Czas na kolejny przedsmak przyszłej wiosny 🙂 W kolekcji Panache znowu królować będą kwiaty w wielu odsłonach i tonacjach. Co prawda miłośniczki bielizny są ostatnio tak zasypywane florą, że mają już prawo zatęsknić za czymś innym, jednak niektóre z wzorów tej kolekcji będą tak udane, że mnie samej będzie trudno im się oprzeć. Wszechobecność kwiecia nie znaczy, że nie pojawi się też szczypta abstrakcji, będzie jej jednak wyraźnie mniej niż w kolekcji Cleo na ten sezon.
W kolorach – wariacje na temat moreli, malinowa czerwień plus szczypta różu, a z chłodnej strony spektrum – odcienie morskie i błękitne. Gdybym miała szukać skojarzeń – ta paleta kojarzy mi się z zachodem słońca. Nie zabraknie też uniwersalnych beży. Do tego, jak zwykle obfita, klasyczna kolekcja bazowa. Dajmy zatem nura w kwiatowy gąszcz 🙂
Morelove
Amatorki odcieni morelowego pomarańczu ucieszą się z Jasmine. W sezonie będą aż trzy kolory, plus oczywiście dwie wersje bazowe (które zapowiadane są na listopad tego roku). Pierwsza z sezonowych wersji to petal print, czyli nadruk kwiatowych (różanych?) płatków na bardzo jasnym kremowomorelowym tle. To kolejny przykład unikania w tym sezonie czystej bieli na rzecz „prawie białych” subtelnych odcieni, jak kremy czy blade róże (przykładem z kolekcji Cleo jest model Breeze).
Ten kojarzy mi się nieco z pewnym Elomczakiem, w którym wystąpiłam niedawno na pewnym bra-selfiaczu 😉
Rozmiary Jasmine: UK 28 F-HH, 30-38 D-K.
W koralowym pomarańczu wystąpi koronkowa bliźniaczka Jasmine – Envy (oprócz tego dostępna także w trzech wersjach bazowych: beż, czerń i kość słoniowa).
Rozmiary Envy (takie same, jak Jasmine): UK 28 F-HH, 30-38 D-K.
Evergreen Tango też ubierze się w jasny pomarańcz 🙂 Nie jest to jedyna sezonowa wersja tego modelu – druga będzie… za chwilę 😉
Rozmiary Tango: UK 28-40 D-K, 42 D-J, 44 DD-FF.
Malinove
Intensywna czerwień pojawi się w dwóch klasycznych modelach. Pierwszy to wyżej wspomniane Tango – wersja ruby:
Drugim czerwonym owocem będzie Clara. Wersja ta nazywa się pink/dove, czyli różowo-gołębia – ten róż to zdecydowana malinowa czerwień, a gołębiość to moim zdaniem po prostu beż o chłodniejszym odcieniu.
Rozmiary Clary: UK 30-38 D-J, 40 E-J.
Mineralne
Bardzo lubię niebieskie i niebieskawe staniki. Prawie tak, jak zielone 🙂 Jeden z najciekawszych kolorów tej kolekcji to mineral blue, w którym ma wystąpić Andorra. Rzeczywiście ma coś wspólnego z błękitną glinką, albo z jakimś półszlachetnym kamieniem. Na zdjęciach katalogowych prezentuje się trochę żywiej niż w rzeczywistości – w realu kolor jest bardziej stonowany. To jednak wyjątkowa wersja Andorry – koronka jest pięknie dwukolorowa, morsko-złocista.
Rozmiary Andorry: UK 28-40 D-J.
Szafirowa będzie druga wersja Clary. W tej i tylko tej wersji kolorystycznej dostępny będzie nowy krój majtek – figi z wysokim stanem. Kuszą bardzo! Lubię Clarę (i trochę kolekcjonuję jej kolory ;), a z tymi majtkami to chyba będzie mój musthave.
