Po szalonej menażerii Cleo zafunduję nam chwilę odpoczynku (a może nudy? ;). Przed nami druga już kolekcja pod marką Panache (już nie Superbra) – przypominam, że ta szacowna marka zmieni nazwę wraz z nadejściem wiosny. I podobnie jak wiosną, motywem przewodnim kolekcji jesiennej będą kwiaty, dużo kwiatów… i tylko jedna pantera 🙂
Ta kolekcja już znacznie bardziej kojarzy się z jesienią niż neony Cleo. Wśród barw znajdziemy obfitą reprezentacje czerwieni, fiolety, szarość, odcienie różu i amarantu, granat, a także nieśmiertelną czerń, ożywioną kwiatowymi wzorami czy szczyptą złota, oraz oczywiście kolory bazowe.
Na czarnym tle
Zaczynam od ulubionego motywu, czyli wyrazistych wzorów zestawionych z czernią, doskonale pasujących do jesiennego sezonu. Bardzo się ucieszyłam, widząc kolejną odsłonę Jasmine w czerni, tym razem w piękne kolorowe kwiaty, budzące skojarzenia z folkowym stylem. Przyjrzyjcie się dokładnie: ten nadruk imituje haft! To mój musthave zdecydowany. Kolorystyka przypomina mi… czarną Pandorę Masquerade (pamiętacie te zamierzchłe czasy? 🙂 Przypominam, że Jasmine święci ostatnio triumfy – w Panache jest ponoć bestsellerem dzięki dobrej konstrukcji, zaokrągląjącej, zbierającej i podnoszącej (side-support).
Słychać zewsząd głosy tęsknoty za Jasmine w wersji bazowej – identycznie skonstruowana Envy podobno nie trzyma już tak mocno kształtu, zwłaszcza w największych miseczkach. Nic jeszcze nie wiem na temat podobnie skrojonej Dahlii. Na razie jednak wciąż nie zanosi się na bazową Jasmine.
Rozmiarówka Jasmine to: 30-38 D-K.
Nie da się w tym miejscu pominąć drugiej Jasmine – zwierzęcej. To prawie remake wersji z wiosny, kolorystyka jednak jest chłodniejsza – w tle mamy szarości i biel, nie beż i brąz. Będzie to więc Śnieżna Pantera. Wciąż nie mogę przekonać się do tej wersji – wydaje mi się ponura, a cętki zbyt rozmyte, jakby brudzące tło. Pozostanę przy wersji kwiatowej.
Z tych samych powodów, co pierwsza Jasmine (czerń, skojarzenie z ludowością) zaciekawił mnie wzór balkonetki Rhapsody, choć te drobne haftowane kwiatki mogłyby być jeszcze bardziej wyraziste (na wiosnę zaś Rhapsody ma być cała różowa). Nieczęsto jednak spotyka się haft na całości miseczek.
Zniechęca mnie do tego modelu jednak jego konserwatywna konstrukcja – jest to typowa balkonetka tangowata, czyli oparta na konstrukcji modelu Tango, którego główną zaletą wg mnie pozostaje rozmiarówka: 28-40 D-K, 42 D-J, 44 DD-FF (warto zauważyć, że oprócz miseczek do K mamy tu pokaźny zakres obwodów – od 28 aż do 44, czyli od 60 do 100). Jego całkowita, solidna nieprzejrzystość robi trochę ciężkie wrażenie, choć pewnie cięższe biusty docenią moc podtrzymania stabilnej dwuwarstwowej dzianiny.
Tangowatość znudziła mi się jednak stanowczo, choć… warto pamiętać, że balkonetkowa wersja Idiny, którą uważam za jeden z najciekawszych modeli ostatnich sezonów i świetny model bazowy, także dziedziczy konstrukcję po tym wysłużonym modelu 🙂
Czarnozłota Clara to moim zdaniem prawdziwa gwiazda tej kolekcji – i mój kolejny musisztomieć. Ten złoty przepych jest świetny – nie widziałam jeszcze podobnego modelu ani w Panache, ani w żadnej innej biuściastej firmie. Klara charakter ma trochę staroświecki, ale jednocześnie śmiały. Jest ona full-cupem opartym teoretycznie na modelu Andorra, w moim odczuciu jednak lepiej zbiera biust. Warto zwrócić uwagę, że całe miseczki Clary pokryte są koronką i że złoty połysk nie prześwieca ze spodu, a jest integralną częścią koronki. U góry jest ona elastyczna, w dolnej – nie. Po bokach miseczek od wewnątrz znajdują się zbierające do środka panele (slingi).
