Beżowy stanik z czarnymi paseczkami, odcinek… nie wiem już który – przyznam się, że na widok Gillian na fotkach katalogowych marki Novika nie byłam tak oczarowana, jak po jej bliższym poznaniu. Bo w końcu – to już było! A stanik z ćwiekami? Ćwieki nabijane na wszystko kojarzą mi się przede wszystkim z szalonymi latami osiemdziesiątymi, które po latach nauczyłam się jednak lubić na nowo. I to chyba zadecydowało, że powiedziałam sobie: no dobra, w takim wydaniu jeszcze tego u mnie nie grali. Zobaczmy, jak to działa na biuście!
Czy zrobiło WOW? Pytanie retoryczne!
Novika – biustonosz Gillian N° 03 Soft, konstrukcja: K-1391, rozmiar: 85G; figi Gillian N Briefs, rozmiar: 2XL
[Rozmiary biustonosza:65 D-J, 70 C-J, 75 B-L, 80 B-K, 85 B-J, 90 B-I, 95 B-H, 100 B-G, 105 B-F; rozmiary fig: S-3XL; cena biustonosza: 226 zł, cena fig: 98 zł; recenzję sponsorowała marka Novika]
Estetyka
Jeśli należysz do tych, które na widok designu z cyklu „jeden cienki czarny paseczek w dekolcie” już wznoszą oczy ku niebu, to Gillian ma szansę odrobinę wybić cię z paseczkosceptycyzmu. To jest oplot zaawansowany: w dekolcie mamy tego aż dwa piętra, ćwiekami zdobne (nie licząc trzeciego – optycznego złudzenia paska w postaci czarnej lamówki na krawędzi tiulowej miseczki), a najwyższe z nich połączone jest z dodatkowymi cieniutkimi „ramiączkami”, prowadzącymi na plecy. Jest to jedyny w całej konstrukcji element o regulowanej długości – pozostałe regulacji nie mają, u mnie jednak znowu wszystko leży jak należy i nie wymaga modyfikacji długości. Oprócz pięter, opaskowanie ma też niski parter, a mianowicie oćwiekowany poprzeczny pasek, poprowadzony poziomo wzdłuż dołu i zakotwiczony na bokach. Zróżnicowana szerokość pasków powoduje, że dekoracja jest ciekawsza, bardziej wielowymiarowa.
Dużo tego – prawie jak w Fetyszach Ewy Michalak! Brak regulacji większości tej „uprzęży” część z was uznać może za wadę, ale jego niewątpliwą zaletą jest niekłopotliwość. Nic nie trzeba kminić, starczy ewentualnie skrócić lub wydłużyć pseudoramiączka z tyłu – i gotowe.
Paseczki, jak zresztą cała Gillian, są bardzo porządnej jakości, starannie doszyte i zszyte, nic się tam za bardzo nie strzępi ani nie odstaje. Tylko środkowy pasek ma czasem tendencję do przesuwania się na któryś bok. Wszystkie paseczki są bardzo elastyczne i przyjemne w dotyku, także pod spodem (ćwieki mają od spodu „łapki”, ale są one pozaginane do środka i w ogóle niewyczuwalne w dotyku).
Górna część miseczki przyjemnie udaje, że jej nie ma, dolna natomiast dzięki dwóm warstwom – transparentnej wierzchniej z tiulu i gęściejszej spodniej z markizety – jest mało przejrzysta. Jeśli więc chciałybyście wyprowadzić Gillian na spacer w przejrzystym topie, ale nie chcecie pokazywać brodawek, to maskowanie jest całkiem niezłe.
Jakości Gillian nie mam nic do zarzucenia. Wszystkie metalowe części z wyjątkiem haftek są przyjemnie srebrne, i mam nadzieję, że ich także dotyczy deklarowany przez producenta przy okazji Stelli brak niklu.
Stylistycznie Gillian znowu świetnie pasuje do ramonesek, z czego skwapliwie skorzystałam, tworząc jedną z fotek 🙂 I chyba po raz pierwszy boleję nad brakiem większej liczby akcesoriów z ćwiekami w mojej garderobie.
Dopasowanie
Nie ma się nad czym rozwodzić – jak pasowało, tak pasuje, czyli dyżurne 85G jest idealne. Jeśli nie nosiłaś jeszcze Noviki ani Avy – pamiętaj, że ta firma ma spore miseczki. Spokojnie mieszczę się w G, podczas gdy w wielu innych markach sięgam po H, a nawet I.
Kształt
Generalnie: wszystko, czego pragną entuzjastki dobrego podnoszenia i zaokrąglania. U mnie daje się zauważyć jakby lekkie przypłaszczenie na szczycie, ale nie burzy to mojego zadowolenia.
Konstrukcja i podtrzymanie
Aż głupio mi to za każdym razem powtarzać, ale cóż, taka jest prawda – Novika, jak wszystkie produkty firmy Ava, dobrze umie w miękkie konstrukcje. Tu mamy jeden z dwóch najpopularniejszych krojów – K-1391, czyli miękkie miseczki bez side-supportu – dokładnie taki, jak np. w modelu Margot. Działa, nie gniecie fiszbinami, które mają komfortową dla mnie szerokość, nie powiewa miskami u góry, podtrzymuje bardzo dobrze, a ramiączka mimo wąskości nie są specjalnie rozciągliwe. Skrzydełka tylne są z dobrej dzianiny powernet i pracują, jak należy, choć entuzjastki szerokich zapięć z mojej i niższych stref rozmiarowych mogą nie być zadowolone z dwuhaftkowca. Mnie jednak niczym nie doskwiera, choć też nie miałabym nic przeciw trzyhaftkowemu zapięciu, bo zwykle lepiej się układa na obfitszych plecach.
