WBrafitting

Obwód to podstawa

Obwód to PodstawaGrono pełnych zapału adeptek stanikologii stosowanej rośnie ostatnio lawinowo, a głód wiedzy wśród nowo nawróconych wprost szaleje. Tłumy początkujących stanikomaniaczek starają się zastosować w praktyce stanikowe teorie, napotykając przy tym na różnorakie trudności. Wniosek? Warto regularnie wracać do podstaw. Jednym słowem: odświeżamy Wiedzę!

Skoro już jesteśmy przy fundamentach – pierwsze prawo stanikologii stosowanej brzmi:

Obwód to Podstawa.

Co to znaczy? Krótko mówiąc: to obwód stanika, czyli pas, który zapinamy z tyłu, podtrzymuje nasz biust. Nie służą do tego ramiączka – pełnią one funkcję pomocniczą względem Obwodu. W dobrze dobranym staniku Obwód trzyma nawet wtedy, gdy ramiączka zsuniemy z ramion – biust wtedy nieco opada, ale stanik pozostaje mocno zakotwiczony na swoim miejscu. Jakie jest więc podstawowe kryterium doboru Obwodu? Obwód musi TRZYMAĆ.

Nie ma uniwersalnego przepisu na dobranie rozmiaru obwodu na podstawie wyniku pomiaru pod biustem. Dlaczego? Po pierwsze, każda z nas mierzy się inaczej. Żeby dobrze dobrać obwód, należy zmierzyć się ciasno – jest to jednak pojęcie względne. Dla jednej będzie to ścisłe przyleganie, dla innej – mocny wydech i ściśnięcie miarką z całej siły… Po drugie: różnimy się budową – ilościa tkanki tłuszczowej na klatce piersiowej, zakresem ruchu żeber przy oddychaniu i tak dalej. Praktyka stanikologiczna wykazała, że w celu dobrania należycie trzymającego obwodu trzeba zaniżyć swój pomiar pod biustem o 5-10 cm – to spory zakres, a i tak znajdą się osoby, które będą potrzebowały jeszcze węższego, bądź też szerszego obwodu.

Ten sam rozmiar obwodu może w związku z tym pasować osobom o różnych wymiarach pod biustem. Rozmiar 75 może nosić Kasia z 86 pod biustem, Wisia z 82 i Cesia z 79 – jeśli u wszystkich trzech pań biust jest podtrzymany jak trzeba, rozmiar obwodu jest właściwy. Podkreślam jeszcze raz warunek: podtrzymanie. Kolejny przykład: u Xymeny z 79 cm pod biustem stanik 75 nie leży właściwie – zapięcie przesuwa się ku górze, a biust skacze. Xymena twierdzi, że ma tyle samo pod biustem, co Cesia – jednak nosi obwód 70, bo przy 75 stanik nie trzyma się tak, jak powinien. Nie ma więc żadnego powodu, by brała przykład z Cesi i nosiła 75! 

Niezależnie od wyliczeń, ostatecznym kryterium jest podtrzymanie – taki jest bowiem cel całej zabawy. Dobry stanik to stanik podtrzymujący. Dobry obwód to obwód podtrzymujący – rzecz jasna, w sposób, który jednocześnie umożliwia nam komfortowe funkcjonowanie, a więc oddychanie i poruszanie się, nie pozostawiający trwałych śladów ani otarć na skórze, i tak dalej.

Jak poznać, czy obwód TRZYMA?

Obwód za luźny

Obwód dobry

Chyba najłatwiejszym do zaobserwowania objawem jest tak zwane podjeżdżanie (bądź jego brak). Obwód nietrzymający, czyli za luźny (na rysunku z minusikiem), ma tendencję do przesuwania się w górę na plecach – ciągną go w tę stronę ramiączka. Gdy zsuniemy ramiączka z ramion, bądź sprawimy sobie stanik z odpinanymi ramiączkami i nie włożymy ich, stanik z za luźnym, nietrzymającym obwodem będzie miał tendencję do opadania.

Dobry, trzymający obwód nie podjeżdża ani nie opada, lecz pozostaje na jednym poziomie wokół tułowia (jak na rysunku z plusikiem). Stanik z dobrym obwodem nie jeździ po plecach, nie przesuwa się, lecz tkwi nieporuszony w miejscu. Nawet, gdy właścicielka biega czy podskakuje.

Dopiero zakotwiczone na dobrym obwodzie miseczki i ramiączka mogą należycie zająć się swoją podtrzymująco-kształtującą robotą.

Większość kobiet dobiera obwody za luźne, dlatego doświadczone adeptki stanikologii często doradzają im: weź taki obwód, żebyś ledwie się w nim dopinała (na najluźniejszej haftce). W większości przypadków, na początku, taka rada się sprawdza. Jednak pamiętać trzeba o tym, że samo dopinanie się nie stanowi ostatecznego kryterium. Kryterium jest podtrzymanie. Jeśli jestem w stanie dopiąć się w obwodzie X (a biust, rzecz jasna, mieści się w całości w miseczkach), ale nie wytrzymuję w nim dłużej niż 15 minut, znaczy to najprawdopodobniej, że obwód jest za ciasny. Jeśli potrafię dopiąć się w staniku także na najciaśniejszą haftkę, lecz mimo to stanik trzyma jak żelazo, gdy zapnę go na najluźniejszą – znaczy to zapewne, że obwód jest dobry, ponieważ dobrze podtrzymuje.

Jakość materiałów

Staniki szyte są z materiałów o różnej ciągliwości. Im bardziej się rozciągają, tym słabiej trzymają. Stąd rada, by celować w węższe obwody, niż wynika to ze sklepowych tabelek. Rada, by zaniżyć pomiar o 5-10 cm, w większości przypadków się sprawdza.

