Zanim zaznajomimy się z tajnikami pracy pewnego działu projektowania (hmm, nie wiem, czy nie za dużo Wam obiecuję w związku z dalszym ciągiem reportażu z Panache ;), zajmę się niektórymi efektami jego działalności. Chodzi o model, o którym była tu już wiele razy mowa, i który stanowi powiew nowości i – moim skromnym zdaniem – zaczątek nowych obiecujących kierunków w Panache. Kierunki te to m.in. zerwanie z praktycznym monopolem kroju, który nazwałabym „balkonetką tangowatą” 🙂 i wprowadzenie nowego typu konstrukcji, kojarzącej mi się nieco z marką Fantasie ze względu na tak zwany side-support (o mojej słabości do Fantasie i jej krojów opowiadam Wam nie od dziś). Mowa o kroju Jasmine, który, z tego co widzimy po zapowiedziach jesiennych, ma zamiar zadomowić się w tej marce na dobre. Co bardzo mnie cieszy, ponieważ od razu zostałam jego oddaną fanką.
Superbra by Panache – Jasmine, rozmiar: 36G, kolor: czarny [Rozmiary miseczek: D-K, obwody: 30-38, cena: 165 zł w sklepie myBra.pl]
Estetyka
Na początek słówko o tytule – kto pamięta ten film? Odkąd go obejrzałam, wszystko co ma związek z jaśminem, kojarzyć mi się będzie z Jasminum 🙂 Jednak Jasmine zdradza raczej tropikalne pochodzenie – choć, gdy bliżej przyjrzeć się roślinkom na tym nadruku, wyglądają całkiem swojsko (jakieś trawy, a tu i ówdzie – czyżby owies? 🙂
Do rzeczy jednak: gdyby wizja Jaśminy została zrealizowana idealnie i w pełni, punktacja byłaby maksymalna. Szalenie podoba mi się ptasi deseń, uwielbiam też wielobarwne, papuzie motywy na ciemnych tłach. Ale… rozczarowuje jakość nadruku – jest trochę zbyt rozmyty, a czerń nie dość czarna. Nie obraziłabym się też, gdyby kolibrów było trochę więcej w stosunku do perłowo-szarawych motywów roślinnych. Podoba mi się jednak mrocznawy, niebanalny charakterek Jasmine. Noc w dżungli? Raczej noc skrzyżowana z łąkową sielanką, ale sprzeczności zawsze są pociągające 🙂
Dlatego mimo zastrzeżeń wersja czarna jest moją zdecydowaną faworytką i uważam ją za lepszą od obecnej kwiecistej wiosennej. Tę drugą wolę w szalonym wydaniu przygotowanym dla brytyjskiej sieci sklepów Bravissimo – ma pojawić się w czerwcu, jak można dowiedzieć się na fejsie – stamtąd ukradłam fotkę 🙂
Czaję się też na jesienny róż!
Ostatnio prawie za każdym razem, gdy mam w ręku coś z Panache, pozytywnie zaskakują mnie ramiączka. Pozostaję co prawda wielką fanką doskonałych jakościowo ramiączek Evedenowskich (mimo że czasem straszą szerokością), ale te panaszowe mają w sobie coś, czego nie mają tamte. Są przeważnie trochę węższe (za to grubsze ze względu na podszycie), subtelniejsze, a mimo to wygodne i stabilne. Tu bardzo ładnie współgrają z całością ozdobnym brzeżkiem. Dobrze, że nie są prostą taśmą.
Wpływ na ocenę estetyki Jasmine ma też jej świetny wygląd na biuście. Jest dość nisko zabudowana, ma linię zbliżoną do poziomej, trochę wręcz kojarzy się z half-cupem. I tak właśnie moim zdaniem powinna prezentować się prawdziwa balconette bez full-cupowatych tendencji. Plus ta ażurowa koronka. To po prostu bardzo seksowny model.
Dopasowanie
Zero wątpliwości, zero zastrzeżeń. 36G pasuje idealnie, jak większość, zatem – wszystko w normie.
