WBrafitting

Bra-fitterka ze znakiem firmowym

Istny szał działania zapanował w naszym DD-plusowym świecie. Spotkania bra-fittingowe, promocje, konkursy i… kursy. Niedawno otrzymałam od firmy So Chic!, polskiego dystrybutora marek Panache, informację o nowym przedsięwzięciu połączoną z prośbą o, jak to się mówi, zajawienie akcji w blogu. Akcja nazywa się Zostań bra-fitterką Panache i jako że już sama nazwa uruchomiła mi w głowie lawinę pytań i skojarzeń oraz chęć podzielenia się nimi z Wami, postanowiłam, że podejmę temat.

Akcja polegać ma na kilkudniowym szkoleniu bra-fitterskim w siedzibie firmy w Malborku, a jego celem, według So Chic!, ma być stworzenie prężnej grupy bra-fitterek, które będą reprezentowały marki Panache na, cytuję, wszelkiego rodzaju eventach organizowanych na terenie Polski przez dystrybutora. Na zgłoszenia kandydatek (poszukiwane są „osoby z pasją, które żyją i interesują się bra-fittingiem”) firma czeka do 20 czerwca. Szykuje się więc najwyraźniej dużo eventów… Dobrze? Chyba tak.

 

Markowy bra-fitting?

Powiem szczerze, że do sformułowania typu „bra-fitterka firmy X” czy „ekspertka marki Y” zawsze podchodziłam z pewną rezerwą. Oczywiście, to prawda, że produkty różnych firm różnią się między sobą. Do sprawnego doradzania klientkom bra-fitterce potrzebna jest wiedza, który z modeli z największym prawdopodobieństwem sprawdzi się na danym typie biustu czy sylwetki, np. jakich lepiej unikać przy biustach ciężkich czy szczególnie wymagających, jaki krój nadaje piersiom jaki kształt, i tak dalej, i tak dalej. Innymi słowy, warto dobrze poznać konkretny towar, bo wiedza ta nie jest do końca uniwersalna i czasem się okazuje, że pozornie podobne modele różnych marek mają nieco różne właściwości. Poprawcie mnie, drogie bra-fitterki, jeśli się mylę.

Wydaje się więc, że szkolenia organizowane przez producentów biustonoszy mogą okazać się przydatne w zdobywaniu doświadczenia bra-fittingowego. Z drugiej strony jednak – pamiętamy różne nienajlepszej jakości eventy firmowe, takie jak pierwsza edycja „Piersi do przodu”, gdzie część bra-fitterek nie popisała się fachowością. Większość z nas miała w swoim życiu okazję obserwować sytuacje, gdy skuteczna sprzedaż była ważniejsza od właściwego doboru. Pamiętamy powtarzaną przez ekspedientki w sklepach Triumpha rewelację „70D i 75C – w NASZEJ firmie to JEST to samo”, brzmiącą jak wyjęta żywcem z jakiegoś szkolenia 🙂

Innymi słowy, posiadanie przez bra-fitterkę certyfikatu producenta X nasuwa pytanie: czy mamy do czynienia z dobrą bra-fitterką, czy też przede wszystkim ze skutecznym sprzedawcą produktów X? A przecież nie ma marek oferujących biustonosze na każdy biust. Nawet wśród tych o szerokiej rozmiarówce! Nie wszystkie biusty kochają Panache, podobnie jak nie wszystkie przepadają za Freyą – jako konsumentki wiemy o tym doskonale. Wie o tym także każda fachowa bra-fitterka i uczciwość nakazuje jej nie ukrywać tej wiedzy przed klientką.

 

Trudne pytania

Oczywiście spodziewam się, że szkolenie organizowane przez So Chic! będzie przeprowadzone fachowo – w końcu to już doświadczona firma. Jestem bardzo ciekawa, jaki będzie program tego szkolenia. Czy potencjalne bra-fitterki Panache będą miały do czynienia z „żywym biustem”, czy też czeka je głównie teoria? Czy szkolenie to jest raczej propozycją dla osób doświadczonych, czy też dla chcących dopiero zacząć przygodę z bra-fittingiem?

Wiem też, że na szkoleniu pojawi się konstruktorka biustonoszy Panache. Jaką wiedzą podzieli się z uczestniczkami? A może będzie także odwrotnie – to one podzielą się pewną wiedzą z nią?

Marzy mi się, żeby wśród potencjalnych bra-fitterek Panache trafiających na szkolenie znalazły się osoby nie obawiające się zadawać trudnych pytań. Co zrobić, gdy żaden rozmiar ani model Panache nie wydaje się pasować danej osobie? Jak radzić sobie z błędami konstrukcyjnymi, które nam doskwierają w małych obwodach i dużych miseczkach? Jeśli któraś z Was ma chęć pracować przy imprezach Panache i jednocześnie czuje w sobie odrobinę konsumenckiej misji, może mogłaby w ramach szkolenia podzielić się z konstruktorką naszymi problemami.

 

Kto wyszkoli bra-fitterkę?

Na zakończenie wracam do głównego pytania, które zadźwięczało mi w głowie w związku z niniejszą „zajawką”. Kto właściwie według nas, konsumentek, powinien zająć się szkoleniem bra-fitterek – tych, które pracują na co dzień w sklepach z bielizną i tych, które obsługują różne imprezy bra-fittingowe? Czy ufamy pod tym względem dużym firmom bieliźniarskim, czy też wolimy niezależnych szkoleniowców, takich jak Maria Dastych – Maheda? A może przydałyby się także certyfikaty przyznawane przez stowarzyszenia konsumenckie? Jeśli zamierzacie szkolić się w tym zawodzie – czego oczekujecie od Waszych nauczycieli, jaka powinna być forma takich szkoleń, czego najbardziej chciałybyście się dowiedzieć?

Jestem ciekawa, czy któraś z Was zgłosi się na szkolenie w So Chic (firma sponsoruje dojazd, nocleg i wyżywienie, trzeba tylko zainwestować czas). Jeśli tak, to czego się po nim spodziewacie? Mam nadzieję, że do komentarzy zajrzą przedstawiciele firmy i odpowiedzą na ewentualne pytania. No i, rzecz jasna, gdy już wrócicie ze szkolenia – zapraszam do podzielenia się wrażeniami.

Zachęcam też do zaglądania na Balkonetkę, bo zdaje się, że niebawem pojawi się tam kolejny ciekawy wywiad 🙂

Ilustracje do notki to kadry z filmu „Tajniki perfekcyjnego dopasowania” zamieszczonego na stronach So Chic.

 

Może ci się spodobać

70 komentarzy

  • kasia_grubasia

    Jestem ciekawa, czy gdyby jakiś pan był zainteresowany, to by też mógł : A tak poważnie, to pomysł dobry, Panache może i nie ma wszystkiego, ale wg mnie oferuje wystarczająco różnorodny towar, żeby każda biuściasta dobrała coś dla siebie. No właśnie – biuściasta. Mały brafitting jest i jeszcze długo będzie 100 lat za murzynami…

    12 czerwca 2010 at 08:52 Reply
  • akj77

    @Kasiagrubasia: Też nie każda biusciasta. Mierzyłam wiele Panache w moim 70h-75gg i wszystko w tym rozmiarze morduje mnie fiszbinami pod pachą. Sprawdzają się od biedy tylko niektóre Maskaradki, te, którym można zawyżyć obwód. Każdemu się wydaje, że po drugiej stronie płotu trawa zieleńsza. We mnie hasło ‘brafitterka Panache’ automatycznie budzi nieufność.