Obwodu jednak nie da się zaniżać w nieskończoność. Dlaczego? Oprócz boków i tyłu, w biustonoszu rozciąga się także miseczka – nawet jeśli jest uszyta z nieelastycznej tkaniny (jest tak w większości staników dedykowanych na większe biusty). Rozgięciu na boki ulegają fiszbiny.

Dlatego niekiedy okazuje się, że mimo coraz mocniejszego zaniżania obwodu stanik wcale nie zaczyna trzymać lepiej. Po prostu zamiast boków i tyłu zaczyna „pracować” miseczka – tym mocniej, im bardziej giętkie są fiszbiny. Miseczka odkształca się, spłaszcza, fiszbina zaczyna celować coraz dalej w stronę pleców, a my przestajemy zbliżać się w kierunku dobrego stanika, a zaczynamy odeń oddalać.

Jakość materiałów jest bowiem równie ważna, co właściwy rozmiar. Jeśli fiszbiny są zbyt giętkie, dobranie nawet najwęższego obwodu nie da nam właściwego podtrzymania. Jeśli boki i tył są zbyt rozciągliwe, także nie wróży to sukcesu. Dlatego zdarza się, że najlepsza rada brzmi: poszukaj innego modelu – ten jest zbyt rozciągliwy, ma zbyt elastyczne fiszbiny, zbyt szeroko rozstawione fiszbiny, zbyt ciągliwe boki, konstrukcję niedostosowaną do Twojego biustu. Sama liczba 60 czy 75 nie zagwarantuje nam szczęścia.

Na dobrze podtrzymujący stanik, oprócz obwodu, składają się, rzecz jasna, miseczki.  Dopiero odpowiednio dobrany zestaw obwód-miseczki da nam właściwe podtrzymanie biustu i komfort noszenia. Ale o tym, być może, w następnym odcinku 🙂

[rysunki opracowane na podstawie poradnika sklepu internetowego Figleaves]

Może ci się spodobać

68 komentarzy

  • kamysia202

    jak zwykle wiele przydatnych rad:) dzieki Tobie Kasiu stałam sie poszukującą:) a mam na co szukać :)) buziaki i pozdrawiam :*

    28 sierpnia 2008 at 07:12 Reply
  • klaviel

    Czytając notkę przypominam sobie mój pierwszy zachwyt nad odkryciem przyczyny fatalnej niewygody moich staników.Prawdą jest ,że nosząc coraz to różne modele poznajemy siebie lepiej “biustowo”. Po jakimś czasie zaczynamy rozumieć co jest z tym modelem dla mnie nie tak.Rozsmakowujemy się w tej nowej umiejętności i… kupujemy.Teraz sama doradzam koleżankom ,które zakupiły swoje pierwsze staniki,chociaż ciągle wydaje mi się ,że mam tak mało doświadczenia.Dobrze przypomnieć sobie”o co chodzi w tej zabawie”.Ale chodzi o coś jeszcze..Dzięki nawróceniu odzyskałam radość z noszenia i kupowania pięknych staników -tak jak wszystkich ciuchów-coraz to innych ,ładnych,na różne okazje.

    28 sierpnia 2008 at 09:57 Reply
  • ksiezna_pani

    A ja od uświadomienia wszędzie, ale to wszędzie widzę źle ostanikowane kobiety, po prostu całe stada… Aż mnie czasem korci na ulicy, żeby podejść i uświadomić 😉

    28 sierpnia 2008 at 10:46 Reply
  • victoria08

    no mnie na ulicy też korci zwłaszcza jak się widzi wybitnie zle dobrany stanik.
    np. duuuuzy biust ktory mimo iweku na oko 20tu par lat siega pasa bo nie ma podtrzymania.
    lub maly biust rozsmarowany po klatce piersiowej. ech…

    28 sierpnia 2008 at 14:08 Reply
  • the_mariska

    Kasico, rewelacyjna i wyjątkowo potrzebna notka. W tym miejscu kajam się niesamowicie za głoszone przeze mnie jeszcze przed paroma miesiącami hasło “Najlepszy obwód to najciaśniejszy w którym możesz chodzić, najlepsza miseczka to największa jaką możesz wypełnić.” Jak się okazało, najciaśniejszy obwód oznacza w moim przypadku najbardziej rozciągnięte fiszbiny, a przy trochę luźniejszym obwodzie, nawet uciekającym troszkę do góry, biust się całkiem nieźle trzyma i sterczy do przodu.

    Dodam jeszcze, że trzeba również pamiętać, że jedna osoba może w zależności od modelu biustonosza nosić równolegle 3 sąsiednie obwody – standardowy, ścisły i rozciągliwy. Przykładowo, niektóre staniki w obwodzie 60 są na mnie dużo luźniejsze niż Effuniakowe 70 😉 Jest też u nas na Lobby pewna forumka, która ma dużo staników, w obwodach od 30 do 34, każdy w innym rozmiarze i… wszystkie jej pasują! Dużo ważniejsze od rozmiaru z metki są faktyczne dane stanika – obwód w spoczynku i do ilu centymetrów się rozciąga. A te dane możemy porównać w naszej Tabeli Obwodów.