Przesuwamy się w stronę błękitów – chyba najbardziej udana w tym sezonie wersja Jasmine będzie miała trochę niezapominajkowy, trochę fiołkowy, trochę pochmurny kolor, z żółtymi akcentami. Na katalogowych zdjęciach wygląda słodziej, w rzeczywistości burzowe chmury mocniej dominują 🙂
W bladym błękicie (powder blue) powróci termicznie modelowana Elise. Cenię ten model, po tym, jak miałam okazję go przetestować – kształt miseczek jest udany; dodatek koronki powoduje, że jest elegancko i nie nudno. Polecałabym mu wejście do bazy 😉 Szkoda tylko, że w tej wersji kolorystycznej koronka ma odcień taki sam, jak reszta.
Rozmiary Elise: UK 30-38 D-G.
Kwiatowe
Odłożyłam najbardziej ukwiecone sztuki prawie na deser 🙂 Zacznę od modelu okładkowego. Thea to miękka balkonetka trójdzielna o kroju nie-tangowatym, lecz florisowatym. Wyjątkowo przyjemny kwiatowo-liściasty deseń na tle w kolorze kości słoniowej (znowu ten „niebiały”). Nie przymierzałam jeszcze Thei, ale Florisa owszem – jest to krój mocno zbierający i podnoszący, powinien też nadawać się dla biustów nieco pełniejszych u góry ze względu na to, że jest stosunkowo otwarty. Tu materiał w górnej części miseczki jest elastyczny, co powinno dodatkowo ułatwić dopasowanie przy np. asymetrii. Muszę powiedzieć, że mimo tego jasnego tła napaliłam się nieco na Theę 🙂
Rozmiary Thei: UK 30-38 D-K.
A teraz czas na mojego najbardziej must-have’owego must have’a 🙂 Czyli na Florisa. Jak sama nazwa wskazuje, znowu w kwiaty, tym razem na czarnym tle. Mam słabość do wielokolorowych kwiatów na ciemnych tłach, dlatego polubiłam tę wersję od pierwszego wejrzenia. Kwiaty wyglądają trochę jak namalowane na szkle – folk powraca. Lubię to!
Rozmiary Florisa: UK 30-38 D-K.
Tęczowe
I abstrakcyjne! Podczas gdy kolekcja Cleo oferuje wielokolorowe, malarskie ciapki w kilku wydaniach – tu, w tradycyjnym Panache, taki wzór pojawi się tylko raz. Będzie to trzecia z kolei wersja modelu Jasmine – white abstract. O ile abstract zdecydowanie popieram, o tyle white już mniej, choć nie mogę powiedzieć, by mi się ta wersja całkiem nie podobała. Tęcza zawsze kusi 😉 Choć marzyłabym tu o nie-białych ramiączkach i tyłach…
Kawowe i śmietankowe
Spora część modeli z kolekcji sezonowej ma neutralne, bazowe barwy, co, jak się być może domyślacie, nie cieszy mnie zbytnio, ale wiem, że tego typu odcienie szczególnie dobrze się sprzedają w ciepłej porze roku. Zacznę od całkowitej nowości – usztywnianego modelu Petra. Petra nie ma jednak termicznie modelowanych miseczek, lecz jest tradycyjnym sztywniakiem szytym. Jej krój to side-support, czyli konstrukcja z panelem bocznym, mająca w zamyśle dobrze zbierać i zaokrąglać biust, do tej pory nie widywana w wydaniu usztywnianym (przynajmniej w znanych mi dobrze markach D-plusowych). Niestety nie miałam okazji zobaczyć, jak Petra prezentowała się na modelkach, bo tym razem pokazy kolekcji odbywały się pechowo w czasie mojego urlopu. Na zdjęciach wyglądała nieźle… Chętnie wypróbowałabym Petrę na własnym biuście, choć kolor cappucino, w którym wystąpi, nie zachywca mnie specjalnie. Jeśli już klasyka – wolałabym czerń 🙂
Rozmiary Petry: UK 28 E-H, 30-38 D-H.