Rozmiary Clary: 30-38 D-J.
Śliwki
Czyli obowiązkowy jesienny owoc 🙂 Z tego kręgu pochodzi kolejny powód do radości (i kolejny musthave 🙂 – Envy. Producent zdecydował się na wprowadzenie sezonowej wersji tego modelu, dotychczas obecnego w kolorze cielistym (mam i chwalę – jasny odcień, przyjemny nawet dla antyfanki nudziarzy 🙂 oraz czarnym. Envy ma krój oparty na Jasmine, różni się jednak materiałami – w dolnej części nie ma owej pancernej laminowanej dzianinki, lecz koronkę na cienkim podkładzie, co podobno zmienia zachowanie tego modelu na bardzo dużych biustach. Mój, po prawdzie, jakoś nie widzi różnicy 🙂 Dlatego z fioletowej Envy cieszę się niezmiernie!
Próbka miała koronkę w dwóch odcieniach, które w produkcji mają zostać ujednolicone – a mnie się, prawdę mówiąc, podobają właśnie takie… No cóż, może producent wie, co robi?
Rozmiarówka Envy: 30-38 D-K.
Druga śliwka to kolejny full-cup, oparty na dawnym Melody w wersji full-cup. Nie wiem, jak się sprawuje, ale pamiętam, że full-cupowa wersja Harmony, poprzedniczki Melody, cieszyła się niezłą opinią. Rumeur w jesiennej wersji prezentuje się całkiem ładnie: u dołu miseczek mamy dzianinę w połyskujące żakardowe paseczki, u góry efektowny haft w kolorze złotym. Miseczki są jednak pozbawione jakichkolwiek slingów czy zbierających paneli, obawiam się więc, że przy tym kroju będą rozstawiały piersi.
Rozmiary Rumeur to: 30-40 D-K.
Trochę w temacie śliwek, a trochę nie, czyli tonacja blurple 🙂 reprezentowana jest przez ciekawą krzyżówkę t-shirtowca Porcelain z koronkową bazową linią Idina. Wcześniej zwała się ona Porcelain Idina, teraz to po prostu Idina Moulded czyli Idina Wytłoczka. Jest to usztywniany bezszwowiec obciągnięty koronką, występujący w wersji bazowej: czarnej na beżowym spodzie oraz sezonowej, w której granatową koronkę nałożono na róż. Efekt tej mieszanki jest nader ciekawy. Zdradzę przy okazji, że Panache nie jest jedyną marką, gdzie pojawi się takie zestawienie.
Idina Moulded wystąpi w rozmiarach 28-38 D-G , ale bez rozmiaru 28D. Co ciekawe, mamy tu solidny krój z kołyską (“fiszbiny wbudowane”), inny niż w bazowych Porcelankach.
Szaraki
Kolor szary przewija się przez większość kolekcji na sezon AW14. W Panache pojawi się w dwóch modelach i w obu będzie zestawiony z różem.
Jeszcze jedna mutacja bezszwowego Porcelain – Porcelain Viva – wystąpi w szarości z jasnoróżowymi dodatkami. Zestaw ten od razu skojarzył mi się z zamierzchłą wersją Thrill Me marki Curvy Kate (kto pamięta? :). Tu jednak nie ma co liczyć na ekscytujące falbanki: urozmaiceniem modelu są żakardowe paseczki na miseczkach oraz koronkowe wykończenie miseczek.
Porcelain Viva wystąpi oprócz tego w kolorach bazowych: kości słoniowej, bieli i czerni. Rozmiary: 30-38 D-G.
Bardzo udanym szarakiem jest moim zdaniem kolejne wcielenie modelu Floris. Tę kwiecistą balkonetkę znamy już z dwóch sezonów: jesień-zima 2013 i wiosny 2014, przyznać muszę jednak, że mało o niej wiem, choć krój wygląda obiecująco, bo nietangowato. Według materiałów producenta bazuje na Siennie z tą różnicą, że tu mamy kołyskę, czyli “fiszbiny wbudowane w obwód”. Nie jest to drobny szczegół, lecz zasadnicza różnica (IMHO na plus) i trudno moim zdaniem mówić w takiej sytuacji o bazowaniu 🙂 Tak czy owak, Floris na jesień całkiem ładnie sie prezentuje. Przypominam, że wiosenny też będzie kwieciście piękny.