    28 sierpnia 2008 at 23:20 Reply
  • ajekcento

    Ja od dwóch miesięcy jestem dopasowaną stanikomaniaczką, odkąd kupiłam swój pierwszy idealny stanik nie rozstaję się z nim. Ciągle poszukuję kolejnych egzemplarzy choć wcale nie jest łatwo znaleźć 65F odpowiadający mojemu gustowi.
    Wczoraj założyłam jeden ze starych staników i cały dzień był męczarnią. Wszystko się przesuwało, nic nie trzymało, ciągle trzeba było poprawiać. Zastanawiałam się jak mogłam nosić coś takiego przez tyle lat. Okropne, a na dodatek wieczorem bolały mnie piersi od tej niewygody chyba. Dziękuję za uświadomienie, że noszenie stanika może być przyjemne. Pozdrawiam

    29 sierpnia 2008 at 11:55 Reply
  • aeyola

    Wspaniały tekst! Tego mi właśnie brakowało jako uzupełnienia podstaw ” ciaśniejszy obwód, większa miseczka”. Bo nie zawsze to się sprawdzało u mnie i zastanawiałam się, ki diabeł? A tu proszę 🙂 Teraz już wiem, że nie mam co na siłę się ściskać, gdy po prostu czuję się skrępowana i niewygodnie. I rzeczywiście jest tak, że pasują na mnie i biustonosze 75C jak i 70E, nie zawsze 75 ucieka, a 70 jest idealna. Dziękuję Kasica za kolejne wspaniałę porady! Pozdrawiam

    29 sierpnia 2008 at 16:18 Reply
  • kasica_k

    Trzeba jednak bezwzględnie pamiętać o dobrze dopasowanej miseczce! Jeśli miseczka jest za mała, to stanik będzie cisnął nawet przy za szerokim obwodzie.

    29 sierpnia 2008 at 16:52 Reply
  • agastrusia

    Warto tak co jakiś czas przypominać podstawy 😉 Szczególnie dla nowych/przypadkowych czytelniczek, które nie czytają całości a tylko czytają beżące notki 😉

    Co się tyczy zaniżania obwodu dla mnie to jest +/- 12 cm w zależności od modelu, a rozjeżdżanie się miseczek zaobserwowałam w Harmony, które niedość że szeroki między miseczkami to jeszcze jak naciągnęłam obwód to biust znalazł sie pod pachami a foszbiny kończyły sie na łopatkach 🙁
    Poza tym nieskromnie dodam, że nigdy nie miałam obwodu na karku – fakt że jako nieuświadomiona postrzegałam to tylko od strony estetycznej. Nigdy nie mogła i nie mogę pojąć jak można chodzić z obwodem na karku i nie widzieć w tym nic dziwnego – że to nie przeszkadza – brrrrr 🙁

    Także kasico_k tak co jakiś czas małe resime sie na pewno każdemu przyda 😉

    30 sierpnia 2008 at 09:03 Reply
  • joankb

    Oby wreszcie to hasło poważnie potraktowali producenci. Dobrych obwodowo, mało rozciągliwych staników jest jak na lekarstwo. Noszę, przy 71 cm pod biustem 30-ki i prawie wszystkie są luźne, trzeba je zapinać na drugą, trzecią haftkę. Niektóre trzeba by podszywać chyba, bo nawet trzecia nie pomaga. A w 28-kach miski nie dla mnie, za duże i rozciągnięte fiszbinami, taki stanik nie nadaje się do noszenia.

    31 sierpnia 2008 at 11:44 Reply
  • aeyola

    Tak, Kasico, pamiętam o miseczkach 🙂 ale i tak czekam na zapowiadną notkę na temat miseczek :-). Jeszcze nie znalazłam swojego idealnego biustonosza, w zasadzie to jeszcze jestem na początku [no może już bliżej środka ;-)] stanikologii stosowanej. Na razie nadal więcej teorii u mnie, niż praktyki. Póki co czytam, dopytuję, przymierzam na sobie.
    I nie wiem, czy już pisałam: uwielbiam Twój blog!
    Pozdrawiam!

    31 sierpnia 2008 at 12:37 Reply
  • mefistofelia

    podstawy podstawami ale i tak krazy na ten temat mnostwo mitow, wiec jak najbardziej popieram te notke. mam na mysli chocby te wszystkie dziewczyny z lmb, ktore odsylaja staniki, ktore moga zapiac na ostatnia haftke, a potem sie dziwia, ze w takich “prawidlowych” nie moga oddychac.
    oczywiscie trudno ocenic czy obwod jest odpowiednio scisly jak sie jest zoltodziobem (bo, o czym warto tez wspomniec, do ciasnego obwodu tez trzeba sie przyzwyczaic), ale warto wiedziec, ze nie trzeba sie katowac

    1 września 2008 at 13:10 Reply
  • figa84

    A mi brakuje przy mówieniu o tych obwodach jednej sprawy. Dziewczyny z LBM często mają problemy z podjeżdżającym na plecach obwodem, ale co innego już jest na LM. Jak przekonać małobiuściastą do większej miski, skoro u niej nie obówd na plecach a przód stanika podjeżdża? Podjeżdża przód, gniecie od dołu pierś, a miska na górze robi się pusta. Jakim więc cudem standartowa kobieta nosząca 75B czy 70A, ma uwierzyć, że to miska jest za mała i obwód za luźny? Przecież jej po plecach nic nie lata, obwód potrafi być cały dzien w tym samym miejscu (przynajmniej w tyle), a miska po paru ruchach jest pusta.
    Wiem, bo sama tego doświadczyłam i zdarza mi się czytać podobne komentarza na LBM. Jedna z forumek napisała, że dziwiła się jak kupowała nowy stanik. Za każdym razem wydawały jej się te miski mniejsze niż w stanikach, które nosi pomimo tego samego rozmiaru. Kupując 70C po mocniejszym rozciągnięciu się stanika ramiączka ciągną mi miskę do góry i siłą rzeczy musi góra robić się pusta, skoro kawał piersi mam pod fiszbiną.
    Tyle moich wywodów:-) Notkę i tak zaliczam do udanych:-)

