Zacznę od wyjaśnienia, skąd dziwaczny tytuł tej notki. Nie jest on bynajmniej efektem moich własnych poetyckich zapędów – zawdzięczam go marce, której kolekcję zaraz opiszę 🙂 Otóż, co wielce mnie ucieszyło, Freya postanowiła wreszcie złamać swoją (i nie tylko swoją) konwencję nazewniczą i zacząć nadawać modelom nazwy inne niż mniej lub bardziej wyszukane imiona żeńskie. Niejedna z nas ma już pewnie serdecznie dość tych wszystkich Patsy-Szmatsy 😉 Zwłaszcza że repertuar imion zaczyna się wyczerpywać i coraz więcej nazw powtarza się w różnych markach, co tworzy coraz większy miętlik w głowach stanikomaniczek. Nowe nazwy Frejek (niestety nie wszystkie) kojarzą mi się z pomysłami twórców nazw niektórych marek lakierów do paznokci. Mam nadzieję, że trend będzie się rozwijał w ciekawych kierunkach 🙂
Kolibry w lawendzie
Zacznę od tematu fioletowo-lawendowo-bzowego, jako że jest on w letniej kolekcji znowu dość obficie reprezentowany, w różnych odcieniach, krojach i stylach.
Motyw ptasi, tak ostatnio ulbiony przez designerów, powraca po raz kolejny – jako kolorowe, tropikalne ptaszki na lila-różowym tle w modelu o nazwie Just Flew In, czyli Właśnie Wleciały względnie Nadleciały 🙂 Latająca Freya wystąpi w dwóch wcieleniach: jako longline o lekko usztywnianych half-cupowych miseczkach (28-38 D-G i 32-38 C) oraz jako miękka balkonetka, w dwóch odmianach: z obniżonym mostkiem (plunge-balcony) w rozmiarach 28-38 D-G i balkonetka zwykła w rozmiarach 28-38 GG-J i 30-36 JJ, K.
Hmm, czy tylko mnie ten nadruk do złudzenia przypomina ten z biustonosza Jasmine marki Panache Superbra, który ma się pojawić w aktualnej jesiennej kolekcji? 🙂
Kolejna latająca propozycja to jeden z moich ulubionych modeli w kolekcji – Untamed, czyli Nieposkromiona. Ta miękka mgiełkowata balkonetka z obniżonym mostkiem (plunge balcony) drukowana jest we wzór motyli (znowu coś ze skrzydłami). Kolory zdecydowanie „moje” 🙂
Warto zwrócić uwagę na to, że nadruk zdobi zarówno przód, jak i siateczkowy tył oraz na fakt, że w całym zakresie rozmiarów (32-38 C, 30-38 D-G, 30-36 GG-H) biustonosz ten jest przejrzysty, przynajmniej jeśli wierzyć katalogowi.
W fioletowym wcieleniu zwanym iris wystąpi Deco Honey, czyli podrasowana sezonowa wersja modelu Deco. Zakres rozmiarów tradycyjnie Decowy: 32-38 B-C, 28-38 D-G, 28-36 GG.
Przyznam, że po raz pierwszy zwróciłam uwagę na majtki do Deco Honey – są ozdobione przyjemną falbanką (na fotce figi):
Do rodziny fioletowej pozwolę sobie zaliczyć też kolejną wersję Lyli (hurra, Lyla powraca! Przyponnę, że na nadchodzącą jesień-zimę nie ma tego modelu w kolekcji) – co prawda jest czarna (w katalogu zwana liquorice – lukrecjową), ale z fioletowymi elementami w hafcie. Wystąpi w tej kolekcji tylko w jednej wersji kolorystycznej. A mnie się marzyło, żeby wersja brązowa (hazelnut) weszła do bazy… no cóż, nie wszystkie marzenia się spełniają 🙂
Lyla wystąpi w dwóch wersjach: przejrzysta plunge-balcony (rozmiary 32-36 C, 30-38 D, 28-38 DD-G) i wzmocniona w dolnej części (nieprzejrzysta) balcony (28-38 GG-J). Do tego będzie dostępny pas do pończoch oraz 3 rodzaje majtek, co pozwala na stworzenie kuszącego wieczorowego kompleciku.
