Przedstawiam Wam kolejny odcinek edukacyjnego cyklu filmowego Mahedy, na który wiele z nas czekało z niecierpliwością. Jego trzecia (po pierwszej i drugiej) część jest jednocześnie początkiem tryptyku, w którym przedstawione zostaną kolejno trzy kobiety o podobnych sylwetkach. Dziś tryptyku część pierwsza. Następne mają się ukazywać w kilkudniowych odstępach i zamierzam zamieszczać je sukcesywnie w tej notce.
Zwróćcie baczną uwagę na to, jak układa się stanik w rozmiarze 75C – z pozoru nic nie wskazuje na to, że potrzebna jest aż tak duża zmiana rozmiaru. A jednak…
Z przyjemnością odnotowuję obecność w tym odcinku jednego z najbardziej wg mnie udanych modeli ostatnich sezonów, India marki Fauve. Przydałoby się jeszcze ubrać modelkę w lepiej dopasowaną bluzeczkę… W obu stanikach widać z boku tę charakterystyczną zmarszczkę, którą fundują wszystkim paniom z wydatniejszym biustem producenci odzieży. Dajcie nam miejsce na nasze piersi! – chciałoby się zakrzyknąć. Może filmy Mahedy staną się bodźcem do zmian i w tej dziedzinie?
Druga część tryptyku – tym razem zaakcentowano podnoszenie się zbyt luźnego obwodu na plecach oraz wybrzuszenia tworzące się nad zbyt małymi miseczkami.
Poruszono też ważną kwestię ostrożności przy dobieraniu nowego rozmiaru. Łatwo przesadzić, dobierając zbyt dużą miseczkę. Przykład doskonale pokazuje, że samo uniesienie biustu i wystarczająco ścisły obwód to nie wszystko. Miseczki nie powinny być przepełnione, ale nie powinny też być do połowy puste! A końcowe porównanie jak zwykle robi wrażenie.
70 komentarzy
la_sobra
Brawo, super odcinek, nic dodać, nic ująć. Mahedo, oby tak dalej :)))
19 listopada 2009 at 01:12victoria08
mega super różnica:)
19 listopada 2009 at 01:34effuniak
Spektakularna zmiana 🙂
19 listopada 2009 at 08:52Świetny odcinek
ptasia
Zmiana jest wyraźna, jednak czy nie lepiej (uczciwiej) byłoby do “przemiany” dać stanik miękki, jak wcześniej? Tj. jak ktoś nie wie, że India jest usztywniana, to może się nie domyśli, ale ja wiem 🙂
19 listopada 2009 at 09:40ptasia
Chyba, że jestem ślepa i pomyliłam half-cupa z balkonikiem…
19 listopada 2009 at 09:41wronki12
Rewelacyjny cykl.
19 listopada 2009 at 10:25Różnica widoczna nawet dla niewprawnego oka, a ostatnie zdjęcie porównawcze to masakra dla 75C.
Mahedo wielkie ukłony
kasienkamarysienka
Zdecydowanie byl to usztywniany half-cup.
19 listopada 2009 at 11:33A bluzeczka byla najbardziej obcisla jak tylko sie da!
aleksandromaniak
och czas wzruszeń 😉
19 listopada 2009 at 11:49też kiedyś byłam uwięziona w 75C, który na pierwszy rzut oka wcale nie wyglądał źle
dziękuję niebiosom, że teraz jest 65 F 🙂 nie poczułam różnicy sylwetkowej, bo z natury mam wąską talię, ale podczas uprawiania sportu poczułam co to znaczy prawidłowe podtrzymanie , w dodatku w często jakże kuszących wzorach i kolorach 🙂
chociaż też uważam, że stanik powinien być miękki, zważywszy szczególnie na to, że większość sklepów ze złą rozmiarówką prezentuje gąbczaste potworki
asiabudyn11
Ogolnie material super, chyba najlepszy z dotychczasowych. Ale jesli moge troche pomarudzic to nie lubie hasla ˝fiszbina powinna celowac w srodek pachy˝, bo dotyczy tylko w okreslonych rozmiarow (dla kobiet z malym biustem to haslo jest nieprzydatne zupelnie). I tez jakos srednio mi sie podobaja piersi tej pani w Indii. Moze juz jestem przewrazliwiona, ale jak dla mnie to wygladaja jak takie dwa ˝zgniecione nalesniki˝ wlasnie. I sam staniki wyglda na masywny.
19 listopada 2009 at 13:56Poza tym: zupelnie fajny material 🙂
akj77
Nie ma napisów :-((((( Błagam o napisy. Polskie, angielskie, jak dla mnie mogą być nawet niemieckie albo włoskie, byle były!
19 listopada 2009 at 14:15mefistofelia
Ta India to chyba za duża? Poza tym super
19 listopada 2009 at 14:26maheda
Dzięki za komentarze i cieszę się, że poprawa jest zauważalna :-)))
19 listopada 2009 at 15:45Mefistofelia – nie, nie jest za duża… Przy biuście hiperboloidalnym kształt biustu w tego typu stanikach jest właśnie taki. No, może nie w każdym przypadku, ale w tym konkretnym i owszem.
Napisy będą dzisiaj polskie, od jutra kolejne.
maheda
asiabudyn11 – jak już pisałam, zawsze znajdą się tacy, co się im podobać nie będzie 😉 Cóż zrobić!
19 listopada 2009 at 15:47Nieprawdą jest ponadto, jakoby wszystkim kobietom z małym buistem fiszbiny powinny celować bliżej, niż w środek pachy, jak twierdzisz. Są takie kobiety z małymi biustami (większość), którym fiszbiny w staniakch powinny jak najbardziej celować w środek pachy. Tych, którym nie musi – jest zdecydowanie mniej. Tak przynajmniej wynika z moich dotychczasowych doświadczeń z paniami w różnym wieku.
daslicht
No już coraz lepiej, może nawet ten odcinek komus wyślę, poprzedni się do tego nie nadawał 🙂
Na początek byłoby fajnie pokazac dziewczynę z dużym biustem, żeby efekty zmiany były oczywiste – jak tu:
stanikomania.blox.pl/2007/08/Kwestia-rozmiaru.html
stanikomania.blox.pl/2008/02/Biust-osiemnasty-czyli-pozegnanie-z-DD.html
Tutaj ktoś może obejrzeć i po porównaniu skomentować “ja tam wolę spiczaste piersi niż takie wałkowate” – a dużo takich jest. Ja zobacze na filmiku wałki pod pachą, przypadkowy widz już nie (bo “tak ma przecież być, to jest tłuszcz”). Szkoda że nie wygarnełaś jej tego biustu żeby wyszedł górą, nie obróciłaś tyłem żeby obwód podjechał, albo nie kazałaś jej skakać, żeby stanik się przekręcił, podnieść rąk żeby pojechał do góry. Na końcu jest coś o ramiączkach “teraz lepiej” – a jak było wcześniej, bo nie było ani słowa o tym?
