Pewnego razu Ola trafiła w sieci na… pewnego bloga z bielizną w tytule. Zapoznawszy się błyskawicznie z wyłuszczonymi w nim podstawami stanikologii stosowanej, jeszcze tego samego dnia zamówiła w jednym z polskich e-sklepów z angielską bielizną nowy biustonosz. Z noszonych wcześniej staników w rozmiarze 85C i 80C, kupowanych w popularnych sieciówkach typu H&M (zakres rozmiarów „standardowy”, czyli 4 obwody i 4 rozmiary miseczek), błyskawicznie „przesiadła” się w brytyjskie 75(34)F. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. Nasza bohaterka postanowiła więc czym prędzej stworzyć i pokazać nam krótką fotorelację z tej przemiany. Oto ona:
Trzeba długich komentarzy? Biust Oli z wiszących na ramiączkach stanika kuleczek przekształcił się w dobrze podtrzymane, dumnie zadarte noski (zwróćcie uwagę na stromo wznoszącą się linię dolnej części piersi). Nasza modelka mierzy 83 cm pod biustem – nie trzeba doktoratu ze stanikologii, by zauważyć, że rozmiar 85 to za dużo. 80 w większości przypadków również naciągnie się powyżej pożądanego obwodu i nie zapewni odpowiedniego podtrzymania biustu. Rozmiarem, od którego należy zacząć rozważania, jest 75. Przy 98 cm obwodu w biuście najniższy rozmiar miseczki, który miałby szansę pasować na Olę w staniku o obwodzie 75, to E (brytyjskie, czyli F kontynentalne). Okazało się jednak, że F brytyjskie jest w sam raz. Gratulujemy doboru!
Do powyższych rezultatów nasza bohaterka doszła całkiem samodzielnie. Bo i nie trzeba tu wielkiej filozofii ani porad tłumu fachowców. Najważniejsze, to uświadomić sobie, że:
- Biust podtrzymywany jest przez obwód (nie ramiączka stanika). Biustonosz powinien być mocno dopasowany w obwodzie (i nie przesuwać się na plecach ku górze).
- Staniki są bardziej rozciągliwe od miarki krawieckiej, która mierzymy się pod biustem.
- Piersi winny mieścić się w miseczkach, a nie wylewać się z nich, uciekać pod pachy, wybrzuszać nad stanikiem lub pod nim.
- Zmniejszając obwód pod biustem należy odpowiednio zwiększyć literę miseczki. Miseczka F czy J wyliczona od wąskiego obwodu pod biustem nie przypomina namiotu, lecz jest zwykłym, przeciętnym rozmiarem, który powinno nosić wiele kobiet. Takich jak Ola.
Tylko tyle, i aż tyle – oto podstawowe prawa stanikologii! Żeby ustalić, od jakiego rozmiaru warto zacząć wielkie dobieranie, przyda się jeszcze tabela rozmiarów. Jednak tabele to nie wszystko – ostatecznie decyduje przymiarka i ocena, czy stanik leży prawidłowo (pamiętaj: biustonosz kupiony w sklepie internetowym można odesłać i wymienić na inny). A w razie wątpliwości zawsze można poradzić się na Lobby Biuściastych 🙂
[Podziękowania dla Oli. Zdjęcia nie są przeznaczone do kopiowania!]
19 komentarzy
curvy_aguu
Brawo! Wspaniała przemiana!
19 czerwca 2008 at 11:11victoria08
krótko, zwięźle i na temat:) z przodu pewnie też widać różnicę:)
19 czerwca 2008 at 12:31victoria08
tzn. różnicę w kształcie piersi – na plus:) szkoda ze fotek nie ma.
19 czerwca 2008 at 12:32chociaż i z boku widać przemianę, gratuluję!:)
jane_austen
Do tej pory spotkałam się z opiniami, że biust o kształcie “zadartych nosków” jest najlepszy i staniki, które taki kształt nadają są najlepsze. Mi natomiast bardziej podobają się półkule, nie wiem, od zawsze tak było…
19 czerwca 2008 at 13:44adryjanna
Modelka o ślicznej, proporcjonalnej figurze, a po stanikowej metamorfozie nabrała jeszcze więcej klasy 😉 Gratuluję świetnej przemiany 🙂
19 czerwca 2008 at 14:28thorrey
Co do tego, czy modelka na zdjęciu po lewej ma piersi w kształcie półkul, to bym polemizowała. Przede wszystkiem z profilu piersi nie są symetryczne – wyglądają właśnie jak “dziób maskonura”, zdecydowanie celując w ziemię, a nie do góry czy prosto, zatem nie mogą to być półkule, które sa symetryczne.