Rozmiary Floris: pokaźny zakres, bo 30-38 D-K.
Studium w szkarłacie (i różu)
Zacznę od różu, czy też, jak kto woli, od róż 🙂 Frakcję różową (bardzo przyjemny odcień) będzie reprezentowała Andorra w wydaniu sezonowym. Ten znany i lubiany model z elastyczną koronką wystąpi w dwóch wersjach sezonowych i w obu będzie miał wariant full-cup oraz plunge. Kolory bazowe (czarny, biały, perłowy czyli coś pośredniego między kością słoniową a cielistym) będą tylko w wersji full-cup.
Drugim kolorem Andorry będzie piękna intensywna czerwień (scarlet). Na pokazie zwrócono mi uwagę, że koronka będzie tu miała tak naprawdę dwa odcienie czerwonego: jaśniejszy i ciemniejsze akcenty, co powoduje, że wygląda ciekawiej, bardziej „trójwymiarowo”. Czerwona Andorra to także kolor bieżącego sezonu, ale odcień tamtej wydaje mi się bardziej zgaszony (być może się mylę). Moim zdaniem w czerwieni Andorra prezentuje się wyjątkowo ładnie (na fotce poniżej – plunge w szkarłacie).
Rozmiary Andorry: full-cup 28-40 D-J, plunge 28-38 D-H.
Skoro już jesteśmy przy klasyce Panache – nie sposób pominąć Tango. Tango w wersji sezonowej także ubierze się w szkarłat, a listki haftu będą cieniowane, jak to ostatnio bywa.
Tango, jakie jest, wszyscy wiedzą. Oprócz sezonowego koloru w balkonetce, wystąpi też jak zwykle w bazowych: czarny, biały, cielisty, i w tychże oprócz balkonetki mamy też plunge. Rozmiary: 28-40 D-K, 42 D-J, 44 DD-FF balkonetka, 28-38 D-H plandż.
Drugie Tango, w odmianie luks, weszło już firmie w zwyczaj. Zwie się Tango Accenti i tym razem wystąpi w fuksji zwanej w katalogu mulberry. Moim zdaniem – nuda, choć kolor lubię. Najciekawsze są tu satynowe poszerzane ramiączka, kołyska i boki – na szczęście tył jest z porządnego powernetu (satynowe tyły w produktach Panache to, mówię to z przykrością, porażka). Szkoda, że inwazja satyny na przodach nie rozszerza się na inne modele. Rozmiary jak w zwykłym Tango.
Do balkonetek nietangowatych należy Colette, która wystąpi w tym sezonie w ciemnym kolorze czerwonego wina. Kolor udany, choć całość też nie budzi we mnie większych emocji, a krój wygląda na podobny do Floris. Ma ładne ramiączka w żakardowy wzorek.
Rozmiary: 30-38 D-J.
Czerwoną paletę zamyka Porcelain Grace – kolejne wcielenie Porcelanki (obserwując te kolejne mutacje mam oczywiście skojarzenia z freyowskim Deco). Mostek wygląda tu jednak na niższy od bazowej Porcelain, a krój jest z kołyską. Miseczki i skrzydełka pokrywa dzianina z żakardowym wzorkiem. Model w moim odczuciu całkiem udany.
Rozmiary: 28-38 D-G (niestety tu przegrywa z Deco).
Fern pojawia się w tym podpunkcie trochę na przyczepkę. Kolorystycznie można by go od biedy połączyć z Porcelan Moulded (granat plus róż). Nie jest zbyt ciekawy – przegrywa z Jaśminami i Florisem zarówno wzorem, jak i krojem (tak, tangowaty :). Nadruk jest trochę nieudany, wzory są za duże, na próbce nie widać chyba ani jednego całego kwiatka. Nigdy jakoś nie pokochałam Ferna, choć według firmy jest bestsellerem.
Rozmiary: 30-8 D-K.
Baza – body Envy
W bazie pojawi się kilka ciekawostek. Po pierwsze – body Envy, czyli pozazdroszczą ci twego ciała, gdy je wdziejesz 🙂 Jest pięknie koronkowe, pepitkowe i oparte oczywiście na balkonetce Envy o kroju podobnym do Jasmine. Jeśli będzie się tak samo gładko układało na pośladkach, jak na biuście (widzę tam tę samą delikatną koronkę) – jestem gorąco za 🙂 Kolor – tylko czarny.
