WRecenzje

Paryżanka w szmaragdach

Miss Mandalay - ParisPamiętam, jak kilka sezonów temu rozważałam kupno kompletu Paris marki Miss Mandalay. Kusiły obie wersje: szafirowa i jaskrawoczerwona – i pewnie dlatego decyzja nie zapadła od razu… choć niektórym z Was chyba się udało 🙂 A potem było już za późno.

Tak bywa – nieraz długo przyglądamy się czemuś, decyzję o kupnie odkładając na nieokreślone „kiedyś”. Rzecz jasna, nie bez wpływu na takie odłożone wybory są ceny – często warto po prostu poczekać na wyprzedaż. Zwłaszcza w przypadku Miss Mandalay, która, choć kusiła eleganckim designem, na początku odstraszała wysoką ceną.

Polityka producenta jednak najwyraźniej uległa zmianie, bo obecnie dostępne Misski, które przywędrowały także do naszych polskich sklepów, są już dużo przystępniejsze cenowo. Na przykładzie Leopardess przekonałam się już, że są warte zainteresowania – choćby tylko jako odmiana po dobrze znanych markach Panache czy Evedenu.

Tak się złożyło, że i Paris w końcu zamieszkała u mnie – z przyjemnością ją Wam przedstawiam 🙂

Miss Mandalay – Paris, 34G, 159 PLN, kolor: zielony

rozmiary miseczek: D-GG, obwody: 28-38 (60-85)

Estetyka

(5)

Najbardziej ciekawiło mnie, czy zdjęcia katalogowo-sklepowe wiernie oddają kolor. Okazało się, że tak – odcień prawdziwej Paryż jest tylko minimalnie cieplejszy i ciemniejszy od sfotografowanej. Szmaragdowa zieleń sprawia „syntetyczne” wrażenie – kolor jest intensywny i nie przypomina żadnej z barw natury.

W tę nowoczesną estetykę wpisuje się też faktura materiału. Chodzi o wrażenia dotykowe: po poprzednich, droższych modelach, z których niektóre pyszniły się zawartością szlachetnych włókien, spodziewałam się raczej czegoś w rodzaju jedwabnego tiulu – materia Paris nie ma jednak nic wspólnego ze staroświeckim szykiem, raczej z jego futurystyczną odmianą 🙂 „Hmm, to jest jakieś dziwne w dotyku” – chce się powiedzieć. Jakby plastikowe, trochę sztywne, ale jednocześnie gładkie i nie drapiące (skład: poliamid z elastanem). Siateczka w górnej części jest naprawdę wyjątkowo cieniutka, a przy tym sprawia wrażenie mocnej. Kosmiczna technologia?

Satynowa taśma na brzegach miseczek lśni identycznie, jak na zdjęciach, a kształt biustu jest tak samo okrągły. Ramiączka też lekko połyskują i nie są przesadnie szerokie. Przejrzystość dodaje lekkości i seksapilu. Oszczędny, niemal minimalistyczny design i spektakularny kolor to dobre połączenie. Podsumowując: bardzo udany model.

Dopasowanie

(4 1/2)

Obwód stanika w normie – ani przesadnie rozciągliwy, ani za ciasny, choć raczej w kierunku tych ciaśniejszych. Rozciągliwe są jedynie tylne skrzydełka, co zwiększa stabilność. Ramiączka należą do krótkich, podobnie jak u Leopardess, jednak w tym przypadku ich długość uznałam za wystarczającą. 

To, co może budzić niewielkie zastrzeżenia, to miseczki – paryskie G nie należy do największych. Celowanie w większy rozmiar nie miałoby jednak sensu. Na pewno do wrażenia „małości” przyczynia się nieelastyczna satynowa taśma na brzegach, która ma tendencję do wcinania się w pierś. Szerokość fiszbin w normie, raczej bliżej wąskich niż szerokich.

Krój i podtrzymanie

(4 1/2)

Do własności podtrzymujących Paris nie mam zastrzeżeń – dzięki użyciu stabilnych materiałów obwód dobrze spełnia swoją rolę. Klasyczny balkonetkowy krój ładnie zaokrągla piersi – efekt potęguje przejrzystość górnej części miseczek i oszczędna estetyka, w której właśnie kształt wybija się na plan pierwszy. Biust jest odpowiednio uniesiony i porządnie zebrany z boków. Odejmuję pół punktu za wspomnianą już taśmę – w niektórych pozycjach zagłębia się odrobinę w pierś, tworząc zakłócenie idealnie krągłej powierzchni. Trudno jednak byłoby tego uniknąć.

