Tytuł tej notki pozwoliłam sobie pożyczyć od dystrybutora marek Panache – wypada więc poinformować o organizowanej przez firmę So Chic! akcji z okazji Dnia Matki: 20% zniżki (nie do pogardzenia!) na biustonosze marek Panache i torba plażowa dla każdej klientki, a i autograf Kasi Cichopek zdobyć można! 🙂 Piszę tutaj co prawda nie o promocjach z okazji święta Mam, ale jak najbardziej w związku z tematem macierzyńskim.
Karmiące mamy, zwłaszcza te o obfitszych wymiarach biustu, często narzekają na niedobór właściwych biustonoszy. Typowy „karmnik” jest po pierwsze – za mały, po drugie – rozciągliwy i niepodtrzymujący, po trzecie – nie zachęca wizualnie. Na szczęście producenci zaczęli przymierzać się do wypełnienia tej oczywistej luki rynkowej. Pojawiają się więc kolorowe, uszyte ze stabilnych materiałów, a przede wszystkim – różnorodne rozmiarowo biustonosze do karmienia. Zaczyna i u nas być widoczny trend spod znaku „seksowna mama”.
Został on zapoczątkowany w odpowiedzi na tęsknotę wielu kobiet, by w okresie karmienia poczuć się od czasu do czasu nie tylko karmicielką, ale i – kusicielką. Tęsknota ta może też dotyczyć ich partnerów – wszak niektórzy panowie lubią obdarowywać wybranki uwodzicielską bielizną, a teraz dzięki kuszącym „karmnikom” miło im będzie to czynić również po przyjściu na świat młodszego pokolenia. Choćby jako prezent na Dzień Matki 🙂 Niezależnie jednak od działania na płeć przeciwną, każda z nas chyba woli bieliznę ładną i nadającą zgrabny wygląd (bez strat na komforcie) niż nieciekawe, porozciągane jak pieluszki staniki.
H jak HOT
Celowo zaczynam od tej marki, ponieważ należą się jej brawa za powiększenie zakresu rozmiarów miseczek – kiedyś doprowadzone tylko do G, obecnie HOTMilki sięgają miseczki H. Gorzej z obwodami – producent wciąż nie zdecydował się zejść poniżej rozmiaru 32.
HOTMilki zerwały zdecydowanie ze stereotypem pieluszkowatego bawełniaczka, wprowadzając styl, którą nazwałabym „cztery K”: Kolor, Kontrast, Koronka i Kokardka 😉 Typowym przedstawicielem trendu był np. model Awakened by Her Desire, poniżej widoczny w charakterystycznej dla marki bajkowo-zmysłowej stylizacji. W tym samym stylu zresztą utrzymany był opisywany tu już The Age of Allure (moim zdaniem elegantszy), a w najnowszej kolekcji – She Was Seemingly Unaware (uwielbiam nazwy HOTMilków :).
Na szczęście firma nie poprzestała na zestawie koronka plus tło – w najnowszej kolekcji pojawiły się też jednobarwne modele, nadruki, obok koronki wystąpiła satyna. Dzisiejszy HOTMilk to już co innego, niż wczorajszy – mamy już kolekcję bazową, w której występują trzy modele do miseczki H, a do tego aż siedem sezonowych. Producent rozróżnia dwa fasony – full-cup i 3/4 cup, ten drugi, nieco mniej zabudowany, sięga miseczki G. Jest też bielizna nocna oraz koszulki, z których jedna ma rozmiarówkę stanikową – bardzo intrygujące.
Charakterystyczne dla HM są eleganckie detale – duże kokardki czy wisiorki. Muszę przyznać, że większość projektów bardzo mi się podoba. Mam też nadzieję, że tegoroczna kolekcja dorównuje poprzedniej, jeśli chodzi o jakość materiałów i komfort noszenia.
Niech jedzą ciastka
Let them eat cake – to slogan reklamowy nowej marki Cake Lingerie (kolejna firma wykorzystuje, jak widać, kuszący potencjał ciasteczek i słodkości ;), która postanowiła śladami HOTMilka pójść w karmniki kolorowe i koronkowe. Modele wydają mi się nieco prostsze wizualnie, ale również kuszą. W przeciwieństwie do HM, ciasteczka miewają fiszbiny – są one jednak dużo miększe od normalnych. Jest jednak w tyle jeśli chodzi o rozmiary – G to największa miseczka, w aktualnym katalogu występuje w jednym modelu Velvet Delight (niebieski). Amarantowo-czarny Turkish Delight kończy się, niestety, na FF (tu do obejrzenia katalog).
Cake, podobnie jak HOTMilk, ma już też polskiego dystrybutora, jest też dostępny w polskich sklepach.
Dwie specjalistyczne marki karmnikowe D+ to już coś, do pełni szczęścia jednak brakuje biuściastym karmiącym mamom szerszej rozmiarówki. W czym mają karmić panie noszące miseczkę HH i większe?
Znani i sprawdzeni
Po większe miseczki można udać się do znanych firm, jak Panache czy Freya. Zakresy rozmiarów nie idą tu jednak w parze z designerskim rozmachem… Karmniki wiodących D-plusowców są, przykro mi to stwierdzić, nudne.