Żeby zobaczyć je w pełnej krasie, koniecznie obejrzyjcie filmik z pokazu niżej.
Rozmiary body: 30-38 D-K, czyli podobne do stanika.
Baza – nowa Porcelain
Drugą nowością będzie pojawienie się podrasowanej wersji Porcelain – Porcelain Élan. Oprócz dotychczasowej serii składającej się z formowanego t-shirt bra (balkonetka), plandża i straplessa stworzono nową, bardziej lukśną, obejmującą balkonetkę i plandża (bez bezramiączkowca, co mam nadzieję nie oznacza rezygnacji ze straplessa Porcelain w przyszłości!). Na czym polega lukśność? Głownie na jeszcze większej bezszwowości. Miseczki mają bezszwowe krawędzie, łączenia ich z ramiączkami są bardziej ukryte, tyły także wykończono na całkowicie gładko. Dzianina delikatnie połyskuje i w dotyku jest rzeczywiście bardziej lukśna 🙂 I miła nowość: ramiączka z tyłu będą odpinane, co pozwoli na skrzyżowanie ich na plecach.
Brak mi niestety porządnej fotki próbki, musi więc wystarczyć taka zrobiona na gorąco.
Nie cierpię katalogowych wycinanek, ale tylko tak mogę Wam pokazać tył:
Rozmiarówka tej porcelanki jest taka sama, jak zwykłej – 28-38 D-G dla balkonetki i 28-38 D-H dla plunge’a (tu dzielnie nie oddaje pola Deco). Nówka będzie w tych samych kolorach, co zwyklak – biały, czarny, cielisty.
Baza – cała reszta
Większość całej reszty nie kryje niespodzianek. Mamy wyżej wspomniane Porcelanki, jednak już bez miękkiej wytłoczki, wprowadzonej w kolekcji wiosennej (nie jestem pewna, czy w ogóle weszła do produkcji – może trochę jej szkoda). Idina nie wystąpi już w plandżu. Prawdę powiedziawszy, nie był to szczególnie wyrazisty plunge w większych miseczkach – okazało się, że zabudowanie ma prawie takie, jak balkonetka. Trochę szkoda, że firma tak po macoszemu traktuje miękkie plunge.
Jak zwykle, pojawi sie wyżej wspomniana Andorra, Tango, Envy (plus body), Porcelain Viva. Pozostanie z nami też miękka Dahlia (czarna i cielista – czarną zobaczycie w notce o zimie 2013) i Elsa (czarna i cielista). Do tego wysłużony, ale doceniany strapless Evie (czarny, kość słoniowa, cielisty), ślubna Evie Bridal – strapless i gorsecik, Cami Topy czarny i biały (czy nie mogłyby być mniej nudne?), Sophie dla karmiących w wersjach czarno-cielistej i ivory-pink. I to by było na tyle.
Konstrukcje i rozmiary
Jeśli chodzi o rozmiary, nie dzieje się nic nowego. Wciąż kończymy na miseczce K, a najbogatszą rozmiarówkę mają modele oparte na Tango, choć do miseczki K dochodzą szczęśliwie także te oparte na Jasmine. Obwody przeważnie zaczynają się na 30 a kończą na 38, choć są wyjątki. Od poprzedniego sezonu nie mamy też rewolucji konstrukcyjnych. Cieszy mnie znowu podwójna obecność Jasmine oraz pojawienie się sezonowej wersji Envy. Podoba mi się, że firma pracuje także nad bazą, wprowadzając nowe modele i rozwiązania.
Detale
Nie jest to marka oszołamiająca ozdobami – detali biżuteryjnych niemal brak. Tu i ówdzie pojawiają się metalowe kółka czy plakietki z logo (Idina). Kokardki bywają tiulowe, jednak raczej wtapiają się w tło. Wyjątkiem jest różyczka w modelu Floris (nie mam dobrego portretu 🙁 ) Ciekawe są żakardowe materiały (Porcelain Grace, Rumeur), nadruki mniej lub bardziej udane (sukces: Jasmine, Floris; porażka: Fern). Cieszy mnie mocna pozycja koronek: fantastyczna Clara, znane już Andorra czy Envy, Idina.
Galeria
Nie chcę już marudzić na złe warunki do robienia zdjęć 😉 To i owo widać, zatem zapraszam. Na zdjęciach sam sezon, bez bazy.