Kształt
Wielkie wow – to jeden z najlepiej kształtujących modeli w mojej kolekcji. Zebranie piersi do środka jest znakomite – nie potrzebuję mocniejszego. Biust jest też dobrze uniesiony, linia dolna nie wznosi się tak mocno ku górze jak w słynnych „podnośnikach” marki Cleo, jest bardziej okrągła, ale zdecydowanie wznosząca. Profil jest idealnie okrągły i ani odrobinę nie spłaszczony. Różnica między kształtem nadawanym zazwyczaj przez klasyczne modele Superbra jest dla mnie wyraźna: tu mamy dużo mocniejsze zebranie z boków i zupełny brak przypłaszczania czy rozstawiania. Efekt: idealne kulki podane do przodu.
Konstrukcja
Miseczki Jaśminy skonstruowane są nie z 3, lecz z 4 części, z czego jedna stanowi tzw. side support, czyli boczny panel podtrzymujący. Panache nazywa go side panel. Jest on dosyć spory i może dlatego bardzo skuteczny.
Miseczki nie są też nadmiernie zabudowane (mam wrażenie wyeksponowania, a nie zasłonięcia), a konstrukcja całości zachowuje się nienagannie: rozdziela, przylega i podnosi. Wszystko na swoim miejscu. Maks!
Podtrzymanie
Jest pewien mankament sytuacji, gdy biust jest mocno podany do przodu i ani trochę nie przypłaszczony. Odkryłam mianowicie, że w ciągu dnia ten spektakularny lift Jasmine słabnie, tył trochę się podnosi i jeśli chcę wrócić do początkowego „wow”, muszę Jasmine co parę godzin na sobie poprawić. Uwaga: nie znaczy to, że pas jest za luźny bądź źle pracuje. Nie wyobrażam sobie noszenia ciaśniejszego czy mocniej obciskającego. Po prostu mój ciężki biust i miękkie ciało nie dają się kształtować w dowolny sposób i ulegają grawitacji, nie mogę więc w nieskończoność podawać biustu jak na tacy, chyba że zakuwając go razem z tułowiem w sztywny pancerzyk.
Kolejnym czynnikiem wpływającym na support, oprócz kroju i obwodu, jest tutaj elastyczna koronka w górnej części miseczek, która sprawia, że miseczki dostosowują się pięknie do piersi (mojej niewielkiej, ale istniejącej asymetrii w ogóle nie widać) i eliminuje wszelkie problemy z wpijaniem się, wcinaniem, odstawaniem bądź odznaczaniem się krawędzi. Ta elastyczność jednak powoduje, że góra piersi bardziej „pływa” niż w stanikach całkowicie nieelastycznych. Coś za coś – albo plastyczność/sprężystość albo totalna stabilność. I tak jestem pozytywnie zaskoczona, bo naprawdę bałam się tej koronki – niepotrzebnie. Elastyki jednak mają swoje zalety, o czym przekonałam się także przymierzając model Idina (o tym w innym odcinku 🙂
Wszystkie te zastrzeżenia nie powodują jednak, że Jasmine staje się biustonoszem niedostatecznie podtrzymującym. To wciąż dobrze podtrzymujący stanik, tyle że nie pancernik.
Wygoda
Nie mam większych zastrzeżeń do komfortu w Jaśminie. Ramiączka są bardzo wygodne, a dół podszyty taśmą nigdzie nie gryzie ani nie drapie, łącznie z dołem mostka, na który czasem narzekam. Na fotce poniżej mamy tę właśnie część stanika, która jest jedną z moich ulubionych – pod warunkiem, że jest odpowiednio podszyta 🙂
Koronka jest mięciutka i nie gryzie, a zapięcie ma odpowiednio długi języczek wyścielony porządną warstwą miękkiego puchatego materiału, podobnie jak ramiączka. Te są w przedniej części nieelastyczne, podszyte tym panaszowskim „misiem”, za którego lubię ramiączka w tej firmie i który sprawia, że nawet bardzo wąskie, pozostają komfortowe. Ostatnio jednak firma ramiączka trochę poszerzyła, ale nadal nie jest to ekstremum – tu: 16 mm.