Na przykład: Sophie od Panache, przedstawicielka trendu „Koronka i Kokardka”, w wersji różowej skojarzyła mi się trochę z Hot Milkowym Awakened (zdecydowanie jednak wolałabym różowe ramiączka). Tu już zakres rozmiarów wypada bardziej imponująco – miseczki D-J, a obwody zaczynają się od 30 i kończą na 40, w wersji dla sklepu Bravissimo występują też obwody 28. Fiszbin Sofijki nie posiadają.
Inne w miarę ciekawe wzorniczo modele to panterkowa Kelly czy kropkowana Dotty marki Freya. Tu jednak miseczki nie przekraczają HH, a obwody nie sięgają poniżej 30.
Rekordzistą rozmiarowym jest natomiast marka Royce, specjalizująca się w sportowcach, karmnikach i biustonoszach dla pań po operacjach piersi. Sadie sięga od miseczki DD do K (obwody 28-40), nie oszołamia niestety urodą. Znacznie ładniejsza jest fioletowa Amy – niech mi tylko ktoś wyjaśni, dlaczego uroda staników ma być zarezerwowana tylko dla rozmiarów od obwodu 32 i od miseczki B do F…
Znana na polskim rynku niemiecka Anita także ma doświadczenie w produkcji biustonoszy do karmienia. Swoją urodą (typ: Kokardka, Kontrast 🙂 zwrócił moją uwagę ostatnio ten czarno-różowy cukierek, którego można posmakować w polskiej Mambrze, ale… co to za zakres rozmiarów? Od B do E?
Z naszego podwórka
Zaczynając ten akapit miałam nadzieję, że po kliknięciu w dział „dla ciężarnych” na stronie polskiego producenta D-plusów – Kris Line – zobaczę nową, zapowiadaną już od dawna kolekcję biustonoszy do karmienia. Niestety, moim oczom ukazał się wyłącznie informacja: „zapraszamy wkrótce”… Inne znane marki o szerokiej rozmiarówce, jak Ewa Michalak czy Avocado, takich biustonoszy nie oferują.
Jedynym wyjątkiem jest Melissa. Liczba modeli, które można kupić w wersji przystosowanej do karmienia (głównie na fiszbinach, choć są też miękkie) jest imponująca, a rozmiary sięgają miseczki L według własnego systemu Melissy (miseczki mniejsze od brytyjskich, a większe od typowych polskich) w obwodach od 60. Ich wielką zaletą są ceny – modele zdobione barwnym haftem kosztują sto kilkanaście złotych, ale gładkie, najprostsze – tylko 84.
Drugim pozytywnym przykładem jest Comexim, który oferuje dwa modele karmnikowe na fiszbinach, przypominające zwykłe staniki tej firmy. W obwodach 60 rozmiary sięgają miseczki N, w 75 – K. Biało-pomarańczowa Daisy kosztuje 96 zł. Szkoda, że obydwa są jasne – przydałby się wybór.
Wciąż za mało mamy, drogie Mamy
Postępy rynku na od czasu, gdy fascynowałam się HOTMilkami dochodzącymi zaledwie do miseczki G, są zauważalne – pojawiają się kolejne marki, jak Cake, niektórzy znani producenci, jak Panache, „wchodzą w karmniki” (niegdyś firma ta produkowała biustonosze do karmienia dla sieci Mothercare), polski Kris Line zapowiada… szkoda, że na razie tylko zapowiada. Tak czy owak – miseczki do K z Royce’a to już sporo, ale cóż do wyboru ma tytułowa Sexy Mama? Zdecydowanie najlepsze wzorniczo HM i Cake idą z rozmiarami w górę, lecz powoli. Miejmy nadzieję, że pójdą wyżej, a ich ceny… przynajmniej trochę niżej, bo ceny naprawdę ładnych biustonoszy do karmienia są porażające (bliskie 200 zł). A przecież każda mama potrzebuje ich kilka.
Z przyjemnością odnotowuję pojawienie się na biuściastej scenie specjalistycznego sklepu z D-plusowymi karmnikami, Lovemum.pl (z okazji Dnia Matki promocja – drugi HotMilk za pół ceny! Jeśli znacie ten sklep, podzielcie się, proszę, opinią). Mamy już wyspecjalizowany sklep z biustonoszami sportowymi, czas więc, jak widać, na sklepy dla mam, także tych bardziej biuściastych. Oferta ogranicza się na razie tylko do trzech marek, ale traktuję pojawienie się tego sklepu jako zapowiedź wzrostu. Może więcej polskich producentów zainteresuje się tym obiecującym i wciąż tak słabo zaopatrzonym rynkiem?
Na zakończenie mam prośbę do wszystkich Mam: podzielcie się doświadczeniami na temat obecnej sytuacji na rynku karmników. Pozwoli to nam zorientować się, czy rzeczywiście coś zmienia się na lepsze, i jakie potrzeby wymagają jeszcze zaspokojenia. Zainteresowane tematem sklepy proszę także o kilka słów na temat Waszej oferty dla karmiących. A może szykujecie jakieś specjalne promocje na nadchodzący Dzień Matki? 🙂
A wszystkim Mamom życzę wszystkiego najlepszego z okazji ich święta!
