WBrafitting

Biust karmiący – biust wymagający! Skąd wziąć biustonosz do karmienia na duży biust?

Hot Milk - The Age of AllurePanuje (nieprawdziwy) stereotyp, że naturalne większe biusty występują tylko u kobiet w ciąży i karmiących. W wielu sklepach, internetowych i tych zwykłych, poszukiwania miseczek w rozmiarze większym niż D przynoszą rezultat w postaci rządka białych bawełniaków z odpinanymi miseczkami o „ponętnych” nazwach w rodzaju „mama bella”. Niejedna kobieta pomyśli: cóż, przynajmniej gdy urodzę, będę mogła łatwo kupić pasujący stanik. Niestety, może ją czekać rozczarowanie.

Bliższe przyjrzenie się ofercie ujawnia smutny fakt, że przekonanie o dużobiuściastości ciężarnych oraz karmiących ma w istocie znikome przełożenie na rynek. Próżno wśród większości tych pieluszkowatych produktów szukać miseczek G czy H. Przeciętna „mamuśkowa” bielizna spełnia wymagania ograniczonej grupy klientek – tych o niedużych piersiach oraz tych średniobiuściastych, którym biusty w czasie ciąży niemal się nie powiększyły. Większość, niestety, gniecie piersi w za ciasnych miseczkach, którym towarzyszą zbyt luźne obwody – dokładnie tak, jak w przypadku zwykłych staników. Tu jednak skutki mogą być znacznie gorsze. Biust ciążowy i karmiący podlega znacznie większym obciążeniom niż zwykle. Dobrze podtrzymujący stanik, i to niejeden, jest mu potrzebny jak powietrze! Jak mu go zapewnić?

Czy stanik, który „rośnie wraz z biustem” to dobry pomysł?

Kiedy warto zająć się kompletowaniem nowej biusto-garderoby? Już od pierwszych miesięcy ciąży w piersiach zachodzą zmiany wymagające naszej reakcji. „Przebieduję jakoś tę ciążę w byle czym, a potem kupię dobry stanik do karmienia” nie jest dobrą strategią. Nawet idealny stanik noszony jedynie w okresie karmienia może nie wystarczyć do naprawienia szkód, jakich dozna niepodtrzymany, rosnący biust w czasie ciąży.

Jak bardzo urosną nam piersi? To zupełnie nie do przewidzenia. Na zmiany trzeba po prostu reagować na bieżąco. Z ciasnym obwodem pod biustem (bo i pod biustem się rośnie) poradzimy sobie z łatwością, korzystając z przedłużki obwodu czy też jego rozszerzonej regulacji, nie wolno jednak na tym poprzestawać i lekceważyć wielkości miseczki. Należy przy tym uważać na tak zwaną bieliznę ciążową, która ma zdaniem producentów „rosnąć wraz z biustem”. O ile wielostopniowa regulacja obwodu pod biustem bywa przydatna, o tyle miseczek wyregulować się nie da. „Rosnące” miseczki są zwykle uszyte z bardzo elastycznego materiału i zamieniają nam biust w podskakujące jo-jo – jednym słowem, nici z podtrzymania, a skóra piersi dodatkowo się rozciąga. Trzeba po prostu pogodzić się z faktem, że niemożliwością jest przechodzenie całej ciąży w jednym staniku. Trzeba sprawić sobie więcej. Bardzo możliwe, że te, z których wyrosłyśmy, przydadzą nam się później, po zakończeniu karmienia.

Nadążyć za wahaniami rozmiaru piersi

Freya - EmilyPierwsze sześć tygodni po urodzeniu dziecka to okres nieustabilizowanej laktacji. Oznacza to duże wahania rozmiaru piersi. Na ten czas potrzebne nam będą co najmniej dwa staniki – oba właściwie dopasowane w obwodzie (tak, by właściwie podtrzymywały ciężki biust), lecz z różnymi miseczkami, mniejszą i większą. Podkreślam kwestię obwodu – stanik, z którego można wyjąć pierś dołem, nie jest właściwym stanikiem do karmienia! Może pełnić co najwyżej funkcję „pieluchy” czy ocieplacza dla piersi, podczas gdy biust w tym okresie najbardziej ze wszystkiego potrzebuje podtrzymania. Karmniki mają odpinane miseczki, co umożliwia nakarmienie niemowlęcia bez zdejmowania bielizny. Miseczki w żadnym wypadku nie powinny wpijać się krawędzią w biust ani go ściskać – pierś powinna mieścić się komfortowo wewnątrz.

Materiały

Z niewiadomych przyczyn wiele staników do karmienia przypomina, zarówno pod względem estetycznym, jak i składu tkanin, zwykłe bawełniane majtki. Pokutuje przekonanie, że miękka rozciągliwa bawełna to właśnie to, czego potrzeba karmiącym piersiom. Tymczasem, jak dowiedziałam się od doradcy laktacyjnego, wypełniony mlekiem biust, nawet średniej wielkości, podlega tak dużemu obciążeniu grawitacyjnemu, że skutek braku podtrzymania może być podobny do urazu mechanicznego. Grozi to zatorami, zwłaszcza od spodu piersi. Dlatego stanik do karmienia powinien mieć niewielką rozciągliwość, a na wypadek wahań wielkości piersi musimy dysponować po prostu stanikami w różnych rozmiarach miseczki. Z tych samych powodów nie należy używać staników o miseczkach za dużych, które także nie dają należytego podtrzymania. Miejsce rozmiarów „na zapas” jest w szufladzie, nie na naszym biuście.

Stanik do karmienia z fiszbinami czy bez?

Rynek i pod tym względem realizuje pieluszkowo-majtkowy stereotyp. Karmniki nagminnie nie mają fiszbin! W pewnym sensie to bezpieczniej – bo nie ma nic gorszego dla karmiącego biustu, niż źle dobrany stanik na fiszbinach, z za małą miseczką. Biorąc pod uwagę marny wybór rozmiarów oznacza to, że kupiony w zwykłym sklepie przeciętny karmnik fiszbinowy byłby potencjalnym sprawcą wielu zatorów i zapaleń, ponieważ zbyt wąski łuk fiszbiny uciska kanaliki mleczne. Zamiast produkować odpowiedni zakres rozmiarów, firmy wolą po prostu zrezygnować z fiszbin i produkować równie źle dopasowane, lecz pozbawione „groźnych” fiszbin szmatki.

Nie ulega jednak wątpliwości, że stanik na fiszbinach zapewnia biustowi lepsze podtrzymanie, nie wspominając już o jego kształcie (karmiąca mama też może – i chce – wyglądać atrakcyjnie). Wiele karmiących biuściastych ręcznie przerabia swoje właściwie dobrane, codzienne staniki na fiszbinach na takie z odpinanymi miseczkami. Firma Melissa, spcjalizująca się w biustonoszach na większy biust, oferuje wiele modeli na fiszbinach przerobionych na karmniki (jak zgrabnie można wyglądać w takim karmniku – zobaczcie tutaj). Jaki stąd wniosek? Można oswoić fiszbiny – zwłaszcza wtedy, gdy laktacja już się unormuje. Warunek: odpowiednio dobrany rozmiar miseczki, tak, by fiszbiny w żadnym miejscu nie nachodziły na piersi.

Wiemy, czego nam trzeba. Gdzie kupić dobry biustonosz do karmienia?

Dla wielu z nas najlepsze okaże się rozwiązanie podane wyżej – własnoręczne przeróbki! Niektóre biuściaste mogą jednak próbować zmieścić się w istniejącej ofercie karmników. Ale z przeciętnego sklepu z bielizną niestety najprawdopodobniej wyjdą z niczym.

Z niewiadomych względów DD-plusowe marki nie rozpieszczają karmiących kobiet. Wyjątkiem jest Freya i jej Rosie, produkowana od obwodu 30(65) i do miseczki brytyjskiej HH (zwróćmy uwagę, że ten rozmiar miseczki odpowiada teoretycznie polskiemu rozmiarowi L. Tutaj i tutaj można zobaczyć, jak wygląda taki „nieprzeciętny” rozmiar biustu na żywo!). Rosie wchodzi w skład kolekcji bazowej, czyli dostępnej stale – dyżurne kolory to biel i róż z czarnymi dodatkami. Mamy nieprzepadające za pieluszkowatą kolorystyką muszą więc zadowolić się wersją czarną.

A co ma uczynić mama, która miseczki H nosiła przed ciążą, a teraz potrzebuje czegoś większego?

W ofercie marki Royce, dostępnej w m.in. w brytyjskim sklepie internetowym Figleaves, znajdziemy karmniki w „zawrotnym” rozmiarze L. Nie dajmy się zwieść nazewnictwu – system rozmiarów tej marki różni się od brytyjskiego. Wystarczy porównać tabelę rozmiarów brytyjskich z tabelą rozmiarów Royce – miseczka L w Royce tak naprawdę odpowiada okolicom HH-J Już nieaktualne – Royce stosuje rozmiarówkę UK 🙂

Karmiące J-mamy mogą odziać się jeszcze w kolejną Angielkę, Emily B (ponoć marka zmienia właśnie nazwę na Emily). Emilki spotykamy w dwóch wersjach, wymiarowane wg systemu brytyjskiego oraz kontynentalnego – trzeba uważać przy zakupach! Np. miseczki J w dostępnych w polskiej Bellissimie dwóch modelach odpowiadają okolicom brytyjskiego G. W rozmiarach do brytyjskiego J Bravissimo oferuje nam czarną, sympatycznie koronkową (nareszcie!) Daisy oraz białą bądź różową Iris. Spory wybór Emilek znajdziemy w sklepie firmowym w Wielkiej Brytanii. Mam nadzieję, że niebawem dotrze do Polski Emilka w pełnym wyborze rozmiarów.  Ta marka niestety już nie istnieje 🙁

A coś bardziej… pociągającego?

