WPlebiscyty

Ewa Michalak rozpieszcza nasze biusty! – czyli wyników Wygodniczka część I

Czas najwyższy na wyniki pierwszego w historii Stanikomanii plebiscytu na najwygodniejszy biustonosz, czyli Wygodniczka!

Tytuł mówi wszystko – z ogromną przyjemnością odnotowuję, że plebiscyt we wszystkich kategoriach został praktycznie zdominowany przez innowacyjną polską firmę bieliźniarską, będąca dziełem i własnością Ewy Michalak – twórczyni kolekcji staników plunge (i od niedawna – także bezramiączkowych) o niespotykanie szerokim zakresie rozmiarów, doskonałej konstrukcji i – jak się okazuje – również wyjątkowo komfortowych. Rzadko się spotyka takie połączenie zalet w jednym produkcie! Biustonosze Ewy zawojowały Wygodniczka we wszystkich kategoriach. Gratulacje!

A oto, jak prezentowały się wyniki w poszczególnych kategoriach rozmiarowych.

 


Laureaci plebiscytu na najwygodniejszy biustonosz w kategorii A-C to:

1. Audelle – Honeycomb / Ewa Michalak – Plunge Bakłażan/Chili (ta sama liczba głosów)

3. Discover Mademoiselle – Marilyn

Kolejne pozycje zdobyli:

4. Discover Mademoiselle – Serena / Gossard – Esprit / Cleo – Robyn (ta sama liczba głosów)

Dalej oddano już tylko pojedyncze głosy na każdy z modeli, nie uwzględniam ich więc w zestawieniu.

zestawieniu modeli po zsumowaniu głosów, które padły na zbliżone konstrukcyjnie modele plunge Ewy Michalak, porządek zmienia się na korzyść Ewy, która już nie będzie dzielić pierwszego miejsca z inną marką 🙂

1. Ewa Michalak – plunge

2. Audelle – Honeycomb

3. Discover Mademoiselle – Marilyn

4. Discover Mademoiselle – Serena / Gossard – Esprit / Cleo – Robyn

A oto trzy najpopularniejsze marki w kategorii:

1. Discover Mademoiselle

2. Ewa Michalak

3. Audelle

Kategoria ta była, jak pewnie zauważyłyście, skromnie reprezentowana – znalazło się w niej tylko 15 modeli, a padło poniżej 30 głosów – stąd trochę dziwaczne wyniki, jak dwa pierwsze miejsca oraz trzy pozycje czwarte 🙂

Odzwierciedlają one fakt, że propozycji w rozmiarach A-C z dostępnymi obwodami sześćdziesiątkowymi jest na rynku bardzo mało – albo też są tak słabo widoczne, że jeszcze do nas nie dotarły? Nie bez znaczenia jest pewnie również to, że Stanikomania nie jest jednak typowo drobnobiuściastym blogiem i elektorat tej kategorii nie ma dużego udziału wśród jej czytelniczek.

Mimo niewielkiej liczby głosów, można się pokusić o kilka spostrzeżeń. Oprócz Ewy Michalak oraz marki Audelle, która od niedawna zdobywa nasz drobniej- i średniobiuściasty rynek, największą popularnością cieszyły się marki i modele już nieistniejące. Mam na myśli markę Discover Mademoiselle oraz model Robyn marki Cleo – marki, która prawdopodobnie nie zostanie już uwzględniona w kolejnym Wygodniczku w kategorii A-C, albowiem przestała mieć w ofercie miseczkę C… Kto więc będzie rozpieszczał drobne biusty Polek? A może któraś z tradycyjnie młodzieżowych marek, takich jak Atlantic, zadba o nosicielki węższych obwodów i niedużych miseczek? A może Cleo wróci jeszcze do drobnomiseczkowych half-cupów?

Co jeszcze ważne – ta sama liczba głosów, która dawała wejście na czwartą pozycję, padła na odpowiedź „Nie znam wygodnego biustonosza”, a opcję „Wybrałam jeden z modeli, ale tak naprawdę nie jest on prawdziwym wygodniczkiem” wybrała jedna szósta głosujących. Nasze małobiuściaste nie są więc szczególnie zadowolone z komfortu swoich biustonoszy!

 

Laureaci plebiscytu na najwygodniejszy biustonosz w kategorii D-GG to:

1. Ewa Michalak – Plunge Bakłażan/Chili

2. Ewa Michalak – cielisty plunge

3. Masquerade – Georgiana

Kolejne pozycje zdobyli:

4. Panache Harmony balkonetka / Masquerade Pandora (ta sama liczba głosów)

6. Ewa Michalak – Mech turkusowy

zestawieniu modeli po zsumowaniu głosów, które padły na plunge Ewy Michalak oraz na niemal identyczne modele Masquerade: Pandora i Inca, układ zmieni się następująco:


1. Ewa Michalak – plunge

2. Masquerade – Pandora + Inca

3. Masquerade – Georgiana

Kolejne pozycje zajmą wtedy:

4. Panache – Harmony Balkonetka

5. Pour Moi – St. Tropez / Masquerade – Tiffany plunge / Freya Pollyanna (ta sama liczba głosów)

A oto trzy najpopularniejsze marki w kategorii:

1. Masquerade

2. Freya

3. Ewa Michalak

 

Kategoria D-GG obejmuje co prawda najszerszy ze wszystkich kategorii zakres miseczek (7 rozmiarów), zgłoszonych modeli była jednak niewspółmiernie przeważająca większość – więcej niż we wszystkich kategoriach razem wziętych. Zgłosiłyście ich aż 97! I nic dziwnego – zakres ten jest najpopularniejszy na rynku „niepopularnych” rozmiarów.