Punkt odejmuję za końcówki fiszbin między piersiami. Jednak kłują! Choć znacznie mniej i później to zauważam, niż mi się to zdarzało np. w przymierzanych niekiedy modelach marki Cleo.
Cena
Może trochę za wysoka? Jasmine jest ładna i przyzwoita jakościowo oraz starannie wykonana, ale jednak nie sprawia wrażenia luksusowej (może gdyby spełnione były te warunki, o których pisałam wyżej w punkcie Estetyka…). Poziom, który obecnie uznaję za dobry dla codziennych staników dla nas – Polek, z naszymi przeciętnymi zarobkami i cenami innych ubrań w sklepach, to przedział do 150 zł. Wiele brytyjskich biustonoszy D+ ten poziom znacznie przekracza, w Superbra ceny zawsze były… hmm „w miarę” do niego zbliżone i mam nadzieję, że tak pozostanie.
Galeria
Polecam Waszej uwadze detale, zwłaszcza nadruki 🙂
[Katalog flash w serwisie flickr nie jest dostępny, przepraszamy.]
Podsumowanie
Marka Superbra przyjemnie mnie zaskoczyła Jasminą. Patrząc na ostatnie kolekcje i zapowiedzi widzę, że dużo się w niej ostatnio dzieje dobrego i chyba nie tylko ja mam takie wrażenie. Kilka dni temu miałam okazję poprzymierzać nowy model Idina i również jestem mile zaskoczona, zwłaszcza balkonetką, o której na pewno napiszę.
Wracając do Jasmine – krótko mówiąc, superstanik 🙂 Jeden z moich ulubionych ostatnio, a pod względem modelowania biustu – wg mnie bezapelacyjnie najlepszy wytwór marki Superbra jak dotąd. Dodatkowo będzie teraz miał dla mnie wartość sentymentalną, ponieważ tak się złożyło, że jest to stanik, w którym poleciałam po raz pierwszy do Kraju Staników 😉
Uwaga, promocja!
Jasmine zakupiłam w sklepie myBra.pl, stosunkowo nowym na naszej stanikomaniackiej scenie. Jeżeli zdecydujecie się wypróbować ptasią Jasmine – polecam zniżkę: -10% na hasło „stanikomania” do 30 kwietnia! Oraz zwracam uwagę na miły fakt, że dostawa jest darmowa, jeśli dokona się przedpłaty.
Nie będę ukrywać, że ze sklepem myBra.pl trochę się znamy – pisuję dla niego edukacyjne teksty i udzielam czasem stanikologicznego wsparcia. Mogłabym w związku z tym podejrzewać, że po znajomości zostałam potraktowana wyjątkowo, ale zapewniono mnie stanowczo, że moja paczka została wyekspediowana dokładnie w takiej formie i takim tempie (szybkim), w jakim trafia do wszystkich klientek, nie tylko bra-blogerek 🙂 Biustonosz dostałam zapakowany w solidne pudełeczko, a w środku znalazłam kilka miłych gratisów, no ale nie mogę zdradzać wszystkiego 😉 Wspomnę może tylko o specjalnej taśmie do mierzenia się, która stanowi coś w rodzaju miarki i kalkulatora/tabeli rozmiarów w jednym – może być poręczna do szybkiego brafittingu na okolicznych kobietach. Jeśli zdecydujecie się na zakup tam, chętnie wysłucham wrażeń, a skargi i wnioski z przyjemnością przekażę „komu trzeba”.
Na zakończenie pytanie do Was: wypróbowałyście już Jasmine? Która z wersji barwnych podoba Wam się najbardziej?
