Stanik w intensywnej fuksji z rozbudowanymi paseczkami i blingiem to spełnienie kilku moich stanikowych tęsknot naraz! ? Znacie to uczucie, prawda? Tę radość, gdy wreszcie pojawia się coś w twoim ulubionym kolorze. Albo designie, który widujesz tu i tam, ale nikt nie wpada na to, by go zaserwować w twoim rozmiarze. To drugie wywołuje radość z nutką goryczy, ale radość jednak przeważa ?
Holly z kolekcji Gorsenii jest paseczkowcem trochę innym niż większość. Po wrzuceniu na biust to połączenie kroju i koloru wywołało w mojej głowie skojarzenie z brytyjską marką Playful Promises, w której odjechane barwy często spotykają się ze skomplikowanymi oplotami. Relacja mojego biustu z tamtą marką jest, powiedzmy, niełatwa, ale design od początku budzi jęki tęsknoty. A tu proszę: coś efektownego porównywalnie z tamtą gwiazdą wypuszcza nasza polska Gorsenia, która szczęśliwym trafem ma jedne z najlepszych konstrukcji na rynku. Uparłam się zatem na Holly. I udało się!
Gorsenia – biustonosz Holly, konstrukcja: K496, rozmiar: 85H; figi Holly, rozmiar: XXL
[Rozmiary katalogowe biustonosza: 65 F-M, 70 E-M, 75-85 C-M, 90 C-K, 95 C-J, 100 C-G; rozmiary fig: M-4XL; cena biustonosza: 155 zł, cena fig: 74 zł -20% na kod STANIKOMANIA20 w dniach 15-24.07.2022 r. (rabat działa na wszystkie nieprzecenione produkty w sklepie online Gorsenia); recenzja we współpracy z firmą Gorsenia]
Estetyka
Zacznę od koloru. Jeśli masz wątpliwości, czy Holly jest bardziej czerwona, czy fioletowa (wiadomo, ekrany przekłamują, sprzęt foto też) – myśl bardziej o fiolecie. Dla mnie jest ciemną magentą, albo tym, co nazywam fuksją, choć, jak wiadomo, fuksje różne bywają 🙂 Tak czy inaczej, kocham tę barwę i mogłabym mieć w niej wszystko, od bielizny oczywiście zaczynając. Dlatego Holly od początku miała u mnie plusa.
Drugą radochą są paski. Nareszcie nie są oklepanym „wąsem” doczepionym do mostka i nasad ramiączek! Wyrastają z dolnych partii miseczek, do których są doszyte, przez co niestety nie można ich sobie odczepić (można jednak, jak sądzę, sprawnie obciąć, uważnie posługując się ostrymi nożyczkami – jeśli paseczkowa estetyka do ciebie nie przemawia). Można natomiast regulować ich długość dzięki regulatorom w pobliżu mostka. Taki sposób doczepienia paseczków sprawia, że w dekolcie robi się ich więcej, a oprócz tego paseczek wypada częściowo na piersi, co szalenie mi się podoba. To właśnie chyba zdecydowało o skojarzeniu z Playful Promises, choć tam bywa paseczków więcej.
Dekoracyjne jest też miejsce przełożenia paseczka przez kółko na ramiączku, które znajduje się wyżej niż jego nasada. Same ramiączka są efektowne, błyszczące, dość szerokie w moim 85H, co akurat w tym wydaniu bardzo mi pasuje.
Last but not least – haft na miseczkach. Roślinne motywy wyrysowane czarną kreską są wzbogacone dodatkiem metalicznych nitek w trzech kolorach: różowym, niebieskim i żółtym. Raj dla srok! Jeśli akurat fuksja nie jest twoim kolorem, a blingi lubisz – zdradzę, że w następnej kolekcji pojawi się bardzo podobny model w czerni o imieniu Molly 🙂
Holly jest wyprodukowana solidnie, choć musiałam jej poobcinać kilka wystających nitek, co nieco ujmuje jej lukśności. Z entuzjazmu stawiam jednak maksa za kolor i udane rozwiązanie z paskami. To na razie mój ulubiony model z aktualnej kolekcji Gorsenii.