Fragment o biuście patrzącym w dół – LB widzi, ale Sugerowana Reakcja Przypadkowego Widza to “oj, czepiasz się babo szczegółów!”.
19 listopada 2009 at 18:47SRPW na całość “Różnica znikoma, a skąd ja wezmę jakieś 30FF? Co to w ogóle za rozmiar?”.
nowokaina123
material świetny!
19 listopada 2009 at 22:12Roznica kolosalna, ale… absolutnie nie podoba mi sie w tym obrazku to, co india robi z piersiami – widok z profilu – uuuuuu :/
Mialam tak w kilku maskaradakch i wszystkie z zalem oddawalam…
Stanzi
I tak dobrze, że nie wystąpiła w biubiu
19 listopada 2009 at 23:06zawsze_zielona
Bardzo fajny material, ale do nie by chyba nie przemowil, bo taki ksztlat piersi jaki robi India jest dla mnie nieakceptowalny. No ale to kwestia gustu.
20 listopada 2009 at 09:11Chyba nie jestem na bierzaca, o co chodzi z tym biustem hiperboidalnym? Znaczy sie niepelny od gory?
cherry
ta kobieta( modelka) ma identyczną sylwetkę jak moja mama:O i przed uświadomieniem nosi ten sam rozmiar..musze mamie filmik pokazac może w końcu zrozumie że 75 C to nie jest jej rozmiar przy 72 pod biustem ..ale jestem w szoku bo cała sylwetka jest identyczna i jeszcze moja mama tez ma takie spodnie;)
20 listopada 2009 at 10:25a stanik( india) śliczny
felisdomestica
Mnie też stanik wydał się za duży. Nie widać gdzie sięga fiszbin pod pachą, ale chyba dalej niż do połowy. No i wygląd modelki w tej Indii nie zachwyca. Z niedużych piersi zrobiły się spore kule…początkującym to się nie spodoba na pewno.
20 listopada 2009 at 10:37miss-alchemist
@zawsze-zielona – o biustach hiperboloidalnych tutaj: http://www.biuperfekcja.pl/2009/09/hiperboloidy-dwupowokowe-i-elipsoidy.html
ból, że Ava nie napisała o moim kształcie, kropelki też są fajne 😛
Mahedo, z każdym filmikiem coraz lepiej 🙂 co prawda, nie podoba mi się jedynie pokazywanie za luźnego obwodu odciąganiem go w ten sposób od ciała, bo stanik może się dużo odciągnąć, jednocześnie będąc odpowiednio ścisłym (niektóre staniki swoje odciągnę dużo bardziej, niż na filmiku, a trzymają się na mur-beton). lepiej byłoby pokazać podjeżdżający obwód z tyłu lub przesuwający się przy poruszaniu.
co do celowania w środek pachy – bardziej niż rozmiar ma tu wpływ osadzenie piersi. są dziewczyny, które biust mają bardzo z przodu i wtedy nie potrzebują aż tak szerokich fiszbin. u mnie samej fiszbiny celują zwykle trochę przed środkiem pachy, ale gdyby celowały w sam środek, to nie byłyby dużo za szerokie.
a mnie się jedynie nie podoba, jak ta India wrzyna się w pachę, ale to może być złudzenie optyczne.
co do kształtu – ja myślę, że my już jesteśmy na tyle zakręcone, że patrzymy bardzo krytycznie, ale ktoś początkujący raczej zauważy “wow, jak wysoko i jak dużo! jak okrągło”, bo to się rzuca w oczy najpierw.
20 listopada 2009 at 11:04kasica_k
Zastanawiam się, jak to jest z tym kształtem -rzeczywiście jest to w dużej mierze sprawa gustu, jedni wolą okrągłe, inni bardziej spiczaste… Ale tutaj owo Dużo i Wysoko zwraca moim zdaniem największą uwagę, zwłaszcza Wysoko. Linia dołu piersi idąca wyraźnie ku górze poprawia sylwetkę – szczupłą też. Dużo – mnie się bardzo podoba, choć są, jak wiadomo, osoby, które wolą mieć biust wizualnie mniejszy…. Ja odbieram tę przemianę bardzo pozytywnie, sama bym tak chciała 🙂
Co do prezentacji obwodu przez odciąganie – prawdę mówiąc, trudno byłoby mi uwierzyć, że obwód odciągany z taką łatwością (nawet nie tyle chodzi o odległość, co o łatwość właśnie) byłby w stanie podtrzymać większy biust – i mówię to jako przeciwniczka obwodów sztywnych i zwolenniczka dobrze pracujących. Może dla mniejszych biustów nie ma to aż takiego znaczenia. To odciąganie jest bardzo obrazowe. Podjeżdżanie z kolei nie zawsze jest przez kobiety w ogóle zauważane (nie każdy patrzy na siebie z tyłu, nie każdy czuje, że coś jest nie tak).
20 listopada 2009 at 12:51buszel
Mnie się filmik dość podoba. Zmiana jest na wielki plus. Ładniejsze tło na powitanie, filmik jest dużo konkretniejszy.
Ja przy tym filmie mogę zrozumieć że chociaż ja pewne rzeczy ujęła bym inaczej, to nie mam nic przeciwko że on jest taki jaki jest, bo jest on taki “Mahedowy” czyli jedyny w swoim rodzaju. I to jest fajne.
Poprzedni film mi się nie podobał i nie wynikało to z “Mahedowego” stylu a raczej z chaosu.
Fajnie że modelka się pojawia po brodę, fajne że jest lepsze tło.
Sama treść jest też spójna i to mi się też podoba.
Ważny problem jaki poruszyłaś to wbijające się fiszbiny, czyli problem za małej miski. Chociaż pokazany obwód na mnie jakby tak trzymał jak na modelce byłyby dobry.
Ze szczegółów technicznych, jeśli Cie to Mahedo interesuje o ile się na mnie nie obraziłaś całkiem po ostatnim razie, to wydaje mi się ze kamera mogła by być troszkę wyżej a przynajmniej na wysokości biustu, bo przez zaniżoną perspektywę ciut ginie pokazywany problem opadniętego biustu.
20 listopada 2009 at 13:38Wydaje mi się też że Indi jest fajna, ale ale ona kosztuje ponad 300 PLN i wprawdzie leży na mnie też ładnie, ale taaaka cena…dla nielicznych jest przystępna.