Konkurencja marek była tu zażarta. Wyniki trójki liderek różnią się od siebie minimalnie – marki te szły łeb w łeb, mocno wyprzedzając następną w kolejności markę Panache Superbra. Bardzo silną pozycję utrzymuje marka Masquerade, kojarząca się raczej z atrakcyjnymi wizualnie kusidełkami niż z codziennym komfortem. Okazuje się, że Maskaradki – oprócz tego, że ładne – są też bardzo wygodne! Początkowo zaskoczyła mnie daleka pozycja modeli marki Freya, okazało się jednak, że głosy na tę markę były bardzo mocno rozdrobnione, zapewne ze względu na dużą liczbę zgłoszonych modeli. W tyle zostały mniej popularne marki Evedenu – Fantasie, Fauve i Elomi, które według mnie zasługują na większe uznanie.

Gwiazdą także tej kategorii pozostaje Ewa Michalak – liczba głosów, jaka padła na wszystkie zgłoszone plandże (gdyby potraktować je jako jeden model), przewyższa trzykrotnie głosy oddane na Pandorę/Incę z drugiej pozycji.

Co warte odnotowania – większość prowadzących w rankingu wygodniczków mogłaby równie dobrze zostać uznana za Kusidełka! Zupełnie nie sprawdził się stereotyp, zgodnie z którym wygodny, codzienny biustonosz to mdła wizualnie szmatka w uniwersalnym, najlepiej cielistym kolorze. Z wyjątkiem cielistego plunge’a Ewy Michalak, właściwie wszystkie modele prezentują się całkiem wieczorowo, choć oczywiście i Harmony, i St. Tropeza można nosić w bieli… ale nie trzeba!

Nosicielki rozmiarów z kategorii D-GG są też stosunkowo najbardziej zadowolone z komfortu swojej bielizny. Tylko jedna osoba (na prawie 400!) zaznaczyła, że nie zna wygodnego biustonosza! Do pójścia na nie całkiem wygodny kompromis („Wybrałam jeden z modeli, ale tak naprawdę nie jest on prawdziwym wygodniczkiem”) przyznała się około 1/12 głosujących.

Ciekawa jestem, czy jesteście zaskoczone tymi wynikami? Czy brakuje Wam kogoś wśród laureatów? A może są takie modele, których nie chciałybyście widzieć na podium i dziwicie się, że się tam znalazły?

 

Ciąg dalszy nastąpi…

W następnej notce (która ukaże się jeszcze dziś) przedstawię wyniki kolejnych dwóch kategorii i oraz kilka słów podsumowania.

A na zakończenie – jeszcze jedna ważna wiadomość dla wygodnickich! na konkurs związany tematycznie z Wygodniczkiem przysłałyście ponad dwieście tekstów! Jestem pod wielkim wrażeniem Waszego zaangażowania w temat oraz jego wnikliwego potraktowania, że nie wspomnę o ciekawej formie. Bardzo dziękuję, także w imieniu mojej znakomicie Dopasowanej współ-jurorki! Prace te powinny być lekturą obowiązkową dla każdego producenta i sprzedawcy bielizny. Konkursowi poświęcimy osobną notkę, w której ogłosimy wyniki i przedstawimy najciekawsze prace. Będzie o czym rozmawiać! Planowany termin: początek weekendu 🙂

Może ci się spodobać

47 komentarzy

  • mmm-mm

    Jestem conajmniej zdziwiona. Rozciagliwe ramiaczka i fiszbiny, ktore trzeba mocno wygiac zeby nie wbijaly sie w cialo wygraly?

    12 sierpnia 2010 at 06:24 Reply
  • marudna_maruda

    Też się dziwię, bo to jedne z najmniej wygodnych biustonoszy z jakimi miałam do czynienia. Ale, jak widać, jestem w mniejszości.

    12 sierpnia 2010 at 07:56 Reply
  • azymut17

    Już myślałam, że moja negatywna opinia będzie się tu wyróżniać, ale widzę, że nie mnie jedynej Effuniaki robią trochę krzywdę. Mam Czerwony Mech i Srebrnego, obydwa od nowości przez kilka pierwszych założeń mordowały mnie fiszbinami – miałam obrzęki, potem się ułożyło, ale pozostały drapiące ramiączka, nawet teraz, po wymoczeniu w płynie zmiękczającym, nie mogę za często nosić tych staników, bo porobiłyby mi się trwałe ślady. Do tego mało rozciągliwy obwód – na 66 cm pod musiałam wziąć 70 – a i tak żeby stanik nie podjeżdżał, musi dawać efekt sznurka, zupełnie inaczej niż we Freyach, gdzie obwód trzyma stabilnie pomimo pozornej rozciągliwości.