44 komentarze
tuonetar
“dlaczego uroda staników ma być zarezerwowana tylko dla rozmiarów od obwodu 32 i od miseczki B do F…” – oto jest pytanie.
24 maja 2011 at 07:04Czy mówimy tylko o karmnikach, czy o biustonoszach w ogóle… im dalej w miseczki, tym gorsze wzornictwo.
bathilda
100 lat się chyba nie wpisywałam w komentarzach, no ale to przecież notka dla mnie :).
IMO największym praktycznym problemem z karmnikiem jest to, że rozmiar stanika przez pierwsze kilka miesięcy zmienia się kilka razy. A to oznacza albo kompromisy rozmiarowe albo konieczność wydania fortuny na staniki. Jako ilustrację mogę powiedzieć, że krótko po porodzie miałam rozmiar 65KK a potem w ciągu kilku miesięcy schodziłam płynnie do 60JJ, z zaliczeniem ze 4 rozmiarów pośrednich.
Szybkie spojrzenie na podane wyżej rozmiary oczywiście napawa małooptymistycznie “co mi po H” …. W efekcie nie ma wyjścia, trzeba jednak na te kompromisy rozmiarowe iść – dla mnie oznaczaja one 65HH na dzień dzisiejszy a tak na prawdę 65K z Melissy bo dla mnie to i tak jedyna rozsądna opcja. Są wygodne, dość trwałe i w porównaniu do czasów kiedy karmiła starsze dziecko bardzo poprawili design. Nadal nie są piękne, ale przynajmniej nie sa okropne :P. Tak, tak, wiem, teoretycznie mieszczę się w rozmiarówkę Royca. Ale mierzyłam raz i wyglądałam strasznie. No chyba że ostatnio dodali karmniki na fiszbinach?
Ogólnie to choć lubię karmić, nie mogę się doczekać powrotu do “cywilnych” staników.
24 maja 2011 at 07:56wamilka
Taką koszulkę w rozmiarówce biustonoszy chętnie nabyłabym, w końcu zmieściłabym się w coś odcinanego pod biustem do spania 🙂 Nie rozumiem czemu producenci olewają średnio i dużobiuściaste w nocnym temacie i doszywają dwa małe płaskie trójkąciki w miejscu gdzie ma się zmieścić biust – dotyczy to też rozmiarów 40+ :/
24 maja 2011 at 08:53Żałuję, że nie uświadomiłam się na tyle wcześnie aby kupić sobie takie cudo do karmienia, teraz już kończę, więc nie warto 😉
Gość
A co to za specjalistyczny sklep z biustonoszami sportowymi?
24 maja 2011 at 10:13roza_am
Comexim coś niecoś oferuje: http://www.comexim.pl/29-karmniki
24 maja 2011 at 11:01RAmerySTA
własnie chciałam powiedzieć że comexim oferuje dwa karmniki w przyzwoitej rozmiarówce i przystępne cenowo, mało bo mało ale zawsze coś:)
24 maja 2011 at 11:34mnie szczególnie urzekła daisy, jak bede kiedys potrzebować to myślę że się zainteresuje. Jednak fakt faktem ogólnie w przypadku zarówno karmników jak i staników “normalnych” kobiety w zakresie miseczek powyżej G i obwodów poniżej 30 są często zapominane, sama mam ten problem z moim 28gg, strach pomyśleć co bedzie jak mi piersi urosną po urodzeniu dziecka O_O chyba zacznę szyć na miare:P
kasica_k
Wow, dzięki dziewczyny, zaraz podopisuję Comeximy.
24 maja 2011 at 11:43kasica_k
Sklep ze sportowcami to Leafit: http://www.leafit.pl/
24 maja 2011 at 11:51kasica_k
@bathilda dzięki 🙂
24 maja 2011 at 11:58abbr81
Leafit? To coś nowego? Na forum LB i na Balkonetce ani słowa o nim.
24 maja 2011 at 12:14ania_szyfoniera
Kris Line ma już karmniki na bazie Fortuny, kolor ecru podszyty bawełnianą wkładką. Karmników jeszcze nie mamy w Szyfonierze ale będę brała ten model bo Fortuna leży bardzo fajnie na wielu biustach, to ten sam krój co Brillant ale jest z innej koronki i układa sie o wiele lepiej.
24 maja 2011 at 12:54ania
czy mnie sie wydaje, czy w tym sportowcowym sklepie nie ma wyszukiwania po rozmiarach, a za to sa opisy typu “rozmiar S odpowiada obwodom 60/65/70cm”?
24 maja 2011 at 19:28urkye
Zdjęcia HotMilków są genialne! Fakt, grafik trochę poszalał z wygładzaniem skóry, ale sexi mamuśki wyglądają świetnie – aż ma się ochotę zajść w ciążę i założyć na siebie tę bieliznę;)
24 maja 2011 at 22:02Ola
A to sobie ponarzekam…. Udało mi się dopaść hotmilka w rozmiarze 30 (kilka modeli miało taki zakres rozmiarowy), ale miseczki bez fiszbin nadają się tylko na początku lub na noc. A co ma zrobić mama karmiąca 18-24 miesiące? Wybór naprawdę skromny w tym obwodzie. I ileż można w Melissie i 2 kolorach chodzić…. W efekcie chodzę normalnych stanikach i cuduję co karmienie….
