” czy „sea mist”, lecz o ten kolor, który wyobrażamy sobie mówiąc: niebieski (nie: błękitny, morski czy turkusowy). W ostatnim czasie najbliżej owego ideału znalazła się koronkowa bielizna Charnos Cherub w wersji teal (żaden turkus – przyzwoita niebieskość), z której pochodzi ten oto kuszący pas do pończoch. „Paryżaneczce” Miss Mandalay bliżej do chabrowego niż do klasycznego niebieskiego, choć barwa ta z pewnością przypadnie do gustu wielu fanom koloru blue.

Z wielką niecierpliwością czekam zatem na wiosenno-letnią kolekcję Panache, w której ma się znaleźć nowa wersja znanego już m.in. ze spektakularnej turkusowej wersji modelu Harmony:

Panache - Harmony

Mam nadzieję, że zdjęcie nie kłamie i domniemane ziszczenie naszych tęsknot nie okaże się kolejnym kaczym jajkiem!

A skoro już o wiośnie mowa, powróćmy jeszcze na moment do pasteli. Swoje plany na nadchodzący sezon zdradziła firma Eveden – wiosenne kolekcje Freya i Fantasie możemy już podziwiać na stronach marek. Jasna kolorystyka nie stanowi niespodzianki – jak co roku, wiele z nas – miłośniczek mocniejszych barw – będzie długo tęskniło do późnego lata i jesieni. Na szczęscie nie oznacza to, że na wiosnę zupełnie brak ciekawych staników. Zalicza się do nich w moim przekonaniu Freyowa Charlie w kolorze – można było się tego spodziewać – sea breeze, jednak ten morski wietrzyk wzbogacono na tyle ciekawym wzorem, że skłonna byłabym zaliczyć ten model do kaczych jaj, ale… z pazurem. Szkoda, że tylko do miseczki G…

Freya - Charlie

[Zdjęcia: Bellissima, www.freyalingerie.com]

Może ci się spodobać

17 komentarzy

  • kasiamat00

    Harmony jest suuuper, tylko na mnie będzie miał fiszbiny na plecach. A niebieska jest jeszcze Freya Lottie (do dostania chyba tylko w Intimo i na Listkach), na którą się ostatecznie skusiłam 🙂

    3 listopada 2007 at 16:54 Reply
  • kasiamat00

    A w ogóle, to layout Ci się zmienił 🙂 Podoba mi się, polecam jeszcze – jak będziesz miała czas – przejrzenie starych notek i ujednolicenie czcionek.

    3 listopada 2007 at 17:00 Reply
  • kasica_k

    Wiem, wiem, stare notki to moja bolączka 🙂 W dodatku wraz z poszerzeniem kolumny sporo się rozjechało. Głównym celem nowego layoutu jest zwiększenie przestrzeni – mam teraz więcej swobody w operowaniu większymi zdjęciami i tekstem.

    3 listopada 2007 at 17:19 Reply
  • patja12

    Biuściasty stan umysłu… podoba mi się 🙂 A Charlie to mój faworyt z nowej kolekcji Freyi 🙂

    3 listopada 2007 at 18:24 Reply
  • mauzonka

    Nowy lejałt jest super! Gartuluję, Kasico!

    3 listopada 2007 at 18:37 Reply
  • kasica_k

    Biuściasty stan wziął się z powtarzanej na forum maksymy “biuściastość nie zależy od rozmiaru biustu – to stan umysłu” 🙂

    3 listopada 2007 at 23:56 Reply
  • kasica_k

    Kasia, ale pokażesz tę Lottie? 🙂

    3 listopada 2007 at 23:59 Reply
  • kasiamat00

    No pewnie. Jutro (w poniedziałek 🙂 ma być wysłana, pod koniec tygodnia powinna być w Wawie. Jak mnie we wtorek dentystka nie zamorduje na fotelu, to nakarmię galerię fotkami 😉

    4 listopada 2007 at 00:48 Reply
  • ola.muzinska

    Czy autorki i czytelniczki tego bloga znają utwór zespołu Betty Be – “Czy będziesz wciąż kochał mnie w staniku rozmiaru B?” Obowiązkowo do przesłuchania.

    4 listopada 2007 at 12:48 Reply
  • kasica_k

    bettybe.com/mp3/rozmiar%20b/02_rozmiar%20b.mp3
    – nie przesłuchałam całości, ale wygląda na wyznania ofiary niekompetentnych sprzedawczyń (“Wszystko zaczeło sieeeeę, gdy wzięłam z półki rozmiar Ceeee (a może Deee? Słaba dykcja), a sprzedawczyni mówi nieee, twój rozmiar to rozmiar Beeee…) 🙂

    4 listopada 2007 at 14:04 Reply
  • maith

    Ola.Muzinska – samo B nie oznacza żadnej wielkości. Podobnie jak samo C, D itd. też nic nie znaczy. Istnieje kilkanaście różnych B. I takie np. 80B jest większe (tak, większe:) od 70C.
    Zgadzam się – piosenka ofiary nieuczciwych sprzedawczyń, wciskających wszystkich w 75B. A co mają powiedzieć dziewczyny z biustami 60D? Te baby wciskają je bez sensu w rozpłaszczające im biusty 75AA i to jeszcze z tekstem “zerówek nie sprzedajemy”. Jak 60D to wcale nie jest żadna zerówka, tylko w 75AA wygląda bez sensu, bo to zły rozmiar.

    4 listopada 2007 at 14:47 Reply
  • maith

    Co powiedzieć o zespole, który w piosence utrwala bzdurny stereotyp?

    4 listopada 2007 at 15:03 Reply
  • effka454

    Że teksty pisze facet ;D

    4 listopada 2007 at 20:10 Reply
  • effka454

    A wracając do tematu – tęsknię, marzę i… cholera jasna nie mogę upolować nic w tym kolorze w moim rozmiarze 🙁
    Ale nie poddaję się, może w końcu…

    4 listopada 2007 at 20:11 Reply
  • turzyca

    A to:
    http://www.avocado.com.pl/show.php?nazwa=lilyrosenie&
    juz sie gdzies pojawilo? Bo niebiesciutki moim zdaniem pasujacy do tematu. 🙂

    4 listopada 2007 at 22:44 Reply
  • kasica_k

    No jasne, że pasujący, i piękny do tego. Ale proszę mnie nim nie denerwować, bo jest tylko do F! :))

    A tak swoją drogą, Ąprąt (zwane także Empreinte) mogłoby już uczynnić swojego sajta, który jest “en course de construction” od nie wiadomo kiedy, a nowa kolekcja już dawno w sklepach.

    4 listopada 2007 at 23:51 Reply
  • turzyca

    Nawet nie zauwazylam, ze sama siebie zdenerwowalam. 🙂 Do F? no tez cos! co za pomysly! phi!
    popatrzmy na cene to nam oburzenie przejdzie. 😉

    6 listopada 2007 at 00:58 Reply
  • Leave a Reply