[Katalog flash w serwisie flickr nie jest dostępny, przepraszamy.]
Katalog
Kontynuacja rustykalno-wakacyjnego tematu z Cleo. Zamiast banalnych plaż czy pokojów hotelowych – wakacje w domku wśród łąk i lasów. Moim zdaniem świetna sesja – świeża, nastrojowa, późnoletnia, ani trochę nie zimowa (pewnie chciano podkreślić w ten sposób, że pierwsze modele pokażą się już w końcu lipca) – któż nie lubi wspomnień z wakacji? 🙂
[Katalog flash w serwisie flickr nie jest dostępny, przepraszamy.]
Pokaz
Oto zmontowany przeze mnie filmik – pokaz miał trochę wolniejsze tempo, niż przy Cleo, dopasowane do spokojniejszego charakteru marki. Z dopasowaniem jest, jak zwykle, różnie, ale bieliznę widać 🙂 Tu i ówdzie przewijały się bieliźniane dodatki firmy Julimex, jak np. obniżacz zapięcia zestawiony z modelem Clara, który chyba trochę krzywo się przypiął, no ale najważniejsze, że widać ideę jego użycia 😉
Ciekawa jestem, co sądzicie o tym jesiennym ogródku? Moim zdaniem dzieli się na dwie części: musisztomiecie i względna nuda 🙂 Z powyższych najchętniej przygarnęłabym fioletową Envy, Clarę, Florisa oraz oczywiście kwiecistą Jasminę. Chętnie wypróbowałabym też Idina Moulded. A Wy? Jakie są Wasze typy? 🙂
25 komentarzy
yaga7
Jeżeli do przyszłej jesieni nie stanę się niekompatybilna z panaszami, zakupię pewnie Envy i Clarę 🙂
6 lutego 2014 at 07:19pierwszalitera
Clara jest przepiękna. I przypadkowo full cup z elastyczną górą, więc nie będzie frustrującej mnie, wbijającej się balkonetkowej krawędzi miseczki. Zresztą krój full cupa jakoś pasuje do tego modelu. Nie przepadam wprawdzie za klimatami retro, ale jeszcze gdyby jakieś bardziej zabudowane majty i to naprawdę stylowy komplet, który z chęcią bym włożyła. Przynajmniej jeden stanik w tej kolekcji znalazłam dla siebie. Reszta taka sobie, trochę konwencjonalna, ale to może być nawet zaletą. Od niektórych staników w kolekcji Cleo dostałam bowiem tylko bólu zębów. 😉
6 lutego 2014 at 09:43Kattie
Bardzo podobają mi się Rumeur i Clara, a kwiatowa Jasmine idealnie by pasowała do tej spódnicy: doallegro.mereshka.pl/gfxnc/a0015/001.jpg. 😛
6 lutego 2014 at 10:03zmijunia
Panterkowa Jasmine! Panterek nigdy za wiele, zwłaszcza w tak genialnych konstrukcjach. Zdecydowanie jestem za tym, żeby co sezon wypuszczali panterkową Jasmine – na wiosnę poproszę róż. 😀
6 lutego 2014 at 11:37Jako fanka różu muszę wymienić też Andorrę i Tango. Andorra jest przesłodka, niestety (na szczęście dla portfela) jakoś nigdy nie chciała na mnie leżeć. Tango natomiast leży na mnie bardzo dobrze, a kolor na filmiku wyglądał baaardzo obiecująco..
No i dwa kwietniki – Floris i Jasmine, oba przepiękne. Florisa chyba jeszcze nie mierzyłam, Jasmine wiadomo – genialna konstrukcja. Dopiero na zbliżeniu zauważyłam ten koronkowy rzucik na Florisie, cudo! Za to jakoś nie mogę dostrzec tej imitacji haftu na Jasmine, chyba słabo imituje. 😛
zmijunia
Aaaa i jeszcze jedno – sesja jest przepiękna! A modelka subtelna. 🙂
6 lutego 2014 at 11:42Uwielbiam wrzesień i wrześniowe klimaty, tylko jakoś niefortunnie kojarzą mi się z sesją poprawkową.. 😛
Zoe-lin
Podoba mi się Envy body! Nie załapałam się na Confetti, więc teraz będę polować.
6 lutego 2014 at 12:44Martwi mnie, że z tyłu takie zabudowane. Nawet część majtkowa przypomina szorty zamiast stringów. Może sprawdza się to w większych rozmiarach?
