Najwięcej uwagi w naszym kursie stanikologii stosowanej poświęcałyśmy dotychczas doborowi rozmiaru – w tej dziedzinie jest bowiem szczególnie dużo do zrobienia, zarówno jeśli chodzi o świadomość użytkowniczek bielizny, jak i politykę firm bieliźnianych. Nie znaczy to jednak, że pozostałe parametry Stanika nie mają znaczenia!
Wiemy już, że dwa obwody – pod biustem i w biuście – nie tworzą pełnej definicji biustu. Osoby o podobnych obwodach w biuście i pod biustem mogą potrzebować różnych rozmiarów. Jednocześnie ten sam biust w dwóch różnych stanikach, nawet o identycznym rozmiarze, może prezentować się inaczej.
Wiele z nas przekonało się, że różne staniki w tym samym rozmiarze potrafią różnić się wieloma cechami – od kroju miseczek po rozciągliwość materiałów. Jedną z najważniejszych cech, nie opisanych przez rozmiar, jest szerokość miseczek, a właściwie szerokość łuków fiszbin w różnych modelach. Chodzi o rozstaw ramion litery U, do której kształtu często porównujemy fiszbiny. Rozstaw fiszbin oczywiście różni się w zależności od rozmiaru – większe miseczki przy większych obwodach mają ogólnie szersze U niż miseczki mniejsze i przy mniejszych obwodach. Jednak parametr ten nie doczekał się jeszcze ustandaryzowania – gdy zamierzamy kupić nowy stanik w znanym rozmiarze, tylko przymierzając go mamy możliwość sprawdzić, czy fiszbiny mają idealną dla nas szerokość.
Czy to źle, że staniki w tym samym rozmiarze, po których spodziewamy się, że będą identyczne, potrafią tak istotnie różnić się między sobą? Niekoniecznie – podobnie jak staniki, różnią się także nasze piersi. Piersi szersze u podstawy będą potrzebowały szerszego „U” fiszbin, niż piersi o średnicy mniejszej. Ich właścicielki muszą szukać właściwych dla siebie modeli wśród, odpowiednio, „szerokofiszbinowców” lub „wąskofiszbinowców”. Gdyby nie było wyboru, ktoś musiałby być pokrzywdzony. Szkoda tylko, że producenci nie podają, oprócz rozmiarów „obwodowych”, także rozmiaru „fiszbinowego”…
Za szerokie fiszbiny w staniku – co powodują?
Nasza dzisiejsza modelka Marysia zalicza się do osób, którym odpowiadają modele „wąskofiszbinowe”. Na przykładach zaobserwujemy, jak całkowicie różnie prezentuje się jej biust odziany w różne staniki – oba w identycznym (brytyjskim) rozmiarze, 30(65)G.
Zdjęcie po prawej przedstawia Marysię w raczej wąskofiszbinowym staniku Freya Arabella. Piersi są mocno uniesione i zbliżone do siebie, a ich właścicielka jest zadowolona ze swojego wyglądu (bo i ma po temu powody :-)). Po lewej – można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z niedobranym rozmiarem. Biust wygląda na gorzej podtrzymany niż na zdjęciu po prawej, mocniej opada i rozchodzi się na boki. Tymczasem stanik Panache Venus w wersji balconette, który ma na sobie Marysia, także ma rozmiar 30(65)G. Różnica polega na tym, że łuk fiszbin w tym staniku jest istotnie szerszy i miseczki nie obejmują piersi tak, jak powinny. Profil biustu także pokazuje sporą różnicę:
Na pierwszym zdjeciu Marysia w Venus, na drugim – w Arabelli. Miseczki o podobnej głębokości, lecz różnej szerokości, układają się inaczej.
Zbyt szeroki łuk fiszbin pod wpływem naciągu stanika rozchodzi się jeszcze szerzej (tym szerzej, im miseczka szersza), a ponieważ materiału pośrodku miseczki pozostaje wciąż tyle samo, miseczka traci głębokość i zaczyna spłaszczać pierś.