24 maja 2011 at 22:08bunia1001
A ja posiadam Sophie od Panache w rozmiarze 80HH i powiem, że beznadzieja, zerowe podtrzymanie, po odpięciu, nakarmieniu i ponownym zapięciu ciężko ułożyć dobrze pierś, biust wylewa mi się na wszystkie strony. Mam też Sadie z Royca i powiem że duuuużo lepiej, minus to brak fiszbin, ale ogólnie nie najgorszy kształt i podtrzymanie, na początek po porodzie ok. A z Figleaves mam staniki do karmienia Elomi (80H), na fiszbinach, i to jest cudo! ładny kształt, dobrze trzymają, fiszbiny nigdzie się nie wbijają. Zapięcie do karminka mało standardowe ale można się przyzwyczaić. Obwody oczywiście do regulowania. Także osobiście polecam Elomi 🙂
24 maja 2011 at 22:12maith
No właśnie tu jest główny problem z karmnikami – że kobiety mając jakieś biusty, pod koniec ciąży i w czasie karmienia, mają je… większe. Co ma prawo wywołać paniczną reakcję “to co ja – wtedy – na siebie założę?”
25 maja 2011 at 00:49kasica_k
@ania_szyfoniera, daj znać, kiedy już będziecie miały Fortunę. A może ktoś wie, gdzie jeszcze można ją kupić w wersji karmiącej? Szukam i najdują mi się same “zwykłe”, w sklepie Kris Line to samo, a kolekcja dla mam jest dalej “zapraszamy wkrótce” 🙂
@bunia1001, dzięki za opinię o Elomi. Czy któryś polski sklep ma karmniki Elomi albo chociaż myśli o ich sprowadzeniu?
25 maja 2011 at 11:41bunia1001
Ja osobiście karmniki Elomi znalazłam tylko na listkach, a w polskich sklepach ani słowa na ten temat. A moim zdaniem są super, co prawda 2 kolory – beż i czarny, ale to podtrzymanie się liczy w tym momencie a nie kolory. No i Elomi mają duża rozmairówkę, i wydaje mi się że miseczki są ciut większe niż standard, czyli np. Panache, bo miska w moim rozmiarze 80H była ciut za duża, i 80 GG było już lepsze.
25 maja 2011 at 13:34aleksandromaniak
Ale obwody w Elomi, jak rozumiem, są od 75?
25 maja 2011 at 15:12Co do HotMilków – uważam, że są fantastyczne, cudne szczególnie te koszulki to ciekawy pomysł. Mimo, że Mamą jeszcze nie jestem i nigdy nie karmiłam, to chciałam sobie kupić HM do spania. 😀 Niestety, najmniejszy obwód to 32. Dwie Mamy karmiące, które obecnie znam potrzebują obwodu 30 i 28. Mam nadzieję, że HM wprowadzi chociaż 30.Ogólnie umówmy się, gdzie te ich modelki do 32? Ściema 😉 No i miseczki w górę, H jest wciąż mało imponujące. Mam nadzieję, że do czasu mojego macierzyństwa rynek się bardzo rozwinie 😉
bunia1001
Obawiam się, że karmniki Elomi występują od 36… przynajmniej na figleaves…
25 maja 2011 at 17:37maggie.r
Comexim twierdzi, że może z każdego modelu zrobić karmnik. Także owszem, na stronie są dwa modele, ale na zamówienie mogą przerobić każdy. Sama się skusiłam na Daisy i niestety jestem trochę zawiedziona, bo fiszbiny na mostku odstają i koronka u góry misek trochę powiewa. Zwęziłam mostek, przygięłam fiszbiny, ale nadal nie jest idealnie. Ale może po prostu jest niekompatybilny z moim biustem, a z innymi się dogada.
25 maja 2011 at 18:25azymut17
Karmnik Elomi jest od obwodu 34/75:
http://www.elomilingerie.com/lingerie/best_sellers/smoothing/underwired_moulded_nursing_bra.aspx?colour=black
Mnie brakuje ładnych karmników w obwodzie 30/65. Wiadomo, gusta są różne, mnie się bardzo podobają Hot Milki i Cake’i, ale one są od 32/70. Na stronie HM znalazłam jeden tylko model w tym obwodzie, z kolekcji bazowej. A ja chciałabym coś fikuśnego… W sumie nie powinnam za bardzo narzekać, bo są Freye, Panasze i Royce’y w moim rozmiarze, przecież w rozmiarach powyżej miseczek J nie ma nic, ale najczęściej tak jest, że podoba nam się co innego niż to, co jest dostępne. Poza tym one są miękkie, i takie… codzienne.
25 maja 2011 at 19:22W ciąży rośnie obwód pod biustem i w miarę postępów trzeba brać coraz większy rozmiar, ale karmniki nosi się po porodzie, kiedy co najwyżej zostaje trochę tkanki tłuszczowej.