    Plusem Ewy jest konstrukcja, to staniki, które wyglądają najlepiej na moim biuście, naprawdę najlepiej ze wszystkich, żaden inny plunge nie leży dobrze. Super dekolt, podtrzymanie, kształt pod bluzką itp., są bezkonkurencyjne. Ale wygodniczek?! Dla mnie to opcja “chcesz być piękna musisz cierpieć”.

    Ktoś rzucił pomysł, by przy każdym staniki była możliwość tzw. minusów dyskwalifikujących, bo np. z 10 osób każda wybierze inny stanik, ale stanik X wszystkie drapie. Wydaje mi się, że w takim wypadku Effuniaki nie zajęłyby pierwszego miejsca…

    12 sierpnia 2010 at 08:13 Reply
  • confused.girl

    Popieram pomysł z minusami, bo sama byłam zdziwiona podczas nominacji, że dla kogoś np. Rio może być wygodniczkiem;) Ale Effuniaczka bronie, mam cielistego i mimo, że pierwotnie chciałam głosować na Freyę Rosalie, to jednak podczas upałów to właśnie po effuniaka sięgałam najczęściej, bo jako jedyny mnie nie denerwował. Jedyne co bym w nim zmieniła, to ramiączka, reszta jest idealna;)

    12 sierpnia 2010 at 08:29 Reply
  • mam_to_w_nosie

    Effuniak był do przewidzenia, więc nie jestem zdziwiona, ale ja na Effuniaka nie głosowałam, znam kilka wygodniejszych staników. U mnie to wynika z bardzo blisko osadzonych piersi, które w Effuniakach mają efekt mega-krechy co powoduje czasami otarcia, zwłaszcza w upały, zatem do najwygodniejszych na moim biuście Effuniaki nie należą.

    Z Harmony nie udało mi się spotkać rozmiarowo, ale przypuszczam, że to może być wygodny stanik, mięciutki, wygodne ramiączka. A w kategorii do GG nie ma jeszcze chyba aż takiego dramatu fiszbinowego.

    Maskaradki też właściwie były do przewidzenia, niemniej zadziwia mnie to bardzo. Nie miałam jeszcze do czynienia z wygodną maskaradka … ale co biust to gust.

    No generalnie nie jestem zaskoczona, ale w moje odczucie wygody wyniki się nie wpasowują 🙂

    I dobrym pomysłem mogłyby być “minusy”, bo mogłyby wyeliminować modele “kontrowersyjne” jak moim zdaniem maskaradki 😉

    12 sierpnia 2010 at 08:38 Reply
  • zmija_gadula

    w życiu nie zagłosowałabym na effuniaka, niestety, posiadam sztuk 4. 2 nabyte zgodnie z wytycznymi rozmiarowymi (mam 81 pod biustem, nabyłam jeansowego i białego plisowańca na 85) i fiszbiny na mostku obcierają prawie do krwi. Biust faktycznie wygląda super ale nie mogę się doczekać az je zdejmę. Kupiłam też cielaka i czarnego w rozmiarze 90 i tutaj faktycznie możemy mówić o wygodzie ale obwód nie jest ściśliwy bardzo, na szczęście nie podjeżdża. A normalnie nosze 75 F.

    Mówicie, że wygiąć trzeba te fiszbiny…..

    12 sierpnia 2010 at 09:31 Reply
  • butters77

    O rany, nie mogę się doczekać wyników kolejnej kategorii 🙂 I tych tekstów! Tymczasem gratuluję Ewie Michalak tytułu! A Kasicy – tradycyjnie – świetnie przeprowadzonego plebiscytu! 🙂

    12 sierpnia 2010 at 09:39 Reply
  • szmaragda83

    jestem w szoku – dla mnie fioletowy effuniak to największy stanikowy koszmar. Co z tego, że biust wygląda ładnie, skoro stanika nie da się nosić? Podszyłam miękką tkaniną prawie całe ramiączka, a i tak drapię się po plecach i ramionach jak zawszona. Po paru miesiącach noszenia (nieczęsto) stanik się pruje, wygląda jak ohydna szmatka. Jakość bazarowa.
    Szkoda mi każdej złotówki wydanej na ten stanik. 🙁

    12 sierpnia 2010 at 10:17 Reply
  • ptysiowa_7

    Nie dziwi mnie zupełnie wysoka pozycja Effuniaków, domyślam się, że w kategoriach wyższych też wygrają:) Mam w szufladzie tylko wygodne staniki, ale jak mam ciężki dzień i nie chcę, żeby mi coś przeszkadzało/uwierało, zakładam Effuniaka (przed zmianą rozmiaru była to Fauve Emmanuelle, ale niestety wyrosłam z niej). Jedyne co jest do zmiany, to ramiączka, mi się marzą gładkie satynowe jak w Tiffanym albo Aragonie.
    Nie dziwi mnie też obecność maskaradek – Tiffany i Inca są miękkie i rzeczywiście mogą być wygodne, dziwi mnie za to wysoka pozycja Georgiany – twarda, drapiąca, no i ten obwód…
    Aha, w zestawienie A-D wkradł się błąd – na zdjęciu jest Cleo Robyn, a w tekście dwa razy pojawia się Cleo Brooke.