A teraz pokażę Wam tylko na szybko coś, co wejść miało, ale jednak do sprzedaży nie wejdzie. Sandie – beżak raczej dla tradycjonalistek, ale z ciekawostką: aplikacje na ramiączkach. Mam nadzieję, że Panache powróci kiedyś do tego pomysłu zdobniczego.
Mamy tu jeszcze frakcję śmietankową – Penny. Jest to side-supportowy full-cup, coś jak Andorra, jak podejrzewam – ale bez elastyczności w górnej części miseczki. Tradycyjna do bólu, ale haft jest ładny, a całość kojarzy mi się ze starymi Panaszami oraz z bazówką Fantasie.
Rozmiary Penny: UK 30-38 D-K.
Trochę na doczepkę wjadę tutaj z ultrabladym brzoskwiniowym różem i… miękkim plandżem! Ava przypomina nieco dawną plandżową Andorrę, której niestety nie ma już w kolekcji. Może się sprawdzi i wejdzie na stałe do repertuaru? Byłabym za, zwłaszcza że miękkie plandże to rzadkość. Ava debiutuje w obecnej jesienno-zimowej kolekcji w całkiem ciekawej wersji szarej. Hmm, może udałoby mi się ją wypróbować? Jeśli się uda, na pewno zdam Wam relację.
Rozmiary Avy: UK 28 F-H, 30 DD-H.
Bazowe
Kto jak kto, ale marka Panache traktuje bazę poważnie, co daje się zauważyć również w podejmowanych ostatnio przez firmę działaniach promocyjnych (mam tu na myśli kampanię Modelled by Role Models, o której słówko na końcu).
W omawianym sezonie kolekcja będzie równie obfita, jak zawsze. Po pierwsze – zawierać będzie bazowe wersje modeli takich jak: Jasmine (beż, czerń), Envy (czerń, cielisty, kość słoniowa), Tango (czarny, biały, cielisty w wersji balkonetkowej i plunge), Clara (czarno-grafitowy, beżowy), Andorra (czarny, kremowy, biały), Idina (beż, czarny). Zostają jeszcze dwa kolory Porcelain Viva oraz Porcelain w wersji balkonetkowej, ale ta kolekcja termicznie modelowanych gładziochów jest już zastępowana przez Porcelain Élan (balkonetka, plandż, strapless – uwaga, nie będzie wersji miękkiej balkonetkowej). Zostaje bezramiączkowa Evie (beż i czerń), nie będzie już niestety wersji ślubnej Evie Bridal.
Zadomowi się w bazie debiutująca jesienią 2015 Cari – biustonosz termicznie modelowany z pianki typu spacer, który wystąpi w kolorach beżowym i czarnym (rozmiary: UK 28 DD-G, 30-34 D-H, 36 D-GG, 38 D-G).
Dla karmiących pozostanie w ofercie miękka Sophie w wersjach kremowo-beżowej i czarno-cielistej, ale pojawi się też, i to już w obecnym jesiennym sezonie, nowość – Eleanor o termicznie modelowanych piankowych (spacerowych) miseczkach na fiszbinach. Prosi się, by powiedzieć: nareszcie – karmiące biusty naprawdę potrzebują tego rodzaju modeli (gładkich, na drucie). Dodatkową atrakcją jest tu haczyk do spinania ramiączek na plecach. Rozmiary Eleanor: UK 28 DD-G, 30-34 D-H.
Detale
Na plan pierwszy w tej kolekcji wybijają się oczywiście kwiatowe nadruki w takich modelach jak Floris, Thea, Jasmine. Najefektowniejsze koronki to już tradycyjnie Clara, plus dwukolorowa Andorra. Hafty raczej nie zwracają uwagi. Biżuterii brak, ale przyjemnie dopracowane są niektóre kokardki (Thea, Floris, tiulowe Jasmine, Elise).