A ona jest kompresowalna, więc możliwe, że przy cięższym biuście (z racji karmienia) trzeba będzie bardziej zaniżyć. Cóż, w bokach tabeli jest zawsze mniejszy wybór.
gris_gris
Niektóre HotMilki mają obwód 30, mam taki sama. Ale i te 32 są w porządku, bo przy 6-stopniowej regulacji obwód jest naprawdę ciasny – nie widzę różnicy między 30 a 32 przy odpowiednio zapiętych haftkach. HotMilki są piękne i tak wygodne, że nie śpieszy mi się do zwykłych staników, zwłaszcza, że bardzo dobrze podtrzymują i biust ma ładny kształt.
25 maja 2011 at 20:38Ola
Nie zgodzę się, że obwód 32 w hotmilkach jest ok. Sama upolowałam jedną 30 i był ok na chwilę…. W ciąży dopiero pod sam koniec musiałam zwiększyć obwód i na przedłużkach się skończyło, a hotmilk 30 do ścislych nie należał. Dość szybko zaczełam zapinać coraz ciaśniej. Mało tego podtrzymanie bliskie 0, materiał na pierśiach się rozciągał. Przypominał mi te masówki ze sklepów w rozmiarach 75-80 B-D. Ładnie wyglądają, dużo kosztują, kiepsko podtrzymują.
25 maja 2011 at 21:45Dla mnie niezłą loterią jest Melissa. Kupiłam z obwodem 70, wymieniałam na 75 i nosiłam z przedłużką…. do tej pory zapinam i jest ścisła. Inny kupiłam w obwodzie 70 i był w sam raz. Na plus dla mnie to fiszbiny, których w innych mi brakowało, oraz to, że jest spory wybór modeli i na żywo wyglądają lepiej;-) Polecam spróbować po pierwszych nawałach jak się laktacja stabilizuje. U mnie najlepiej się sprawdzały pomiędzy 3-8 miesiącem życia małej, gdy karmień ciągle sporo, ale już w miarę regularnie.
u_lcia
ja poszłam metodą prezentowaną wcześniej – do porodu freya rio 75g i po porodzie genialnie przerobiona na karmnik. nawet nie przerobiona – ona na łączeniu miseczki z ramiączkiem ma taki metalowy prostokącik – wystarczyło przeciąc po zewnętrzu i nawet bez dodatkowych ramiączek było super. melissę jedną również zanabyłam – miseczka miała być większa niż w rio ale, jakoś nie mogłam sie dogadać, mam wrażenie, ze mimo wszystko była zbyt płytka. kształt mocno taki sobie, fiszbiny na mostku odstają nawet teraz, gdy jest kilka rozmiarów za duży:-/i potem była arabelka również pocięta, potem pożałowałam do cięcia i męczyłam się z freyą darcey – ale za to jaki kształt.. potem skusiłam się na ewę michalak, ale niestety biust karmiący nie trzyma się w plandżach:-(( nad czym ubolewam, a halfcupa jeszcze nie kupiłam, choć kusi coraz bardziej.
26 maja 2011 at 00:12tak więc ze względów ekonomicznych od ponad 2 lat mam po 1 biustonoszu w kolejnych rozmiarach, bom ciągle zmienną jest a zależy mi żeby mimo wszystko biustonosz był w dobrze dopasowany. fiszbiny założyłam 4 tygodnie po porodzie i nigdy problemu z laktacją z tego powodu nie miałam.
sencha
Ja zakupiłam jeszcze w ciąży będąc koszulkę nocną hot milka – Rozmiar L. Miseczki dobre ale obwód zbyt luźny, mimo ze pod biustem mam ok. 83 cm. Obwod mozna jednak zwęzić. Design przepiękny no i w szpitalu po porodzie można poczuć sie bardziej kobieco niz w takiej zwykłej bawełnianej koszuli, które to koszule w moim przypadku w ogóle się nie sprawdziły, bo nie ma jak do nich przymocowac krążków zapobiegających brudzeniu koszulki mlekiem. Koszulka hot milka sprawdziła się doskonale i nadal sprawdza 🙂
26 maja 2011 at 09:00Co do biustonoszy do karmienia, to z tych, które mierzyłam (rozm. 75 F) najlepsze były Cake lingerie aczkolwiek mimo nie tak znowu duzego biustu odstawały fiszbiny na mostku. Ostatecznie zdecydowałam się na miekkie balkonetki (Cleo lucy i Curvy Kate Emily) i będę przerabiać na karmniki. Efektem pochwalę się na balkonetce 🙂
anial_ek
chcialam tylko napisac, ze bardzo mi sie podoba modelka Melissy :))
26 maja 2011 at 10:27a tak na serio – juz nie karmie, ale skonczylam niecale pol roku temu, wiec mam wszystko na swiezo. Poza ograniczona rozmiarowka, chcialam zwrocic uwage na cos innego (juz ktos wyzej pisal) ciaze zaczelam w 28G, a pod koniec ciazy mialam jakies 30H. To sa min. 3 staniki, rozlozone na 9 miesiecy – da sie przezyc. Tym bardziej, ze obwod udalo sie pokonac przedluzka;) Ale ja myslalam, ze gorzej juz nie bedzie, tymczasem biust znacznie urosl jeszcze po porodzie (do jakiegos 28J? nikt tego nie wie…:P) poza tym biust pelen mleka to zupelnie inny biust…) a potem stopniowo malal, do obecnego 28FF. To oznacza kolejne staniki… jasne, ze to inwestycja na przyszlosc, bo zly stanik przez te kilka miesiecy moze zaowocowac potem kompleksami do konca zycia, ale wez tu czlowieku znajdz kase na to… i jeszcze na pampersy i ubranka i wozki:P
matyludka
Właśnie nabyłam HOTmilk Cherry Bomb Chic – polecam! Jest bardziej zabudowany już na to wygląda i nie nadaje się do ubrań z nawet ciut większym dekoltem, ale doskonale trzyma piersi, jest mega wygodny i co tu ukrywać śliczny 🙂
27 maja 2011 at 15:45bradea
Nowy karmnik Elomi – Beatrice mamy w sklepie Bradea: http://www.bradea.pl/biustonosze/biustonosz_do_karmienia_elomi_beatrice_cielisty
28 maja 2011 at 09:46Na początek kilka rozmiarów ‘na obadanie’. Jeśli będzie zainteresowanie tym biustonoszem to poszerzymy ofertę.
