WRecenzje

Majowa delikatność

Trochę niestandardowo postanowiłam zrobić małą przerwę w opiewaniu bryt-kolekcji (ciąg dalszy nastąpi – przed nami jeszcze wiele marek 🙂 i zwrócić się ku markom polskim, którymi zanteresowanie wyraźnie ostatnio rośnie 🙂 Nic dziwnego – nawet te z polskich firm, które nie specjalizują się szczególnie w większych biustach ani mniej popularnych rozmiarówkach, produkują coraz więcej i ciekawiej. Czy lepiej? Zależy chyba od biustu i punktu widzenia, czyli miejsca, w którym znajdujemy się na rozmiarowym spektrum. Na ogólne spojrzenie przyjdzie jednak jeszcze czas, na razie zajmijmy się konkretnymi koronkami 🙂

Sympatii do marki Ewa Bien nabrałam już dawno – z jednej strony, przekonując się w rozmowach, iż jest to firma otwarta na sugestie, z drugiej – testując produkty, a właściwie, do tej pory, jeden produkt – biustonosz Kera. Niestety bowiem kolekcje Ewy Bien wciąż nie obfitują w mój rozmiar… co doprawdy irytujące, ponieważ pełno tam pięknych, przejrzystych, mgiełkowatych modeli w ładnych kolorach. Niestety, w noszonych przeze mnie w tej marce okolicach 75I-75J występuje obecnie tylko jeden krój – B111. Krój B112, który testowałam przy okazji Kery, jakoś zniknął z kolekcji, co nie jest dla mnie dobrą wieścią. Skupmy sie jednak najpierw na tym, co jest 🙂 Czyli na Mai, a właściwie dwóch Majach.

Ewa Bien – Maja, rozmiar: 75J, kolory: czerwony, granatowy [Rozmiary: 65 E-K, 70 D-K, 75 C-J, 80 B-G, 85 B-F, cena: 151 zł w sklepie firmowym].

Estetyka

Uroda i uwodzicielski charakter Mai to jej wielkie atuty.

Przejrzysta siateczka z haftem nie jest może niczym zaskakującym, wśród DD-plusów jednak wcale nie jest to taki znowu popularny styl. Dominuje schemat: ażur u góry, nieprzejrzysta dzianina u dołu. Dlatego ładna mgiełka zawsze może liczyć na moje uznanie. Tutaj jest to mgiełka najbardziej mgiełkowata z możliwych – żadnych podszyć, żadnych dodatkowych warstw siatek ani tiulów. Maja to jednowarstwowiec.

Oprócz ażuru, Maja zachwyciła mnie także kolorami haftu – hafty te są bowiem dwubarwne, czego na zdjęciach producenta nie widać i czego uchwycenie i mnie sprawiało trudności. Mam nadzieję, że się tu i ówdzie udało 🙂 Większość motywów ma kolor zgodny z kolorem tła, niektóre jednak od niego odbiegają, co sprawia, że całość staje się żywsza. W obu wersjach odróżniający się kolor haftu jest nieco chłodniejszy od głównego.

Brawo za aplikację na mostku w wersji czerwonej! Sanowczo za mało takich detali w naszych biustonoszach. Mniej podoba mi się wstążeczka – niezbyt wyszukana, choć nie strzępi się. Czarno-czerwony kontrast w czerwonej wersji budzi seksowne skojarzenia – w sam raz na Walentynki. Również walentynkowe asocjacje budzą pudełeczka, w które pakowana jest bielizna – białe w czerwone serca.

Konstrukcja B-111 jest bardzo lekka optycznie, oba biustonosze są nisko zabudowane, mają też stosunkowo wąskie ramiączka i tyły.

Oba biustonosze są bardzo starannie uszyte i wykończone, żadnych wiszących nitek, siepiących się kokardek. Szwy na miseczkach są od spodu wykończone lamówką i wykonane niezwykle starannie i równo, co w przypadku mgiełek jest istotne – widać bowiem każdą usterkę.

Od spodu górna krawędź haftu wzmocniona jest wąską silikonową tasiemką, której z zewnątrz w ogóle nie widać, nie przymarszcza też haftu ani się nie wpija, tylko zapobiega jego nadmiernemu rozciąganiu się.

Materiały sprawiają dobre wrażenie i są przyjazne w dotyku, przynajmniej dla mnie, ale nie należę do osób, które siateczki drapią (a wiem, że takie istnieją). Zastrzeżenia mam natomiast do ramiączek i tyłów – nie chodzi jednak o jakość, lecz o dostosowanie do potencjalnego ciężaru biustu. Są zbyt rozciągliwe i nie do końca radzą sobie z podtrzymaniem, o tym jednak niżej.