Rozmiary i kroje
Cieszy mnie ponowne pojawienie się w ofercie Panache miękkiego plandża (Ava), oraz zadomowienie się Jasmine w bazie (dzięki czemu w kolekcji mamy już 5 wersji tego modelu), a także modele Florisopodobne, przy czym tych ostatnich mogłoby być jeszcze więcej. Mamy jedną nowość konstrukcyjną – Petrę – ciekawa jestem, czy tradycyjne modele usztywniane pozostaną w marce na dłużej.
Jeśli chodzi o rozmiary, warto odnotować, że całkiem sporo modeli w kolekcji zaczyna od rozmiaru 28 pod biustem (60). Dotyczy on często ograniczonego zakresu miseczek (np. F-HH), ale występuje w modelach: Jasmine, Envy, Ava, Petra, Cari, Idina, Porcelain, Eleanor, Andorra i oczywiście Tango. Niestety Floris i jego koleżanka Thea zaczynają od 30 (65), za to oba sięgają do miseczki K, która pozostaje górną granicą i występuje w kolekcji bardzo często.
Jeśli chodzi o górną granicę podbiustową – większość modeli kończy na 38 (85). Dalej sięga Tango, Andorra i… Clara, która powiększy swój zakres o obwody 40 (90) E-J 🙂 To może być dobra wiadomość dla plus-sajzowych miłośniczek efektownych koronek.
Galeria
Oto moje własne zdjęcia próbek kolekcji w pełnym zestawie i ze wszystkich stron 🙂
[Katalog flash w serwisie flickr nie jest dostępny, przepraszamy.]
Katalog
Przyjemne zdjęcia pełne słońca – gorące, wakacyjne popołudnie. A propos naszych niedawnych dyskusji o sposobach prezentacji bielizny – modelka sprawia wrażenie naturalnie zrelaksowanej, nie jest plastikowo-sztuczna. Stanowi to raczej regułę w katalogach dobrych brytyjskich marek, i przyjamniej tego standardu życzyłabym sobie wszędzie…
[Katalog flash w serwisie flickr nie jest dostępny, przepraszamy.]
Kampania
Wrócę jeszcze na chwilę do tematu bazy 🙂 W kampanii Modelled by Role Models (już tradycyjnie jej bohaterki prezentują kolekcję bazową Panache), o której pisałam Wam wiosną, niestety nie przeszłam do finału, ale bardzo dziękuję za wszystkie Wasze głosy! Miłym akcentem jest fakt, że jedną z finalistek została inna Polka – Sylwia Błach, blogerka (Rozkosze Umysłu i VamppiV), pisarka, programistka, osoba działająca na rzecz osób niepełnosprawnych (sama porusza się na wózku).
Organizator piszę o niej tak: Poprzez swoje inspirujące blogi, jak i bycie ambasadorką osób niepełnosprawnych, promuje zmianę wizerunku osób z niepełnosprawnością w Polsce. Pracuje również przy wyborach Miss Polski na wózku oraz jest w trakcie przygotowań do organizacji konkursu Miss Świata na wózku, który odbędzie się w 2017 roku. Sylwia pracowała także dla agencji Butterfly Agency Models, która zachęca kobiety z i bez niepełnosprawności do pokazywania swojego piękna bez względu na figurę, stan zdrowia czy rozmiar.
Uważam, że Sylwia będzie świetnym Kobiecym Wzorcem (vel Role Modelką), zwłaszcza że sama na nią głosowałam 🙂 Blogerki górą! Cała kampania jest pozytywna i cieszę się, że brałam w niej udział, obok wielu innych fajnych osób 😉
Wszystkie sześć finalistek możecie zobaczyć i przeczytać o nich tutaj.