    12 sierpnia 2010 at 10:35 Reply
  • Kate

    Rzeczywiście kształt jaki daje Effuniak jest niesamowity. Niestety wygodniczkiem bym go nie nazwała. Fiszbiny na mostku zostawiają mi “Rowy Mariańskie”. Nie powoduje to dużego bólu, ale po zdjęciu stanika może przestraszyć swoim wyglądem. Nie wiem co w tych fiszbinach takiego jest. Czy one są okrągłe w przekroju? Za ciasnego biustonosza nie mam. Na moje 69ciasno mierzone i 73 luźno, mam jeden w obwodzie 70 i 75. Ten 75 muszę zapinać na 2. haftkę, żeby był stabilny. W obu dzieje się to samo. Jakość też pozostawia wiele do życzenia…

    12 sierpnia 2010 at 10:53 Reply
  • kulka_kulkowa

    Chyba wyjdę na kolejną malkontentkę, ale mi też nie jest wygodnie w effuniaku. Fiszbiny po dłuższym noszeniu “dziabią” mnie w mostek. Najlepiej na mnie leżą staniki, w których na części mostkowej fiszbiny są (mniej więcej) równoległe. Czytałam wcześniej o odginaniu fiszbin w effuniakach, ale w żadnym staniku do tej pory nie musiałam tego robić i boję się, że coś zepsuję :/ Przymierzam się do wysłania swojego Chilli do Ewy celem przeprowadzenia takiej operacji. Zgadzam się z przedmówczyniami, że zdecydowanie “robi efekt”, do tego nie spłaszczając małego biustu, co doceniam. Czekam na half cupy, które będą miały trochę wyższe na mostku i inaczej ułożone fiszbiny. W sumie sama Ewa pisała, że plunge to ukłon przede wszystkim w stronę dużych biustów, a halfy – ukłon dla małych.
    Spodziewam się, że w większych miseczkach effuniaki wygrają miażdżącą ilości głosów, bo czytuję wątek producencki na LB. Czekam na wyniki dla GG+, bo jestem ciekawa, co oprócz effuniaków jest warte uwagi dla przyszłej teściowej. Fajny ten plebiscyt, ułatwi mi zadanie wybrania jej pierwszego dobrego biustonosza 🙂
    A, głosowałam na Pandorę 🙂 Oprócz niej wysoko się u mnie plasują M&S, ale nie będę polecać innym wygodniczka, na którego trzeba tygodniami czatować na ebayu (w polskim M&S jak wiadomo biedą z nędzą).

    12 sierpnia 2010 at 11:00 Reply
  • zuzia

    mnie tez Effuniak masakruje mostek. Co z tego, ze kształt ładny skoro w połowie dnia marze juz tylko o tym, zeby go zdjąć. Fakt po zdjęciu uczucie niesamowite – chyba tak sie musiały czuć nasze prababki po zdjęciu gorsetu hihihihiii.

    12 sierpnia 2010 at 11:01 Reply
  • ciociazlarada

    Moge sie legalnie przyznac, ze glosowalam na stanik Avocado, mimo iz mam (na razie) tylko jeden. Wygodny i polski wyrob;o)

    Effuniaka mam jednego, dyskwalifikacja za gumowate ramiaczka. Moje nieduze walory skacza jak na sprezynach, mam wrazenie ze wpadam w rezonans+odciski na ramionach, w co chyba trudno uwierzyc przy rozmiarze 30E/F.

    Dziwi mnie rowniez wysoka pozycja Georgiany, mam jedna, dalam sie skusic na brzoskwiniowa wersje dla Bravissimo i niestety jest to pancerz, plaszczak, drapacz i odcinacz pach. Nie mowiac o tym, ze zeby nie plaszczyl trzeba wziac rozmiar wiekszy niz normalnie i tak oto czlowiek konczy w halfcupie z golfem:)

    12 sierpnia 2010 at 11:10 Reply
  • kasiadj07

    Dla mnie wygrana Effuniaka jest całkowicie uzasadniona. To jedyne staniki, które są tak wygodne, że nie odczuwam ich w ciągu dnia. Ale miseczkę GG mam tylko w Effuniakach, w modelach brytyjskich będzie to H, lub HH – w tych rozmiarach na prawdę nie spotkałam tak wygodnego stanika innej firmy! Inna sytuacja była, gdy nosiłam mniejszy rozmiar, brytyjczyki z miseczką G, czy GG bywały wygodne (wspominam z rozrzewnieniem Freyę Pollyannę, czy St. Tropeza).
    Zdecydowanie nie nazwałabym wygodnym Harmony!

    12 sierpnia 2010 at 11:14 Reply
  • estreno

    Od wielu miesięcy noszę tylko Effuniaki. Mam blisko osadzone piersi i balkonetki robią mi krzywdę fiszbinami na mostku, więc krój plunge jest dla mnie idealny. Nic mi się nie wbija. Obwód stabilny. Wnętrze misek bawełniane. O dziwo, w czasie dużych upałów nie gotowałam się w effuniakowej piance, a myślałam, że będzie mi za gorąco. Jedyne, co nie jest super wygodne, to ramiączka. Mam nawet wrażenie, że przed “uświadomieniem” było mi lepiej pod tym względem, mimo że nosiłam zbyt luźne obwody i za małe miseczki, to ramiączka mi się nie wpijały – a biust mam średni – Effuniaki teraz noszę 75GG.