Dopasowanie

Srodze bym się rozczarowała, gdybym zamówiła 75I, tak jak w modelu Kera (B-112). Rozmiar ten w Mai miał na mnie zdecydowanie za małe miseczki. Na szczęście okazało się, że istnieje także 75J. Ten rozmiar jednak także jest na mnie przymały – fiszbiny szerokościowo dają radę, natomiast miseczka jest trochę za płytka. Szczęśliwie krój Mai jest dość otwarty, dzięki czemu krawędzie nie wpijają się w piersi i mogę Maję nosić bez niewygody i „bułek” nad miseczkami. Nie czuję się jednak zbyt pewnie.

Obwód, jak widzicie – 75 i uważam, że to dobry wybór, 80 byłby za luźny… powodem jest rozciągliwość, bo w spoczynku jest od przeciętnej 80tki krótszy.

Kształt

Obie Maje bardzo ładnie zaokrąglają biust. Zbierają, powiedzmy, nieźle. Obserwuję lekkie przypłaszczenie górą/przodem, które wiążę z trochę za małym rozmiarem. Maja potrafiłaby też moim zdaniem lepiej unieść biust (a także lepiej go zebrać) – ale przeszkadzają w tym rozciągliwe ramiączka – w efekcie nie jest tak wysoko, jak mógłby być.

Konstrukcja

Tym razem konstrukcję oceniam oddzielnie (może przyjmę to jako regułę). Krój B111, jak mi wyjaśniono, jest z natury swej niżej zabudowany od B112, i rzeczywiście tak jest. Maja jest zabudowana wyraźnie niżej od typowej balkonetki, ma niższy mostek i właściwie głównie skośna linia krawędzi miseczek odróżnia ją od half-cupa. Jest to bez wątpienia najniżej zabudowana i najlżejsza z polskich balkonetek, jakie posiadam.

Krój jest więc efektowny i nie sprawia żadnych problemów: idealny dla mnie rozstaw fiszbin, boczki niskie, ale nie za niskie. Wmontowane w boki pionowe usztywnienia są dość elastyczne i nie uwierają. Mankamenty kształtowe powstają głównie z powodu niedostatecznego podtrzymania.

Podtrzymanie

Tu już jest gorzej… Konstrukcja miseczek robi co może, ale takim ramiączkom nic nie da rady. Ramiączka są bardzo elastyczne i powodują, że biust skacze, jak piłeczka na gumce. Rozciągliwe są też tyły zrobione z jednej warstwy dzianiny, ale ramiączka przodują w rozciągliwości. Dla lżejszych biustów są zapewne doskonałe i wygodne, ale z moim sobie nie do końca radzą. Maja jest „noszalna”, ale na bardziej dynamiczne sytuacje nie polecam 🙂

 

 

Wygoda

Jeżeli nie liczyć baunsujących ramiączek – Maja jest bardzo wygodnym biustonoszem. Nie ma sztywnych ani drapiących elementów, nie uwierają ani fiszbiny ani boczne pionowe usztywniacze, żadnego dźgania mostka. Ramiączka rozciągliwe, ale miękkie, nie drapiące ani nie zwijające się, w pełni regulowane.

Cena

Okolice 150 zł nie są wygórowaną ceną za tak ładny biustonosz. Producent mógłby jednak postarać się bardziej dostosować materiały do cięższego biustu i za to odejmuję punkty. Mniejsze, lżejsze biusty mogą jednak uznać tę relację jakości do ceny za dobrą.

Galeria

Polecam Wam Maję w wielu zbliżeniach i oddaleniach 🙂 Trudno mi było się oderwać od tych haftów i przejrzystości…

[Katalog flash w serwisie flickr nie jest dostępny, przepraszamy.]

Podsumowanie

Jeszcze kilka lat temu sam fakt, że znalazłam w ofercie polskiej marki pasujący na mnie biustonosz, powodował mój wielki entuzjazm (czasy początków kampanii „Chcemy nosić polskie marki”). Liczyłam na to, że jeszcze kilka lat, a będę mogła przebierać w modelach. Niestety jednak biustonosz w moim rozmiarze w wielu firmach wciąż stanowi tzw. wyjątek potwierdzający regułę. Reguła brzmi: nie ma, a wyjątek dotyczy 1-2 modeli. Szkoda, że do takich właśnie firm należy Ewa Bien, w której tak spodobały mi się ażurowe siateczki, precyzyjne, delikatne hafty, staranność wykończenia.

