Tytuł długi, bo i zawartość złożona! Wracam za jednym zamachem do bieżących kolekcji i do efektu warstwowości, tudzież do bielizny widocznej w stylizacjach. Mam Wam do pokazania kolejne po Secret Kisses pomysły Avy – tym razem nie biustonosz z paskami ani „firankami” doszytymi na stałe, a miękki biustonosz i… coś więcej.
To już oficjalne – layering bieliźniany to jest temat! Czy będziemy nosiły stanik na stanik? Prawie. Nie chodzi tu o dobrze znane niektórym z nas metody na lepsze podtrzymanie (zanim pojawiły się porządne biustonosze sportowe, różnych imano się sposobów…), lecz o pomysły natury czysto estetyczno-modowej. Chodzą mi one po głowie od dawna, choć dotąd myślałam raczej o spontanicznym żenieniu staników z braletami, a tu mamy podobny efekt osiągnięty w zaplanowany sposób. Zapraszam do recenzji – przed Wami jeden fajny stanik oraz dwa wyjątkowe topy z aktualnej kolekcji marki Ava.
Nie potrafię wskazać, kto jest głównym bohaterem tej notki: czy stanik, czy topy? Zacznę od tego, co pod spodem, czyli od stanika 🙂
Ava – biustonosz See Me AV 1751 Soft Side Support, rozmiar: 85G; figi See Me AV 1751, rozmiar: XL
[Rozmiary katalogowe biustonosza: 65 E-J, 70 D-J, 75 C-I, 80 B-H, 85 B-G, 90 B-F, 95 B-E, 100 B-D, 105 B-C; rozmiary fig: S-3XL; cena biustonosza: ok. 96 zł, cena fig: ok. 36 zł; komplet otrzymałam od producenta]
Estetyka
Mamy kolejnego przedstawiciela stylu: beż plus czarna lamówka, co daje optyczny efekt czarnych oplotów na gołej skórze. Szczególnie podoba mi się górna część, w której tiul jest naprawdę mgiełkowy i kompletnie nie widać go na moim ciele.
See Me jest też ciekawym przykładem pożenienia minimalizmu z fikuśną ozdobnością. Ten pasek na łączeniu górnej części miseczki z dolną jest zrobiony z plisowanego tiulu i koronki, dzianina na skrzydełkach jest w żakardowe paski, do tego oczywiście obowiązkowa perełka w kabaretce, okienko na mostku i mamy całkiem niezłą strojnisię. Ozdóbki dobrano ze smakiem i chyba niczego bym nie odejmowała, chociaż… bez perełki też byłoby świetnie 😉
Bardzo mi się podoba pomysł, że panele boczne i tył są czarne – raz, że nie kocham się w beżu aż tak, dwa – podoba mi się ta kontrastowość, wzmacniająca efekt pofragmentowania sylwetki . Więcej trików w tym stylu zobaczycie niżej, gdy pojawią się topy.
Jakość – solidna Avowska 🙂
Dopasowanie
Kiedyś nosiłam w miękkich Avach 85F. A tu, podobnie jak w przypadku Secret Kisses, mam wrażenie, że albo Ava ma ostatnio naprawdę ciasne obwody, albo to moje obwody się zwiększyły, co też możliwe 🙂 Pod biustem ścisło, a miseczki na pewno nie mogłyby być już mniejsze. Myślę, że mogę na razie przyjąć, że 85G to po prostu mój nowy rozmiar w Avie. Cóż, niech będzie.
Kształt
Konstrukcja typu side-support Avy zawsze dobrze działała na moim biuście – podnosiła, zbierała, zaokrąglała – nie inaczej jest tym razem, z jedną małą uwagą – dolna linia piersi załamuje się w okolicy fiszbiny, a od strony mostka widać naprężenie na miseczkach. Być może ten cienki materiał po prostu bardziej obnaża fakt, że Ava stosuje trochę za wąskie fiszbiny dla moich piersi. Tak czy owak, na ogólny kształt biustu nie ma to wpływu.
Na zdjęciach poniżej biustonoszowi See Me towarzyszy top 006, czyli ozdobna nakładka na biustonosz (nie wpływa na kształt ani podtrzymanie biustu) – przy okazji chciałam pokazać z bliska, jak wygląda z dekoltu 😉 Bluzka to, jak zwykle ostatnio, dzieło firmy Urkye.
Konstrukcja i podtrzymanie
See Me podtrzymuje bardzo dobrze wbrew optycznej lekkości cieniutkiej, mgiełkowej siateczki. W dolnej części jest ona jednak podszyta markizetą, a boczne panele są z czarnej dzianiny typu simplex, bardzo stabilnej. Fantastycznie pracuje też tył z dwóch warstw dzianiny – wierzchnia jest bardziej ozdobna, spodnia zaś mocna, gęsta i gruba. Materiałom dostosowanym dla potrzeb większego biustu towarzyszy tu konstrukcja, która praktycznie zawsze się u mnie sprawdza. Nie byłam więc zaskoczona, poza tymi niedużymi aberracjami kształtu w dolnej części piersi wszystko działa bez zarzutu.