    12 sierpnia 2010 at 11:20 Reply
  • kryklu

    Żeby się nie powtarzać, podpisuję się pod każdym słowem kasiadj07 i estreno. Obiema rękami 🙂

    12 sierpnia 2010 at 11:33 Reply
  • daslicht

    Wydaje mi się, że duży wpływ miała popularność i kusidełkowatość. Spodziewałam się wygranych miękkich, codziennych modeli (na logikę) lub Effuniaków/Maskaradek (bo one takie śliczne i każda chce je mieć). No i druga opcja wygrała.
    Kategorie do G w sumie mało mnie obchodzą, ale załamię się jak w moich kategoriach też wygrają Effuniaki. Popularne one są, ale na pewno nie wygodne.

    12 sierpnia 2010 at 11:47 Reply
  • yaga7

    Ja zdziwiona nie jestem, aczkolwiek effuniaki najwygodniejsze dla mnie na pewno nie są. A moi faworyci pewnie gdzieś tam są na końcu.
    Jednak wygoda ma różne imiona 😉

    12 sierpnia 2010 at 11:56 Reply
  • tullilaj

    Mnie ani Effuniaki and DM w kategorii A-C nie dziwi. Wybór jest tak mały, że właściwie codzienne miękkie staniki w nim nie istnieją w tej akurat kategorii. Myślę, że głosowałyśmy na to co jest, a nie na to co chciałybyśmy, żeby było ;). Choć ja obie marki uważam, za bardzo wygodne 🙂

    12 sierpnia 2010 at 12:00 Reply
  • kakunia.k

    a ja mam uwagę techniczną:
    zdjęcie przedstawiające rzekomo cleo brooke jest błędne – cleo brooke wygląda np tak: balkonetka.pl/katalog/bra/panache-cleo-brooke-2 a to co na zdjęciu – to robyn 😉 balkonetka.pl/katalog/bra/panache-cleo-robyn-2

    maskaradki kocham, dla mnie są mega-wygodne (acz mój biust to taki ciut po przejściach ;)), effuniaków za to nie znam, nie widziałam jeszcze żadnego, który by mnie zachwycił wizualnie. a najnowsze modele to już w ogóle koszmarki są. ale nie mówię im “nie” 🙂

    12 sierpnia 2010 at 12:22 Reply
  • coquelicot

    georgiana wygodna?! oj nie, no bez przesady, przecież ona drapie wszędzie gdzie tylko się da :/
    co do Effuniaków, to mam podobnie – rowy mariańskie na mostku i czerwone ślady na obwodzie (ach te cudowne gumy : ) – w życiu nie powiedziałabym, że effuniaki są wygodne.

    12 sierpnia 2010 at 12:40 Reply
  • lady_alice_1989

    Mnie dziwi brak Curvy Kate, ale to nie moje kategorie, więc może dlatego 🙂

    12 sierpnia 2010 at 12:43 Reply
  • ptasia

    Ja jestem zaskoczona przede wszystkim, że dominują staniki usztywniane, nie miękkusy.

    12 sierpnia 2010 at 12:45 Reply
  • kasica_k

    Zdjęcie Cleo ROBYN 😉 jest OK, to w tekście był błąd, nie wiem co moje palce sobie myślały, kiedy napisały Brooke (pewnie o tej Brooke, którą mam w szufladzie 🙂 Już naprawione.

    12 sierpnia 2010 at 12:46 Reply
  • maith

    Wprawdzie do moich kategorii jeszcze nie doszło, ale dla mnie też nic nie może się równać z Effuniakami.
    A w szczególności z pudrowym kropkiem.
    Na marginesie – ten stanik właściwie nie ma mostka, zatem jeśli ktoś jest niekompatybilny z effuniakowymi mostkami, to może warto sprawdzić ten model?

    Jednocześnie ja jak najbardziej wierzę, że są osoby, które potrzebują szerszych fiszbin. Trudno tu ustalić procent, ale część na pewno ma takie preferencje.

    Dobrze, że podkreśliłaś, że druga część wyników będzie jeszcze dziś, bo byśmy Ci pewnie nie dały pracować, dopytując się kiedy 🙂

    “większość prowadzących w rankingu wygodniczków mogłaby równie dobrze zostać uznana za Kusidełka!”
    I fajnie 🙂
    Stereotyp, że wygodny stanik koniecznie musi być zabudowany pod szyję i najlepiej bez fiszbin to bzdury.
    Owszem, do spania najlepiej żeby był bez fiszbin, ale to trochę inna jednak sytuacja.
    A może by tak konkurs na najlepsze cokolwiek do spania w staniku? [myśli intensywnie, jak Kasica to zniesie ;)))))))]

    12 sierpnia 2010 at 13:16 Reply
  • mmm-mm

    @Maith, kropka mam i dopiero jak wygielam fiszbiny to mi nie masakruje mostka. Poza tym zostawia wzor z tasiemki na skorze, teraz duzo mniejszy, bo odgielam fiszbiny. Ta tasiemka moglaby byc zastapiona czyms co nie zmienia duzo ksztaltu pod wplywem wiazania, nie wiem jak to nazwac, cos jak plaska sznurowka od butow, ktora wygina sie tylko przy dziurkach.