Obydwa testowane dotąd kroje (B112 i B111) przypadły mi do gustu, gorzej z materiałami (tyły, ramiączka), które także „potwierdzają regułę” brzmiącą, że powyżej pewnego ciężaru piersi solidne podtrzymanie to fanaberia 😉

Obie Maje są co prawda piękne i noszę je mimo nieco irytującego baunsu (staram się zachowywać „statycznie”), całością oferty jednak jestem rozczarowana zważywszy, że od czasu Kery minęły prawie dwa lata i wybór w moim rozmiarze nie wzrósł 🙁 (Przykład: liczba biustonoszy w rozmiarze 75J w sklepie internetowym: 1, w rozmiarze 70E: 111). Cieszyć się za to mogą zapewne miłośniczki mgiełek o mniejszych od moich gabarytach. W tych właśnie, nazwijmy to, średnich rejonach tabeli (siebie zaliczam do „średnio-większych”), oferta polskich firm w ostatnich latach bardzo się poprawiła – czy Wy także macie takie obserwacje?


Uwaga, promocja!

Dla stanikomaniaczek firma Ewa Bien przygotowała promocję w firmowym sklepie internetowym. Na hasło „Stanikomania” otrzymacie darmową wysyłkę za pośrednictwem Poczty Polskiej oraz dodatkowy rabat 15% na produkty z wyprzedaży -25%, do których należy m.in. Maja w kolorze kremowym. Zniżka będzie trwała przez najbliższe 7 dni.

Może ci się spodobać

46 komentarzy

  • miss-alchemist

    Kasico, jak mogłaś mi to zrobić, teraz siedzę i oglądam te przecenione Ewki 😉 Po przytyciu weszłam w rozmiarówkę (jeeeee, nie wypadam dołeeeem ;)).

    Maja jest przepiękna. Tak powinny wyglądać mgiełki 😉 Co tu dużo pisać, to chyba jeden z najładniejszych biustnoszy, jakie kiedykolwiek recenzowałaś. Jeśli chodzi o ramiączka – może drobny wydatek na krawcową i przeszczep ramiączek z innego stanika, którego nie nosisz? Tylko pewnie ciężko byłoby dopasować kolor.

    11 lutego 2013 at 15:06 Reply
  • roza_am

    “Okolice 150 zł nie są wygórowaną ceną za tak ładny biustonosz.”
    No cóż, uroda faktycznie imponująca, ale nie jest to przecież podstawowe kryterium, które ma biustonosz spełniać. Tzn. owszem, warto by był estetyczny, ale oprócz dobrej jakości i komfortu noszenia, a nie zamiast nich. Stanik, który ma tylko urodę, ale nie da się go nosić jest jedynie atrapą porządnego stanika. 150 zł za atrapę?

    11 lutego 2013 at 15:24 Reply
  • pinupgirl_dg

    Hmm, dla mnie 150zł to ogólnie za dużo teraz jak za stanik, nie moja półka cenowa. Chętnie bym w przyszłości przeczytała recenzje staników nieco tańszych.
    Ale śliczna jest, trzeba przyznać. Szczególnie wersja granatowa mi się podoba. Podziwiam platonicznie.

    11 lutego 2013 at 16:40 Reply
  • kasica_k

    @miss, no właśnie z kolorem jest problem. Jak już masz coś ładnie kolorowego, to szkoda to popsuć 🙂
    Ogólnie Maja daje się nosić, chodzę w niej sobie i żyję – wczoraj na przykład widziano mnie w niej na spotkaniu z Curvy Kate 😉 a wcześniej się nią chwaliłam na innym, wewnątrzforumowym mityngu, może uczestniczki pamiętają. Także nie jest tak, że jakoś bardzo źle się w niej czuje, bo taki nienoszalny stanik oddałabym zamiast recenzować. No ale support jest, nie da się ukryć, gorszy od przeciętnego bryt-stanika, gorszy też od paru firm polskich.

    11 lutego 2013 at 16:53 Reply
  • simerila

    Ramiączka można przeszyć zygzakiem, np do połowy, będą mnie elastyczne, a nici łatwiej dobrać niż nowe ramiączka.

    Ciekawe co usprawiedliwia takie wysokie ceny, chyba gaża znanej modelki.. 150zł to dla mnie za dużo jak na polski stanik, nawet niektóre brytyjczyki są tańsze. Moje motto brzmi: chcemy tanie polskie staniki! 😉

    11 lutego 2013 at 17:36 Reply
  • pinupgirl_dg

    Na plus Ewie Bien trzeba zaliczyć bardzo atrakcyjne przeceny.