Wygoda

(4 1/2)

Odrobinę niewygodnie było jedynie przy pierwszym założeniu. Obcierały dolne krawędzie gumek, a raczej doszytej do nich od zewnętrznej strony siatki. Wydaje się jednak, że pierwsze pranie rozwiązało problem.

Cena

(4)

Mocne cztery. Wynik przyjemnego zaskoczenia po cenach MM sprzed kilku sezonów, zderzonego z trzeźwym spojrzeniem – zauważyć należy, że Paris co prawda nie jest biustonoszem banalnym, ale też i nie należy do luksusowych. Staranne wykonanie, dobry krój i konstrukcja, ale bez szaleństw – takie biustonosze potrafią kosztować mniej. Pariska jednak wyróżnia się estetycznie, co sprawia, że niektóre z nas chętnie przymkną na tę cenę oko – bo ten kolor!

Podsumowanie

Coś dla tych, które w niejednej już marce biust nosiły 🙂 i chciałyby spróbować czegoś nowego. A także dla nowicjuszek, spragnionych żywych kolorów i przejrzystych materiałów. Paris odbiega stylistycznie od większości znanych na naszym rynku modeli DD+ – wyróżnia ją brak haftów i skomplikowanych ozdób, a uwagę przykuwa kontrast lśniącej satynowej wstążki z matową półprzejrzystą siatką. Robi wrażenie, nie rozczarowuje. Definitywnie da się lubić.

[Biustonosz do recenzji dostarczył sklep Intimo z Krakowa, ul. Wysłouchów 3]

Może ci się spodobać

35 komentarzy

  • agafka88

    Nie potrzebuję kolejnego stanika, nie potrzebuję kolejnego stanika… Uroczy ten Paris, i fajnie, że MM obniżyło ceny. Jak ma się obwód Paris do leopardessa? Bo w tym grugim w 65tce nie mogłam prawie oddychać 😉

    28 listopada 2008 at 05:52 Reply
  • szarsz

    Przez tamten czerwony i niebieski spać po nocach nie mogłam 🙂 Ten też jest śliczny.
    I tylko jedno mi wciąż po głowie chodzi pytanie: co w kroju tego balkonika jest aż tak nietypowego, żeby rozmiarówki nie dało się pociągnąć dalej? A konkretnie do 30J?

    28 listopada 2008 at 11:04 Reply
  • amoureuse

    Mniamuśny, też mi się podobał ogromnie, ale wyposzczona po tych wszystkich “dużych Truphach” o, delikatnie mówiąc, ubogiej estetyce, jak na razie nie noszę się z zamiarem zakupu gładkiej Paris 🙂
    Kurcze, tak swoją drogą, to czyżby ceny MM były u nas i w UK porównywalne?

    28 listopada 2008 at 11:45 Reply
  • daslicht

    Bo G+ noszą tylko stare grube babsztyle. A zatem G+ są ZŁE!

    28 listopada 2008 at 14:26 Reply
  • kasica_k

    Uważam, że Paris spokojnie mogłaby mieć rozmiarówkę Arabelki, przynajmniej biorąc pod uwagę konstrukcję.

    Daslicht, mam prośbę: weź pod uwagę, że komentarze tutaj mogą czytać także osoby, które nie od razu pojmą gorzką ironię zawartej w Twoich słowach. Ktoś może pomyśleć, że naprawdę uważasz, że G+ są złe i brzydkie. Serio, serio. I nie chcę już więcej czytać o “babsztylach”, bo to przykre.

    28 listopada 2008 at 15:27 Reply
  • besame.mucho

    Ja ostatnio odpancerniłam moją czerwoną Paryżankę i przerobiłam na plunge’a. Tzn jeszcze nie skończyłam – szukam po pasmanteriach wstążeczki pod kolor do wykończenia miseczek. Ale wygląda naprawdę nieźle, krawędź przestała się wbijać (mam nadzieję, że po przyszyciu wstążeczki nie zacznie znów), stanik nie jest już z golfem i w ogóle jest kuszący i boski :-). Co ja Wam zresztą będę gadała, wrzucę zdjęcia jak tylko znajdę i przyszyję wstążeczkę.