Wygoda
Nie jest to może wygodniczek wszech czasów, ale poza odczuwalnym po jakimś czasie napieraniem końcówki mostka na ciało nic mi tu nie doskwiera. Nie ma fiszbin bocznych, co powitałam z ulgą, bo ich szczerze nie lubię.
Do kompletu: figi
Bardzo przyjemne figi, i choć to nie moje ukochane #majtkizgolfem, to jednak dramatycznie za niskie też nie są. Trochę szkoda, że nieprzejrzyste z tyłu… Bardzo mi się podoba ta ozdobna gumka u góry. Nie została powtórzona na biustonoszu, ale zobaczycie ją za chwilę znowu…
A tak prezentuje się komplet See Me w całości 🙂
Top 005 i Top 006
Czas na obiecane warstwy! To, co wymyśliła Ava w obecnej kolecji, jest chyba unikatem w skali kraju 😉 Jest to rozwinięcie koncepcji harnessa nakładanego na biustonosz (albo i na sam biust) w postaci elastycznego topu z siateczki, ozdobionego lamówkami, haftami itp. Modeli topów powstało kilka, ja przedstawię Wam dwa z nich. Teoretycznie można je zestawiać z dowolnym biustonoszem – ja na początek wybrałam See Me, ale to tylko jedna z potencjalnie ogromnego wachlarza możliwości.
Oba topy pasują na mnie w rozmiarze XL. Na początek zobaczmy, jak wyglądają „luzem”.
Top 006, cena: 67,86 zł 54,29 zł w sklepie kontri.pl; rozmiary: S-2XL
Top 005, cena: 60,12 zł 48.09 zł w sklepie kontri.pl; rozmiary: S-2XL
Numer 6 jest, jak widzicie, wzbogacony warstwą haftu – wierzchołek tego trójkąta ma za zadanie wystawać z dekoltu. Numer 5 jest utrzymany w stylu minimalistyczno-paseczkowskim, z cielistą wstawką. U dołu każdego z nich mamy ozdobną gumkę znaną z majteczek See Me. Paseczki są bardzo elastyczne i regulowane, a całość topu też bardzo rozciągliwa i dobrze się układa na ciele.
Jak nosić te cuda? Możemy oczywiście cieszyć się nimi w samej bieliźnie i nie pozwalać im wyglądać na zewnątrz – ale moim zdaniem aż się prosi, by wykorzystać je w stylizacjach, zwłaszcza gdy brakuje nam biustonoszy „dedykowanych” do tego celu. Na początek – zestaw z bohaterem tej recenzji, czyli See Me.
Top 005 trochę marszczy się w dolnej części w rejonie mostka. Efekt nie jest zależny od stopnia skrócenia pasków, na szczęście pod ubraniem nie jest to widoczne.
W zestawieniu z lamówkami See Me uzyskujemy już całkiem spore nagromadzenie pasków. Pionowe lamówki w obu topach częściowo pokrywają się z lamówkami na szwach miseczek, choć nie całkiem (i czasem się rozjeżdżają). Ogólnie – jest to coś dla miłośniczek ultra-pasiastego looku.
Aż się prosi, by opasać czymś także majtki, nie uważacie? (hmm, top na majtki?) 🙂
Największą jednak, według mnie, zaletą tych topików jest możliwość zestawiania ich z neutralsami – modelami, które na pierwszy rzut oka nie budzą wielkich emocji, ale za pomocą topów można je przeobrazić, tchnąć nowe życie w wysłużonego „nudziarza”, i tak dalej. Zobaczcie niżej kilka przykładów.
1. Top 006 w połączeniu z miękkim biustonoszem Avy z koronką i miseczkami z żakardowej satyny simplex. Moim zdaniem ozdobność tego stanika dobrze się zgrywa z ornamentem na topie, a satyna interesująco prześwituje spod siatki. Cały zestaw możemy założyć do wydekoltowanej kreacji, tak by wykorzystać paseczki i wystający szczyt trójkąta.
2. Top 005 na czarnym usztywnianym staniku typu plunge – jest to już przetestowany przeze mnie model Noire. W dekolcie szału nie zrobi, ale może pokazać się pod półprzejrzystą bluzką, pod którą może udawać bardzo mocno wycięty biustonosz.
3. A propos udawania 🙂 Przyznam, że o ile zwykle nie ekscytują mnie cieliste staniki-niewidki – to dla zestawów z topami Avy specjalnie wykopałam takowy egzemplarz z dna szafy. Jest to znana i doceniana tzw. duża Anna marki Nipplex. Typowy „szkielet stanika”, na wskroś funkcjonalny, który ma nadać kształt i zakryć, nie ściągając przy tym ani odrobiny uwagi. Dla topów Avy Anna stanowi wyłącznie tło. Po prostu udaje, że jej nie ma!
