WRynek i moda

Korale koloru koralowego

Król Karol kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego – któż nie zna tego języko-łamacza? 🙂 Kolor koralowy zawsze kojarzył mi się z lekko rozbieloną czerwienią, najbardziej charakterystyczną dla biżuterii z korala. Naturalny koral miewa jednak bardzo różne odcienie – od białego, poprzez różowe, różowo-pomarańczowe i różowo-czerwone, do ciemnej czerwieni (na zdjęciu: kolczyki z dwoma odcieniami korala ze sklepu Zielony Kot – przypominam o naszym biżuteryjno-bieliźnianym KONKURSIE! :). Bywają też podobno nawet korale niebieskie.

Według moich obserwacji, katalogowe angielskie coral najczęściej oznacza ciepłe odmiany różu bądź pomarańczu z różową nutą, od dość bladego, przez odcienie łososiowo-pomarańczowe aż do niemal jasnoczerwonego. W tym sezonie bardzo modne są różne odcienie z tej gamy, co widać w sklepach z odzieżą, a odbicia tej tendencji występują też w bieliźnie.

Jeśli chodzi o róże, zawsze wolałam chłodniejsze odcienie, w szczególności fuksję. Tej wiosny czystym przypadkiem w mojej szufladzie znalazły się aż dwa przedstawiciele frakcji cieplejszej – koralowej i okazało się, że nawet przyjemnie harmonizują z kilkoma nowymi ubraniami. Chyba jednak jestem ofiarą kolorystycznej mody, skoro zagustowałam nawet w koralowo-pomarańczowych lakierach do paznokci, które nigdy przedtem mi się nie podobały 😉

(Słowko od Lakieromanii: nie przejmujcie się, nie trzeba wydawać bajońskich sum na Diory i Chanele – tańsze, również bardzo dobre marki oferują mnóstwo odcieni tego typu 🙂

Moim pierwszym koralikiem była Emily Curvy Kate. Po Lottie była to pierwsza Kasiowa miękkuska, która naprawdę przypadła mi do gustu. Jest to balkonetka wygodna, miękka w dotyku i ma równie miłe figi do kompletu. Przykład Emilki pokazuje, że Kasie bardzo poprawiły jakość materiałów. A wracając do koloru – bardzo udane jest moim zdaniem to połączenie ciepłego różu z różowo-złotawym haftem:

Kasie tej wiosny zresztą obfitują w korale. Mamy koralową wersję plunge’a Tempt Me, takiż kolor ma pod niebieską koronką Fleurty (niestety, żaden z tych dwóch modeli nie okazał się ze mną biustowo kompatybilny – w tym sezonie zadowoliłam się więc Emilką oraz „dżinsową” Tease Me 🙂

Koralowo-różowe dodatki znajdziemy też w innych modelach, takich jak letnia Lottie (cakiem udane połączenie z lawendą) czy Angel. Przy okazji możemy zaobserwować, z jakimi barwami designerzy łączą koralowo-różowe odcienie. Zestawienie z niebieskim wydaje mi się nieco kontrowersyjne, ale ma w sobie „coś”.

Biorąc do ręki koralową Emilię od razu przypomniałam sobie o Ashlee – plandżu marki Freya uszytym na bazie słynnego Deco.

Nie mogę niestety teraz porównać odcienia w naturze – zapewne trochę się różni od Emilii, ale kompozycja kolorów podobna: ciepły róż i kremowo-złoty.

A skoro już mowa o gładkich usztywnionych miseczkach – oto kolejny koralik z mojej szafy, usztywniana (a właściwie wyściełana, bo jest dość miękka) balkonetka marki Change o swojskim imieniu Stasia 😉 Niebawem przeczytacie o niej więcej – na razie tylko foto. Pasiasta faktura dzianiny kojarzy mi się z Ashlee. Nazwę nadano tej wersji owocową – goyave, czyli guawa:

Warto przypomnieć, że „w morele” idzie także przygotowana na bieżący sezon odsłona Tango marki Panache. Nazywa się, a jakże – tutti frutti, i pomału wchodzi już do naszych sklepów.

Kolorowe trendy jak zwykle doskonale podchwytuje Bravissimo. Ta brytyjska sieć sklepów z bielizną D-plusową ostatnio bardzo intensywnie rozwija własną markę – wystarczy spojrzeć na ostatnie liczne nowości, wśród których jest zarówno bielizna, jak i kostiumy kąpielowe do miseczki K.