    28 listopada 2008 at 17:46 Reply
  • emcete

    Jakiś czas temu zachorowałam na ten model – wtedy jeszcze był dostępny w czerwonym. No cudny po prostu. Ale: w moim standardowym 30ff nie mogłam oddychać (32 już nie było). Kształt piersi rzeczywiście kulisty, ale u mnie ta tasiemka na brzegu wrzynała się w biust potwornie, co niweczyło cały efekt. I nie była to kwestia za małej miski, 30g było zwyczajnie za głębokie. Widocznie ten model nie dla mnie :/
    No i tym sposobem poszukiwania czerwonego stanika trwają nadal… 😉

    28 listopada 2008 at 18:00 Reply
  • fraulein

    no ja tez chcialam go miec nie bylo rozmiaru! czekam cierpliwie bo to chyba kroj dla mnie!

    28 listopada 2008 at 18:42 Reply
  • iq133

    No cóż, kolejny śliczny biustonosz, na który mogę sobie tylko popatrzeć. Naprawdę nie da rady skonstruować takiego w rozmiarach 30HH – J ? Czy to jakaś technologia kosmiczna ? Właśnie wczoraj dostałam katalog Bravissimo i kolejne rozczarowanie. Poza ubraniami tam prawie niczego dla mnie nie ma, a te nieliczne biustonosze w moim rozmiarze albo już mam, albo mierzyłam i nie pasowały. Mąż mi mówi, że powinnam do nich napisać, ale czy taki pojedynczy głos może wpłynąć na producentów ?

    28 listopada 2008 at 19:32 Reply
  • szarsz

    Kasica, Twój blog staje się powoli tłem dla jęków niezadowolonych GGplusówek 😉

    Daslicht, może i jestem stara, może i jestem gruba, może i jestem babsztyl, ale wolałabym, aby pozostało to moją niesłodką tajemnicą 😉 Znaczy przyłączam się do prośby Kasicy o powstrzymanie się od takich gorzkich, acz uzasadnionych komentarzy.

    iq133, każda z nas próbuje przebić się przez mur, nie jesteś jedyna. Pisz, pisz, pisz. Tysięcznego listu chyba już nie zignorują, co?

    28 listopada 2008 at 20:18 Reply
  • thorrey

    Kolor staniczka śliczny – szkoda, że właśnie kupiłam sobie zielony (Tango Jade z przeceny) :(. Też chyba zacznę sobie powtarzać, że nie potrzebuję jeszcze jednego stanika 😉

    Kasico, przepraszam, tak na marginesie, ale czy nie powinno być odejmuję pół punktu a nie “punkta”?

    28 listopada 2008 at 20:30 Reply
  • iq133

    szarsz, podbudowałaś mnie psychicznie, siła w ilości, wytrwalości i namolności, przestanę jęczeć, zwiększę wysiłki na rzecz zburzenia muru – w końcu kropla drąży skałę

    28 listopada 2008 at 23:20 Reply
  • kasica_k

    To wszystko dla mnie sygnał, żeby częściej rozwijać temat G+. Macie absolutną rację, narzekając – rzecz w tym, by narzekać konstruktywnie. W związku z tym postaram się zwrócić większą uwagę na modele G-plusowe.

    Mam pytanko do tych, które mają wcześniejsze Paryżanki: czy Wasze też robią takie jakby plastikowe wrażenie w dotyku? U mnie to było: o, to jakiś technostanik jest 🙂

    thorrey, dzięki za korektę 🙂

    28 listopada 2008 at 23:55 Reply
  • butters77

    Jako kolejna GG-plusówa (z czasem coraz bardziej plus;)) przyłączam się do Szarsz i Iq133 – piszmy, piszmy, piszmy! W końcu gdyby nie marudzenie lobbystek, nie byłoby połowy sklepów, z których Kasica recenzuje staniki:) Trzeba wierzyć w swoją skuteczność, dziewczyny!