Tak jak wcześniej nie podobają mi się wyliczenia rozmiarowe, te pojawiające się cyferki. Może skoro one Ci pasują to zamiast ciszy można by powiedzieć 2 jakieś istotne słowa dla tematu, typu “rozmiarówka polska to jest EU i jest to 75C,które zostało zaprezentowane tutaj mamy stanik w rozmiarówce brytyjskiej było by to…) chodzi mi o to żeby te tablice coś wnosiły.
Całość jest naprawdę spoko.
malena2
Coraz lepsze te filmiki! Zgadzam sie z jedną z przedmówczyń, że dobrze byłoby pokazać jak piersi wyglądaja w dobrze załozonym za małym staniku. Tak żeby wyszły buły i “banan” na plecach.
20 listopada 2009 at 15:23Po to żeby kobiety widziały jak dobrze zakładać stanik i dlaczego te ich 75 C jest złe a całkiem “dobrze” wygląda.
Maheda tak to pokazała na warsztatach- na sobie i na nas i dopiero wtedy było widać rozmiar stanikowego nieszczęścia “nieuświadomionej” modelki.
agastrusia
Super sprawa z tymi filmikami 😉 ale jeśli mogę coś zasugerować to dobrze by było, gdyby można jeszcze podać wymiary modelki bo co z tego, że nosi 75X a potem 65Y.
20 listopada 2009 at 17:39ptasia
Też uważam, że wymiary by się przydały. A kształt Indii mi się akurat podoba, no, ale jak ktoś powiedział – kwestia gustu…
20 listopada 2009 at 20:48pinupgirl_dg
Znów będę bronić koncepcji mahedy. Spróbujcie wymyślić film, który w trzy minuty przekaże podstawy brafittingu, a jednocześnie będzie zrozumiały i nie zanudzi widza. Myślę, że taki jasny przekaz i podkreślenie jednego, konkretnego problemu w każdym filmiku to dobry pomysł. Pierwszy filmik – biust smętnie patrzący w dół to nie wina rozmiaru, lecz stanika. Drugi filmik – obwód nie może podjeżdżać. Trzeci – fiszbina nie może się wbijać w pierś. Takie jasne przekazy moim zdaniem mają szansę lepiej dotrzeć i zapaść w pamięć.
20 listopada 2009 at 21:45To tak, jakby nauczyciel na lekcji chciał podać od razu całą gramatykę angielską – musi to robić stopniowo. I dopiero cały ciąg zajęć układa się w całość. Dlatego polecam od razu całą serię Mahedy, albo wybieram odcinek, który, jak mi się wydaje, najlepiej trafia w problemy danej osoby.
Wymiary będą bez sensu, jeśli nie będzie im towarzyszyła instrukcja mierzenia. Być może Maheda w którymś odcinku do tego nawiąże – nie wiem. Ale podawanie, że modelka ma obwód 30 na 69cm nic nie da, bo ktoś się zmierzy luzem z podłożonym palcem i dojdzie do mylnych wniosków. Z resztą uważam, że należy się tylko z grubsza kierować wymiarami, ważniejsze rzeczy to właśnie to, co na tych filmikach podkreśla Maheda. Dobrze, że jest wspomniane, że takie rozmiary jak 65FF istnieją.
Przyłączam się do głosu, że warto wspomnieć trochę o rozmiarówce, zwłaszcza polskiej i brytyjskiej, przynajmniej przez pierwsze kilka odcinków. Chociaż nie upieram się przy tym. Plansza jest niezbędna – skoro tłumaczymy filmiki na inne języki, trzeba podawać wszystkie rozmiarówki.
I jeszcze coś – jeśli ktoś nie będzie chciał – to nie uwierzy i żaden filmik go nie przekona. Ale jeśli trafi na podatny grunt to wierzę, że zapoczątkuję jakąś zmianę. Mi też nie trzeba było dużo, żeby się zainteresować tym tematem.
pierwszalitera
Aż sobie jęknęłam z przerażenia, gdy zobaczyłam tą metamorfozę. Nie wiem dlaczego wybrano właśnie taki stanik, ale efekt jest moim zdaniem tragiczny. Przypłaszczony wielgachną michą sztuczny biust z mocno zagrożoną obcieraniem pachą. A że biust wygląda na większy? Usztywniane staniki mają to do siebie, że powiększają i narzucają często biustowi kulistość, więc to żadna sztuka. Gdybym nie była uświadomiona na pewno nie zachęciłoby mnie to do zmiany rozmiaru, bo “oszukiwanych” staników nie lubię. Ewentualnie w celach dekoltowych, ale w tym przypadku dekoltu żadnego nie ma. Tych kilka milimetrów różnicy w podniesieniu w ogóle do mnie nie przemawia. A hiperboidalane biusty w takim rozmiarze nie potrzebują zwykle też gąbkowanego topa zamiast stanika. :-/ Być może dużobiuściaste z takiego brafittingu profitują, ja jako właścicielka mniejszego średniaka bym się przed czymś takim mocno broniła.
20 listopada 2009 at 23:19mmm-mm
A mnie sie bardzo podobaja kule w indii, modelka wyglada o wiele lepiej. Widze duza roznice, zwlaszcza ze koszulka z krotkim rekawem i kolnierzykiem zawsze mi zmniejszala optycznie biust dopoki nie zaczelam nosic dobrze dobranych, duzo podnoszacych i robiacych kule stanikow (miekkie i usztywniane). Ja go podnosze, zeby sobie nie myslal ze zostanie w ubraniu tam gdzie wyrosl, no jeszcze czego:) A to ze zebrany do gory wyglada na wiekszy to przeciez po to kupuje stanik dla siebie, nie nosze miseczki K, zeby unikac czegos takiego. Mnie filmik by przekonal, bo nareszcie zaczelam wygladac bardziej na mikroklepsydre niz mikrogruszke odkad nie nosze 75B. O ile biust bez stanika wyglada fajnie bez ubrania, to juz pod taka koszulka to u mnie bylaby tragedia:/ A w takim 75 czy 70 cos tam nie bylo lepiej:/ Moze po prostu nie kazda z nas jest targetem tego akurat odcinka?
21 listopada 2009 at 02:08joankb
Ja też nie jestem przekonana… Dziewczynie zrobił się wał jednopierśny, masywna sylwetka, zwłaszcza z profilu.
21 listopada 2009 at 08:10Sama nie noszę Indii pod takie jednobarwne bluzki bez dekoltu, wyglądam w lustrze podobnie więc wkładam zupełnie inny stanik.
W tych (moich w sumie), okolicach rozmiarowych samo podniesienie linii biustu nie wpływa na sylwetkę aż tak korzystnie jak w przypadku większych biustów, a zaokrąglenie i powiększenie nie jest tak ważne jak dla mniejszych. Za to fason dobrze dopasowany do tego co mamy “na staniku” jest bardzo istotny.