Na całkiem przeciwnym biegunie stoi Ashlee – kolejny termicznie formowany model na bazie Deco. Tym razem wystąpi w bladym różu (candy – cukiereczek) z wrzosowymi dodatkami, którym zawdzięcza zaliczenie do kręgu fioletów 🙂
To kolejny z całkiem licznego już grona modeli, w którym oprócz majtek dostępny będzie pas do pończoch. Do tego wśród majtek znajdą się wysokie, modelujące figi (high waisted brief). Podoba mi się taka różnorodność – świadczy o tym, że producent się rozwija i chcąc sprostać różnym upodobaniom, umożliwia tworzenie różnych połączeń. A my dzięki temu będziemy mieć coraz ciekawsze plebiscyty na Kusidełko – Najpiękniejszy Komplet 🙂
Szmaragdy i seledyny
Kolejny motyw tytułowy – Poranna Łąka czyli Morning Meadow to balkonetka w iście wiosennym jasnoseledynowym kolorze. Z daleka nie robi na mnie specjalnego wrażenia, ale po bliższym przyjrzeniu się zarówno nadruk, jak i haft okazuje się tak słodko-kwiatuszkowy, że zaczyna się doceniać urok… przynajmniej ja zaczynam 🙂
Krój to balkonetka z obniżonym mostkiem, a rozmiary to 32-38 B-C, 28-38 D-H. Powyżej miseczki G, jeśli wierzyć katalogowi, krój (ani stopień przejrzystości) nie zmienia się.
Drugi przedstawiciel świeżobladej zieleni to model lansowany przez Freyę na gwiazdę kolekcji – Totally Tartan (jest na okładce katalogu). Szkocka kratka to bez wątpienia ciekawy motyw, ale w tym wydaniu mnie nie porywa. Jeśli już, wolałabym jakiś bardziej klasyczny tartan, intensywniej ubarwiony.
TT wystąpi w wersji lekko usztywnianej half-cupowej (32-38 B-C, 30-38 D-G) oraz balkonetkowej – plunge-balcony (28-38 D-G) i balcony (28-38 GG- J, 30-36 JJ-K). Wyżej balkonetka – po wersję half-cupową polecam zajrzeć do katalogu 🙂 (pod koniec).
Druga grupa “zieleninek” to odcienie bliżej spokrewnione z niebieskim – szmaragdowo-turkusowe. Secret Garden (piękna nazwa na model biustonosza!) to połączenie groszków, a właściwie kropek, i motywów kwiatowych. Mnie w tym biustonoszu najbardziej zafrapował pomysł wykończenia dołu wersji half-cupowej – ta „falbanka” sprawia, że wygląda on z daleka wręcz niemal jak longline (zobaczcie fotkę na modelce – w galerii na końcu). Jest jednak typowym „frejowym halfem” o rozmiarówce 32-38 B-C, 30-38 D-G.
Oprócz niego czeka nas także odmiana miękka: plunge-balcony oraz zwykłe balcony, w rozmiarach odpowiednio 28-38 D-G oraz 28-38 GG-J, 30-36 JJ-K.
Następny turkus, też w kropki, to nasza stara znajoma Patsy. Patsy obrasta w kroje – zamierza oto wystąpić nie tylko jako znany nam już half-cup (32-38 B-C, 30-38 D-G) oraz balkonetka z obniżonym mostkiem (plunge-balcony: 32-38 C, 28-38 D-G, 28-36 GG, 30-36 H!), ale także jako biustonosz longline (32-38C, 28-38 D-G). Wracając do kolorów – oprócz pawio-turkusowego (peacock) z kremowym oraz bazowego czarnego z beżem, model ten pojawi się także w trzeciej wersji – intensywnie koraloworóżowej. We wszystkich kolorach wystąpi jednak tylko wersja miękka. Longline będzie dostępny tylko w koralu, a half-cup – w szmaragdzie i w czerni.