Niestety, karmiące biusty są dyskryminowane zarówno przez konstruktorów, jak i designerów. Najbardziej godnym uwagi wyjątkiem od tej smutnej reguły jest nowozelandzka marka Hot Milk. Kolekcja robi wrażenie, zwłaszcza po tym, jak przedzierałyśmy się przez stosy pieluszkowatych bawełniaków… Eleganckie, pełne przepychu koronki, barwne nadruki, a nawet ozdoby z cyrkonii. Wszystko to zaprojektowane przez panią, która sama jest mamą, i zaprezentowane w romantycznej lub sypialnianej oprawie – i to ze smakiem. I smakiem będą musiały obejść się te biuściaste mamy, które potrzebują rozmiarów przekraczających brytyjską miseczkę G. Prawdę mówiąc, już G-mamy mają niewielki wybór, większość modeli bowiem doprowadzono tylko do F.
Hot Milk - Sinfully Sweet Seductress
Hot Milki są także dostępne w Polsce – oferuje je m.in. warszawski sklep internetowy (i stacjonarny) Lady’s Place. Najciekawszym z trzech dostępnych modeli jest chyba Sinfully Sweet Seductress z czarnej przejrzystej koronki na ciemoturkusowym tle – nareszcie wieczorowej czerni towarzyszy kolor. To nieprawda, że stanik do karmienia musi być jasny!

Niewesołe wnioski…

Te biuściaste, które przywykły do odziewania się w bieliznę dobrze dopasowaną i atrakcyjną, rozpoczynając karmienie piersią z dużym prawdopodobieństwem poczują się zdradzone przez „swoje” firmy, jednocześnie nie znajdując innych dobrych możliwości. Mamy, które potrafią dobrać biustonosz z fiszbinami tak, by nie uciskał piersi, będą zawiedzione brakiem oferty staników z fiszbinami. Niektóre z nich własnoręcznie przerobią zwykłe staniki na karmniki. Podejrzewam, że zręczna krawcowa specjalizująca się w przeróbkach biustonoszy miałaby mnóstwo klientek… nie tylko wśród karmiących.

Na zakończenie

Ponieważ nie mam doświadczenia jako mama, liczę na Wasze uwagi. Jak oceniacie dostępne biustonosze do karmienia? Jak sobie radziłyście/radzicie z brakami na rynku? Czy karmnik na fiszbinach to dobry pomysł? Jaki jest karmnik Waszych marzeń? Zapraszam do komentowania.

UAKTUALNIENIE: ten wpis powstał już jakiś czas temu i nie zawiera bieżących informacji o ofercie biustonoszy do karmienia na duży biust – planowana jest aktualizacja tematu. Gdy już powstanie nowy artykuł, znajdziecie tutaj link do niego!

Może ci się spodobać

91 komentarzy

  • dorsz

    jak patrzę na te zdjęcia to się ślinię. niestety jedyne co mnie się udało dostać to firma anita maternity. zainwestowałam początkowo w moje tradycyjne 80G (dobrze dobrane!) oraz na wszelki wypadek 80H, i tu zonk, oba okazały się za duże (mimo że mój nie-karmnik 80G noszony w ciąży jest nadal dobry). mam więc 80F – jeden z fiszbinami, drugi bez, ten drugi używany tylko do spania, do niczego innego się nie nadaje. mogłabym nawet mieć w obwodzie 75, bo się rozciągnął… ogólnie miseczki są za miękkie i delikatne, nie podtrzymują wystarczająco nawet mimo fiszbin. z wielką ulgą zakładam mój nie-karmnik, kiedy tylko mam okazję. szkoda że ta notka nie pojawiła się wcześniej – ja już kończę karmienie i jakoś przetrwam, za to potem zamierzam szaleć w dziale z normalnymi stanikami 😉

    17 stycznia 2009 at 16:58 Reply
  • figa84

    Też mnie ściska jak patrzę na karmniki… Z moim 65E, nawet jeśli urosnę trochę pod biustem i będę chciała kupić cokolwiek, to i tak większość w 70 jest jeszcze tylko do D (czasem E). Dopiero od 65 mamy do misek F;-( Jak jeszcze spojrzeć, na rozciągliwość karmników (mówię o firmach dostępnych w sklepach w Polsce), to powinnam śmiało przy tym swoim 65 pozostać. Z resztą tych 70D/E na polskim rynku też brakuje.
    Niech mi ktoś utaj zaraz napisze, że HotMilk’ są bardzo ścisłe i przy 72 można brać śmiało 70, bo inaczej umrę z rozpaczy….

    17 stycznia 2009 at 17:15 Reply
  • daslicht

    A ciekawe co z paniami, które BEZ ciąży noszą miski J+ i w ciąży urosną im do jakiegoś L czy M? Mutanty, nie rozmnażajcie się? 😛

    17 stycznia 2009 at 18:55 Reply
  • thorgalla

    Jako ciężarówka dziękuję za tę notkę :))))

    17 stycznia 2009 at 19:04 Reply
  • kakunia.k

    to ja z doświadczenia kilka słów rzucę

    w 8mym miesiącu ciąży zamówiłam dwa “karmniki”, Iris i Rosalie – obydwa tu wspomniane.
    Rosalie Freyi zamówiłam na zasadzie +1 rozmiar do obecnego rozmiaru i się nie pomyliłam, z 32gg przeszłam na 32h. również iris zamówiłam 32h. niestety, stanik był na mnie jakieś 3-4 rozmiary za mały, nijak nie pasował na mój – wtedy jeszcze mniejszy niż po porodzie – biust.
    skończyło się na dwóch freyach – pranych w pralce, jedna się nawet wygotowała, przyznaję, regularnie, i stale. noszone, zalewane mlekiem i inne takie. są świetne. w niczym jakość stanika się nie zmniejszyła 🙂

    17 stycznia 2009 at 19:45 Reply
  • Tores

    Ja też ciężarówkowo dziękuję, bo ta notka daje mi jakąś nadzieję… Przy pierwszym karmieniu nosiłam beznadziejny, niepodtrzymujący, rozciągnięty bawełniany stanik, może tym razem będzie lepiej – chociaż poszukiwania pasującego stanika mnie trochę przerażają. Okropnie się gubię w rozmiarach. Ale zaczynam od kupna czegoś dobrego na teraz – bo już urosłam w biuście.

    17 stycznia 2009 at 19:50 Reply
  • abigail83

    http://www.figleaves.com/uk/product.asp?product_id=EJ-00411&mci=&size=&colour=&image=r10088-p325490-front

    LOL
    to ma tak być
    zaczynam się bać

    17 stycznia 2009 at 20:49 Reply
  • madzialenka

    mam pytanko do tych Pań które regularnie śledzą tego bloga – czy była tu kiedyś jakaś notka o stanikach dla kobiet z asymetrycznymi piersiami?

    17 stycznia 2009 at 20:50 Reply
  • semele2

    Ja mam pytanie od laika w kwestiach okołorozmnażaniowych: czy karmniki różnią się od zwykłych staników czymś oprócz tego, że nie trzeba ich zdejmować do karmienia? Jest jakaś różnica w podtrzymaniu czy “opiekowaniu się biustem”, czy warto je nosić tylko dla wygody (bo wtedy się nie trzeba do końca rozbierać)?

    17 stycznia 2009 at 21:04 Reply
  • zankabe

    do madzialenka:
    balkonetka.pl/2008/3/30/asymetria-piersi
    – na balkonetce, jak widać powyżej:) tutaj chyba nie

    17 stycznia 2009 at 21:10 Reply
  • aleksandralm

    Abigail, “super” ta rozmiarowka w tym linku….
    Daslicht, chyba pozostaje ci Effuniak i przerobki…

    17 stycznia 2009 at 21:14 Reply
  • masza.s

    Świetna notka. Jak dorosnę i będę mieć nieszczęsną czwórkę dzieci, to chyba napiszę książkę o stanikach dla ciężarnych. I ręcznych robótkach. Bo chyba tylko to większości zostaje…
    Z biustem 65G/GG może mi się powiększyć… sporo. A nawet jeśli nie, to wybór fatalny.

    Daslicht – nie panikuj. Wykupimy udziały u Effuniaka i wraz z Lobby stworzymy ogólnoświatowe imperium bieliźniarskie. Triumphy, H&M splajtują. W miarę porządne firmy przejmiemy i każemy im żyć dobre staniki 😉 I wszystkie będą występowały w wersji karmnikowej 😉

    17 stycznia 2009 at 21:37 Reply
  • butters77

    Kasico, fantastycznie, że zajęłaś się tym tematem!

    Jako, że dziś miałam proroczy sen, pewnie wrócę do tej notki za jakiś czas;))

    17 stycznia 2009 at 22:09 Reply
  • martulka_s

    Kasico, dziękuję! Masz idealne wyczucie czasu : ) Bardzo pomocna notka, choć nie wesołe perspektywy dla kogoś z miseczką J na początku ciąży.

    17 stycznia 2009 at 22:13 Reply
  • magdalaena1977

    Duże brawa za opracowanie tematu mimo braku osobistych doświadczeń.