Milka
Kolekcja jak kolekcja, jak zwykle dla każdego znajdzie się coś fajnego, ale ta sesja zdjęciowa…..!!!!! Bomba!! Do obowiązkowego obejrzenia przez twórców polskich katalogów bieliźnianych, które zazwyczaj przywodzą na myśl skojarzenia z sex shopem. Subtelność – tego nam trzeba, a nie modelek z wyzywającymi minami w wyzywających pozach.
6 lutego 2014 at 13:56moopie23
Czy któreś panaszowe balkonetki leżą podobnie do Cleo (mam na myśli takie modele jak Mellissa czy Marcie)?
6 lutego 2014 at 16:09Strasznie podoba mi się katalog, genialny klimat zdjęć. Widać, że sesja robiona z myślą o kobietach, a nie facetach 🙂
Tunia
Sporo mam wrażeń. Fantastyczny katalog, cudowny klimat zdjęć – aż mi się buźka usmiecha do nich.
6 lutego 2014 at 17:01Moje pewniaki to Floris (piękny szarak), Jasmine kwiecista (nibyhafcik) i body (dawno tak ładnego nie widziałam).
Clara – milusie łaciate cielę, porzednia jednak wydaje mi się bardziej stylowa. Drobny hafcik na Rhapsody jest jakiś mdławy. Podobnie bez wyrazu są dla mnie śliwki. Fern – podobna kolorystyka już była, a wzorki rzeczywiście pokaleczone przez cięcia.
renulec
Body enviowe przecudne, ale postuluję wymianę zatrzasków (zatrzasek?) z tworzywa na prozaiczne, ale o tysiąc razy pewniejsze – metalowe haftki. Poza tym Jaśmina w ten kwiatowy, “pandorowaty” motyw – bajeczna!
6 lutego 2014 at 19:53k_linka
Ladna Jasmine, bede ja miec. Nie wiedzialam ze Envy to ta sama konstrukcja, tez musze nabyc. Generalnie Panache nie bardzo na mnie leza, a podobaja mi sie bardzo. Jasmin jest tu wyjatkiem, sprawdza sie nawet jako stanik do karmienia (sporadycznego) dla leniwych….
6 lutego 2014 at 20:43korlat
Ja to jednak lubie tego Panache’a 🙂 Tylko cały czas czuje nidosyt plunge’ów a szkoda, bo jako jedne z niewielu leżą na mnie naprawde swietnie.
Jasminki super obie, jak nie lubie kwiatków, tak te sa naprawde rewelacyjne, tylko panterkowa wersja mogłaby mieć panterkowe ramiączka, w lecie odsłonić takie ramiączko byłoby fajnie 🙂 Złota Clara! Mysłałam że fioletowa z aktualnej kolekcji to moj must have ale ta jednak wygrywa (albo skonczy sie tak, ze beda obie…) Oby tylko konstrukcja leżała… Na pewno sprobuje Andorry w plunge’u, te trojwymiarowe kolorki zapowiadaja się fajnie. Colette też bardzo mi się podoba, zwlaszcza kolor a tango accenti na pewno sprobuje w czerni. Ogolnie udana kolekcja, bardzo trafia w moj gust tylko placze za plunge’ami 🙁
Katalog piękny! Dawno nie widziałam tak dobrego
6 lutego 2014 at 22:54felix sanchez
Czemu nie ma Florisa na zbliżeniach? Tym bardziej, że to obok Clary nr 1?
7 lutego 2014 at 01:14Kolekcja moim zdaniem udana. Wcale nie nudna. To nie Cleo 🙂 Przypomina coraz bardziej Fantasie – może przez te kwiatki? Wielki plus za świetną sesję.
Mnie Clara kojarzy się z jednym modelem, Martina z Fantasie właśnie. Takie Art Nouveau, które uwielbiam. Zdecydowanie gwiazda kolekcji. Podobnie kwiatowa Jasmine – do tej pory omijałam ze względu na design, teraz będę polować 🙂 Czerwień Andorry i Fiolet Envy zachwycające. Body – strzał w 10, tyle, że to mościcho przeraża, przynajmniej na zdjęciach 🙂
kasica_k
@felix sanchez – bo żadne nie wyszło odpowiednio ostro, by nadawało się do pokazania 🙁 Za to twój komentarz pozwolił mi zauważyć, że nie tylko zbliżenia nie ma, ale w ogóle Florisa nie ma w notce tam, gdzie być powinien, ale już naprawiłam błąd i dziękuję za uwagę.