Mnie niestety nie porywa żadna z nich – nie czuję się bowiem dobrze w groszkach.
Różowe cukierki
Czerwony bądź różowy deseń na białym tle – sama słodycz… Pierwszy cukierek to przedstawiciel kolejnego gatunku ptaków – flamingów! Będą one zdobić miseczki jeszcze jednej odmiany Deco, nazwanej po prostu Deco Flamingo.
Flamingowe Deco wystąpi w rozmiarach 32-38 B-C, 28-38 D-G, 28-36 GG (czyli podobny zakres, jak bazowe Deco). Zakochałabym się w tych flamingach natychmiast, gdyby nie kolory – jakoś biel z czerwienią, czy też z koralem, nie pociąga mnie zupełnie.
Na kolejną wersję Beau również nie rzucę się z okrzykiem 😉 Ten całkiem udany model dużo bardziej podoba mi się w wersji z poprzedniej kolekcji. Cieszę się, że powraca, ale fuksja na białym tle to nie jest moje ulubione zestawienie (nazywa się lollipop – lizaczek).
Beau to miękka balkonetka do miseczki H (32-38 B-C, 28-38 D-H).
Frapujące nadruki
Wiemy nie od dziś, że Freya to marka lubująca się w przykuwających uwagę deseniach. Dwa z nich postanowiłam wyróżnić, ponieważ według mnie same również wyróżniają się na tle reszty kolekcji.
Hello Dolly to moim zdaniem materiał na wielki hit tej kolekcji, choć ubarwiona jest mało praktycznie… Ach, gdybyż tak powstała wersja ciemna – pewnie bym się nawet skusiła. Szał na rosyjskie laleczki – matrioszki najwyraźniej nie mija, a na biustonosze chyba jeszcze motyw ten nie zawitał…
Matrioszkowa Dolly to miękka balkonetka w dwóch odsłonach, niskomostkowej (28-38 D-G) oraz zwykłej, bardziej zabudowanej (28-38 GG-J, 30-36 J-K). Kolorystycznie wpisuje się jednocześnie w trend szmaragdowy oraz czerwony 🙂
Drugi deseń, który moim zdaniem ma mniejsza szansę na zostanie hitem, ale obiektywnie jest bardzo ciekawy – to trochę orientalne, trochę bajkowe motywy drzewiaste na modelu o jeszcze bardziej niesamowitej nazwie – Babes in the Wood (czyli dzieci albo raczej dziewczyny w lesie – warto tu dodać, że babe in the woods jest w angielszczyźnie określeniem osoby naiwnej, więc może właściwszym polskim odpowiednikiem – ale bez drzewnych skojarzeń – byłyby dziewczątka we mgle? 😉
To chyba pierwszy biustonosz w drzewka, jaki widziałam 🙂 Babes to miękka balkonetka w dwóch odsłonach – mniej i bardziej zabudowanej, do miseczki K, podobnie jak poprzednia deseniowa gwiazda Dolly 🙂 (wersja pierwsza 28-38 D-G, druga 28-38 GG-J, 30-36 J-K).
Deco w wielu formach
Miejsce Deco jest zapewne w bazie, ale zasługuje na własny rozdział. Ma już zresztą tyle odmian, że starczyłoby na osobną markę 🙂
Mam w związku z Deco mieszane uczucia. Rozumiem jego praktyczne zastosowanie, sama też doceniam i noszę tego typu bieliznę, ale jako stanikomaniaczka najbardziej cenię sobie tradycyjnie zszywane miseczki, koronki, hafty… dużo bardziej od produkowanych maszynowo „wytłoczek”, nawet jeśli są kolorowe czy wzbogacane w ciekawe nadruki. Nie chciałabym, by te ostatnie wyparły te pierwsze, i mam nadzieję, że rozwój Deco i jego „klonów” nie spowoduje stopniowej rezygnacji z miękkich staników.