    1 września 2008 at 18:53 Reply
  • figa84

    Jejku pomieszałam z skrótami:-( Chodziło mi o to, że na LB jest problem z obowdem na plecach, a na LBM na klatce piersiowej:-)

    1 września 2008 at 19:04 Reply
  • kasica_k

    Wszystko doskonale zrozumiałam 🙂 Wielkie dzięki za ten głos. Rzeczywiście problemy małobiuściastych nie zostały tu dostatecznie podkreślone – a przecież “jeżdżenie” obwodu stanika może się odbywać na całej jego długości 🙂 Podsumowując – dobry obwód to obwód tkwiący nieruchomo na poziomie wyznaczonym przez dolną granicę piersi. Jeśli fiszbiny z przodu wjeżdżają nam na piersi – oznacza to, że stanik nie trzyma w obwodzie.

    Dziękuję za wszystkie uwagi i głosy poparcia 🙂

    1 września 2008 at 20:41 Reply
  • kuraiko

    podsumowanie (to o wytrzymywaniu w staniku 15 minut) to święte słowa… ja tak mam w 65-tce M&S. tzn jak w nim siedzę, jest ok, ale jak już coś robię, zginam się ruszam, np ścielę łóżko, to czuję ciśnienie w skroniach, duszność, wręcz słabo mi się robi. a w polskich stanikach, które mierzyłam ostatnio aż prosiłoby się o 65, bo 70-tki wydają mi się za luźne…

    2 września 2008 at 00:11 Reply
  • kasica_k

    Lepiej nie funduj sobie duszności i albo zafunduj przedłużkę, albo dusiciela odstaw od piersi 🙂

    2 września 2008 at 01:45 Reply
  • aeyola

    Jako, że jestem małobiuściasta, to dodam od siebie, co zaobserwowałam doświadczalnie. Z tym obwodem przy małych piersiach jest tak: jeśli obwód trzyma super, nie za ciasno, ani zbyt luźno, nic nie gniecie a jednocześnie trzyma, jak to Kasica ujęła pięknie – jak żelazo, miseczki są dobrze wypełnione, nic nie wypływa z nich, ani nie odstają, to naciąganie ciasno ramiączek nie jest mi potrzebne, bo, może mi się tylko tak wydaje, ale jakoś tak logicznie rzecz ujmując [proszę w razie czego korektę] mała pierś w mniejszym znacznie procencie, niż duża, musi być dodatkowo podnoszona ramiączkami. U mnie np. ramiączka stanowią bardziej element kosmetyczny, wygładzający górną część miseczki w razie odstawania czy opadania [w zależności od kroju biustonosza, oraz czy miękki jest, czy usztywniany] i lekko tylko podnoszący biust. I jeśli zaczynam te ramiączka skracać i naciągać, to wtedy nawet dobrze dopasowany obwód zaczyna mi w ciągu dnia podjeżdzać z przodu do góry, zwłaszcza przy biustonoszach z bardziej elastyczną fiszbiną [a’propos – zauważyłam, ze fiszbiny w różnych biustonoszach mają różną elastyczność i twardość]. I jeśli mam jakiś biustonosz, w którym z obwodem jest ok, ale z miseczkami wg mnie nie – bo odstają za bardzo albo się marszczą i aby je wygładzić musiałabym naciągać ramiączka aż do wpijania się, albo piersi -choć wypełniają miseczki tak jak trzeba – to nie są przez nie ładnie układane, tylko smętnie zwisają – to z takiego stanika rezygnuję, bo uważam go albo za źle uszytego, albo nie dla mnie.

    3 września 2008 at 14:55 Reply
  • bstr

    Nie tylko duszności. Ja przy dobranym “prawidłowym obwodzie” 70 mam wieczorem przetarcia do krwi w miejscu paska. I na plecach robi się brzydkie wcięcie. Co z tego że biust jest na swoim miejscu 🙁

    3 września 2008 at 19:50 Reply
  • kuraiko

    kasica —- sado maso to ja nie jestem ;))) zakładałam ten stanik wieczorami na próbę, wytrzymywałam z 10 minut ścielenia łóżka… i tak miski za duże, ale to mój pierwszy 65…

    3 września 2008 at 21:40 Reply
  • turzyca

    @bstr Cos jest nie tak. Albo ten stanik jest za ciasny i powinnas dokupic przedluzke albo jesli z przedluzka stanik bedzie jezdzil czyli bedzie ewidentnie za luzny to leciec czym predzej do lekarza, bo taka nadmierna delikatnosc moze byc objawem roznych, czesto bardzo ciezkich, chorob. Czy masz tak tez w innych sytuacjach?

    @kuraiko. Kup Ty jednak przedluzke. Niewydolnosc oddechowa jest ciezka choroba i po co ja sobie w glupi sposob fundowac? 65 nie jest rowne 65, jak trafilas na scisliwy model to wybieraj albo 70 albo kup przedluzke, zawsze trzeba dobierac stanik do potrzeb.

    Tak ogolnie to stanik ma byc scisly, ale wygodny. Tabakiera dla nosa, nie nos dla tabakiery.

    3 września 2008 at 22:42 Reply
  • kasica_k

    Stanik ma byc scisly, ale wygodny. Tabakiera dla nosa, nie nos dla tabakiery – święte słowa, przecież o to właśnie chodzi, żeby było nam w naszej górnej bieliźnie lepiej, a nie gorzej! Bardzo Was proszę, drogie Czytelniczki, nie popadajcie w skrajności – jeszcze jeden taki makabryczny przykład, a każda, co tu wejdzie, profilaktycznie zmieni rozmiar na 100C ; Obwód się dobiera na klatkę piersiową, nie na tabelkę. I to, jak się w nim czujemy, jest wyznacznikiem jego “prawidłowości”.