30 komentarzy
bunia1001
mam wersję zimową i wiosenną, kocham miłością wielka od pierwszego założenia, potwierdzam wszystko co napisałaś 🙂 mój ulubiony fason obecnie, w rozmiarze 34 HH. Już się nie mogę doczekać na wersję w różu 🙂
11 kwietnia 2013 at 19:16Gość
Tak, tak, jaśmin jest The Best. Wreszcie duże i ciężkie biusty maja coś ładnego, eleganckiego, nie “golfowego” no i zbierającego. Czekam na więcej, z niecierpliwością wielką!!!. Tym bardziej że już niedługo pojawi się “cielak” na konstrukcji właśnie Jasmin, który bardzo mnie zaciekawił. Ciekawa jestem Twoich wrażeń Kasiu. Trzymajmy kciuki, że będzie OK.
12 kwietnia 2013 at 07:49Gość
Oj, przepraszam, nie podpisałam się pod komentarzem.
12 kwietnia 2013 at 07:50Teraz to szybciutko nadrabiam,
Dorota, Bra-Dreams
korlat
Jeszcze nie probowalam, ale kusi mnie strasznie wiosenna wersja, mimo, ze zazwyczaj jestem fanka czarnej klasyki. Ta granatowa koronka jest obledna! Takze pewnie sie skusze 😉
12 kwietnia 2013 at 11:23Za to (offtopowo) polozylam ost lapki na haremie z masquerade (i to za jedyne 11!) i jestem niezmiernie zadowolona (rozm 32GG). Sprobuj Kasico koniecznie, zanim zniknie, co zreszta jest duza strata, bo stanik super ksztaltuje i jest superelegancki 🙂
renulec
O tak, Jaśmina jest boska! Mam nadzieję tak samo jak Dorotka, że jesienna Envy oparta na jej kroju będzie leżała równie dobrze. A do tego ta kurza stopka, mrrr…
12 kwietnia 2013 at 11:47Co do wersji kolorystycznej – jeszcze przez długi czas wszystkie będę porównywać do tej “ptasiej”. I jak na razie w moim sercu króluje ta czarno-pierzasta.
kasica_k
@bunia, cieszę sie, że i w Twoim rozmiarze sie sprawdza. Zawsze nam obawy pisząc recenzje, że powyżej G może nie być już tak pięknie… a tu wygląda na to, że nie tylko ja jestem zadowolona 🙂
@Dorota, ja też trzymam kciuki za dalszą karierę tej konstrukcji!
@korlat, Harema mam w planach! 🙂 Dzięki za dodatkową rekomendację.
@renulec, widzę że łączą nas upodobania wzornicze 🙂 Ptaszki rządzą, a na kurzą stopkę też już doczekać się nie mogę 🙂
12 kwietnia 2013 at 13:49bunia1001
Kasico zadowolona jestem bardzo 🙂 a stanik przymierzyłam zupełnie przypadkiem w onlyher we Wrocławiu, akurat jakaś klientka się nie zgłosiła po zamówiony model… i objawienie, leży i zbiera cudownie 😀 a wcześniej nawet o nim nie myślałam, nie moje kolory. Ale za podtrzymanie i zebranie 6 z plusem !
12 kwietnia 2013 at 17:39beinea
“Zawsze nam obawy pisząc recenzje, że powyżej G może nie być już tak pięknie…” Wiesz Kasico, akurat Jasmine mam 38H (jak wiekszosc Panache i Masquerade, w Cleo bywa roznie) zatem powyzej G i… jeszcze nie zauwazylam by Twoja recenzja nie pokrywala sie z moja opinia 🙂 A nieraz Twoja recenzja mnie przekonala do zakupu badz zwyczajnie mi w zakupie pomogla. Wiec obawy precz 😉
Jak reszta nie moge sie doczekac kolejnych wersji kolorystycznych, rozowa na pewno bedzie moja, Envy moze sprobuje, ale watpie by sie sprawdzil u mnie 🙁 Gdyby Jasmine wyszedl w cielistym kolorze, moglabym w zasadzie pozbyc sie 1/3 stanikow 😉
12 kwietnia 2013 at 18:03kasica_k
No to bardzo się cieszę, że nie tylko moje rozmiarowe bliźniaczki mają podobne wrażenia 🙂
A czemu sądzisz, że Envy nie sprawdzi się u Ciebie?