Dopasowanie
Z pewną ulgą wychodzę z „międzyrozmiaru” i przesiadam się w miseczkę H (z wcześniejszej G). W Holly ten rozmiar leży na mnie idealnie i oddycham w nim z ulgą – zero wątpliwości, czy aby na pewno prawa nie za mała (ani lewa nie za duża). Rozmiar nie jest niestandardowy – to mnie urosły obwody i pewnie taki teraz będzie mój wyjściowy rozmiar w Gorsenii. Ciekawe, czy się sprawdzi przy kolejnych testach.
Kształt
Mocna strona staników Gorsenii to kształtowanie biustów w dobrze podniesione i zebrane kulki. Holly się nie wyłamuje z tej reguły. Czegóż chcieć więcej? Dodatkowy plus: paseczki są na tyle wysoko, że nie muszę się głowić, skąd wziąć głębszy niż zwykle dekolt, gdy chcę je pokazać. No i nareszcie nie są czarne!
Konstrukcja i podtrzymanie
Konstrukcja stanika Holly jest nam doskonale znana z innych modeli, w tym bestsellerowego Paradise. Klasyczna, trzyczęściowa miseczka, raczej pełna, ale nie przesadnie zabudowana czy wysoka na mostku. Gorseniowy standard. Po przesiadce w większy rozmiar miseczki nie miałam zupełnie dylematu z fiszbinami – mają prawie idealny dla mnie rozstaw i dobry kształt, nie ściskają mi piersi w węższą formę niż naturalna, a górne partie miseczek nie łopocą na wietrze.
Tiulowe miseczki mają dobrą stabilność – w dolnej części są dwie warstwy materiału, co trochę może rozczarować fanki optycznie transparentnego Paradise, ale umiarkowane entuzjastki przejrzystości powinny być usatysfakcjonowane. Tyły to porządnej jakości powernet – zdecydowanie najlepszy materiał, jeśli chodzi o właściwości podtrzymujące. Ramiączka także stają na wysokości zadania dzięki szerokości i stabilności. Piona.
Wygoda
Przyznam, że jestem zaskoczona na plus. Spodziewałam się gniotących fiszbin bocznych – są tam, ale gniotą mało, końcówki są doskonale amortyzowane tunelem i gumką. Skłamałabym mówiąc, że są niewyczuwalne, ale to jeden z tych staników, w których nie mam chęci ich natychmiast usunąć. Tunele fiszbin w miseczkach nie są grube ani miękkie, jednak mało odczuwam fiszbiny w Holly. Bardziej przeszkadza mi zawijanie się materiału pod fiszbinami do środka, co mu się zdarza, i wtedy podgryza mnie tiul z wierzchu. Akurat na zdjęciach tego zbytnio nie widać, ale dzieje się czasem w trakcie noszenia. Poza tym, czasem wystarczy po prostu mieć fałdy, żeby poczuć wierzch stanika na skórze 😉
Holly ma też plusa za szersze nieco ramiączka, niż w moich poprzednich Gorseniach – przypuszczam, że to dzięki miseczce H, nie G, jak dotąd. Nie da się ukryć, jest mi w takich wygodniej.
Do kompletu
Figi Holly, rozmiar: XXL
Z jednej strony – ładne majtasy, lekkie wizualnie dzięki przezroczystościom, nienudne dzięki wstawce z haftu, paseczkom i superowemu okienku z tyłu (które układa się lepiej niż w Celine pewnie dzięki temu, że ma półokrągły kształt). Z drugiej, trochę niższe niż moja ulubiona wysokość (lubią zjechać), i mniej elastyczne, w związku z czym – mniej komfortowe. Plus za rozmiarówkę do 4XL, ale z obawą, czy dużym pupom będzie w nich wygodnie. Ale okienko z kółeczkiem na pasku z tyłu – mniam. Plus też za wygodną górną gumkę.
Dla miłośniczek większego odsłonięcia z tyłu są brazyliany (ale do 3XL tylko).
Komplet wygląda mega, Holly zdecydowanie zasługuje na posiadanie jej w dwóch częściach 🙂
Galeria
Zachecam do przewinięcia wszystkich fotek, bo jest więcej detali.