    11 lutego 2013 at 18:13 Reply
  • nelyen

    ulubiona marka mojej mamy. ale widzę, że ciągliwych w kosmos obwódów dalej nie poprawili :/
    a ceny regularne? po co na nie zwracać uwagę, kiedy są promocje i wyprzedaże 😉 ale tak, 150zł za tak mocno niedoskonały stanik to o wiele za dużo.

    btw, ciekawe czy kiedyś te cudne, kolorowe halfy pojawią się w mniejszych rozmiarach niż 65E? mniejbiuściaste na prawdę nie muszą kochać puszapów…

    11 lutego 2013 at 19:28 Reply
  • yaga7

    Wygląda bosko i chętnie przygarnęłabym taki stanik w swoim rozmiarze, ale chyba wypadam z rozmiarówki 🙂

    Natomiast wydaje mi się, że 150 to drogo. Jednak wolałabym upolować za taką cenę brytyjczyka, bo wygoda i dopasowanie są obecnie dla mnie ważniejsze niż piękny dizajn.

    11 lutego 2013 at 20:10 Reply
  • korlat

    Dla mnie 150 za rozciagajacy sie stanik, to tez za duzo i wogole duzo. Ale design pieeekny! I ta ozdoba w wersji czerwonej jest absolutnie cudowna, dawno nie widzialam czegos tak ladnego!

    11 lutego 2013 at 20:19 Reply
  • kasica_k

    @yaga czemu wypadasz z rozmiarówki? Mniejsza jesteś ode mnie 🙂
    A ten czerwony rzeczywiście jest jednym z najefektowniejszych staników, jakie mam. Wzmocnić tył, wymienić ramiączka i mamy gwiazdę.

    11 lutego 2013 at 20:33 Reply
  • marooschka

    Chętnie zapłaciłabym 150 zł za tak piękny stanik, zresztą za większość miękkich half cupów Ewy Bień również. Niestety jako małobiuściasta wypadam z rozmiarówki dołem:( A starczyłoby ichnie 60e… A tak to mogę pooglądać zdjęcia:(

    11 lutego 2013 at 20:51 Reply
  • yaga7

    No nie do końca mniejsza (zależy od modelu) 😉 Z rozciągliwych staników potrzebuję chyba oczko mniej do Ciebie (tak mi się wydaje), więc 70. Miski pewnie mamy podobne, ale skoro na Ciebie 75J jest przymaławe, to na mnie 70K (o matko) pewnie też by było przymaławe. Dlatego napisałam, że “chyba” wypadam.
    A testować, przyznam się, mi się nie chce, bo wolę kasę wydać na sprawdzone modele 🙂

    11 lutego 2013 at 21:15 Reply
  • ludeczka

    Mój pierwszy prawdziwy strój kąpielowy był właśnie od Ewy Bien i powiem szczerze, był cudny. Do dziś wspominam go z rozrzewnieniem, choć kosztował mnie wówczas majątek 🙂 Niczego nie podejrzewając weszłam na stronę sklepu firmowego, lecz niestety, nie staniki przykuły moją uwagę, a ich nosicielka, której ostatnio jest stanowczo za dużo (boję się otworzyć lodówkę). A że mam chroniczny uraz, pozostaje mi oglądanie galerii Kasicy. I przyznaję rację, czerwona mgiełka wygląda pięknie, aż chciałoby się ją mieć 🙂

    11 lutego 2013 at 22:13 Reply
  • ycik

    @Kasico, a pokażesz się w dużej galerii? Pliiiiiis

    11 lutego 2013 at 22:44 Reply
  • kasica_k

    Da się zrobić. Ale nie dziiisiaaaj… (dziś znów Freya zajęła mi pół dnia – nie wiem, kiedy się wygrzebie spod setek zdjęć tego wszystkiego 🙂

    @yaga, ja mam teraz w biuście 111-112, może da radę 70J na Ciebie?

