Jak często zachwycają was gładkie biustonosze w bazowych kolorach? Jeśli o mnie chodzi, to nie jest łatwo czarnemu, jeszcze trudniej beżowemu, a już maksymalnie trudno – białemu stanikowi podbić moje stanikomaniackie serce. Czerń lubię najbardziej z tej trójki, ale czarna bielizna też musi być ciekawa – jeśli kolor nie przyciąga uwagi, liczy się krój i materiał.
W Bernadetcie zainteresował mnie właśnie krój z podziałem górnego panelu miseczki na dwie części: kryjącą i przejrzystą z pojedynczej siatki. Chciałam też zrobić kolejne (po modelu Karima) podejście do marki Gaia – inny styl, inna konstrukcja, a także, co już nie było niestety moim wyborem, inny rozmiar.
Gaia – Bernadetta, rozmiar: 80H [rozmiary: 65 E-K, 70 D-J, 75 C-I, 80 B-H, 85 B-G, 90 B-F, 95 B-E; cena: ok. 73-87 zł; biustonosz dostarczył mi producent]
Estetyka
Moim zdaniem jest to jeden z ciekawszych staników w ofercie polskich firm. Nareszcie przełamano monopol najprostszego schematu „dzianinowy dół, haftowa/koronkowa góra” i stworzono coś trochę innego.
Siatkowy panel ma inny niż zwykle kształt, do tego jest naprawdę, a nie tylko trochę przejrzysty. Nawiązuje trochę do trendu paseczków w dekolcie, bo wywołuje efekt prawie że nagiego ciała.
Geometryczne linie w dekolcie, połączenie przejrzystości z połyskliwą satyną, a do tego dodatek koronki i „diament w kabaretkach” na mostku – dały skrzyżowanie nowoczesnego seksownego minimalizmu ze stylem retro. Do tego Bernadetta jest całkiem elegancka, do czego przyczynia się przyzwoita jakość materiałów. Simpleksy są mięsiste i śliskie, siatka solidna, choć zwiewna, koronka estetyczna. Dzianina tyłów też bardzo dobrej jakości. Wszystko przyjemne w dotyku i sprawia solidne wrażenie. I to wszystko za dwucyfrową cenę – aż nie do wiary, prawda?
Trochę nie pasują mi ramiączka – 2 cm to trochę za szeroko jak na mój gust.
Dopasowanie
Gdyby był dostępny rozmiar 80I, wymieniłabym bez wahania. Miseczki w 80H są na mnie przymałe. Gaia stawia granicę między rozmiarem 80H a 80I – ten pierwszy występuje w modelach „regularnych”, a ten drugi – tylko w tak zwanych maxi. Rozmiary maxi są produkowane w innych konstrukcjach i jest ich znacznie mniej w ofercie, niż tych zwykłych.
Czuję się więc pewnie trochę jak nosicielka miseczki GG w kontakcie z typową brytyjską marką D-plusową, gdzie to miseczka G jest górną granicą szerokiej oferty. Jednak u Brytyjczyków granica ta po pierwsze znajduje się wyżej (powyżej mojego brytyjskiego rozmiaru – G), a po drugie, ostatnimi czasy wyraźnie przesuwa się w górę, przynajmniej u najbardziej znanych producentów. W Polsce dopiero na to czekamy…
Mój biust czeka z utęsknieniem na moment, gdy rozmiar 80H-80I będzie w polskich markach tak samo dobrze dostępny, jak 80G.
Ale, co ciekawe – mimo że brafitterka dostrzeże niedostatecznie głęboką miskę, to mój biust wcale nie czuje się nadmiernie ściśnięty ani wybułkowany w tym 80H. Przymały rozmiar objawia się raczej smutnawym kształtem piersi. Gdyby nie brafitterskie oko, nie zauważyłabym pewnie tego niedopasowania. Nazwałabym dopasowanie tego biustonosza dopasowaniem użytkowym, w odróżnieniu od „brafitterskiego” 🙂 To znaczy, nie przystaje do teorii, ale nosi się bez problemu. Dlatego Bernadetta ostatecznie została u mnie.
Kształt
Pewnie nie wzbudzi entuzjazmu u zwolenniczek mocno uniesionych kulek – Bernadetta daje dość naturalny, taki trochę retro biust 😉 Ale moim zdaniem ta forma zgrywa się ze stylistyką tego stanika.
Paseczki w dekolcie to już nie Gaia, lecz inna polska firma – Jastin. Harness bra, czyli uprzężą z paseczków do zakładania na dowolny biustonosz (albo bez biustonosza 😉 ) zajmę się w oddzielnej recenzji 🙂
Konstrukcja i podtrzymanie
Nie jestem pewna, czy mogę ocenić Bernadettę miarodajnie ze względu na przymałe miseczki, ale moim zdaniem to dobrze skonstruowany model, choć nie daje tak spektakularnych efektów kształtowych, jak choćby side-supporty Avy. Miseczki są przyjemnie nisko zabudowane – nie jest to plandż ani half, ale mimo normalnej wysokości mostka zakrywają mniej niż zwykle.
Bernadetta podtrzymuje dobrze, co zawdzięczam zapewne dobrze pracującej dzianinie tylnej. Trochę zbyt elastyczne są ramiączka – za mocno sprężynują i gdyby nie to, że są tak szerokie, byłby problem ze stabilnością. Przydałoby się wymienić je na lepsze.