Ponieważ w trakcie używania Venus rozciągnęła się w obwodzie, nasza modelka poradziła sobie znanym sposobem, podszywając boki i tył mniej ciągliwą gumą, dzięki czemu stanik trzyma się w obwodzie naprawdę solidnie. Niestety nie ma sposobu na zmniejszenie elastyczności drutu (innego niż jego wymiana) – efekt rozejścia się ramion U na boki tylko się spotęgował.
Zjawisko rozciągania się w poziomie zbyt szerokiej miseczki i związanego z tym spłaszczania biustu możemy zaobserwować także w przypadku źle dobranego rozmiaru – gdy stanik jest sporo za wąski pod biustem, a miseczki za duże. To jedyny przypadek, gdy zbyt duża miseczka może spłaszczać biust. Kolejną przyczyną mogą być po prostu złej jakości, zbyt elastyczne druty, które zbyt łatwo rozchodzą się na boki. Fiszbiny w dobrze dobranym staniku powinny okalać pierś, co przy większym biuście zazwyczaj oznacza, że ich zewnętrzne końce celują mniej więcej w środek pachy – nie w kierunku pleców.
A co, gdy fiszbiny są za wąskie?
Ten sam stanik, który jest nieodpowiedni dla Marysi – na innej osobie, o szerszej podstawie piersi, mógłby leżeć idealnie. Osoba ta z kolei źle czułaby się w Arabelli, gdzie U jest wąskie. Piersi o większej średnicy, ubrane w stanik o wąskim U, są ściskane po bokach, co jest niekomfortowe i szkodliwe. Można próbować rozwiązać ten problem, mechanicznie rozginając fiszbiny (jak zrobiła to pisząca te słowa, która należy do tych „z szerszą podstawą”), lecz trzeba mieć na uwadze, że ogólny obwód stanika w ten sposób się powiększa, a miseczki – spłycają.
Na zakończenie kilka słów o modelce i jej wymiarach – Marysia mierzy 69 cm pod biustem i 98 w biuście. Arabella w rozmiarze 65(30)G jest odrobinę zbyt luźna w obwodzie, lecz mimo to, jak widzimy na tym przykładzie, leży na biuście naszej bohaterki lepiej niż „niekompatybilna” z nim Venus. Sam rozmiar to nie wszystko – niejedna z nas miała okazję się o tym przekonać.
[Redakcja dziękuje Modelce za przesłane materiały! Ich wykorzystywanie bez naszej zgody jest niedozwolone.]
36 komentarzy
babajaga87
Mi się wydaje, że jest błąd w wymiarach Marysi – ona ma na 100% więcej w biuście niż 89.. Może 98?
11 sierpnia 2008 at 00:05kasica_k
Bardzo dziękuję za wyłapanie błędu 🙂 Oczywiście, że 98.
11 sierpnia 2008 at 00:25tszecia
nie jestem pewna czy dobrze rozumiem, co znaczy biust o szerszej podstawie. Z tego, co piszesz, wnioskuję, że nie chodzi o wielkość piersi, lecz raczej o ich budowę.
11 sierpnia 2008 at 01:30Mogłabyś przybliżyć tę terminologię?
ksiezna_pani
Ooo, to jest naprawdę ważna informacja! Niby wiedziałam o tych różnicach fiszbinowych, ale dopiero na przykładzie… Może w takim razie warto by się pokusić o stworzenie siłami Forumowiczek takiej tabeli wąsko- i szerokofiszbinowców? To byłaby naprawdę wielka pomoc przy “zdalnych” zakupach.
11 sierpnia 2008 at 08:24irjakrk
Aaa! Moje wymiary! Pięknie! I ja też jestem wąskofiszbinowa, urocze!
Czuję jedność stanikową!
Szkoda, że nie jakaś inna bluzka, lepiej widać na czymś mniej sportowym te różnice… Ale naprawdę – super 🙂
Znowu fajna, i bardzo wartościowa, notka.