Podsumowanie
Dużo entuzjazmu miałam dla tego modelu odkąd zobaczyłam go wcześniej na targach Salon Bielizny w Łodzi, ale wtedy doceniłam głównie kolor, a teraz – również widok nabiustny i konstrukcję z paseczków, i dopiero to sprawiło, że się naprawdę zakochałam. Do tego idealny krój i rozmiar w sam raz dla mnie… Więcej takich, i jestem spokojna, że trudne czasy na światowych rynkach przetrwamy dzięki naszym lokalnym markom, które oby nie dawały się kryzysom. Podobno kolejna wiosenna kolekcja zapowiada się WOW – takie informacje mam prosto z Łodzi, skąd przywiozłam sobie Holly 🙂
Holly jest miksem paskowej surowości z tradycyjną bieliźnianą strojnością haftów. Lubię to połączenie, choć chętnie zobaczyłabym w Gorsenii modele oparte tylko na paskach i gładkich dzianinach i tiulach, tak jak u wspomnianej na początku PP. Może da się namówić firmę do takich eksperymentów? Liczę na Wasze wsparcie!
Uwaga, kod rabatowy!
Tęskniłyście za stanikomaniackimi rabatami, prawda? 😉 Tym razem do całkiem przyjaznej ceny (155 zł za stanik w dużej rozmiarówce to obecnie już nie tak dużo…) dołoży nam się -20% zniżki na cały nieprzeceniony asortyment w sklepie online Gorsenii. Na hasło STANIKOMANIA20 rabat działa do 24.07.2022. Przy aktualnych zawirowaniach cenowych uważam, że warto łapać!
Czy Holly Was też w sobie rozkochała? Czy paseczki w takim odświeżonym i kolorowym wydaniu sprawiają, że trend znowu zaczyna do Was przemawiać? Dajcie znać!
12 komentarzy
Ola
Wow, ale cacuszko! Nawet dopasowałaś włosy do tego kompletu 😀
15 lipca 2022 at 16:12Stanikomania
To raczej komplet do włosów się dopasował, ale fakt, specjalnie odświeżyłam kolor, żeby lepiej grał w zestawie ?
15 lipca 2022 at 17:22G
To moja ulubiona firma. Nie wiem tylko dlaczego nie chca zaczac szyc kostiumow kapielowych. Koszulki typu baby doll tez by sie przydaly.
15 lipca 2022 at 21:45Stanikomania
Tak, koszulki! Nie wiem, czemu to taka rzadkość – Gorsenia potrafi w body na fiszbinach, to i w koszulki powinna.
17 lipca 2022 at 17:40Anna Jarosiewicz
Swietny komplet ? tak intensywne kolory to to co moja bieliźniarka uwielbia. Rozważałabym, ale napaliłam się na Allison (nie umiem przejść obojętnie obok granatu z blingiem).
15 lipca 2022 at 22:08Stanikomania
Allison to też jedna z moich faworytek tej kolekcji, ale Holly wollę ?
17 lipca 2022 at 17:42Anna Jarosiewicz
Zamowilam Allison (komplet) na Other Eden ? Jesli bedzie dobrze lezec, nie odpuszcze sobie czerwono- bezowej Debby z zimowego katalogu (identyczna konstrukcja). Obok granatu i czerwieni ze zlotymi dodatkami nigdy nie umialam przejsc obojetnie. W ogole fajowy ten najnowszy katalog ?
21 lipca 2022 at 13:39G
Dodam, ze jak ustali sie prawidlowy rozmiar w Gorsenii to kazdy biustonosz w tym samym rozmiarze z tej firmy bedzie pasowal!!
16 lipca 2022 at 07:03MartaP
Większość będzie można brać w ciemno, ale nie każdy? zależy od kroju
17 lipca 2022 at 17:08Stanikomania
Tak, na przykład Amaro u mnie wypada trochę większy. Ale i tak jest to jedna z firm, na których można najbardziej polegać rozmiarowo.
17 lipca 2022 at 17:45MartaP
Molly wpadła mi w oko jak przeglądałam katalog ale.w tym kolorze chyba spróbuję? zależy jak będzie wyglądał na mojej skórze,bo na Twojej świetnie współgra z kolorem. Co do gumki pod biustem,to właśnie wkurza mnie,że czasem się zawija i mnie szczypie?
16 lipca 2022 at 14:07Trish wygląda super ale nie ma dla mnie rozmiaru?
O
Totalnie zakochałam się w tym staniku, cudo! Szkoda że nie ma niższego mostka bo bym kupowała od razu ?
3 października 2022 at 01:57