15 kwietnia 2013 at 15:01ptysiowa_7
Ja niestety nie mogę się przyłączyć do zachwytów nad sklepem myBra. Zamówiłam newsletter 10 dni temu i taśmy brafitterskiej ani widu, ani słychu…
15 kwietnia 2013 at 22:11beinea
Kasico, poniewaz jakos moje cialo nie przepada za bogato zdobionymi mostkami od dolu 🙂
16 kwietnia 2013 at 00:06Weronika
Sklep MyBra niestety zawodzi w moim przypadku ( jak większość sklepów niestety). Rozmiar 65J jest tam zdaje się wielkim dziwem i poza białym tango nic tam w moim rozmiarze nie ma:(((
16 kwietnia 2013 at 13:23kasica_k
@beinea, chodzi Ci o tę falbaniastą koroneczkę? Takie cosie potrafią gryźć, to fakt. Envy mam w pamieci jako dość miękką, ale pamięć może zawodzić. Mam nadzieję, że nabiustnie się przekonam.
@ptysiowa7, pisz na bok(maupa)mybra.pl albo do mnie na priva, w dziale obsługi mam pewne dojścia 😉 Pewnie coś się im zgubiło… @Weronika, przekażę Komu Trzeba: więcej 65J. J-ki są słabo reprezentowane w ogóle na rynku, wszyscy chyba uważają, że mają słabą sprzedaż. No ale ktoś przecież musi je sprzedawać, nie? J-biusty przecież istnieją.
16 kwietnia 2013 at 13:57brafitka
Witam,
16 kwietnia 2013 at 17:15w modelach, w których wiem, że się sprawdzają mam jak najbardziej H ciut mniej HH i J niekiedy JJ i bardzo mi smutno, że nikt ich nie przymierza, a ponieważ mam ambicje być sklepem dla wszystkich rozmiarów to zawsze z czegoś takie rozmiary zamawiam. Z tego co pamiętam w tej chwili jest np Meg zarówno 65 HH i J (a jest raczej dużo miskowa), miałam Jasmine (ale znikła doszczętnie została jedna miseczka).
Niedawno pod którymś postem ktoś się skarżył, że nie ma gdzie przymierzyć halfcupów Freyi z rozmiarze 32C – mam taki rozmiar z Patsy, bo uważam, że jak najbardziej powinien się sprawdzać – mam również na próbę Janette z Fantasie również 32C i jak na razie nie miałam szansy zobaczyć na biuście o tym rozmiarze.
O i odnoście głównego tematu wpisu – jeśli Kasica pozwoli mogę wrzucić atrakcyjne ogłoszenie dotyczące szlachetnej Jasmine jesiennej.
kasica_k
Brafitko, dzięki za informację. Dobrze wiedzieć, do kogo można się udać po krańce tabelki 🙂 Wrzucaj oczywiście 🙂
18 kwietnia 2013 at 03:13brafitka
Zatem “Jasminowa szampańska kontraktacja :)” kryzysowi wspak!
19 kwietnia 2013 at 11:49Z powodu ogromnego powodzenia modelu Jasmine, Brafitka będzie miała prawie pełną rozmiarówkę Jasmine jesiennej Champagne Pink (30-34 DD-K, 36,38 D-K), rozmiary częściej występujące będą podwójne.
Ma się u nas pojawić w najwcześniejszym obiecywanym terminie – końcówce lipca.
Panie, które nie chcą przegapić tego modelu mogą go u nas zakontraktować!!! Rezerwacja mailem sklep@brafitka.pl do 15 maja gwarantuje Jasmine wysłaną gratis i w dodatku z 5% rabatem 🙂.
Oczywiście decyduje kolejność rezerwacji.
Przypominamy Jasmine jest dosyć ścisła i dużomiseczkowa: około 90% klientek brało u nas miseczkę mniej niż noszą normalne (rozmiar miseczki podobny do Chloe, Marcie, Meg).