    3 września 2008 at 23:41 Reply
  • olama1

    a w najnowszym Świecie Kobiety, w dziale o bieliźnie i okrślaniu swojego rozmiaru są chyba wszystkie herezje jakie mozna sobie wyobrazić..

    5 września 2008 at 14:03 Reply
  • rafakarol

    Nie do końca się zgodzę z zaniżaniem rozmiarów. W Stanikach szytych przez polskie firmy za pewne w wielu się sprawdza, ale ja mam nieco poniżej 75 i najlepszy stanik am właśnie z takim obwodem. Jest z dośc znanej firmy T i nie dała bym rady założyc węższego bonie mogła bym oddychac.
    Niestety firma T produkuje bardzo male miseczki i ciężko mi coś znaleźc, nosiłam już D, DD, E, F, G i nadal nie wiem co powiedziec w sklepie, jak kupuję biustonosz:(

    11 października 2008 at 23:54 Reply
  • l_ka7

    a ja się zgodzę z zaniżaniem, szczególnie jak spojrzę w tabelę rzeczywistych obwodów

    poza tym świetny artykuł o prawidłowym obwodzie, właśnie podesłałam koleżance. Uwagi figi84 dot. małych biustów też możnaby ująć w treści, bo nie wszyscy czytają komentarze, a nieuświadomione małobiuściaste po przeczytaniu notki mogą nie zdiagnozować problemu (czasem nawet nie trzeba zaciskać ramiączek, w ekstremalnych przypadkach wystarczy podnieść ręce).

    12 stycznia 2009 at 13:37 Reply
  • psuj-ka

    @rafakarol
    zapewne obwód wydaje Ci się taki ścisły z powodu zbyt małych miseczek. bo triumph przy obwodzie 75 na pewno rozciąga się do ponad 90cm i nie jest w stanie dobrze podtrzymywać biustu.

    A co do rozmiaru – najlepiej dopisz się w tym wątku na lobby biuściastych
    link i będziesz już wiedziała, w jaki rozmiar mniej więcej powinnaś celować.

    13 stycznia 2009 at 00:03 Reply
  • asik

    ja natomiast mam problem wrecz odwrotny, a mianowicie stosunkowo duzy obwod przy niewielkim biuscie (plus nierowne piersi). Kupno dobrze trzymaja cego stanika 80-85 A jest naprawde probleme, adyz wiekszosc firm robi w tym obwodzie od rozmiaru B. A zeby stanik jeszcze byl ladny, potrzymujacy itd to nie wspomne. Tak wiec drogie Panie, zbyt duzy biust to problem, ale zbyt maly, to problem rownie duzy :-9

    4 lutego 2009 at 17:04 Reply
  • ola

    Asik – skoro 80A nie chce trzymać, spróbuj coś z obwodem 75 (i nie miseczką A, raczej C, D), albo i 70.
    I zerknij na Lobby Małobiuściastych, tam znajdziesz dziewczyny o podobnej budowie, lepiej Ci doradzą 🙂

    4 lutego 2009 at 17:27 Reply
  • kasica_k

    To prawda, rozmiar warto zweryfikować (czy to 80 czy 85 wychodzi z ciasnego pomiaru, czy też z takiego raczej luzackiego? Bo przeważnie kobiety jednak mierzą się dużo za luźno pod biustem – warto spróbować ciaśniejszego obwodu, ale koniecznie z większą miseczką, bo inaczej będzie za ciasno!).

    Tak czy owak, jedno trzeba powiedzieć jasno: to nie nasze biusty są “za duże” ani “za małe”, to staniki są nie takie, jak trzeba 🙂

    4 lutego 2009 at 17:38 Reply
  • Isia

    A ja jednego nie rozumiem…Mam zmierzyć się pod biustem i potem odjąć 5 albo i 10 cm????
    A ja myślałam,że era gorsetów już minęła!!!
    Pamiętam jak raz kupiłam biustonosz ciaśniejszy(zamiast 80 to 75cm) a zaznaczam że należę do szczuplejszych,to trudno mi było oddychać!
    Więc ma się katować jak w kiedyś kobiety w gorsecie????

    27 lutego 2009 at 22:33 Reply
  • kasica_k

    Tak, zmierzyć się ciasno i jeszcze trochę odjąć. A żeby się nie “katować”, należy wziąć odpowiednio większe miseczki, żeby biust się w nich zmieścił. Jeśli jesteś bardzo szczupła, raczej nie odejmuj aż 10 cm – 5 w zupełności wystarczy 🙂

    28 lutego 2009 at 01:30 Reply
  • jusia

    tzn,że jak do tej pory nosiłam 75 c mam teraz spróbować z 70 c???

    28 lutego 2009 at 14:22 Reply
  • kasica_k

    Nie, nie – 70D albo 70E. Napisałam, że trzeba powiększyć miseczkę, prawda? Zawsze, gdy zmniejszamy obwód, trzeba powiększyć miseczkę (i odwrotnie). To podstawowa zasada.

    28 lutego 2009 at 14:26 Reply
  • crypto

    super ja mam obwód 70… po odjęciu zostaje 65. Miękki NIEUSZTYWNIANY I NIE PODNOSZONY ładny stanik w takim rozmiarze? Ahahahahaha 😀

    28 lutego 2009 at 21:54 Reply
  • Gość

    Miękkie, nieusztywniane staniki z obwodem 65 szyje się do brytyjskiej miseczki K. Większość jest ładnych :))
    Lekko usztywniane tez się szyje – do brytyjskiego G.
    Parę firm polskich szyje 65-ki do polskiego I, nawet J.
    Więc co Cię tak śmieszy? Po prostu spróbuj.