    A ja jako również nie-mama chciałabym namówić właścicieli i webmasterów biuściastych sklepów internetowych do wyodrębnienia karmników. Bravissimo czy listki bez przerwy wyrzucają mi je przy wyszukiwaniach rozmiarowych, ale dopóki nie zajdę w ciążę nie kupię żadnego karmnika choćby kosztował Ł4,99 i był najśliczniejszy.

    17 stycznia 2009 at 23:06 Reply
  • chestnut_lynx

    Super notka, kasico! 🙂 Ja tam dzieci jeszcze dłuuugo nie planuję, ale właśnie zdobyta tu wiedza na pewno kiedyś mi się bardzo przyda. A więc bardzo Ci za tę wiedzę dziękuję 🙂

    17 stycznia 2009 at 23:11 Reply
  • anna-pia

    Semele2, karmnik to stanik, który ma odpinaną miseczkę, i tyle 😉 Cała różnica.

    17 stycznia 2009 at 23:17 Reply
  • ccleo

    o rany, no piekne są! czmeu ja dwoje dzieci musialam w bawełniakach dziwnych wykarmic:( aha, jeden mialam Triumpha w miarę, w mairę- ale miseczki za małe oczywiscie, i w SzafaMamy chyba coś kupowalam…
    ten czarny fajny i turkusowy!
    ale aż żal pod takie ładne (i drogie pewnie0 te liście kapusty upychać;)

    17 stycznia 2009 at 23:26 Reply
  • maith

    Co do oferty w sklepach to jest jeszcze gorzej: nie wystarczy, że kobieta ma mały/średni biust. Musi dodatkowo jeszcze być szeroka pod biustem, bo dla drobnych kobiet staników też nie ma.
    I masz rację, że bardzo trudno znaleźć karmniki dla kobiet z dużym biustem (co jest o tyle dziwne, że w czasie ciąży biust akurat rośnie a nie maleje)

    Co do staników “rosnących z biustem”, to kiedyś kupiłam sobie do spania stanik z takiego rozciągliwego materiału. To było straszne, wstając z łóżka musiałam go od razu zrzucać i iśćnago do szuflady z normalnymi stanikami. Jeśli tego nie zrobiłam i próbowałam w nim wstać i chodzić, to on zmuszał mój biust do podskakiwania. Ten sam biust, który bez stanika wcale takich skłonności nie miał. Zatem zalecanie takich stanikom kobietom w ciąży jest po prostu nieetyczne. Dlatego masz rację, że to piętnujesz.

    Przy stanikach na fiszbinach zwrócę jeszcze uwagę na jedną rzecz – bezpieczniejsze są szerokofiszbinowce, a w ogóle bardzo ważne jest, żeby fiszbina nie wchodziła na pierś nie tylko wskutek jeżdżącego obwodu czy obiektywnej “zamałości”, ale też wskutek za wąskich fiszbin.

    18 stycznia 2009 at 00:12 Reply
  • olik1980

    Ja pokupowałam staniki Melissa, miseczki J i K 🙂 Czuję się w nich bardzo dobrze, nie mam zwisających wymion.

    18 stycznia 2009 at 09:42 Reply
  • Lu

    Całkiem ładne te HotMilki, tylko szkoda, że zdjęciami zajmował się jakiś szalony fotoszoper, sztuczniej by już nie mogły wyglądać 😉 No i szkoda, że miskowo kończy się na F – przecież przy małych obwodach to jest naprawdę nieduży biust, co ze średnimi, nie mówiąc już o sporych piersiach?

    18 stycznia 2009 at 12:37 Reply
  • wronki12

    Szkoda, że rozmiarówka uboga. Ja niestety nie załapuję się nawet na standardowa Melissę, bo obecnie mam 75M(7 miesiąc ciąży). Pozostaje mi zamawianie niestandardowych rozmiarów i ewentualnie Effuniaki – jak będą karmniki.
    W poprzedniej ciąży byłam nieświadoma i nosiłam 85F Triumpha i to była porażka na całej linii – biust w kostkach. Poza tym Miałam Anite 80E i gdyby nie to, że za ciasny w miskach i zbyt luźny obwód, to jeszcze by dało przeżyć. Generalnie świadomość rozmiaru biustu bardzo ogranicza możliwość kupienia karmnika w odpowiednim rozmiarze dla tym z końca brytyjskiej tabelki.

    18 stycznia 2009 at 12:57 Reply
  • szarsz

    olik1980, daslicht, proszę Was o powstrzymanie się od chamskich komentarzy. Jesteśmy kobietami, nie mutantami i mamy piersi a nie wymiona.

    18 stycznia 2009 at 14:07 Reply
  • Gość

    A może coś o biustonoszach dla Amozonek? Czy i tutaj jest jakaś ciekawa oferta dla kobiet? Często takie kobiety potrzebują bardziej zabudowanych biustonoszy z powodu blinz po operacji (lub “zapadnięcia klatki piersiowej”), co wiecej lepiej by miska była usztywniania, wtedy łatwiej ją wypełnić “zastępstwem piersi”.

    18 stycznia 2009 at 17:20 Reply
  • gos.w

    Ja jednej rzeczy nie rozumiem. Stanik bez fiszbinow kupujemy, jezeli juz, do karmiania, tak? W ciąży chyba bez sensu nosic bezfiszbinowce (zwlaszcza jasli szczegolnie wtedy zalezy nam na podtrzymaniu) ?? A te hotmilki wszystkie sa na zdjaciach na modelkach w ciąży. Albo to jakies wprowadzajace w blad albo juz nic nie rozmiem

    18 stycznia 2009 at 17:46 Reply
  • thorgalla

    masza.s
    Ja kategorycznie protestuje przeciwko doprowadzeniem H&M do plajty ;(
    To mój ulubiony sklep,połowę ubrań i dodatków mam tam kupionych.
    Jedynie nie kupuje tam tych nieszczęsnych watowanych staników.

    18 stycznia 2009 at 18:29 Reply
  • maith

    Staniki dla Amazonek, to osobny temat. Był już kilka razy poruszany na Lobby Biuściastych. Warto znaleźć te wątki.
    Np. ten
    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=32203&w=79280741&v=2&s=0
    czy ten
    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=32203&w=67602395&a=79184525
    Generalnie jest tak, że Amazonki nie powinny aż tak schodzić z obwodami, jak kobiety, które nie mają tam problemów z przepływem limfy, potrzebują też staników nieugniatających i obwód nie może być wąziutki na 1 czy 2 haftki.
    Co do tego zabudowania – był taki świetny odcinek programu Trinny&Susannah poświęcony Amazonkom i tam pokazano, że dekolty mogą być większe niż uczestniczki myślały. Co do usztywniania – trudno powiedzieć, tam chyba dobrali im miękkie staniki. Wyglądało to w każdym razie ok.
    Tu jest nasza dyskusja o tym programie
    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=32203&w=61555193&v=2&s=0
    Natomiast trzeba uważać, żeby nie doszło do sytuacji, kiedy luźniejszy z natury rzeczy stanik zaczyna jakąś skorupką wjeżdżać na biust.

    18 stycznia 2009 at 18:45 Reply
  • nasenny

    Jak zwykle się przyczepię. To są kobiety w ciąży, którym biust niemal się nie powiększa? Według Najlepszej z Żon cytuję: “Nie ma takich!”. Trochę niefortunne zdanie, ale bielizna
    cud miód i orzeszki 😉

    18 stycznia 2009 at 22:48 Reply
  • kasica_k

    nasenny “To są kobiety w ciąży, którym biust niemal się nie powiększa?” – też mi się wydaje, że nie ma, ale producenci bielizny najwyraźniej o tym nie wiedzą…

    maith, dziękuję za ważne uzupełnienia. Uwaga na temat unikania wąskofiszbinowców bardzo cenna. Fiszbiny nie czynią karmiącej piersi krzywdy, ale pod warunkiem, że nie nachodzą na nią, nie przylegają, nie ściskają.

    gos.w, przypuszczam, że ma to zachęcić klientki do kupowania i noszenia HotMilków już w ciąży, stąd te brzuszki na zdjęciach. Staniki te mają wielostopniową regulację obwodu, co w ciąży może być przydatne, ale brak fiszbin już niekoniecznie.

    18 stycznia 2009 at 23:59 Reply
  • kasica_k

    Co do bielizny dla Amazonek – to osobny i trudny temat. Ogólnie – biuściaste Amazonki nie mają oszałamiającego wyboru na rynku, oględnie mówiąc, zwłaszcza polskim. Nawet fakt, o którym wspomniała maith – że nie powinny zbytnio zaniżać obwodu pod biustem – nie sprawia, że oferta bielizny dla nich staje się wystarczająca. Wiele z nich także potrzebuje miseczek powyżej F, o które jest trudno.

    A wracając do tematu karmienia – z przyjemnością przeczytałam cytaty z tej notki w blogu “Zapytaj położną” blog.zapytajpolozna.pl/ – być może niektóre z Was znajdą tam użyteczne informacje na temat ciąży, porodu i karmienia.

    19 stycznia 2009 at 00:10 Reply
  • uzi

    wow! z wrazenia chyba dzis w nocy zajde w ciaze! kiedy pierwszy raz karmilam piersia, mialam do dyspozycji najgorszy stanik swiata, szmate firmy Triumph. nienawidze go, czulam sie fatalnie i rownie zle wygladalam. moj biust wyszedl po ciazy i karmieniu w marnej kondycji i dopiero odkrycie, ze mam 60 e ( teraz juz 60ff ! ) sprawilo, ze moje dziewczynki wrocily do formy i wreszcie mi sie podobaja 🙂
    wspanialy artykul – dziekuje!!