11 sierpnia 2008 at 08:39samo_zloto
super notka!
11 sierpnia 2008 at 10:44a może by tak jeszcze pokazać to z drugiej strony? tzn. dziewczynę ‘szerokofiszbinową’ ? tak po prostu, żeby pokazać, że szerokie fiszbiny nie są ‘be’ (a przynajmniej nie dla wszystkich)
chocochoco
Bardzo przydatna notka!! Ja mam piersi średniej szerokości, np. w Arabelce musiałam rozciągnąć fiszbiny, bo były za wąskie, a jedyne za szerokie dla mnie były w Panache Harmony. Ale i tak nie lubię Panache, nie ze względu na fiszbiny :-). Co ciekawe zawsze dziwię się wielkością piersi dziewczyn w moich okolicach rozmiarowych, moje wizualnie wyglądają na dużo większe, a noszę 65FF, ciekawe od czego to zależy.
11 sierpnia 2008 at 10:48sentaa
no to wlasnie pojelam moj problem. We Freyach, ktore mam wszystko sie prezentuje ok a w Tango plunge biust ucieka na boki 🙁
11 sierpnia 2008 at 11:52lukrecjabo
Notka świetna i jak zwykle najlepiej widać wszystko na zdjęciach. Niedowiarki powinny ten wpis zobaczyć jak najszybciej. Pozdrawiam
11 sierpnia 2008 at 12:48morgen_stern
Jestem zaszokowana, że różnica jest tak widoczna. Ja podobno jestem szerokofiszbinowa, a dopiero teraz kupiłam pierwszy “szeroki” Panache. Wczesniej Freye. Cholera, muszę to przemyśleć 😉
11 sierpnia 2008 at 14:35victoria08
u mnie to zależy od stanika. lubie tango plunge panache. jednoczesnie zauwazylam dziwną rzecz – mianowicie że panache balkoniki po pewnym czasie mają dla mnie hm zbyt glebokie fiszbiny. tzn w pionie maja za wysoko druty, wolę lagodniejsze szersze luki – bardziej poziome niz pionowe..
11 sierpnia 2008 at 15:21kasica_k
samo_zloto: “a może by tak jeszcze pokazać to z drugiej strony? tzn. dziewczynę ‘szerokofiszbinową’ ? tak po prostu, żeby pokazać, że szerokie fiszbiny nie są ‘be’ (a przynajmniej nie dla wszystkich)”
Pewnie, że nie są “be”, sama zdecydowanie wolę szersze, węższe mnie uwierają 🙂 Było tu już trochę fotek osób w raczej szerokofiszbinowych stanikach, jak Panache Tango. Co biust to gust, dla mnie – sprawa oczywista 🙂
tszecia: Pierś, oprócz tego, że wystaje w przód, ma też średnicę. Używając obrazowego, nieco przesadzonego przykładu, są piersi-melony i piersi-bakłażaniki 🙂 Te pierwsze potrzebują nieco szerszych miseczek, te drugie – węższych. Niezależnie od różnicy obwodów w biuście-pod biustem.
11 sierpnia 2008 at 16:38osobliwosc
ksiezna_pani: tabela taka w sumie istnieje – wymiary fiszbinów wpisywane są do Tabeli Obwodów, w zakładce “fiszbiny”. 🙂
11 sierpnia 2008 at 19:46kociatko_biusciaste
Informuję, że wymyśliłam, jak podszyć obwód, żeby fiszbiny się nie rozjeżdżały – trzeba podszyć z przodu, pod miskami.
11 sierpnia 2008 at 20:16Szczegóły w wątku o robótkach ręcznych:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=32203&w=76158462&a=83113538
malagracja
A mi piersi rozjezdzaja sie na boki we Freyach, Miss Mandalay. Wszystko ma za szerokie fiszbiny 🙁 Eh
11 sierpnia 2008 at 21:43amoureuse
Super notka, bardzo potrzebna 🙂 No i niezwykle sugestywne zdjęcia, dzięki Kasico!