Nie mam pojęcia co było motywem przewodnim odcinka, oglądałam bez dźwięku, natomiast wizualnie – jestem na nie.
pierwszalitera
Ja widać każda patrzy na modelkę, a efekt ocenia przykładając go do siebie. 😉 Wyraźnie na przykład u mmm-mm, która pisze najpierw: “modelka wyglada o wiele lepiej”, a zaraz w następnym zdaniu “zawsze MI zmniejszala optycznie biust dopoki nie zaczelam nosic dobrze dobranych, duzo podnoszacych i robiacych kule stanikow”. Czyli dla dziewcząt pragnących powiększyć górną partię sylwetki, by wyrównać proporcje, przeskok na Indię może oznaczać subiektywną poprawę. Tylko że modelka nie jest wątłą w biuście gruszką i chyba czegoś takiego nie potrzebuje.
21 listopada 2009 at 13:23Ja też piszę z perspektywy podobnego, jakby nie było, komfortowego rozmiaru, bo ani powiększenie, ani radykalne podtrzymanie, ani nawet ulga w dolegliwościach spowodowanych złym rozmiarem nie są chyba pierwszym celem w tej kategorii i myślę, że wiele kobiet przekonałoby się bardziej, gdyby ładnym, relatywnie nisko zabudowanym, miękkim stanikiem wyeskponowano piękny kształtu biustu tego 75C. Wydaje mi się, że filmiki byłyby o wiele ciekawsze, gdyby nie traktowano modelek po jednej linii, tylko koncentrowano bardziej na potrzebach danej grupy rozmiarowej. Tu na przykład nie uwzględniono, że średniobiuściastym może się coś takiego nie podobać. A podoba – nie podoba gra dużą rolę w uświadomieniu, bo często pozytywne faktory nowego rozmiaru nie są aż tak dla kobiet oczywiste. Szczególnie dla takich, które kupowały wcześniej bezproblemowo rozmiar 75B-C. Właściwie, to nawet bardzo trudny rozmiar na początek, większe biusty tłamszone w 85D, albo nawet mniejsze, walcowane push upami 70A-B są przy ostanikowaniu chyba mniej kontrowersyjne. 😉
black_halo
Obejrzalam i kolejny raz jest ta plansza gdzie sa pokazane rozmiary w roznych krajach. Moim zdaniem skoro film jest po polsku to mozna by zostawictylko rozmiar polski i ew. brytyjski. Mnie to nudzi i zniecheca. Wiem, ze maheda sama nie ma doswiadczenia operatorskiego ale zachecajacy filmik powinien wygladac chyba troche inaczej. To jest bardziej filmik dla uswiadomionych w tej kwestii a ma raczej uswiadamiac te, ktore jeszcze nie wiedza co i jak.
21 listopada 2009 at 15:24pinupgirl_dg
Mi osobiście też się ta India szczególnie nie podoba, nie jest w moim typie. Ale filmik oceniam jako bardzo dobry. Osobiście jestem fanką frejowych zadartych nosków (nie do uzyskania na moim biuście), ale na pewno znajdzie się sporo osób, który ten efekt obfitego, wysoko uniesionego biustu się spodoba
21 listopada 2009 at 15:34mmm-mm
Ja jestem chyba wszedzie watla i nie chce jeszcze sobie tego dorzucac, nie widze potrzeby. Nie nosze na przyklad freyi zety na codzien, bo pod ubraniem wyglada jakby biust mi dopiero co rosnac zaczal. A juz freya millie half-cup nie odbiega od usztywnianych stanikow. Na ulicy widze duzo sredniobiusciastych kobiet o roznych sylwetkach i tez m.in. w takich koszulkach, gdzie piersi nie wygladaja dobrze w takich 75C czy innych bezfiszbinowcach niedobranych zupelnie i ich biusty wygladaja smutno. A jak jeszcze niektore sie zgarbia…
21 listopada 2009 at 17:07pierwszalitera
@mmm-mm: Nic ci nie chciałam dorzucać, w końcu to ty opisujesz swój biust w taki, a nie inny sposób, a ja nawet nie wiem jak on faktycznie wygląda. I tylko gwoli prawdy, biust w typie 75C, to nie jest biust “jakby dopiero co rosnac zaczal”, co zresztą widać na powyższej modelce. Owszem, w źle dobranym staniku może wyglądać smutno, ale to nie jego brak objętości, wielkości, czy obfitości jest moim zdaniem sprawą do skorygowania.
21 listopada 2009 at 17:31ava.adore
Ja się zgadzam z tymi głosami, które mówią, że ta India jest za duża na modelkę. Wyglądałam tak samo w 70FF – smutny, zwalcowany i przypłaszczony biust w obcierającym pachy staniku, który nie pozwala na pokazanie nawet kawałka piersi, bo całe wpadły do środka. A to jest half-cup, i to nie tylko z nazwy. India to jest szalenie fajny model, wygodny, ładnie kształtujący i potrafiący wyciągnąć do przodu nawet hiperboloidę (wiem, co mówię, też mam taki biust) – tylko w dobrym rozmiarze. W moim przypadku były to dwie miseczki mniej niż mierzyłam najpierw i podejrzewam, że tu mogłoby być podobnie.
21 listopada 2009 at 19:10mmm-mm
@Pierwszalitero: Mi sie wydaje ze biust w 75C wyglada na mniejszy, a w dobrym rozmiarze i miekkim staniku wygladalby na wiekszy i bardziej podniesiony, wiec tak czy siak wiekszego optycznie biustu nie udaloby sie uniknac, chyba ze ktos by na sile szukal takiego stanika:)
21 listopada 2009 at 19:37kuraiko
nie wiem jakie wymiary ma modelka, ale ja nosiłam 75C przed uświadomieniem i z moich wymiarów też mi wypadało 65I/30FF. różnica byłaby widoczna też w miękkim staniku, rzeczywiście lepiej by było dać 2 miękkie albo dwa usztywniane dla porównania.
21 listopada 2009 at 21:34to czy modelka “potrzebuje” powiększenia optycznego górnej części tułowia to jest już jej indywidualna opinia, a nie “nie wygląda na gruszkę więc nie”, “ja jestem szczupła, więc coś tam” :/
a stanik “nieuświadomiony” to nie inny, a Samanta Ariadna 😛 rozciągliwiec robiący dziobki…
sbarazzina
Moim zdaniem ta India jest za duża. Tak samo na mnie leżał za duży rozmiar, niby ok, nic nie odstaje ale zakrywa pół klatki.
