Bielizna sportowa – to temat, do którego warto wracać, o czym niedawno przypomniałyście mi, Drogie Czytelniczki 🙂 Dlaczego jest tak ważny? Otóż, jak twierdzą badacze zajmujący się biomechaniką ruchu piersi, nasze biusty w czasie uprawiania sportu ulegają obciążeniom, które mogą powodować trwałe odkształcenia (rozciąganie). Nie mówiąc już o tym, że intensywne ćwiczenia dla 50% z nas wiążą się z bólem w obrębie piersi, co skutecznie zniechęca do aktywności fizycznej.
Tymczasem wiele kobiet – oraz producentów bielizny i odzieży sportowej – pod pojęciem biustonosza sportowego wciąż rozumie elastyczną szmatkę, której zadaniem jest zakrycie biustu oraz bycie przyjemnym w dotyku. Tymczasem rolą dobrego „aktywnego” stanika jest zupełnie inna. Chodzi o likwidację owych obciążeń, które zagrażają naszym biustom. Jak? Krótko mówiąc, „sportowiec” ma sprawić, że piersi przestaną podskakiwać, naciągać się i boleć w czasie biegu czy innych ewolucji. Innymi słowy – unieruchomić je.
Spłaszczenie czy objęcie?
Niedawno wpadł mi w oko klip reklamowy biustonoszy Freya Active, produkowanych do miseczki H. Na samym początku zastosowano celne porównanie: dlaczego tak zależy nam na dobrym obuwiu do uprawiania sportu, a tak małą uwagę przykładamy do tego, w co odziewamy biust? Zachęcam do rzucenia okiem:
Freya zachwala w nim wyjątkową konstrukcję swoich biustonoszy. Działanie Frejek ponoć polega nie tyle na spłaszczaniu piersi i „przytwierdzaniu” ich na jak największej powierzchni do klatki piersiowej, co na unoszeniu ich i obejmowaniu przez specjalnie uformowane miseczki. Intuicja jednak mówi mi, że bez pewnego poziomu spłaszczenia trudno mówić o unieruchomieniu większego biustu. Przypuszczam więc, że biustonosze Active robią i jedno, i drugie – podobnie jak Shock Absorbery i Royce, które miałam okazję wypróbować.
Warto zwrócić uwagę na schemat budowy piersi i nasze słynne więzadła Coopera, o których dobrostan przede wszystkim mają dbać sport-staniki.
Co na rynku?
Jeśli chodzi o biustonosze sportowe, zwłaszcza te przeznaczone dla większych rozmiarów miseczek i zapewniające wysoki poziom podtrzymania, oferta marek wymienionych w poprzednim przeglądzie rynku właściwie się nie zmieniła. Żadnych rewolucji konstrukcyjnych, stylistycznych, ani poszerzania rozmiarówki. Zmiany mogły natomiast zanotować te z nas, które wolą zaopatrzać się w biustonosze w polskich sklepach – co prawda bielizna sportowa nadal traktowana jest przez większość z nich po macoszemu, ale mamy już chlubne wyjątki.
Jednym z nich jest wspominany już poprzednio szczeciński sklep Ebras, w którym znajdziemy zarówno Freyę Active (miseczki D-H, obwody 60-85) w wersji z fiszbinami, jak i tańszego od niej Impact Free marki Royce bez fiszbin (miseczki D-J, obwody 60-85), strona sklepu internetowego (bo jest i stacjonarny) mówi jednak o kilkutygodniowym czasie oczekiwania na zamówienie. Freyę Active można też od ręki kupić w Peachfieldzie, jednak nie wszystkie rozmiary są dostępne. Ku wielkiemu rozczarowaniu, biustonosz Elomi Energise dla pań o pełniejszych kształtach znalazłam tylko we wrocławskiej Milli, w postaci jednego jedynego rozmiaru… Co poza tym? Będę wdzięczna zarówno klientkom, jak i właścicielkom sklepów, za podzielenie się informacją – gdzie jeszcze w naszych sklepach kupić można dobre staniki sportowe w szerokim zakresie rozmiarów?
Sport-sklep
Przeglądając sieć trafiłam na ciekawe znalezisko: polski sklep LeaFIT, specjalizujący się w bieliźnie sportowej. Tu wreszcie spotkałam spory wybór marki Elomi, w którą mogą odziać się np. nosicielki rozmiaru 95HH czy 100G – takich rozmiarów naprawdę brakuje na rynku! Szkoda tylko, że dostępność tych biustonoszy wynosi… 45 dni! Podobnie długo czekać trzeba na Freyę, a nieco krócej na Royce – 21 dni. Coś Wam to przypomina? Bo mnie sytuację sprzed trzech lat, kiedy na biustonosze sprowadzane z Wielkiej Brytanii przez naszych importerów czekało się miesiącami.
Chlubnym wyjątkiem na tym tle jest marka PureLime, z którą zetknęłam się po raz pierwszy – na biustonosze te czekamy w LeaFIT do 2 tygodni. PureLime pochodzi z któregoś z krajów skandynawskich i ma w swojej ofercie kilka modeli sportowców w rozmiarówce (najprawdopodobniej) kontynentalnej, do miseczki I. Ciekawe, jak sprawdza się High Impact Compression Bra, w którym miseczki wyglądają na modelowane termicznie. Co warte uwagi, biustonosze te szyte są od obwodu 60 pod biustem, a w niektórych modelach dostępny jest wciąż rzadko spotykany rozmiar 60C.
Szkoda, że w tak wyspecjalizowanym sklepie zabrakło najbardziej znanej marki staników sportowych, Shock Absorbera (przypominam słynny baunsometr :)). Marki tej nie znalazłam jeszcze w żadnym polskim sklepie. Dlaczego?
Marki znane czy mniej znane?