Oprócz serii bazowej (o której za chwilę), Freya szykuje nową odsłonę Deco – Deco Shape. Będzie ona zawierała trzy modele, wszystkie w jednej odsłonie kolorystycznej – kremowej z dodatkiem kwiatowego nadruku w brzoskwiniowych odcieniach, umieszczanego na przodach. Są to:
– model plunge o znanym już kroju, ale z przepinanymi ramiączkami (bardzo dobry pomysł) – Moulded Multiway Bra, w rozmiarach 32-38 B-C, 28-38 D-G, 30-36 GG (prawie jak bazowe Deco, tylko nie wiedzieć czemu, bez rozmiaru 28GG!) (tu muszą wystarczyć nam zdjęcia katalogowe):
– model longline z odpinanymi ramiączkami (!) – Moulded Strapless Longline Bra, czyli ów Deco longline, o którym od pewnego czasu grzmiały plotki 🙂
– koszulkę z odpinanymi ramiączkami z wbudowanym stanikiem – Moulded Strapless Slip.
Na jej widok pomyślałam od razu: pewnie najwyżej do miseczki FF. Jakież było moje zaskoczenie, gdy dowiedziałam się, że do GG – czyli tak jak cała reszta serii. Ale ograniczenie jest w obwodach – dostępne rozmiary to 32-36 D-GG, no i brak miseczek mniejszych niż D. Najbardziej zaskakuje mnie w tym konteście brak choćby obwodu 38, że już nie wspomnę o 40 – skoro zakładamy, że koszulka jest wąska, długa i dobrze trzymająca i nie powinna wymagać zaniżenia obwodu?
Kolorystyka całej serii sugeruje, że została pomyślana jako rozwiązanie pod suknie ślubne. Ja jednak nie mogę się doczekać bardziej wieczorowych barw.
Oprócz biustonoszy i koszulek seria zawiera majtki, w tym – bardzo wysokie, modelujące figi (widoczne na fotce przedstawiającej multiwaya).
Oprócz Deco Shape, będzie oczywiście także Deco zwykłe – bazowe, wzbogacone, jak zapewne pamiętacie z poprzednich kolekcji, o takie wciąż jeszcze mało rozpowszechnione dodatki, jak odmiana half-cup (niżej zabudowana) oraz bezfiszbinowa – soft-cup. Wersja bazowa plunge wystąpi w kolorach: czarnym, cielistym oraz grafitowym (charcoal). Pozostałe – strapless, half-cup i soft-cup – tylko w czarnym i cielistym. Przypomnę, że model bezfiszbinowy (soft-cup) wystąpi w ciekawym zakresie rozmiarów – 28-38 C-G, czyli m.in. będą rozmiary 28C i 30C. Pozostałe zakresy rozmiarowe takie, jak w poprzednich kolekcjach.
Powroty i baza
Z powracających modeli najciekawsza moim zdaniem jest Gem, miękki koronkowy biustonosz występujący w wersjach half-cupowej i balkonetkowej. W bieżącej kolekcji jesiennej występuje on w wersji czarno-cielistej oraz niebieskiej (denim), na wiosnę zaś pokaże się w trzech klasycznych kolorach bazy: czarno-cielistym, cielistym i białym. Oprócz biustonoszy i majtek, Gem to także pas do pończoch i koszulka – znowu te efektowne zestawy! Oto, jak w kolorze cielistym prezentują się half-cup i balkonetka:
Wersja half-cup niestety ma rozmiary okrojone i występuje tylko do miseczki F, czym jestem bardzo rozczarowana (32-38 B-C, 28-38 D-F). Wersje balkonetkowe są dwie – plunge-balcony (28-38 D-G), balcony (28-38 GG-J, 30-36 JJ-K).
Taylor – kolejna efektowna seria bazująca na kształcie Deco – powróci w wersji grafitowej z zielonymi dodatkami. Nie będzie wersji czarnobrązowej. Oznacza to, że w graficie wystąpi także strapless 🙂 (na zdjęciu plandż).