21 listopada 2009 at 22:01mefistofelia
Do wszystkich dziewczyn które nie są zadowolone z metamorfozy: Maheda zapowiedziała nie jeden ale aż 3 odcinki o biustach w podobnym rozmiarze, więc być może w kolejnym odcinku efekt w dobrym staniku będzie inny. Na razie nie ma co krytykować.
Co do Indii- cieszę się, że nie tylko mi wydaje się za duża. Choć przyznaje, że efekt zasłaniania połowy klatki może wynikać ze sposobu kręcenia- od dołu- i że możliwe, że w rzeczywistości to wygląda lepiej.
22 listopada 2009 at 00:50India jest specyficznym stanikiem- typowo dekoltowym, przy którym często wzięcie mniejszej miski nie oznacza wbijania się, a poprawia wygląd dekoltu (sprawdzone na sobie!). Przy normalnym balkoniku by to nie przeszło- i dobrze bo jego główną funkcją nie jest świecenie dekoltem tylko podtrzymywanie biustu.
kuraiko
a mnie ciekawi, co by napisały dziewczyny, gdyby modelka zaprezentowała się w tej Samancie na balkonetce XD np ja w kilku stanikach miałam za wąskie fiszbiny, ale były opinie że ok, bo to tylko w tłuszcz pod pachą się wpijają…
22 listopada 2009 at 11:39pierwszalitera
@kuraiko: No co ty? Najpierw przypominasz o indywidualnych potrzebach modelki, a potem rzucasz tym starym, wyrwanym z kontekstu przykładem swojego biustu z Balkonetki? Przecież nikt nie zmuszał cię byś w tym staniku chodziła, a w szeregu twoich dotychczasowych pokazanych tam biustonoszy był to tylko najmniej drastyczny wybór. Nie rób więc teraz z tego brafittingowej afery.
@mmm-mm: Ciągle będą się upierać, że pierwszym zadaniem stanika nie jest zmiana wielkości biustu. I to nawet nie o to powiększenie tu chodzi, bo ja nie mam paranoi objętościowej i z każdą wielkością biustu potrafiałbym się znaleźć, tylko kształt biustu w tej Indii jest gąbkowy, toporny i moim zdaniem nieładny.
22 listopada 2009 at 14:51mefistofelia
pierwszalitera: a dla mnie ten kształt jest ładny, okrągły, idealny pod niektóre bluzki . O gustach się nie dyskutuje, a stanik ma przede wszystkim spełniać oczekiwania właścicielki, które jak wiadomo jak wiadomo bywają przeróżne, więc czepianie się naprawdę nie ma sensu. Jeszcze będą 2 filmiki- i zapewne 2 różne efekty
22 listopada 2009 at 15:14pierwszalitera
mefistofelia: Argument o gustach można wrzucić do każdej dyskusji i wtedy ją nawet sobie zupełnie podarować. Jak wiadomo wszystko znajdzie nabywcę. Moim zdaniem im bardziej coś jest kontrowersyjne, tym trudniej przekonać tym większą liczbę osób, więc jak komuś zależy na szerokim przekazie może się zastanowić nad sensem, albo bezsensem wybranej formy. Do tego przydają się też argumenty na nie, nazywane tu nieco dewaluacyjnie czepianiem.
22 listopada 2009 at 16:26black_lemons
Moje uwagi:
22 listopada 2009 at 17:25– Podawanie tysiąca rozmiarówek jest raczej niepotrzebne, może jedynie zamącić w głowach nieuświadomionym: wystarczyłaby chyba rozmiarówka polska i angielska, jako najczęściej używane.
– Dobrze by było podać wymiary modelki, aby pokazać konkretnie, jaki obwód jest za szeroki, a jaki odpowiedni, czyli zaniżony.
– Pokazać, jak wygląda biust:
a) w złym rozmiarowo i źle założonym staniku (niewygarnięte ciałko, odstający mostek)
b) w złym rozmiarowo, ale DOBRZE ZAŁOŻONYM staniku – tzn. powygarniane buły wylewające się z miseczek, podjeżdżający z tyłu obwód.
c) w dobrym rozmiarowo i dobrze założonym staniku, ale najlepiej TAKIM SAMYM MODELU – tylko wtedy można porównać efekt i różnicę, jaką robi prawidłowo dobrany rozmiar. Porównywanie biustu w miękkim staniku i w usztywnianym jakoś do mnie nie przemawia – różnicę można sobie wytłumaczyć gąbką lub jej brakiem.
3mkm3
Jest już kolejny odcinek! W tym bardziej podoba mi się “nowy” biust modelki.
22 listopada 2009 at 22:03Zgadzam się z głosami, że ta india robi coś niefajnego z biustem. Myślę,ze można by spróbować mniejszej.
yaga7
Co do Indii, to dodam, że przykładowo na moim biuście doskonale widać, jeżeli jest za mała, bo po prostu biust wyskakuje i się robi naprawdę wielka buła. Więc nie zgodzę się z opinią, że nie widać, jeżeli akurat ten model jest za mały. Chociaż oczywiscie wszystko zależy od biustu.
W sprawie drugiego odcinka – jak zobaczyłam ten za duży stanik – chodzi mi o tę ciemną Freyę (?), to się przeraziłam wyglądem i wielkością.
22 listopada 2009 at 22:54sbarazzina
Co do drugiej części, to szkoda, że przez pierwszą połowę filmiku modelka stoi za bardzo z boku, nie widać dokładne naciąganego obwodu, za to połowę kadru stanowi ściana. Stanik Fantasie nie przemawia do mnie estetycznie, ale fajnie wygląda pod bluzką.
22 listopada 2009 at 23:07Przemiana pozytywna, fajnie, że pokazany jest też za duży stanik.
sbarazzina
No i szkoda, że w dobrze dobranym staniku modelka nie podniosła rąk do góry, tak dla pokazania różnicy.
22 listopada 2009 at 23:10kuraiko
“Najpierw przypominasz o indywidualnych potrzebach modelki, a potem rzucasz tym starym, wyrwanym z kontekstu przykładem swojego biustu z Balkonetki?”
22 listopada 2009 at 23:58sorry, ale nie rozumiem.
indywidualne potrzeby modelki w kontekście eksponowania czy wyboru kształtu biustu w poprawnie dobranym staniku to jedno, a moja ciekawość co do tego jak jej wygląd w Samancie byłby oceniony na balkonetce to drugie. i nie łączę jednej wypowiedzi z drugą.