    19 stycznia 2009 at 00:47 Reply
  • kasica_k

    uzi: “wow! z wrazenia chyba dzis w nocy zajde w ciaze!” – :-))) Dzięki za miłe słowa. Życzę masy pięknych 60FF-ek 🙂

    19 stycznia 2009 at 01:17 Reply
  • szarsz

    nasenny, “To są kobiety w ciąży, którym biust niemal się nie powiększa?”

    Ano są, a przynajmniej jedna taka jest 🙂 Jak się chudnie na początku ciąży to to chudnięcie może wzrost piersi zniwelować, czegom najlepszym przykładem była.

    19 stycznia 2009 at 02:21 Reply
  • bluebebe

    Dodam słów parę, z przyjemnością:) Są kobiety, którym się rozmiar biustu w ciąży nie zmienia. Szerzej napisałam o tym w podanym w notce linku do LB. Małe uzupełnienie odnośnie fiszbin. Może się zdarzyć, że kanalik mleczny będzie poza piersią, może być pod piersią, na mostku, pod pachą. Wówczas jego ucisk fiszbiną może doprowadzić do powikłań. Dla takiej karmiącej mamy odpowiedni będzie stanik bez fiszbin. O jednej ważnej rzeczy w wątku na LB zapomniałam. Pisałam o elastycznych materiałach, o biuście, który poddając się sile grawitacji ryzykuje zatorami a nie napisałam co jeszcze ważnego daje nam elastyczny materiał. Otóż, biust odziany w nieelastyczny materiał trzyma się nieruchomo korpusu, jeśli tak to mogę nazwać. Nawet w najlepiej dobranym rozmiarze stanika bawełnianego biust może być poddany “baunsowaniu”, czyli podskokom. Należy unikać, bo podobnie jak przy urazie mechanicznym może dojść do zatorów.
    Poza tym, od siebie mogę powiedzieć, że staniki do karmienia to jest olbrzymie pole do okopania, zasiania i zebrania plonów, gdyby ktoś zechciał się tym zająć. To mówię na podstawie subiektywnej oceny bielizny widzianej nie raz, nie dwa, nie dziesięć i nie sto.

    19 stycznia 2009 at 13:41 Reply
  • Kasia

    Kasicy dziękuję za notkę i że nie miała nic przeciwko, żebym ją zacytowała u siebie 🙂

    Pozdrawiam serdecznie wszystkie kobitki 🙂

    19 stycznia 2009 at 15:43 Reply
  • vesper_lynd

    bluebebe – to jednak bezfiszbinowce są lepsze? Bo też – tak na logikę – myślałam, że wystarczy odpowiednio duża miseczka w fiszbinowcu, żeby wszystko było z karmiącym biustem ok.

    Co do tych zmartwionych, że mają J i co to będzie w ciąży – może marne pocieszenie, ale pewnie obwód też sobie podskoczy w górę, więc miseczka automatycznie w dół 🙂 Tzn nie znam się na tym, bom niedzieciata, ale to tak na chłopski rozum 😉

    19 stycznia 2009 at 18:59 Reply
  • anna-pia

    Vesper_lynd – mylisz się. Obwód “pod” może podskoczyć w górę, ale pod koniec ciąży (dziecko rozpycha żebra), ale ze 2 tygodnie po porodzie nie ma po tym śladu. Nawet jeśli się przytyje, to ocieplacz jest ściśliwy i nijak nie zmienia obwodu żeber, czyli kobieta, która przed ciążą nosiła obwód 70, po porodzie spokojnie może nosić ten sam, niezależnie od wahań wagi – obwód stanika trzyma się na żebrach, nie na skórze.
    Co do fiszbin – tu faktycznie trzeba uważać, Maith ma rację pisząc o szerokofiszbinowych stanikach, a Bluebebe – o kanalikach mlecznych pod pachą. Z tym, że takie kanaliki są wyczuwalne (kiedy dziecko ssie, czuje się, że mleko spływa :)). Przy trzecim dziecku nosiłam wyłącznie staniki z fiszbinami (Tango II i Melissy), obwód sprzed ciąży (70), mimo że pod koniec ciąży mogłam spokojnie nosić staniki z nominalnym obwodem 80 (nosiłam rozciągliwe 75 z dwiema przedłużkami).
    Uważam, że warto nabyć na okres tuż po porodzie maks. 2 staniki bez fiszbin, z miską jeden stanik o rozmiar, drugi – o dwa rozmiary większą niż noszona przed porodem, a następnie sprawdzić (samej, poprosić położną, doświadczoną koleżankę, doradcę laktacyjnego, mamę czy kogo tam) o sprawdzenie rzeczonych kanalików pod pachami (zbadać pachy przed karmieniem i po) – IMO to naprawdę można wyczuć.

    19 stycznia 2009 at 21:43 Reply
  • bluebebe

    Vesper, nie możemy stwierdzić, że bezfiszbinowce są lepsze tak ogólnie i dla każdej kobiety. Lepsze są te z fiszbinami. Ale u pewnych kobiet nie zdadzą egzaminu, bo w miejscu gdzie przebiega fiszbina mogą być kanaliki mleczne. A te nie mogą być uciskane. Wystarczy lekki ucisk, żeby mogło dojść do powikłań. Mogło. Nie znaczy, że musi. Jak lekki? Np. spanie na brzuchu może doprowadzić do zastoju. Czy karmnik z fiszbinami, czy bez to też trzeba sprawdzić nabiustnie:)

    19 stycznia 2009 at 21:47 Reply
  • kukunariss

    będąc w ciązy oraz kupując pierwsze karmniki byłam jeszcze “nieoświecona” rozmiarowo (po ciąży miałam 70GG teraz 65GG lub H), więc dałam sie namówić ŻYCZLIWEJ PANI ZE SKLEPU na Alles mama w rozmiarze bodajże 80E (“po porodzie będzie pani obolała, lepiej wziąć luźniejszy”) potem dokupiłam drugi taki sam tylko czarny, nie miałam wyjścia, bo rozmiarówka kończyła się na E – błąd, bo dziadostwo jeszcze się rozwlekło. Nienawidizłam tych staników, udało mi się dostać dwa w rozmiarze 75F (tej samej firmy) i wydawało mi się że złapałam pana Boga za nogi… Ale też się rozwlekły no i te buły…
    teraz noszę DOBRE, a za drugim razem będę już mądrzejsza – obśliniłam sie na te hot milki, ale rozmiarówka do F czy nawet G faktycznie rozczarowuje…
    kasica, dobra robota :*

    19 stycznia 2009 at 22:44 Reply
  • kasica_k

    Dzięki 🙂 Swoją drogą, myślę, że niedługo spróbuję napisać też coś o technice przerabiania staników-niekarmników na karmniki, bo tym pewnie wiele przyszłych mam będzie zainteresowanych.

    Dziękuję za cenne uwagi, Bluebebe (dla nieśledzących wątku na forum – Bluebebe jest doradcą laktacyjnym). Wynika z tego, że każdy biust musi sprawdzić, co dla niego najlepsze, fiszbiny czy ich brak. Ale jedno jest pewne – karmnik musi być przyzwoicie trzymającym stanikiem, nie rozciągliwą pieluchą, w której biust skacze. No i absolutnie nie może być za mały.

    20 stycznia 2009 at 05:06 Reply
  • anna-pia

    Kasico, jeśli pisałabyś o przeróbkach, to chętnie pożyczę Ci materiały do zdjęć (karmniki czyli), mam co prawda swoje zdjęcia, ale nie są najlepsze 😉

    20 stycznia 2009 at 18:27 Reply
  • agastrusia

    Piękne są te karmniki, aż chciałoby się być znowu w ciąży aby móc je nosić ;-P

    A tak swoją szosą zastanawia mnie dlaczego niektórzy producenci bielizny dla mam karmiących tak je dyskryminują i oferują często gęsto jakieś mdłe/białe staniki?
    Czy kobieta w ciąży/karmiąca nie ma prawa/potrzeby czuć się atrakcyjna?

    21 stycznia 2009 at 11:38 Reply
  • beakarp

    planuję nabyć tego hotmilka błękitnego w rozmiarze 32G na moje obecne 74/100. miałby szansę pasować? kosztuje 163+ przesyłka, i nie chcę wywalać kasy w błoto:/

    21 stycznia 2009 at 22:15 Reply
  • kasica_k

    anna-pia, wysłałam Ci maila w tej sprawie 🙂
    beakarp, tabelka mówi, że powinien pasować. Ale tabelka nie jest wyrocznią, niestety, więc stuprocentowej pewności nigdy nie ma. Na szczęście jest możliwość zwrotu (a gdybyś była blisko Warszawy, to Lady’s Place działa też stacjonarnie).

