WRecenzje

Czarna perła Riviery ;-)

Panache - RivieraWiosenne błękity oraz brzoskwiniowe róże już zapełniają sklepowe półki (nawiasem mówiąc, brytyjski Figleaves.com doszukuje się w tym sezonie dokładnie tych samych tendencji kolorystycznych, co Stanikomania :). Do moreli, korali i róż niebawem wrócimy, tymczasem proponuję znowu wybiec w przyszłość – tym razem, pomyślmy o lecie. Niektóre modele kostiumów kąpielowych zaczynają bowiem wchodzić do sprzedaży już teraz, razem z wiosenną kolekcją.

Tym, które planują plażowe rozkosze latem, radzę: już teraz sprawdźcie, czy nie potrzebujecie nowej kreacji! 🙂  Zwłaszcza jeśli jesteście fankami zakupów internetowych i brytyjskich marek DD+, nie odkładajcie zakupów na ostatnią chwilę – lepiej uniknąć niepokoju, czy przesyłka na pewno zdąży przed urlopem.

Przeglądając ostatnio nowe kolekcje, zwracałam szczególną uwagę na mój ulubiony krój: kostiumy jednoczęściowe wiązane na szyi, czyli halterneck, z dekoltem w kształcie litery V. Kroje tego typu są bardzo korzystne dla  posiadaczek większych biustów, a także zwężają optycznie szerokie ramiona. Dlatego Riviera marki Panache od razu wpadła mi w oko. Nie miałam dotąd do czynienia  z kostiumami tego rodzaju, które zostałyby zaprojektowane specjalnie dla posiadaczek pełniejszych piersi, byłam więc bardzo ciekawa, czy konstruktorzy Riviery skutecznie rozwiązali problem podtrzymania biustu.

Panache Riviera, kostium jednoczęściowy, 36FF, kolor: czarny, cena 209 zł

Rozmiary miseczek: D-G, obwody 30-38 (65-85)

Estetyka

(4)

Każdy chyba przyzna, że modelki na zdjęciach wyglądają w czarnej Rivierze atrakcyjnie i elegancko. Sprawia to głęboki dekolt i odcięcie pod biustem, które pięknie wysmukla całą figurę, a także czarny kolor. Rzeczywistość niewiele ustępuje katalogom: krój nie zawodzi, a czerń, jak wiadomo, wyszczupla (choć trochę szkoda, że partie brzuszne nie są wzmocnione czymś sztywniejszym – mówię to jako posiadaczka wydatnego brzuszka). Miłośniczki prostych, gładkich plażowych outfitów będą zachwycone. Nieco zawiedzione mogą być zaś posiadaczki bladej cery, które nie miewają mocnej opalenizny – ryzykują, że w gładkiej czerni będą wyglądały smutno.

Wracając do szczegółów estetycznych – plus za złote kółeczko i całkiem przyjemne ozdoby (złoty listek i sznureczek z  kilkoma koralikami), a minus za ich niezbyt staranne wykonanie – listek od razu wypadł z niedokładnie zagiętego ogniwka, które trzeba było dogiąć. Radzę skontrolować sytuację przed wyjściem, żeby nie wrócić z plażowania bez złotej blaszki. Szycie natomiast jest bardzo staranne.

Dopasowanie

(4)

Sądzę, że ocena rozmiaru Riviery będzie sprawą bardzo indywidualną – jesteśmy bardzo różnie zbudowane, a kostium nie ma żadnej regulacji, oprócz wiązania na szyi. Kupując biustonosze z reguły wybieram obwód 75(34), celowo zaniżając rozmiar, dzięki czemu moje staniki dobrze podtrzymują biust. Tu nie odważyłam się na zaniżanie i zamówiłam rozmiar szerszy w obwodzie – 80FF(36FF). Była to bardzo dobra decyzja – w 75 z pewnością nie zmieściłabym się, a i 80 przy pierwszej przymiarce wydawało się trzeszczeć w szwach podczas zakładania.  Przy moich 100 cm w biodrach (co nie jest dużym rozmiarem, biorąc pod uwagę 109 cm w biuście, na które powinna pasować góra kostiumu) nieco mnie to zdziwiło.