12 sierpnia 2008 at 16:50the_mariska
morgen_stern – różnica jest aż tak drastyczna, bo ten stanik ma po zwężeniu naprawdę koszmarnie szerokie fiszbiny, dużo szersze niż większość Panache. W innych Panaszach efekt jest podobny, tylko mniej widoczny. Podobnie robi mi się we wszystkich Ruby Pinkach i Curvy Kate, w Kalyani też, tylko w mniejszym stopniu. Za to, ku mojej wielkiej radości, staniki Effuniak są na mnie idealne fiszbinowo 😉
irjakrk – miło poznać kolejną rozmiarową siostrę 😉
12 sierpnia 2008 at 20:27sanna-ho
aaa!
to też moje wymiary:)
Też jestem “wąskofiszbinowa”, i mam dokładnie ten sam efekt, co modelka na zdjęciach.
Chętnie bym zobaczyła kogoś, kto ma odwrotnie, tzn. dobrze wygląda w szerokich fiszbinach.
13 sierpnia 2008 at 16:14kasica_k
Taki ktoś wygląda podobnie, jak osoba dobrze wyglądająca w wąskich 🙂 Jak już wspomniałam, występowały tu już dziewczyny w dobrze dobranym Tango, które jest raczej szerokie. To nie są aż takie różnice, żeby od razu rzucały się w oczy. W każdym razie rzadko można powiedzieć o kimś “o, szerokofiszbinowa” czy też “o, wąskofiszbinowa” na pierwszy rzut oka, zwłaszcza w ubraniu. Daje się natomiast zaobserwować u takiej osoby wbijanie się za wąskich fiszbin w piersi po bokach, jeśli założy zbyt wąskofiszbinowy stanik. Ale tu już raczej należałoby pokazać fotki bez ubrania. No i to się czuje, niestety, boleśnie…
Na marginesie – dzielenie biustów na dwie “kategorie” (lubiących fiszbiny wąskie i szerokie) też jest sztuczne, bo biusty są różne, istnieją więc dziesiątki stanów pośrednich. To samo ze stanikami. Nie wszystkie Panache mają fiszbiny równie szerokie, podobnie jak nie wszystkie Freye – wąskie (sama sobie w jednym Panache fiszbiny rozginałam). Celem naszym było przede wszystkim pokazanie, że cechy “pozarozmiarowe” potrafią także wpływać na wygląd biustu w staniku, niekiedy równie silnie, jak niedobrany rozmiar. Do takich cech należy szerokość fiszbin, krój miseczki, wreszcie – ciągliwość materiałów, która też jest ogromnie ważna.
Spotykam się czasami z oczekiwaniami, że tylko na podstawie dwóch obwodów doradzę komuś zdalnie nie tylko rozmiar, ale i konkretny model stanika (i jeszcze “żeby dobrze zbierał z boków, był wygodny i nie za bardzo zabudowany”) – a to jest po prostu niemożliwe. Rozmiar można doradzić z grubsza, co do pozostałych parametrów – bez oglądu na żywo jest to mniej lub bardziej loteria.
13 sierpnia 2008 at 16:39daslicht
O, chyba moja mama jest wąskofiszbinowa 🙂 Ma Tango2 i Elizę i efekt coś jak na fotce po lewej. Tylko skąd wziąć wąskofiszbinowy stanik w rozmiarze 75K?
13 sierpnia 2008 at 18:41aadrianka
“Spotykam się czasami z oczekiwaniami, że tylko na podstawie dwóch obwodów doradzę komuś zdalnie nie tylko rozmiar, ale i konkretny model stanika (i jeszcze “żeby dobrze zbierał z boków, był wygodny i nie za bardzo zabudowany”) – a to jest po prostu niemożliwe. Rozmiar można doradzić z grubsza, co do pozostałych parametrów – bez oglądu na żywo jest to mniej lub bardziej loteria.”