Większości biuściastych, gdy mowa o stanikach sportowych, na myśl przychodzą takie marki, jak Shock Absorber czy Freya. A co z dużo bardziej rozpoznawalnymi w Polsce markami, jak Marks&Spencer? Oferta bieliźniana tego ostatniego trafia do nas w tak okrojonym zakresie, że trudno się dziwić, że rzadko bierzemy ją pod uwagę. Tymczasem w Wielkiej Brytanii można się u Marksa zaopatrzyć w sprawiające zupełnie niezłe wrażenie biustonosze sportowe do miseczki marksowej-G (większych niestety nie znalazłam). Są przystępne cenowo, co także istotne. O ich funkcjonalność jednak należałoby spytać nosicielki.
A może potraficie polecić jeszcze jakieś inne znane-nieznane marki?
Na zakończenie pytanie retoryczne – ciekawe, czy jakikolwiek polski producent zdecyduje się w dającej się przewidzieć przyszłości szyć przyzwoite biustonosze sportowe?
Na ten sam temat:
„Sportowa” dygresja 🙂
Miło mi poinformować Was, że Stanikomania otrzymała od Jury nominację do tytułu Bloga Roku w swojej kategorii! Nie doszłoby do tego, gdyby nie Wasze głosy, za które wszystkim Czytelniczkom serdecznie dziękuję.
Jednocześnie informuję, że głosować można dalej – wyścig o tytuł Bloga Blogerów trwa, a Stanikomania nadal podąża w nim dzielnym truchcikiem 😉
65 komentarzy
falcon_eye
Śmiem donieść, że polska Melissa wprowadziła do swojej oferty biustonosz sportowy na fiszbinach:
2 lutego 2010 at 09:38http://www.melissa.com.pl/kolekcja/model.php?menu=Melissa0100
Zachęcająca jest na pewno rozmiarówka (obwody od 60 do 105, miseczki w obwodach 70-80 do Melissowego K) oraz cena 98PLN. Niestety opis, jak w przypadku wszystkich pozostałych staników, mocno enigmatyczny. Intuicja jednak podpowiada, że może to być całkiem zadowalające rozwiązanie dla niewybrednych i niewyczynowych miłośniczek sportów nieekstremalnych, czyli akurat dla mnie 🙂
Nie trafiłam jednak na żadne opinie użytkowniczek, a sama aktualnie poluję przede wszystkim na karmniki, więc sporotwce będę na powrót testować za dobrych kilka miesięcy.
Gość
Niniejszym pragnę donieść, że jestem bardzo zadowolona z Frei Active z fiszbinami w rozmiarze 32 F. Każdego tygodnia przebiegam ok. 40 km, w tym momencie przygotowuję się do półmaratonu i stanik spisuje się rewelacyjnie. Podczas biegu wogóle zapominam, że mam biust :-).
2 lutego 2010 at 10:10Pozdrawiam
Miillka
aleksandromaniak
z moim dziwnym hehe biustem nie kupię nic via internet, ale stanika sportowego pilnie potrzebuję
2 lutego 2010 at 10:10Freya Active to dla mnie porażka, przymierzałam oba modele i po prostu zgroza, oczywiście na moim biuście:) Obiektywnie, jest to stanik uszyty z bardzo fajnego materiału (choć cenę uważam za mocno przesadzoną! ), ale na średni biust (mój 30FF) jest bardzo pancerny ( tak podałam ten mój zwyczajowy rozmiar, ale w jednym modelu F. miałam 30F, a w drugim, tym bardziej retro, żaden rozmiar nie pasował, co było dziwne), myślę, że na większym biuście sprawdzi się znacznie lepiej, wielbicieli rakiet też zachęcam do przymiarek ;)))
Nie biegam, uprawiam sporty bardziej stacjonarnę, na siłownię nie potrzebuję pancernika, tylko po prostu sportowej , mniej fikuśnej wersji staników, które noszę na co dzień 🙂 Jest gdzieś ta Melissa do przymierzenia w Warszawie?
agugabi
z tego co się orientuję…. to shock absorber będzie tylko wtedy, kiedy się jakiś dystrybutor nim zainteresuje. Bezpośrednią sprzedażą do sklepów nie są zainteresowani. Tak jak wiele innych marek, np. Elle Mc Pherson czy Wonderbra.
2 lutego 2010 at 10:19ania
Na szybko sprawdzilam na M&S’owej stronie, niestety nie znalazlam miseczek powyzej G. Jednak w zeszlym roku stacjonarnie (Londyn) widzialam wybor modeli GG-HH, przecenionych sporo.
Nie wiem niestety, jak jest w tym roku.
2 lutego 2010 at 10:20spaceage
Nosze Freye Active z fiszbinami (65F) – rzeczywiscie jest z wygladu nieco pancerny i wystaje spod wiekszosci koszulek (wielka wada) ale zaskakujaco wygodny i jak wspomniala wczesniej aleksandromaniak z dobrej jakosci metrialow (chociaz rzeczywiscie cena jest za wysoka) – cwicze na silowni 3-4 razy w tygodniu i polecalabym go nawet do bardziej stacjonarnie uprawianych sportow – czuc roznice w podtrzymaniu nawet sredniego biustu, ktory zostaje tam gdzie powinien – natomiast Freya miekka – byc moze u innych sie sprawdza – ja jej nie bylam w stanie poprawnie nawet zalozyc (nie mowiac o dobraniu rozmiaru 😉
ps przeczytalam w styczniowym brytyjskim cosmopolitan (na usprawiedliwnie – zabijalam nude podczas lotu samolotem 😉 ze sportowy stanik powinien byc wymieniany co 40 pran (poduszka co 1 rok, obuwie sportowe co iles kilometrow przebiegnietych i tak dalej)
2 lutego 2010 at 11:19ptasia
Ja już pisałam tu kiedyś, że mam 32e High Impact M&S, z którego jestem b. zadowolona. Nieco trudno się go zakłada (przez głowę i potem zapina), ale trzyma bdb i jest wygodny. Trochę zniszczyła się siatka, z której wykonany jest część tyłu. Fason a la top sportowy, bez fiszbin. Może gdybym kupowała kolejny raz, wzięłabym jednak 32f. Poza tym posiadam różowego Shock A., w rozmiarze 30ff – nie wiem, co mi odbiło z tym obwodem (tj. wiem – cena… na eBayu…). Zapinam się z bardzo_dużym_trudem w przypadku dolnego zapięcia, za to drugie, górne, mogłoby być ciaśniejsze. Podtrzymanie imho b. podobne, co w przypadku M&S, tylko ten ostatni bardziej spłaszcza – SA daje nawet całkiem fajny kształt (coś a la Lara Croft ;).