Masz rację, kwiaty w Fantasie też są wszechobecne. Miło mi, że ktoś jeszcze lubi tę markę. Bo już myślałam, że wszyscy o niej zapomnieli i straciłam nieco motywację do opisywania kolekcji, gdyż robiąc to mam uczucie, że rozmawiam z bardzo nielicznym gronem miłośniczek 🙂 Czy zatem powinnam wrócić do Fantasie?
@renulec, niepewne te zatrzaski, powiadasz? A może tylko te w próbce robią mało solidne wrażenie? Czasem próbki mają gorsze “okucia” niż potem wchodzą do produkcji… Faktycznie odpinające się w kroku body to by była katastrofa.
@Zoe-lin, ale nie każde body to string-body, ja się muszę przyznać, że stringowego na pewno bym nie nosiła, a takie to może, może 🙂
@Kattie, świetna spódnica i zestaw byłby super jak dla mnie 🙂
@moopie23, nie wydaje mi się. Ewentualnie można by podejrzewać balkonetki skrojone tak jak Floris czy Colette, ale nie zweryfikowałam tego. Dla mnie to akurat zaleta, bo balkonetki Cleo jakoś nie mogą się ostatnio z moim biustem dogadać… A to ciasne, a to gryzą, a to fiszbiny za wąskie, a miska u góry powiewa, itp. Bardzo nad tym boleję, bo mi się podobają.
Podzielam Wasze zachwyty nad sesją 🙂 Choć mogłaby mieć większą objętość.
7 lutego 2014 at 02:53felix sanchez
Znaczy chodziło właśnie o brak Florisa w notce 🙂
7 lutego 2014 at 13:30Ja bardzo lubię Fantasie. W kolekcji wiosennej zachwyciła mnie Lois (znowu to Art Nouveau). Ciekawa jestem jak leży. Myślę, że miłośniczki są, bo wzorniczo jest o wiele wyżej niż Panache. Tyle, że Panache ma po prostu “przyjaźniejsze” ceny 🙂 A też grupa docelowa Fantasie wydaje mi się stateczniejsza a tym samym mniej udzielająca się w internecie.
neiti89
Sesja w istocie jest prześliczna, ale dla mnie mocno trąci fotoszopem 🙁 Nogi modelki na zdjęciu, na którym opiera się bokiem o drabinę to jedynie pierwsza zdecydowana przesada. A szkoda, bo przecież dziewczyna jest śliczna i kilka naturalnych zmarszczek na brzuchu czy nodze by jej tego nie ujęły.
7 lutego 2014 at 19:52Co do kolekcji 🙂 Cleo urzekło mnie bardziej, to pewnie ze względu na mój wiek, który nie domaga się bielizny tak stonowanej, jak prezentuje Panache. Kwiecista Jasmine jak najbardziej na tak, je siostra panterka śnieżna już mnie tak nie zachwyca. Rhapsody, Andorra, Tango, Colette – jak dla mnie zdecydowanie zbyt… zwykłe 😉 Clara też w ogóle mnie nie przekonuje, złoto z tą czernią… Sama nie wiem. To pewnie ma być eleganckie, ale jakoś do mnie nie trafia. Envy w zasadzie mogłabym przyjąć, ale też nie robi szału. Floris zwrócił moją uwagę znacznie mocniej – obok Jasmine najlepszy biustonosz imho. Sama jestem zaskoczona, jak bardzo podoba mi się zwykła szara Porcelain Viva 🙂 Po prostu jakoś mi pasuje 🙂 Podobnie Rumeur. Jak akurat trafią się w dobrej cenie to nie pogardzę 😛
Gość
Zgłasza się kolejna fanka Fantasie 🙂
8 lutego 2014 at 17:28urkye
Bardzo podoba mi się klimat sesji – jest genialna! 🙂
9 lutego 2014 at 20:26A same modele – nawet wolę się za bardzo nie napalać, pewnie i tak będą miały na mnie za szerokie fiszbiny, jak zawsze.
Pandora… o rety, faktycznie ma już swoje lata. Mój ukochany stanik ever, szkoda, że już z niego dawno wyrosłam 😉 Gdyby tak wskrzesili Pandorę… ach 🙂 Byłoby cudownie 🙂 I jeszcze z miskami do H… 🙂
felix sanchez
A będzie relacja z pokazów strojów kąpielowych?