    28 lutego 2009 at 22:15 Reply
  • crypto

    Że w moim mieście jest to niedostępne.

    1 marca 2009 at 08:18 Reply
  • mszn

    To prawda, że tylko w kilku (kilkunastu?) miastach są naprawdę dobre sklepy. Ale nie oznacza to, że kobiet zdobywających dobre staniki jest dokładnie tyle samo. Tak, na razie jeszcze jesteśmy w większości skazane na zakupy przez internet, ale im więcej nas będzie, tym więcej sklepów będzie powstawać i tutaj. To, że w znakomitej większości polskich miast nie da się takich staników stacjonarnie kupić, wcale nie jest zabawne, ani nie czyni naszych postulatów zabawnymi. Wytłumacz sytuację właścicielowi Twojego sklepu z bielizną – może okaże się, że może sprowadzić dla Ciebie taki “dziwny” rozmiar, może już ktoś tam był z tym samym pytaniem.

    1 marca 2009 at 09:00 Reply
  • agafka88

    W Puławach takich staników nie ma, ale w Lublinie za to już są, więc zawsze można wybrać się na wycieczkę.

    1 marca 2009 at 16:51 Reply
  • crypto

    Jak tak to podaj adresy sklepów w Lublinie. I mały error, coś dodałam. Mam 65 an 77 :] czyli 60C. W jakim sklepie to mogę dostać? (bez drutów i gąbek)

    3 marca 2009 at 07:24 Reply
  • asiencja

    A ja mam proble z tym obwodem, jak się zmierzę na maksa ciasno to wychodzi jakieś 69 cm (jestem bardzo “żebrzasta” i beztłuszczowa na górze) no ale jak wdechnę powietrze, choćby odrobinkę to już jest 75cm, a przy pełnym oddechu to się robi nawet ponad 80 cm 😉 A w biuście jakieś 88 cm. To co mi radzicie? Do tej pory nosiłam 75 A lub B puszapki, potem 70C ale plaszczy trochę, a po wygarnięciu do miseczek wszystkiego widać brodawki. A 70D odstaje miseczką na górze. Moje piersi mają kształt “dziobów”przy brodawkach niestety podstawę mają raczej a’la naleśniki, a między nimi jest miejsce na trzeci taki sam cycek ;] mam wrażenie, że może źle się mierzę?? Może za bardzo wydycham powietrze?? Może nie ma dla mnie stanika?
    Mierzyłam kiedyś Freyę jakąś w obwodzie 60 miska D, dopięlam się bez problemu i nawet mogłam oddychać, ale się zrobiła zmarcha na koronce na górze stanika. A jak wszystko zgarnęłam to po założeniu bluzki z profilu byłam decha kompletna :]
    A ja nie chcę być decha! Acha, niedawno zmierzyłam coś z Kostra chyba 65E i było za małe (mostek leżał na piersiach) 65F już leżał modelowo, ale znowu z boku takie trójkątne dzioby. Czy to ma tak być?? Już się zniechęcam pomału i chodzę w tych pusz-rozplaszczaczach z gąby. Bo ta gąba robi mi fajny profil. Jest szansa na normalny (czyt. Miękki stanik) który zrobi jako taki profil, czy przy takich piersiach, nawet prawidłowe mierzenie nie pomoże??

    9 kwietnia 2009 at 11:01 Reply
  • kasica_k

    Mierzysz się jak należy, a problemem nie jest Twój biust, tylko staniki. Staniki w tej strefie rozmiarowej są ogólnie bardzo niedopracowane – brytyjczyki źle się układają, a poza nimi trudno znaleźć obwody 65. Jedyne, co mogę poradzić to przymierzać, przymierzać i przymierzać – jeśli Freya się nie układała, spróbuj Panache (wiele osób z podobnymi wymiarami woli Panache od Freyi), Masquerade, spróbuj też firmy Milena (do dostania np. w Dopasowana.pl). Jeśli 65tka okaże się za ciasna, spróbuj 70 – jesteś szczupła, przy ścisłym modelu spokojnie może pasować. W maju ma pojawić się nowa marka firmy Panache – Cleo, kierowana bardziej do młodych, szczupłych kobiet, może ona okaże się bardziej dopracowana w rejonie 65D. Wstąp też koniecznie na Lobby Małobiuściastych. A ogólnie – odejmowanie sobie 5 czy więcej cm w obwodzie nie jest jakąś żelazną zasadą stanikologii, tylko sposobem na to, żeby zbyt rozciągliwe staniki dobrze się trzymały. Jeśli 70 jest wygodne, trzyma się gdzie trzeba i nie podchodzi do góry, kiedy podnosisz ręce, to znaczy, że obwód jest dobry i tyle 🙂

    9 kwietnia 2009 at 13:59 Reply
  • anuśśśśś

    z tym obwodem u mnie bywa różnie… defakto pod biustem mam 86 cm ale noszę staniki o obwodzie 80 albo czasem nawet 75 (zależy to od materiału). I do tego najlepiej miseczka C, a czasem nawet mam wrażenie, że przydałaby się D, choć trudniej taką znaleźć, by stanik był dobrze dobrany…. Wg tego tam równania co jest obwód w biuście – obwód pod biustem = rozmiar miseczki, wychodzi mi, że mam duże B, ale ze stanika o takiej miseczce dobrze przylegającego pod biustem pierś mi wypływa do góry i czasem też po bokach. Jaki z tego morał? Otóż taki, że nie można wierzyć żadnym przelicznikom, tylko trzeba po prostu iść do sklepu i przymierzać konkretne staniki i dobrać leżący odpowiednio. PS dziękuję za niektóre rady 🙂