19 czerwca 2008 at 15:34Dlatego też wydaje mi się, że nie chodzi tu o to, czy to mają być półkule czy noski, czy jabłuszka, tylko o to, aby nie “rozsmarowywać” biustu po klatce piersiowej. Niektóe staniki nadają piersiom kształt “nosków” czy też “dziobków” (ale nie “kaczych dziobów” :)), inne dają kształ bardziej okrągły, co kto lubi i co komu się lepiej na biuście układa. Byle tylko miska nie była za mała i nie spłaszczała biustu.
kasica_k
Noski czy półkule, że się powtórzę, to rzecz gustu. Grunt, żeby biust był podtrzymany, jak trzeba, a nie pozostawał w rozkołysanym zwisie 🙂 “Kulka wisząca” to nie to samo, co “półkula stercząca”.
19 czerwca 2008 at 16:28anial_ek
spektakularne zdjecia! do mnie przemawiaja;)
19 czerwca 2008 at 17:52ja poki co jestem dopiero w trakcie “oswiecania”, po artykule o namiotach przerzucilam sie z wiecznie-niewygodnych 75D na 70E (duze E podobno) i nie moge wysc z podziwu nad efektami (komfort przede wszytskim!), ale po dalszych analizach stwierdzam, ze przy moich wymiarach (72 pod/94 w biuscie) powinnam raczej sprobowac 65 F(FF?). moze polecicie cos co by ładnie zebralo dosc szeroko rozstawiony biust?
swierszczowa1
Kasico znowu nas oszukujesz. Przecież widzimy ze modelka powiększyła sobie biust;)
19 czerwca 2008 at 19:02A jaki model stanika ma na sobie Ola? Bo mnie się “noski” bardzo podobają.
kasica_k
🙂 Nie wiem, niestety, jaki to model, ale chyba coś z Panache. Dopytam 🙂
19 czerwca 2008 at 19:20kasica_k
anial_ek: 65FF może być dobrym pomysłem 🙂 W tym rozmiarze jest całkiem spory wybór – zapraszam na Lobby B., gdzie forumowiczki m.in. z zapałem recenzują staniki. Jest też wątek o stanikach polecanych na początek 🙂 Ogólnie – najlepiej zbierają biust z boków modele o fasonie balconette, czyli balkoniki, zwany też balkonetkami (stanikomania.blox.pl/2007/02/Balkoniki.html).
20 czerwca 2008 at 03:39polka_w_brukseli
Hehe swierszczowa1. Ten tekst wymyslilas czy to samo zycie? Mnie nie bylo w pracy tydzien, podczas to ktorego tygodnia zakupilam biustonosz o rozmiar wiekszy bo mi sie wyroslo i noooooo, to jest takie “wypchniecie” ze czekam tylko na teoryjki ze sobie biust powiekszalam 😉 Ech ludziska nie maja co robic w pracy to sobie wypelniaja czas banialukami.
20 czerwca 2008 at 16:44agastrusia
Przemiana przepiękna choć odnoszę wrażenie, że niedostateczna 😉
20 czerwca 2008 at 17:37Bohaterka jest osobą dość szczupłą i jak na mój gust 75 w obwodzie to za dużo ;-P
anna_222
dziewczyny,
20 czerwca 2008 at 18:44dzisiaj do was trafiłam. okazało się, że zamiast nosić niewygodne, ciasne “duże 80C” czy “duże 75D”, powinnam się przerzucić na 70F 🙂 szok, szok, szok. w przyszłym tygodniu wybiorę się na stanikowe zakupy 🙂
jak dobrze, że jesteście 🙂
villanden
anna222, powodzenia! Tylko uwazaj, to uzaleznia 🙂
A komentujac notke: uwielbiam ogladac przemiany. Zawsze sa takie podnoszace na duchu, Ola w 75F wyglada super. Pozdrawiam serdecznie!
23 czerwca 2008 at 19:22whisky_ona
Rewelacja, że wreszcie ktoś się zajął tym problem w Polsce! 🙂 No i gratulacje dla Oli, teraz wygląda lepiej i coś mi się wydaje że jest bardziej pewna siebie 🙂
24 czerwca 2008 at 12:38kajenka
Z tej strony właścicielka “zadartych nosków” 😉 .Stanik to model z Bellissimy – MITZI -4701. Pięknie podtrzymuje i jest niesamowicie wygodny. Najchętniej w ogóle bym go nie ściągała. Jestem młodą mamą, więc biust się troche namęczył a teraz wraca do normy- tym bardziej potrzebna była zmiana. Polecam wszystkim!!!!!!
27 czerwca 2008 at 16:41OLA
ps 🙂 ale się zdziwiłam,że jednak są tu te zdjęcia.
kajenka
Dodam jeszcze,że zastanawiam się nawet nad G… moje wymiary są tak ‘pomiędzy’ F a G i myślę że większa miseczka również byłaby dobra.
27 czerwca 2008 at 16:45sheilunia
Wspaniale, że te zdjęcia się tutaj znalazły. Pokazałam znajomej, którą staram się nawrócić od jakiegoś czasu (dłuższego czasu, dodam). Zrezygnowana pytam “A teraz widzisz różnicę?” i zaskoczyła mnie baba “No widzę!!!” :)))) Wreszie 😀
29 czerwca 2008 at 10:58