A wracając do kolekcji sezonowej… Jak Wam się podoba to kolejne zaproszenie do Panaszowskiego ogródka? 😉 Moim zdaniem miła będzie ta wiosenna odmiana po dość mrocznej kolekcji na aktualną jesień 🙂 Czy wypatrzyłyście jakieś swoje musthave’y? U mnie zaczyna się od Florisa, ale nęci mnie też szafirowa Clara w komplecie z wysokimi figami oraz mineralna Andorra (czy uwierzycie, że nie mam jeszcze żadnej Andorry?). A może i Thea? Naukową ciekawość budzi Petra. A Wasze musisztomiecie? 🙂
11 komentarzy
czikiratka
Thea i Floris są obłędne 😀 mam szorty w podobny deseń, co Thea 😉 Szafirowa Clara jest przepiękna, nie wiem jak to się stało, że nawet nie mierzyłam tego modelu… Petra ma ciekawy krój, chętnie obadam, jak pojawi się w sklepach, kolor nie mój, ale może fajnie leżeć…
10 września 2016 at 09:23Mnie tylko wkurza, że Panache tak upodobało sobie Jasmine – za każdym razem wychodzą śliczne wersje tego fasonu, który na mój biust w ogóle się nie nadaje…
Pozdrawiam i dziękuję za moc informacji o nowościach, Aga czikiratka 🙂
felix sanchez
Też kolekcjonuję Clarę – obecnie 4 kolory 🙂 w tym czerwoną, więc pink/dove ominę, ale szafirowej nie daruję, tym bardziej ze względu na te obłędne gacie.
10 września 2016 at 23:04Andorrę w sumie też zbieram 😉 – tu sztuk 3 i mineralna również będzie moja, jest przepiękna. Oba modele są niesamowicie wygodne i ostatnimi czasy właśnie je głównie noszę.
Niby kolekcja ‘delikatna’ a jednak wcale nie nudna – wręcz przeciwnie bardzo mi się podoba i jest dużo modeli, które bym chciała widzieć w swojej szufladzie (jestem ciekawa Petry i Avy, nie oprę się szarofiołkowej Jasmine, Floris kusi…). Biedny mój portfel
alexis-z
No ja z kolei kolekcjonuję Andorre. Kocham ten stanik i na 100% wiosną kupię mineral blue. Z kolei teraz jesienią, chyba nabędę Magnete. Obecnie już mam cytrynową, wrzosową, ostry róż i czerwoną.
11 września 2016 at 11:58Clara , no ciągle myślę by kupić, skusić. Wiosenna Clara raczej nie (czerwień za blada a za niebieskim tak nie bardzo ja. Bardziej mi przypadła do gustu ta co teraz będzie jesienią heather
Szkoda, że w wiosennej kolekcji nie będzie Oriane- wygląda jak Andorra i Clara. Wniosek taki trzeba spróbować ją jesienią 🙂
A i Petra jest ciekawa 🙂
Może trochę pomieszałam jesień z zimą ale tak wyszło, przepraszam. A tylko dodam, że wiosenna kolekcja jest apetyczna 🙂
kasica_k
@czikiratka, no właśnie mnie też te dwa “kwietniki” szczególnie wpadły w oko 🙂 Clarę ogólnie polecam, choć trzeba wziąć pod uwagę, że to full-cup i nie można po niej oczekiwać podkreślania biustu, dolinek i innych tego typu atrakcji. Za to te koronki, kolory – czuję się w niej jak księżniczka 😉 Panache faktycznie kocha ostatnio Jasmine, ale to dlatego, że na bardzo wielu biustach się faktycznie dobrze sprawdza. Na moim niby też, ale trochę mi się już prawdę mówiąc znudziła, nie jest mi w niej aż tak super, żeby kolekcjonować. Przekonałam się za to ostatnio do Florisa 🙂