Trzeszczącą częścią okazał się właśnie obwód Rivierowego „stanika”, który składa się z szerokiego pasa z mocnej siatki powernet, z której często szyje się tyły biustonoszy. Po szczęśliwym umieszczeniu na biuście, stanik okazał się pasować bez zarzutu, a kolejne przymiarki upewniły mnie, że w najbliższym czasie raczej nie „trzaśnie”.

Dekolt jest naprawdę głęboki, a miseczki (wzmocnione cienką warstwą pianki) stosunkowo wąskie, dzięki czemu spora część boku pozostaje odkryta (żadnego uciążliwego drapania w pachę!). Nie należą też do dużych – są raczej po mniejszej stronie, nie okazały się jednak za małe.

Obwód zaś, który z trudem przełożyłam przez biodra, pod biustem zupełnie nie jest odczuwany jako ciasny.

Krój i podtrzymanie

(3 1/2)

O wysmuklających walorach Riviery i czynniku „wow!” była już mowa, pominę więc kategorię kroju i skupię się tylko na podtrzymaniu. Rozumiem, że od kostiumu bez fiszbin nie można wymagać żelaznego supportu, mimo to jednak poczułam się trochę zawiedziona. Brak zapięcia, które jest jego największą wadą, powoduje, że obwód stanika nie trzyma tak dobrze, jak mógłby. Gdyby był węższy, już na pewno nie dałoby się przeciągnąć kostiumu przez biodra. Dobrze, że producent zdecydował się na styku z miseczkami wszyć do kostiumu pionowe usztywnienia, takie jakie spotykamy w stanikach, dzięki czemu wszystko lepiej się trzyma i nie zwija. Po pewnym czasie jednak tył ma tendencję do lekkiego zsuwania się w dół.

Niedostatki w supporcie na poziomie obwodu trzeba sobie rekompensować mocniejszym zawiązaniem kostiumu na szyi, co jest trochę niewygodne. Dlatego odradzam ten kostium osobom o naprawdę dużych, ciężkich biustach – wybierzcie raczej coś z normalnym zapięciem z tyłu.

Drugą wadą tego rozwiązania konstrukcyjnego jest fakt, że kostium zakrywa znaczną część pleców, tj. wszystko, co jest poniżej stanika. Kostiumy z zapięciem są znacznie bardziej wycięte.

Trzeba jednak oddać sprawiedliwość – jak na taką konstrukcję, jednoczęściowa Riviera podtrzymuje przyzwoicie. Różnica w estetyce biustu w porównaniu ze zwykłym kostiumem jest bardzo widoczna. Niestety nie miałam jeszcze okazji sprawdzić, jak sprawuje się przy siatkówce plażowej czy pływaniu. Spacer po plaży z pewnością okaże się bezpieczny i dostarczy nam wiele satysfakcji z ładnego wyglądu 🙂

Ciekawostka: miałam okazję przymierzać także bikini Riviera, które zaskoczyło mnie bardzo ciasnym obwodem stanika (mierzyłam rozmiar 75 G), którego nie potrafiłam dopiąć!

Wygoda

(4)

Riviera jest wygodna, poza jednym szczegółem: wiązanie uwiera w szyję, chyba że zostanie mocno poluźnione, a wtedy biust traci na podtrzymaniu. To jednak też sprawa indywidualnej wrażliwości. Mimo całej sympatii do halternecków muszę przyznać, że nie spotkałam jeszcze żadnego, który by nie uwierał.

Cena

(3 1/2)

Niestety, wiele z nas już przyzwyczaiło się, że kostium kąpielowy potrafi kosztować więcej od niejednego ciucha. 209 zł (Bellissima) to też cena niewiele wyższa od ceny przeciętnego kompletu (stanik plus majtki) bielizny Panache czy wielu innych marek. Oczywiście doskonale widzę, że w porównaniu ze strojami Frei, Kalyani czy Anity, Riviera wygrywa niższą ceną. Ogólnie jednak sądzę, że producenci kostiumów dla większych rozmiarów miseczek każą sobie płacić zbyt słono. Gdyby Riviera oferowała podtrzymanie zbliżone do stanika fiszbinowego, byłabym skłonna postawić wyższą ocenę.