Uspokoję teraz wszystkie te z Was, które obawiały się (być może) zniknięcia takich modeli, jak Rio czy Arabella. Rio powróci w wersji czarnej oraz białej. Arabella zaś towarzyszy nam nadal w klasycznej wersji czarnej z różem.
Poza tym zobaczymy znowu takie modele, jak: Faye (czerń, biel, beż), Lauren (czerń, biel), Jolie (tylko biel), Lacey (beż), dla karmiących: Dottie (czarny z beżem), Rosie (biały, fuksja!), Pollyanna (biała).
Rzucę tu jeszcze tylko uwagę, że bardzo atrakcyjna i bogata będzie w kolejnym sezonie marka sportowa Freya Active. Zasługuje ona na osobną notkę i być może takowa powstanie.
Detale
Najciekawszym elementem kolekcji są moim zdaniem nadruki. Haftów i koronek jest niewiele – trochę szkoda. Pod względem doboru ciekawych wzorków Freya jednak zdecydowanie daje radę 🙂 Jeśli chodzi o ozdoby – przodują kokardki, zawieszek prawie nie ma, zdarzają się guziczki (modele spokrewnione z Deco).
Rozmiary i kroje
Jak zapewne zauważyłyście, zmienia się pod tym względem niewiele, ale są pewne korzystne tendencje.
W miseczkach górną granicą pozostaje K. Modele dostępne do tego rozmiaru to, z nowości: Just Flew In (balkonetka), Totally Tartan (balkonetka), Secret Garden (balkonetka), Hello Dolly (balkonetka), Babes in the Wood (balkonetka), a z powracających: Gem (balkonetka), Faye, Lauren (balkonetka), Lacey. Wynik: 9, dokładnie taki sam, jak w nadchodzącym sezonie jesiennym. Wybór dla nosicielek miseczki J rośnie o Lylę, Arabellę i Jolie. Do miseczki H dojdzie przejrzysta Untamed, Morning Meadow, Beau oraz balkonetkowa wersja Patsy w 3 kolorach (tu widzę postęp – H-miseczki mają większy wybór niż przed sezonem). Właściwie nie ma już miękkich modeli dochodzących tylko do miseczki GG – GG to granica dla termicznie modelowanych Deco-klonów. Szyte half-cupy i longline zatrzymują sie nadal na miseczkach G.
Jeżeli chodzi o szyte half-cupy – mam wrażenie, że są nieco w odwrocie. Mamy je w modelach: Totally Tartan (nowszy krój, z 4-częściową miseczką), Secret Garden (j.w.), Lauren (j.w.), Patsy (3-częściowa – moja ulubiona, szkoda tylko, że nie lubię Patsy…). Mają one najbardziej ograniczone zakresy rozmiarowe, bo tylko do miseczki G, i bez obwodów 28 (za to z obecnymi rozmiarami 32-38 B-C). Jedyną próbą w kierunku miękkich half-cupów jest Gem do miseczki F. Więcej niż w kolekcji jesiennej mamy za to przejrzystych biustonoszy miękkich, w związku z powrotem Lyli i pojawieniem się Untamed. Longline’ów też nie jest dużo – Just Flew In, Patsy oraz Deco Shape.
Galeria
Zapraszam do obejrzenia fotek 🙂
[Katalog flash w serwisie flickr nie jest dostępny, przepraszamy.]
Katalog kojarzy się z twórczą młodością (te akwarele na zeszytowym papierze 🙂 Podoba mi się, jest świeży i optymistyczny.
[Katalog flash w serwisie flickr nie jest dostępny, przepraszamy.]
Jak Wam się podobają te zapowiedzi? Czy widzicie zmiany na lepsze, czy na gorsze w stosunku do poprzednich kolekcji? Ja jestem raczej dobrego zdania, mimo że dominujące tu desenie na bardzo jasnych tłach to akurat nie to, co kasice lubią najbardziej… dla mnie osobiście kolekcja ta jest zbyt blada kolorystycznie. A dla Was?