Polkadelic to ciepły odcień różu, dodatkowo ocieplony przez żółte dodatki – kolejny model do kolekcji różowo/pomarańczowo-złoto/żółtej (miseczki DD-J):

Sherbet Stripe (DD-K) już od pewnego czasu gości na Bravissimowych półkach, prezentując kolejne ciekawe połączenie – z miętową zielenią (ciekawostka: Dior też na to wpadł! 🙂

W koralowym kierunku kolorowym 🙂 poszła też ostatnio Alana (DD-L):

Szkoda, że jedyną dla nas metodą zaopatrzenia się w produkty Bravissimo jest zakup online albo wyjazd na Wyspy… może więc nie powinnam już Was nimi zanudzać, bo wcale tam nie kupujecie? Tylko że tak przyjemnie jest popatrzeć na niektóre Bravissimowe pomysły, i na te radosne zdjęcia. W dodatku Bra-vissimowe bras są, jak wieść niesie, naprawdę niezłe konstrukcyjnie w wyższych zakresach miseczkowych, przyjamniej w porównaniu z innymi znanymi markami brytyjskimi.

Miłośniczki usztywnianego plunge’a marki Masquerade – Rosa, mogą sięgnąć po wersję stworzoną specjalnie dla Bravissimo – tło w przydymionym różu zdobią koralowo-różowe wielkie kropy. Róża w tym wydaniu wygląda trochę jak usztywniana bliźniaczka Polkadelic.

Nie trzeba będzie, mam nadzieję, udawać sie do Bravissimo, by zaopatrzyć się w Rihannę z kolekcji Cleo. Czerwona odmiana korala łączy się tutaj w bardzo udany sposób z miętą, jasnym różem i szarością.

Jak widać, rodzina barw różowo-pomarańczowo-morelowo-koralowych okazała się w tym sezonie całkiem liczna. Jeśli znacie jeszcze jakieś godne uwagi członkinie, bardzo proszę o dopisanie 🙂

Moim zdaniem kolory z tej gamy stanowią ciekawą odmianę od klasycznego chłodnego, bladego różu, tego typowego „majtkowego” koloru, który nie każdej z nas pasuje. Nieprawdaż?

A na zakończenie – z uporem maniaka, a raczej maniaczki, przypominam o KONKURSIE, w którym korale koloru koralowego możecie zestawić z takąż bielizną. Oczywiście nie tylko! Wszystkie kolory mile widziane!

Czekamy razem z Freyą i Zielonym Kotem na Wasze prace konkursowe. I UWAGA! Przedłużamy termin oddania prac do 22 czerwca!

Może ci się spodobać

20 komentarzy

  • ochanomizu

    Na rozbielony koral na zdjęciach wygląda też Kirke Ewy Bien sklep.ewabien.com/Biustonosze/Kirke%20b230-361744.html oraz koralowy Ariel Samanty sklep.samanta.pl/img/kat517m.jpg
    BTW, kto (i pod wpływem czego 😉 ) pisze takie opisy staników: “Ariel to magiczny duch, który będzie towarzyszył Ci w namietnych i romantycznych chwilach każdego dnia” czy “Szaleństwo talizmanu – erotyzujący ornamentem haft magnetyzuje spojrzenia” .

    14 czerwca 2012 at 12:51 Reply
  • kasica_k

    Erotyzujący ornamentem, dobre 😉
    Ariel – tutaj większa fota, tylko nie wiem czemu obcięta 🙂 Ładny stanik o tajemnej rozmiarówce. Swoją drogą, “zachwyca” mnie skłonność wielu producentów do tworzenia i wstawiania na swoje strony katalogów bez informacji o rozmiarach. Trzeba dopiero znaleźć stanik w jakimś sklepie, żeby poznać rozmiary. No bo przecież każda kobieta nosi 75B, więc co jej za różnica, poza tym tu chodzi o to, czy ma ładną koronkę, nie czy będzie pasował 🙂 BTW widziałam Ariela w którymś z “biuściastych” sklepów, ale nie pamiętam już w którym.