    A co do notki – przyznam, że jako osoba dość mocno zafiksowana na Eveden, po tym wpisie mam ochotę natychmiast kupić Paryżankę:) Cudna jest po prostu, a do tej pory jeśli jakiś MM mi się spodobał, tłumaczyłam sobie, że to na pewno nie będzie “moja” marka;) Czas zrewidować poglądy na niewypróbowanych producentów:)

    29 listopada 2008 at 00:01 Reply
  • besame.mucho

    Tak, moja nowa Paryżanka była bardzo sztywna i sztuczna w dotyku. Niektóre staniki, które takie były (jak Eliza Panache) robiły się milsze po kilku założeniach i praniach. Paryżanka nie miała tej szansy, bo bardzo rzadko ją nosiłam. Teraz po wycięciu spodniej warstwy siateczki zrobiła się o wiele bardziej miękka i miła (Siateczka od wewnątrz jest inna niż na zewnątrz. Na zewnątrz jest taka jak w Zecie czy Arabelli, od wewnątrz jest gęstsza i bardziej sztywna, do tego jakby czymś sklejona z częścią zewnętrzną – to wszystko razem sprawia, że w dotyku jest taka plastikowa).

    29 listopada 2008 at 00:02 Reply
  • mauzonka

    Strasznie fajny ten model! Kupię, jak tylko pojawi się w fiolecie lub powróci cudna czerwień z poprzedniej kolekcji.

    29 listopada 2008 at 00:49 Reply
  • joankb

    Mam różową, kupioną w Bravissimo, zanim pojawiły się w Polsce. Często w niej chodzę, nie bardzo już pamiętam jak było na samym początku. Teraz jest standardowa w dotyku, pewnie zmiękła. Wygląd techno zachowała… Lubię Mandalaykę za ten oszczędny design + kolory, Coco pomyślana jest podobnie. Ale przede wszystkim lubię MM za kroje, to, że w ogóle mogę nosić balkonik to było dla mnie odkrycie :)). A, i plus za trochę większą ścisłość obwodów, Freya ma sporo szersze, 65-kę Freyi kupuję z lekkimi obawami i z reguły od razu zapinam na drugą haftkę.

    29 listopada 2008 at 08:59 Reply
  • malagracja

    Napiszmy do nich petycje o GG+ ;] oczywiscie od 60.

    29 listopada 2008 at 11:55 Reply
  • gos.w

    Hej dziewczyny!
    Od jakiegoś czasu jestem wierna czytelniczka Stanikomanii, ale pierwszy raz odważę się na komentarz;)
    Co do Paris to mierzyłam ją w Intimo- jest faktycznie przepiękna i zieloniutka. Zawsze zaczynam mierzenie od 65G i tak samo tym razem, ale było za małe i tak jak piszecie taśma się wbijała. 65GG było idealne:) Próbowałam tez 60G.
    Wnioski: Dla ścisłości Paris jest jednak w obwodach od 60 i do miseczki GG i czasem jednak większa miska pomaga na wbijanie się taśmy:)
    Może chociaż dla niektórych będzie to pewne pocieszenie:)
    pozdrawiam Was serdecznie

    29 listopada 2008 at 21:36 Reply
  • kasica_k

    Od 60 i do GG – tak rzeczywiście wygląda zakres rozmiarowy Paryżanki. Bardzo Ci dziękuję za sprostowanie, już poprawiłam w notce. Naprawdę nie mam pojęcia, dlaczego tego nie zauważyłam. Może się zasugerowałam Amelią, która jest do G? Tak czy owak – bardzo dobra wiadomość i przepraszam wszystkie GG, którym popsułam wcześniej humor 🙂
    Mimo wszystko swojego G na GG bym nie zamieniała, może jakby był między nimi rozmiar pośredni, to tak 🙂

    30 listopada 2008 at 02:23 Reply
  • maith

    Na pewno warto uświadamiać producentom, że stworzyli konstrukcję, która utrzyma większe biusty 🙂 Jeśli ta kosmiczna technologia mogłaby dojść przynajmniej do poziomu Arabelki, a do tego w sporej części rozmiarów mogłaby być odpancerniona i plunge, to najwyższy czas im o tym powiedzieć 🙂 Besame, przygotujesz dokumentację fotograficzną zmienionego stanika i dorzucisz się do listu, z krótkim komentarzem, jak Ty przy swoim rozmiarze taką zmianę odbierasz? 🙂

    30 listopada 2008 at 20:46 Reply
  • besame.mucho

    Maith oczywiście, tylko muszę tę przeróbkę wreszcie skończyć. Nie mogę się doleczyć z choróbska, więc przerwałam bieganie po pasmanteriach w poszukiwaniu idealnego koloru wstążki. Jak wyzdrowieję, znajdę wstążkę i czas na szycie to obfocę i opiszę efekt.