    Mam nadzieję, że za pewien czas uda mi się (a właściwie to nie mnie, tylko moim bardziej doświadczonym współpracowniczkom 🙂 opisać tutaj dokładnie jednego z HotMilków, będzie kolejna okazja do wymiany opinii na ich temat. Przydałoby się ich polobbować, żeby szyli większe miseczki…

    21 stycznia 2009 at 23:08 Reply
  • clarisse

    Mnie zadziwia jedno: skoro powszechnie uznawane jest, że kobiecie karmiącej biust rośnie, to dlaczego istnieją zwykłe biustonosze w rozmiarze do brytyjskiego K – a karmniki nie więcej niż do H, a i to super rzadkość. Logika cóś szwankuje…

    Co do pokazanej na zdjęciu Daisy firmy Emily B – z przykrością muszę stwierdzić, że to straszliwa pomyłka 🙁 Nie dość, że ma SZEŚĆ rzędów haftek (że niby na zmieniający się obwód w ciąży chyba), to jest mega rozciągliwa w obwodzie, i zdaje się, że również małomiseczkowa. Kupiłam będąc w ciąży (na ówczesne wymiary 87/110) 36(80)G i niczego dosłownie nie podtrzymywał, a miseczki były za małe. Po wymianie na 34(75)H było dokładnie to samo. Oczywiście już sam zamysł kupowania karmnika na rozmiar ciążowy był błędem, ale to inna sprawa. Nosiłam wtedy balkonetki i full cupy 36G i pasowały – a ten model albo miał szansę pasować na mnie w rozmiarze 32JJ/K lub 30KK/L – albo ma konstrukcje do d… (zamiast do cyca).

    Jako że po urodzeniu dziecka wymiary mi się zmieniły jeszcze, Daisy zakończyła niedawno swój pusty i leniwy żywot jako dawca organów… Zapięcia karmnikowe i kokardki zostały przeszczepione do siermiężnego Tango Pure, a cudnej urody koronka zalega w szufladzie… bo szkoda śliczności wyrzucić, a może właścicielce kiedyś odbije i jeszcze coś zechce poprzerabiać.

    22 stycznia 2009 at 17:47 Reply
  • yo_anka

    daslicht: otóż jako przedstawicielka J+ przyznam ze też była to jedna z moich większych obaw związanych z ciążą i karmieniem dziecka.
    Ale przeżyłam to i mogą zaświadczyć!
    Zaręczam ze nie każdej kobiecie przybywa 15cm w biuście u mnie to były tylko 2.
    W sumie wróciłam prawie do swoich przed ciążowych staników.
    CO nie zmienia faktu iż ciężko było mi nabyć karmnik.
    Bawełniane M&S poszły od razu do kosza, sprawdziły się Melisy fiszbinowe oraz Freya Rosali 80H – właśnie czemu oni szyją do H tylko to zagadka godna ArchiwumX ?!?!?
    Ostrzegam przed Roycami. Poza krojem, to te ich K go zaledwie H wg. brytyjskiej rozmiarówki – rozczarowanie i tyle.
    Z tym ze u mnie nie przybrałam wiele w ciąży bom ogólne krągła i otłuszczona zazwyczaj.

    Tak dedukuję sobie że to jak ci biust się powiększy zależy też w sumie od tego ile w sumie ciała nabierzesz w ciąży, to tak też i na biust proporcjonalnie musi wypaść parę dodatkowych cm.

    Semele: różnica tkwi w tym zapięciu i tyle! karmnik ma to do siebie ze odpinasz szybko, zdecydowanie wygodniejsze rozwiązanie niż np zdejmowanie z ramienia całego ramiączka do którego należy być bez bluzki w sumie. A mały ssak domaga się mleczka kilkanaście razy dziennie – więc takie zapięcie to po prostu czysta wygoda. Pierwsze trzy miesiące spędziłam głównie z sakiem uczepionym cycka 🙂
    Jak akurat przy mich wymiarach chwiałam sobie fiszbinowe i absolutnie nie bawełniane Melissy, ale co biust to gust.
    Choć urody trochę można bym im przydać….

    Szkoda że te hot Milki stanęły z rozmiarem miseczki.
    A i robią super seksowne koszulki do karmienia, niestety bez podania wymiaru miseczki tylko rozmiar koszulkowy.
    Ale może któraś testowała? to niech opisze wrażenia na LB
    http://www.bizouboutique.co.uk/maternity-19/ruffle-feathers-camisole-7118.htm
    http://www.bizouboutique.co.uk/maternity-19/hot-milk-slip-into-7113.htm

    24 stycznia 2009 at 03:32 Reply
  • panijeziora1

    Jestem w 17tc. Od początku biust skoczył mi o jakieś 2 rozmiary w górę a do karmienia jeszcze długa droga. Zaopatrzyłam się w stanik polskiej firmy Kris, modelu nie wiem jakiego za całe 79zł, rozmiar H i póki co to dla mnie jest strzał w 10! Co bedzie gdy pojawi się mleko aż się boję…
    Dziękuję bardzo za temat, z pewnością z niego skorzystam w praktyce!
    Przysięgam, że po urodzeniu rodzeństwa dla pierworodnego zoperuję sobie piersi o jakieś 3 rozmiary w dół…

    3 lutego 2009 at 15:22 Reply
  • agafka88

    Panijeziora, a Tu już jesteś ostanikowana wg lobby? Bo nie ma czegoś takiego jak miseczka H. A jakie masz wymiary i jaki obwód ma ten stanik?

    pozdrawiam 🙂

    3 lutego 2009 at 15:58 Reply
  • kasica_k

    Uściślę troszkę wypowiedź Agafki: sama miseczka (H czy jakakolwiek) to za mało danych. Obwód jest równie ważny 🙂 I ja też polecam Panijeziora zajrzenie na Lobby i ewentualne zweryfikowanie rozmiaru – ciągoty do chirurgii naprawdę mijają bardzo wielu osobom po zaopatrzeniu się we właściwą bieliznę 🙂

    3 lutego 2009 at 16:28 Reply
  • Ewuńka

    Dzisiaj dostałam biustonosze które zamówiłam z Melissa.com.pl. W rozmiarze 80 H i 85 J. Niewiem czy pazują tak jak powinny, ale pasują lepiej niż moje rozflaczałe staniki 90 E.
    Tylko jeden problem : fiszbiny nie przylegają do ciała (mostka) dlaczego ? czy to zły model a może miseczka za mała ? na jednym tu zamieszczonych filmików pokazane jest że jak fiszbina nie dotyka ciała to misaeczka jest za mała ? A może to ja jestem jakoś inaczej skonstruowana :-).
    Pozdrawiam

    5 lutego 2009 at 15:59 Reply
  • matka_kwiatka

    Właśnie trafiłam na taki ranking karmników, może komuś się przyda:
    tipslimited.com/AwardsBrasAndNursingTops.htm

    panijeziora1
    w ciąży, bodaj w czwartym miesiącu, też kupiłam staniki KrisLine (75G) rozmiar był dobry do końca ciąży, a i teraz, 3 tygodnie po porodzie, tylko trochę przymały – tyle, że pod koniec ciąży nosiłam go z przedłużką.
    Kiedy w ósmym miesiącu wybrałam się po karmnik, po dłuższym poszukiwaniu jedyna znośna była niestety jedyna produkowana w rozmiarze 75I Anita – model 5051 – ani wygodna, ani ładna, mam wrażenie, jakby w ogóle nie trzymała, a do tego trochę się rozciągnęła w obwodzie (może moja wina, było nie nosić w ciąży) – zaleta – rzeczywiście wygodnie odpina się miseczkę. W tym tygodniu wybieram się do Peachfield, gdzie ponoć są karmniki Frei – zobaczymy, czy uda się coś dopasować.
    Komentarz o zmniejszaniu sobie biustu, po doświadczeniach w szukaniu karmnika, doskonale rozumiem (zwłaszcza, że mam niechęć do kupowania ubrań – a zwłaszcza staników – bez przymierzania; kupienie zwykłego stanika z dużą miseczką to przy tym betka).

    16 lutego 2009 at 01:58 Reply
  • powsinoga

    Chciałabym się podzielić paroma uwagami, może jeszcze nie do końca doświadczonymi.
    Jestem obecnie w 8 miesiącu ciąży a mój biust nie zmienił rozmiaru ani odrobinę. Czyli naprawdę to jest możliwe. Rozmiar mam taki, że jeszcze ujdzie – 90F (nawet w obluzgiwanym Triumphie jest jeden wygodny model). Jednak przy okazji zakupów dla maleństwa kupiłam “jakiś” karmnik. Firmy Alles, również trochę wyżej obluzganej. To mój pierwszy od całych wieków (hm, 12-latka z 75D) biustonosz w kwiatki. Jest śliczny, ma fiszbiny i pasuje idealnie, ledwo się dopinam na ostatnie haftki (ale nie uciska), więc jeśli nawet zgodnie z bluzgami jednej z komentatorek się rozciągnie – mam jeszcze parę do wyboru.
    Mimo wszystko po przeczytaniu tego wpisu mam ochotę jak tylko będę wiedziała czy mogę karmić i jak się rozmiar po porodzie ureguluje – wpaść do siostry do Warszawy odwiedzić ten sklep z HotMilkami.

    Przy okazji Ewuńka mi nasunęła jedno pytanie: kiedy dochodziłam do mojego prawdziwego rozmiaru, skończyło się na 90F, ale według reguł sztuki to nie jest odpowiedni rozmiar, bo pomiędzy piersiami fiszbiny nie dochodzą do mostka. Z kolei tego samego modelu 90G było już wyraźnie luźne w miseczkach i z całą pewnością nie był to dobry rozmiar. To jak to jest z tymi fiszbinami przy mostku?