    Czasami tez mam wrazenie ze mimo wszystko ta pianka moglaby byc troche grubsza i mocniejsza w mniejszych rozmiarach albo moze mocna siatka dajaca ksztalt i pod to pianka? Bo moj biust czasami swoje, a stanik swoje, pomimo ze nie jest duzy. Tak jakby stanik go chcial lepiej uksztaltowac, ale biust zwiazany z klatka piersiowa i gruczolowy sie opiera i chce nadac swoj ksztalt:)

    12 sierpnia 2010 at 16:16 Reply
  • aksanti

    Ja do wygody effuniaków mam tylko jedną uwagę – obwód. Dolne gumki są jakieś dziwnie szorstkie i jakby to powiedzieć(?) porowate po naciągnięciu. Przez to zostawiają czerwone pręgi nawet w nie za ciasnym obwodzie. I zauważyłam to, co mnie kiedyś dziwiło w Arabelli – gumki obwodu są węższe od ramiączek (dot. effuniaka w rozm. 70F).
    Nie zmienia to faktu, że jak sięgam rano po stanik to najczęściej jest to jednak effuniak, jako jedne z niewielu staników nie robią mi krzywdy fiszbinami.

    12 sierpnia 2010 at 18:12 Reply
  • ciociazlarada

    Mnie brak Curvy Kate dziwi raczej mało. Moje doświadczenia z tymi stanikami są pełne bólu i łez, a mam aż trzy, musiałam być chyba zalana w trupa gdy kupowałam kolejne. Wszystkie moje CK mają bardzo miękkie, a przy tym strasznie nieelastyczne fiszbiny, co powoduje ich naciąganie przez obwód przy jednoczesnym wierceniu dziur przez końcówki, zarówno pod pachą jak i na mostku. Nie jest to kwestia obwodu, zaniżam zasadniczo nie więcej niż 3 cm. Zaczęłam używać Criss Crossa do biegania, bo podtrzymuje solidnie, a dłużej niż godzinę nie mogę w nim wytrzymać. Pamiętam, jak założyłam go na publiczny występ bo pasował mi do pasa do pończoch, a lubię w ważnych chwilach mieć ładnie pod spodem i na wierzchu. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania, dałam super wystąpienie bo cały czas myślałam kiedy zdejmę tą potworną iron maiden z siebie:)

    Myślałam, że dziewczyny z większym biustem nie mają tego problemu, duży biust więcej waży więc może choć minimalnie “przeważa” te twarde druty. Z plebiscytu wynika jednak, że nie.

    12 sierpnia 2010 at 18:32 Reply
  • aleksandromaniak

    Plandżowe usztywniane maskaradki wcale mnie nie dziwią, bo taka moja większość w szufladzie bieliźnianej. Wygoda i piękno, choć nie dotyczy to wszystkich modeli , ale tak naprawdę nie mogę narzekać na tę markę, bo świetnie dopasowała się do mojego biustu.
    Effuniaki – przymierzałam, efekt wow było, cieszyłam się, że wreszcie mam tam ,,normalny” obwód 70 ;), ale jeszcze żadnego nie zakupiłam, choć kuszą mnie teraz : cielak i bezramiączkowiec, bo bardzo by mi się przydały. Przy przymierzaniu zauważyłam jednak drapiące ramiączka, mam skrajnie wrażliwą skórę i akcepetuję jedynie totalną miękkość , a wiem, że da się to osiągnąć 😉 Plus za miski wyścielane bawełną 🙂
    Freya – czyżby to przez szelki? 😉 Polubiłam się ostatnio z ich half-cupami, więc jestem nieco zaskoczona.

    12 sierpnia 2010 at 20:47 Reply
  • pierwszalitera

    Wygląda na to, że posiadam zwycięscę w mojej kategorii, czyli effuniaka Chilli. Tylko dlaczego go tak rzadko noszę? Ramiączka na dłuższą metę zaczynają się wbijać, a guma obwodu drapać. Najlepiej się czuję, gdy wcisnę sobie pod obwód zawinięty koniec krótkiego trykotu do tańca, by nie podnosił się w ruchu. Tylko milimetr cieńkiej, gładkiej tkaniny, ale od razu o wiele lepiej. Chyba sobie więc czymś miękkim tą wstrętną gumę podszyję, ale nie musiałam tego zrobić jeszcze w żadnym innym staniku, więc dla mnie wygodniczkiem ten effuniak nie jest.

    13 sierpnia 2010 at 02:10 Reply
  • sylwiastka

    Jak demokracja to demokracja. Gratuluję zwyciężczyni takiego grona przywiązanych i zadowolonych fanek!