    Z podobnej beczki, inna sytuacja – rozmowy z firmami. Dzień dobry, jaka jest rozmiarówka marki, którą sprowadzacie/produkujecie? Do miseczki G. A potem się okazuje na przykład, że owszem, w jednym modelu i w obwodach 65-70. No ale do G. Europejskiego oczywiście.
    No ale miało być o kolorach, nie o rozmiarach, he he 🙂

    14 czerwca 2012 at 13:18 Reply
  • maith

    No tak, ja nie wiem, czemu tak im trudno przyznać się do tej rozmiarówki. Szczególnie, że to przecież kluczowa sprawa.
    Zupełnie jakby agencja nieruchomości “zapomniała” w opisach podawać, czy mieszkanie jest w Warszawie, Suwałkach, Opolu, Gdańsku czy pod Katowicami. Bo w końcu co to dla kupującego za różnica 😉

    A taki klasyczny kolor koralowy to dla mnie wersja pokazana na tych 2 przykładach (ciekawe, czemu oba to tankini? 🙂

    http://www.bravissimo.com/products/sale/swimwear/tankinis/sunkissed-tankini-top/coral/aa01co/?criteria=coral&show=16&sort=1&level=3

    http://www.bravissimo.com/products/sale/swimwear/tankinis/mauritius-tankini-top/coral/feh4co/?criteria=coral&show=16&sort=1&level=3

    14 czerwca 2012 at 17:10 Reply
  • kasica_k

    No bo kogo obchodzi metraż, ważne że glazura jest designerska. Tak bym tu widziała analogię mieszkaniową 🙂 Naprawdę można by już skończyć z podejściem, że odpowiednio rozciągnięte 75B pasuje na każdą kobietę. BTW dziś czytałam artykuł w portalu branżowym, w którym serio postawiono pytanie, czy rynek dużych miseczek jest już nasycony. Ze zdumieniem czytałam, że najwyraźniej nie dla wszystkich jest oczywiste że NIE jest – chyba nikt tam nie wyściubia nosa poza UK… Dygresja 🙂

    Dzięki za linki do kostiumów, cieszy mnie zwłaszcza to tankini do K – a więc nie tylko Panache wpadło na pomysł, że tankini mogą chcieć nosić G-plusy 🙂

    14 czerwca 2012 at 18:00 Reply
  • czikiratka

    Kolor koralowy zawsze będzie mi się kojarzył z dzieciństwem i paznokciami mamy. Jej lakiery były koralowe, idące w czerwień i róż 🙂 cóż, ja wolę inne kolory na pazurach 😛
    Dorzucam jeszcze dwie przedstawicielki z tej palety kolorów – Masquerade Anise i kostium Panache Geneva (chociaż ona to bardziej różowa). Anise mnie w ogóle nie przekonywała w zapowiedziach, ale jak zobaczyłam ją na żywo, to uległam. O dziwo wygląda dobrze przy mojej bladej skórze 🙂 Z Genevą nieco gorzej…
    Proponuję teraz wszczęcie poszukiwań zielonych staników 😀
    Ojej, a już myślałam, że stracę teraz z godzinę na skanowanie rysunków i przepisywanie tekstów konkursowych, aby zdążyć do północy 🙂 Może przez ten tydzień przybędzie mi jeszcze pomysłów 😉

    14 czerwca 2012 at 19:01 Reply
  • aleksandromaniak

    @Maith : nie tylko tankini 🙂
    oba kostiumy są też w wersji bikini, są na stronie 🙂

    14 czerwca 2012 at 22:52 Reply
  • pierwszalitera

    Neonowy ciepły róż, czyli koral, to ostatnio mój ulubiony kolor. Alana jest prześliczna, a Emily też nie pogardzenia, tylko w rzeczywistości jest chyba bardziej rozmyta. Szkoda, że jestem niekompatybilna z balkonetkami, a Ewa Michalak takich kolorystycznych cudeniek nie robi. 😉

    15 czerwca 2012 at 13:19 Reply
  • kasica_k

    @czikiratka, a jakie lubisz kolory na pazurach? 😉
    @pierwszalitera, też jestem trochę zawiedziona kolorami Effuniaków na lato. Podoba mi się tylko Lato, choć też nie jest moim “musisztomieciem”. A tak się prosi o gładkie plandże w letnich kolorach, takich jak koral czy pomarańcz.

    15 czerwca 2012 at 14:02 Reply
  • kennna1only

    Wprawdzie jeszcze nie jest dostępna w sklepie, ale była już prezentowana na Balkonetce, pomarańczowo-pistacjowa Calypso Comeximu. Dla mnie cudo.
    http://www.facebook.com/photo.php?fbid=315171115216882&set=a.186404048093590.50645.149407481793247&type=1&theater

    15 czerwca 2012 at 14:14 Reply
  • sbarazzina

    Jeszcze Fiore w kolorze koralowym:

    http://www.onlyher.pl/products/166/p/751/search//?ProducerId=30&Dost=100&

    15 czerwca 2012 at 15:40 Reply
  • ptasia

    STASIA :)? Naprawdę :)? Oplułam monitor 🙂
    A kolor koralowy jest chyba jedynym kolorem, którego nie znoszę :), choć ta nowa Emilka CK mi się podoba (i zgadzam się, to niezwykły wygodniczek).