    3 marca 2009 at 14:03 Reply
  • maheda

    Jeśli się nie zmienił – to zapewne jest to możliwe 🙂 Natomiast ze swojego doświadczenia ciąży oraz karmienia w fatalnie dobranym rozmairze stanika wiem, że mogłam zwyczajnie nie zauważyć wzrostu rozmiaru piersi, bo stanik i tak był za mały i tak 😉 Więc zwiększenie się piersi o dwa rozmiary miseczkowe naprawdę mógł przejść w moim przypadku całkiem niezauważenie.
    Mam pytanie – jak jest u Ciebie z wymiarami? Tzn pod biustem oraz w biuście?
    Stanik 90F firmy Triumph jest przeznaczony na osobę, która ma pod biustem obwód mierzony ciasno wynoszący jakieś 100 cm, natomiast w biuście obwód – mierzony luźno – około powiedzmy 115 cm.
    W dobrze uszytych stanikach fiszbiny z przodu powinny przylegać do mostka i szlus 🙂 Owszem, w źle uszytych stanikach nawet w dobrym rozmiarze fiszbiny z przodu do mostka nie przylegają…
    Oczywiście sakramentalne pytanie o “zadużość” miseczek w 90G – na czym polegała ta “zadużość” oraz czy fiszbiny przylegały między piersiami, czy okalały wokół piersi, opierając się na żebrach tuż obok nich, czy z tyłu celowały w środek pachy? Czy ramiączka były odpowiednio skrócone? Czy w czasie zakładania stanika wszystko zostało wygarnięte spod pach i z pleców do miseczek?
    🙂
    Czy sam obwód stanika, zapięty z miseczkami skierowanymi na plecy – jest równie ścisły, jak wtedy, gdy miseczki są założone na biust?

    4 marca 2009 at 01:51 Reply
  • maith

    Urośnięcia biustu łatwo też nie zauważyć w tych koszmarnych stanikach o rozciągliwych miseczkach, chwalonych jako “rosnące z biustem”. Podtrzymania w tym nie ma żadnego, a wzrostu rozmiaru nie widać. A tego typu pomysły niestety oferuje się właśnie kobietom w ciąży, które z tej racji, że piersi im rosną i nabierają ciężaru, potrzebują właśnie szczególnie dobrego podtrzymania. Dlatego przychylam się do pytania Mahedy – a jakie Ty masz naprawdę rozmiary?

    4 marca 2009 at 06:57 Reply
  • anna-pia

    @Ewuńka: Melissa tak ma, że często fiszbiny nie przylegają do mostka, ale na wszelki wypadek wypróbuj stanik z miseczką o rozmiar większą.
    @Powsinoga: W ciąży zmienia się nie tylko biust, rosnący brzuch może znacznie poszerzyć żebra (mi poszerzył obwód pod biustem o prawie 10 cm!), i jeśli jesteś dużą, solidnie zbudowaną kobietą, to w końcówce ciąży obwód 90 pod może być ewentualnie dobry. Karmnik natomiast, jeśli obwód pod biustem wzrósł znacznie, możesz – jeśli naprawdę odpowiadasz powyższemu opisowi – kupujesz ze znacznie mniejszym obwodem pod biustem (nawet solidnie zbudowane Polki nie powinny nosić obwodu większego niż 80) i odpowiednio przeliczoną miseczką, najlepiej rozmiar większą niż ta, która pasuje ci teraz.
    A teraz ponawiam pytanie Mahedy i Maith: jakie masz wymiary? Pod biustem zmierz się ściśle, w biuście – luźno. No i moje pytanie: bardzo ci się żebra rozeszły?

    4 marca 2009 at 12:03 Reply
  • maheda

    @anna_pia: (nawet solidnie zbudowane Polki nie powinny nosić obwodu większego niż 80) – to nieprawda. Osobiście widziałam takie Polki, na które – będąc duże, ale wcale nie bardzo grube – pasowały 90tki. 85tek widziałam już od groma.
    Widziałam także wiele Pań-Polek nie mieszczących się w rozmiarówkach wielu firm ze względu na bardzo szeroki obwód pod biustem, rzędu na przykład bardzo ciasno zmierzonego (przeze mnie!) 132 cm. Naprawdę bywa bardzo różnie.

    5 marca 2009 at 00:34 Reply
  • powsinoga

    @Maheda: Pod biustem przed ciążą miałam 102cm, przed chwilą mierzyłam i wyszło dokładnie tyle samo więc naprawdę to 90 jest uzasadnione 😉 W biuście – nieciasno, w staniku i bluzce – 124cm (też chyba bez zmian, ale tego nie pamiętam tak dokładnie).
    “Zadużość” objawiała się luźnymi fałdami materiału na całej miseczce (szczególnie brzegu), uczuciem pływania biustu.
    Te, w których “jeszcze” chodzę były kupione jeszcze przed ciążą i zapewne na jej koniec je wyrzucę jako zużyte (bo sama widzę na przykład wrośnięty brud fuj). W nich fiszbiny z tyłu nie celują w pachę, ale ładnie okalają pierś, celują w górę i w ogóle dobrze przylegają do ciała oprócz fragmentu pomiędzy piersiami.

    @Maith: Jako że były kupowane jeszcze przed ciążą, to dosyć zwyczajne staniki, żadne tam bawełniane szmaty. Rozmiar naprawdę się nie zmienił. Co więcej, pod koniec 8 miesiąca ja wciąż ważę MNIEJ niż na początku ciąży, może to jest powód braku zmiany?

    @anna-pia: “solidnie zbudowana”… ja bym to nazwała bardziej dosadnie – gruba.

    13 marca 2009 at 13:12 Reply
  • emka527

    ja tylko powiem, ze mimo chęci nie mogłam sobie przez jakis czas dopasować stanika podczas ciązy… rozmiar sie zmieniał, miseczka tez… ale metoda prób i błedów trafiłam wreszcie na cos wymarzonego…zyce wszytskim ciężarówką dobrze dobranej bielizny, która aż poprawia samopoczucie;]

    20 marca 2009 at 12:55 Reply
  • kasica_k

    Ładna i wygodna bielizna zawsze poprawia nastrój 🙂

    20 marca 2009 at 16:26 Reply
  • lorena23

    witam:)
    dziekuję autorce za ten artykuł:) jestem w połowie 6miesiaca ciazy i szlak mnie zywnie trafia gdy w sklepach nie ma mojego rozmiaru (80E) a jezeli sa to stanik wyglada jakby był sciagniety z mojej babci! zreszta co do mojej babci i jej biustu to znalazłam dzieki temu artykułowi rozwiazanie zeby jej piersi tez były ładne:) a co do mojego biustu to juz teraz buszuje po stronkach i firmach ktore sa wymienione w tym w/w artykule i napewno znajdę cos dla siebie a moze nawet pomysle nad otworzeniem sklepu dla pan z duzym biustem :)serdecznie wszystkie cycatki pozdrawiam 🙂

    19 stycznia 2010 at 14:02 Reply
  • kasica_k

    Pozdrawiam również i życzę wszystkiego dobrego przyszłej mamie oraz bra-bizneswoman 🙂

    20 stycznia 2010 at 05:35 Reply
  • klocjanna

    Witajcie,
    chciałam napisać kilka słów pocieszenia dla przyszłych mam G+,które obawiają się monstrualnych rozmiarów podczas karmienia. Nie ma się czego bać, biust wcale nie musi tak strasznie urosnąć!Ja przed ciążą nosiłam 75H a od połowy ciąży 80G i tak prawie do samego końca. W ostatnim miesiącu musiałam kupić przedłużkę – ale nie miałam siły jej przyszyć 🙂 jak widać główna zmiana to obwód – nic dziwnego, przytyłam 15 kg.
    Kolejny strach pojawia się gdy trzeba wybrać stanik na pierwsze dni do szpitala – u mnie znowu problemu nie było, piersi były tylko trochę pełniejsze i stanik z ciąży wystarczał. Jedyny raz gdy nie zmieściłam się w stanik do 4 dzień po porodzie – nawał pokarmu. Ale był to tylko jeden dzień, więc przeżyłam go zwyczajnie i wygodnie bez biustonosza:)
    Dwa miesiące po porodzie (bardzo szybko chudłam) w Peachfield dobrano mi freyę dotty 75 GG. Przez dłuższy czas była ok. Teraz, 9 miesięcy po porodzie (8 kilo chudsza niż PRZED ciążą) noszę ciągle 75 GG, ale głównie panache, bo frejki zrobiły się za luźne w obwodzie. Pewnie jak przestanę karmić zejdę do 70 H lub GG, choć może znowu zacznę rosnąć:), oby!
    Tak więc biuściaste – nie martwcie się, raczej nie grozi Wam/nam dotarcie do końca alfabetu. Jednak dziewczyny z mniejszym biustem mogą się cieszyć – większość moich koleżanek o średnich rozmiarach (65/70 E) urosły podczas karmienia bardzo ładnie do G 🙂
    Za wszystkie mamy przyszłe i teraźniejsze trzymam kciuki!

    21 stycznia 2010 at 17:02 Reply
  • qumqwat

    Migracja z 80D dopadla mnie w 5 miesiącu ciąży i dotarłam szczęśliwie do 34FF. Pod koniec ciąży przesunęłam jedynie zapięcie na ostatnią haftkę (+10kg) i było w miarę ok, trochę mnie uciskały fiszbiny w okolicach ich środka. Zaopatrzyłam się w Brastopie wysyłkowo w promowanego akurat HotMilka Age of Allure z konieczności 34FF. Śliczny się okazał, choć w ostatnim miesiącu ciąży nie mogłam go zapiąć, jednak to minęło parę dni po porodzie (chyba żebra wróciły na swoje miejsce). Teraz zaopatrzyłam się także we Freyę Rosalie 34FF (Allegro). HotMilk jest pięknie wykonany, kremowa koronka jest mięciutka, podobnie zresztą jak i elastyczny materiał wyściełający miseczkę. Jednak wydaje mi się, że miseczka jest mniejsza niż standardowe angielskie FF – we Frei, dużo uboższej jeśli chodzi o wygląd, podtrzymanie jest lepsze i miseczka w sam raz. Ma za to zbyt moim zdaniem masywne (2cm) ramiączka, do tego dość krótkie (musiałam do samego końca ściągnąć). Z tą miseczką to dziwna sprawa, bo nie wiem jak ocenić biustonosz bez fiszbinów, na oko chyba wolałabym o rozmiar większą (choć G z fiszbinem jest na mnie za duży, fiszbin sięga daleko…). W Milku jednak robi się mała bułeczka na styku materiału, jakby biust się chciał wydostać… Z braku innych.