2 lutego 2010 at 12:27jehanette
Hej,
Używam sportowego Marks&Spencera w rozmiarze 32D, na wymiary 71-2/91-2. Jest bezfiszbinowy, dość pancerny a jego działanie opiera się głównie na przypłaszczaniu… ujdzie w tłoku, choć ma spore wady:
– ma strasznie mały zakres regulacji ramiączek, są na mnie ciut za dlugie – a ja jestem wysoka i biust mam dość nisko osadzony!
– rozpruł mi się szew w obwodzie przy zdejmowaniu :/
W ogóle wkurza mnie kupowanie w M&S, w Złotych Tarasach jest zawsze bałagan w bieliźnie, ciężko cokolwiek znaleźć, w dodatku jak się dowiedziałam w obsłudze klienta to nie jest tak, że sklep zamawia, jaki towar mają mu dowieźć z centrali, tylko centrala wg swojego widzi-mi-się “rzuca” towar do konkretnych sklepów…. co owocuje tym, że wyprawa tam jest mocno ryzykowna, nie wiadomo, czy dany model/rozmiar tam będzie ani nie można się dowiedzieć, czy jeśli go nie ma, to się pojawi. szkoda mi czasu na takie wycieczki w ciemno. A szkoda, bo ceny są atrakcyjne.
2 lutego 2010 at 12:32falcon_eye
@aleksandromaniak Melissa stacjonarnie z tego co wiem to tylko w Łodzi, i to też z ograniczonym zakresem modeli/rozmiarów.
2 lutego 2010 at 12:36esperanto
Posiadam Impact Free i jestem z niego zadowolona. Cena jest dla mnie wysoka dlatego teraz rozpaczam bo jest za dużo. Schudłam 10kg i musiałabym kupić nowy a niestety brak środków na taki zakup. Póki co jest jeszcze da się go używać przy najciaśniejszym obwodzie ale za niedługo będzie całkiem niezdatny. Ale i tka polecam 🙂
2 lutego 2010 at 12:41mszn
spaceage: co 40 prań? czyli niby latem, jak biegam codziennie, miałabym co drugi miesiąc nowego Absorbera kupować? Czego oni nie wymyślą. Przecież w dobrze upranym staniku żadne bakterie się nie mnożą. No chyba że gazetce chodziło o zużycie materiału, ale w takim razie SA na oczy nie widzieli – ten stanik jest nie do zdarcia!
2 lutego 2010 at 12:48roza_am
W Warszawie Melissa jest w Magic-Bra. Sportowca nie widzę, ale może można zamówić?
2 lutego 2010 at 13:31A główny stacjonarny Melissy to jest w Poznaniu, a nie w Łodzi.
shigella
Stanikow sportowych posiadam obecnie 4 sztuki – 2 shock absorbery ‘klasyczne’ http://www.figleaves.com/us/product.asp?product=Shock-Absorber-Support-Level-4-D+-sports-bra&product_id=BB-109&size=&colour=Black, jeden top (nowy nabytek) http://www.figleaves.com/us/product.asp?product=Shock-Absorber-Max-Sports-crop-top&product_id=BB-B4490&size=&colour=Blues i starozytne Triaction Triumpha
2 lutego 2010 at 13:57Topu jeszcze nie testowalam w warunkach bojowych, ale gdy wykonalam kilka podskokow, nic mi sie nie majtalo.
Shock absorbery w moim przypadku (34H) sprawdzaja sie swietnie, utrzymuja piersi w jednym miejscu. Piore je po kazdym uzyciu i po pol roku uzywania (srednio 3 razy w tygodniu) nie rozciagnely sie i nie zdeformowaly. Pot wchlaniaja dobrze, odprowadzajac go z dala od ciala.
Jedyny minus, jaki znalazlam to klamerki regulacji ramiaczek, ktore wbijaja mi sie w plecy.
Ostrzezenie, ze nalezy kupowac rozmiar rzeczywisty pod biustem (nie pomniejszany) jest sluszne – rzeczywiscie obwod sie nie rozciaga.
Piers wyglada w tym cudzie moze troche dziwnie, ale dla mnie znacznie wazniejsze jest to, ze nic mi sie nie przemieszcza, nie majta i nie boli – opinie wspolcwiczacych to ostatnie czym bym sie przejmowala.
maith
Hmm, czyli jak rozumiem dla H-plusów tylko Royce. A jak te staniki trzymają?
2 lutego 2010 at 13:57black
polecam Shock Absorbera. jestem na sportowej uczelni, więc zajęcia są naprawdę ciężkie, a odkąd nosze Shock Absorbera (w bryt rozmiarówce mam +/- 30G) 3 level, to moje piersi po wysiłku są w idealnym stanie (mam nawet wrażenie, że lepiej się w nim czują niż w bieliźnie na co dzień), kręgosłup nie boli. tylko trzeba uważać przy dobieraniu obwodu, bo mam chyba za ścisły i za żadne skarby nie chce się rozciągnąć. ale lepszy za ciasny niż za luźny:)
2 lutego 2010 at 14:29ptasia
@Spaceage: wspaniałe te dane. Ciekawe, kto co rok zmienia poduszkę? A wyprać to nie łaska?