    13 sierpnia 2010 at 02:44 Reply
  • kasica_k

    @ciociazłarada, co do CK, to właściwie najbardziej mnie zdziwiła daleka pozycja Showgirlsów w porównaniu z choćby świetnie radzącymi sobie Maskaradkami. Mojemu biustowi wydają się równie wygodne, a i poziom zabudowania/kusidełkowatości podobny, czyli powinny przemówić do tutejszego elektoratu 🙂 Do tego większa rozmiarówka, więc powinno je być widać przynajmniej w kategorii H-J… Z Curvy Kate miękkimi nie mam w ogóle żadnych doświadczeń, jakoś nigdy nie przemówiły do mnie na tyle swoją urodą, żeby sobie którąś sprawić…

    @maith, ja wiele zniosę ;)) Osobiście tylko nie mam wielkiego przekonania do tego tematu, bo w staniku nie śpię i cały czas wydaje mi się to jednak dziwnym pomysłem 😉 Plebiscytu natomiast na pewno będą potrzebowały karmniki i sportowce, nie wiem tylko, czy rynek już do tego dojrzał, tj. czy wystarczająca liczba oświeconych DD-plusowiczek ma doświadczenia z karmnikami tudzież sportowcami – żeby znowu nie padały prawie same pojedyncze głosy, jak tutaj w mniej licznych kategoriach, bo trudno wtedy wyłonić prawdziwych liderów 🙂 Sportowce ostatnio pomału, ale robią się coraz popularniejsze, Szokabsorbery mają już polskiego dystrybutora, sporo sklepów ma w ofercie Royce, pojawia się u nas nowa marka Pure Lime (o której za jakiś czas coś skrobnę).

    Uważacie, że rankingi sportowców i karmników to dobry pomysł?

    13 sierpnia 2010 at 03:43 Reply
  • czarna_zmija

    Ja to myślę, że idąc za ciosem fajnie byłoby zrobić plebiscyt o oparciu nie o rozmiary, ale o kształty biustu. Niby jak ktoś siedzi w temacie to wie co dla niego dobre, ale mogłoby to trochę pomóc osobom podczytującym i zbierającym się do ostanikowania. Bo co z tego, że Arabelka jest piękna i pięknie leży na wielu osobach, skoro mi się wbija i robi smętny kształt ;)? Co innego jest dobre dla stożka, co innego dla biustu pełnego u góry, więc jak szaleć to szaleć 😀

    13 sierpnia 2010 at 10:30 Reply
  • ciociazlarada

    Ja mam jeszcze jedno zastrzeżenie do Maskaradek, ale nie jest ono związane z wygodą, więc pewnie w takim plebiscycie nikt tego nie brał pod uwagę.
    Mój biust jest skromny, a mimo to w mojej Georgianie wygląda ciężko, zwaliście, dodaje mi kilogramów. Ogólnie sprawia to wrażenie “wału na klacie” i nadaje się jedynie pod szerokie, kwadratowe dekolty.
    Miękkie Freye i Fantasie w tym samym rozmiarze dają efekt uniesionych nosków, zaokrąlonych, ale lekkich, nie czuję tego efektu wiezienia biustu na taczce:) Podobnie halfy Freyi i Fauve – niby usztywniane, jak Maskaradki, ale biust jest w nich po prostu zaokrąglony, ale nie rozpłaszczony i monolityczny.

    13 sierpnia 2010 at 11:56 Reply
  • ptysiowa_7

    No właśnie, ja też nie lubię obecnych maskaradek za to spłaszczanie (Georgiana, Maia, Tiffany) – wszystkie robią ciężki, szeroki wał na klatce piersiowej, długi w pionie (w rozmiarze 65DD). Co innego stary Aragon, Effuniaki i half-cupy Freyi i Fauve – te robią zgrabne kulki z lekko zaznaczonym szczytem, a nie placki.

    13 sierpnia 2010 at 21:45 Reply
  • aleksandromaniak

    Co biust, to inaczej. Maia jest moim pierwszym half-cupem, w którym nie mam naleśników tylko biust (akurat Majkę mam w 30 F, normalnie noszę 30 FF, ale mam wrażenie, że ona ma sporą miskę 😉 ) , dlatego też jest pierwszym stanikiem w mojej szufladzie (poza dwowa miękkimi z Avocado, które są megawygodne, ale jeden naleśnik 😉 ), który nie jest plungem. Georgiana jesienna rzeczywiście fatalnie spłaszczała mój biust, nie wiem, jak ta nowa konstrukcja.
    Kwadratowe dekolty – cóż, właśnie pod takie jest ten typ stanika 😀

    13 sierpnia 2010 at 22:28 Reply
  • ciociazlarada

    Ptysiowa, dobrze to ujęłaś, długi w pionie:)
    Aleksandromaniak, jakikolwiek half cup Fauve typu India, Carlotta czy Brianna moge nosić pod każdą bluzkę i nie wygląda to ciężko, dekolt Marii Antoniny niewymagany. Polecam bo to bardzo wygodne staniki są:)

    Ja mam taką Georgianę: http://www.bravissimo.com/products/lingerie/sensational-sets/masquerade/balconette-bras/mq43-details.aspx?colour=peaches/cream&ck=ZJc6eCdzb54%3d nie wiem czy to nowa konstrukcja czy nie. W każdym razie 30E, które normalnie noszę, było za małe i spłaszczało niemiłosiernie, a 30F ma zbyt szeroko rozstawione ramiączka, daje efekt wału przeciwpowodziowego i też trochę spłaszcza.

    14 sierpnia 2010 at 10:47 Reply
  • marudna_maruda

    A ja się nie zgodzę, że Maia i Tiffany dają “efekt wału przeciwpowodziowego” i spłaszczają. Na moim niewielkim biuście (65dd) sprawdzają się nie gorzej niż Fauvy (India, Merissa) i o niebo lepiej niż halfy Freyi (niby tak samo szyte jak Fauvy, ale żaden na mnie nie leży).
    Z tym, że Georgiana trochę spłaszcza niestety muszę się zgodzić – ale podobnie wygląda pod bluzką Aragon czy Effuniaki (przynajmniej na mnie).