    12 lutego 2013 at 15:50 Reply
  • ewabien2013

    Drogie, mniej lub bardziej biuściaste, jako przedstawiciel producenta, rzeczonego cuda, chciałam zabrać głos w dyskusji i dorzucić parę informacji do zamieszczonej recenzji 🙂 Po pierwsze kwestia obwodów. We wprowadzanych już od jesiennej kolekcji modelach, np. tj. Pares, Amelia obwody zaczęły być podszywane siateczką stabilizującą, która minimalizuje ich rozciąganie. A docelowo wszystkie biustonosze naniesione będą miały tą korektę 🙂 Wymaga to niestety trochę czasu, lecz z każdą kolekcją będzie ich co raz więcej. Co zaś do ramiączek, ich elastyczność, rzekłabym jest raczej standardowa, wystarczająca dla przeciętnego biustu, lecz dla obfitszych kształtów, zapewne, rzeczywiście już nie. Poprawione to zostaje w nowych modelach poprzez pokrycie ich satyną, dzięki której ich rozciąganie zostaje znacznie ograniczone. Innym sposobem wykorzystywanym w nowych modelach jest pokrycie ich taśmą ozdobną, której działanie jest analogiczne. Uwzględniając też rosnące zapotrzebowanie na większe modele, planujemy w jesiennej kolekcji wprowadzić dodatkowe fasony poszerzone o tą rozmiarówkę. Na koniec pozostaje kwestia najbardziej newralgiczna – cena. Mamy świadomość, że dla wielu konsumentów cena ta może być wysoka, jesteśmy jednak firmą produkującą wyłącznie w Polsce, a co za tym idzie nasze koszty produkcji wyższe są znacznie od producentów produkujących w Chinach. Zapewniamy za to pracę kilkudziesięciu osobom, a jakość szytej przez nas bielizny przewyższa znacznie azjatyckich konkurentów. Warto o tym pamiętać i doceniać z dumą to co “Dobre bo Polskie” 🙂 Zaś szeroka gama wyprzedaży na naszym sklepie internetowym sprawi, że każdy, niezależnie od zasobności portfela znajdzie tam coś dla siebie 🙂

    12 lutego 2013 at 16:08 Reply
  • Marta

    Dziękuję za reakcję na recenzję z Pani strony. Czy producent zamierza szyć miękkie staniki dla mniej biuściastych? Chodzi mi o rozmiary 60-65/A-D.

    12 lutego 2013 at 16:26 Reply
  • urkye

    Wow, jaka ładna ta Majka! 🙂 Bardzo mi się podoba 🙂

    12 lutego 2013 at 20:40 Reply
  • agnieszka

    Jak mamy na sali producenta, to ja lobbuję za małobiuściastymi, bo czuję się tutaj mocno zaniedbana! Co z miseczkami B-C-D w obwodzie 65 (zakładając, jak deklaruje rzeczony przedstawiciel, że obwody będą stabilniejsze)? A co z obwodami 60? Czy firma ma jakieś plany w tym względzie?
    Wizualnie Ewa Bień mnie zachwyca, i byłabym pierwsza, a zaraz za mną moje małobiustne przyjaciółki, która wykupiłaby całą kolekcję.
    Duże biusty są ważne, ale nie zapominajcie o mniejszych, tym bardziej, że mam wrażenie, że miseczek szczególnie b-c jest dużo mniejszy wybór, naprawdę na palcach jednej ręki można wyliczyć wybór w tym zakresie solidnych staników, więc dopieszczając małe biusty ewa bień na pewno zdobyłaby rzesze klientek.
    My chcemy miseczki B–C–D!!

    12 lutego 2013 at 23:19 Reply
  • kasica_k

    Ja również bardzo dziękuję za komentarz! Od siebie dodam, że naszywanie na ramiączka innych elementów może pomóc, ale obawiam się, że nie wyeliminuje problemu całkowicie – cóż, zobaczymy, jak to się będzie sprawdzało w praktyce. Jeśli chodzi o dostosowanie ramiączek dla cięższych biustów, warto przyjrzeć się tym ramiączkom, jakie stosują np. brytyjscy producenci D+ – te w marce Freya co prawda nie każdemu odpowiadają ze względu na szerokość, ale ich jakość jest znakomita. W Panache są zwykle trochę węższe, ale bywają podszywane od spodu warstwą specjalnego materiału, która jest miękka w dotyku i jednocześnie zapewne ogranicza rozciąganie.

    Bardzo liczę na nowe modele w większych rozmiarach.

    Cieszy mnie też, że firma produkuje w Polsce, bo oprócz korzyści dla naszej gospodarki, na pewno może dzięki temu dokładniej kontrolować jakość, a ta jest naprawdę świetna (chodzi mi o jakość szycia). Głównym problemem są materiały, no i niedostatek modeli w moim rozmiarze 😉

    12 lutego 2013 at 23:29 Reply
  • pierwszalitera

    Jeżeli mamy na sali producenta, to ja proszę o uwzględnie w najbliższej przyszłości także klientki zagraniczne. Sklep niestety, nie daje możliwości płatności ani kartą kredytową ani paypalem i nie pisze nic o standardowych kosztach wysyłki za granicę, jeżeli w ogóle wysyła. Szkoda, bo to odstręcza klientki takie jak, które nie mają w zwyczaju korespondencji mailowej w celu wyciągnięcia sklepowi wszystkich niezbędnych informacji z nosa. 😉 Moim zdaniem firma ma duży potencjał, bo staniki są naprawdę piękne, dorównujące urodą markom takim jak Chantell, czy Simone Perelle. A miękkie half cupy i śliczne przezroczystości w większych rozmiarach, to ciągle towar deficytowy i szkoda by było ukrywać takie perły w Polsce. Chętnie bym się przekonała jak leżą te staniki także na moim biuście, ale muszę czekać z tym do następnej mojej wizyty w Polsce, czego bardzo żałuję.