Z wszelkimi pytaniami zapraszamy od wieczora na nasz FaceBook, gdzie wtedy pojawi się wpis na ten temat oraz mailem sklep@brafitka.pl.
mmmmm
Ja jestem bardziej zwolenniczką jednak Jasmine w kolorowe kwiatki:P
10 maja 2013 at 10:55może przez wiek- nieco ponad 20lat:)
Przez ten kolorowy nadruk widzę ten stanik do dżinsów i białej bluzki, ahh:D
Jak ją zobaczyłam pierwszy raz, to nawet cena mi nie przeszkadzała- 165zł, a co? Raz można zaszaleć:D
Natomiast padłam z wrażenia na wersję kolorystyczną dla Bravissimo <zakochany>
Nie widzę dobrze, nadruk zostaje ten sam tylko kolor koronki i ramiączek się zmienił? Czy nadruk również jest w innym odcieniu?
marta
Dlaczego tu są same brytyjskie staniki- mieszkamy w Polsce więc pokazujcie polskie. Jedyny polski toEwy Michalak- niestety w moim mieście takich nie ma- nie mogę obejrzeć ani kupić. Dziewczyny kupujcie polskie staniki- dajmy pracę polskim firmom, a nie żydom i innym. A my potem do nich do pracy na zmywak- bo u nas nie ma gdzie. !!!!
10 maja 2013 at 20:33kasica_k
@marta, jeśli interesują Cię polskie marki, zachęcam do przeczytania tego artykułu: stanikomania.blox.pl/2009/07/Polski-biust-czeka-na-polski-biustonosz.html a także wpisania w wyszukiwarkę takich firm, jak Dalia, Ewa Bien, Samanta, Avocado. Znajdziesz całkiem sporo recenzji, np. dwie recenzje temu były dwa biustonosze Ewy Bien. W skrócie: dlaczego dominują tu marku zagraniczne? Bo polskie firmy rzadko szyją coś w rozmiarze na mój biust, nie mam więc zbyt wielu okazji, by je testować.
Twoja uwaga o “żydach” natomiast niestety kwalifikuje twój komentarz do ocenzurowania. Niestety nie jest to tutaj możliwe – musiałabym skasować cały komentarz, dlatego tylko ostrzegam, że antysemickie uwagi są nie tylko niesmaczne, ale i karalne, więc będę musiała skasować go tak czy owak.
11 maja 2013 at 14:03kasica_k
@mmm, na oko wydaje mi się, że nadruk jest taki sam, ale oczywiście nie miałam okazji, by je porównać na żywo. Ale pasuje on zarówno do granatowych, jak i czerwonych wykończeń 🙂
11 maja 2013 at 14:09marta
Mówię tylko że jesteś fatalna- zamiast promować polskie firmy, których jest naprawdę dużo i które szyją staniki również w dużych rozmiarach i wąskich obwodach zachwycasz się jakimiś brytyjczykami. Ludzie noście polskie rzeczy,wspierajcie polskie firmy, dajcie zarabiać naszym. Jesteście polakami??? Nie widać.
11 maja 2013 at 18:04azymut17
Marta – czy z taką samą zaciętością ustawiasz się na parkingach i zaczepiasz właścicieli samochodów odsądzając ich od czci i wiary za to, że nie jeżdżą polskimi samochodami? Ludzie, jesteśmy w Polsce, jeździjmy polskimi samochodami!A że nie ma? To może jakieś ciągniki się znajdą? W końcu nieważne, czy dobrze się nimi jeździ (skoro nieważne jest, czy staniki się dobrze nosi), ważne, że polskie!
12 maja 2013 at 09:43marta
chcę kupić biustonosz, wchodzę na najlepiej ponoć oceniane forum o stanikach i co widzę – same brytyjskie. Dlaczego nie ma opisanych tak dokładnie polskich. A jak będę potrzebowało opinii o samochodzie- wejdę na forum o samochodach.
13 maja 2013 at 10:13azymut17
To jest prywatny blog, a nie forum. Opinie o forum pisz na nim, a nie na innych stronach proszę.