    12 czerwca 2010 at 09:24 Reply
  • aleksandralm

    Jesli mialabym sie wybrac na kurs brafitterski to wolalabym chyba kurs niezalezny – glowne przyczyny to wlasnie fakt ze Panache na wszystkich biustach dobrze nie leza, szerokofiszbinowosc, tudziez bledy konstrukcyjne.
    Natomiast to czego bym oczekiwala od takowego, to oprocz wiedzy jak stanik ma lezec, info o ciasnym obwodize, tabelek rozmiarow itd (a dziewczyny zwiazane z LB i LMB takie rzeczy dostkonale wiedza), to wiedza na temat krojow stanikow i co kazdy kroj z biustem robi tudziez jakie ksztalty i konsystencje biustow najlepiej wspolpracoja z poszczegolnymi krojami.
    Firm bardziej biusciastych juz jest sporo, i biusty ze srodka tabelki generalnie moga sobie bez wiekszych problemow cos wybrac…

    12 czerwca 2010 at 11:03 Reply
  • kasia_grubasia

    Akj77 :)) No dobra, nie każda, z tymi fiszbinami to masz rację, w takich rozmiarach panachowe fiszbiny nie przewidują posiadania rąk 😐

    12 czerwca 2010 at 11:30 Reply
  • Ola

    Wymieniłaś prawie wszystkie moje wątpliwości związane z aplikowaniem na to stanowisko 😉 Dodatkowo wątpliwości budzi też to, że szukają osób lubiących wyzwania, a to już ściśle kojarzy mi się właśnie ze sprzedażą a nie doradztwem, jakim jest brafitting. Nie wymienili również cech, które brafitterka powinna imho bezwzględnie posiadać, jak empatia, takt, dyskrecja, wysoka kultura osobista, nienachalność, umiejętność przekonywania, przełamywania oporów oraz coś takiego, nie wiem, jak to nazwać, co sprawia, że klientka się nie krępuje, nie czuje się oceniana, krytykowana, a raczej akceptowana, po prostu, kiedy czuje się swobodnie w tej, jak by nie było, intymnej sytuacji.
    Oczywiście, że wolałabym kurs niezależny, i oczekiwałabym od kursu tego, co już wymieniła aleksandralm, bo taka wiedza znacznie ułatwia pracę.
    Oprócz tego, takie związanie się z jedną firmą na początek może być dobrym wstępem do kariery w zawodzie brafitterki, by po pewnym czasie, gdy ma się już dość mocną pozycję, podjąć współpracę z innymi firmami. Niestety pewnie istnieje jeszcze gdzieś w tle umowa lojalnościowa.
    Bo jeżeli już, to chciałabym być niezależnym doradcą a nie sprzedawcą, bo właśnie doradcą jest dla mnie brafitterka.

    12 czerwca 2010 at 13:39 Reply
  • mania

    własnie – czy ten kurs jakos zobowiazuje do brafittowania z Panachem? Jest jakas umowa lojalnosciowa?

    12 czerwca 2010 at 14:21 Reply
  • kasia_grubasia

    Trudno powiedzieć jak to dokładnie będzie, może jednak Panache zdecyduje się na mniej agresywny marketingowo brafitting, zresztą nigdy nie byli jakoś strasznie nachalni, więc wątpię żeby teraz nagle zmienili politykę. Ale kto ich tam wie… jak szkolenie jest bezpłatne to na pewno będą chcieli w zamian lojalności – w każdym razie taki cyrograf nie byłby fajny 😐

    12 czerwca 2010 at 15:51 Reply
  • milabu

    Ja się zgłosiłam. Nie mam żadnego doświadczenia z brafittingiem, a chciałabym mieć. Chciałabym też znać odpowiedzi na pytania, które mnie i Was, patrząc na komentarze, nurtują. Przyznam szczerze nie bez znaczena jest też to, ze do malborka mam niedaleko… w każdym razie nie zastanawiałam się długo.

    12 czerwca 2010 at 16:42 Reply
  • maith

    Kluczowe jest to, co napisała Ola
    “to chciałabym być niezależnym doradcą a nie sprzedawcą, bo właśnie doradcą jest dla mnie brafitterka”
    A brafitterka 1 firmy jest jednak bardziej przygotowana do roli sprzedawcy.

    Ale sprzedawczyni-brafitterka Panache będzie o wiele lepsza niż sprzedawczyni-brafitterka firmy nie posiadającej połowy rozmiarów, a organizującej rozreklamowane na maksa tragiczne eventy brafitterskie. Myślę, że ew. event zorganizowany przez Panache stałby jednak na o wiele wyższym poziomie.

    Tak myślę, że nawet z samym tylko Panache da się już dobierać rozmiary i teoretycznie można spróbować na tej podstawie zrobić niezależny brafitting. No tylko że właśnie wielu kobietom Panache nie pasuje, więc w wersji niezależnej pewnie z połowę należałoby odesłać z karteczką z prawdopodobnym rozmiarem w firmach, które im pasować mogą i informacją, czego mają szukać.

    I tak samo – jak taka osoba chciałaby pracować w sklepie z różnymi markami, to oczywiście musiałaby się doszkolić, ale to mógłby być jakiś początek.

    12 czerwca 2010 at 16:49 Reply
  • Gość

    Tylko, że jeśli chodzi o sam start jako brafitterka, to nie widziałam żadnych ofert kursów niezależnych. Owszem, Maheda działa, ale z tego, co zauważyłam, nie prowadzi na razie szkoleń dla brafitterek (oprócz Li Parie), a tylko spotkania w sklepach dla klientek. Ale ja może mało spostrzegawcza jestem…

    12 czerwca 2010 at 17:04 Reply
  • kasica_k

    Te spotkania są często połączone ze szkoleniem personelu sklepu. I to bardzo dobrym szkoleniem, bo przeprowadzanym na dużej liczbie “żywych biustów” 🙂

    12 czerwca 2010 at 17:15 Reply
  • maith

    No i te szkolenia są całościowe, to trochę co innego niż szkolenie ograniczone do oferty jednej firmy.

    Natomiast oczywiście jakby Maheda zaczęła organizować niezależne kursy, to by było naj 🙂

    12 czerwca 2010 at 18:34 Reply
  • mauzonka

    Ha, Kasico – skąd wiesz?:) Sama nie mogę doczekać się tego wywiadu;-)

    12 czerwca 2010 at 21:15 Reply
  • kasica_k

    Mauzonka – z dobrze poinformowanych źródeł 😉
    Pewnie trudne pytania zadałaś 😉

    12 czerwca 2010 at 23:10 Reply
  • kasica_k

    @Maith – “Ale sprzedawczyni-brafitterka Panache będzie o wiele lepsza niż sprzedawczyni-brafitterka firmy nie posiadającej połowy rozmiarów” – zgadzam się w zupełności, także z resztą Twoich wypowiedzi.

    12 czerwca 2010 at 23:14 Reply
  • diuszesa

    Moim zdaniem byłoby lepiej, gdyby szkolenia w zawodzie brafitterki przeprowadzane były przez osoby niezależne – takie jak Maheda. Nie żebym wątpiła w doświadczenie Panache – wręcz przeciwnie, niemniej jednak uważam, że jedna firma nie powinna mieć wyłączności na orzekanie, kto zasługuje na certyfikat, a kto nie. Certyfikaty i dyplomy zawodowe są wydawane przecież nie przez firmy komercyjne, ale przez izby, cechy, ośrodki szkoleniowe i inne instytucje niezalezne. A Panache jest firmą komercyjną, która jest nastawiona na zysk ze sprzedaży. Nie jest w tym wszystkim niezależna i bezinteresowna.
    Obawiam się, że obecnie w Polsce (nie wiem, jak wygląda to na Wyspach) w środowisku “uświadomionym” zaczyna dominować pogląd, że nie powinno się nazywać brafitterką osoby, która nie dobiera klientkom staników brytyjskich. Nikt oczywiście nie powiedział tego wprost; niemniej jednak to pozostaje w domyśle – że jak brafitterka, to na pewno albo pracuje na angielskich stanikach i/lub ma certyfikat od So chic.