31 komentarzy
mokta
biorę wszystko prócz Gem – zakapować 😀
18 września 2012 at 15:43coquelicot
po raz pierwszy jest kilka modeli, które baaaardzo chciałabym mieć w swojej szufladzie… niestety znając ceny freyowych staników nie będę miała żadnego 🙁 zwłaszcza, że interesują mnie głównie komplety, a nie stać mnie na wydanie prawie 300zł na taki 🙁
18 września 2012 at 15:48alexis-z
No i ząk. Kolekcja udana, cudna. Na co mam apetyt ano na deco iiris, Flamingo prawdziwy słodziak, Hello Dolly lubię Rosję, Deco strapless longline i ta koszulka slip deco. Ciekawie zapowiada się beżowe Gem. Za dużo rzeczy mi się podoba a mój portfel już teraz z strachu ucieka. Ciekawe co kupię? Krótko mówiąc udana kolekcja.
18 września 2012 at 16:39sbarazzina
W jakich rozmiarach są sample? Mam wrażenie, że są większe niż kiedyś.
Od patrzenia na modelkę w TT boli mnie biust 🙁
Oprócz Patsy nie ma innego modelu w tym kroju (jak Martha np)?
18 września 2012 at 17:38ptysiowa_7
Nic mnie nie porwało. Tzn. podobają mi się niektóre wzory (flamingi, ptaki, matrioszki), ale akurat fasony mi nie odpowiadają. Szkoda, że half-cupy nieciekawe. Jedyne co mi się podoba, to Gem, ale muszę sprawdzić go jesienią, czy w ogóle będzie leżał.
18 września 2012 at 20:11miss-alchemist
Dla mnie hitem jest Morning Meadow, ale ja mam słabość do zieloności 😉 Dlatego tez podoba mi się Totally Tartan. Poza tym podoba mi się nowe Deco Shape, bo i może być bazówką, ale ma też ciekawy akcent w postaci tego wzorku. Lyla dużo bardziej podobała mi się w orzechowej wersji. Hello Dolly to ciekawy pomysł, ale ja bym się nie skusiła 🙂
Freya niby nadal pozostaje poza zasięgiem mojego portfela, ale na Morning Meadow mogłabym się skusić ze względu na kolor, a Deco Shape mogłoby dołączyć jako przedstawiciel słabo reprezentowanej w mojej szufladzie bazówki 😛
18 września 2012 at 20:36darchangel
Ładne, ale… nie w moim stylu (chociaż miękkie Freye generalnie są nie w moim stylu, wizualnie urocze, ale niekompatybilne z moim biustem). Tzn. obiektywnie super, subiektywnie nie widzę nic fajnego. Ew. Deco Flamingo, może się skuszę. Czekam na Deco Shape w barwach wieczorowych, albo chociaż na beżowe, to ecru/kremowe przekonuje mnie głównie jako zwiastun czerni 😉
18 września 2012 at 20:53Siedzę i żałuję, że longline’y tylko do G, bo odkąd się pojawiły, to marzę o jakimś.
katinkova
Buuu! Znowu nie ma sezonowej wersji Arabelli!
18 września 2012 at 21:02A mi się marzyło, że kiedyś zrobią niebieską 🙁
ochanomizu
Krój Summer w odwrocie? Tylko Patsy (która mnie też nie porywa)? Buuu, chyba kupię wszystkie halfy w tym kroju z zimowej kolekcji, by mieć na zapas 🙂
18 września 2012 at 21:35A z SS2013 tylko longline’a i Gem (o ile będzie dobrze leżeć);)
urkye
Bardzo fajne 🙂 Z chęcią widziałabym kilka modeli u siebie:)
18 września 2012 at 21:45pierwszalitera
Beżowy, miękki half cup! Nie żyje Freya i Gem! Mam nadzieję, że będzie pasował. Cała reszta taka sobie, oprócz może flamingowego Deco. Super jako strój kąpielowy na plażę i powinien nazywać się wtedy Miami Vice. 😉
18 września 2012 at 23:34zmijunia.lbn
Drzewka, flamingi, matrioszki – nadruki są rewelacyjne. A że kolory blade? To się sprzedaje latem, co poradzić.. 🙂
18 września 2012 at 23:52kasica_k
Co do rozmiarów próbek – tak, przynajmniej niektóre były większe, słyszałam coś o 30F 🙂 ale na pewno nie wszystkie, ponadto było ich kilka zestawów i ten, z którego brałam bieliznę do zdjęć “leżących” nie musiał być tym samym, z którego korzystały modelki.