    15 czerwca 2012 at 16:38 Reply
  • ptysiowa_7

    Nigdy nie lubiłam tego koloru, ale w tym roku skusiłam się na koralową spódnicę (mocny koral, jak to Tango w kolorowe listki) i okazało się, że pasuje praktycznie do wszystkich moich bluzek – szarych, czarnych, białych, ale też fioletowych, zielonych i kobaltowych. Poszłam więc za ciosem i kupiłam jeszcze lakier – Catrice Meet Me At Coral Island – i jest to jeden z moich ulubionych lakierów tego lata:) Chętnie przygarnęłabym też i stanik, ale bez wzorków. Najbardziej zaintrygował mnie ten Change.

    15 czerwca 2012 at 17:11 Reply
  • kasica_k

    @ptasia, stawiam na skrót od Anastiasia czy coś w tym rodzaju 🙂 Change jest duńską marką, może jakaś stanikomaniaczka znająca duński rzuci światło na pochodzenie tego imienia? 🙂

    16 czerwca 2012 at 00:42 Reply
  • jennygump

    ech szkoda myslałam, że po prostu to jest nasza Stasia….

    16 czerwca 2012 at 14:20 Reply
  • maith

    Aleksandromaniaku – chodziło o moją sympatię dla tankini, a nie o brak innych opcji 🙂

    Kasico – upierałabym się, że to jednak jest porównywalne z miejscowością. Jak szukasz mieszkania, to sprawdzasz “co jest w mojej miejscowości”. Nie kupisz mieszkania w Zielonej Górze zamiast w Warszawie, nawet jak będzie 3 razy większe, że o glazurze nie wspomnę 😉 Podobnie jak w sklepie z bielizną sprawdzasz “co jest w moim rozmiarze”. Co za różnica, jakie kolory czy style mają w 75B.
    Zupełnie niepasujący rozmiar jest równie nieprzydatny jak mieszkanie na drugim końcu Polski. Czego by przy okazji nie oferowano 🙂

    16 czerwca 2012 at 21:55 Reply
  • aleksandromaniak

    @maith – nie załapałam 😀
    mnie podoba się tankini, ale nie noszę,
    szkodą, że nie wymyślono tankini na uda ;)))))

    17 czerwca 2012 at 21:01 Reply
  • czarna_zmija

    Warto tu dać mimo nie szalonej rozmiarówki Pour Moi Bliss (na ebayu jest szersza niż na listkach), bo mnie oczarował 🙂
    http://www.figleaves.com/uk/product.asp?product=Pour-Moi%3F-Bliss-Underwired-Non-Pad&product_id=PM-5302-BLI&size=&colour=Reds

    17 czerwca 2012 at 23:14 Reply
  • kasica_k

    To ja jeszcze dołożę Cleo Jude: http://www.bradesu.pl/pl/p/Jude-hot-red-Panache-Cleo/430
    Kolor hot red, raczej z tych ciemniejszych koralików, ale chyba można zaliczyć 🙂

    19 czerwca 2012 at 13:11 Reply
  • czikiratka

    @Kasico, najbardziej lubię na paznokciach wszelkie odcienie fioletu i niebieskiego. Czerwienie i zielenie również. Głównie ciemne i intensywne kolory, choć dzisiaj chyba przemaluję z czarnego z pomarańczowym brokatem na jasnoszary albo kawę z mlekiem… 🙂
    Mam nadzieję, że mnie nie zabijecie z powodu ogromu 😛 mail na konkurs wysłany!

    21 czerwca 2012 at 19:56 Reply
  • kasica_k

    @czikiratka, morderczych zapędów na razie nie mamy, liczba prac jeszcze nas nie przytłacza – ale dużo się jeszcze może wydarzyć, wszak został jeszcze cały jeden dzień 😉 Dzięki!

    Co do pazurów, to podzielam Twoją sympatię do fioletów i niebieskiego, a sama obecnie przechodzę silną fazę zieloną 🙂 A czerwone to nudziarze 😉

    22 czerwca 2012 at 02:39 Reply
  • Leave a Reply