 

Podsumowanie

Zastanawiam się, dlaczego projektanci z Panache nie zdecydowali się przypadku Riviery na takie rozwiązanie, jak w kostiumie Sunset Stripe marki Kalyani, czy też własnym modelu Sorrento, tj. na zapięcie stanika z tyłu. Być może chodziło o oszczędność kosztów (np. Sunset Stripe to w przeliczeniu około 250 zł). Nic dziwnego, że nie zdecydowano się pociągnąć tego modelu do miseczki K (w przeciwieństwie do Sorrento).

Z drugiej strony, są osoby, którym takie właśnie rozwiązanie będzie odpowiadało bardziej. Na przykład te, które boją się wałeczków od wpijającego się w pulchniejsze plecy zapięcia, albo te, które nie mają w ogóle ochoty pokazywać dołu pleców. Oczywiście pod warunkiem, że zmieszczą się w Rivierowym zakresie rozmiarów miseczek.

Podsumowując, Riviera wygląda bosko 🙂 i prezentuje jeden z najpiękniej wykrojonych dekoltów w tegorocznych kolekcjach. Polecam zwłaszcza wydatnym, lecz niezbyt ciężkim biustom, których walory doskonale wyeksponuje. Mam wielką nadzieję, że podobny krój pojawi się także w innych kolorach i w wersji z lepiej podtrzymującym tyłem.

Kostium do recenzji dostarczył sklep internetowy Bellissima.

Można go kupić także w sklepie KAROline.

Może ci się spodobać

42 komentarze

  • Gość

    Śliczny! Czy dobrze zrozumiałam, że on nie ma fiszbin?

    1 marca 2009 at 22:55 Reply
  • kasica_k

    Zgadza się, nie ma fiszbin.

    1 marca 2009 at 23:07 Reply
  • Gość

    Oj, śpię już chyba, wyraźnie napisalaś, że nie ma fiszbin, co dla niektórych jest dobrym znakiem;)

    1 marca 2009 at 23:09 Reply
  • daslicht

    Bardzo mi się podoba ten kostium, chciałabym taki mieć, szkoda tylko, że się nie mieszczę w jednoczęściowe 🙁 Szkoda też, że znowu “zaszaleli” z rozmiarówką.

    2 marca 2009 at 00:55 Reply
  • ekler.ka

    to ja tylko spiesze doniesc,ze na curvylicious mozna go kupic za 35 funtow…chociaz przy obecnym kursie ta cena juz i tak nie jest taka atrakcyjna…
    curvylicious.co.uk/bigbra.php?braID=257

    2 marca 2009 at 08:57 Reply
  • elrosa

    oj, ładny, ładny 🙂 ale ja z tych bladziochów, w czarnym wyglądałabym jak przebrana za gotkę 😉 i skoro 80-tka trzeszczała Kasicy w 100cm biodrach, to raczej nie dla mnie. Ech 🙂

    2 marca 2009 at 09:06 Reply
  • besame.mucho

    Ostrzę sobie na niego ząbki i sama sobie muszę co chwila przypominać, że jest mi niepotrzebny, bo na plażę wolę dwuczęściowe, a sportowo-basenowy to on nie jest. Ale tak mi się podoba… 🙂

    2 marca 2009 at 10:56 Reply
  • wera9954

    Skoro bezfiszbinowy, to mogę sobie na niego pozwolić 🙂 Piękny jest 🙂

    2 marca 2009 at 13:20 Reply
  • the_mariska

    Kasico, dzięki ci wielkie, właśnie rozwiązałaś mój problem z szukaniem kostiumu na basen 🙂 Sorrento o którym piszesz leżało na mnie jak ‘idź stąd i nie wracaj’, Separates podobnie, to że Riviera nie ma fiszbin daje mi pewną nadzieję, że może być lepiej. Tylko skoro w rozmiarze 80G są pewne problemy ze zmieszczeniem 100cm bioder, to jak mi się uda je zmieścić w 70G? I jeszcze jedno – gdzie uda mi się znaleźć mój rozmiar, skoro w Bellissimie zostały jakieś niedobitki 😉

    2 marca 2009 at 13:53 Reply
  • the_mariska

    OK, rozmiar już znalazłam w Karoline, cieszę się niesamowicie 🙂 Trzymajcie kciuki, żeby kostium pasował 🙂