    29 kwietnia 2009 at 12:34 Reply
  • kasica_k

    Używanie przelicznika “obwód w biuście minus obwód pod biustem” jest sensowne wyłącznie wtedy, gdy pod obwód pod biustem podstawimy obwód STANIKA, a nie faktyczne swoje wymiary. Zaczynamy od ustalania tej właśnie liczby – jaki obwód stanika chcemy nosić, żeby się trzymał? – a potem dopiero liczymy miseczkę 🙂 Inaczej wychodzi właśnie coś takiego, jak w Twoim przypadku “duże B” zamiast “małego D”. I masz absolutną rację, że trzeba przymierzać, bo bez tego nigdy nie doszłybyśmy do tej mądrości, którą mamy teraz 🙂 I bez tego nie da się ustalić, jaki obwód pod biustem na pewno będzie pasował, bo to zależy od bardzo wielu czynników. Tabelka to nie wyrocznia, bo ani biusty, ani staniki nie słuchają się jej w stu procentach 🙂

    Dzięki za komentarz 🙂

    29 kwietnia 2009 at 13:16 Reply
  • Katarzyna Kulpa

    a ja zawsze myślałam że mam za mały niekształtny biust… 🙂
    jadę na zakupy 😉

    6 maja 2009 at 11:05 Reply
  • magdalena 000

    a nie jest źle jeśli po zdjęciu stanika zostaja ślady na ciele? czy to jest normalne?

    8 lipca 2009 at 23:21 Reply
  • mszn

    Jeśli ślady nie są sine albo mocno czerwone i znikają po jakimś czasie od zdjęcia stanika, to nie ma problemu. Bardziej dopasowane skarpetki czy dżinsy też przecież zostawiają nam ślady – nie ma siły, jeśli materiał ma przylegać, a do tego utrzymywać ciężar biustu, to odcisnąć się musi.
    Jeśli natomiast ślady są trwałe, masz np jeszcze po przebudzeniu rano czerwone pręgi na żebrach, to należałoby przemyśleć luźniejszy obwód, a może wystarczy przedłużka. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji ciała i odporności bądź podatności na różne ślady na skórze.

    9 lipca 2009 at 08:59 Reply
  • Keira_upon-tyne

    tez bym chciala uslyszec odpowiedz na to pytanie ^ po zdjeciu stanika mam slad na mostku, pod pacham i troche na plecach, moze to w sumie wina fiszbin?

    9 lipca 2009 at 09:01 Reply
  • kasica_k

    Dokładnie tak, jak pisze mszn – są ślady i ślady. Zwykłe odciśnięcia na skórze (u niektórych osób są one bardzo widoczne, np. ja tak mam, że wszystko zostawia mi bardzo wyraźne ślady), które znika po jakimś czasie po zdjęciu bielizny, i nie wiąże się z bólem ani trwałymi otarciami, jest zupełnie normalne. Natomiast jeśli obciera, drapie, boli i gniecie, a ślady nie chcą znikać – to już dowód, że coś nie tak z rozmiarem, albo jakością materiałów.

    9 lipca 2009 at 17:09 Reply
  • magdalena 000

    Dzięki, nie ślady po jakimś czasie zanikaja w sumie to nawet szybko. Tylko sie zastanaiwlam czy mozna jakos to zrobić, ze zaraz po zdjeciu bielizny wygląda sie ładnie i bez śladów:)

    11 lipca 2009 at 13:23 Reply
  • Keira-upon-Tyne

    No, wlasnie, nie sa to jakies sine slady, ale tak sie rozebrac przy facecie to to troche psuje 🙁

    12 lipca 2009 at 21:51 Reply
  • Madzialenka

    Przeczytalam ale sie pogubilam 🙁 mam pod biustem 78 a w biuście 92 wiec jaki stanik bylby dla mnie odpowiedni?

    24 sierpnia 2009 at 19:06 Reply
  • kasica_k

    Raczej nie szerszy niż 75 pod biustem. A miseczka – pewnie coś w okolicy C albo D przy obwodzie 75 albo DD-E przy obwodzie 70. Zależy, jak ciasno pod biustem się zmierzyłaś 🙂

    25 sierpnia 2009 at 03:53 Reply
  • Anka

    Mam obwód 62 cm (mierzony przy wydechu) i 92 w biuście… Czy to możliwe, żebym miała rozmiar polski 55L??? Gdzie takie “COŚ” dostać niby?:P I… Nie ukrywam, że jestem w szoku… Teraz noszę 75 D… i trochę się podnosi, oraz wypada mi trochę biust z miseczki, ale nie jakoś strasznie… Aż taka różnica? Czy to możliwe? Może źle się zmierzyłam?