Wężykiem, wężykiem!!:) i na forum czerwoną czcionką 72:)
13 sierpnia 2008 at 21:59maith
Oj chyba faktycznie będziesz musiała dla równowagi pokazać szerokofiszbinowca w za wąskich fiszbinach 🙂
13 sierpnia 2008 at 22:00Ja tylko dodam, że szerokofiszbinowce nie tylko czują uwieranie. Zdarza się też, że za wąska fiszbina po prostu odkraja część biustu, a reszta zostaje z boku, spychana pod pachy do roli drugiej piersi.
daslicht
Ta tabela fiszbinowa jest niefunkcjonalna (albo ja się nie znam), weszłam na stronkę co by model węższofiszbinowy produkowany w 75K znaleźć i co? I d… blada! Co mi po szerokości fiszbin, jak jeden model jest podany przykładowo 65F a drugi 70D? Wiadomo, że większy rozmiar będzie mieć większe druty. Zeby jeszcze każdy miał ten sam rozmiar to sobie zobaczę “o, ten jest węższy i robią go do K, więc może będzie lepszy od T2” a tak to… ych… :/
To moze ktoś-znający-się podpowie: który model występujący w rozmiarze 75K jest węższy niż T2 i Eliza? Wiem, że nie Harmony, coś słyszalam że może Sienna… hmmm…? Tworzenie szpiców/kaczych dziobów mile widziane 🙂
I może by sprawdzić (jeśli nie jest) czy x-fiszbinowość ma jakieś powiązania z wysokością ciała? Jestem wyższa od mojej mamy o ponad 20cm i u niej piersi rozrzucają się jak na obrazku, a u mnie w tych samych modelach nie (uzasadniałam to “rozłożeniem wielkości na wysokości”).
A i jeszcze co do mnie, to ja jestem chyba dowolnofiszbinowa, bo czy Freya czy Panache to wszystko dobrze leży. No dobra, T2 mogłoby być węższe nieco, ale nie jest tragicznie 🙂
14 sierpnia 2008 at 00:10mauzonka
Kasico, doskonała notka!
Co do przeciwnej notki porównawczej – czyli wąskie fiszbiny na szerokofiszbinowcu (swoją drogą, to brzmi jak gatunek walenia:), to chyba musiałabyś się postarać o półnagą modleką, albo o baaardzo spektakuarny przykład. Największy problem to przecież wbijanie się fiszbinów w pachę i tkankę piersi – nie wiem, jakby to miało przez bluzkę przemawiać do przeciętnej blogoczytelniczki:)
@Daslichts: nie narzekaj, tylko wymierz swoje staniki i dopisz je do tabeli. To jest wspólne dzieło i nie ma co marudzić, że “d.. blada”, bo przy takim podejściu każdej z nas, w tabeli w ogóle nie byłoby ani jednego stanika. A tak, możesz pomóc komuś, kto będzie szukał info na temat fiszbinów w Twoim rozmiarze. Do dzieła, zachęcam:)
Co do Sienny: mam 30H i uważam, że ma węższe fiszbiny niż T2. Tu opis:
15 sierpnia 2008 at 21:14forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=32203&w=79028571&a=79538026
wodna.lilia
Chciałabym się zapytać, jaki obwód może mieć stanik Panache Ophelia, która ma 64 cm długości po rozłożeniu?
16 sierpnia 2008 at 17:24kasica_k
Biorąc pod uwagę, że moja Ophelia 75(34) ma w spoczynku ok. 69 cm, to Twoja może być w rozmiarze 70(32).