    2 marca 2009 at 13:55 Reply
  • kasica_k

    No właśnie, troszkę dziwne, że już tak mało rozmiarów jest w Bellissimie. W ogóle nasze sklepy bardzo po macoszemu traktują kostiumy, w Peachfieldzie w ogóle nie ma Riviery (jest za to Sorrento). Dobrze, że w Karoline jest jeszcze dużo rozmiarów: karoline.pl/index.php?p6370,kostium-riviera-sw0326-panache

    2 marca 2009 at 14:46 Reply
  • kasica_k

    elrosa: trzeszczał tylko obwód stanika, po przełożeniu przez biodra wszystko leży jak trzeba, nie opina za bardzo i nic nie trzeszczy. Więc myślę, że warto spróbować.

    2 marca 2009 at 14:48 Reply
  • malagracja

    Znowu widze cos tylko do G. 🙁
    Mam nadzieje, ze doczekam sie stroju kapielowego Effuniak.

    2 marca 2009 at 15:26 Reply
  • agafka88

    Malagracja, ja mam kąpielowego effuniaka 🙂 wszyscy na plaży się pytali, co to za cudo 🙂

    2 marca 2009 at 15:59 Reply
  • lavaenn

    na zdjęciach prezentuje się pięknie 🙂 ale ja chwilowo zostaję przy Illusion – fiszbiny, regulowane ramiączka i zapięcie typu stanikowego (co prawda przy trochę luźnym obwodzie, ale zawsze coś) wydają mi się jakoś bezpieczniejsze, szczególnie jeśli chodzi o basen, a nie plażę 🙂

    Agafka – pokaż się w galerii, błagam 😉

    2 marca 2009 at 17:21 Reply
  • agafka88

    teraz to się trochę wstydzę, bo zapasłam się przez zimę 😉 ale jutro przy dobrym świetle kopnę kogoś, żeby zrobił mi zdjęcia. Niestety, kostium na zdjęciach z wakacji nie prezentował się tak bosko, jak na żywo – jak coś, to będę go też miała na zlocie warszawskim 🙂

    2 marca 2009 at 17:42 Reply
  • akj77

    A ciekawam, jak z długością? Mam 177 cm wzrostu i próbowałam kiedyś jeden kostium Panache (niestety, teraz wam nie powiem, co to za model), który okazał się być za krótki. Tzn. żeby część majtkowa dobrze leżała, musiałam ściągnąć część stanikową w dół. Prawidłowo ułożona część stanikowa dawała co prawda piękny dekolt, za to część majtkowa wyglądała wtedy okropnie z przodu… Dość niewygodnie się w tym pływało poza tym, z powodu fiszbin – ale taki czarny bez fiszbin mógłby być dobry. Hm…

    2 marca 2009 at 18:43 Reply
  • anabja

    Niedawno kupiłam Panachowy kostium Floral. Jestem średnio zadowolona ale w rozmiarze 65HH miałam do wyboru albo Floral albo Sorrento (czyli praktycznie to samo bo konstrukcja taka sama). Obwód dość rozciągliwy naciąga się do 85cm (dla mnie to zdecydowanie za dużo a 60 nie produkują). Miseczka mała, lekko bułkuje (mam Polly 65HH i mam luzy w miseczkach) rozstawia na boki. Fiszbiny jak zwykle szerokie ale do przeżycia nigdzie nie kłują. Duży plus za cienkie ramiączka. Staniczek podtrzymuje całkiem nieźle. Kostium jest całkiem ładny choć konstrukcje mogliby lepiej dopracować, a muszę w czymś chodzić na basen i czuć się dobrze.

    2 marca 2009 at 19:32 Reply
  • pierwszalitera

    Bardzo seksowny kostium. Przypomina trochę Black Russian Freyi.
    Black Russian jest też bezfiszbinowy, z lekką gąbeczką na biuście, ale ma zapięcie stanika z tyłu.
    http://www.beachbeautiful.com/product/freya-black-russian-swimsuit_195.aspx

    2 marca 2009 at 21:52 Reply
  • kuraiko

    to te kostiumy mają tylko jeden rozmiar?? tzn jakbym chciała kupić, to tylko liczy się rozmiar stanika, a nie rozmiar konfekcyjny?
    bez sensu trochę, przecież kobiety są i różnego wzrostu i tęgości niezależnie od rozmiaru stanika :/
    tzn, że może być problem w przypadku osób niskich i wysokich… albo z dość szerokimi biodrami itd.