    13 lutego 2013 at 11:41 Reply
  • ewabien2013

    Bardzo dziękuję za mobilizujące uwagi 🙂 Klientki zagraniczne mogą już pobrać ze strony informacje na temat wysyłki poza granice 🙂 Choć niestety są to informacje mocno przybliżone, gdyż wycena kosztów dostawy różni się w zależności od kraju do którego przesyłka ma trafić. Ale zachęcam do mailowania do mnie – sklep@ewabien.com 🙂 Chętnie pomogę czy to w kwestii wysyłki, dostępności produktów, doboru fasonu czy innej 🙂
    Pozdrawiam.

    13 lutego 2013 at 15:59 Reply
  • miss-alchemist

    Fajnie, że jest na sali przedstawiciel 😉 Również przyłączam się do lobbowania za rozmiarami mniejszymi niż 65E w miękkich halfach 😉 Fajnie, gdyby też pojawiło się więcej 60tek, chociaż rozumiem, że po poprawieniu obwodów (do tej pory były dość luźnawe) może się zmniejszyć na nie popyt.

    I może pomyślcie o zmianie modelki, obecna zaczyna jednak budzić bardzo niekorzystne skojarzenia 😉

    13 lutego 2013 at 16:52 Reply
  • agnieszka

    Hmm, udzielając odpowiedzi pani przedstawicielka starannie pominęłą wszystkie pytania o mniejsze miseczki i obwody :(. To chyba znaczy, że małe biusty znowu muszą obyć się smakiem. Szkoda.

    13 lutego 2013 at 18:18 Reply
  • aleksandromaniak

    Co do cen-za taką samą cenę bez promocji bardziej skusiłabym na inną polską markę Avocado,mając pewność,że tamte koronki i ramiączka mnie dręczyć nie będą.
    Podszycie ramiączek satyną nie wydaję mi się być najszczęśliwszym rozwiązaniem.
    Ramiączka nie mają być dostosowywane do ,,przeciętnego” biustu,ale do danego rozmiaru!!!
    Co do obwodów – cieszą planowane zmiany konstrukcyjne,ale fajnie by było,gdyby już w stanie spoczynku były krótsze.Zdecydowanie nie jestem fanką ściślaków i trendu zawyżania obwodów,ale z komentarzy na facebooku Stanikomanii wynikało,że jedna Wasza 60 była za luźna dla osoby mająca 71 cm pod biustem. Dla mnie to oznacza że obwodu 60 nie produkujecie. 😉 Kibicuję jednak zmianom!
    Również postuluję o zmianę modelki,nie tylko z powodu jej wizerunku medialnego,ale braku naturalnego biustu,trudno wtedy ocenić konstrucję:)

    13 lutego 2013 at 20:09 Reply
  • pinupgirl_dg

    A czy firma ma może sklep firmowy? Bo chciałabym spróbować, wolałabym miłą wycieczkę niż zabawę w odsyłanie i dosyłanie.

    13 lutego 2013 at 22:18 Reply
  • sbarazzina

    OT, o co chodzi z ta modelka bo chyba nie jestem na czasie?? 🙂

    13 lutego 2013 at 22:33 Reply
  • miss-alchemist

    Sbarazzina, to ciesz się, że nie mieszkasz w Polsce 😉 Nie czytasz naszych portali plotkarskich? 🙂 Bo ostatnio pani Natalia Siwiec jest wszędzie, gdzie tylko można się rozebrać.

    13 lutego 2013 at 23:00 Reply
  • pierwszalitera

    Bardzo dziękuję za opcję wysyłki za granicę, ale 13 euro, to jest prawie dwa razy tyle, ile taka wysyłka do krajów Unii Europejskiej powinna kosztować, więc raczej nie skorzystam. Tym bardziej, że forma płatności też mnie nie zachęca.