    Ale wyobraźmy sobie sytuację, gdy brafitterką chce zostać osoba, która w swoim sklepie nie zamierza sprzedawać produktów Panache ani Freya tylko na przykład polskie marki. Dobierać staniki nauczyła się na forum i w galerii, na zlotach, na żywych biustach. Ma te cechy, które wymieniła jedna z forumek we wcześniejszym poście, i też by chciała mieć jakiś certyfikat, żeby klientki widziały, że mozna jej zaufać. I skąd go dostanie ? – So chic jej raczej nie wystawi. Jedynym dla takiej osoby rozwiązaniem jest niezależna Maheda.
    Uprawnienia do zawodu brafitterki powinny być wydawane moim zdaniem przez niezależnych szkoleniowców rodem z lobby (naszych guru, którzy znają sie na rzeczy i udowodnili to na zlotach i w wypowiedziach doradczych na LB i LMB) lub przez stowarzyszenie LB, które przecież rozwija swoją działalność. Mógłby być egzamin czeladnika, a potem mistrza (tak to sie chyba nazywa?) tak jak w innych zawodach.

    12 czerwca 2010 at 23:39 Reply
  • daslicht

    Przecież Maheda współpracuje z Panache O_o
    Pamiętam jak pisałam na forum, że jak ma dojścia, to niech powie coś o trójkątnych stanikach.

    12 czerwca 2010 at 23:46 Reply
  • avocado.ania

    Ale jesteście okropne z tym wywiadem!:))) Stawiam na T&S:)

    13 czerwca 2010 at 00:33 Reply
  • kasica_k

    @daslicht, Maheda prowadzi własną działalność i pracuje na bieliźnie różnych marek, w tym Panache oczywiście też.

    @diuszesa, rzeczywiście bra-fitting w dużej mierze kojarzy się z brytyjskimi markami, ale jest to podyktowane realiami – do niedawna była to nieomalże jedyna opcja w D+. Nie znaczy to oczywiście, że jeśli ktoś nie ma okazji pracować na angielskich markach, to nie może być dobrą bra-fiiterką. Może. Z jednym zastrzeżeniem: jeśli ktoś do tej pory sprzedawał tylko A-D, to jednak, by móc do takiego miana pretendować, powinien się podszkolić na szerszym zakresie rozmiarów, a ten jak do tej pory oferowały masowo głównie firmy brytyjskie. Ale to się bardzo szybko zmienia, firmy polskie poszerzają rozmiarówki, i mam nadzieję, że niedługo będzie można ubrać każdy biust w bieliznę choćby polską. Krótko mówiąc – jak pojawi się na szeroką skalę “niebrytyjska” bielizna D+, to bra-fitting przestanie się kojarzyć wyłącznie ze Zjednoczonym Królestwem. Bardzo bym sobie tego życzyła jako klientka.

    Ale masz zupełną rację, że brakuje nam jakiejś niezależnej instytucji szkolącej, a przynajmniej certyfikującej bra-fitterki, niezależnie od kursów prowadzonych przez producentów. Choćby po to, by zdobycie bra-fitterskich szlifów nie musiało się wiązać z podjęciem współpracy z jakąkolwiek konkretną firmą bieliźniarską. Nie każdy sklep chce i może sprzedawać akurat tę czy inną markę. Tak się jednak składa, że do tej pory jedynymi podmiotami gotowymi zainwestować w takie szkolenia były firmy bieliźniarskie właśnie. Niektóre z nich są godne uznania, jako prekursorzy dobrego bra-fittingu w Polsce i przecierają szlaki. Tym niemniej, jakaś szkoła bra-fitterska niewątpliwie też by się przydała.

    13 czerwca 2010 at 01:02 Reply
  • Sochic

    Witam w imieniu So Chic. Dziekuje Kasicy za umieszczenie informacji, jak rowniez Wam za wszystkie komentarze. Chcialabym wyjasnic idee naszego projektu, gdyz widze, ze jest on blednie interpretowany. Tak jak napisala Kasica, poszukujemy osob z pasja, ktore “zyja” i interesuja sie bra-fittingiem. Mile widziane sa osoby z doswiadczeniem, jednakze najwazniejszy jest zapal do bra-fittingu. Wybrane przez nas osoby otrzymaja intensywne szkolenie bra-fittingowe (zarowno teoretyczne jak i praktyczne) jak i z zakresu konstrukcji biustonosza. Oczywiscie, szkolenie odbedzie sie na “zywych” biustach. Od miesiaca zbieramy grupe kobiet o roznych ksztaltach i w roznym wieku chetnych do przejscia stanikowej metamorfozy. Moge zapewnic, ze ochtniczek do ostanikowania nie zabraknie. Wybrane osoby po przejsciu szkolenia beda przez nas zatrudnione jako bra-fitterki Panache w celu szerzenia i rozpowszechnienia wiedzy dotyczacej odpowiedniego dopasowania biustonosza. Chcemy aby swoja pasja do bra-fittingu “zarazaly” inne Polki. W jednym z komentarzy wyczytalam zarzut, ze poszukujemy osob lubiacych wyzwania. Te z Was, ktore kiedykolwiek probowaly uswiadomic znajome, siostry, kuzynki, mamy doskonale wiedza jak wielkim wyzwaniem jest przelamanie stereotypu, konserwatywnego myslenia i tzw “literkofobii”, ktore wyrobione zostaly poprzez lata noszenia nieodpowiedniego rozmiaru. Chcialabym rowniez rozwiac Wasze watpliwosci zwiazane z tym, ze szukamy “sprzedawczyn”. So Chic, bedac dystrybutorem marek Panache, nie ma i nie zamierza zatrudniac sprzedawcow. Zawsze wierzylismy w sile bra-fittingu i przykladalismy duza wage do szerzenia tejze wiedzy poprzez szkolenia personelu sklepow (nalegamy aby kazdy nowy sklep rozpoczynajacy z nami wspolprace przeszedl szkolenie z bra-fittingu) jak i poprzez roznego rodzaju akcje i artykuly bra-fittingowe w mediach. Ponadto jako pierwsza firma w Polsce stworzylismy wideo bra-fittingowe, a duzo wczesniej, w 2007, pod nazwa Bellissima zorganizowalismy pierwszy w Polsce event bra-fittingowy pt. “Perfekcyjne Dopasowanie”. Wierzymy, ze taki sposob jest najlepszym sposobem popularyzowania naszych marek. Jestesmy przeciwnikiem “hard sale”. Odnosnie watpliwosci Kasicy co do “bra-fitterki firmy X”, wyrazajac szacunek do wszystkich niezaleznych bra-fitterek w Polsce (ktorym dziekuje za ich pasje i ciezka prace), chcialabym zaznaczyc, ze Panache posiada 30-letnie doswiadczenie na rynku biustonoszy D plus. W tym czasie niejednokrotnie udowodnili, ze sa pionierami w roznorodnych rozwiazaniach w tym zakresie rozmiarowym. Swoje doswiadczenie opieraja m.in. na scislej wspolpracy w zakresie bra-fittingu i konstrukcji z dwoma najwiekszymi sprzedawcami bielizny D plus- Bravissimo i Debenhams. Panache zatrudnia caly sztab wykwalifikowanych konstruktorow i design’erow, ktorzy sa absolwentami prestizowych uniwersytetow, ksztalcacych ich w tym kierunku. Ponadto, te osoby maja wieloletnie doswiadczenie w branzy bielizniarskiej. Panache posiada 4 marki bielizny, z ktorych kazda rozni sie krojem, ksztaltem i konstrukcja biustonoszy. Podobnie jak napisaly Maith i Kasica, rowniez uwazam, ze porownywanie naszej wiedzy bra-fittingowej do firm z o wiele krotszym doswiadczeniem w tym zakresie, ktore sa dodatkowo ograniczane przez oferowany przez nie zakres rozmiarowy, nie ma zbyt duzego sensu. Przeszkolona bra-fitterka Panache bedzie posiadala wszechstronna wiedze, poparta wieloletnim doswiadczeniem i ekspertyza producenta.