@felix sanchez, no właśnie muszę chyba spróbować zaprzyjaźnić się z Andorrą. Kiedyś mnie zniechęciła, stwierdziłam, że za bardzo rozstawia mi biust, ale z kolei potem “łyknęłam” Clarę, która też aż takim zbieraczem nie jest. Więc nęci mnie kolejna próba, bo w dwukolorowym wydaniu wygląda naprawdę pięknie. Może też zacznę ją zbierać 😉
@alexis.z, jeśli lubisz Andorrę, to polecałabym Ci spróbować Clarę, powinna być równie fajna, jeśli nie fajniejsza. Oriane faktycznie nie będzie wiosną, ale powiedziałabym, że Andorra mineral blue nieco do niej nawiązuje 😉 Nie zebrałam się, żeby opisać jesienno-zimową kolekcję, ale myślę łakomie o Florisie – Thea jesienna mniej mi się podoba, Clara heather – hmm, może, ale np. Avy jestem ciekawa bardziej 🙂
13 września 2016 at 12:56alexis-z
Kasico! Nawróć się! Spróbuj z Andorrą. Chętnie bym cię w niej ujrzała jak ona leży lub Clara. Clary boję się bo słyszałam plotki, że niby ciut mniejsza jest od Andorry. Muszę próbować. Wracając do Clary jeśli nie podoba się heather jesienna to piękniejsza jest jesienna slate teal jakby zielonkawa brasandbodyimage.com/?attachment_id=5520
13 września 2016 at 17:26Ava ? No właśnie. Ava wygląda na podobną do Andorry plunge zatem sądzę, że Ava powinna tobie pasować jeśli jest z rozciągliwej koronki. Mam jedną Andorre plunge i fajnie leży, dobrze się spisuje nawet przy biustach pełnych górą.
felix sanchez
Jasmine u mnie niby też leży ok, ale nie jest wygodniczkiem – ma za twarde fiszbiny, które dodatkowo “skrzypią” przy poruszaniu. Jest to irytujące. Za każdym razem zastanawiam się czy ktoś poza mną to słyszy 😉 Poza tym uniesienie takie sobie. Z tego co widzę Floris może mieć lepszą konstrukcję, ale aż do tej “czarnej” wersji żadna mi się nie podobała. Chyba czas wypróbować.
13 września 2016 at 21:15Agituję za Andorrą 🙂
W porównaniu do Clary konstrukcyjnie preferuję A. – węższy mostek i lepsze zebranie – u mnie mniej rozstawia na boki 🙂 Obie nie są mistrzyniami podnoszenia, ale tu też A. jest ciut lepsza. C. fajnie zaokrągla, A. noskuje. No ale pod względem urody Clara nie ma konkurencji…Mam do niej taką słabość, że nie jestem w stanie się oprzeć mimo, że naprawdę nie potrzebuję już więcej staników…
Sara
Witam! Trochę nie na temat, ale może ktoś wie czy istnieją staniki dla biuściastych rozpinane z przodu. Moja mama z racji problemów z barkiem nie jest w stanie sama go sobie zapiąć z tyłu, a wiadomo, ciasny odwód nie daje się tak łatwo przekręcić. Pewnie to wyzwanie konstrukcyjne, ale może jakaś regulacja obwodu z tyłu,a samo zapięcie z przodu?
14 września 2016 at 12:33Z góry dziękuję za informacje
Sara
kasica_k
@Sara, niestety nie znam ani jednego takiego modelu 🙁 Jest to bez wątpienia niewypełniona nisza. Może któryś z polskich kreatywnych producentów by się porwał na opracowanie takiego modelu? Trzeba by podnieść ten temat.
