Podobno w dobrze dobranym rozmiarowo biustonoszu ramiączka utrzymują tylko 10% ciężaru biustu. Które to 10% potrafi w niektórych przypadkach stanowić całkiem solidną masę. Ale wbrew pozorom nie będę tym razem przynudzać o wyższości szerokich nad wąskimi bądź odwrotnie, lecz skupię się na miejscu, w którym ramiączko traci swoją szlachetną nazwę i zamienia się w miseczkę.
Moim ulubionym sposobem mocowania jest taka oto pętelka, znana nam np. z modelu Panache Anastasia (uwaga, piękna czekolada z turkusem – czekajmy na jeszcze lepsze ceny!) oraz Alexandria (poniżej).
Nadaje ona biustonoszowi wyjątkową lekkość. A lekkość to właśnie to, czego DD-plusom najczęściej brakuje. Nawet dość szerokie ramiączka stracą swój przesadnie solidny wygląd, gdy przymocujemy je do solidnej miski taką właśnie konstrukcją – w tym miejscu można sobie bezkarnie pozwolić na przewężenie, nie narażając właścicielki biustu na niewygodę. Podobny efekt daje rozdzielenie ramiączka na dwie węższe tasiemki, jak w znanym modelu Panache Venus.
Najczęściej spotykana konstrukcja jest jednak prosta – ramiączko jest zwyczajnie doszyte do miski, a miejsce w pobliżu złączenia bywa ozdobione skromną kokardką. Niekiedy jednak miska „wędruje” wzdłuż ramiączka do góry, zwężając się stopniowo – złączenie ma wtedy postać wydłużonego trójkąta uszytego np. z tej samej koronki, co reszta miski, jak w Fantasie Cally albo w znanym nam już Charnosie Cherub (uwaga, kolor „rodzynkowy”, który być może ma coś wspólnego z czekoladą – teraz w dobrej cenie!) Niestety – taki wdzięczny koronkowiec, jak Naturana Satin Jacquard nie nada się pod żaden top na ramiączka. Tylko nie piszcie, że wystające spod topu _jakiekolwiek_ ramiączka to obciach – mój biust nie przyjmuje tego do wiadomości 🙂 Zdarza się, że ramiączka w całej przedniej części „pożyczają” koronkę czy też falbankę od miski, co potrafi wyglądać świetnie, jak np. w powszechnie lubianych Panache Fiesta – taka falbanka spokojnie nadaje się do pokazania, pod warunkiem, że jest nieco ciemniejszej barwy – bo ta w wersji wiosennej wzbudza raczej majtkowe skojarzenia. Bardziej widowiskowe koronki, takie jak w wyżej wspomnianej Naturanie, lepiej czują się pod ubraniem.
Niektórzy producenci, jak np. polskie Avocado, upodobali sobie umieszczanie na przedniej połowie ramiączka drobnych stylistycznych nawiązań do miski – przykładem są te dwa śliczne modele: Caprice i Rialto. Gdyby zabieg ten ograniczał się do dobrania barwy gumki czy umieszczenia na niej jakiegoś ciekawego nadruku, wzbudzałby jedynie zachwyt. Często jednak kończy się na naszyciu na gumkowe ramiączko nieelastycznej taśmy, co ma dodać mu urody, ale przy okazji czyni je dla niektórych z nas (w tym piszącej te słowa) wyjątkowo niewygodnymi. Ramiączko takie przy ruchach ciała rozciąga się tylko w części tylnej, a miejsce złączenia części nieelastycznej z elastyczną szoruje po skórze ramienia. Jeśli dodamy do tego drapiące szwy, którymi owa ozdoba jest przyszyta do gumki – wiemy już, że takim rozwiązaniom trzeba powiedzieć stanowcze „nie”. Zdarzają się jednak modele, takie jak Fantasie Lily – gdzie (w wersji „balcony”) na przednią połowę ramiączka naszyto nieelastyczną koronkę – które dzięki użyciu miłych dla skóry materiałów nie powodują tego dyskomfortu. Nie wiem, na ile przyjazny dla skóry jest model Fiore od Lepela – tu jednak, przynajmniej sądząc ze zdjęcia, koronkowe detale nie sięgają szczytu ramienia. Ten staniczek, który widzicie pomiędzy wpisami, to właśnie czarne Fiore 🙂
Na zakończenie ponawiam życzenia owocnych łowów wyprzedażowych – szaleństwo stanikożerców w pełni 🙂
7 komentarzy
harry122
Nie wiedziałem, że można tak ciekawie pisac o stanikach :)))
31 stycznia 2007 at 07:22kasica_k
Milo mi, zapraszam do lektury 🙂
31 stycznia 2007 at 11:49maheda
Gratulacje trafienia na pierwszą stronę, kochana 🙂
31 stycznia 2007 at 15:48kasica_k
Dzięki. Mój biust pręży się dumnie (czego wszystkim biuściastym życzę :-))
31 stycznia 2007 at 16:29maheda
Mój musi poczekać na tę wiadomą dostawę 😉
31 stycznia 2007 at 16:31Ale i tak wygląda niezgorzej przynajmniej w dwóch erzatsach 🙂
Jak znajdziesz coś, o czym nie było jeszcze mowy na Lobby, w moich rozmiarach – będę zobowiązana 😀
kasica_k
A widziałaś tę Freyę?
31 stycznia 2007 at 17:12Co prawda to tylko 80J, ale może na początek…? 20 funtów.
Tango Pure rzecz jasna było już opiewane na Forum, ale te obiecane miski JJ i K już doszły! 22 funty. Znakomity model, trzyma jak żelazo.
maheda
Ale fajna 🙂 Nie widziałam jej jakoś, ale w tym miesiącu już zamówiłam Tango Pure (Nude), nie mogę więcej poszaleć.
31 stycznia 2007 at 19:31Za tę Freyę dzięki wielkie, super model 🙂