19 września 2012 at 00:30Kattie
Słodka ta kolekcja. Naprawdę urocza. 🙂
19 września 2012 at 08:21ciri1971
Nie lubię wiosennych kolekcji, ale ta jest fajna:)
19 września 2012 at 10:16Nastawiam się na kupno Untamed, beżowej Gem i Lyli. Lylę mam czarno-czerwoną i bardzo lubię, a przy orzechowej się zagapiłam i nie mam, a taka piękna…No i korci mnie, żeby w końcu wypróbować jakiś model longline:)
kennna1only
Moim zdaniem piękna kolekcja. Ja i mój biust kochamy miękkie staniki Frei. Całe nabiustne lato, w moim przypadku należy do nich. Podoba mi się Untomed, ale i Gem w wydaniu cielistym, jeszcze Secret Garden pl. Deco też ma swoje ugruntowane miejsce w mojej szufladzie i na biuście. Kurczę (za przeproszeniem), prawie wszystko mi się podoba, tylko wciąż za mało mam pomysłów, skąd na to brać?!
19 września 2012 at 13:31kay
ja sobie kupilam wlasnie ten plunge, moim zdaniem najlepszy:
http://www.debenhams.com/webapp/wcs/stores/servlet/prod_10001_10001_161010712955_-1?breadcrumb=Home~Lingerie~Bras
Dolna czesc miseczki nie tnie mi biustu, a gorna nie jest pusta (co czesto jest moim problemem).
Bardzo polecam.
Najnowsza kolekcja freyi jest jak wszystkie kolekcje freyi – nie dla mnie, pod kazdym wzgledem Nawet modelki na zdjeciach maja zle dopasowane biustonosze.
19 września 2012 at 14:11Gość
Kay – nie ,,polecamy” tu raczej biustonoszy, można opisać konstrukcję, krój.
19 września 2012 at 16:33Poza tym nie bardzo rozumiem co Twój link ma wspólnego z prezentowaną kolekcją.
I – co najważniejsze – nie wiem, co ten link robi na Stanikomanii – biustonosz ma fatalną rozmiarówkę – brak obwodu 30 (nie mówiąc o 28 już), a największa miska to DD. 32-38 do DD to typowa rozmiarówka biustonoszy sieciówkowych, nie zmieszczę się nawet ja z moim zupełnie średnim biustem, więc dla mnie marka nie istnieje 😉
Co do modelek na zdjęciach – rzeczywiście, to jest ból, ale sample są produkowane w określonych rozmiarach, potem próbuje się do nich znaleźć modelki, nie zawsze tu się daje, tu jednak nie wszędzie jest źle, na szczęście. To ma tylko dać orientację kroju, w katalogu widzimy już co innego.
korlat
gdyby deco shape bylo czarne albo ciemne to na pewno znalazloby sie w mojej szufladzie 🙂 I gem super, tylko szkoda, ze rozmiarówka taka okrojona :/
19 września 2012 at 16:39Do mnie ogolnie te pstrokate wzorki nie przemawiają ale trochę mnie to nawet cieszy zwazywszy na ceny freyi… za to ich linie “swimwear” uważam za najlepsze zarówno designersko jak i jakosciowo i z bólem, ale zawsze odzalowuje na jakis fajny kostium.
aleksandromaniak
Co do kolekcji -podoba mi się sporo biustonoszy, dużo z nich dlatego, że konstrukcja mi znana i na moim biuście bardzo wygodna. Szkoda tylko, że parę z modeli widziałabym na sobie i w swojej szufladzie najchętniej w komplecie, co oznacza 300 zł za komplet buu, co oznacza – no mam nadzieję, że chociaż jeden sobie kupię.