Wygoda
Bernadetta jest stuprocentowo wygodna i to mimo bocznych fiszbin. Nie muszę bawić się w ich usuwanie – po prostu ich nie zauważam. Sądzę, że to dzięki temu, że ich dolne końce, które przeważnie mnie uwierają, wypadają wyżej na ciele niż w modelach Avy. Tam „patyki” zaczynają się na tej samej wysokości, co dół fiszbin w miseczkach, tutaj boki są podkrojone do góry i to jest klucz do sukcesu.
Galeria
Zapraszam do przyjrzenia się z bliska 🙂
Podsumowanie
Ładny i wygodny model za niską cenę – to zawsze osiągnięcie. Życzyłabym Bernadetcie, by pojawiła się także w innych kolorach. Świetnie nadaje się do bazy – beż i biel czy też kość słoniowa na pewno znalazłyby zwolenniczki. Na ostatnim Salonie Bielizny była prezentowana wiosenna wersja Bernadetty w intensywnym różu (możecie ją zobaczyć na filmie z pokazu w okolicy piątej minuty). Brałabym 😉 Choć marzy mi się większy zakres rozmiarów miseczek. Myślę, że ta konstrukcja spokojnie wytrzymałaby kilka rozmiarów więcej.
Ciekawa jestem. czy zdarza się Wam nosić miękkie Gaie i czy macie podobne wrażenia? Oraz mam do Was nietypowe pytanie: gdzie kupujecie biustonosze Gaia? W Kontri.pl nie zawsze są wszystkie rozmiary; spory wybór i niską cenę znalazłam też tutaj. Jakie są wasze ulubione źródła polskiej bielizny?
9 komentarzy
yaga7
O, nie znałam tego polskiego sklepu, idę buszować 🙂
Polską bieliznę kupuję najczęściej w kontri i tam właśnie kupuję Gaię, aczkolwiek dość szybko im schodzi, nie raz na drugi dzień po wprowadzeniu danego modelu nie ma już mojego rozmiaru. W sklepie firmowym Gaia ma znacznie wyższe ceny, więc tam nie kupuję.
Jest jeszcze sklep bielizna-24.pl, kupowałam tam kilka razy, mają różne promocje, na wysyłkę, na produkty, mają też Gaię. Lubię też kupować w Biustynie, szczególnie Nessę, bo Nessa jest jakoś słabo obecna w polskich sklepach online. No i czasem zdarza mi się kupić coś na allegro, bywają dobre ceny.
Fajnie ten stanik wygląda z tymi paseczkami, super 🙂
15 listopada 2017 at 15:53kasica_k
@yaga7, no właśnie w Kontri czasem rozmiary szybko znikają. Może zostaje tam to, co się nie sprzedało do salonów 😉 Nie wiem, jak to jest zorganizowane. Sklepy firmowe nie bardzo się sprawdzają – w Gai ceny, w Avie słaby wybór; fig w babeczki Kingi też musiałam szukać po całych internetach, bo w sklepie firmowym Kingi pojawiły się z dużym opóźnieniem. Dzięki za polecenie sklepów 🙂
Foto Bernadetty ubranej w harness bez bluzki wrzuciłam na insta, ale pewnie już widziałaś 😉
15 listopada 2017 at 16:25Beata
Normalnie sobie zamówiłam 🙂 Na Tobie wygląda bardziej zachęcająco niż na zdjęciu modelkowym. Cena w Kontri 61 zł. Rewelacja.
15 listopada 2017 at 16:37kasica_k
@Beata, dzięki, niech się dobrze nosi 🙂 Dziś i jutro chyba obniżka w Kontri, nie tylko na ten model zresztą. Swoją drogą, wielka szkoda (jak dla mnie), że nie ma do Bernadetty wysokich gaci 😉
15 listopada 2017 at 17:09Beata
Już mam, jest przewygodny i ładny. Teraz czekam na kolorową wersję. Cieszę się, że mogę się przerzucić z drogich effuniaków na inne polskie staniki.
18 listopada 2017 at 11:16teresa104
Raz coś skromnego, a i tak Kasica musiała to spaskudzić przezcyckowym popręgiem z różowego sklepu, ech.
21 listopada 2017 at 13:47kasica_k
@teresa104, przeczytałam “różowej pręgi”, spanikowałam na temat stanu swojego wzroku oraz poziomu opanowania sprzętu i oprogramowania, a następnie odetchnęłam z ulgą. Uprząż jest od Jastin, która, jak ją ostatnio widziałam, była koloru cielistego, z pewną nutką różu, jak sądzę 😉
22 listopada 2017 at 01:34Katarzyna Rutkowska
Mnie Bernadetta zachęciła tą dzianiną, która troszkę podchodzi mi pod matowy lateks, ale może tylko ja mam takie skojarzenia 🙂 Ogólnie faktycznie czuć w dotyku dobrą jakość materiału. No i plus za prostotę, bez koronek ale z mocnym akcentem materiałowym 🙂
23 listopada 2017 at 17:41kasica_k
@Katarzyna Rutkowska, mnie też trochę lateksowo się kojarzy, może dlatego wydaje mi się taka sexy mimo, że to taki oszczędny w sumie model. I ta przezroczysta góra, mocny kontrast z dołem. Niby nadaje się na model codzienny (ja bym go dała do bazy), ale jednocześnie ma pazura.
24 listopada 2017 at 02:44