13 maja 2013 at 11:11onia
Gość: marta, ckl124.neoplus.adsl.tpnet.pl
Idź swoje frustracje wyładowywać gdzieś indziej. Po pierwsze to nie jest żadne forum, po drugie coś ci się nie podoba to won stąd.
Ja osobiście jestem zwolenniczką brytyjskich staników, bo najzwyczajniej w świecie polskie kroje mi nie pasują i nie mam zamiaru nosić ich na siłę bo jakaś laska w internecie tak sobie życzy.
Sprawdź sobie kobieto co masz w szafie, pewnością 90% to jest made in china, bo nie wierzę, że kupujesz rzeczy tylko polskim producentów. To się hipokryzja nazywa.
Poza tym autorka recenzuje staniki takie jakie ma możliwość recenzować.
Noszę brytyjczyki, jeżdżę niemcem, dzwonię z koreańca i za przeproszeniem kij ci do tego?
17 maja 2013 at 13:15bona-wie
Witajcie,
7 sierpnia 2014 at 19:10mam pytanko czy Jasminum jest ścisłe? Noszę generalnie 80 ale teraz mam Floral 75 ,zakupu chce dokonać na ebay’u więc proszę o radę. Ogólnie dodam,że nie lubię się ściskać,mam w obwodzie 87, nosze 34H/36GG z asymetrią jednej piersi. Przymierzałam dziś np.Clarę ,która też chętnie bym nabyła i w 80 zapinałam się na ostatni rząd. Sama nie wiem już ,wolę mierzyć wcześniej 🙂 PORADZCIE!
kasica_k
@bona-wie, z perspektywy dłuższego użytkowania – Jasmine jest dosyć ścisła na samym początku, ale z czasem się rozciąga. Wydaje mi się, że w dużej mierze odpowiada za to zapięcie, niestety nienajlepszej jakości, i to ono się rozwleka (ale pozostaje całe :). Ja przy zbliżonych wymiarach podbiustnych do twoich (jak się mega ścisnę, to wycisnę nawet 83) praktycznie w ogóle nie noszę 34, w Jasmine na pewno bym tyle nie wzięła mimo rozciągliwości. W Clarze też mam 80. Zapiąć bym się zapięła ciaśniej, ale po co, i tak bym tak długo nie wytrzymała 🙂
8 sierpnia 2014 at 03:14bona-wie
Bardzo dziękuję.Zamówiłam Jasmine w mega pięknym kolorze champagne pink na ebay.Czekam z niecierpliwością i mam nadzieję,że będzie dobry.Oczywiście w rozmiarze 80 🙂
8 sierpnia 2014 at 11:27Clarę tez kupię 80-tkę. Zasugerowałam się opinia barffitterki i Florisa kupiłam stacjonarnie na 75. Ogólnie jestem zadowolona,ale twierdzę ,że takie mega naciąganie staników im nie służy, przecież się szybciej wyciągają a poza tym jak widzę na mym absolutnie okrągłym ciałku ślady to już stanika od razu nie lubię 😉 Dwoje dzieci swoje z piersiami zrobiło a i dietki były. Jednak po noszeniu “dobrych” staników czytaj właściwie dobranych piersi mi zmigrowały, teraz 80GG a nosiłam 36G i jako stanikoholiczka całe stado mych maskaradek muszę wyprzedać. Pozdrawiam i ogromnie dziękuję KASIA
kasica_k
@bona-wie No to życzę, żeby pasował 🙂 Kolor różowy szampański jest świetny (też mam 🙂 Rzeczywiście dopasowanie obwodu tak, że mało nie pęknie nie ma wielkiego sensu, jeśli możemy osiągnąc dobre podtrzymanie w większym rozmiarze. I rzeczywiście może szybciej zniszczyć stanik. Migracja – ech, wiele z nas zna ten ból 😉
10 sierpnia 2014 at 13:10bona-wie
WOW, nieziemski,obłędny…to co robi Jasmine z moim boobsami to zasługuje na WOW.
14 sierpnia 2014 at 16:36Jestem zachwycona! Jestem fanką Jasminum od pierwszego założenia :))