Jest też nowa Freya Pollyanna do karmienia: http://www.bradea.pl/biustonosze/biustonosz_do_karmienia_freya_pollyanna_bialy która wypada bardzo korzystnie. Konstrukcja na bazie innych karmników Frei i delikatna uroda Pollyanny. Materiał jest wzmocniony w stosunku do oryginalnej Polly i dobrze podtrzymuje biust mimo braku fiszbinów. Mogę już powiedzieć, że sięgniemy po większe rozmiary (teraz mamy głównie niezbyt duże 65-tki).
kennygirl
A ja mam specyficzne doświadczenia karmiące. W tym czasie nie znosiłam staników innych niż bawełniane, określane tutaj wdzięcznym mianem pieluszek. Wszystkie inne powodowały odparzenia. Dlatego po początkowych pieluszkowych rozciągliwcach i gorączkowych poszykiwaniach przerobiłam na karmniki bawełniane staniki Kalyani, co okazało się całkiem dobrym rozwiązaniem na czas największych, najbardziej obciążonych mlekiem piersi. Dostanie dobrych karmników “oddychających”, co w tym czasie jest b.wazne szczególnie dla kobiet ze skłonnością do grzybic jest ABSOLUTNIE NIEMOŻLIWE. Potem, kiedy ponownie zmniejszył mi się biust najlepsze (w konkurencji bawełnianych) okazały się bawełniane Mothercare, dostępne niestety od w miarę ścisłej 75 (normalnie noszę 65) – ale ja mam biust w stanach średnich, więc mogłam się w nie zmieścić.
Koszulki Hotmilk prześliczne – w przedpoprzedniej kolekcji mieli takie na bawełnianym podkładzie, więc skorzystałam – i była to najładniejsza koszulka, jaką miałam kiedykolwiek.
Uff…przydługi ten wpis, ale wiem, że niektóre mamy wolą przewiewność i bawełnę – stąd opis różnych karkołomnych rozwiązań. Mimo “pieluszkowców” biust jest w dobrej formie (wyrzucałam rozciągnięte i pilnowałam dobrego rozmiaru).
28 maja 2011 at 21:01dzieckoziemi
W temacie karmników to pamiętam siebie jeszcze z czasów ciążowych, jak chodziłam uparcie co parę tygodni do Yoshi, najlepiej zaopatrzonego sklepu w Poznaniu, i pytałam o karmniki. Na próżno. Były, ale już nie ma. Będą, ale nikt nie wie, kiedy. Te, które się ostały, to obwód dopiero od 80cm.
29 maja 2011 at 00:55W rezultacie kupiłam sobie dwa normalne staniki, miękkie, i w nich karmiłam od początku, wyciągając pierś górą z miseczki. Nawet to wygodne. 🙂 Oczywiście, te pierwsze dwa staniki dawno już poszły w odstawkę, bo obwód pod biustem zmniejszył się znacznie (z 75cm w ciąży do obecnie 65cm), z miseczkami mam ogromny problem, bo biust jest bardzo asymetryczny wielkościowo i jedna pierś sugeruje rozmiar 65F albo i większy, a druga w takiej miseczce jest zupełnie maciupka. 😛 Nadal więc poszukuję.
Hot Milki piękne, ale niestety to powyżej moich możliwości finansowych.
renulec
Kiedy się tak naoglądam, to aż nabieram ochoty na sprawienie sobie Hot Milka (ta bajkowa sesja reklamowa…ach, brak mi słów!) i tym samym powetowania strat moralnych. Oba okresy “karmieniowe (18 i 19 lat temu) przechodziłam w stanikach mojej Mamy 🙁 Niech mnie ktoś przytuliii, chlip….