18 sierpnia 2008 at 17:42pimpinellanisum
I od razu zrobiło mi się w głowie jaśniej. To dlatego mam notoryczne problemy z zakupem dobrze lezącego biustonosza!! Wydaje mi się, że ja jestem wąskofiszbinowiec… A wczesniej myslalam, ze jestem beznadziejny przypadek i nie pasuje mi jak fiszbinki sa wysoko a nie “do glebokich dekoldow” a tu sie okazuje, ze problem miewalam inny :))) Dziekuej bardzo za ta pomoc :))
19 sierpnia 2008 at 23:19kuraiko
a złośliwie nie głosowałam na chude 😛 dobija mnie już dominacja szczupłych modelek…
20 sierpnia 2008 at 04:44a co do Hannah, to jej akcent to poezja, jeszcze zrozumiały język, ale cienka granica od potocznej mowy londyńskiej, z którą miałam do czynienia (i rozumiałam 1/3 wypowiedzi 😉 )
teuflisch
Problem za szerokich fiszbin odczuwam. Ale gdzie znaleźć wąskie? Nawet Freye są za szerokie (Pollyanna i Rio). I przy identycznych wymiarach to w życiu nie wejdę w 30G, conajmniej GG, czasem H.
20 sierpnia 2008 at 08:08kuraiko
ups, wpisałam koment w złe miejsce 😉
20 sierpnia 2008 at 15:06nataliaolga
A co to może być jaesli w plunge’ach Frey (i nie tylko), np. Arabella i Mitzy robią mi się lekkie poprzeczne buły pośrodku? TO właśnie objaw mojej szerokomiseczkowatości? W większym rozmiarze robi się luz w górze miseczki ( bo mam taki kaczodziobowy kształt z natury, że pierś jest nienapęczniała u góry)
9 września 2008 at 15:51onka
Święta racja. Ja ostatnio kupiłam stanik szerokomiseczkowy i się załamałam po zmierzeniu. Spłaszczał piersi i wpychał pod pachy. Już wiem że 16cm rozstaw to nie dla mnie. 🙂
9 kwietnia 2009 at 11:19Alicja
Znalazlam fajną stronę o podobnej tematyce
27 kwietnia 2011 at 23:08stajnik.yum.pl
43
szeroko lepszy i mowie jako facet znawca piersi
9 maja 2013 at 17:58Wielorybik
Ja wiem, że minęło 12 lat od powstania tego posta, ale uwaga, to jest coś o czym się powinno normalnie mówić, tak jak o rozmiarach. Wychodzi na to, że jestem po prostu wąskofiszbinowcem 😀 Od pół roku nie mogę sobie dobrać rozmiaru stanika, bo moje piersi urosły .______. Dzięki temu blogowi dowiedziałam się, jak prawidłowo umieścić biust w staniku no i całkowicie przez przypadek tego, że moje piersi nie są może jednak krzywe na te wszystkie staniki – w stanikach rozjeżdzały się jakby na boki przy mostku, fiszbina nie okala piersi, bo ma inną średnicę -___- Teraz to ma sens, tylko jak znaleźć stanik wąskofiszbinowy? 😐
15 lipca 2020 at 22:30stanikomania
Hej, dzięki za przypomnienie tego wpisu. O tym się mówi, jak najbardziej 🙂 Mówią o tym dobre brafitterki i w salonach zwracają uwagę na szerokość fiszbin. A przynajmniej powinny. Wąskofiszbinowców jest cała masa w przyrodzie 🙂 – a staników dla nich też dość sporo, np. z polskich marek wąskie fiszbiny ma Dalia, Lupoline, pozostałe też stosują ogólnie węższe druty niż np. firmy brytyjskie. Ja mam akurat problem z za wąskimi fiszbinami, więc znam je jak zły szeląg 😉
Dzięki jeszcze raz za wyciągnięcie tej notki, trochę odświeżyłam jej wygląd 🙂 A nawiasem mówiąc, szykuję większy tekst na ten temat dopasowania łuku fiszbin do kształtu podstawy piersi – bo wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy z tego, jak różnorodnie są zbudowane piersi i jakie problemy może to powodować przy dobieraniu staników.
16 lipca 2020 at 14:28