    2 marca 2009 at 22:20 Reply
  • pierwszalitera

    kuraiko: Stroje kąpielowe nie zaniża się zwykle tak bardzo jak zwykłe staniki, wiele dziewczyn bierze je więc o oczko większe od normalnego rozmiaru. Jeżeli jesteś tak w miarę proporcjonalna, to powinnaś się wtedy też w dół zmieścić. Ale warto się najpierw poinformować o konkretnym modelu. Ja mam na przykład Black Russian Freyi w rozmiarze 34DD, normalnie noszę 32E. Dół według mnie to tak 38, może na upartego 40.

    2 marca 2009 at 23:24 Reply
  • dadaczka

    Kasico dzięki za recenzję, ja ostrzę zęby na dwuczęściowy, ale nie ma już 80FF, więc zostaje mi 75G i mam poważne obawy, jak to bedzie wyglądać. Ano zobaczymy…

    Co do zaniżania rozmiarów w kostiumach: ja w panache i freyi z reguły nie zaniżam i jest ok, natomiast w fantasie zdecydowanie biorę oczko wyżej bo w rozmiar “biustonoszowy” po prostu nie wchodzę. 75G po prostu jest za małe, przynajmniej w tych modelach, ktore mierzyłam – i to zarówno ciasny obwód, ale – co ważniejsze – miska jest zdecydowanie za mała. Ot, taka ciekawostka

    3 marca 2009 at 12:50 Reply
  • sandra

    Czy któraś z Was przetestowała może tankini sorrento? Czy celować we własny rozmiar czy większy [zwłaszcza chodzi mi o miseczki]? Jak bardzo lużny jest w okolicach brzucha? Czy ten color jade prześwituje po zamoczeniu?

    3 marca 2009 at 14:53 Reply
  • Gość

    acha jeszcze jedno… czy ono ma pod ta bluzeczka normalne miseczki od stanika? opiszcie proszę co się da, bo chciałabym kupić, a nie miałam doczynienia nigdy z tankini, a ono jednak kosztuje trochę. dzięki z góry.

    3 marca 2009 at 15:01 Reply
  • dunajka

    Napisz jutro (w godzinach pracy) do sklepu Karoline.pl na gg 7608015
    lub e-mail sklep@karoline.pl Dziewczyny chętnie odpowiedzą przynajmniej na kilka Twoich pytań dotyczących Tankini Sorrento.

    3 marca 2009 at 18:56 Reply
  • kasiamat00

    Mam tankini Sorrento, tyle że czarne (z Bravissimo). Ma normalne miseczki, ma normalne zapięcie, rozmiar raczej standardowy (na pewno nie większy niż średnia), na brzuchu ma lekkie tendencje do zwijania się w czasie pływania, ale nie jakoś strasznie. Czarny zdecydowanie nie prześwituje w wodzie. Uwaga, zabudowane po szyję, jest to wybitnie strój do pływania, a nie do robienia wrażenia. Ramiączka można przepiąć na skok na plecach, nie można na szyję, bo są odpinane tylko z tyłu.

    3 marca 2009 at 22:38 Reply
  • kuraiko

    pierwszalitera —- dzięki za odp 🙂 mam złe doświadczenia z kostiumami ze “zwykłych” sklepów 😉

    a mnie się podobają te cudeńka Freji, które zobaczyłam w katalogu biuściastych… co ja bym dała za taki dwuczęściowy pasujący na mnie, buuuu *_*
    mam dwuczęściowy na fiszbinach, ale to się nie nadaje, żeby nawet do galerii wysłać 😉

    4 marca 2009 at 03:38 Reply
  • wolffie

    Bardzo przydatna recenzja. Dziękuję.
    Zrozumiałam już, że niezapinane jednoczęściowe stroje to nie na moje biodra, niestety, bo też mi się Riviera podoba.
    A jeśli chodzi o fiszbiny w stroju to mi zupełnie nie przeszkadzają. W ogóle ich nie czuję, ani podczas pływania, ani podczas leżenia, ani podczas wygłupów z psem. Ale to jest bikini. Czy w jednoczęściowych mogą one przeszkadzać????
    Nigdy nie miałam jednoczęściowego z fiszbinami.