Nie prezentuje się to może zbyt efektownie bez ubrania, zwłaszcza że trochę jednak prześwituje tej „nudy” spod siatki – ale prawdziwy szał zaczyna się pod przejrzystą bluzką. Niewidka zlewa się wówczas jeszcze bardziej ze skórą, a my możemy udawać, że mamy na sobie sam top. Jeśli więc zawsze marzyłaś o delikatnych braletkach i bra-topach prześwitujących przez zwiewne kreacje, ale przy tym nie chciałaś tracić solidnego podtrzymania biustu przez stanik na drucie – teraz możesz zaspokoić swoje braletkowe tęsknoty 🙂
W tego typu zestawieniach moim zdaniem ciekawiej prezentuje się minimialistyczny 005, ale oczywiście możesz mieć inne zdanie 🙂
Zwracam jeszcze uwagę na tył. Wiele z nas krępuje się noszenia przejrzystych bluzek ze względu na to, jak układa się biustonosz na plecach – te wszystkie fałdki, które są zupełnie normalne, ale część z nas nie czuje się z nimi komfortowo. Zapewniam Was, że bez specjalnego przyglądania się, tylny pas i jego otoczenie bardzo przyjemnie znika pod podwójną warstwą siatki. Mimo że wiemy, że coś przecież pod spodem jest, to myślę, że w kontekście mody na wszelkie prześwity jesteśmy już na etapie, gdy możemy naprawdę umówić się, że nic tam nie widać. Cielista bielizna pod lekko przejrzystymi ubraniami jest normą i doprawdy, chodzenie z mentalną lupą i wypatrywanie staników pod bluzkami zakrawa moim zdaniem na natręctwo. Więc zapomnijmy już o tym i cieszmy się nowym lookiem! 🙂
Stylóweczki!
A skoro już o lookach mowa… Podobno stylistki zalecają, żeby taki podrasowany topem biustonosz zestawić z ołówkową spódnicą i marynarką, mnie jednak jakoś nie pociąga ta wizja. W moim odczuciu podkreślanie biuściastej kobiecości aż prosi się o skontrowanie jakimś mniej tradycyjnie kobiecym elementem, jak spodnie bojówki czy ramoneska, a gdy już spódnica – to nie nobliwa ołówkówka jak od garsonki. Pech chciał, że nie mam w szafie zbyt wielu spodni i odjechanych spódnic, dlatego możecie odnieść wrażenie, że pokazuję się Wam ciągle w tych samych ciuchach 😉 (mam plan, żeby powiększyć zasoby odzieży dolnej dokładnie z tego względu!).
Który zestaw najbardziej przypadł Wam do gustu? Bo ja chyba najbardziej lubię pierwszy/drugi i ostatni 😉
Na zakończenie jeszcze dwie ciekawostki – topy i kolorowa bielizna pod spodem. Moim zdaniem największy potencjał mają nasycone i ciemne kolory i gładkie, raczej minimalistyczne modele, ale możecie mieć też inne pomysły. Niestety takich oszczędnych w wyrazie modeli mam w szafie totalny niedobór. Na początek spróbowałam z klasykiem – oto ciemnozielone Tango by Panache pod topem 005:
Hmm, chyba lepszy byłby jakiś gładki satynowy model plunge, nie sądzicie?
Bardzo chciałam sprawdzić, jak będzie z czerwienią, i wpadł mi do ręki model Sachi marki Elomi. To oczywiście raczej żart 😉 A może by do tego dołożyć jeszcze jakiś harness? 😀 Gdybym jednak miała w posiadaniu gładkiego czerwonego plandża lub t-shirt bra – to byłoby o czym rozmawiać.
Galeria
Zapraszam do zbiorczego albumu – See Me, top 005 i top 006 we wszystkich ujęciach i zbliżeniach 🙂
Podsumowanie
Uff! Mam nadzieję, że zabawa z topami wciągnęła Was tak samo, jak mnie 🙂 Mogłabym tak jeszcze długo bawić się w przymierzanki, i być może jeszcze nie raz pokażę jakieś zestawy stanikowo-topowe z użyciem tych wynalazków. Oraz z radością zawiadamiam, że w dziedzinie topów nie jest to bynajmniej ostatnie słowo firmy Ava. W kolekcji szykowanej na jesień i zimę mają pojawić się kolejne modele tego typu, tym razem nieco bardziej koronkowe. Już się cieszę na nowe kombinacje!
Wracając jeszcze na chwilę do modelu See Me – bardzo jestem zadowolona z tego biustonosza, choć niestety widzę, że w moich ulubionych sklepach online zostało go niewiele (topów za to jest więcej). Mam nadzieję, że Wy będziecie miały więcej szczęścia, a czytające to właścicielki i pracownice sklepów zachęcam do komentowania – czy jest u Was ten model? Które salony mają w ofercie topy Ava?
Na zakończenie jak zwykle pytanie do Was – który top bardziej Wam się podobał? Z czym najchętniej byście go zestawiły?