I jakoś mi się wydawało, że zaraz pojawią się opinie, że właściwie ten pierwszy stanik wygląda lepiej, bo niezabudowany i taki fajny kształt robi i co tam jeszcze 😛
a o MOIM biuście i stanikach nie można w ogóle mówić w kontekście jakiegokolwiek “brafittingu”, bo nigdy nie był ubierany przez brafitterkę, więc nie rozumiem też tekstu o “aferze brafittingowej”
kasica_k
Dziewczyny, może nie spierajmy się o to, co i kto komu gdzie pokazał i kto jak to skomentował, tylko skupmy na meritum? 🙂
23 listopada 2009 at 00:17pierwszalitera
@kuraiko: Afera brafittingowa była, bo twoim zdaniem stanik nie spełniał żadnych kreteriów brafittigu, a znalazły się osoby, które stwierdziły, że leży całkiem dobrze. Teraz też chyba oczekujesz tu podobnych wypowiedzi. Chodzi o potwierdzenie, że się nie znamy na dobieraniu biustonosza i tylko tak sobie marudzimy, by sobie pomarudzić?
23 listopada 2009 at 00:37Wiadomo, że liczą się indywidualne potrzeby modelki, ale tutaj modelka nie nazywa się kuraiko i nie ma sprecyzowanych życzeń i oczekiwań, a służy tylko jako płaszczyzna do projekcji wielu potrzeb. Jak wynika z wpisów jedne zostały spełnione, inne nie tak do końca. Zresztą wszystko zostało już powiedziane na temat tej Indii i nie będą się kłócić, czyje potrzeby powinny być w tym filmie potraktowane jako ważniejsze, bo na tym polega artystyczna wolność autorki. 😉
kuraiko
ej, ja potrafię się zgodzić ze stwierdzeniem typu “moim zdaniem to wygląda do kitu, bo pogrubia modelkę” itp, ale co innego “modelka NIE POTRZEBUJE takiego a takiego efektu” 😉
nie wiem też czemu piszesz o jakimś konkretnym moim staniku, ja miałam na myśli kilka, oraz ogólną tendencję do oceniania np właśnie szerokości fiszbin wg zdjęć bez brania pod uwagę odczuć właścicielki stanika (to tyczy się różnych dziewczyn w różnych stanikach, do tego o ocenianie w obie strony – za wąskie fiszbiny jako ok i fiszbiny wg właścicielki ok jako za wąskie).
wracając jeszcze do modelki i tego nieszczęsnego stanika, to widzimy to co pokazała Maheda, że się komuś nie podoba, to jego problem, że modelka nie ma sexy dekoltu, że na innych India wygląda inaczej, że robi się wał pod bluzką i w ogóle takie masywne kule. ale to chyba chodziło o co innego w tym odcinku, a tu dyskusja głównie nt tego czy India dobrze leży :/
a moim zdaniem są większe minusy, takie jak właśnie przedstawienie nierównych sobie staników (powinien być mięczak i najlepiej o zbliżonym kroju)
z drugiej strony jakby większości z nas założyć starego za małego dziobaka i potem usztywnianego halfcupa, to czy efekt pod bluzką byłby tak bardzo inny?
kasica_k —- sorry, ale jak ktoś mnie wytyka palcem po nicku, to inaczej nie potrafię :/
23 listopada 2009 at 01:13kuraiko
“tak bardzo inny? ” – oczywiście od tego przedstawionego na filmiku 😉
23 listopada 2009 at 01:15black_halo
Chyba bylabym za tym, zeby do prezentowania zian wybierane byly wiekszobiusciaste. modelka ma calkiem maly biuscik i wlasciwie zmiany nie sa ewidentne. Podobalo mi sie jak maheda prezentowala na sobie Georga w pierwszym filmiku. Nie mowie przez to, ze jest cos z mniejszymi biustami niewporzadku. Chodzi mi o to, ze zmiany faktycznie sa nie tak bardzo widoczne. Tutaj w kiepskim staniku maly biust i tak nie wisi, nie potrzebuje takiego podtrzymania. Ja bym byla za kims kto teraz nosi np. 85D a po zmiane stanika nie wiem, 75G/GG/H al moze i wyzej. Zeby ta roznica byla widoczna. Bo wieksze panie gotowe nawet pomyslec, ze jak zwykle o nich nikt nie pamieta a poza tym jak ma sie troche tluszczyku tu i tam to mozna nakladac wylacznie dziobujace namioty w brudnym bezu.
23 listopada 2009 at 09:07kuraiko
ee, myślę że później na pewno będą większe biusty :
a zmiana nie tak spektakularna, bo to przejście z nie tak drastycznie źle dobranego stanika. Większe metamorfozy mniejszych biustów widać przecież na Stanikomanii – efekty są często o wiele bardziej widoczne, mimo tego, że modelka ma mniejszy biust. Chodzi o to, jak bardzo nieodpowiedni był rozmiar “wyjściowy”. może gdyby modelka z filmiku miała na sobie 75B albo 80B z jakimiś centymetrami gąby to efekt byłby bardziej widoczny.
no i black_halo —- Twoją tezę można też łatwo odwrócić, tzn jak byłyby tylko dużobiuściaste, to z kolei małobiuściaste pomyślą, że “ich to przecież nie dotyczy”, bo mają “mały biust” i przecież 75B to normalny rozmiar xD, itd. :
23 listopada 2009 at 12:06dlatego muszą być i takie i takie biusty
ptasia
Odnośnie cz. II: pokazanie za luźnego obwodu i buł: tak. Natomiast czemu po tej za dużej Clarissie (tak Yago, to Freya) nie pokazano tego samego modelu, w mniejszym rozmiarze? Wybranie innego stanika mąci w głowie.
23 listopada 2009 at 13:20mama_z_sadyby
Jestem na razie laikiem. Ogladam filmy, czytam… wszystko pięknie oprócz jednej rzeczy. Czy na prawde biust w dobrze dobranym staniku musi podjezdzac pod brodę? Kształt biustu wychodzi ładny ale wysokosć – dla mnie nie do zaakceptowania.
Wybaczcie częsciowy brak polskich liter – to nie niedbastwo a chwilowa niemoznosć ich uzycia.
23 listopada 2009 at 15:58ptysiowa_7
Mamo_z_Sadyby, biust dobrze dobranym staniku powinien być podniesiony do tego miejsca, z którego wyrasta:) Jeśli biust jest dość nisko osadzony – nie da się go podnieść aż pod brodę. Natomiast jeśli punkt jego wyrośnięcia na tułowiu jest wysoko – nie ma powodu, żeby biust taki leżał na klatce piersiowej, zresztą jeśli jest jędrny, to nie da się tego osiągnąć:) Krótko mówiąc – punkt osadzenia biustu jest kwestią, którą należy zaakceptować, chyba nawet bardziej niż jego wielkość, która jednak ulega czasem zmianom.