    4 lutego 2010 at 12:14 Reply
  • yennefer_ka 2X MAMA

    to i Ja cos od siebie.
    Wlasnie “wykarmiam” drugiego synka i znowu mecze sie z biustonoszami! Za pierwszeym razem na noc uzywalam sportowych bezszwowych biustonoszy a w ciagu dnia zalamana oferta na rynku w koncu kupilam pieknie dopasowany usztywniany (!) biustonosz “cK” i go po prostu “wywijałam” do karmienia.
    Teraz jest na mnie za maly wiec znowu mam problem…BO:
    Firmy robiace typowe MAMOWE biustonosze zaczynaja rozmiary od 75 pod biustem(ciekawe czemu?) (mam 65) a zaproponowana mi w BRAFITTERSKIM sklepie jedymym we Wroclawiu Freya kosztuje 219 PLN. To dla mnie Stanowczo za duzo…
    JESTEM ZALAMANA! mam dokonywac wyboru “albo zle dobrany biustonosz “JAKISTAM” albo ponad 200PLN za dobrze dopasowany…

    20 kwietnia 2010 at 13:31 Reply
  • tomijaa

    a próbowałaś kalkulatora na stronie Anity?? spróbuj tu anita.com/pl-pl/Szukaj,Kalkulator_rozmiarów,Kalkulator_rozmiarów.258?PSID=aa95fc6a8d67243da4e66a2cff02ee04
    może znajdziesz w końcu coś dla siebie. wiem, że mają oni spory wybór jeśłi chodzi o duże miseczki, bo sama mam H 🙁
    ceny biustonoszy też nie są małe, ale poniżej 200zł, a nawet ostatnio jeden z fasonów dla karmiącej kupiłam w sklepie interentowym.

    30 kwietnia 2010 at 23:30 Reply
  • kasica_k

    Ja próbowałam. Niestety, zostałam uraczona rozmiarem “80”, bez miseczki, co po pierwsze nasuwa podejrzenie, że w Anitę się mój biust nie zmieści, a po drugie raczej dyskwalifikuje kalkulator (powinnam dostać uczciwie komunikat, że takiego rozmiaru firma nie produkuje). Zgadza się to zresztą z tym, co sama kiedyś sprawdziłam – to jest rozmiarówka europejska i w G Anity mieściło mi się mniej więcej 2/3 biustu. więc nie dla każdego marka Anita, niestety, choć biustonosz był rzeczywiście ładny (mimo że biały) i dobrej jakości.

    @tomijaa: wszystkie Twoje komentarze u mnie dotyczą Anity. Nie masz jakichś związków z tą firmą czasem? Tak czy owak uprzedzam, że za kryptoreklamę tutaj dostaje się bana. Szkoda by było, żeby firma Anita Polska w ten sposób psuła sobie wizerunek.

    @yennefer_ka: no niestety, ceny karmników Freya czy HotMilk są niemałe, tańsze zwykle są Panache (np. http://www.bravissimo.com/products/lingerie/nursing-bras/panache/soft-cup-bras/pnl7-details.aspx?colour=fuchsia/peach&ck=46YVhywl5SQ%3d ), ale w PL nie ma dużego wyboru (pewnie będzie lepiej, gdy wejdzie kolekcja jesień-zima). Ale, po pierwsze – nie musisz ograniczać się do zakupów w Polsce, możesz poszukać okazji w brytyjskich sklepach albo na ebayu. Po drugie – możesz spróbować przerobić na karmnik jakiś dobry codzienny biustonosz, tu instrukcja: stanikomania.blox.pl/2009/01/Zbuduj-sobie-karmnik.html Powodzenia, na pewno znajdziesz jakieś rozwiązanie 🙂

    1 maja 2010 at 00:20 Reply
  • marudna_maruda

    130zł, nie wiem jak z rozmiarami. Mam nadzieję, że nie dostanę bana za tę reklamę 😉

    1 maja 2010 at 12:19 Reply
  • marudna_maruda

    Zjadło mi początek komentarza, że w Bradei jest sporo Hotmilków i innych karminików za mniej niż 130zł, http://www.bradea.pl/ext/wyszukiwarka_bradea////10

    1 maja 2010 at 12:20 Reply
  • kasica_k

    @maruda, dzięki za info. Nie zauważyłam, że teraz są takie fajne przeceny. Z rozmiarami jest jednak różnie, jeśli chodzi o obwód 65, najlepiej chyba mają nosicielki DD 🙂

    3 maja 2010 at 05:58 Reply
  • tomijaa

    przepraszam, że piszę tylko o jednej marce, ale akkurat te staniki znam, bo używam.. a chyba o to chodzi by pisać o czymś sprawdzonym.. zeby nie było, że mam tylko stanik firmy na A, to nosiłam przed ciążą Triumpha.. obecnie jestem w ciąży, więc wróciłam do sprawdzonej marki ze sowjej pierwszej ciąży… przepraszam, że nie piszę jak większość o Freya, ale ten biustonosz nie jest bliski memu ciału, bo go nie używam 😉

    3 maja 2010 at 22:10 Reply
  • kasica_k

    @tomijaa, po prostu ostatnio na kilku stronach jednocześnie (w tym “stanikowych”) pojawiła się pewna liczba opinii na temat Anity, w tym co najmniej jedna ewidentnie spreparowana recenzja. Jeśli nie masz nic wspólnego z żadną akcją marketingu szeptanego, to przepraszam Cię za niesłuszne posądzenie. Niestety spamerów w sieci nie brakuje. Rzetelne opinie natomiast zawsze są w cenie.

    4 maja 2010 at 02:46 Reply
  • kasica_k

    @yennefer_ka, możesz jeszcze poszukać karmników marki Royce. Są tańsze od Freyowych i szyte od 65. Np.: http://www.dopasowana.pl/product-pol-1415-Biustonosz-Lauren-do-karmienia-w-kolorze-czarnym-firmy-Royce-.html

    4 maja 2010 at 03:05 Reply
  • onedream.ily

    Witaj Kasico.
    dzieki Tobie i Twoim wpisom zakupilam wczoraj, w koncu, dobrze dobrany stanik. padlo na Pache Superbra Eliza w rozmiarze 34HH. przymierzalam tez kilka sztuk bodajze Freya. kilka bylo z miska J. niestety nie jest to karmnik, choc jam mama karmiaca 🙂 ale idealny. i tu moje pytanie. czy jesli mam rozrzut miedzy miska HH i J, czy kupujac karmnik Panche moge sie sugerowac posiadanym rozmiarem???
    pozdrawiam serdecznie 🙂

    6 maja 2010 at 11:15 Reply
  • tomijaa

    kasica widzę, że jesteś tu ekspertką 🙂 .. jakie staniki poleciłabyś ciężarnej, a potem karmiacej?? widzę, że sporo tu marek innych niż ja używam.. przyznaję, że nie analizowałam oferty rnkowej wnikliwie, po prostu bazuję na sprawdzonym modelu.

    7 maja 2010 at 00:15 Reply
  • kasica_k

    @tomijaa, przede wszystkim dobrze dopasowany i podtrzymujący, bo tego karmiący biust potrzebuje najbardziej. Dlatego np. osobie szukającej obwodu 65 nie poleciłabym rozmiaru 70. Poza tym cała reszta informacji jest w notce i linkach na końcu. Własnym doświadczeniem się nie podzielę, bo nie karmiłam, ale jest tu sporo wypowiedzi mam.

    @onedream.ily, toretycznie karmniki powinny być w tej samej rozmiarówce co zwykłe staniki, ale wiadomo, czasem między modelami są różnice. Karmniki Panachowe to świeża sprawa (kiedyś szyli dla Mothercare, ale nie w “taakich” rozmiarach :-). Ja bym zadała pytanie w tym wątku na forum LB.

    7 maja 2010 at 13:12 Reply
  • dmka

    a ja po prostu nienawidzę staników bez drucianych fiszbin. karmie już drugie dziecko. moj rozmiar 70h, niestety od niedawna jestem uświadomiona, długo nosiłam 75 i 80 nawet, koszmar był z wypływającymi cyckami.
    powiem tak – w Polsce zajebistym problemem jest dostanie odpowiedniego rozmiaru, ja swojego nie znalazłam do dziś.
    obecnie kamrminki noszę 75 g bo tylko taki rozmiar najwiekszy udało mi się dostać.
    moje cycki są jakies takie długie i włożone w stanik bez fiszbin, wygladaja tragicznie, taki kluch sie robi i sklejaja się, czego ja nienawidzę.
    podajcie mi proszę namiary na stronki, gdzie mogłabym kupić porządny karmnik.
    mieszkam na tzw. zadupiu i jedynie zakup przez internet wchodzi w grę.