    13 lutego 2013 at 23:47 Reply
  • yaga7

    Kasico, dzięki, kupiłam 🙂

    Wzięłam do porównania 70K i 75I – nie Maję, a Kirke, bo była na promocji 😉 W każdym razie chyba zostawię obie sztuki, ta 75-tka nie jest dużo luźniejsza od 70-tki. Aczkolwiek i tak zgadzam się, że są to luźne staniki. Natomiast koronka, wykonanie, cudo 🙂
    Rozmiarowo mogłyby być ciut większe, zwłaszcza to 70K, ale z drugiej strony nie wiem, czy wtedy nie byłyby za duże.

    14 lutego 2013 at 10:23 Reply
  • ewabien2013

    Droga Agnieszko, nie udzielałam informacji na temat softów w mniejszych rozmiarach, ale czekałam na odpowiedź “z góry” w tej sprawie 🙂 No i cóż, po konsultacji dowiedziałam się, że w najbliższej kolekcji nie pojawią się na pewno softy o mniejszych miseczkach, ale w przyszłości nie jest to wykluczone 🙂 Mamy za to śliczne push-upy w rozmiarach już od 65C, też warte grzechu 🙂
    Co zaś do kosztów wysyłki zagranicznej, to rozumiem, że jest to dla Pani za dużo, jednak Klientki zagraniczne, nie skarżą się i zamawiają 🙂
    Co do zamówionego przez Yagę Kirke są to modele z wcześniejszej kolekcji, gdzie obwody nie były jeszcze korygowane i najlepiej byłoby przetestować np. Paresa lub Amelię, żeby móc poczuć różnicę. Ale mam nadzieję, że będą dobrze się sprawiać i dawać dużo przyjemności Właścicielce. 🙂

    14 lutego 2013 at 14:51 Reply
  • yaga7

    Oo, to dobrze wiedzieć, że późniejsze modele mają korygowane obwody – na pewno będę pamiętać, jeżeli będe kupować w przyszłości jakieś modele (a mam nadzieję, że tak).

    14 lutego 2013 at 15:56 Reply
  • UrsaMinor

    O, jak miło słyszeć o rozwoju firmy! Jestem wielką fanką kroju B130, to chyba jedyny znany mi stanik do dekoltów z side supportami. Moja szanowna gruczołowa budowa nie przepada za sztywniakami, a miękkie modele z wystarczająco szerokimi fiszbinami rozstawiają na boki… B130 jest w tej sytuacji dla mnie idealny, choć nie spodziewam się, żeby nadawał się do bardziej “lejących się” biustów.
    Uroda staników Ewy Bień zawsze zwracała uwagę, niedawno znajoma zajrzała mi w dekolt i zaczęła się dopytywać, co to 😉 Niestety przy jej “prawdziwym” 65 pod biustem wypadała z rozmiarówki dołem, mam nadzieję, że poprawienie obwodów tutaj coś zmieni.
    Wyszło trochę podejrzanie entuzjastycznie 😉 ale to dlatego, że długo miałam problemy ze znalezieniem odpowiedniego kroju na swój szerokofiszbinowy, rozchodzący się na boki i nie przybierający kształtu naczynia biust.

    14 lutego 2013 at 17:19 Reply
  • pierwszalitera

    “Klientki zagraniczne, nie skarżą się i zamawiają” LOL

    Dla przykładu. Firma Ewa Michalak bierze za zagraniczną przesyłkę do krajów Unii Europejskiej 27 zł, czyli 6,75 euro (standard, który biorą zresztą firmy brytyjskie) plus możliwość płatności paypalem. Firma Avocado (staniki droższe niż u Ewy Bień) życzy sobie 35 zł, czyli 8,75 euro. Trochę dużo, ale za to oferuje klientkom płatności kartą kredytową. Maleńka firma Urkye potrafi wysłać z Polski biuściastą bluzkę do pół kilograma za 26 zł, czyli 6,5 euro plus karta i paypal. To skąd Ewa Bień wzięła te 13 euro za dosyć marny service bez możliwości automatycznych zamówień? Czy u Ewy Bień nie można oczekiwać europejskiego standardu, bez testowania cierpliwości i zamożności zagranicznej klientki? Zamożność wynika często też z tego, że wie się, ile coś jest warte i nie przepłaca, gdy nie ma takiej potrzeby. Chętnie popieram polskie firmy, za staniki szyte przez polskie szwaczki zapłaciłabym parę euro więcej niż za brytyjskie staniki szyte w krajach trzeciego świata, ale udowadnianie, że stać mnie na przesadzone koszty przesyłki uważam za dziecinne.

    15 lutego 2013 at 10:12 Reply
  • anna-pia

    Staniki piękne, ale nie mogę znaleźć w sklepie wyszukiwarki po rozmiarach. Źle patrzę czy po prostu jej nie ma?

