Już od dawna warszawskie biuściaste wyczekiwały na ten moment, a przez ostatni tydzień napięcie nieustannie rosło. Dziś nareszcie rozpoczął działalność w stolicy kolejny, po poznańskim, butik Avocado. Takie wydarzenie nie mogło umknąć uwadze żadnej tutejszej stanikoholiczki – udałam się więc tam i ja, z zamiarem przymierzenia tego i owego oraz zorientowania się w ofercie i fachowości obsługi.
Sklep mieści się w prestiżowej lokalizacji przy ul. Brackiej 1, prawie przy Placu Trzech Krzyży (godziny otwacia: od poniedziałku do piątku 11-20; sobota 11-17). Jest nieduży, lecz bardzo gustowny – elegancki wystrój, meble ciemnoorzechowej barwy – wszystko to jednak sprawia przytulne, przyjazne wrażenie. Kryształowy żyrandol przywodzi na myśl błyszczące zdobienia niektórych modeli. Bo i Avocadowe biustonosze na żywo lśnią jeszcze efektowniej niż na katalogowych zdjęciach. Asortyment jest nieco uboższy niż w sklepie internetowym (w szczególności nie ma już modeli ze starszych kolekcji), ale ma się stopniowo powiększać. Na sklepowych wieszakach spotkałam m.in. modele Royal Velvet, Glamour, Fado, białą Katinkę i kremowe Rialto, a także Paradiso (koronka Leavers jest równie elegancka, co miękka i przyjemna w dotyku). Wyeksponowane miejsce zajmuje kolekcja biustonoszy Empreinte, w tym cudownie kształtujący biust model Thalia (sprawdzone własnobiustnie!) oraz Emma i Iris, ten ostatni w wersji full-cup do miseczki G. No ale dość szczegółów – przekonajcie się same!
Obsługa sklepu sprawia, że wizyta w Avocado jest przyjemnością – pracuje tam co najmniej jedna biuściasta Pani (której dziękuję za cierpliwe podawanie kolejnych sztuk), zdecydowanie znająca się na rzeczy, a jej przemiła koleżanka udzieliła mi mnóstwa informacji. Dwie dobrze oświetlone przymierzalnie zapewniają komfort mierzenia. A przede wszystkim – jest co przymierzać.
Na zakończenie zapowiem, że być może już niedługo przedstawiciele Avocado zechcą zagościć na łamach Stanikomanii. Zapraszam!
19 komentarzy
kasiamat00
Kasica, a mogłabyś jeszcze dopisać godziny otwarcia? Są gdzieś na forum, fajnie by było, jakby wszystkie takie informacje były w jednym miejscu. Już wiem co będę robić w najbliższe wolne popołudnie 🙂 Ale Empreinte nawet nie zamierzam mierzyć – no cóż, na to mnie (jeszcze 🙂 nie stać, a jakby jeszcze pasowało… Szkoda psuć sobie humor.
14 lipca 2007 at 20:46kasiamat00
A w ogóle, to jesteś nadal na pierwszej stronie gazety – za taką reklamę powinnaś dostać jakiś bonus od Avocado 🙂
14 lipca 2007 at 20:52kasica_k
kasiamat00: dzieki za przypomnienie, godziny zostaly dopisane 🙂 Co do Empreinte: Thalia jest tylko do F. Co prawda jest to jedno z wiekszych F jakie mierzylam, ale jednak minimalnie na mnie za male. No i od obwodu 70…
14 lipca 2007 at 21:00kasiamat00
Ta żółciutka Thalia jest super. Ale obwód 70… Nawet nie będę miała czego mierzyć.
14 lipca 2007 at 21:12kasica_k
Żółciutkiej nie widziałam, tylko czarną i taką… beżowoszarą, bardzo ładną.
14 lipca 2007 at 21:38kasica_k
Powiedzmy, kakaową 🙂 Jest na fotce wystawy, po prawej.
14 lipca 2007 at 22:27mela1
Czy z brytyjskim 30H mam sie w ogole po co wybierac?
15 lipca 2007 at 17:55i jak ceny? takie same jak na stronie?
kasica_k
Np. Fado jest od obwodu 65 i do miseczki J, wiec niewykluczone, ze by pasowalo. Ceny chyba podobne, ale nie porownywalam.
15 lipca 2007 at 19:01malma11
a sa topy z wbudowanym stanikiem i bon prix?
16 lipca 2007 at 18:59kasica_k
Nie widziałam, ale można zadzwonić do firmy i spróbować się dowiedzieć. Miłe panie w sklepie mówiły, że na życzenie można nawet sprowadzić coś, czego jeszcze w butiku nie ma. Na wieszakach zauważyłam tylko biustonosze z “letnich nowości” (oraz Empreinte), ale kto wie, co tam się jeszcze kryje w szufladach 🙂
16 lipca 2007 at 21:47epiphany
To w takim razie jutro idę męczyć panie o sprowadzenie 60-tek 😉
16 lipca 2007 at 23:47Tylko proszę o wsparcie, by nie było, że trafiła się jedna klientka, co ma fanaberie…
masaiimara
epiphany – niezależnie jak wiele klientek przyjdzie z prośbą o 60-tki, obawiam się, że napotkają odmowę. Avocado ostatnio wykonało już ukłon w stronę mniejszych obwodów i wreszcie wprowadziło 65-tki do oferty. Na mniejsze trzeba będzie więc z pewnością poczekać. Choć – nacisk może przyspieszyć cały proces;)
17 lipca 2007 at 09:37szarsz
ciekawam, czy avocado będzie ewoluować w kierunku mniejszych obwodów. Ja się rzuciłam na 65, jeśli wiele innych klientek też – to może będą myśleć o 60-tkach
17 lipca 2007 at 12:36kasiamat00
Byłam, mierzyłam, kupiłam biały Creole, Katinki w moim rozmiarze nie było 🙁 Przy okazji pomarudziłam na obwody (w takim Rialto 65 było zdecydowanie za szerokie…), panie wspomniały, że być może oferta się poszerzy w tym kierunku (hurra!). Ogólnie miło i sympatycznie, bardzo fajne sprzedawczynie z Poznanie 🙂
17 lipca 2007 at 16:18suziliu
Dziewczyny, pytanie – czy ja z moim angielskim 70GG/65 HH mam po co jechać na Bracką? Coś się znajdzie z takich rozmiarów?
19 lipca 2007 at 10:49szarsz
Myślę, że tak. Avocado ma spore różnice między miskami. I u nich 70G czy 70H ma faktycznie taką samą miseczkę jak 65H czy 65J.
19 lipca 2007 at 12:27Więc możliwe, że wejdziesz w 65J.
kasiamat00
A tu bym się kłóciła. We Freyi i Panache mam 65F, a w Avocado wszystkie 65F były wyraźnie małe. Dobre okazało się 65G. Ale przejechać się warto, może coś się znajdzie. Takie 65G było w prawie każdym modelu 🙂
19 lipca 2007 at 14:34kasica_k
Ja przy ostatnim zakupie w Avocado zostałam H-biustem 🙂 Czyli 1 rozmiar w górę. Ale przypuszczam, że to może zależeć też od konkretnego modelu.
19 lipca 2007 at 16:28szarsz
=> kasiamat00
20 lipca 2007 at 09:10ja się niejasno wyraziłam. Nie chodziło mi o wielkość… hmmm… bezwzględną miski, a jedynie o to, że w avocadowskim staniku 70G jest miska taka sama jak w 65H, nawet może w 65H ociupinę większa.