23 listopada 2009 at 17:20mmm-mm
@Pierwszalitero: no to do listy najbardziej niespodziewanych stwierdzen o mnie dopisuje: ma paranoje na punkcie wielkosci biustu. Ale sie nie kwalifikuje do leczenia, niestety, psychiatra powiedzial ze przyjmuje tylko te ktore nosza caly czas puszapki i mysla o operacji powiekszenia biustu. Zadne z tych dwoch mnie nie dotyczy, co zrobic, chyba wpadne w depresje, ach.
23 listopada 2009 at 20:46[Powyzszego komentarza nie pisalam na powaznie:)].
wolffie
Czy tylko mi się wydaje, że ten drugi stanik też jest źle dobrany?
Albo raczej – nie jest najlepszą z możliwych dla tej dziewczyny opcji.
Z własnego biustu wiem, że jeśli nawet nic się nie marszczy, a biust jest uniesiony, to wcale nie znaczy, że to jest idealny dla mnie rozmiar. Kiedyś myślałam, że skoro nic nie odstaje, to w mniejszy już się przecież nie zmieszczę. Ale jednak się okazało, że to możliwe.
Po co tej dziewczynie tyle stanika pod pachą? I tyle zakrytej klatki piersiowej?
India to samo.
Niby wszystko ładnie i ok, ale w mniejszej może byłoby lepiej? Nie wchodziłaby tak w pachę, byłaby bardziej wycięta.
Ja ostatnio odkryłam, że pasuje na mnie 9 różnych rozmiarów. 3 sąsiednie miseczki w 3 różnych obwodach. Jedne trochę bardziej naciągnięte, inne z trochę bardziej poluzowanymi ramiączkami. Każdy w zasadzie do przyjęcia i nadający się do chodzenia jeśli kupuje się przez internet lub akurat nie ma w czym chodzić.
Pasują. Tylko jedne mniej, a inne bardziej.
Zależy od tolerancji na np. zakrywanie sobie pół klatki.
Nie bardzo miałam ochotę to pisać, tym bardziej, że filmiki są świetnie.
24 listopada 2009 at 02:06Naprawdę rewelacja, brafitting też w założeniach ok, ale w praktyce się nie zgadzam zupełnie.
ava.adore
Nie tylko Tobie. Też mam wrażenie, że fiszbina jest na granicy (o ile nie poza nią) dźgania w pachę, a zbyt mocno naciągnięte ramiączka wypłaszczyły dolną część miski. Modelka ma fajny, zadziorny biust i poluźnienie ramiączek o kilka cm nie spowodowałoby najprawdopodobniej znacznego obniżenia czubka piersi (o ile w ogóle), dół stanika ułożyłby się lepiej, a w części górnej być może pojawiłyby się luzy. A nawet jeśli nie, spróbowanie rozmiaru mniej mogłoby być dobrym pomysłem.
24 listopada 2009 at 11:36pinupgirl_dg
“c) w dobrym rozmiarowo i dobrze założonym staniku, ale najlepiej TAKIM SAMYM MODELU – tylko wtedy można porównać efekt i różnicę, jaką robi prawidłowo dobrany rozmiar. Porównywanie biustu w miękkim staniku i w usztywnianym jakoś do mnie nie przemawia – różnicę można sobie wytłumaczyć gąbką lub jej brakiem.”
Nie, nie, nie, nie, nie i jeszcze dziesięć razy nie :).
Bo… brafitting to nie tylko sprawa rozmiaru! Z całym szacunkiem, ale żeby ciasno zmierzyć, zaniżyć obwód i dobrać miseczkę tak, żeby nie było buły nie trzeba wielkiego wyczucia. A tu chodzi o to, żeby potrafić DOBRAĆ STANIK, rozmiar jest tylko jednym z wielu elementów. Za dużo osób myśli, że sama metka zapewni im szczęście.
24 listopada 2009 at 22:55Soul
Tak sie zastanawiam, i zastanawiam… Jezeli ktos przestawia sie z magicznego 75 na magiczne 65 to co dziewczyny robicie z czerwonymi paskami na skorze? Ja, chociaz w obwodzie mam 71 nosze dumnie moje 75 a i tak miewam czerwone paski. Proby noszenia chociazby 70 skonczyly sie dlugim cierpieniem. Stanik oczywiscie, ladnie przylegal, ale wrzynal sie w cialo niemilosiernie. Zastanawia mnie rowniez jedno – skoro waszym ulubionym argumentem jest rozciagliwosc stanika to co powiecie na argument w postaci klatki piersiowej i mozliwosci oddychania? Przeciez nie trzeba byc geniuszem, by wiedziec, ze ta czynnosc natrafia na przeszkody, gdy napotka na ciasny sznurek mierzacy 65 🙂 Ciekawe czemu wasza metoda sprawdza sie jedynie jezeli chodzi o biustonosze, w przypadku spodni, bluzek, spodnic jakos nikt nie namawia do odejmowania sobie 10 cm z obwodu przed kupnem 🙂 Oczywiscie, pomijajac koronny przyklad w postaci majtek 🙂 no ale majtki zaklada sie na kupe tluszczu a nie na kupe kosci 🙂
25 listopada 2009 at 01:56ametyst89
@Soul dlatego lepsze określenie obwodu to stabilny,a nie ciasny 😉 Jeśli nie możesz oddychać w staniku ( o ile oczywiście miseczki są odpowiedniej głębokości, bo często to one, jeśli są za małe, powodują uczucie duszenia) tzn, że nie jest dla Ciebie i nie ma co się katować. A czerwony pasek – zależy czy jest bezbolesny, czy nie. Jeśli wygląda jak ślad po dżinsach albo skarpetkach i znika w krótkim czasie po zdjęciu stanika jest to jak najbardziej ok. Jeśli natomiast czerwony pasek łączy się z siniakami i krwawymi śladami, wiadomo, że nie należy się katować.