    15 lutego 2013 at 10:25 Reply
  • kenna1only

    Mam biust w angielskim rozmiarze 34FF (najczęściej) i doświadczenie z kilkoma modelami biustonoszy Ewy Bień. Baaaaardzo podoba mi się design, trafia w moje estetyczne gusta. Niestety ramiączka i obwody niezmiennie pozostawiają wiele do życzenia przez opisaną rozciągliwość. Z tego względu nie odbieram tej firmy jako otwartej na sugestie, bo na wielu forach spotkałam się z takimi samymi uwagami użytkowniczek, a firma pozostaje na nie głucha. Widocznie zadowala się dotychczasową sprzedażą i nie chce powiększyć grona klientek. Jeśli firma wprowadzi pożądane zmiany, natychmiast skorzystam z oferty, a do tego czasu zaniecham wszelkich z nią eksperymentów.

    15 lutego 2013 at 10:30 Reply
  • kenna1only

    Ooooo, przeoczyłam wcześniejszy komentarz Pani Ewy Bień, zatem niecierpliwie czekam na obiecany zmiany.

    15 lutego 2013 at 10:33 Reply
  • ewabien2013

    Do anna-pia: Wyszukiwarka pojawia się po wejściu w zakładkę biustonosze po lewej stronie. 🙂
    Do pierwszalitera: Zapewniam Panią, że koszty wysyłki nie są naszym wymysłem, a wynikają z cennika firmy UPS z którą współpracujemy i co do jakości której dostaw nie mamy zastrzeżeń. Dodatkowe formy płatności z pewnością pojawią się wkrótce, ponieważ mamy świadomość, że ułatwiłyby one znacznie realizację zamówień naszym Klientkom. Mam nadzieję, że z czasem uda nam się zadowolić wszystkie zainteresowane piękną bielizną EWYBIEN Klientki. 🙂

    15 lutego 2013 at 12:37 Reply
  • pinupgirl_dg

    Anna-pia – wyszukiwarka powinna być po lewej stronie, można szukać po rozmiarach i kolorach. Niestety, wyszukiwarka znika zdaje się gdy wejdzie się do działu Wyprzedaże, przynajmniej u mnie, trzeba szukać w Biustonoszach.

    15 lutego 2013 at 12:42 Reply
  • ewabien2013

    Proszę podać rozmiar i mail-a to podam co mamy dostępne 🙂

    15 lutego 2013 at 12:46 Reply
  • kulka_kulkowa

    Idę sobie popłakać w kąciku. “Śliczne push-upy” mnie nie interesują. Okazuje się, że nawet uszycie miękkiego 70b to dla polskich producentów wyzwanie ponad siły. A tak mi się miękusy od Ewy Bień podobają!

    Pozostaje mi jedynie Effuniak. Chyba muszę przymknąć oko na nudną kolorystykę i wyskrobać z portfela trochę grosza na 3DM.

    17 lutego 2013 at 13:14 Reply
  • agnieszka

    To ja też idę popłakać w kąciku razem z kulką-kulkową.
    Okropnie przykro, że producenci wciąż myślą, że mniejsze biusty wciąż noszą WYŁĄCZNIE ‘śliczne puśapki” , i nic innego dla nich nie oferują. Dziękuję, osobiście puśapków na moim ciele nie toleruję.
    No niestety, moje pieniądze powędrują do innych producentów. Szkoda.

    17 lutego 2013 at 19:19 Reply
  • marooschka

    @Agnieszka – właśnie, osobiście nie idę popłakać. Idę dofinansować MH lub Audelle, które wypuściło miękkiego halfa w tym sezonie:) Mam szczerą nadzieję, że sprowadzenie do Polski MH okaże się biznesowym strzałem w dziesiątkę. Tak na nauczkę dla rodzimych producentów, których my, małobiuściaste pokornie błagamy już kolejny sezon o tego typu staniki.

    17 lutego 2013 at 22:44 Reply
  • martvica

    EB ma fanpejdża z ponad tysiącem fanów, może tam też warto lobbować za miękkusami w mniejszych miseczkach?

    18 lutego 2013 at 11:03 Reply
  • kay

    Bardzo ładne, szczególnie w porównaniu z topornymi freyami i panache’ami. Naprawdę świetne wzornictwo, jakość chyba też dobra, sądząc po zdjęciach.

    21 kwietnia 2013 at 21:43 Reply
  • Kasiaw

    Witam serdecznie i z czystym sumieniem polecam dziewczyny stanik maja B 111! nie dość, że pięknie wykonany to wygodny i super zbierający duży biust(noszę 75 G). Gorąco polecam i pozdrawiam.

    15 października 2013 at 15:20 Reply
  • Leave a Reply