    6 października 2009 at 22:41 Reply
  • kasica_k

    Jeśli masz rzeczywiście 62 pod, to 75 rzeczywiście jest sporo za szerokie. Ale 55 to może być przesada, spokojnie możesz próbować 65 albo ścisłe 65, z odpowiednią miseczką, rzecz jasna (zwłaszcza że 55 na razie nikt nie produkuje, a 60 i 65 – owszem). Zazwyczaj osoby z wąziutkimi obwodami są szczupłe i mało “ściśliwe” 🙂

    6 października 2009 at 23:18 Reply
  • Anka

    Kasico… Czyli jaki ten stanik powinnam mieć? Bo się trochę pogubiłam… Tzn, jaki ten kontynentalny rozmiar? ;))

    7 października 2009 at 09:14 Reply
  • Anka

    Dodam, że jestem początkującą stanikomaniaczką i czuję się jeszcze zagubiona. A co do obwodu, to mierzyłam wg instrukcji 😉

    7 października 2009 at 09:17 Reply
  • kasica_k

    Anko: zaczęłabym od mierzenia tego, co wychodzi z tabeli przy obwodzie 60 lub 65, czyli na 92 w biuście wypadają okolice 60G brytyjskiego i 60J kontynentalnego albo 65F brytyjskiego i 65H kontynentalnego. Tyle wychodzi z czytania tabeli, najważniejsze jednak jest dopasowanie nabiustne – wyliczenia to tylko wskazówka. Zapraszam na Lobby B. albo M., tam znajdziesz osoby o podobnych wymiarach tudzież opinie o firmach i modelach. Stanik stanikowi nierówny, a producenci nie zawsze trzymają się tabelek…

    7 października 2009 at 14:33 Reply
  • Anka

    Dziękuję serdecznie, Kasico. Na pewno zajrzę jeszcze na Lobby Biuściastych i Małobiuściastych ;)) Zanim zaczęłam czytać Twoją stronę nie wiedziałam nawet, że takie “kosmiczne” rozmiary istnieją… A tu się okazuje, że wiele kobiet ma miseczkę powyżej D…

    8 października 2009 at 09:25 Reply
  • Gość

    witam, ja również mam problem z wyborem stanika, moje wymiary to 75 na ciasno pod biustem a w biuście jeśli stoję to mam 84, a kiedy mierze przy pochyleniu to wychodzi nawet 87. Więc sama już nie wiem jaki rozmiar stanika w ogóle powinnam spróbować?

    18 lutego 2010 at 14:38 Reply
  • koralka05

    A ja niestety nie umiem dobrać sobie stanika 🙁 I wcale bym się nie pogniewała, gdyby jakaś dobra dusza zaczepiła mnie na ulicy i powiedziała “kobito, masz zły stanik ponieważ…” A potem mogłaby mi pomóc w doborze 😀

    Jestem okrąglutka, więc większość staników nie układa się odpowiednio pod pachą i na łopatkach, do tego większość modeli ma jak dla mnie za szeroko rozstawione miseczki – w efekcie mam wrażenie, że mam piersi pod pachami, a na mostku szeroką płaszczyznę. Wyglądam więc na jeszcze “potężniejszą” niż jestem 🙁 Wystająca górna część klatki piersiowej też nie pomaga 🙁

    29 maja 2010 at 01:55 Reply
  • just me

    Dziewczyny, a ja tak może z innej beczki. Prosiłabym Was o pomoc, w znalezieniu producenta, który produkuje przede wszystkim biustonosze, z dbałością by ściśle przylegały do mosta, co wcale nie nie jest takie proste wbrew pozorom… Wiem, że nie każdy stanik, danego producenta będzie na pewno się tym charakteryzował, no ale przynajmniej jest większe prawdopodobieństwo;) Próbowałam już wielu producentów i na wielu się zawiodłam, więc jeśli któraś z Was może mi pomóc i oszczędzić kolejnych pomyłek to bardzo proszę o odpowiedź;)

    16 grudnia 2011 at 23:35 Reply
  • kasica_k

    @just me, na wszelki wypadek zwrócę uwagę na fakt, że najczęstszą przyczyną odstawania na mostku jest za mały rozmiar miseczki. Czy u Ciebie z rozmiarem wszystko OK?

    17 grudnia 2011 at 17:54 Reply
  • just me

    Myślę, że tak… przy wymiarach 91/75 noszę 70E lub 70DD. Ale jeśli się mylę, to proszę o uwagi;) Poza tym, są marki, które są jak najbardziej pasują. Problem stanowią właściwie produkty polskich producentów

    17 grudnia 2011 at 21:44 Reply
  • kasica_k

    A, to się zgadzam. Sama mam niewielkie doświadczenie z polskimi producentami, ponieważ większość z nich nie produkuje mojego rozmiaru. Ale problem z odstawaniem mostka miałam np. w Gorsenii, a nie miałam w Samancie i Dalii (K24) i Ewie Bien, przynajmniej w tych krojach, w których dostępny jest mój rozmiar. Nie mam też tego problemu z bielizną Ewy Michalak i Avocado (no, prawie). W niektórych brytyjskich markach D-plusowych (głównie tych początkujących w strefie D-G) wbrew pozorom też zdarza się ten problem. Przyczyną jest błędna konstrukcja miseczek.

    18 grudnia 2011 at 11:27 Reply
  • just me

    Wniosek z tego taki, że większość producentów polskich ma jeszcze wiele pracy przed sobą…Dziękuje za odpowiedź;)

    18 grudnia 2011 at 21:41 Reply
  • BeaWD

    ŚWIETNE, POTRZEBNE RADY! Zgodne z moimi obserwacjami. Dla mnie przez wiele lat dobranie stanika polegało na wcisnięciu się w niego. Dopóki nie spotkałam koleżanki, która jest stanikomaniaczka i nosi 65 F. Na pewno będę tu zaglądać!

    13 czerwca 2014 at 18:45 Reply
  • Natalia

    Mam rozmiar 70c. Jeżeli chciałabym mniejszy obwód to jaki rozmiar mam wybrać?

    30 marca 2018 at 14:39 Reply
  • kasica_k

    @Natalia, jeśli chcesz tylko zmniejszyć rozmiar pod biustem, a wielkość miseczki pozostawić taką samą, wybierz 65D.

    30 marca 2018 at 16:57 Reply
  • Leave a Reply