    Podsumowujac, wiedza i doswiadczenie Panache w zakresie bra-fittingu jest wyjatkowo obszerna, a zakres oferowanych marek daje rowniez spore mozliwosci. Dlatego uwazam, ze pozycja bra-fitterki marki Panache ma wiele do zaoferowania. Odnosnie komentarzy mowiacych o tym, ze niektore osoby nie moga dopasowac sobie zadnej z marek Panache, zapraszam wszystkie chetne do przybycia na szkolenie w roli testerki, aby pozwolic nam znalezc rozwiazanie waszych problemow. Prosze o zgloszenia na adres sochic@sochic.pl

    13 czerwca 2010 at 02:03 Reply
  • Sochic

    Na koniec mojej dlugiej( mam nadzieje nie nudnej) wypowiedzi chcialabym zapewnic, ze wszelkie poruszane przez Polskie konsumentki kwestie dotyczace oferty marek Panache, ktore otrzymujemy od sklepow wspolpracujacych z nami oraz poprzez kanaly typu Stanikomania, sa przekazywane do producenta. Z sezonu na sezon jestesmy swiadkami kolejnych zmian i udoskonalen wprowadzanych m.in. dzieki Waszym wskazowkom. Przykladowo, zastapienie modelu Harmony, do ktorego niektore z was mialy zastrzezenia, nowym modelem Melody; przywrocenie tak uwielbianej przez wiele z was Sienny (oba modele juz od jesieni); wprowadzenie pierwszego na rynku bezramiaczkowca do miseczki H – Evie; itd.

    Ponownie chcialabym zaprosic wszystkie chetne do poszerzenia swojej wiedzy bra-fittingowej i uswiadamiania innych kobiet do wyslania zgloszenia na stanowisko bra-fitterki Panache na email rekrutacja@sochic.pl

    Pozdrawiam serdecznie,
    Izabela Sakutova
    So Chic

    13 czerwca 2010 at 02:17 Reply
  • sunako-chan

    “Wybrane osoby po przejsciu szkolenia beda przez nas zatrudnione jako bra-fitterki Panache w celu szerzenia i rozpowszechnienia wiedzy dotyczacej odpowiedniego dopasowania biustonosza. “

    zatrudnione w konkretnym mieście w konkretnych sklepach czy jeszcze jakoś inaczej? W moim mieście jest tylko jeden mały sklepik, który współpracuje z So Chic, tam raczej nie ma miejsca dla brafitterki 😉

    13 czerwca 2010 at 02:28 Reply
  • kasica_k

    Bardzo dziękuję p. Izabeli Sakutovej z firmy SoChic za ciekawą odpowiedź.

    Sądzę, że potencjalne uczestniczki zapalone do bra-fittingu na pewno ucieszy wiadomość o ochotniczkach – kandydatkach do ostanikowania 🙂 A może zgłosi się jeszcze więcej testerek? Tak jak pani Izabela pisze, dobrze byłoby, gdyby było można porozmawiać także o problemach, jakie zgłaszają klientki. Muszę powiedzieć, że z uwagami na temat “dużych fiszbin” spotkałam się także na Facebooku wśród anglojęzycznych fanek Panache, więc widać, że nie tylko nam ten problem doskwiera. Dobrze, że firma stara się go rozwiązać.

    Pani Izabelo, myślę, że żadna z nas nie chciała poddawać w wątpliwość Waszego doświadczenia, bo naprawdę trudno byłoby znaleźć w Polsce firmę, która zrobiła dla popularyzacji bra-fittingu więcej od So Chic. Należycie do tych, których nazwałam pionierami czy “przecieraczami szlaków”, cenimy też Waszą gotowość do słuchania konsumentek – więc jeśli z kimś pracować, to właśnie na przykład z Wami 🙂
    Wasze przedsięwzięcie stało się po prostu pretekstem do przemyśleń i dyskusji o charakterze ogólniejszym – o tym, co się dzieje w naszym bra-fittingowym świecie z punktu widzenia klientek, potencjalnych bra-fitterek, pracujących bra-fitterek… Jakiego doświadczenia i wiedzy oczekujemy od bra-fitterki i jak powinno przebiegać jego zdobywanie? To wydaje mi się znacznie ciekawsze, niż suche informacje, i w gruncie rzeczy bardziej zachęcające do bliższego zainteresowania Waszą ofertą, a Wam dające okazję do odpowiedzi na pytania.

    Mam jeszcze pewną uwagę: wydaje mi się, że potencjalne uczestniczki szkolenia mogą mieć wątpliwości co do tego, jak będzie wyglądała ich przyszła praca. Może przydałoby się jeszcze wyraźniej zaznaczyć, że nie chodzi o pracę w sklepach, lecz na imprezach bra-fittingowych? Bo spotkałam się już po raz drugi z pytaniem, gdzie właściwie będą pracowały bra-fitterki Panache. Większość odruchowo kojarzy ten zawód z pracą w sklepie.

    Sądzę, że nie zabraknie chętnych do pracy na eventach So Chic i wiele z zaglądających tutaj osób bardzo by chciało w nich uczestniczyć. Bo w końcu im więcej dobrze ostanikowanych biustów, tym lepiej. Ja w każdym razie – podkreślę, żeby nie było wątpliwości – zachęcam. W końcu nie codziennie mamy okazję porozmawiać z konstruktorem bielizny 🙂

    13 czerwca 2010 at 03:39 Reply
  • kasica_k

    A, jeszcze a propos głosu konsumentek – chciałam jeszcze raz podkreślić, że bardzo cieszymy się ze Sienny, choć przydałoby się więcej kolorów 🙂 (Ten czerwony sprzed kilku sezonów to było naprawdę coś!)

    13 czerwca 2010 at 03:47 Reply
  • kasica_k

    @avocado.ania: Jeśli już mówimy o Trinny i Susannah, to podobno stwierdziły, że nie mamy dużych biustów! Jak one mogły? 🙂
    warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,8006819,Trinny_i_Susannah__Polki_to_dobra_cera_i_maly_biust.html

    13 czerwca 2010 at 05:33 Reply
  • aleksandralm

    No jak one smialy?/shocked/

    13 czerwca 2010 at 10:40 Reply
  • Sochic

    Witam ponownie,
    Dziekuje Kasicy wypowiedz. Ciesze sie, ze doskonale rozumie idee naszego projektu. Potwierdzam, ze rzeczywiscie bra-fitterki Panache nie beda szkolone do codziennej pracy sprzedawcy w sklepie. Beda one przekazywaly zdobyta wiedze bra-fittingowa na roznych akcjach i eventach bra-fittingowych przez nas organizowanych. Tak wiec praca bedzie na pewno ekscytujaca, oferujaca za kazdym razem nowe doswiadczenie. Poszczegolnych, zaplanowanych akcji na razie nie chce zdradzac, ale obiecuje, ze bedzie ciekawie.