31 maja 2011 at 12:39kasica_k
Przytulam… 🙂 Ja też zazdroszczę obecnym mamom noszącym HotMilki i gdyby tylko wyprodukowano te same modele bez odpinanych miseczek, kupowałabym je już dawno. Choć może nie powinnam się tym przejmować 😉
1 czerwca 2011 at 13:12juannita
Niedawno zaczelam karmic, synek ma trzy tygodnie i bardzo sobie chwale Hotmilki. Zaiwestowalam miesiac przed ciaza w jeden 32FF, ktory nosilam przez ostatni miesiac ciazy, bo nie moglam zniesc fiszbin oraz dwa 32G, ktore nosze teraz na zmiane (jeden nosze, a drugi jest w praniu).
2 czerwca 2011 at 12:52Musze przyznac, ze jestem zachwycona – jest mi w nich naprawde wygodnie, material choc to nie bawelna, jest przewiewny i mieciutki. I, co rownie wazne, design jest bardzo udany i wszystkie ladnie trzymaja piersi mimo braku fiszbin.
Na razie nie wyobrazam sobie zalozenia stanika z fiszbinami, moze za jakis czas, ale na razie blogoslawie Hotmilki, choc byla to dosc droga inwestycja.
suselek
Ja jestem w 3 miesiącu i powinnam się już zaopatrzyć w nowy biustonosz ale niestety nie jest to łatwe zadanie 🙁 Im więcej szukam tym mniej wiem 🙁
2 czerwca 2011 at 13:58Ceny tych ciążowych powalają… nie wyobrażam sobie żebym miała co dwa miesiące kupować nowy stanik za 200 złotych :-(.
Drugi problem to taki, że te wszystkie szyte strasznie odciskają mi się na piersiach i jak na razie chodzę w sportowym… Nie jestem zadowolona bo biust w tym spłaszczony no ale przynajmniej wieczorem nie mam pięknie odzwzorowanych szwów i koronek na piersiach.
ciężka sprawa….
czekolada
w ciąży zyskałam 10 cm w obwodzie w biuście – kilka razy zmieniałam staniki na co raz większe, pierwszy karmnik – Panache, miękki, bawełniany, bez fiszbin – 30GG. na nawał pokarmu i rozszalałą laktację był dobry. ale po miesiącu noszenia miękkiego stanika który nie zbiera i nie unosi tak jak lubię, w którym czułam się grubiej niż bym sobie tego życzyła kupiłam Frejowy normalny stanik, 30G. laktacja się unormowała, Frejkę przerobiłam na karmnik i okazało się że wyglądam lepiej, szczuplej a na dodatek – i tu zaskoczenie – wygodniej mi sie karmi! łatwiej pierś wyjąć z miseczki, łatwiej zapiąć jedną ręką, nagle karmienie stało się jeszcze łatwiejsze.
2 czerwca 2011 at 23:23Hanka
jakiś czas temu – jeszcze w ciąży- pisałam tu Kasico o karminkach – super, że podjęłaś temat!
20 czerwca 2011 at 17:16od tego czasu jestem bogatsza o kilka doświadczeń:
Panache – na duży i głeboki biust, ciasno rozstawiony -nie pasują – ani Sophie, ani żaden inny model 🙁
Dobrze leży bezfiszbinowa Freya Dotty – ale ma zaporową cenę,
skończyło się na dwóch Melissach – 75 G – obie z fiszbinami,
dopasowanie było świetne i założyłam je prawie zaraz po porodzie –
problemów z tej przyczyny nie miałam żadnych (zero zatorów, zgrubień itp.)
fakt, nie są najpiekniejsze, ale dobrze trzymają, na mostku nie odstają…
Skusilam się też na ślicznego HotMilka o nieprzyzwoitej cenie,
ale tylko po to, żeby przetestować rozmiar i zamówić przez
stronę internetową firmową dwa – po pierwsze za zamówienie powyżej
pewnej sumy wysylka za darmo, po drugie – jest promocja na kilka modeli i rabat w czerwcu 25% – w sumie za dwa zapłaciłam tyle, co za dwie Melisy z wysyłką…
czekam teraz na moje dwa ciepłe mleka…
azymut17
Hanka – a zamówiłaś w sklepie w Nowej Zelandii? Jeśli tak, to niestety przygotuj się, że przeczepi się do tego Urząd Celny i będziesz musiała dopłacić, do tego trochę paczkę Ci przetrzymają.
20 czerwca 2011 at 19:05Przydatna Twoja opinia o Melissach, wygląd po porodzie nie jest tak ważny, jak wygoda. Obejrzę je sobie, gdy będę kompletować wyprawkę 🙂
olgamaja
Niestety Hot Milk mnie rozczarowal. Na 78 pod biustem rozmiar 70 za luzny, na 107 w biuscie miska H za mala. Brak podtrzymania i piersi splaszczone.
23 czerwca 2011 at 07:59Hanka
@azymut17:
14 lipca 2011 at 17:42zamówienie w sklepie internetowym w Nowej Zelandii bylo zwolnione z cła,
a dwie sztuki w plastikowej kopercie DHL przyszły pocztą polską po 7 dniach
od złożenia zamówienia, wiec było niezle.