    4 marca 2009 at 13:23 Reply
  • sandra

    do kasiamat00: dzięki za szczegółowy opis 😉

    4 marca 2009 at 15:22 Reply
  • dadaczka

    Jeszcze do tankini sorrento: potwierdzam, rozmiar raczej standardowy, nie warto zawyżać, również obwodu nie ma sensu zawyżać. Jedno mi w nim nie bardzo odpowiada: jest krótkie i brzuch widać, co niekoniecznie dobrze wygląda.

    4 marca 2009 at 16:25 Reply
  • adamantia

    Jaki śliczny! Grrr.
    Ja pierwszy raz zaczęłam rozglądać się za kostiumami w dobrym rozmiarze (okolice 34J), i doznaje straszliwej frustracji, że nie ma nic (przynajmniej ja nic nie znalazłam) klasycznego, jednoczęściowego, z dekoltem V. 🙁

    4 marca 2009 at 18:23 Reply
  • sandra

    dzięki za odp w sprawie sorrento. chyba się zdecyduję i raczej na czarny jeszcze pyt do dadaczka jak bardzo krótkie? jesteś wysoka i dlatego? bo na modelkach z bravissimo wyglada na raczej długie i jeszcze pytanko takie czy jak wezme 65 [takie biore biustonosze ale sa wtedy dosc ciasne] to ta bluzeczka nie bedzie zbyt opieta jak to jest z Wami?

    4 marca 2009 at 20:00 Reply
  • kasiamat00

    @dadaczka – Sorrento jest krótkie? to ja jestem _aż_taka_ mała? bo u mnie tankini + szorty = zero gołego brzucha, mogę sobie tankini włożyć w spodenki… no dobra, mam 155 cm wzrostu, to faktycznie mało

    4 marca 2009 at 20:51 Reply
  • yo_anka

    agafko88, oj ty niedobra!
    Czemu ty piszesz takie rzeczy?
    I judzisz tylko nie posiadające Effuniaka wcale.

    MARSZ!
    Robić zdjęcia i do galerii!
    Natychmiast!
    Niech nie tylko ja usycham z zazdrości nad kąpielowym Effuniakiem.
    Niech inne dziewczyny też cię zjedzą :)))

    5 marca 2009 at 03:39 Reply
  • dadaczka

    ja jestem srednia, na pewno nie jestem wysoka: 162 cm ale wzięłam majtki (nie szorty) i to tankini do linii majtek nie dochodzi. W porównaniu z innymi tankini (nieodzalowana martini vodka Frei, ktore sobie zniszczylam) jest krotsze, musze jeszcze porównac z panache grace, ale wydaje mi sie, ze tez krotsze.
    W najblizszym czasie sie obfoce i wysle do galerii.
    Ja wzielam rozmiar regularny i nie wpina sie za bardzo w cialo. Pod tym wzgledem mam problem tylko z kostiumami fantasie

    5 marca 2009 at 16:40 Reply
  • kukunariss

    po pierwsze, czaiłam się na niego, ale jednak trochę mi było szkoda wywalić ponad dwie stówy na jednoczęściowy – a ja jednoczęściowe tylko na basen…

    po drugie, można go dostać także w sklepie ebras.pl/ który nota bene bardzo polecam, choć oferta dopiero się rozbudowuje, fantastyczna obsługa, świetny kontakt, duży wybór (również w rozmiarach)wprawdzie ten model akurat drogawy, ale ja po dwóch zakupach zostałam przyjęta do “klubu biuściastych” i mam teraz zniżki (riviera kosztowalaby mnie 199zł)

    po kolejne, czekam właśnie na komplet sorrento (z w/w sklepu) wprawdzie nie tankini, a trójkątne bikini, jak przyjdzie mogę napisac jak z rozmiarem

    tymczasem dałam się skusić brastopowi na panache delano http://www.brastop.com/SetDetails.aspx?setId=1007&Product=Panache_Delano_Swimsuit_Floral JEST BOSKI, zwykle noszę 65GG ale wzięłam 70G i to był dobry pomysł (materiał delikatniejszy niż w stanikach i trochę trzeszczy 😉 podtrzmanie dobre nawet bez ramiączek (chyba przez to, że jednoczęściowy mam wrażenie, że ta fiszbinowa część jest ściągana troszkę w dół, ale muszę jeszcze poprzymierzać) wreszcie będę miała w czym chodzić na basen :)))