    Pozdrawiam i zachecam.
    Izabela Sakutova

    13 czerwca 2010 at 10:41 Reply
  • mania

    mam pytanie jeszcze pytanie a propos szkolenia – do uczestniczenia w ilu imprezach bra-fittingowych beda zobligowane uczestniczki szkolenia? Czy bedzie to jakis konretny okres czasu, czy jakas liczba eventow?

    13 czerwca 2010 at 11:20 Reply
  • zann.a

    Napiszcie, proszę:
    1. kiedy odbędą się szkolenia? (przydałoby się wiedzieć, że będziemy miały wolne w tym czasie:))
    2. jak wyglądają zobowiązania wyszkolonych brafitterek? – ilość spotkań? okres współpracy?
    3. jak często będą odbywały się te spotkania brafittingowe? (zarysowo: raz w tygodniu czy raz na trzy miesiące?)
    4. :).. czy jako osoby zatrudnione przez Panache nie będziemy już mogły uczestniczyć w ewentualnych konkursach organizowanych przez markę?

    13 czerwca 2010 at 12:09 Reply
  • aleksandromaniak

    W porównaniu z Brytyjkami mamy mały biust, ale powinny również wspomnieć, że mamy przeciętnie przynajmniej dwa razy rozmiary mniej, tu chodzi o proporcje 😉
    Co do cery – to wiadomo, brytyjski klimat pechowy dla skóry.

    13 czerwca 2010 at 14:13 Reply
  • daslicht

    Nie ma co porównywać. Statystycznie mam 162 cm wzrostu i czytam pół książki rocznie.

    Ciekawe czego firma uczy w przypadku J-plusów, jeśli staniki w tym rozmiarze mocno odbiegają od anatomii?

    13 czerwca 2010 at 16:43 Reply
  • daslicht

    Jak powinno wyglądać zgłoszenie?

    13 czerwca 2010 at 17:06 Reply
  • Ola

    Dziękuję za wypowiedź, rozwiała wiele moich wątpliwości. Cieszy mnie zwłaszcza fakt, że praca nie będzie miała charakteru sprzedawcy. Byłabym wdzięczna za odpowiedzi na pozostałe pytania poprzedniczek.

    13 czerwca 2010 at 20:23 Reply
  • diuszesa

    Kasico, zgadzam się z Tobą w zupełności w tym co napisałaś w odniesieniu do mojej wypowiedzi.
    W kwestii niezależnej instytucji wydającej dyplom zawodu bra-fitterki, to mój pomysł jest taki, aby Lobby jako stowarzyszenie powołało komisję kilku osób (rodem z forum, o odpowiednim doświadczeniu, teorii i praktyce), która przeprowadzałaby egzaminy kończące się otrzymaniem dyplomu. Egzamin taki mógłby mieć formę ustną wraz z częścią praktyczną (nie wiem, czy teoria pisemna byłaby tu też potrzebna – i tak przecież wszystko wychodzi “w praniu” podczas pracy z klientką). Egzamin czeladniczy mógłby obejmować wiedzę i umiejetności raczej techniczne – obmierzanie, zakładanie biustonosza, ocenę rozmiaru fasonu itp.; egzamin mistrzowski -zagadnienia te same tylko może bardziej szczegółowo plus ocena umiejętności psychologicznych – podejście do klientki itp.
    Mówię całkiem poważnie. Kto ma szkolić dobrych doradców i sprzedawców bieliźnianych jak nie Lobby, które przyczyniło się do rozszerzenia stanikowej wiedzy, i które zmienia oblicze polskiego rynku bieliżnianego? Zróbmy to, bo inaczej znajdzie się jakiś producent, który będzie sobie uzurpował prawo do tego. (Nie mówię o Panache, proszę nie traktować tego jako aluzji – po prostu mam w pamięci akcje np. Chantelle; musimy wybiec myślą w przód i zabezpieczyć się i w tej kwestii).

    13 czerwca 2010 at 22:24 Reply
  • marisella

    so chic:
    “Panache zatrudnia caly sztab wykwalifikowanych konstruktorow i design’erow, ktorzy sa absolwentami prestizowych uniwersytetow, ksztalcacych ich w tym kierunku. Ponadto, te osoby maja wieloletnie doswiadczenie w branzy bielizniarskiej.”

    Zupełnie tego nie widzę, gdy patrzę na swoje Tango 36K lub Harmony/Confetti w tych samych okolicach rozmiarowych 😉 To są staniki zaprzeczające anatomii (o trójkątnych kobietach i innych takich już się kiedyś rozwodziłam, więc się nie będę powtarzać :))
    I zastanawiam się, co by mi brafitterki So Chic dobrały do noszenia z oferty Panache 😉 Aż bym się zgłosiła jako testerka, szkoda tylko, że do Malborka tak daleko 😉

    Ale to takie tam marudzenie, jak to u mnie. Człowiek jak sobie ponarzeka, to aż mu się fiszbiny mniej wbijają w pachę 😉

    A tak poza tym, to pochwały godna jest moim zdaniem chęć szerzenia idei dopasowanych staników i wychodzenia, jako dystrybutor, ku lobbowej społeczności. I z tego powodu bardzo Wam kibicuję, nawet jesli mostek Harmony znów dziś obtarł mnie do krwi 😉

    13 czerwca 2010 at 23:43 Reply
  • Edyta

    kasica_k jaki ty nosisz rozmiar? Kiedyś pisałaś chyba że G i w ziwązku z tym mam pyatnie czy w polskiej romizarówce czy w innej bo już nie wiem jak mam patrzyć. Jeżeli w polskiej to w sumie niewielki masz ten biust…

    14 czerwca 2010 at 14:00 Reply
  • Edyta

    chodzi mi o to iz nie wiem jak kupowac i zamawiac czy taki rozmiar czy inny. Czy ty prezentujesz polskie produkty 🙁 ehh prosze o pomoc

    14 czerwca 2010 at 14:04 Reply
  • aleksandromaniak

    Edyta, chyba nie śledzisz zbyt uważnie tego bloga, przecież wszystkie recenzowane staniki testuje nabiustnie na sobie właśnie Kasica i zawsze podaje swój rozmiar. Jeśli to stanik brytyjski, to podaje rozmiar brytyjski, jeśli polski – podaje polski rozmiar.
    Wystarczy przeszukać dział Recenzje. (O ile pamiętam, Szanowna Autorka ma w brytyjczykach z reguły 34(75) GG, w polskich to różnie. polskie są mniej obliczalne 😉 ), więc jest biuściasta :)))
    I jakim cudem niby masz zamówić biustonosz dla siebie na podstawie rozmiaru Kasicy? 😉 Bardzo mnie to zastanawia. Zajrzyj na wątki odpowiedniego dopasowania, zmierz się jak należy, skorzystaj z porad i wtedy spróbuj dopiero zamawiać.
    Ja swoje brytyjskie 30 (65) FF dobrałam właśnie z porad tu przedstawionych i wizyt w sklepach tu polecanych.

    14 czerwca 2010 at 14:48 Reply
  • so_chic

    Witam,

    W imieniu So Chic! chciałabym udzielić odpowiedzi na poruszone przez Was powyżej kwestie.