2 lutego 2010 at 14:59kasica_k
@maith: Royce i Elomi (w HH i J są od obwodu 34). Royce w moim rozmiarze trzyma bardzo OK, jest porównywalny z SA.
2 lutego 2010 at 15:43kasica_k
@falcon_eye: dzięki za “donos” o Melissie, ho ho, nie spodziewałam się. BTW głupio to sformułowałam w notce, bo przecież jest już polski producent szyjący porządne sportowce dla biuściastych: Avocado.
2 lutego 2010 at 15:45cavova
impact free jest też w adore.pl, poza tym freya active w intimo4you, ale z tego co widzę jakaś ostatnia sztuka…
2 lutego 2010 at 17:04Madeleine_K
Do mnie tydzień temu przyszedł mój Shock Absorber i jestem zachwycona :). Przekleję opinię z forum, nie będę się powtarzała :).
Malinowo-brzoskwiniowy zestaw barw wygląda bardzo apetycznie :). Wygląd klasycznego sportowego topu przekonuje mnie, szwy, wykończenie staranne. Bardzo fajny stanik.
Moje klasyczne 32J zamknęłam w 34h z Szoka i był to strzał w dziesiątkę. 34 jest klasyczną 32, dobrze trzymającą, a jednak swobodnie pozwalającą oddychać nawet mnie :), większy byłby za duży, w mniejszym myślę że mogłabym się nie dopiąć (inną opcją jest zrezygnowanie z oddychania, ale na razie nie planuję). Miska na skraju, ale przy sportowym staniku to jest zaleta: ma trzymać a nie dawać luz :). Generalnie nie moge nazwać go małomiseczkowcem jak większość twierdzi- 34h zwykle jest na skraju w stronę zamałości- tak dokładnie jest też tutaj. Tylko o ile z Tango plandż chciałabym 34hh to tutaj nie.
Kształt: minimajzer że ho ho! Gdzie ja mam biust??? :). Tworzy z biustu monolit, jednak zarówno z przodu jak i z boku wygląda… łądnie. Ładny, naturalny kształt, biust jest wysoko, dobrze trzymany.
Podtrzymanie: nie jest to mur beton. Ale warto zauważyć że mam 35cm różnicy między obwodem a biustem, a w zwisie nawet 40. Test skokowy- biust owszem, rusza się, ale w porównaniu nawet do full cupów, w których ćwiczyłam do tej pory mogę przyznać że jest to niebo a ziemia. Biust rusza się “fizjologicznie” lekko, absolutnie nie przeszkadza, moja żuchwa nie jest zagrożona :).
Wygoda: mimo że piersi są złączone, stanik jest wygodny. Dwa zapięcia 3×2 stabilnie utrzymują w ryzach biust, ale nie czuć ich. Zapięcie co prawda wiąże się z cudem (sama nie dałam rady), ale stanik jest wygodny, pod pachami nie obciera. Ramiączka mogłyby być nieco krótsze, nie da się ukryć, choć mnie nie przeszkadza to aż tak bardzo. Na maxa skrócone są praktycznie OK (mam 164cm wzrostu i teoretycznie wysoko biust osadzony, podobno).
Cena: na ebayu zakupiony za ok. 85zł z przesyłką, uważam to za bardzo dobra cenę za biustonosz takiej jakości i przy takim podtrzymaniu.
Także zastanawiającym się polecam, szczególnie że na truskaweczki są wyprzedaże. Wygodny, dobrze trzymający stanik sportowy to przecież jeden z naszych “must-have’ów” 🙂
2 lutego 2010 at 18:14renulec
Shock Absorber nie posiada dystrybutora na “nasz” region. Są ponoć prowadzone obecnie rozmowy z poważnym kandydatem, ale nie wiadomo, czy zakończą się sukcesem i czy w tym roku, buuu.
2 lutego 2010 at 19:47amoureuse
Szybkie przestudiowanie strony mówi mi, że Pure Lime jest pochodzenia duńskiego 🙂
2 lutego 2010 at 19:48asinek
Hm. Moj Shock Absorber uwazam za nieco rozczarowujacy. Glownie pod wzgledem wykonania. Jest zakladany przez glowe (dla malobiusciastej to nie problem) i zapinany po bokach i niestety gumki przy zapieciu zaczely sie strzepic po pierwszym praniu (recznym). Obwod sie minimalnie rozciagnal, acz musze gwoli uczciwosci dodac ze kupilam 70C zamiast mojego owczesnego rzeczywistego rozmiaru 65D, niestety 65D w Niemczech jest praktycznie nie do dostania. Podtrzymanie natomiast jest rewelacyjne i chwala niebiosom za brak fiszbin – po wizycie w silowni w staniku codziennym mialam niezle obtarcia ….
2 lutego 2010 at 21:35justinehh
Parę lat temu miałam sportowca marki Unno w rozmiarze 80DD. Oczywiście miał za małe misko i robił mi klasyczną jednopierś, poza tym był jedynym znanym mi stanikiem z tym obwodem, który zapinałam na pierwszą haftkę i nic mi nie podjeżdżało. Miał też za długie mimo regulacji ramiączka, ale dzięki przepięciu ich na krzyż problem znikł …
2 lutego 2010 at 22:40maith
Weź mnie nie strasz :((
2 lutego 2010 at 23:35To HH+ dla obwodów 70 i mniejszych nie ma wcale?
Może chociaż istnieją jakieś straszne ściśliwce, żeby dało się bez ryzyka majtania biustem wziąć szerszy obwód?
pinupgirl_dg
Też mam Shock Absorbera i jeśli chodzi o ściśliwość, to ma obwód ze stali. Wzięłam 70 na 70 pod biustem i myślę, że 75 byłoby lepsze. Ale nie wszystkie modele które mierzyłam były aż tak ciasne.