    30 listopada 2008 at 22:14 Reply
  • mmm-mm

    Dziewczyny powiedzcie mi jak to jest z zabudowaniem? Czy ten stanik zakryje mi szczelnie moja chuda klatke piersiowa?:) Interesuje mnie rozmiar 60F-FF. Aha i jeszcze ta tasiemka. Czy to od czegos zalezy czy sie wbija czy nie, czy to loteria?

    1 grudnia 2008 at 06:20 Reply
  • molowiak

    Śliczności, marzę o takim kolorze 🙂
    Czy któraś lepiej wykształcona koleżanka mogłaby podrzucić ściągę listu do producenta? Dawno nic nie pisałam po angielsku i nie chcę żeby poumierali ze śmiechu nad moim mailem.

    1 grudnia 2008 at 11:27 Reply
  • joankb

    @mmm-mm – to zdjęcie z katalogu prawie nie kłamie. Nie będzie niższy, ale i nie wyższy. Mam 30F, niewiele większy niż ten, którego szukasz. Tasiemka – mnie się nie wbija, ale ja nie mam kłopotów z tasiemką od Arabelli na przykład, a niektóre dziewczyny mają :)).

    1 grudnia 2008 at 13:27 Reply
  • mmm-mm

    No to rozwaze zakup kiedys. Ach wszystko kusi, a ja nawet jeszcze sie nie pozbylam bulek z plecow i tym samym nie znam dokladnie swojego rozmiaru:)

    2 grudnia 2008 at 04:19 Reply
  • maith

    Molowiak, możesz to napisać nawet po polsku i wrzucić w aktualny wątek tłumaczeniowy z prośbą o pomoc. Na pewno się ktoś odpowiednio kształcony zjawi i pomoże 🙂

    2 grudnia 2008 at 14:56 Reply
  • wera9954

    A przy 68 cm pod biustem mogę brać 65? Bo tak mi się podoba, a w 60GG się nie zmieszczę 🙁

    3 grudnia 2008 at 20:21 Reply
  • szarsz

    [B]Wera zaryzykuj, dziewczyny piszą, że bardzo ciasny jest 🙂

    4 grudnia 2008 at 09:12 Reply
  • wera9954

    Biorę go, biorę, o ile mi kaski starczy 🙂

    4 grudnia 2008 at 17:32 Reply
  • nataliaolga

    Durna tasiemka, przestrzegam przed Paris. Bułki o tasiemki Arabelki to cienie okropnych buł od tej taśmy. Da sie to jakoś wymontować, zastapić dłuższą?
    Wygląda na to że zadowolonych z tasiemki jest tylko ułamek użytkowniczek, więc MM ma minusa.

    20 stycznia 2009 at 18:39 Reply
  • agafka88

    NIe wiem czy zauważyłyście nowe kolory paryżanek. Pomarańczowa będzie moja, nad żółtą jeszcze myślę 🙂

    http://www.dopasowana.pl/product-pol-489-Biustonosz-Paris-yellow-firmy-Miss-Mandalay.html

    http://www.dopasowana.pl/product-pol-484-Biustonosz-Paris-orange-firmy-Miss-Mandalay.html

    2 lutego 2009 at 17:56 Reply
  • kasica_k

    O, super, tę pomarańczkę można by właściwie dodać do “koralowców”! Też mam na nią chrapkę wielką, oj wielką! 🙂

    3 lutego 2009 at 00:57 Reply
  • leolo22

    Jestem bardzo zadowolona z paryzanki!!! Jest bardzo wygodna,i ladna i udalo mi sie ja upolowac po dobrej cenie:D Problem tasiemki rozwiazala zmiana na wiekszy rozmiar. Nowe kolory sa boskie, mam nadzieje ze bedzie coraz wiekszy wybor modeli tej marki!!

    5 lutego 2009 at 15:56 Reply
  • ciemnogrodzianka

    Od dziś Paris w odcieniu cassis moja. O zapięciu w standardowe 32G (mierzyłam jeszcze czerwoną) mogłabym tylko pomarzyć.

    30 grudnia 2009 at 21:00 Reply
  • Leave a Reply