    Szkolenie brafittingowe odbędzie się najprawdopodobniej w pierwszej połowie lipca. Dokładna data zostanie przedstawiona kandydatkom w możliwie najkrótszym czasie, gdyż czekamy jeszcze na sfinalizowanie kilku spraw związanych z całym przedsięwzięciem. Zachęcamy więc do przesyłania swoich zgłoszeń do dnia 20 czerwca. Kandydatka na oferowaną przez So Chic! pozycję powinna napisać parę słów o sobie, od kiedy interesuje się brafittingiem, dlaczego uważa, że to właśnie ona nadaje się na brafitterkę Panache itp. Otrzymaliśmy już sporo zgłoszeń, ale z niecierpliwością czekamy na kolejne 🙂

    Odnośnie terminów i częstotliwości eventów, w których nasze specjalistki będą brały udział oraz zobowiązań brafitterek (ilość spotkań itp.) – informacje te należą do naszej strategii marketingowej i nie chcielibyśmy – jak na razie – zdradzać ich na forum publicznym 🙂 Wiadomości te będą przekazywane na bieżąco wszystkim uczestniczkom szkolenia. Zapewniam jednak, że przygotowujemy dla Was kilka fajnych akcji, które odbywać się będą regularnie, przeważnie w weekendy.

    Marisella, gorąco zapraszamy do Malborka. Z wielką chęcią zapoznamy się zarówno z Tobą jak i Twoim biustem 🙂 Tylko widząc Cię możemy spróbować znaleźć jakieś rozwiązanie. Być może modele/kroje biustonoszy, które wybierasz są nieodpowiednie dla Twojego biustu. Czy jesteś pewna, że posiadasz dobrze dobrany rozmiar?
    Panache bierze pod uwagę wszystkie informacje dotyczące produkowanych przez siebie modeli, które przekazywane są od wszystkich dystrybutorów. Dlatego też tworzy coraz to nowe fasony biustonoszy, które różnią się od siebie swą konstrukcją. I tak np. Harmony w sezonie jesień/zima ’10 zostanie zastąpione modelem Melody, którego rzecz jasna konstrukcja została zmieniona w stosunku do Harmony. Confetti od sezonu jesienno/zimowego zostało wycofane z produkcji. Wraca natomiast uwielbiana przez większość z nas Sienna dostępna do miseczki K. Miło nam jest również poinformować, iż nowy sezon obfitować będzie (jeśli chodzi o markę Panache Superbra) w nowości takie jak: Emily posiadający wzmocniony boczny, trójkątny pasek miseczek, dzięki czemu nasze biusty będą jeszcze lepiej ukształtowane (do miseczki J) czy też cudny plunge Erin, który ubierze biusty aż do miseczki H.

    Pozdrawiam
    Monika Kołodyńska
    So Chic!

    14 czerwca 2010 at 15:22 Reply
  • mania

    W takim razie kiedy uczestniczki dowiedza sie do czego konkretnie sie zobowiazuja biorac udzial w szkoleniu?
    Ze strony chetnej do zgloszenia sie – dajecie darmowe szkolenie, z dojazdem noclegiem i wyzywieniem, a w zamian mamy pracowac na eventach braffitingowych itp – nie ma dokladnie okreslonego ile, ani nawet około ile, dlatego pachnie mi to zobowiazaniem na wiele miesiecy.

    14 czerwca 2010 at 16:19 Reply
  • so_chic

    Nie ukrywam, że jest to dla nas spore przedsięwzięcie, dlatego też inwestując nasz czas na przeszkolenie potencjalnych kandydatek, przekazanie im wiedzy oraz pokrycie wszelkich kosztów związanych z organizowaną akcją zależy nam na długotrwałej współpracy. Dlatego też pragniemy, aby osoby zgłaszające swoje kandydatury były gotowe na raczej dłuższą, niż krótszą kooperację.

    Ze swojej strony zobowiązujemy się do dawania zleceń, za które współpracujące z nami brafitterki – gotowe podjęcia się wyzwania szerzenia idei brafittingowej – będą odpowiednio wynagradzane.

    Monika

    14 czerwca 2010 at 16:52 Reply
  • zann.a

    ja powtórzę swoje śmieszne może pytanie, ale chciałabym wiedzieć;) Czy po tym szkoleniu stajemy się pracowniczkami Panache i nie możemy już brać udziału w ewentualnych organizowanych przez markę konkursach?

    14 czerwca 2010 at 17:10 Reply
  • mania

    spytam jeszcze raz, bo nie uzyskalam odpowiedzi – kiedy uczestniczki dowiedza sie do czego konkretnie sie zobowiazuja biorac udzial w szkoleniu?

    14 czerwca 2010 at 17:42 Reply
  • Gość

    Do Zann.a – Odpowiadając na Twoje pytanie, jeśli kandydatka zdecyduje się wziąć udział w szkoleniu, to tym samym akceptuje fakt współpracy z nami przy organizowanych przez nas eventach bra-fittingowych. W związku z tym dana osoba staje się współpracownikiem i z zasad etycznych nie może brać udziału w organizowanych akcjach. Jednakże wydaje mi się, że dla osoby z zapałem do bra-fittingu oferowana pozycja i łączone z nią benefity w zupełności to wynagrodzą.

    Do Mani – tak jak wspomnieliśmy w poście powyżej
    “Potwierdzam, ze rzeczywiscie bra-fitterki Panache nie beda szkolone do codziennej pracy sprzedawcy w sklepie. Beda one przekazywaly zdobyta wiedze bra-fittingowa na roznych akcjach i eventach bra-fittingowych przez nas organizowanych”.
    czy też
    “Wybrane osoby po przejsciu szkolenia beda przez nas zatrudnione jako bra-fitterki Panache w celu szerzenia i rozpowszechnienia wiedzy dotyczacej odpowiedniego dopasowania biustonosza. Chcemy aby swoja pasja do bra-fittingu “zarazaly” inne Polki.”

    Mam nadzieję, że odpowiedzi te wystarczą do zachęcenia Was do zgłoszenia swoich kandydatur. Dodam raz jeszcze, że nie zdradzimy na forum publicznym dokładnych planów naszej firmy. Pełny opis wraz z wszystkimi szczegółami eventów przedstawimy konkretnym, wybranym już kandydatkom.

    14 czerwca 2010 at 18:34 Reply
  • so_chic

    Przepraszam, zapomniałam się zalogować 🙂

    Monika
    So Chic!

    14 czerwca 2010 at 18:37 Reply
  • mania

    Po raz kolejny nie otrzymałam od Pani odpowiedzi na moje pytanie. Nie pytam jakie to beda eventy, czy ile czy kiedy, czy w jakich miastach.

    Pytam – KIEDY kandydatka dowie się do czego się zobowiązuje biorąc udział w szkoleniu?
    Podpowiem, bo widze, ze ciezko idzie:
    a. gdy zostanie wytypowana przez firme So Chic,
    b. po przyjezdzie na szkolenie,
    c. podczas szkolenia,
    d. po szkoleniu.

    14 czerwca 2010 at 19:38 Reply
  • so_chic

    Mania, wydaje mi się, że zostało już opisane to do czego będzie zobowiązana bra-fitterka Panache. W skrócie, wybrane przez nas bra-fitterki zobowiązują się do uczestnictwa we wszelkiego rodzaju akcjach organizowanych przez firmę So Chic w celu popularyzowania bra-fittingu.

    Dogłębne szczegóły na temat współpracy dowiedzą się wybrane przez nas kandydatki, które wezmą udział w szkoleniu. Przed przystąpieniem do szkolenia otrzymają umowę określającą wzajemne warunki współpracy.