3 lutego 2010 at 01:03Jeśli chodzi o wady – piłuje pachy. Do biegania nie ma problemu, więc nie potrzebuję jakiegoś super zakresu ruchu ramion. Ale to level 4, na jogę się nie nadaje.
pinupgirl_dg
Zapomniałam dodać, że ten stanik ma też parę zalet 🙂
3 lutego 2010 at 01:18+ rzeczywiście unieruchamia biust, chociaż u mnie to niewielkie wyzwanie
+ spłaszcza, ale nie rozstawia na boki i nie robi “płaskoklacia”. Mocno trzyma piersi przy klatce, ale nie wpycha ich pod pachy. Gdyby nie był zabudowany po szyję, można by go podejrzewać o robienie “dolinki” :).
+ poza tym, że obciera pachy jest wygodny, mój biust dobrze się w nim czuje. Często noszę go po domu, ale rozpięty (w moim rozmiarze stanik jest wkładany przez głowę i zapinany na 2 haftki)
+ fantastyczne, mięciutkie, jakby wypełnione czymś miękkim ramiączka
– wada – te ramiączka są bardzo długie, noszę maksymalnie skrócone i nadal są za długie, nigdy mi się jeszcze coś takiego nie zdarzyło.
alex2
Ja posiadam freye activ w rozmiarze 32H przy wymiarach 78/107 i jestem z nij bardzo zadowolona. Teraz nie wyobrażam sobie bez niej zajęć sportowych, a za czasów gimnazjum i liceum trenowałam siatkówkę, nie wiem jak dawałam radę 🙂 Kształt nie jest rewelacyjny, ale wolę to niż skaczący i bolący biust.
3 lutego 2010 at 11:02kasica_k
@maith: no Royce są przecież do J 🙂
3 lutego 2010 at 11:23ejkatatik
Cześć Dziewczyny!
3 lutego 2010 at 15:21To mój pierwszy wpis, więc przy okazji się witam 🙂 Uświadomiona jestem zaledwie od jakichś 3 miesięcy i w tym czasie zdążyłam już nabyć kilka staników do codziennego użytku, a teraz przymierzam się do zakupu stanika sportowego. Mam ochotę na Shock Absorbera. Poradźcie proszę w jaki rozmiar i “level” celować. Moje wymiary: 73/90. Sportów ekstremalnych zdecydowanie nie uprawiam, raczej aerobik, rower, etc. Czy poziom 2 będzie dobry? Z góry dzięki za radę!
maith
Oj bo nastraszyłaś mnie, że w HH i J są od obwodu 34 😉
A to pewnie chodziło o Elomi.
Ale teraz to już sprawdziłam i na Bravissimo Royce jest od 28J, a Shock Absorber od 28HH.
Tylko że z tego co pamiętam, to chyba właśnie Royce i kolorowe Shock Absorbery miały opinię słabo trzymających. Przynajmniej jakiś czas temu…
4 lutego 2010 at 02:20aleksandromaniak
nie wiem, gdzie to napisać, w razie czego Szanowna Autorka Bloga skasuje i przeniesie 🙂 :
4 lutego 2010 at 13:44wczoraj byam w M&S w Złotych Tarasach i byłam zaskoczon rozmiarówk : drogie małobiuciaste widziaam staniki w rozmiarze 28 B i 28C korzystny design i ceny 🙂 trzeba mocno grzebać, ale da się coś znaleźć 😉 jeśli chodzi o DDplusy, to widziałam miseczki E, i to nawet 30 E (ech, już prawie mają mój rozmiar), więcej niestety nie
ogromny wybór staników sportowych, wyglądają dobrze, kosztują też, ale najwęższy obwód w sportowych to 32, a na moje 71 pod biustem to dla mnie za dużo, już szczególnie, kiedy to stanik sportowy 🙂
Madeleine_K
@maith: mój truskawkowy Shock trzyma jak należy, mimo że kolorowy 🙂
Dodam jeszcze że nie piłuje mi pach 🙂
4 lutego 2010 at 16:02ptasia
@Aleksandromaniak, mierzyłaś ten 32? Ja też mam 71 pod, i 32 sportowy M&S jest dla mnie zdecydowanie i wystarczająco ścisły.
4 lutego 2010 at 16:15aleksandralm
@ejkatatik: do aerobiku raczej bym polecala cos mocniejszego niz tylko poziom 2… Szvzegolnie jesli chodzisz na zajecia typu dance/hilo/step/aeroboxing itd – wszystkie te gdzie sa jakiekolwiek podskoki – wtedy brac czworke i nie cackac sie z nizszymi poziomami.
4 lutego 2010 at 18:04kasica_k
Popieram przedmowczynię, aerobik to dla biustu jest własnie “sport ekstremalny” 🙂 Przecież tam się ciagle skacze. Lepsze mocniejsze podtrzymanie niż słabsze.