Wygoda
Nie mam konkretnych uwag, szczerze mówiąc, nawet krawędzie dolne jakoś niczym mi nie wadzą. Brak bocznych „patyków” cieszy, jak zawsze. Paseczki, jak już wspomniałam, są miłe, miękkie i nie przypominają o sobie, a ćwieki zakotwiczone w sposób niewyczuwalny.
Do kompletu
Figi Gillian N Briefs, rozmiar: 2XL
Same piątki postawiłam – czas coś wreszcie obciąć. Mam tym figom kilka rzeczy do zarzucenia: po pierwsze, brak bardziej intensywnego opaskowania, a jak tak polubiłam ostatnimi czasy różne paski w pasie… Choć, z drugiej strony – może przy tak oplecionym staniku to już byłoby za dużo? Ale mogłyby być bardziej przejrzyste, na przykład z tyłu. Stan średni, nie za niski – całkiem niezły, choć trochę tęskno za wyższym golfem. A także za większym zakresem rozmiarów! Są jednak wygodne i ogólnie wszystko z nimi w porządku.
Novika ma jednak notoryczną skłonność do zachwycania mnie kompletem w komplecie 😉
Galeria
Fotokomplet 🙂
Podsumowanie
Z przyjemnością dokładam Gillian do mentalnej szuflady z napisem „cacka” 🙂 Dla porządku wypada wspomnieć, że linia Gillian oprócz mojego ulubionego Softa i fig zawiera też model półusztywniany Gillian N° 02 Semi Soft w takim samym zakresie rozmiarów, jak model miękki oraz push-upa Gillian N° 01 i majtki brazyliany.
Gillian to już ostatni model z debiutanckiej kolekcji marki Novika o nazwie J’adore, jaki miałam w planach – kolekcji o kompaktowych rozmiarach, ale szalenie ciekawej. Żaden z modeli niczym mnie nie rozczarował, wszystkie noszę z przyjemnością. Niełatwo wskazać faworytkę, ale chyba najbardziej pokochałam kocią Stellę 🙂
Wszystkie recenzje Noviki znajdziecie tutaj.
W zapowiedziach mamy już następną kolekcję, zwaną Allure – a w niej na przykład takie oto cudo, na które ostrzę sobie ząbki (a może: dzióbek? :-D)
Gdzie kupić bieliznę Novika?
Przede wszystkim w salonach z bielizną, a oprócz tego – online m.in. w firmowym sklepie Avy/Noviki. Stacjonarnie – pytajcie w lokalnych sklepach ze szczególnym uwzględnieniem salonów ze Spisu oraz znajdujących się na tej liście (jeśli prowadzisz sklep z bielizną, zamawiasz Novikę i jeszcze cię tam nie ma – koniecznie się zgłoś i poproś o dopisanie!).
Macie już w swoich kolekcjach jakieś Noviki? Która jest Waszą faworytką? A musisztomiecie z nowej kolekcji? 🙂
7 komentarzy
MartaP
Stanior nie zawiódł, jak mnie zachwycił tak nadal zachwyca jednak majtki wyglądają tylko dobrze?(ależ nam te wymagania rosną) Ale wiem,że to początkująca marka,więc zachłannie czekam na więcej
11 czerwca 2021 at 14:38Stanikomania
No proszę, jakie mamy podobne spostrzeżenia czasem 🙂 Te staniki są stanowczo za bardzo WOW po prostu, trudno majtkom do nich dorosnąć 😀
11 czerwca 2021 at 15:53Ale na przykład te skrzydlate z nowej kolekcji już mocno przyciągają oko 🙂
Anna Jarosiewicz
Kocham to ze paski sa na tyle wysoko ze nie trzeba zakladac gigantycznego dekoltu zeby nimi swiecic. I to zludzenie optyczne ze jest ich wiecej. I to ze majtki nie sa dla odmiany nadmiernie wysokie. Wszystko kocham oprocz tych dodatkowych ramiaczek, wydaja sie idealnie zbedne. Chyba wole ten komplet nawet od Stelli, choc musiala bym to jeszcze przemyslec ?
11 czerwca 2021 at 20:01Stanikomania
Oj tak, paski, które mają wystawać i faktycznie WYSTAJĄ, to dobro podwójne! 🙂
14 czerwca 2021 at 21:34Gosia
Wow! Wygląda p r z e p i ę k n i e!!!!
15 czerwca 2021 at 10:09Novika Starling N° 03. Biust uskrzydlony! - Stanikomania
[…] jak swoje. To zresztą już druga mocniej nabijana metalem Novika w mojej kolekcji (pierwsza była Gillian z raczej subtelnymi „okuciami” w srebrnym kolorze na paseczkowych oplotach). Te duże piramidki […]
5 lutego 2022 at 16:27Ciałopozytywna cielistość, czyli beż uprzedzeń - Stanikomania
[…] model Gillian – ten beż ma zniknąć na jasnej skórze, tworząc złudzenie nagiego […]
1 kwietnia 2022 at 13:27