    Mam nadzieję, że powyższa odpowiedź będzie dla ciebie satysfakcjonująca.

    Pozdrawiam,
    Izabela Sakutova
    So Chic!

    14 czerwca 2010 at 20:53 Reply
  • Joanna

    Mam pytanie – kiedy znane będą wyniki rekrutacji?

    14 czerwca 2010 at 21:08 Reply
  • mania

    Ergo, jesli ktos przyjedzie do Malborka i okaze sie, ze warunki wspolpracy mu nie odpowiadaja bedzie musial wrocic do siebie i koszty przejazdu nie zostana mu zwrocone?

    Nie rozumiem dlaczego podkresla Pani w poscie, ze wszystko o co pytalam zostalo juz powiedziane, skoro odpowiedz do mojego pytania jest dopiero linijke pod ta sugestia.

    Dziekuje za odpowiedz na moje pytanie,
    Pozdrawiam,
    MM.

    14 czerwca 2010 at 21:43 Reply
  • dobrawoda

    Do Pań z So Chic ja mam inne pytanie.
    A co z tymi biustami do ostanikowania? Mam taką kandydatkę z okolicy, która ciągle narzeka na staniki i fajnie byłoby wykorzystać okazję do profesjonalnego brafittingu w jej przypadku. Czy możliwe jest zgłoszenie się do bycia takim biustem ;-)?

    14 czerwca 2010 at 21:59 Reply
  • po.prrostu

    “Z sezonu na sezon jestesmy swiadkami kolejnych zmian i udoskonalen wprowadzanych m.in. dzieki Waszym wskazowkom.”

    jak np. zlikwidowanie miseczki C w linii Cleo?

    wiem, czepiam się 😉
    mówienie, że ma się staniki na każdy biust jest niebezpieczne, lepiej powiedzieć “na zdecydowaną większość”. bo w co ubierzecie niekompatybilne z większością balkonetek 60-65 A-D (lub raczej A-C)?

    dobrze wiemy, że na krańcach tabelki mieszkają smoki 😉

    15 czerwca 2010 at 01:47 Reply
  • kasica_k

    @diuszesa: Powołując stowarzyszenie konsumenckie i zastanawiając się nad jego celami i możliwymi działaniami myślałyśmy między innymi o roli, o której piszesz, czyli o przyznawaniu konsumenckich rekomendacji bieliźnianym profesjonalistom. Myślę, że cel ten jest jak najbardziej realny.

    @zanna, Ty konkursomaniaczko 🙂 Zazwyczaj pracownicy i współpracownicy firmy organizującej konkurs są wykluczani z udziału w nim, niestety. Ale niech na to pytanie odpowie sama firma.

    15 czerwca 2010 at 03:52 Reply
  • maith

    4 kwestie

    1) Jako stowarzyszenie myślimy o jakiejś formie niezależnego oceniania wiedzy bra-fitterek i tak jak pisze Kasica, o przyznawaniu niezależnych rekomendacji.
    2) Czyli jak rozumiem, Panache myśli o jakichś eventach bra-fittingowych. I bardzo dobrze, bo jeśli zabierze się za to firma z pełną rozmiarówką i po przeszkoleniu osób uczestniczących w evencie, to to ma sens. Bo jakoś nie obiło nam się o uszy, żeby inne robiące wokół siebie bra-fittingowe zamieszanie firmy próbowały kogoś wcześniej szkolić. A efekty sugerują, że raczej nie… Im więcej takich akcji organizowanych przez firmy z szeroką rozmiarówką i po przeszkoleniu osób dobierających biustonosze (czyli akcji firmowych, ale na poziomie i z sensem) tym lepiej.

    3) Problem pojawia się dopiero przy kwestii – a co jeśli komuś Panache po prostu nie pasuje? Czy takim osobom podczas eventu zostaną podane informacje o innych możliwościach?

    4) O co chodzi w tym zdaniu: “W związku z tym dana osoba staje się współpracownikiem i z zasad etycznych nie może brać udziału w organizowanych akcjach.”?

    15 czerwca 2010 at 04:09 Reply
  • so_chic

    Mania, wybranym przez nas osobom przedstawione zostaną warunki współpracy jeszcze przed ich przyjazdem do siedziby So Chic! w Malborku, tak więc każda z kandydatek będzie posiadała możliwość zaakceptowania, bądź też nie, otrzymanej umowy.

    15 czerwca 2010 at 09:55 Reply
  • so_chic

    Joanna, wyniki rekrutacji znane będą 23 czerwca, więc już całkiem niebawem 🙂

    Dobrawoda, proszę o przesłanie maila ze zgłoszeniem na adres sochic@sochic.pl. Czekamy z niecierpliwością 🙂

    Po.prrostu, odpowiadając na Twoje pytanie
    “…jak np. zlikwidowanie miseczki C w linii Cleo? “
    Niestety kwestie dotyczące wstrzymania produkcji pewnych rozmiarów czy też modeli podyktowane są względami ekonomicznymi. Jeśli nie ma zbytniego zapotrzebowania na dany produkt oraz jego “zbyt” nie spełnia wymaganego minimum produkcyjnego (czytaj: sklepy nie składają na niego zamówień) wówczas producent zmuszony jest do wycofania się z jego produkcji, gdyż najzwyczajniej nie jest ona dla niego opłacalna. Proszę pamiętać o tym, że rynkiem Panache nie jest tylko Polska, ale również i inne kraje, w których najwyraźniej miseczka C nie przyjęła się. Nie będę ukrywać, że również i w Polsce była jedynie garstka sklepów, które interesowała ta miseczka i w efekcie złożyły na nią zamówienie. Panache, wydawałoby się, wychodząc na przeciw oczekiwaniom klientek stworzył i wprowadził do sprzedaży miseczkę C w marce Cleo. Nie jest natomiast jego winą, że sklepy nie były tą ofertą zainteresowane. Niestety.

    Maith, “W związku z tym dana osoba staje się współpracownikiem i z zasad etycznych nie może brać udziału w organizowanych akcjach.”?
    Myślę, że Kasica odpowiedziała już na Twoje pytanie 🙂

    Pozdrawiam
    Monika
    So Chic!

    15 czerwca 2010 at 14:00 Reply
  • maith

    Aaaa, to dotyczyło konkursów? 😉
    Ok ok

    15 czerwca 2010 at 15:29 Reply
  • morning_lullaby

    Ale ile tak konkretniej miałaby trwać współpraca? Rok, dwa, trzy lata? Dla niektórych osób jest bardzo ważne, jeśli zastanawiają się nad wysłaniem zgłoszenia (np. dla mnie :P).
    I jeszcze jedno – jeśli nie byłabym w stanie uczestniczyć w tychże ‘eventach’ w ciągu tygodnia, a w grę wchodziłyby tylko weekendy, to w ogóle jest sens próbować, czy lepiej sobie z góry odpuścić? Bo w związku z zajęciami w moim przypadku nie ma siły – w roku akademickim choćbym stanęła na rzęsach, pon-pt odpada :/

    15 czerwca 2010 at 16:10 Reply
  • so_chic

    morning_lullaby – powtórzę mój wcześniejszy post
    “Nie ukrywam, że jest to dla nas spore przedsięwzięcie, dlatego też inwestując nasz czas na przeszkolenie potencjalnych kandydatek, przekazanie im wiedzy oraz pokrycie wszelkich kosztów związanych z organizowaną akcją zależy nam na długotrwałej współpracy. Dlatego też pragniemy, aby osoby zgłaszające swoje kandydatury były gotowe na raczej dłuższą, niż krótszą kooperację”. Przewidywany czas minimalnej współpracy, to najprawdopodobniej ok.12 miesięcy.