@aleksandromaniak, też widzaiałam w M&S 30-tki i to chyba “aż” D 🙂
@maith, suponowałaś iż H+ są tylko Royce, toteż sprostowałam, że owszem, Royce oraz Elomi od 34. Elomi od 34. Elomi od 34. 😉
4 lutego 2010 at 21:45ejkatatik
Dzięki dziewczyny! Doczytałam gdzieś na ichniej stronie, że przy mojej miseczce (okolice E) to praktycznie do każdego typu ćwiczeń proponują level 4, z wyjątkiem jogi może. Szkoda, bo level 3 bardziej mi odpowiada wizualnie. Ale czego się nie robi dla biustu 🙂
4 lutego 2010 at 22:39joanna cybruch
Freya Aktiv jest dostępna w Szczecinie w slepie theBOOB na ulicy Jagiellońskiej 95
http://www.dopasujstanik.pl
jest też dobry wybór Freya, piękne Fauve, Masquerade, Atlantis i inne 🙂
5 lutego 2010 at 11:25aleksandromaniak
ptasia – dla mnie, niestety nie, mój biust lubi ścisłe 30, niedawno temu był hardcorem i 28 nosił 😉 także dla mnie ścisła 32 to z reguły ciut za mało 🙂 myślę, że to przez żebra 😉
5 lutego 2010 at 11:29a szkoda, bo wtedy byłaby szansa, że udałoby mi się zmieścić się w 32 E (normalnie noszę 30FF),
Kasico, no ja już widziałam 30 E, więc myślę, że jest szansa, że idzie ku lepszemu 🙂
jak zobaczyłam 28 B i 28 C, to oniemiałam, bo czytałąm tu wielokrotnie rozpaczliwe posty : ,,dlaczego od D” 🙂 a tu rozsądna cena jeszcze
Ejkatalik, ja myślę, że do trzeba dobrać indywidualnie 🙂 moim zdaniem dla mojego młodego i średniego biustu to ja pancernika nie potrzebuję, bo sam się jeszcze w miarę trzyma 😉
zresztą chodziłam na aerobik w moim miękkim half cupie i też było dobrze, tylko mi go szkoda 😉 myślę, że level 3 może się sprawdzić 🙂 ale na pewno nie niżej 🙂
i to też zależy, jna jaki aerobik chodzisz
biuściasta
Hej! ostatnio przeglądając z nudów Internet, natknęłam się na stronę http://www.anita,com. Mają tam strasznie ładne i funkcjonalne biustonosze sportowe. Na prawdę warte zboczenia. A o ciekawe dla siebie znalazłam coś, a mam rozmiar 70H!:) Na prawdę polecam!
5 lutego 2010 at 11:32indigo-rose
Baunsometer, domyślam się, jest bardziej dla żartu, bo pokazuje biust, hm… spory, co niekoniecznie odzwierciedla to, jak wyglądałby przy gimnastyce mój własny biust 😉
5 lutego 2010 at 17:51Rozważam nabycie jakiegoś wygodnego stanika do sportu, ale cały czas się zastanawiam, czy potrzebuję czegoś typu shock absorbera, czy nie wystarczyłby mi zwykły w miarę zabudowany stanik. Wiem już, że w halfcupie biegać się nie da, ale może poszukać jakiejś solidnej balkonetki i ciust skakać nie będzie?
kasica_k
@Joanna Cybruch: Witam i dziękuję za informację 🙂
@biuściasta: masz rację, warto wspomnieć i o Anicie, choć trzeba zwrócić uwagę na fakt, że to rozmiarówka kontynentalna i brytyjskie H się w niej już niestety nie zmieści. Czy ktoś jeszcze probował sportowej Anity? Ja przymierzalam tylko zwykłe staniki i żałowałam, że za małe, bo były wyjątkowo starannie uszyte i wygodne.
@indigo-rose: baunsometr baunsometrem, ale mniejszy biust też baunsuje. Pani w reklamie Freya nie jest wyjątkowo biuściasta, a jednak widać, co się dzieje z jej piersiami przy podskokach… Tak czy owak, nie ma przeszkód, by wypróbować zwykły bardziej zabudowany stanik, niektóre dziewczyny tak cwicza, ale są i takie, co próbowały obu wariantów i twierdzą, że sportowiec jednak lepszy. Poza podtrzymaniem liczy się też wygoda, nieobcierający, oddychający materiał itd.
5 lutego 2010 at 18:09maith
Ejkatatik – dobrze dobrana miseczka E zwykle nie wymaga od razu levelu 4.
5 lutego 2010 at 18:34Natomiast wymaga go na pewno miseczka E zastępująca resztę alfabetu w firmach, które więcej nie mają.
Czy byłaś już w wątku rozmiarowym na Lobby?
Odpowiedź na:
“że przy mojej miseczce (okolice E) to praktycznie do każdego typu ćwiczeń proponują level 4, z wyjątkiem jogi może. Szkoda, bo level 3 bardziej mi odpowiada wizualnie.”
indigo-rose
@ maith – Właśnie problem w tym, że ta stronka nie pyta o obwód. Najpierw prosi “wybierz miseczkę”, na co ja klikam grzecznie FF-G, potem pyta o uprawiany sport, wybieram najspokojniejszy, po czym prezentuje mi gigantyczny w porównaniu z moim biust skaczący wyżej głowy i proponuje czwórkę. Ponieważ stronki obwód nie interesuje, domyślam się, że biust 60E, dobrze wymierzony, zostałby potraktowany podobnie jak mój.
5 lutego 2010 at 20:29Satine bielizna
Wysyłam Wam link do stanika Anita 5527, moje klienki testują go od roku i liczba fanek rośnie. Miseczki są do H od 70 pod biustem. Anita w ofercie posiada jeszcze inne staniki ale ja osobiście testowałam ten model i jest rzeczywiście super wytrzymały. Jak każdy stanik sportowy jest zabudowany ale dzięki temu biust nie zmienia pozycji. Mojej klietki córka, która jeździ konno i oceniła, że dopiero ten stanik ujarzmił jej 75H…
5 lutego 2010 at 22:39http://www.satine.pl/catalog/product_info.php/manufacturers_id/10/products_id/358
moniach_1
A ta anita z Satine wygląda trochę jak taki sportowy kostium kąpielowy, ciekawe, czy się sprawdza w wodzie?
6 lutego 2010 at 01:10ejkatatik
@maith: Wydaje mi się, że rozmiar mam dobrze dobrany. “Kalkulatorowo” wychodzi 30E, a po weryfikacji “nabiustnej” przy pomocy pani ze sklepu stacjonarnego, w zależności od modelu, 30F/30E/32E/32DD.