25 listopada 2009 at 08:39Chociaż widziałam już nieraz, że takie ślady mogą być tylko oznaką przestawiania się z ZA luźnego obwodu na odpowiedni 🙂
Wszystko zależy również od naszych osobistych preferencji of crs 🙂
pierwszalitera
@Soul: Twoje argumenty nie sprawdzają się w rzeczywistości. Stanik z obwodem 65, to nie jest ciasny sznurek o długości 65cm. Taki stanik daje się z łatwością rozciągnąć o wiele centymetrów. O ile, zależy od konkretnej marki i stanika. Moje staniki o obwodzie 70 naciągają cię spokojnie do 83cm. Pod biustem mam ciasno mierzone 74cm, luźno, to znaczy z lekką podściółką pod skórą wychodzi mi 76-77, czasem po sporcie 78, ale i tak mam jeszcze spory zapas, by nabrać spooooro powietrza i stanik nie wydawał się sznurkiem. Metoda sprawdza się też przy spódnicach, jeżeli chodzi o spódnice na gumce. Sama szyłam sobie kiedyś takie i guma z długością odpowiadającą dokładnie obwodowi talii nie będzie trzymać. Niestety musi być krótsza o jakieś 10-15%, radzę zapytać dowoloną krawcową. Do tego nawet przy talii wtedy 63cm, potrafiłam przyciągnąć taką spódnię bez problemu przez biodra mierząca 90cm. Spódnice i spodnie na paskach nie są zwykle elastyczne, dlatego tu reguła jest inna. Nieelastyczna tkanina bluzek też się nie naciąga, więc zaniżanie jest bez sensu. Ale niejedna z nas zrobiła doświadcznie, że gdy trafi się nam bluzka ze streczem, to można upchać w nią nawet biust większy niż przewiduje producent. Co nas często bardzo cieszy, biorąc pod uwagą, że producenci szyją według nie odpowiadających często realiom tabel. Radzę sprawdzić ten stanik 75, czy na pewno dobrze leży. Do tego należy zapiąć go pod biustem nie zakładając miseczek. Jeżeli obwód lata, to nie podtrzymuje biustu. Jeżeli jest stabilny, to gratuluję ścisłego, dobrego jakościowo modelu. Pochwal się jaka to marka, wiele z nas chętnie skorzysta, bo nie lubimy, gdy biust nam zwisa, a na procedurze zaniżania aż tak bardzo większości z nas wcale nie zależy. 😉
25 listopada 2009 at 15:11aadrianka
@Soul: Skorzystaj z rady Pierwszejlitery dotyczącej sprawdzenia obwodu _bez_ zakładania miseczek. Dodam jeszcze, że warto w taki sam sposób sprawdzić obwód 70. Większa niewygoda, jaką odczuwasz w tym obwodzie, może być spowodowana faktem, że 70 jest jeszcze trochę dla Ciebie za luźne, więc przesuwa się po ciele, a przy tym jednak ciaśniejsze od 75, wywołuje więc poczucie dyskomfortu. Oczywiście przy założeniu, że miseczki są odpowiedniej wielkości i rzeczywiście winny jest obwód. Odpowiednio dobrany obwód jest stabilny, a jednocześnie “pracuje”- to znaczy nie przesuwa się po skórze, ale rozciąga na tyle, żeby umożliwiać dowolnie głębokie oddychanie.
25 listopada 2009 at 15:46Soul
Ja nie stoje murem za moim stanikiem, po prostu nosze taki bo zdaje sie najwygodniejszy. Nie neguje tez tego, ze mniejszy obwod lepiej podtrzymuje biust, ale to nie jest cos nad czym sie zastanawiam. Mowie – problemem jest to, ze mniejszy obwod zwyczajnie wbija mi sie w cialo 🙂 Szukam optymalnych rozwiazan starajac sie dokonac wyboru na podstawie racjonalnych czynnikow. Mam wrazenie, ze dobre podtrzymanie jest okupione tymi czerwonymi paskami, a wygoda wlasnie brakiem odpowiedniego podtrzymania. Was naprawde nie uwieraja wasze staniki? Niejednokrotnie bralam do przymierzalni i mniejszy obwod ale wlasnie klopoty z oddychaniem sprawily, ze szybko zrezygnowalam z tego pomyslu. Sprawdzilam wszystkie swoje staniki – rzeczywiscie, rozciagaja sie, ale sa znacznie mniej rozciagliwe niz chociazby wspomniane spodnice na gumce.
25 listopada 2009 at 16:49kasica_k
Najmniej wygodne są te, które mają już przymałe miseczki – pierś pcha przed sobą miskę, a tył się pięknie wrzyna. Jasne, uwierają też za ciasne obwody, ale takich się staram nie nosić. Kupuję 75 na 80 pod biustem (ciasno mierzone), czasem zdarza mi się brać 80, zależy od stanika i od tego, jak bardzo zależy mi na zmieszczeniu biustu w modelu o ograniczonej rozmiarówce 😉 (wypadam pomału z miseczek G). A na ściskanie jestem wrażliwa, bardzo nie lubię ucisku w okolicy górnej części żołądka… To jest oczywiście sprawa osobnicza, bo są osoby, którym z moimi wymiarami wygodnie w 70tkach. Dobrze dopasowany obwód czuje się na sobie, ale można w nim swobodnie oddychać i nie marzy się o zdjęciu stanika (jeśli tak nie jest – znaczy to, że coś jest nie tak, z obwodem, albo z miseczką). Różowe ślady po zdjęciu stanika mam, ale szybko znikają (po dżinsach też mam ślady 😉
Oczywiście pomijam tu takie sprawy, jak szorstkie wykończenia drapiące skórę, to też potrafi uprzykrzyć życie…
Jeszcze raz podkreślę, na wszelki wypadek, że biorąc ciaśniejszy niż przedtem obwód należy odpowiednio przeliczyć miseczkę, bo bez tego mamy stuprocentową pewność, że będzie za ciasno.
A jeśli chodzi o kwestię komfort vs. podtrzymanie – nie ma się co oszukiwać, to zawsze jest trochę “coś za coś”. Najwygodniej na świecie jest mi bez stanika, bez ubrania i bez butów. Ale muszą być spełnione pewne warunki, żebym mogła sobie pozwolić na przebywanie w takim komforcie 😉 (musi być, na przykład, ciepło – ale nie za ciepło, itd. 🙂
25 listopada 2009 at 17:11pinupgirl_dg
Chyba nie będę wyjątkiem – mi jest wygodniej w staniku, niż bez :). A nie mam wiele do podtrzymania. Chociaż oczywiście wiele zależy od tego, jaki to stanik.
Soul – zrób tak, jak radzi pierwszalitera. Obierz stanik miskami w dół, wtedy będziesz mogła mniej więcej ocenić, jak sprawuje się obwód. Bo za małe miski rzeczywiście często oszukują i dają wrażenie, że to obwód jest za ciasny. Wiele też zależy od samego obwodu, jego szerokości, materiału z którego jest wykonany.
25 listopada 2009 at 19:27Sama prezentuję sporą rozbieżność – na 70 pod biustem (ciasno mierzone) próbuję z reguły obwodów od 65 do 75. W za luźnym staniku czułam się strasznie, kiedyś myślałam, że to normalne. Teraz wybieram i wygodę, i podtrzymanie :).
kuraiko
ja śladów od obwodu nie mam w stanikach, które NICZEGO nie trzymają, a obwód sobie swobodnie lata (taki rozciągający się do 100 i więcej), z tym że ślady od fiszbin miałam zawsze… od gumki getrów, paska spodni, majtek i skarpetek ze ściągaczami też mam ślady
27 listopada 2009 at 14:32