19 września 2012 at 16:40Moje hity : longline : Just Flew In (muszę w końcu jakiś wypróbować!) i koralowa Patsy (akurat ja retro groszki bardzo lubię); Deco Honey ze względu na kolor i majtki z falbanką; Secret Garden – bo sprawdzony krój, na mnie dość zabudowany, ale żem niekompatybilna z balkonetkami, to dobrze mi ją zastępuje ;); Deco Multiway – bo Zara Panache odchodzi w niebyt, a multiway mi niezbędny. Kusi też grafitowy strapless, ale tu raczej mogę się obejść.
aleksandromaniak
Ach, bardzo podoba mi się też cielista Gem – wreszcie miałabym praktyczny i ładny stanik na lato, a akurat z miękkim halfem mogłabym się zaprzyjaźnić.
19 września 2012 at 16:54Teraz jednak najczęściej po zaokrągleniu 😉 noszę 32 F, jak schudnę to wypadnę z rozmiarówki, szczególnie obwodem, bo teraz 30 Frejowa z przedłużką, a 32 kostiumowe jest ciut za luźne.
kis-moho
Kolory i nadruki bardzo w moim stylu :o) Ale martwi mnie, że trzyczęściowe half-cupy w odwrocie, czy dobrze rozumiem, że tylko groszki takie będą? Szkoda :o(
19 września 2012 at 18:52justinehh
mnie się podoba Morning Meadow i Ashlee, ale ostatnie doświadczenia z Freyą mówią mi że nie mam się na co napalać, bo pewnie znowu będą leżały koszmarnie, tak jak dziobująca Lyla czy Patsy; ale jakby znowu pokazała się Jolie albo Pollyanna w jakimś niestandardowym kolorze, biorę w ciemno ( Faye jako następczyni tej drugiej wogóle się nie sprawdza)
19 września 2012 at 21:12Jola
Flamingi rządzą! kiedy pojawi się w sklepach? wiadomo już? muszę zacząć oszczędzać
19 września 2012 at 21:58UrsaMinor
Stylistyka Frei ma w sobie coś takiego, że albo się ją uwielbia, albo zdecydowanie nie lubi. Ja akurat jestem z tych drugich (no, zrobiłabym wyjątek dla Deco…) – i dobrze, bo z kompatybilnością też słabo, a portfel ograniczony.
19 września 2012 at 22:16pa::du
nic mnie nie porywa oprócz Lyli i halki. halka jest dokładnie tym czego poszukuję od dłuższego czasu i oooooh, będzie moja. a razem z nią cała seria wintydżowych sukieniek bez ramion 😀
20 września 2012 at 01:38simerila
Chętnie bym przygarnęła obie Patsy, half-cupa i longline’a, oraz ewentualnie Untamed i Morning Meadow. Szkoda że Deco mi nie bardzo leży, bo fiolecik jest ładny i Ashlee też słodka.
23 września 2012 at 18:50skarpetta
Już któryś raz z kolei w nowych kolekcjach Frei nie widzę dla siebie rozmiaru w modelu, który mi się podoba… Freya okraja akurat dolną część tabelki…
26 września 2012 at 11:19Natomiast podoba mi się, że Freya wprowadza jakieś wyszczuplacze, longliny bez ramiączek itp. Ostatnio szukam czegoś kryjącego na dole, a odsłaniające górę. Myślę, że to ciekawe rozwiązania dla sukienek.
Kuolematone
Lyla jeszcze nigdy nie była tak piękna – koniecznie muszę ją mieć! Kolekcja mi się podoba, ale tylko na ten model mam parcie, no może jeszcze Untamed :).
29 grudnia 2012 at 10:07kasica_k
Ja Lylę wolałam orzechową 🙂 Ale ta też jest piękna. I Untamed również.
30 grudnia 2012 at 01:31yoka
Strapless Longline cudooowny, i patsy halfik też boski 🙂 ciekawe w których sklepach będzie można te cuda przymierzyć 🙂
19 marca 2013 at 15:24