    Odpowiadając na drugą część Twojego pytania, organizowane przez nas eventy odbywać się będą głównie w weekendy. Nie możemy niestety zagwarantować, że nigdy nie przypadną one w ciągu dni roboczych, tzn. od poniedziałku do piątku.

    Pozdrawiam
    Monika
    So Chic!

    16 czerwca 2010 at 11:25 Reply
  • Kleo

    No dobra, ale jeżeli niezależnie od dnia, nie byłoby możliwości wzięcia udziału w evencie (choroba, wyjazd, ślub kuzynki, wizyta w urzędzie skarbowym) czy to w tygodniu, czy w weekend, to co wtedy? Wchodzi w grę taka opcja, że jak np. impreza jest w tygodniu (lub w niepasujący nam weekend) to informujemy, że nie możemy wziąć udziału i po prostu oddelegujecie kogoś innego, a nam przepada jedynie szansa na zarobek, czy musimy być dyspozycyjne zawsze, a jak nie to zrywacie współpracę albo czekają nas inne konsekwencje jak kary finansowe, czy coś takiego?

    16 czerwca 2010 at 19:52 Reply
  • so_chic

    Kleo, wszystkie terminy eventów ustalane będą z możliwie największym wyprzedzeniem, oczywiście w porozumieniu z naszymi brafitterkami. Bierzemy natomiast pod uwagę możliwość wystąpienia jakichkolwiek, nieprzewidzianych zdarzeń losowych, które są niezależne od każdego z nas. Spokojnie, jesteśmy tylko ludźmi 🙂

    17 czerwca 2010 at 09:42 Reply
  • Ola

    Chciałabym jeszcze zapytać, jak bardzo sformalizowaną formę ma mieć to zgłoszenie? Czy to ma być CV i list motywacyjny, czy po prostu krótki mail z treścią zgłoszenia?

    17 czerwca 2010 at 11:53 Reply
  • Magda

    Mam pytanie odnoście terminu współpracy. Bo jest mowa o jakiejś umowie na dłuższy czas, tak? Jaki to jest czas i co jeśli po drodze np. za pół roku zmieni nam się plan na życie, sytuacja na uczelni itp., i będziemy chciały zakończyć współpracę lub będzie to jakiś konflikt interesów. Grozi za to jakaś kara finansowa czy coś?

    17 czerwca 2010 at 12:02 Reply
  • aleksandromaniak

    Spojrzałam na ten filmik, który Kasica umieściła na boku notki – bardzo przepraszam, ale czy którejkolwiek z Was podoba się biust tej pani po metamorfozie? Bo moim zdaniem model biustonosza zupełnie nietrafiony i pani uzyskała naleśniki, a nie biust.

    17 czerwca 2010 at 19:36 Reply
  • diuszesa

    Kasico – napisałaś:
    @diuszesa: Powołując stowarzyszenie konsumenckie i zastanawiając się nad jego celami i możliwymi działaniami myślałyśmy między innymi o roli, o której piszesz, czyli o przyznawaniu konsumenckich rekomendacji bieliźnianym profesjonalistom. Myślę, że cel ten jest jak najbardziej realny.

    Fajnie! A kiedy to mnie więcej się urzeczywistni? Coś już jest w przygotowaniu, zdradź proszę 😉

    17 czerwca 2010 at 20:09 Reply
  • morning_lullaby

    a te eventy to są zaplanowane na co tydzień czy jak? 🙂 wiem, że konkretnej odpowiedzi nie uzyskam, bo to jeszcze dużo za wcześnie, ale jakie są mniej więcej plany So Chic? chodzi mi o to, jak ewentualnie trzeba by organizować sobie czas – czy np. co weekend w jednym miesiącu, a potem jeden “wolny”, czy raczej co 2-3 tygodnie?
    i przyłączam się do pytania o formę zgłoszenia – ma być bardzo oficjalna czy może być w formie maila, takiego ciut “luźniejszego”?
    mam nadzieję, że mnie nikt nie rozstrzela za takie pytania, zwłaszcza za to pierwsze :)))

    18 czerwca 2010 at 14:01 Reply
  • kasica_k

    @aleksandromaniak, kształt biustu to trochę rzecz gustu 🙂 Panaszki przeważnie dają takie łagodne półkule, a Freya – “zadarte noski”. Nie ulega jednak wątpliwości dla mnie, że metamorfoza jest korzystna.

    @diuszesa, na razie trudno mi coś konkretnego powiedzieć, ponieważ póki co zatrzymałyśmy się na wstępnych formalnościach i nie zaczęłyśmy tak na dobre działać. Mam nadzieję, że nam się uda konkretnie ruszyć jeszcze w tym roku 😉

    18 czerwca 2010 at 18:10 Reply
  • so_chic

    morning_lullaby – przepraszam za tak późną odpowiedź.
    Odpowiadając na Twoje pytanie, eventy organizowane będą najprawdopodobniej raz, góra dwa, w miesiącu. Oczywiście wszystkie terminy będą wcześniej ustalone z naszymi brafitterkami.
    morning_lullaby oraz ola – odnośnie formy zgłoszenia, pisaliśmy wcześniej, iż mają one zawierać jakieś informacje o was, ile macie lat, czym na co dzień zajmujecie się w swoim życiu, od kiedy interesujecie się brafittingiem etc. Jeśli jakieś zgłoszenie zainteresuje nas, a nie znajdziemy w nim konkretnej informacji, która będzie dla nas istotna, z pewnością skontaktujemy się z taką kandydatką w celu rozwiania wszelkich wątpliwości 🙂

    Ponadto chciałabym poinformować, iż ogłoszenie nazwisk brafitterek Panache nastąpi 28 czerwca na naszym profilu FaceBook’owym. Gorąco dziękujemy za wszystkie przesłane kandydatury. Nie ukrywamy, że ich ilość przerosła nasze najśmielsze oczekiwania 🙂

    Pozdrawiam i – mam nadzieję – do zobaczenia w Malborku
    Monika
    So Chic!

    21 czerwca 2010 at 22:44 Reply
  • Kleo

    Mam pytanko natury niecierpliwej 😉 Jak się ma to:

    “so_chic
    2010/06/15 14:00:49
    Joanna, wyniki rekrutacji znane będą 23 czerwca, więc już całkiem niebawem :)”

    Do tego:

    “so_chic
    2010/06/21 22:44:09
    Ponadto chciałabym poinformować, iż ogłoszenie nazwisk brafitterek Panache nastąpi 28 czerwca na naszym profilu FaceBook’owym.”

    To znaczy, że 23 wybrane dziewczyny zostaną poinformowane, a 28 informacja oficjalna “pójdzie w świat”, czy po prostu jest tyle zgłoszeń, że potrzebujecie tych kilku dni dłużej, żeby je wszystkie “przerobić”.

    22 czerwca 2010 at 17:22 Reply
  • so_chic

    Kleo, zgadza się. Napłynęło do nas tak wiele zgłoszeń, że potrzebujemy trochę więcej czasu na podjęcie decyzji.

    Pozdrawiam
    Monika
    So Chic!

    24 czerwca 2010 at 11:44 Reply
  • . Ciii...

    Gdzie można nauczyć się tego zawodu , są jakieś szkoły … ??

    21 lipca 2010 at 17:09 Reply
  • Leave a Reply