11 lutego 2014 at 12:33kasica_k
@felix sanchez, na kostiumy kąpielowe nie starczyło mi już mocy przerobowych. Przykro mi, że rozczarowuję… ale na coś trzeba było położyć akcent.
Jeśli chodzi o Floris (Florisa) – coraz bardziej jestem go ciekawa, chodzą słuchy, że jest w nim podobieństwo do balkonetek Cleo. W aktualnej kolekcji wiosennej też jest piękny, więc chyba go wypróbuję!
Witam z radością fankę Fantasie – chyba w tej sytuacji skrobnę, co tam w Fantasie piszczy w tym sezonie 🙂
12 lutego 2014 at 02:25melania
Katalog urzekający, bardzo nastrojowo – nostalgiczny. Wzory staników całkiem przyjemne dla oka. Najbardziej jestem zainteresowana Florisem, Clarą i kwiatową Jasmin. Szkoda, że te kwiaty w Fernie takie poucinane, bo kolorystyka bardzo w moim guście.
Z wielką przyjemnością obejrzałabym wspomnianą markę Fantasie na jesień/zimę 2014, ponieważ także jestem fanką jej stylistyki.
12 lutego 2014 at 13:31bona-wie
Kupiłam Floris i Jasmine panterkę i się zakochałam. Zbierają i trzymają super.Wygodne i śliczne.A Jasmine z efektem WOW. Zaszalałam w tym tygodniu 🙂
14 sierpnia 2014 at 16:40bona-wie
Powiem Wam ,że po rozmowie ze znajomą o naszych typach na jesień zauważyłyśmy,że nasza ale także przez Was wiele uwielbiana Jaśminka w kolorze black ricamo rozczarowuje 🙁
20 sierpnia 2014 at 22:02Smutne to,że producent nie wziął pod uwagę ,że krojony materiał raz ma kwiatki a raz nie i czasem wypada czarna plama na misce a na drugą mamy całą miskę w kwiaty. Wszystko zależy od tego jak nam się trafii ale z tego co się informowałam zaufana pani ze sklepu nabiustnego powiedziała mi,że nie będą mieli tego modelu gdyż po obejrzeniu próbek stwierdziły spostrzegły iż jeden stanik jest mniej lub bardziej kwiatowy a inny zaś mniej lub bardziej czarny i ,że przy takim wykrawaniu materiału czasem to wręcz śmiesznie wygląda “jakby łata” z jednobarwnej tkaniny. Myślę,że to jakieś niedopracowanie bo model piękny i ja na przykład życzyłabym sobie mieć go całego w tych kwiatach. Na stronie Panache, na modelce widać też tę niedoskonałość a teraz wyczytałam na innych bloggach ,że to nie tylko moje spostrzeżenia :/
To samo się tyczy kwiatków raz się ma tyci kwiatka a raz cały. Ogólnie pięknie się zapowiada ale….Każdy staniczek inny może i super ale chciałabym mieć kwiaty a nie czarne plamy
kasica_k
Mnie by lekka asymetria w okwiatkowaniu nie przeszkadzała, ale faktycznie to może być problem. Pamiętam, że zdarzało się, że dziewczyny narzekały na rozmieszczenie wzorów na stanikach. Problemy są zwłaszcza przy mniejszych rozmiarach, gdy kawałki materiału są małe i czasem trafi się we wzorek, a czasem nie. Ja mimo to na pewno zaryzykuję 🙂 Myślę, że w naszym rozmiarze miseczek szanse na kwiatki są jednak spore.
A poza tym gratuluję zakupów 🙂
21 sierpnia 2014 at 01:29bona-wie
Dziękuję Kasiu.Faktycznie poszalałam z zakupami, na ebay parę kupiłam i ogromnie się cieszę bo Jasminke floral print dostałam i to za 78zł 🙂 a jest boska.
21 sierpnia 2014 at 10:44Ja właśnie mam obawy przy naszym czy bardziej moim rozmiarze..miska to 3 kawałki i to spore więc choćby jeden czarny i będzie to dziwnie wyglądać na tak dużym biuście. Pewnie też zaryzykuję bo bardzo,bardzo mi się podoba.A może jakiś inny wzorzec będzie dla bravissimo 🙂 Na razie czekam na Clarę black/ gold i Envy body choć cena ok 299zł nie zachęca do zakupu ale czego się nie robi by się dobrze poczuć 🙂
Pozdrawiam
KASIA