6 lutego 2010 at 17:12@aleksandromaniak: Bardzo na tych zajęciach aerobowych nie skaczę, bo jestem z natury leniwa i nie lubię się pocić 🙂 Wybieram więc wersję “light” z ćwiczeniami na poszczególne partie mięśni, wymachami, etc. (Prawie) żadnych podskoków. Więc może level 3 zaryzykuję.
Dziewczyny, skoro te Shock Absorbery są takie ściśliwe, to jaki obwód brać przy moim 73 pod biustem?
a_wolowczyk
Mambra!
7 lutego 2010 at 09:27Hej dziewczyny !! W lutym kupiłam w Mambra sporotwy biustonosz marki Anita..sprawdza sie neizle choc juz jest trochę za szeroki w obwodzie- odchudzam się i intensywnie ćwicze i z tego powodu kupiłam:). Pani, która tam sprzedaje( Mambra ma sklep stacjonarny jakby ktos nie wiedzial) powiedziala ze sa w trakcie rozmow zeby sprowadzic Shock Absorbery:) Stanik ma kosztowac ok 200 zl. To niewiele biorac pod uwagę, że za Anitę a firma polska tez tyle płaciłam
a_wolowczyk
Anita
7 lutego 2010 at 09:29Mam Anitę sprawdza się dobrze:) choc mi piersi ciut gora wychodzą… mam 70F , powinnam 65 g ale nie bylo 65-tek
aleksandromaniak
już się ucieszyłam tą Anitą, a tu obwody od 70, niech ich śnieg zasypie ;))
Ejkatatik, to ja bym dawała 3 🙂
7 lutego 2010 at 11:05Superkotek
Przeglądałam stronę SA i natknęłam się na to:
http://www.shockabsorber.co.uk/swim/swimsuit.html
Kostium jednoczęściowy, bikini i tankini w bardzo przyjaznej rozmiarówce.
Tak więc asortyment się powiększa!!! I chwała za to producentom.
A swoja drogą: doszły Freye. Prawie się popłakałam ze szczęścia – nigdzie nic nie uciska, trzyma idealnie, biust jakby o 2 kg lżejszy i świetnie unieruchomiony. + 1000 do komfortu ćwiczenia 😀 Jestem zachwycona!
7 lutego 2010 at 14:06yo_anka
Anita?
A co to jest Anita?
1. Mają rozmiarowkę polską czyli ze swoim H mogą mi jedyni podnieść ciśnienie
( O już mi skoczyło!!! )
Tu ich tabela rozmiarów: anita.sklep.pl/info/o_miara_pl.htm
Max to 26-28 cm różnicy w biuście i podbiuściu, to co ja ze swoimi 38cm nie istnieję? nie ma mnie? konfabuluję? Przykre, po prostu szkoda gadać….
2. 200zł :0 za polski stanik – chyba na głowę upadli? Czy ja jestem nienormalna?
200 to kupa kasy, za to nabyć mogę sobie Freya Activ i Shock Absorbera na dodatek z eBaya i tu taka drobna uwaga w dobrym rozmiarze który pomieści mogę niebotyczne balony, o których nie śniło się nawet konstruktorom z Anity!
Litości!
3. Jak byłam matką karmiącą to też nie znalazłam nic dla siebie w ich ofercie. Choć poszukiwałam rozpaczliwie. Czy tak trudno to zrozumieć, że kobietom karmiącym rosną piersi, ba są nawet większe niż przed karmieniem? Na logikę powinni dociągnąć jeszcze z parę literek w górę.
Ale gdzie tu logika?
Przecież mutanty nie karmią, mutantom na basen i bieżnię wstęp wzbroniony.
Poniosło mnie, ale niech się Anita schowa ze swoim kontynentalnym H!
7 lutego 2010 at 15:21Powiedziałam to ja: obrażone J+!
kasica_k
Jeżeli chodzi o ścisłość 🙂 to Anita jest niemiecka, nie polska. Rozmiarówka jest oczywiście kontynentalna.
7 lutego 2010 at 18:18kasica_k
@superkotek, te kostiumy były już rok temu i coś mi mówi, że ktoś już się chwalił, że coś z tego wypróbował, tylko nie pamietam już gdzie… Cieszę się, że zakup się udał 🙂
7 lutego 2010 at 18:21Superkotek
😀 No to odkrycie zrobiłam, nie ma co. A zakup wielce udany!
7 lutego 2010 at 18:51Midi
Od jesieni 2009 w Polsce jest sprzedawana japońska odzież CW-X – biustonosze sportowe kryją się w zakładce “topy” http://www.cw-x.pl/kategoria,12,topy.html
7 lutego 2010 at 20:36Rozmiarówka gorzej niż skromna, ale wyglądają na staniki dobrej jakości – ta marka ma doskonałe opinie w światku biegowym. Cena oczywiście kosmiczna, ale z drugiej strony stanik dobrej jakoś starcza na jakieś 2 lata, jeśli rozmiar nie skacze, więc w sumie może warto.
Z oferty stacjonarnej dobrej jakoś są Nike biegowe: drogie, ale solidne. Rozmiarówka dziwna, nie wnikałam w szczegóły, ale przy moim obwodzie 77 cm pod b. nawet 75 miało duuużo za wąski obwód – myślę, że złamałabym sobie rękę, gdybym jednak postanowiła go zapiąć… Podobno lubią obcierać, ale może komuś podpasuje. Miski nieduże, kończą się na 85DD chyba (nie jestem pewna, czy w sklepie, gdzie je oglądałam, mieli pełną ofertę).
marta.ebras
Obserwując wybory Klientek między Freya Aktiv i Impact Free, (oba modele są dostępne w naszym sklepie) skłaniałabym się ku Impactowi. Są bez fiszbin, to podstawowa różnica, ale zapewniają całkiem solidne podtrzymanie w okolicach miseczki J, dzięki szerokiemu paskowi obwodu, podszytego elastyczną gumą. Obwody są dość ścisłe. Stosunkowo wysoko zabudowane na mostku, przez co przypominają raczej top niż stanik. Od wewnątrz podszyte dodatkowym materiałem, bez lini szwów na piersiach (jest tylko jeden pionowy przez mostek), żeby nie powodować dodatkowych podrażnień na piersiach. Szybko schną 🙂 Ps. kilka rozmiarów zawsze mamy na stanie, żeby pokazać Klientkom “na żywo”, a resztę sprowadzamy pod zamówienie. Termin do 21 dni jest umowny – zamówienia składamy co 2 tyg. i co 2 tyg jest dostawa.