Co do staników Melissy – wygląd samego stanika może być drugorzędny,
jeśli wygląd ostanikowanego biustu karmiącego w ubraniu jest bardzo dobry
– tak jest w tym przypadku – najzwyczajniejszy cielisty, najprostszego kroju
doskonale wygląda pod ubraniami – biust wypełniony mlekiem
optymistycznie patrzy w przód i nie zwisa.
@olgamaja:
niestety chyba żaden bezfiszbinowy stanik nie jest ww stanie trzymać tak dobrze
jak fiszbinowce 🙁
ciepłe mleczka na dokładkę często sa bawełniaczkami, więc ja się godzę, że
podtrzymanie jest ciut gorsze, ale cieszę się ich “ładnością”
PS. lecę karmić 😉
fealithel
Hej, mam czteromiesięczną córeczkę i muszę Wam opowiedzieć o moich problemach ze znalezieniem Karmnika Doskonałego. Mam obecnie trzy staniki do karmienia – Hot Milk She Was Seemingly Unaware, Royce Charlotte i Royce Lauren – wszystkie w rozmiarze 36H. Przed porodem kupiłam też Kris Line 75J (nie wiem jakim cudem, ale moja znajoma pani prowadząca sklep z bielizną dostała ten rozmiar do wypróbowania). Kris Line okazał się za mały – dla zainteresowanych zdjęcie allegro.pl/biustonosz-stanik-do-karmienia-krisline-75j-34j-i1771454308.html . Cholera, czuję się jak niechciany i niepotrzebny nikomu termos na mleko! Hot Milk i Lauren kupiłam przez internet w Polsce, Royce na Bravissimo. Royce – oba, ale Lauren bardziej – są bardzo zabudowane i babciowe. W dodatku dość drogie – ok. 150 zl za stanik który będę nosić tak długo, jak długo będę miała czym karmić. Podtrzymują słabo, w Charlotte piersi są jak stożki skierowane na boki, w Lauren piersi rozchodzą się na boki i opadają w dół – coś tak, jak uszy spaniela. Obydwa staniki są tak aseksowne że chce mi się płakać. W dodatku trzeba je często prać, więc i niszczą się też bardziej. Na koniec zostawiłam sobie Hot Milk. Zdjęcia wyglądają kusząco – aż chce się być w ciąży. Po dostaniu go na początku byłam bardzo rozczarowana, rozpieszczona przez doskonale pasujące na mnie staniki Freya świetnie przylegające do mostka poczułam żal, że mam jeden wałek pośrodku klatki piersiowej, taki jeden wielki cyc. W dodatku nie jest taki piękny na jaki wygląda, jest wręcz tandetny, choć i tak o niebo ładniejszy od Royce. Nie jest jednak wart ceny prawie 200zł. Potem rozczarowanie mi przeszło, nosi się w miarę dobrze, ale po czterech miesiącach koronka mi się podarła. I coś dziwnego – ma podwójny rządek haftek, coś jakby doszytą przedłużkę. Na co to komu? Chyba że spodziewają się, że kobieta po urodzeniu dziecka nie wie, jaki nosi obwód, albo że on się drasycznie zmieni.
17 sierpnia 2011 at 19:01A teraz moje wnioski. W czasie karmienia piersi potrzebują szczególnej troski. Powinny być uniesione, tak, żeby nie załamywały się kanaliki mleczne. Muszą być z przewiewnego materiału, który nie podrażni dodatkowo brodawek i będzie łaskawy dla upychanych w staniku wkładek laktacyjnych. Powinien dopieszczać piersi, w dodatku być ładny bo to właśnie teraz ma szansę ujrzeć świat zewnętrzny wychylając się spod bluzki kiedy mama zdecyduje się nakarmić maleństwo na ławce w parku albo w restauracji. Mamy karmiace to potencjalnie świetne klientki sklepów z karmnikami. Tymczasem producenci zdają się myśleć: Młoda matka powinna siedzieć w domu z dzieckiem i nie wychodzić nigdzie! A już na pewno nie powinna się domagać ładnego, dobrze skonstruowanego stanika, bo nie do kuszenia i podobania się służą teraz jej piersi.
Czekam na producenta, który wypuści stanik do karmienia, który mnie zachwyci. Zgłaszam się na ochotnika do testowania karmników nabiustnie. Może przy kolejnym dziecku nie będę musiała wydawać lwiej części becikowego ma staniki, z których nie jestem zadowolona …
kasica_k
@fealithel, dzięki za wartościowy komentarz. Innym mamom i przyszłym mamom oczywiście również 🙂
20 sierpnia 2011 at 04:17Aga
Tyle sie mówi o tych rozmiarach staników. Szkoda ze tylko mówi. Biustonosza do karmienia w przystepnej cenie nie da sie kupic w rozmiarze 60F..
24 lutego 2012 at 17:34Versatil
Yo opino que las mamas deben de preocuparse de tener siempre una bonita figura, con sus tetas y sus culos bien formaditos. Siempre deben verse sexi y sensuales.
2 listopada 2012 at 07:16