    5 marca 2009 at 19:04 Reply
  • malaruska

    Droga Kasico oraz drogie posiadaczki Riviery! Czy któras z Was miała juz okazję przetestowac kostium podczas pływania? Bo ja się obawiam czy przez ten skądinąd niesamowicie pociągający głęboki dekolt biust nie będzie “wypływał”… 🙁

    9 kwietnia 2009 at 11:10 Reply
  • Klara

    Kasico, mam pytanko. Piszesz, że mierzyłaś bikini Riviera i było ciasne w obwodzie. Właśnie zastanawiam się nad kupnem i wyborem rozmiaru. Zazwyczaj kupuję 70/32 G lub GG przy moich 78 pod biustem i 106 w obwodzie. Jak Ci się wydaje: lepszy będzie 75G czy 80? Tylko jeśli 80 to miseczka też G? Piszesz, że miseczki nie są bardzo duże i szerokie. Sama już nie wiem, na jaki zdecydować się rozmiar.
    Pozdrawiam 🙂

    9 kwietnia 2009 at 12:16 Reply
  • kasica_k

    Klara: przypuszczam, że przy Twoich wymiarach lepszy będzie 75, 80ka może nie podtrzymać Ci biustu jak należy. Ja mam pod biustem mocno ściśnięte 80 i u mnie to 75 było większym zaniżeniem niż u Ciebie. Kto wie, swoją drogą, czy nie trafił mi się wyjątkowo ciasny egzemplarz stanika 🙂 Co do miseczki, na podstawie tego co nosisz zaczęłabym od FF, choć z wymiarów wychodzi, że G może być dobre.

    Eksperymentów pływackich jak dotąd nie przeprowadzałam – ja także mam wrażenie, że to jest kostium bardziej do wyglądania niż do pływania 🙂 Zwłaszcza jeśli ktoś ma biust bardziej żyjący własnym życiem 🙂 Biust nieduży i jędrny pewnie będzie się trzymał.

    Swoją drogą, Panache zrobiło w tym roku kostium sportowy Panache Sport, o taki: http://www.sochic.pl/Panache_Sport-88.html – ale nie wiem, czy i jak jest w nim rozwiązana kwesta podtrzymaniu biustu. W sklepach chyba jeszcze go nie ma.

    9 kwietnia 2009 at 13:40 Reply
  • malaruska

    Panache Sport widziałam na ebras.pl, to tankini nawet fajnie wygląda – nieco fikuśnie. Ale i tak zamówiłam Rivierę, bo nie mogłam się oprzeć jej urokowi. Tez zastanawiałam się nad wyborem rozmiaru – (mam 75 pod biustem i 94 w biuscie) – czy 65FF jak zazwyczaj biustonosz czy 70F, ale pani Marta z ebras.pl podpowiedziała ze 70-tka moze byc z kolei “za szeroka w biodrach”, choc w biodrach mam raptem o 2 cm więcej niz w biuście. I weź tu traf! 🙁

    9 kwietnia 2009 at 22:26 Reply
  • cyferki

    A czy to cudo można przymierzyć gdzieś w Warszawie? Boję się, ze zamówię i nie będzie pasował…

    4 maja 2009 at 12:39 Reply
  • kasica_k

    Nie mam pojęcia 🙁 W Peachfieldzie nie widzę, Dopasowana nie ma kostiumów, MamBra ma tylko bikini, Lady’s place ma kostiumy, ale tego nie. Może w którymś z nie-internetowych miejsc, jak Abrakadabra (Koszykowa 67)? Można zadzwonić do So Chic! (dystrybutor Panache) z pytaniem, który warszawski sklep brał od nich te kostiumy.

    4 maja 2009 at 15:36 Reply
  • Leave a Reply