    23 maja 2010 at 16:05 Reply
  • Gość

    ja mieszkam w Lublinie.. jakiś czas temu nabyłam staniczek firmy Amazonka – to nie jest bielizna dla amazonek. Mają bardzo fajne modele i dość szeroką rozmiarówkę i z tego co wiem sami to szyją, więc może jest szansa na indywidualne podejście do Twoich kształtów :). Może znajdziesz jakiś sklep niedaleko swojego “zadupia” 🙂
    http://www.e-amazonka.pl z tego co kojarzę to jest możliwość też zamawiania przez internet.
    Anka

    23 czerwca 2010 at 10:04 Reply
  • aleksandromaniak

    Dmka, cały ten blog i to , co się na nim dzieje, jest raczej potwierdzeniem, że w Polsce da się kupić bez problem stanik odpowiedni dla każdej kobiety, jeśli wie się, gdzie szukać 😉
    G – nie jest to imponująca miseczka, szczególnie, jeśli to rozmiarówka polska.
    Ja np w rozmiarówce brytyjskiej noszę 30(65) FF, a w polskiej to mam 65 H/I i takie rozmiary są dostępne i nic w tym dziwnego, bo mam zupełnie średni biust.
    Jeśli nawet mieszkasz w miejscowości, którą ominą braffitng, to na biuściastej mapie znajdziesz odnośniki do stron, zajrzyj po prawej 🙂 Oczywiście, właściwie dobranie rozmiaru powinno się odbyć stacjonarnie u doświadczonej i kompetentnej braffiterki, ale jak nie można tak, to można przez internet metodą prób o błędów, zły rozmiar zawsze można wymienić.
    Karminki w obwodzie 65, 70 i powyżej miseczki G widziałam, więc to nie jest żadna dziwna sprawa i na pewno znajdziesz na naszej mapie 🙂 Choć tam są raczej biustonosze brytyjskie, więc upewnij się, jaki rozmiar Szkoda Cię, żebyś męczyła się w złym rozmiarze
    Ja dzięki tej stronie nie nosze już 75 C, wiem, jaki jest mój prawdziwy rozmiar i kształt mojego biustu ogromnie się poprawił, także uwierz, jest nadzieja 🙂

    23 czerwca 2010 at 22:37 Reply
  • aleksandromaniak

    Jak tak patrzę na ofertę sklepu Amazonka, to zarówno design, jak i rozmiarówka (obwody tylko od 70, w mniejszych obwodach małe miski, a to jeszcze rozmiarówka europejska zapewne, więc już w ogóle), są bardzo rozczarowujące.

    23 czerwca 2010 at 22:40 Reply
  • aleksandromaniak

    Kuzynka w ciąży, więc jakoś tak obecnie szukam rzeczy, których normalnie nie szukam. 😀 Nie wiem, czy tu na pewno powinnam wstawić te info, skoro trochę już czasu minęło, nowe karmniki się pojawiły itd.
    Ostatnio na fb toczyła się rozmowa, że pojawiają się już karmniki w obwodach poniżej 70, ale sięgają często miseczki G, więc uświadomione mamy o dużym biuście mają i tak problem.
    Natrafiłam na nowość na stronie Bravissimo, która może kogoś ucieszy 🙂

    miękki full cup, dwa kolory : czarny i biały, rozmiary : 28 (nono!) DD do 40 J.
    http://www.bravissimo.com/products/lingerie/nursing-bras/royce/nursing-bras/ro12-details.aspx?colour=black&ck=46YVhywl5SQ%3d

    znowu miękki full cup, za to z gładkimi miseczkami :), rozmiar : j.w., trzy kolory : czarny, różowy i kremowy

    do kompletu fajne szorty

    to propozycje Royce’a

    ale jeszcze dodam, że dostępna już w naszych sklepach Sophie Panache (zastanawiałam sie, czy nie kupić sobie tego stanika jako stanik do spania :P) pojawia się tam w dwóch innych kolorach : beżowym i różowym, nudziarz może się przydać 🙂

    9 listopada 2010 at 19:47 Reply
  • mamuska5

    też mam obwód 65 i znalazłam taki karmnik na Kris Line http://www.krisline.com/category,sort,13.html. W dodatku staniczki mają bardzo ładne, więc można poczuć się jak kobieta 🙂 Dla mnie Kris Line wydaje się wygodne, materiał jest miękki, ramiączka są szerokie i stabilne.

    8 maja 2012 at 15:41 Reply
  • derenka

    a kiedy najlepiej zaopatrzeć się w staniki do karmienia? W 8, 9 mc? Obecnie zaczynam 6 i nie wiem ile jeszcze piersi urosną, a nie chcę też czekać do końca, bo to potem różnie bywa, albo nie ma rozmiaru, albo czasu..

    3 marca 2013 at 20:43 Reply
  • miomama

    O staniku do karmienia najlepiej pomyśleć dopiero pod koniec ciąży lub 1 do 2 tygodni po urodzeniu dziecka. Rozmiar piersi zmienia się znacznie i dlatego nie powinno się dobierać biustonosza we wczesnym okresie ciąży. Więcej w poradniku: miomama.pl/article/aid,7307/ckid,8031/poradnik-jak-dobrac-biustonosz-do-karmienia.html/

    2 czerwca 2013 at 22:20 Reply
  • anna-pia

    Nieprawda, biustonosz do karmienia kupuje się pod koniec ciąży – widać, że autork(ka) tekstu nie ma pojęcia o noworodku i połogu, sugerując, żeby kupować tydzień czy dwa po porodzie. Tydzień czy dwa po porodzie to można zamówić przez internet, mając już ze dwa staniki w domu.
    Produkcja mleka dostosowuje się do potrzeb dziecka, więc cały czas się zmienia.
    Punkt 2 to jakaś masakra, nijak nie ma się do żadnej rozmiarówki – w kontynentalnej (oprócz francuskiej) obwód to obwód, bez żadnego dodawania; we francuskiej dodaje się 15, a w brytyjskiej co najwyżej można odjąć te 5 czy 8 cm, a nie dodać.
    Reszta to moim zdaniem widzimisię piszącej/piszącego, karmiącym pasują różne staniki.

    3 czerwca 2013 at 17:02 Reply
  • maith

    Punkt 2 to jakieś brednie już od samego początku, czyli od “elastycznej taśmy pomiarowej.”
    No albo elastycznej, albo pomiarowej 😉

    3 czerwca 2013 at 18:58 Reply
  • maith

    Mam na myśli oczywiście te podlinkowane brednie Miomamy.

    6 czerwca 2013 at 01:38 Reply
  • UrsaMinor

    Punkt drugi to teoretyczne zasady rozmiarówki amerykańskiej, dość bezmyślnie przeliczone na centymetry. Gdyby pomiar obwodu był w calach, to nawet z grubsza by pasowało. Tyle, że i tak staniki w rozmiarówce amerykańskiej zdarzają się u nas raczej rzadko.

    10 czerwca 2013 at 15:16 Reply
  • mloda

    Nie wiem o co Ci chodzi z “elastyczna”,
    dla mnie taśma elastyczna to nie rozciągliwa tylko miękka, czyli każda miara krawiecka określana jest mianem elastycznej miary, ale to nie znaczy że cm mają inną długość, dziewczyny zlitujcie się.
    W internecie nie można w ogóle się spotkać z kompletnym i jednorodnym poradnikiem jak się mierzyć i jak dobierać rozmiar staników do karmienia (nawet tu go nie ma), szczególnie większe biusty to problem, ja zawsze chłonę takie poradniki bo zawsze to światełko w tunelu

    16 grudnia 2013 at 11:00 Reply
  • miomama

    Uwagi słuszne, w poradniku były ewidentne błędy. Już się poprawiliśmy dziękujemy za cenne uwagi poprawiony poradnik jest już na stronie: http://www.miomama.pl/pl/n/1

    17 grudnia 2013 at 18:21 Reply
  • kasica_k

    Teraz wygląda to faktycznie lepiej, z dokładnością do elastycznej taśmy pomiarowej – wg mnie elastyczna oznacza rozciągliwa, a miarka krawiecka to miarka krawiecka – niepotrzebny jej żaden przymiotnik 🙂

    O mierzeniu się i dobieraniu rozmiaru zaś jest już całkiem sporo dobrych poradników, minęły już na szczęście czasy, gdy była to “wiedza tajemna”. O stanikach do karmienia świetny jest ten tekst: http://www.mama.wortale.net/82-Jaki-stanik-do-karmienia.html napisany dla fundacji MaMa.

    A sklep Miomama może się pochwalić najwyżej miseczką E, co w tych kręgach, prawdę mówiąc, nie uchodzi za wystarczająco dobrą ofertę – jeśli chcecie się liczyć na rynku karmników, musicie bardziej się postarać 🙂 Staniki do karmienia nie mogą się kończyć na miseczce E, bo połowa kobiet ma w tym czasie większe biusty. Wiele kobiet radzi sobie w ten sposób, że przerabia zwykłe staniki na “karmiące”, bo karmniki nie występują w ich rozmiarze – producenci i sprzedawcy staników do karmienia być może o tym nie wiedzą, a tracą w ten sposób zbyt na własne życzenie.

    18 grudnia 2013 at 14:23 Reply
  • miomama

    Fakt, z rozmiarówkami jest problem, uzupełniamy się, właśnie przyszły większe (ale nie duże) rozmiary – tylko d F, będziemy się starać. Dziękujemy, początki są zawsze trudne

    19 grudnia 2013 at 21:33 Reply
  • Leave a Reply