@alexis-z, no po takiej zachęcie się nawrócę 😉 Właściwie obie by się przydało pokazać, bo porównanie będzie pewnie ciekawe. Trudno mi uwierzyć, żeby Clara była mniejsza, bo to Andorra od początku była znana jako małomiskowa, choć ja tu porównaniem na razie służyć nie mogę – Andorrę przymierzałam długie wieki temu, gdy Clary nie było jeszcze pewnie w planach 🙂
@felix sanchez, no właśnie, dla mnie też Jasmine nie jest takim znowu super wygodniczkiem, choć nie zauważyłam skrzypenia 😉 Lepiej się czuję w Chi Chi, która do tego lepiej podnosi (przynajmniej ta bazowa, którą testowałam). Floris ma mocno podnoszącą konstrukcję, powinien ci mocniej podnieść biust niż Jasmine. Zachęcam 🙂
15 września 2016 at 01:03felix sanchez
Sara, nie wiem, czy mogę wkleić link:
15 września 2016 at 22:30http://www.barenecessities.com/Front-Close-Bras-Bras_catalog_nxs,31,style,34.htm
znalazłam coś takiego – jest m.in Natori, może coś pomoże
Kasico, zazdroszczę Chi Chi (design genialny) – wypadam poza rozmiarówkę 🙁 Ale poluję dla mamy. Ubrałam ją już w Pure Lace, który ma świetną konstrukcję i też spoglądam z zazdrością, bo to byłby mój cielak idealny. A tak wciąż szukam…
Zielonamuka
Rany,dawno mi się tak nie podobała kolekcja jako całość!Nie wszystkie modele budzą przyspieszone bicie serca,ale Thea,niezapominajkowa Jaśmina (jaki ten stalowoszary jest piękny!) i Floris muszą być moje.I to najchętniej w kompletach:> chętnie przygarnełaby też jasmine White abstract, w ogóle- wszystkie Jasmine w tej kolekcji uważam za udane, choć te morele to nie moja bajka.Problemz panną J. mam tylko taki,ze jak mierzyłam,to niewygodna cholera…Jak większość Panache w moim przypadku:/ choć Floris akurat jest moim najwygodniejszym stanikiem.No poza Caitlyn Elomi,ale ona tylko podomowa jest,bo spłaszcza niemiłosiernie.
Jako wielbicielka jasnych bluzek chętnie sprawdzę Petrę, choć coś mi mówi,że na niewidoczność pod ubraniem nie mam co liczyć.Muszę się zastanowić, czymi to przeszkadza…bo tak lubię takie konturowane koronki..apetyczna ta Petra!
24 września 2016 at 14:57Avy też jestem ciekawa, choć taką jasną i półprzejrzystą nie wiem pod co można by nosić..chyba tylko pod swetry,a tych nie naszam prawie nigdy. Szara wersja mnie chyba bardziej kusi.Ale i tak jako włąścicielka szeroko rozstawionego biustu raczej nie mam co liczyć,że będzie dobrze lecieć, za to mojej mamie myśle spasowałaby bardzo:>
Clara niestety na tyle zmniejsza mi biust,że się już z niej wyleczyłam, choć piękna jest.I ten malinowy,oj!kocham ten kolor.
No pozachwycałam się, a i tak pewnie skończę z max jednym modelem i to żadnymz tych co mnie teraz zachwyciły:> swoją drogą, jestem pełna podziwu dla projektantów bielizny – jak już mi się wydaje,że niczym mnie nie zaskoczą i stworzyli już najgenialniejszy wizualnie stanik, to bęc!wyskakują z taką Theą i nagle się okazuje,że to jest właśnie to, o czym zawsze marzyłąm:)
kasica_k
@felix sanchez, Dzięki za link, jak najbardziej da się wklejać 🙂 Tylko uwaga na rozmiarówkę, bo to amerykańska strona. Pure Lace też bardzo lubię 😉 Oprócz dobrego kształtowania (przynajmniej jak na miękkiego bezszwowca) i gładkości jest też bardzo wygodny.
@Zielonamuka, mnie też kolekcja całkiem się podoba 🙂 I też mam zwykle tak, że nie wszystkie początkowe zachwyty przekładają się potem na zakupy 😉 A projektanci bielizny też już dawno powinni byli mnie znudzić swoimi pomysłami, które w gruncie rzeczy ciągle się powtarzają i z utęsknieniem wyglądam jakiejś prawdziwej swieżości – ale co jakiś czas jednak jakaś perełka wyskakuje i włącza się musisztomieć 🙂
26 września 2016 at 14:59