    14 sierpnia 2010 at 16:05 Reply
  • azymut17

    Co macie na myśli pisząc o nowej konstrukcji Georgiany? Bo pierwsza, turkusowa, leży identycznie jak wersja czerwona (nawet obwody mają takie same właściwości :-P), a nic nie słyszałam o tym, by najnowsza miała mieć inaczej.

    14 sierpnia 2010 at 18:59 Reply
  • butters77

    “Wał w długi w pionie” – dziewczyny, jesteście niesamowite 😉

    Kasico, każde rankingi to dobry pomysł! 🙂 Choć rzeczywiście, również miałabym obawy co do frekwencji…

    17 sierpnia 2010 at 15:34 Reply
  • wera9954

    Ja mam czarnego plisowanego Effuniaka i dla mnie tam on jest wygodny, nawet chciałam na niego zagłosować, ale jakoś tak wyszło, że zapomniałam potwierdzić głosu. Georgiana też nie jest zła, tylko ten obwód jakoś mi nie podpasował :/ Zgadzam się jednak co do tego “wału długiego w pionie” 😉 Z profilu to wygląda paskudnie, zwłaszcza w połączeniu z wystającym brzuchem :/

    17 sierpnia 2010 at 21:36 Reply
  • kasica_k

    To jeszcze ja zabiorę głos na temat Mai i Georgiany – to są zupełnie różnie układające się staniki! Georgiana, przynajmniej turkusowa (pomarańczowej nie próbowałam) rzeczywiście trochę spłaszcza, natomiast Maia jest skrojona dość podobnie do Aragona i daje bardzo dobry wg mnie kształt. Nie wiem, co to znaczy “długi w pionie” 😉 Maskaradki z reguły dają profil wydatno-okrągły. Jeśli zaś chodzi o half-cupy Fauve i Freyę Summer, to też bardzo je lubię, ale zbierają gorzej od Mai i powiedziałabym, że raczej do Georgiany im bliżej jeśli chodzi o spłaszczanie, zwłaszcza wypłaszczanie pośrodku. Tak przynajmniej sprawa wygląda u mnie, czyli w okolicach rozmiarowych 34G-36G.

    18 sierpnia 2010 at 14:24 Reply
  • agacia2025

    A mnie dziwi taka mala ilosc stanikow w kategorii A-C. Wczoraj bylam w jednym z londynskich debenhams i z kazdego (prawie) modelu stanikow jakie byly dostepne byly staniki 30A-C i pozniej juz obwody 32. A tych modeli bylo chyba ze 100, mnostwo firm, ktore pierwszy raz widzialam na oczy, moze dlatego, ze to nie moja rozmiarowka. Fakt faktem sporo bylo przeroznych firm oferujacych 30 i miseczki DD-GG, ale skoro tak duzo jest stanikow A-C to dlaczego tylko kilkanascie zostalo zgloszonych?

    26 sierpnia 2010 at 16:34 Reply
  • azymut17

    agacia – bo większość z nas nie mieszka w Londynie 😉 Trzeba było wpisywać to, do czego mamy dostęp.

    27 sierpnia 2010 at 00:18 Reply
  • kulka_kulkowa

    Agacia – azymut ma rację. Mnie się udało być w Debenhamsie i M&S w Preston, dużo mniejszym od Londynu. Było w czym wybierać w małych obwodach i małych miseczkach i do tego w atrakcyjnych cenach. A potem wróciłam do Polski i skończył się dobrobyt. Do najbliższego stacjonarnego biuściastego sklepu mam ok. 100 km (właściwie to do trzech najbliższych). Egzemplarze 30C można tam policzyć na palcach jednej ręki, a 30 A i B nie ma. Wybór jest w zasadzie tylko w sklepach internetowych (np. Onlyher i Bradei). Stacjonarnie 30B,C spotykam w Esotiq, ale daleko mu jakościowo np. do Debenhamsa, też siecówki.
    Wiesz, u sąsiada trawa jest zawsze bardziej zielona 🙂 Ostatnio rozglądam się powoli za stanikiem dla teściowej, celuję w 34HH i stwierdziłam, że jest straszna bieda w porównaniu z moim 30D.

    27 sierpnia 2010 at 11:00 Reply
  • ladyfreakish

    szkoda, że nie zdążyłam zaglosować na Tiffaniego, moim zdaniem mógłby byc wygodniczkiem 😀 Ale nim go przysłano, nim przymierzyłam i pochodziłam to konkurs się skończył. za rok zagłosuję…

    30 sierpnia 2010 at 21:25 Reply
  • speediwi

    Właśnie rozpoczęłam przygodę ze stanikami Effuniaki. W zasadzie z dobrymi stanikami w ogóle. Kupiłam Effuniaka w bazowej wersji, ale pośród przymierzanych był i CHABER.
    W pierwszej chwili przeraziłam się że mam TAKIE WIELKI PIERSI i że zaraz broda mi się na nich oprze tak się wywindowały do góry. I odrzuciłam go. ALE wracam po niego jeszcze dzis!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    16 grudnia 2010 at 10:55 Reply
  • Leave a Reply