9 lutego 2010 at 09:34sylwia
ogladajac te staniki stwierdzam ze to tylko dla duzych biustow i nadal niezbyt duzej intensywnosci cwiczen. a co mam zrobic majac 65D -DD, skromny budzet i trenujac dosc intensywnie sporty walki? na razie rozostaja mi pushupy 70C na treningi:(
11 lutego 2010 at 19:22yo_anka
a to ja przepraszam, ze niemiecka Anitę posądziłam o bycie polską firma
17 lutego 2010 at 22:00ale mnie zamroczył fakt, ze pozostawili mój biust na pastwę losu kończąc na nędznym H w rozmiarówce europejskiej 🙁
kasica_k
Nie dziwię Ci się wcale. Sądząc po tym, jak bardzo nie zmieściłam się w ichnie G, w H również bym się zapewne nie zmieściła.
A historia jej przymierzania też jest ciekawa – było to ok. rok temu albo i dawniej w sklepie Buduar w Złotych Tarasach warszawskich, i pani w sklepie niestety nie miała pojęcia o różnicach między rozmiarówkami i podała mi owo Anitowe G z pełnym przekonaniem, w towarzystwie innego G z Freyi.
18 lutego 2010 at 06:57bajgla
Shock Absorbery można w Polsce dostać tutaj.
19 lutego 2010 at 22:25Jest tam też parę innych ciekawych rzeczy w ciekawych cenach, jak np. takie czy takie.
agnieszkakicinska80
a propos Anity – jak karmiłam miałam biustonosz tej marki i byłam zadowolona. Teraz zastanawiam się nad kupnem biustonosza sportowego, słyszałam o Anicie wiele pozytywnych opinii od znajomych. Tutaj widzę, że głosy są podzielone. Czytam, że macie problem z ich rozmiarówką, słyszałam, że mają wprowadzić I, przy moim C to dla mnie kosmos, ale może posiadaczki dużego biustu będą zadowolone 🙂
16 marca 2010 at 00:57aleksandromaniak
a może po prostu nie znasz swojego właściwego rozmiaru biustonosza?
16 marca 2010 at 19:26mówię to ja, dawne 75 C (bo tak myślałam, na szczęście trafiłam na Stanikomanię), obecnie brytyjskie 65 FF, a polskie G5 H/I właśnie
a mam w biuście 94 cm(71 na ścisło pod), to zwyczajny, całkowicie średni biust
więc się zastanów 😉
ja się na ten stanik nie zdecyduję, bo dla mnie wciąż polskie staniki mają zbyt rozciągliwe obwody, a ja lubię ścisłe brytyjskie 65, więc nie ma o czym mówić z reguły, przy obwodzie 60 nie załapię się pewnie na miseczkę
agnieszkakicinska80
aleksandromaniaku,
wpisałam podane przez Ciebie wymiary w kalkulatorze rozmiarów i wyszło mi 70 F
anita.com/pl-pl/Szukaj,Kalkulator_rozmiar%C3%B3w,Kalkulator_rozmiar%C3%B3w.258
natomiast moje 80 pod biustem i96 w biuście daje 80C,noszę biustonosze w tych rozmiarach i leżą świetnie.
18 marca 2010 at 00:59gwoli ścisłości – Anita to austriacka firma, nie polska.
nashka
Chciałabym poinformować, że jeszcze w lutym kupiłam Shock Absorbera w Katowicach w sklepie MIG na ul. 3 Maja. Kupiłam zupełnie nieświadoma, że to jakieś super odkrycie, po prostu tylko taki model sportowy znalazłam w sensownych rozmiarach, a potrzebowałam coś dobrego na narty. Mam model średnio-zabudowany (był jeszcze taki super-zabudowany, ale czułam się w nim jak w zbroi).
Biust trzyma bardzo fajnie, ale nie jestem z niego na 100% zadowolona. Jest bardzo-bardzo-bardzo ścisły w obwodzie (ledwo zapinam 70F, choć zwykle noszę 65F), co na początku wydaje się OK, ale im bardziej się pocę, tym jest gorzej. Wydaje mi się też, że miseczka wychodzi mniejsza niż w modelach innych firm.
Na dodatek guma na obwodzie jest bardzo szeroka, co przy mojej budowie ciała skutkuje jej zginaniem się i wrzynaniem w ciało (zaznaczam, że mam niestety solidną oponkę na brzuszku, która zaczyna się praktycznie tuż pod biustem).
Sprawdzałam ten stanik przez tydzień na nartach, a potem przez ponad miesiąc na fitnesie i podczas biegania (ze 3 razy w tygodniu), więc mogę już wyciągać jakieś wnioski.
Generalnie, dopóki ćwiczę, jest OK i jestem bardzo zadowolona, ale jak tylko kończę aktywność fizyczną, albo chcę po prostu odpocząć, stanik zaczyna mi przeszkadzać i najchętniej natychmiast się go pozbywam.
Chętnie pomierzyłabym jeszcze raz pełną rozmiarówkę i zobaczyła, czy coś da się lepiej dopasować.
Z opisywanych biustonoszy sportowych na oko najciekawsza wydaje mi się Freya, czy ktoś wie, czy można ją wypróbować gdzieś na Śląsku?
8 kwietnia 2011 at 13:18